Moderatorzy: boncek, Zolt, Cherryy
.
Biorę w ciemnoSithFrog pisze: Ostatnio w prasie angielskiej był żarcik z typowaniem końcowej tabeli za sezon 14/15:
1...
2...
3...
4. Arsenal
5...
6...
itp.
, nie no bez żartów. Moim zdaniem Mikel to pierwszy kandydat do zmiany otoczenia. Mieli prawo pierwokupu Fabsa, ale z niego nie skorzystali i bardzo dobrze. Przed odejściem do Barcy swoimi fochami kompletnie popsuł atmosferę w klubie. Lepiej niech nurkuje dla niebieskich . hat pisze:Oczywiście jeżeli Wenger znowu potrząśnie sakiewką
http://ofsajd.onet.pl/faceci/cesc-fabre ... abic/3e0lqSithFrog pisze:Co do Cesca to dziwię się. Gdyby wrócił ten z Arsenalu - rewelacja, jeśli jednak ten z Barcelony to będzie słabo. Poza tym czy on kiedyś nie walnął po meczu z Chelsea, że nigdy w życiu by dla nich nie zagrał?;)
Jeden wylądował niedawno na Stanford BridgeSithFrog pisze:Gdzie kolejne talenty z La Masii?
Ja pytałem czemu zamiast kupować Suareza za 88 mln nie wezmą kolejnych Xavich i Iniestów. Tyle o tym słyszałem przez ostatnie 5 lat No i bab nadzieję, że Fabregas zagra w Londynie tak jak kiedyś grał w Londynie, a nie jak w Hiszpanii.A tam, będzie jak zwykle - początek sezonu dla Kanonierów, a na końcu i tak czwarte miejsce najwyżej.SithFrog pisze: Alexis w Arsenalu - oby nie. Jak wróci do formy z Udinese to będzie niefajnie. Dla wszystkich poza fanami Gunnersów
To wg mnie jeden z najlepszych transferów tego okienka. Real może przestać się martwić, że XA powoli odchodzi na emeryturę. Czuję, że Kross pozamiata w Madrycie. Ma wszystkie cechy potrzebne do gry w tej ekipie.Pquelim pisze:Podobno będzie Toni Kross
Alexis potwierdzony, bardzo się cieszę. Co do Khediry to mam mieszane uczucia. Jak dla mnie to taki lepszy/młodszy Arteta. Wolałbym jakiegoś klasycznego cdma/przecinaka coś jak De Rossi albo Javi Martinez.
![;]](./images/smilies/13.gif ";]"){kind=small}
Pierwszy – mniejszy, przy tym drugim właściwie zyskuje rangę niegroźnej ciekawostki. Lech zagra w czwartek na wyjeździe z estońskim Nomme Kalju, ale my technologicznie cofniemy się do ery, w której wyniki meczów sprawdzało się w Telegazecie. Jest już praktycznie przesądzone, że nigdzie w Polsce, za pośrednictwem żadnej telewizji, ani nawet kanału na Youtube nie da się obejrzeć tego meczu. Nie ma co liczyć na choćby podrzędną estońską telewizję, bo żadna nie zamierza się tym zainteresować. No i tu właśnie pies jest pogrzebany. Wyjazdowe starcia polskich drużyn na tak wczesnym etapie eliminacji Ligi Mistrzów czy Ligi Europy to, jak wiadomo, dla telewizji żadna gratka. Ani na tym sensownie zarobić, ani sprzedać parę reklam w godnej cenie. Gdyby jeszcze sygnał zechcieli wyprodukować gospodarze, wtedy jakoś mogłoby się kalkulować. Rzecz w tym, że Estończycy nie zamierzają tego robić. Kibicom pozostaje więc śledzenie relacji na żywo w internecie. Klubowy kanał Lecha, jak zdążyliśmy się zorientować, również tego meczu w bezpośrednim streamie nie pokaże.
Problem drugi, nieporównywalnie bardziej kompromitujący, objawił się w Chorzowie. Jak wiadomo, na kilkadziesiąt godzin przed meczem z FC Vaduz okazało się, że murawa stadionu przy ulicy Cichej jest tak doskonale przygotowana do sezonu, że nie ma mowy, aby na niej zagrać. Trzeba awaryjnie przenieść się do Gliwic. A że wszystko załatwianie jest kompletnie na wariata, na ostatnią chwilę, spotkanie nie będzie mieć rangi imprezy masowej, czyli obejrzy go symboliczne 999 widzów.
Sami we dwoje będziemy sobie pisać o naszych polskich klubach a niech to forum zginie ze swoimi "podkastsrami" 
Wydaje mi się, że to jakieś 40% więcej niż ParmaCrowley pisze: Przypominam, że Legia w tym roku ma dysponować budżetem w okolicach 110 milionów złotych i to bez kasy za transfery.
