Praca, szukanie pracy

Caspius · Post autor: **Caspius** » 26 lipca 2015, o 21:42

Zalamalem sie wlasnie...

Przegladam sobie oferty pracy w Szkocji, stanowisko Laboranta w Stem Cell Research Center

Wymagania pisze:A higher grade qualification in Mathematics, English and Science or equivalent qualification or experience.

Halaster · Post autor: **Halaster** » 26 lipca 2015, o 23:31

SithFrog pisze:
Halaster pisze:możemy czasem skoczyć na lunch
...

O co wlasciwie Ci chodzi?

LLothar · Post autor: **LLothar** » 27 lipca 2015, o 06:36

Caspius pisze:Zalamalem sie wlasnie...

Przegladam sobie oferty pracy w Szkocji, stanowisko Laboranta w Stem Cell Research Center
Wymagania pisze:A higher grade qualification in Mathematics, English and Science or equivalent qualification or experience.

Nie jest to tylko po to żeby kandydaci pp angielsku mówili?

Razorblade · Post autor: **Razorblade** » 27 lipca 2015, o 08:31

Ja rozumiem dokladnie jak LLo. Ze jak nie masz doswiadczenia w tych 3 dziedzinach to powinienes moc udokumentowac wiedze i umiejetnosci poprzez "wynik". A ze Szkocja to i angielski wymagaja

Jutsimitsu · Post autor: **Jutsimitsu** » 31 lipca 2015, o 12:28

Pierwsza rekrutacja z drugiej strony za mną

.

No i kolejna z tej strony szukającego też. Ciekawy tydzień.

Larofan · Post autor: **Larofan** » 31 lipca 2015, o 12:47

ja mam w toku ze 3 rekrutacje teraz - ze tez nikt się nie skapowal jaki jestem wspanialy jak dotad

Piccolo · Post autor: **Piccolo** » 4 sierpnia 2015, o 12:37

Mam tak samo, szukam, szukam ale nikt mej zajebistości nie zauważa

.

Alexandretta · Post autor: **Alexandretta** » 5 sierpnia 2015, o 12:46

U was też nikt nie zauważa jacy jesteście wspaniali? A myślałam że to tylko u mnie...

Jutsimitsu · Post autor: **Jutsimitsu** » 5 sierpnia 2015, o 12:55

U mnie zauważyli, dlatego rekrutowałem ostatnio - normalnie bym tego nie robił, ale jako że jestem zajebisty i znam c#...

Larofan · Post autor: **Larofan** » 5 sierpnia 2015, o 13:09

c-hashtag?

Counterman · Post autor: **Counterman** » 5 sierpnia 2015, o 13:10

Taka hipsterska wersja.

Matthias[Wlkp] · Post autor: **Matthias[Wlkp]** » 5 sierpnia 2015, o 14:43

A może o to chodzi?

http://lhartikk.github.io/ArnoldC/

Jutsimitsu · Post autor: **Jutsimitsu** » 5 sierpnia 2015, o 16:06

Larofan pisze:c-hashtag?

Not this shit again...

Larofan · Post autor: **Larofan** » 6 sierpnia 2015, o 18:25

uwielbiam nowa zasade z ktora spotykam sie coraz czesciej.. pojawia sie ogloszenie na stronie firmy X, aplikjesz wszystko pieknie, zanim sie do ciebie odezwa mija 2-3 tygodnie czasem wiecej.. do tego czasu opis tej oferty znika bezpowrotnie i w efekcie nie pamietasz o co szlo... nauczylem sie wysylac sobie caly opis stanowiska/oferte na maila inaczej potem zgaduje co to bylo na podstawie tytulu, ktory czesto jest bardzo high-levelowy

LLothar · Post autor: **LLothar** » 6 sierpnia 2015, o 20:31

Larofan pisze:uwielbiam nowa zasade z ktora spotykam sie coraz czesciej.. pojawia sie ogloszenie na stronie firmy X, aplikjesz wszystko pieknie, zanim sie do ciebie odezwa mija 2-3 tygodnie czasem wiecej.. do tego czasu opis tej oferty znika bezpowrotnie i w efekcie nie pamietasz o co szlo... nauczylem sie wysylac sobie caly opis stanowiska/oferte na maila inaczej potem zgaduje co to bylo na podstawie tytulu, ktory czesto jest bardzo high-levelowy

O tak, tez mialem z tym problem. Ratowalem się raz google cache nawet.

Cherryy · Post autor: **Cherryy** » 6 sierpnia 2015, o 20:51

Do mnie dzisiaj zadzwonili z ofertą po jakiś trzech miesiącach... myślałem, że wybuchnę śmiechem, jak miła pani spytała się, czy "aktualne".

