Wybory prezydenckie 2025

[Crowley]

Nie pamiętam, kiedy zakładałem nowy temat, więc korzystam z okazji. Możemy tu pisać o tej paraolimpiadzie.

A okazją i pretekstem niech będzie start prekampanii (trudne słowo, nieznane filozofom) prezydenckiej kandydata Rafaua oraz bezczelna kradzież przez pisiorską swołocz domeny calapolskanaprzod.pl. Tak się składa, że sztab Trzaska zapomniał ją wykupić (a ma to być hasło przewodnie), więc teraz odsyła do profilu Kaczafiego na X. Wyborny trolling milordzie.

[Theeck]

Ponieważ uważam, że wiem kto wygra, to popisy kandydatów jakoś mnie zbytnio nie emocjonują, ani ich specjalnie nie śledzę. To chyba starość i narastające od lat zmęczenie tą naszą polityką, którą staremu komuchowi Millerowi razem z solidaruchami z Gieremkiem na czele udało się skutecznie zabetonować na lata.

[Iluvatar]

Nie byłem gotowy na to zdjęcie kotka u Jarka
Wygra Rafał, bo jest ładny i super. Dobrze mu z oczu patrzy. Musiałby potrącić zakonnice na pasach by przegrać.

Nawrocki nawet w kilku procentach nie jest tak obiecujący jak Duda.

[Crowley]

Nawrocki wygląda, jakby dowiedzial się o swoim kandydowaniu na godzinę przed jego ogłoszeniem.
Ogólnie kibicuję wszystkim, żeby przegrali.

[Theeck]

Ja myślę, że jest jeszcze jedna kwestia, mianowicie część osób spoza żelaznego elektoratu PiS już 2x dało się wydymać ładnemu, ambitnemu, samodzielnemu, patriotycznemu i obiecującemu nieoddanie guzika z naszej niepodległości nominantowi Jarka.
Jakaś część z nich Nawrockiemu-Dudzie po raz trzeci wydymać się nie da. I choćby dlatego jest pozamiatane.
Przyznam szczerze, że odczuwam dużą ulgę na myśl, że nie biorę udziału w szopkach prezydenckich.

[Iluvatar]

Jako ktoś kto zna Dudę i wie skąd on pochodzi, to protestuje przeciwko takim porównaniom.
Andrzej to generalnie był człowiek Lecha bardziej niż Jarka. I można się śmiać ile wlezie z niego, ale to był i jest polityk na którego można było zmarnować głos. Ten nowy nie może nawet aspirować do tego. Nie warto nawet się nim interesować.

Nie wierzę że to piszę, ale... Chyba prędzej bym na Bosaka głosował. Być może prędzej też na Rafałka.
Masakra do czego to doszło. Za dużo bałaganu zostawili po rządzeniu, by nominować kogoś poważnego. Jakby chcieli przegrać... Może to jakiś tajny plan, by totalnie zmęczyć ludzi rządami uśmiechniętej Polski.

[LLothar]

Ale kto to jest poważny z PiSu? Kaczynski sam mógłby kandydować, ale to chyba mu niezbyt pasuje.

[Iluvatar]

Naturalnym kandydatem dla mnie byłby Morawiecki albo ktoś inny z elity lub wyjadaczy sejmowych. Ale raczej nie mają w planach wygrać.

[Theeck]

I można się śmiać ile wlezie z niego, ale to był i jest polityk na którego można było zmarnować głos.

Nie zgodzę się z Tobą, głos został zmarnowany, ponieważ Duda nie dorósł do bycia Prezydentem. Niestety facet ma potencjał co najwyżej na 2 ligę, a tymczasem przyszło mu grać w ekstraklasie gdzie jego niedostatki zostały błyskawicznie obnażone, a słabości bezlitośnie wykorzystane, co gorsza nie tylko przez Jarka, ale także przez naszych "partnerów" zagranicznych. Może w czasach bez wyzwań (w jakich "rządził" gnuśny Bronek) brak niezbędnych kompetencji merytorycznych i charakterologicznych przeszedłby niezauważony, ale niestety w sytuacji wojny za naszą granicą wyraźnie widać, że był to głos zmarnowany. Duda to taki nasz współczesny Michał Korybut Wiśniowiecki - postać w istocie tragiczna, bo przecież w swoim samozadowoleniu nawet sobie nie uświadamia ile tak naprawdę mógł dla Polski zrobić, a ile szans spierdolił/nie dostrzegł z powodu swoich braków, przede wszystkim asertywności i jaj.

Nie żeby gnuśny Bronek, a potem Trzaskowski byli lepsi. Niby Polska to nie Grecja, ale wybór mamy jak w greckich tragediach - tylko zły

[PIOTROSLAV]

Naturalnym kandydatem dla mnie byłby Morawiecki albo ktoś inny z elity lub wyjadaczy sejmowych. Ale raczej nie mają w planach wygrać.

Terlecki, albo Richard Czarnecki?

Wysłane z mojego V10 przy użyciu Tapatalka

[Iluvatar]

A który dorósł? Po 2005 nie kojarzę poważnych zawodników, którzy by mogli być uznani za 1 ligę.

