Nawyki/zwyczaje
Moderatorzy: boncek, Zolt, Turtles
Re: Nawyki/zwyczaje
Dlatego ja urywam tyle ile lubię (dużo) z papieru stojącego luzem obok na gazetniku. Nie bardzo lubię za to jak papier postawiony jest na kiblu, bo trzeba robić gimnastykę.
Swoją drogą to rano mam tak, że myję zęby dopiero po kupie.
A w klopie mam jeszcze koci piasek więc razem ze mną czasami sra jeszcze kot. No i często przy okazji sprzątania własnej kupy dorzucam jeszcze kupę kota i robi się taki miks.
Swoją drogą to rano mam tak, że myję zęby dopiero po kupie.
A w klopie mam jeszcze koci piasek więc razem ze mną czasami sra jeszcze kot. No i często przy okazji sprzątania własnej kupy dorzucam jeszcze kupę kota i robi się taki miks.
Eat your greens,
Especially broccoli
Remember to
Say "thank you"
Especially broccoli
Remember to
Say "thank you"
- Larofan
- Social Media Ninja
- Posty: 3932
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 10:15
- Lokalizacja: Poznań, Poland
Re: Nawyki/zwyczaje
co ja wlasnie przeczytalemThimGrim pisze:No i często przy okazji sprzątania własnej kupy dorzucam jeszcze kupę kota i robi się taki miks.
- Counterman
- Waniaaa!
- Posty: 4016
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 19:07
Re: Nawyki/zwyczaje
A daj Pan spokój. Ja mam 3 koty w domu, takie akcje to mały pikuś...
IRON MAIDEN are KINGS
"Jedynym właściwym stanem serca jest radość" Terry Pratchett R.I.P.
"errare humanum est" - i nie zapominajcie o tym.
"Jedynym właściwym stanem serca jest radość" Terry Pratchett R.I.P.
"errare humanum est" - i nie zapominajcie o tym.
- michal.2907
- zielony
- Posty: 142
- Rejestracja: 9 września 2015, o 20:24
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Nawyki/zwyczaje
A je nie cierpię, gdy kot jest w kiblu ze mną. Zawsze ją wyganiam w
Tak z dziwactw to mam awersję na punkcie fizjologii. Nie znoszę tej czynności, nie znoszę tego zapachu i narosłej wokół tego wstydliwości. Nawet słowa nazywające 'dwójkę' mi się nie podobają.

- Counterman
- Waniaaa!
- Posty: 4016
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 19:07
Re: Nawyki/zwyczaje
Kurde przecież kac-kupa to jest sama przyjemność! A jak się człowiek czuje lepiej od razu!
Tylko najlepiej mieć katar, bo smród idzie jak 10 w skali Beauforta.
Tylko najlepiej mieć katar, bo smród idzie jak 10 w skali Beauforta.
IRON MAIDEN are KINGS
"Jedynym właściwym stanem serca jest radość" Terry Pratchett R.I.P.
"errare humanum est" - i nie zapominajcie o tym.
"Jedynym właściwym stanem serca jest radość" Terry Pratchett R.I.P.
"errare humanum est" - i nie zapominajcie o tym.
- Jutsimitsu
- Człowiek-Reklamówka
- Posty: 2936
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 22:51
Re: Nawyki/zwyczaje
Pierwsza tak, druga nigdyCounterman pisze:Kurde przecież kac-kupa to jest sama przyjemność! A jak się człowiek czuje lepiej od razu!
Tylko najlepiej mieć katar, bo smród idzie jak 10 w skali Beauforta.