Dragon_Warrior · Post autor: **Dragon_Warrior** » 6 sierpnia 2015, o 21:23

do mnie kiedyś pamiętam też bo ładnych kilku zadzwonili i zaprosili na rozmowę bez detali - ale to już mnie hejciliście te 2 lata temu czy 3 za to że pojechałem nie wiedząc o jakie stanowisko chodzi.

Counterman · Post autor: **Counterman** » 7 sierpnia 2015, o 09:31

Larofan pisze:uwielbiam nowa zasade z ktora spotykam sie coraz czesciej.. pojawia sie ogloszenie na stronie firmy X, aplikjesz wszystko pieknie, zanim sie do ciebie odezwa mija 2-3 tygodnie czasem wiecej.. do tego czasu opis tej oferty znika bezpowrotnie i w efekcie nie pamietasz o co szlo... nauczylem sie wysylac sobie caly opis stanowiska/oferte na maila inaczej potem zgaduje co to bylo na podstawie tytulu, ktory czesto jest bardzo high-levelowy

Polecam prowadzenie elektronicznego pamiętniczka. Data wysłania ogłoszenia + zapisane ogłoszenie. Jako, że robiłem też różne wersje CV pod różne ogłoszenia to także wersja CV załączona. I jak zadzwonią to wiesz wszystko.

Larofan · Post autor: **Larofan** » 7 sierpnia 2015, o 09:35

Counterman pisze:olecam prowadzenie elektronicznego pamiętniczka

tak w koncu dotarlem ze tak trzeba zrobic bo nacialem sie ze dwa razy na oddzwnienie z oferta oktorej nie pamietalem, teraz juz mam CV budowane pod oferte, czasmi z listem motywacyjnym nawet i wsyzstko zgrzebnie poorganizowane
co nie zmienia faktu ze to upierdliwa maniera rekruterow ze oferta znika w momencie oddzwaniania - rozumiem logike, bo oferta zniak bo juz skonczyli zbierac CV wiec po co ma wisiec i konfundowac ale kurde... ja mam serio po miesiacu pamietac dokladnie jakie byly wymagania i podstawowe obowiazki w ofertce?

PIOTROSLAV · Post autor: **PIOTROSLAV** » 7 sierpnia 2015, o 09:37

Wow.. list motywacyjny? Nigdy nie użyłem...

Larofan · Post autor: **Larofan** » 7 sierpnia 2015, o 09:58

tez nie lubie.. ale zdazylo mi sie pare napisac juz teraz idzie mi to na luzie czy to po polsku czy po angielsku czy po hiszpansku, ale to taki archaiczny zwyczaj ze az obciach czegos takiego oczekiwac od kandydata

LLothar · Post autor: **LLothar** » 7 sierpnia 2015, o 10:13

List motywacyjny to najlepszy sposób żeby się wyróżnić. 99% ludzi tylko to odklepuje, pisze o chęci nowych wyzwań i takie tam pierdy. Dlatego pisząc z sensem można się wyróżnić.

Larofan · Post autor: **Larofan** » 7 sierpnia 2015, o 10:16

kiedys sie staralem i nawet graficznie to zrobilem zeby bylo troszke inaczej ale gowno z tego wyszlo - byc moze korporacje w polsce maja w dupie list motywacyjny mimo ze technicznie jest wymagany

Jutsimitsu · Post autor: **Jutsimitsu** » 7 sierpnia 2015, o 11:19

Larofan pisze:byc moze korporacje w polsce maja w dupie list motywacyjny mimo ze technicznie jest wymagany

Ostatnio jak byłem na rozmowie, to zarówno HR jak i techniczni wydrukowali cv... które wysłałem im na studiach, a nie to co wysłałem na konkretne stanowisko, na które byłem rekrutowany. Jestem pewien, że nikt na to nie patrzy (wink wink ^

).

Larofan · Post autor: **Larofan** » 7 sierpnia 2015, o 11:22

bylem na rozmowie tez raz do nieduzej firmy w sumie w ktorej mi powiedzieli ze nie musze wysylasc cv bo se mnie znalezli na linkedin

Zolt · Post autor: **Zolt** » 7 sierpnia 2015, o 11:32

muszę wreszcie zrobić konto na linkedin

Larofan · Post autor: **Larofan** » 7 sierpnia 2015, o 11:38

kontaktuja sie ze mna nawet nierzadko w sumie przez to - przyzwoite narzedzie

Matthias[Wlkp] · Post autor: **Matthias[Wlkp]** » 7 sierpnia 2015, o 13:22

Ja nie szukam pracy, a już dwa razy jakiś rekruter mnie zagadał na LinkedIn... Raz na stanowisko zupełnie inne, niż mam teraz...