Naturalnym kandydatem dla mnie byłby Morawiecki albo ktoś inny z elity lub wyjadaczy sejmowych. Ale raczej nie mają w planach wygrać.

Terlecki, albo Richard Czarnecki?

Wysłane z mojego V10 przy użyciu Tapatalka

Pewnie by przeszło gdyby zapomnieć o 8 latach. Stąd moja teza, że muszą przegrać i zmęczyć ludzi KO

[Theeck]

A który dorósł? Po 2005 nie kojarzę poważnych zawodników, którzy by mogli być uznani za 1 ligę.

Pełna zgoda, pierwszoligowców brak. Winy upatruję w zabetonowanym systemie politycznym, który niestety sprzyja/promuje miernoty a brak własnych przekonań w połączeniu z lizusostwem czyni warunkiem niezbędnym dla zaistnienia w polityce

[TexMurphy]

Dyskusja jak za dawnych lat

[Zolt]

Wszelki duch!

[peterpan]

Tak się zastanawiam - Stanowski będzie trzeci/czwarty czy wycofa się przed głosowaniem?

Bo wydaje mi się oczywiste że przeskoczy Hołownię, pytanie czy Mentzena też? W sumie bardziej grillowego kandydata trudno sobie wyobrazić.

[Turtles]

Myślę, że sie wycofa na finiszu
Jak sie nie wycofa to może pogrzebać rozbitą Kolaboracje.

Mam nadzieje, że się nie wycofa.

A gdyby on na serio wystartował to na swoich symetrystycznych rantach mógłby naprawdę namieszać.

[Theeck]

Co prawda nie wiem w jaki sposób Stanowski swoim startem na prezydenta miałby pogrzebać rozbitą (?) Konfę, ale z pewnością może zepchnąć Mentzena z podium. Chciałbym żeby dostał się do 2 tury ale obawiam się, że w systemie 2-partyjnym żaden trzeci kandydat nie ma szans, nawet taki jak Stanowski.

[Iluvatar]

Patrząc na rywali, to Sławuś i Krzysio mają duże szansę na II turę

[Crowley]

Tylko jeśli Stano wymieni komuś szybę w drzwiach i pojedzie metrem na siłownię.

[Iluvatar]

Jakby zagrał szefa jak Donald Trump, to by miał szansę nawet wygrać. Tylko że ma swoje za uszami też niestety

[Theeck]

Oba plemiona zagłosują na swoich, więc on miałby ewentualnie szansę na 2 turę tylko gdyby wszyscy pozostali się wycofali
Oba plemiona mają swoje twarde/pewne po 30%, więc teoretycznie do wzięcia jest 40, ale to rozstrzał poglądów od Brauna po Zandberga - nie da się tych głosów wziąć naraz - musiałby stać się narodowcem-uchodźcą, macho, ale takim wrażliwym co nad konstytucją płacze, ekologiem ale jeżdżącym po lesie swoim V8 i polującym na żubry, gejem i lesbijką w jednym, mężczyzną ale kobietą, prorynkowym socjalistą, wielkomiejskim inteligentem, ale takim prostym - ze wsi, prounijnym eurosceptykiem, wolnorynkowym komunistą i co tam jeszcze?
W ramach happeningu to nawet mogłoby się udać, ale pozostali, jak napisałem, musieliby zrezygnować ze startu
Niemniej jeśli stanie się cud i dostałby się do 2 tury, to deklaruję, że mój głos oddam na niego

[Razorblade]

Patrząc na rywali, to Sławuś i Krzysio mają duże szansę na II turę

Slawis to sie najpierw rozplacze jak mu Braun postanowi jednak kandydowac... A nie, czekaj. Juz postanowil. To teraz jeszcze Krzysiu w kontrze.

Ot, cala konfa w pigułce - zlepek miernot jadacych na populizmie gdzie sie po prostu kupy te ugrupowania nie trzymaja (chyba ze niechecoa do zydow, muzulmanow i UE przy milosci do ruskich. To wtedy spoko)

Wysłane z mojego RMX3840 przy użyciu Tapatalka

[Crowley]

Myślę, że Stano lub Memcen wycofają się przed samymi wyborami i jeden drugiemu "przekaże" głosy (w zalezności od tego, kto będzie miał więcej, a kto mniej w sondażach). Pewnie nic z tego nie będzie, ale skoro i tak nie ma na kogo głosować, to niech chociaż będzie zabawnie. Liczę na happening.

A tak na marginesie (i zupełnie serio), jest gdzieś coś konkretnego na Stanowskiego do poczytania? Ktoś coś wyśledził oprócz "brał piniondz od Ziobry"? Chętnie się zapoznam i będę na niego pluł jak na pozostałych.

[Theeck]

Panowie, przecież ani Mentzen ani Stanowski nie grają o prezydenturę, a o zwiększenie własnej rozpoznawalności. Czy ktoś z Waszych znajomych nie interesujących się polityką wiedział kim jest Mentzen? Pewnie większość nadal nie wie, ale niektórzy już tak. To samo chce zrobić Stanowski - wyjść ze sobą i kanałem Zero poza bańkę, w której utkwił.
O ile Stanowski faktycznie może się wycofać, o tyle wątpię żeby zrobił to Mentzen. Jeśli chce zostać w polityce, to musi ciągnąć do końca.