Re: Nawyki/zwyczaje
\m/Jutsimitsu pisze:zawsze jest zazwyczaj

You give up a few things, chasing a dream.
"Ty jesteś menda taka pozytywna" - colgatte
#sgk 4 life.
Old FŚGK number is 12526
MISTRZ FLEP EURO 2024

- Jutsimitsu
- Człowiek-Reklamówka
- Posty: 2936
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 22:51
Re: Nawyki/zwyczaje
Skoro kontynuujemy tematy "łazienkowe"... Jesteście w stanie myć się czy siedzieć na kibelku z kimś innym obecnym w łazience? Ja tak, jeśli jest to mąż albo dzieci (które praktycznie walą drzwiami i oknami - jak dorosną, pewnie będą uciekać
).

Re: Nawyki/zwyczaje
Do dwójki to ja nie mogę mieć nikogo w promieniu kilkunastu metrów. Inaczej koniec, nie zrobię.
Since 2001.
- michal.2907
- zielony
- Posty: 142
- Rejestracja: 9 września 2015, o 20:24
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Nawyki/zwyczaje
Co do dwójki to ja nie lubię nawet jeśli ktoś w publicznym kiblu siedzi drzwi w drzwi ze mną
Co do towarzystwa... Nie mógłbym. Dla mnie towarzystwo nawet najbliższej osoby w takiej sytuacji zabiłoby romantyzm związku. A tego należy unikać jak ognia
Cholera, nawet gadanie o tym uważam za zabijanie nastroju.
Inna obsesja. Liczenie. Ja zawszę muszę liczyć. Deski w podłodze, śrubki w ścianie, żeberka w kaloryferze, pasy na zebrze na przejściu dla pieszych (za moim oknem na drodze jest 11
). I muszę czytać wszystko, co widzę. Ogłoszenia, reklamy, nazwy przystanków tramwajowych i.t.d.
Czy ktoś ma coś podobnego?

Co do towarzystwa... Nie mógłbym. Dla mnie towarzystwo nawet najbliższej osoby w takiej sytuacji zabiłoby romantyzm związku. A tego należy unikać jak ognia

Inna obsesja. Liczenie. Ja zawszę muszę liczyć. Deski w podłodze, śrubki w ścianie, żeberka w kaloryferze, pasy na zebrze na przejściu dla pieszych (za moim oknem na drodze jest 11
![:] :]](./images/smilies/13.gif)
Czy ktoś ma coś podobnego?
Re: Nawyki/zwyczaje
Ja w tematach łazienkowych na szczęście fobii nie mam. Nie wiem jednak czy mógłbym się załatwiać z inną osobą w łazience, ale z drugiej strony mieszkam ze współlokatorami więc, w tym wypadku, to raczej normalne
.
Dobra Panie i Panowie ale przejdźmy do rzeczy naprawdę ważnych.
Jak.
Jecie.
Delicje
?
Ja różnie, czasami po prostu mix, czyli normalny gryz a raz, jak mam fantazję, to czekolada z góry, potem biszkopt i na koniec galaretka
.

Dobra Panie i Panowie ale przejdźmy do rzeczy naprawdę ważnych.
Jak.
Jecie.
Delicje

Ja różnie, czasami po prostu mix, czyli normalny gryz a raz, jak mam fantazję, to czekolada z góry, potem biszkopt i na koniec galaretka

What Darwin was too polite to say, my friends, is that we came to rule the earth not because we were the smartest, or even the meanest, but because we have always been the craziest, most murderous motherfuckers in the jungle.
- Larofan
- Social Media Ninja
- Posty: 3932
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 10:15
- Lokalizacja: Poznań, Poland
Re: Nawyki/zwyczaje
o jaaa delicje 
dwie opcje
a) (preferowana) obgryzam biszkopt z czekolada dookola i zostawiam tylko to z biszkopta co bylo pod galaretka i czekolada, potem nalezy delikatnie zdjac zebami/jezykiem czekolade z galaretki a nastepnei dokleic 'gola' galaretke od biszkopta, potem mozna ta slodka galaretke palaszowac a celem zabicia efektu kompletnego zaslodzenia zagryzc pozostalym biszkoptem
b) wariacja b oznacza ominiecie procesu obgryzienia 'pierscienia' biszkoptowo-czekoladowego w celu przyspieszenia dobrania sie do galaretki. problem jest taki ze takie rozwiazanie brudzi paluchy czekolada (zbyt dlugie trzymanie ich w tym samym miejscu) oraz utrudnia wydlubanie galaretki
rzekłem