Larofan · Post autor: **Larofan** » 7 sierpnia 2015, o 13:24

ja bardzo lubie jak sie odzywaja ciapuchy z 'fantastyczna oferta' na szeregowe stanowisko w service desku w bydgoszczy albo lodzi

Pquelim · Post autor: **Pquelim** » 7 sierpnia 2015, o 13:38

boje się wyjsć z pracy.
na zewnątrz jest 37 stopni. a tutaj mam 23. to jest jakaś kompletna paranoja z tą pogodą! tym bardziej, że takie temperatury będa utrzymywać się co najmniej jeszcze przez tydzień

Larofan · Post autor: **Larofan** » 7 sierpnia 2015, o 13:44

ja lubie jak jest cieplutko

ale wojny klimatyczne w biurze doprowadzaja mnie do szalu.. wchodzisz z temperatury 37 a w biurze jakies cipy ustawiaja klimatyzator na szatańskie mrozy 16ºC

Pquelim · Post autor: **Pquelim** » 7 sierpnia 2015, o 13:46

w moim przypadku takie temperatury utrzymujące się przez dłuższy okres to zagrożenie życia i sensu egzystencji.
tym bardziej, że jezdżę rowerem. wczoraj miałem wrażenie, że zamiast wiatru sam Belzebub dmucha mi w twarz gdzieś prosto z otchłani piekielnej.

Larofan · Post autor: **Larofan** » 7 sierpnia 2015, o 14:11

ja chodze na piechte w pelnym sloncu m.in. przez most dworcowy pq wiesz jaka tam jest patelnia ani cwierc karlowatego drzewka nie uroslo w tamtej okolicy

taka temperatura jak teraz jest spoko ale nie dluzej niz 2 tygodnie pod rzad.. potem zaczyna sie robic groznie

Crowley · Post autor: **Crowley** » 7 sierpnia 2015, o 20:59

Ja dziś wracając z roboty przeżyłem szok termiczny. Wsiadając do samochodu we Władysławowie miałem na termometrze 29 stopni i trochę przyjemnego wiatru. Gorąco ale jeszcze nie tragicznie. W Trójmieście podskoczyło do 35 i jak wysiadłem po pieczywo, to myślałem, że gdzieś w okolicy wybuchł wulkan i napierdala żywym ogniem.
Byłem też na tyle głupi, żeby wyjść na dwór w to słońce bez czapki i mało mi baniak nie pękł po 15 minutach grzania.
Od skrajności w skrajność, tydzień temu było 13 stopni, dziś 35.

Jutsimitsu · Post autor: **Jutsimitsu** » 7 sierpnia 2015, o 23:42

Matthias[Wlkp] pisze:Ja nie szukam pracy, a już dwa razy jakiś rekruter mnie zagadał na LinkedIn... Raz na stanowisko zupełnie inne, niż mam teraz...

U mnie nawalają często. Chociażby dzisiaj kobieta proponowała mi stanowisko starszego informatyka w rozwiązaniach dla bankowości...

Sobies · Post autor: **Sobies** » 8 sierpnia 2015, o 00:09

Jutsimitsu pisze:
Matthias[Wlkp] pisze:Ja nie szukam pracy, a już dwa razy jakiś rekruter mnie zagadał na LinkedIn... Raz na stanowisko zupełnie inne, niż mam teraz...
U mnie nawalają często. Chociażby dzisiaj kobieta proponowała mi stanowisko starszego informatyka w rozwiązaniach dla bankowości...

To głupia cipa jak Ty doktor gier.

Gregor · Post autor: **Gregor** » 10 sierpnia 2015, o 15:37

U nas w firmie 20 stopień zasilania zaglądnął i większość maszyn wyłączona, połowę ludzi do domu wygonili, a co gorszę internetu nie było

Zolt · Post autor: **Zolt** » 10 sierpnia 2015, o 16:56

też by u mnie wyłączyli, ale nieeee...

! Dominick ! · Post autor: **! Dominick !** » 10 sierpnia 2015, o 20:53

a u mnie podwyzki, bonusy, wyjazdy za granice...

Piccolo · Post autor: **Piccolo** » 11 sierpnia 2015, o 15:33

Wohooo, ktoś się wreszcie poznał na mojej zajebistości

! Od Września rozpoczynam wspaniałą, świetlaną przyszłość klikajacej manualne testy małpki

.

Larofan · Post autor: **Larofan** » 11 sierpnia 2015, o 15:35

wspaniale

na nadal czekam na moja swietlana przyszlosc bo obecna droga wiedzie przez meke do utracenia

Zolt · Post autor: **Zolt** » 11 sierpnia 2015, o 16:23

a ja chyba bede mial swoje pierwsze polowanie na czarownice.

