Turtles pisze:A jeszcze jedno. Nie uważacie, że przy książkach może nalezałoby darować sobie oceny liczbowe? Ja zawsze mam przy tym problem przy filmach, ale książek zupełnie nie umiałbym oceniać w skali 1-10.
Voo pisze:Zgadzam się w zupełności! Także nie umiałbym ocenić książki w ten sposób i nie wiem czy miałoby to jakikolwiek sens. IMO wystarczyłoby coś w stylu
Polecam!
Można przeczytać.
Nie polecam.
I już. Ewentualnie rozbudować maksymalnie do 5 opisowych ocen (2 pozytywne, jedna neutralna, 2 negatywne) ale to już naprawdę maks. Mnie jako odbiorcy wystarczyłby tylko prosty przekaz, czytać czy nie czytać.
Inna sprawa, że tak sie nie da zbudować średniej i robią sie schodki. (ale pewnie moznaby coś wymyśleć, przypisać jakąś wartość poszczególnym notom i tak budować ranking)
Turtles pisze:No, o czyms takim ewentualnie myślałem. Polecam; polecam fanom gatunku; można; odradzam;ultra odradzam . Czy jakoś tak.
W reckach filmowych i growych utarł się schemat ocen 1-10, chyba najpopularniejszy w sieci i na papierze i najbardziej czytelny jeśli chodzi o ww. media. Mam takie przekonanie, że nie pasuje to za bardzo do książek. W temacie z recenzjami widać, że macie do tego różne podejście a jeśli chcemy choćby na pół-poważnie pisać krótkie recenzje książek to warto, żeby było to spójne.
Założyłem temat, żebyśmy to sobie omówili i uporządkowali. Czekam na wasze opinie.