dwie opcje
a) (preferowana) obgryzam biszkopt z czekolada dookola i zostawiam tylko to z biszkopta co bylo pod galaretka i czekolada, potem nalezy delikatnie zdjac zebami/jezykiem czekolade z galaretki a nastepnei dokleic 'gola' galaretke od biszkopta, potem mozna ta slodka galaretke palaszowac a celem zabicia efektu kompletnego zaslodzenia zagryzc pozostalym biszkoptem
b) wariacja b oznacza ominiecie procesu obgryzienia 'pierscienia' biszkoptowo-czekoladowego w celu przyspieszenia dobrania sie do galaretki. problem jest taki ze takie rozwiazanie brudzi paluchy czekolada (zbyt dlugie trzymanie ich w tym samym miejscu) oraz utrudnia wydlubanie galaretki
rzekłem
- Counterman
- Waniaaa!
- Posty: 4016
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 19:07
Re: Nawyki/zwyczaje
Ja pierdole Laro, normalnie proces jak budowa rakiety radzieckiej. 
Ja delicje szamam skutecznie. Jak zwierzę. Wgryzam się jak leci i zżeram w tempie 3 sekund. Buahahahaha!

Ja delicje szamam skutecznie. Jak zwierzę. Wgryzam się jak leci i zżeram w tempie 3 sekund. Buahahahaha!
IRON MAIDEN are KINGS
"Jedynym właściwym stanem serca jest radość" Terry Pratchett R.I.P.
"errare humanum est" - i nie zapominajcie o tym.
"Jedynym właściwym stanem serca jest radość" Terry Pratchett R.I.P.
"errare humanum est" - i nie zapominajcie o tym.
Re: Nawyki/zwyczaje
nie jadam delicji? Chociaż nie, czasami zjadam. Normalnie, gryząc. Pewnie dlatego mi nie smakują ;(
A może to luksus, żyć tylko pięć lat?
since 22/4/2003
since 22/4/2003
Re: Nawyki/zwyczaje
Kiedyś galaretka z góry, później biszkopt. Teraz normalnie.
Nie lubię Hitów i Oreo - mój coming out.
Nie lubię Hitów i Oreo - mój coming out.
Since 2001.
Re: Nawyki/zwyczaje
I to jest dokładny opis jak się je Delicje. Koniecznie trzeba zlizać całą czekoladę z galaretki, bo w przeciwnym razie cała zabawa nie ma sensu. Wszystko albo nic. Podobne cyrki robię z jedzeniem Rafaello. Przegryzam na pół, wyżeram cały krem (który swoją drogą powinien być sprzedawany w słoikach jak Nutella, bo jest zajebisty w chuj), potem zjadam drugą połowę kokosowej kulki a migdał w zasadzie można wyrzucić.Larofan pisze: a) (preferowana) obgryzam biszkopt z czekolada dookola i zostawiam tylko to z biszkopta co bylo pod galaretka i czekolada, potem nalezy delikatnie zdjac zebami/jezykiem czekolade z galaretki a nastepnei dokleic 'gola' galaretke od biszkopta, potem mozna ta slodka galaretke palaszowac a celem zabicia efektu kompletnego zaslodzenia zagryzc pozostalym biszkoptem
Ostatnio też przypomniałem sobie jedną rzecz, która mnie niesamowicie wkurza i to w zasadzie od dzieciństwa. Jak stoicie na światłach do skrętu i kilka samochodów ma włączone kierunkowskazy to ŻADEN NIGDY W ŻYCIU ANI JEDEN nie był zsynchronizowany. Niektóre mają podobne częstotliwości, ale w pewnym momencie i tak się rozjeżdżają.
Re: Nawyki/zwyczaje
https://xkcd.com/165/Rojek pisze:ŻADEN NIGDY W ŻYCIU ANI JEDEN nie był zsynchronizowany