Piccolo · Post autor: **Piccolo** » 11 sierpnia 2015, o 18:17

Wstąp do inkwizycji mówili. Będzie fajnie mówili. No to teraz masz.

Jutsimitsu · Post autor: **Jutsimitsu** » 11 sierpnia 2015, o 18:21

Jutro rekrutuję człowieka który ma większe doświadczenie niż ja, plus cały czas moich studiów... a nawet plus liceum. W piątek kolejna rekrutacja, ale już nie tak źle.

Caspius · Post autor: **Caspius** » 12 sierpnia 2015, o 11:28

A u mnie redukcje. Akurat ja sie utrzymalem, ale wywalili wszystkich prawie ludzi z doswiadczeniem poprzez "redukcje etatow", a pare dni pozniej szefostwo radosnie przyszlo na spotkanie i stwierdzili ze niedlugo wygramy kolejne tematy do zrobienia.... w niecale 10 osob. F'yeah. i oczywiscie "nie planujemy kolejnych redukcji, biuro nie bedzie zamykane"... cholerna korporacja

colgatte · Post autor: **colgatte** » 15 sierpnia 2015, o 17:52

Warti byc na tym Linkedinie? Ja mam konto, ale w ogole nie uzywam, wpisalam tylko moje prace. Czasem ktos mnie chce dodac do kontaktow, ale odrzucam, bo co to - facebook pracowy? Co to w ogole jest?

Matthias[Wlkp] · Post autor: **Matthias[Wlkp]** » 15 sierpnia 2015, o 18:04

Zależy jak go kto traktuje. Mam w "podlinkowanych" jednego agenta nieruchomości, który traktuje to jak Twittera/Fejsa - wrzuca wszystkie informacje n.t. tego, co robi (zawodowo).

Dla mnie to jest taka elektroniczna wizytówka/CV-ka, która jest widoczna dla head-hunterów. Po co szukać samemu pracy, skoro praca może cię znaleźć sama

.

Kolejna kwestia, to zbieranie kontaktów w sposób odseparowany od prywatnych - jak mam jakiegoś fajnego klienta, to zapraszam go na Lina, a nie fejsa.

Rekruterzy często patrzą na Lina, żeby uwiarygodnić twoją CV - jeśli masz koło 100 kontaktów z różnych firm i taką samą historię co w CV, wiedzą, że nie ściemniasz

.

LLothar · Post autor: **LLothar** » 15 sierpnia 2015, o 19:10

colgatte pisze:Warti byc na tym Linkedinie? Ja mam konto, ale w ogole nie uzywam, wpisalam tylko moje prace. Czasem ktos mnie chce dodac do kontaktow, ale odrzucam, bo co to - facebook pracowy? Co to w ogole jest?

Jak na fejsie sie ludzie chwala dziecmi, to na Linkedin pracą

.

Przydaje sie do utrzymywania kontaktow pracowych po zmianie pracy. Znajomego dostawce na Linkedin mozna dodac, na fejsie juz troche glupio.

No i jak Matthias pisze, uwiaryganiasz CV i podbudowujesz ego jak rekruterzy Cie scigaja. Tylko teraz ropa za 50 USD i juz nikt nie nie chce :<

Caspius · Post autor: **Caspius** » 15 sierpnia 2015, o 21:02

LLothar pisze:
colgatte pisze:Warti byc na tym Linkedinie? Ja mam konto, ale w ogole nie uzywam, wpisalam tylko moje prace. Czasem ktos mnie chce dodac do kontaktow, ale odrzucam, bo co to - facebook pracowy? Co to w ogole jest?
Jak na fejsie sie ludzie chwala dziecmi, to na Linkedin pracą .

Przydaje sie do utrzymywania kontaktow pracowych po zmianie pracy. Znajomego dostawce na Linkedin mozna dodac, na fejsie juz troche glupio.

No i jak Matthias pisze, uwiaryganiasz CV i podbudowujesz ego jak rekruterzy Cie scigaja. Tylko teraz ropa za 50 USD i juz nikt nie nie chce :<

Ah feel ya bruh... Ah fee' ya..

Alexandretta · Post autor: **Alexandretta** » 17 sierpnia 2015, o 14:50

Drobny sukces. 4 rozmowy za mną i ostatnia poskutkowała zaproszeniem do pracy. I oczywiście to była ta jedyna firma która mi się nie podobała - do pozostałych 3 poszłabym bez zastanowienia. Tu podziękowałam.
Biorąc pod uwagę, że startuję do innej branży niż aktualnie jestem, chyba nie jest źle. Nic to, szukamy dalej.