Seriale

... recenzje i inne takie

Moderatorzy: Zolt, boncek, Voo, Pquelim

Awatar użytkownika
Theeck
złoty
Posty: 2166
Rejestracja: 5 maja 2014, o 08:43

Re: Seriale

Post autor: Theeck »

Voo pisze: 3 maja 2023, o 21:05Bardzo sympatyczny serial, mega pozytywny ale już chyba gdzieś tu pisałem - rażą mnie te realia niby Premier League. To wszystko by fajniej żarło, gdyby to był jakiś prowincjonalny klub, jakaś trzecia liga. Niestety te piłkarskie realia są właśnie takie prowincjonalne (klubik, przypadkowy trener, pub z wciąż tymi samymi kibicami, londyńskie dwie ulice na krzyż, kilkoro pracowników itd.) i nie wiedzieć czemu to wszystko udaje piłkarskie przedsiębiorstwo z topowej ligi, gdzie realia są no jednak "troszkę" inne ;)
Oglądam sobie i też mi to nie pasuje, ale najbardziej rozwala mnie jak Ted Lasso na początku trzeciego sezonu bycia trenerem nadal nie zna się na piłce nożnej (chyba się nią w ogóle nie interesuje), nie zna nazwisk najsłynniejszych aktualnie piłkarzy i w ogóle wygląda na figuranta dającego nazwisko (?), a całą robotę poza team spiritem, który niby tworzy, odwalają inni. Gość zamiast wziąć się do roboty, czytać i uczyć się futbolu, zajmuje się problemami rodzinnymi, psychozami i innymi takimi. O ile mogło to być i było zabawne na początku, to teraz już tylko męczy. Chyba serial miał mieć jeden sezon, ale zażarło więc kazali rozpisać scenariusz na kolejne 10 (?) sezonów i stąd jest co jest.
Nie mam nic przeciwko oglądaniu głupiutkich seriali z happy endami, ale niech trochę realizmu w nich będzie.
"Wolność człowieka kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiego człowieka" - Alexis de Tocqueville
"Wszyscy mamy dwa życia. Drugie zaczyna się, kiedy zdamy sobie sprawę, że mamy tylko jedno" - Konfucjusz
Awatar użytkownika
Gregor
Grzechu z Polityki
Posty: 3531
Rejestracja: 4 maja 2014, o 19:45

Re: Seriale

Post autor: Gregor »

Obejrzałem Twin Peaks w końcu i przyznam się, że mnie nie zachwyca. Znaczy się doceniam wartość historyczną i przecieranie szlaków itd. ale tajemnice tylko po to żeby były tajemmicami i 100 wątków które nie prowadzą absolutnie do nikąd jakoś nie są dla mnie.

Hitem jest odcinek w sezonie 25 lat później, który składa się czarno - białych losowych scenek z metaforami tak głębokimi, że flądry je obsiadły. Znaczy się scena wybuchu atomowego bardzo ładna, ale kolejne 50 minut niepokojących dźwięków i duchów gapiących się w przestrzeń to do norweskiego progresywnego kina moralnego niepokoju ekaperymentalnego.

Szanuję, ale mi się nie podoba.
Obrazek
Awatar użytkownika
Pquelim
rooooooooooki
Posty: 5042
Rejestracja: 4 maja 2014, o 23:09

Re: Seriale

Post autor: Pquelim »

nie ma czegoś takiego, jak trzeci sezon Twin Peaks Gregor. To była masturbacja Lyncha, a nie storytelling.

A orginał jest cudowny. Wracam co roku na kilka odcinków i po prostu rozpływam się w tym świecie.
A może to luksus, żyć tylko pięć lat?

since 22/4/2003
ODPOWIEDZ