You give up a few things, chasing a dream.
"Ty jesteś menda taka pozytywna" - colgatte
#sgk 4 life.
Old FŚGK number is 12526
MISTRZ FLEP EURO 2024

Re: Nawyki/zwyczaje
Czuję niespodziewaną więź z bohaterem tego komiksu.
Re: Nawyki/zwyczaje
This!Rojek pisze:krem (który swoją drogą powinien być sprzedawany w słoikach jak Nutella, bo jest zajebisty w chuj)
Jako dziecko delicje jadłam podobnie jak Laro, obgryzając najpierw brzegi, potem zdejmowałam czekoladę z wierzchu żeby się dobrać do galaretki. Teraz nie kupuję takich ciastek, chyba że ktoś inny mnie nimi częstuje. A Oreo też nie lubię. Jadalne ale nie żebym za nimi szalała. Szaleję za to za cukierkami czekoladowymi z Solidarności (Złoty Orzech itp.). W tym wypadku zjadanie polega na odgryzieniu dna a potem dobieraniu się do nadzienia.
- Voo
- Stary Człowiek, A Może
- Posty: 6451
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 21:57
- Lokalizacja: ŚCD (Środek Ciemnej Dupy)
Re: Nawyki/zwyczaje
A liczysz sekundy jak sikasz i notujesz w głowie rekordy? Fajna zabawa.Inna obsesja. Liczenie. Ja zawszę muszę liczyć. Deski w podłodze, śrubki w ścianie, żeberka w kaloryferze, pasy na zebrze na przejściu dla pieszych (za moim oknem na drodze jest 11).

Urodzić się [100%] Wykształcić się [100%] Znaleźć pracę [100%] Znaleźć kobietę [100%] Założyć rodzinę [100%] Wziąć kredyt [100%] Spłodzić dziecko [100%] Wychować dziecko [100%] Spłacić kredyt [60%] Iść na emeryturę [0%] Umrzeć [0%]
- Crowley
- Pan Bob Budowniczy Kierownik
- Posty: 7659
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 20:00
- Lokalizacja: Gdańsk / Wyszków
Re: Nawyki/zwyczaje
Czyli nie jestem jedyny! Kiedyś próbowałem nawet wyryć jakąś prawidłowość, że może to zależy od kraju produkcji auta ale wygląda na to, że KAŻDY samochód mruga z odmienną częstotliwością.Rojek pisze:Ostatnio też przypomniałem sobie jedną rzecz, która mnie niesamowicie wkurza i to w zasadzie od dzieciństwa. Jak stoicie na światłach do skrętu i kilka samochodów ma włączone kierunkowskazy to ŻADEN NIGDY W ŻYCIU ANI JEDEN nie był zsynchronizowany. Niektóre mają podobne częstotliwości, ale w pewnym momencie i tak się rozjeżdżają.
Delicje kiedyś jadłem w jedyny słuszny sposób, czyli obgryzałem brzegi, potem zdzierałem czekoladę z galaretki, zjadałem spód biszkopta i na koniec galaretkę. Ostatnio się nie p***ę i zjadam na raz.
Oreo są beznadziejne. Zupełnie nie rozumiem szału. Co innego Milka Oreo...
All the good in the world
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
- Razorblade
- Mr. Kroper
- Posty: 4943
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 18:56
Re: Nawyki/zwyczaje
Blasphemy!!!!!!Turtles pisze:Oreo są po prostu za słodkie.
- Crowley
- Pan Bob Budowniczy Kierownik
- Posty: 7659
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 20:00
- Lokalizacja: Gdańsk / Wyszków
Re: Nawyki/zwyczaje
W Oreo po prostu biała część jest pyszna, a czarna nadaje się do wyrzucenia.
All the good in the world
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
- Matthias[Wlkp]
- purpurowy
- Posty: 7542
- Rejestracja: 17 czerwca 2014, o 15:58
- Lokalizacja: Swarożycu! Rządź!
Re: Nawyki/zwyczaje
W Kanadzie jest też coś takiego jak "Oreo Gold" - czyli zwykłe markizy. Przesłodzone na maksa, ale dla mnie jedyne jadalne Oreo. Kiedyś się bawiłem w odkręcanie i zlizywanie - teraz biorę w całości.
Re: Nawyki/zwyczaje
Kiedyś się bawiłem w odkręcanie i zlizywanie - teraz biorę w całości.


You give up a few things, chasing a dream.
"Ty jesteś menda taka pozytywna" - colgatte
#sgk 4 life.
Old FŚGK number is 12526
MISTRZ FLEP EURO 2024

- Larofan
- Social Media Ninja
- Posty: 3932
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 10:15
- Lokalizacja: Poznań, Poland
Re: Nawyki/zwyczaje
+ wchujdylion
Re: Nawyki/zwyczaje
Wracając do pierwszej strony- po co się odcina czubek jajka na miękko? To tylko marnotrawstwo zajebistego produktu jakim jest jajko.
- Larofan
- Social Media Ninja
- Posty: 3932
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 10:15
- Lokalizacja: Poznań, Poland
Re: Nawyki/zwyczaje
jak sie ma grube paluchy i sie nie umie obrac czubeczkaRojek pisze:Wracając do pierwszej strony- po co się odcina czubek jajka na miękko? To tylko marnotrawstwo zajebistego produktu jakim jest jajko.

Re: Nawyki/zwyczaje
Po pierwsze to tylko białko. Białko w jajku jest po to, żeby potem zjeść żółtko. Po drugie to odcięte też sie zjada. Po trzecie ja i tak nie jestem wielkim fanem jajek na miękko. Przecież można z nich zrobić jajecznicę. A jajecznica jest najwyższą formą jajka.

#sgk 4 life.
- Matthias[Wlkp]
- purpurowy
- Posty: 7542
- Rejestracja: 17 czerwca 2014, o 15:58
- Lokalizacja: Swarożycu! Rządź!
Re: Nawyki/zwyczaje
Sprzeciw! Najlepsze jest sadzone. Z ziemniaczkami.Turtles pisze:A jajecznica jest najwyższą formą jajka.
Re: Nawyki/zwyczaje
+1Matthias[Wlkp] pisze:Sprzeciw! Najlepsze jest sadzone. Z ziemniaczkami.Turtles pisze:A jajecznica jest najwyższą formą jajka.
Re: Nawyki/zwyczaje
Kura to jest najwyższa forma jajka.
Eat your greens,
Especially broccoli
Remember to
Say "thank you"
Especially broccoli
Remember to
Say "thank you"
- Razorblade
- Mr. Kroper
- Posty: 4943
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 18:56
Re: Nawyki/zwyczaje
Chybascie prawdziwej Carbonary nie jedli!Matthias[Wlkp] pisze:Sprzeciw! Najlepsze jest sadzone. Z ziemniaczkami.Turtles pisze:A jajecznica jest najwyższą formą jajka.

Re: Nawyki/zwyczaje
Carbonara? W tej rozmowie? To może od razu babe wielkanocną zacznij porównywać do jajka na miękko ![;] ;]](./images/smilies/13.gif)
W sumie to baba wielkanocna byłaby bardziej na miejscu bo tam sie jaj ładuje tuzinami.
![;] ;]](./images/smilies/13.gif)
W sumie to baba wielkanocna byłaby bardziej na miejscu bo tam sie jaj ładuje tuzinami.

#sgk 4 life.
- Crowley
- Pan Bob Budowniczy Kierownik
- Posty: 7659
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 20:00
- Lokalizacja: Gdańsk / Wyszków
Re: Nawyki/zwyczaje
Blasphemy!Turtles pisze:Białko w jajku jest po to, żeby potem zjeść żółtko.
Teraz to przegiąłeś. Idealnie zrobione jajko na miękko to jest poezja, dzieło sztuki, ambrozja...Turtles pisze:ja i tak nie jestem wielkim fanem jajek na miękko. Przecież można z nich zrobić jajecznicę. A jajecznica jest najwyższą formą jajka.
Sadzone mi się kojarzy z dzieciństwem, kiedy mamie się nie chciało w piątek nic ciekawego robić na obiad (czyt. nie kupiła ryby). Wtedy było sadzone z ziemniakami jako taki bieda-obiad. Do tej pory nie przepadam ale raczej dlatego, że ciężko się takim jajkiem najeść. A poza tym moja żona nie potrafi robić sadzonego z płynnym żółtkiem (nie żebym ja potrafił ale z racji tego, że siedzi w domu, to ona gotuje w tygodniu), a to tak jakby jeździć samochodem, używając tylko pierwszego biegu.Matthias pisze:Sprzeciw! Najlepsze jest sadzone. Z ziemniaczkami.
All the good in the world
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
- Razorblade
- Mr. Kroper
- Posty: 4943
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 18:56
Re: Nawyki/zwyczaje
eeee... przeciez Carbonara to samo jajko z boczkiem/bekonem, parmezanem i makaronem... wtf?Turtles pisze:W sumie to baba wielkanocna byłaby bardziej na miejscu bo tam sie jaj ładuje tuzinami.

Re: Nawyki/zwyczaje
No a jeśli zamiast boczku, parmezanu i makaronu dodasz mąkę, cukier drożdzę i mleko to wyjdzie baba
Jeszcze można szafran i bakalie
Ja dodaję do carbonary kremówki jak mam.
Po prostu nie kojarzy mi się zupełnie ze daniem jak omlet/sadzone/na miekko/jajecznica (król). Głupio na śnadanie carbonare jeść, w barze mlecznym też nie będzie (nie żebym w zyciu czesto w barach mlecznych jadał).

Ja dodaję do carbonary kremówki jak mam.
Po prostu nie kojarzy mi się zupełnie ze daniem jak omlet/sadzone/na miekko/jajecznica (król). Głupio na śnadanie carbonare jeść, w barze mlecznym też nie będzie (nie żebym w zyciu czesto w barach mlecznych jadał).

#sgk 4 life.
- Razorblade
- Mr. Kroper
- Posty: 4943
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 18:56
Re: Nawyki/zwyczaje
to nie robisz Carbonary. EasyTurtles pisze:Ja dodaję do carbonary kremówki jak mam.
![;] ;]](./images/smilies/13.gif)
Rozumiem ze do jajecznicy nie dodajesz boczku/bekonu, pomidorow, oliwek itd?
Re: Nawyki/zwyczaje
1. Milka Oreo to jest inny świat, chyba mój ulubiony słodycz.
2. Najlepsze jajko, to jajko po wiedeńsku. Jeżeli ktoś nie wie co to jest jajko po wiedeńsku, to po prostu nie zna życia.
2. Najlepsze jajko, to jajko po wiedeńsku. Jeżeli ktoś nie wie co to jest jajko po wiedeńsku, to po prostu nie zna życia.
Since 2001.
Re: Nawyki/zwyczaje
Czasem dodaje wędliny pokrojonej w kostkę. Jak mam boczek to wole przesmażyć w plastrach przed wrzuceniem jajek i potem nałożyć jajecznicę na plasterki bekonu. Pomidory mogą być, ale obok na surowo. Lubię smak jajek w jajecznicy.
No chyba, że akurat kurki są. Wtedy z kurkami. (#pozdrodlakumatych)

Jak taki jesteś purysta to w takim razie Pasta alla carbonara con panna
A dodanie posiekanego czosnku to też zbrodnia?
Bo wiedeńsku to na miękko tylko podane w szklance, żeby można było wybełtać, dodać masła i udawać, że ma się jajecznicę tak?
No chyba, że akurat kurki są. Wtedy z kurkami. (#pozdrodlakumatych)
Hohoho! Uwaga! Mamy tu złą dupę!Razorblade pisze:to nie robisz Carbonary. Easy![]()

Jak taki jesteś purysta to w takim razie Pasta alla carbonara con panna

Bo wiedeńsku to na miękko tylko podane w szklance, żeby można było wybełtać, dodać masła i udawać, że ma się jajecznicę tak?

#sgk 4 life.
Re: Nawyki/zwyczaje
A w sumie to i con cebula, najczęściej. Byle za słodkie nie wyszło, ale za to żarcia więcej 


#sgk 4 life.
- Matthias[Wlkp]
- purpurowy
- Posty: 7542
- Rejestracja: 17 czerwca 2014, o 15:58
- Lokalizacja: Swarożycu! Rządź!
Re: Nawyki/zwyczaje
Ja mam specjalną patelnię do sadzonego, która pomaga trochę i robi białko idealnie okrągłeCrowley pisze:nie potrafi robić sadzonego z płynnym żółtkiem


A tak poza tym to Kanadyjczycy są popieprzeni - sadzone smażą z dwóch stron...
Re: Nawyki/zwyczaje
Ehm - sorry ale brakuje tu calkiem porządnej porcji białego wina, bez tego to tylko makaron z jajkiem, serem i boczkiemRazorblade pisze:eeee... przeciez Carbonara to samo jajko z boczkiem/bekonem, parmezanem i makaronem... wtf?Turtles pisze:W sumie to baba wielkanocna byłaby bardziej na miejscu bo tam sie jaj ładuje tuzinami.

- Larofan
- Social Media Ninja
- Posty: 3932
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 10:15
- Lokalizacja: Poznań, Poland
Re: Nawyki/zwyczaje
biale wino polecam glownie bez jajka i bekonu
i ogolnie polecam bardziej czerwon
i bez makaronu
i byle nie wloskie
i ogolnie polecam bardziej czerwon
i bez makaronu
i byle nie wloskie
Re: Nawyki/zwyczaje

Co do jajek to w sumie lubię w każdej postaci, ale najczęściej jednak omlet albo po wiedeńsku.
Jajecznicę uznaje tylko ze śmietaną w środku (jak się samemu mieszka to się nie zużywa a potem trzeba wyrzucić resztę, więc rzadko jem), a sadzone rzadko wychodzi mi idealnie bo zwykle robię z zimnych jajek i albo się nie ścina do końca albo się robi za bardzo..
- michal.2907
- zielony
- Posty: 142
- Rejestracja: 9 września 2015, o 20:24
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Nawyki/zwyczaje
Co do Delicji pełna zgoda. Najpierw zewnętrzny biszkopt, potem rarytasy na koniec
Mój dziadek to samo robił z mięsem na obiedzie. Zmienił zdanie, gdy zjadł kartofle i kapustę, odwrócił na chwilę wzrok od talerza, a w międzyczasie pies porwał mu schaboszczaka

Mój dziadek to samo robił z mięsem na obiedzie. Zmienił zdanie, gdy zjadł kartofle i kapustę, odwrócił na chwilę wzrok od talerza, a w międzyczasie pies porwał mu schaboszczaka

- Razorblade
- Mr. Kroper
- Posty: 4943
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 18:56
Re: Nawyki/zwyczaje
Nie no rzuff... dodawanie smietany do carbonary to juz nie carbonara bo zmienia "kremistosc". Dodanie dodatkowej przyprawy to kwestia smaku. Serio nie widzisz roznicy? 
