[na youtube] DaeL uczy grać w Crusader Kings 2

[Matthias[Wlkp]]

Ciężko było zostać Prezesem Szatana? Bo mnie coś nie chcą przyjąć do tego ekskluzywnego klubiku...

Tymczasem mam już Imperium Polskie (przemianowane Wendyjskie, gram bez Custom Kingdoms/Empires) no i mi też brakuje Piety - mam jakieś 300, a potrzebne jest 750 do reformowania Słowian...

[Larofan]

Ciężko było zostać Prezesem Szatana?

niezbyt ale moze dlatego ze kandydatow bylo niewielu - wstapilem w ich szeregi prawie od razu jak tylko sie dalo
sama prezesura nic chyba nie daje dramatycznego poza odjechana maska (panowie maja maske z czachy jakiegos losia, panie maja maske a'la The Mask)
no i jest aczik za ta pozycje

[Larofan]

szatanisci to zdecydowanie poki co jedyna frakcja do ktorej warto wstapic - opcja abduct i sacrifice to satan ratuje z niezlych opresji i jest wiele wiele szybsza niz intrygi i proby zabojstw.. troche jak kiedys assassinate

zjednoczylem irlandie, prawie moja linia wygasla bo ktos chytry uparl sie ja wymordowac ale zakladam ze ktos go dziabnal zanim ostatni meski potomek padl

zastanawiam sie jak sie wgryzc w szkocje i walie (latwiej bedzie w to drugie, bo biezacy wladca jest ohajtany z tamtejsza ksiezna) a w miedzyczasie stabilizuje kraj i przeszedlem na feudalizm
zgodnie z dobrym zwyczajem tuz przed kliknieciem guziczka podnioslem wszystkei wojska zeby w przypadku utraty nie byc za bardzo w tyle
zrobilem sobie republike kupiecka pod domem zeby zarabiali na mnie kase - tym razem ejst to republika kupiecka z moja kultura wiec nie beda mieli dodatkowych ujm w opinii (poprzednio cesarstwem niemieckim mialem republike kupiecka na terenach holandii o kulturze fryzyjskiej - dolaczali gnoje do kazdziusienskiej rebelii)

chcialbym zamiast szatanisty zostac hermetykiem (?) bo tam sa jakies bajery tez fajne ponoc ale trzeba miec 10 learning a poki co moja dynastia charakteryzuje sie niskim zainteresowaniem slowem pisanym a wiekszym laniem sie po ryju

[Larofan]

zapomialem wspomniec ze moj wladca stracil oko i noge w bitwach ale szatan sprawil ze mu odrosly

[Matthias[Wlkp]]

Takie prawdziwe odrosły, czy przyczepił sobie krzaki i ściemnia?

Ja tymczasem skopałem. Mój władca kipnął za wcześnie i się okazało, że wasale wybrali nie jego syna-geniusza, tylko kogoś innego. No i syn-geniusz stwierdził, że zabiera Pomorze i idzie w długą... Jako że miał mało wojska i dwie instant-rebelie, stwierdziłem, że biorę Pomorze z powrotem! Tylko nie spojrzałem, że mam 50% threat... Nagle zaskoczony stwierdzam, że po moim państwie panoszą się jakieś obce armie i łupią mi wszystko co się da. Z tym się jakoś uporałem i odzyskałem Pomorze.

Tymczasem okazało się, że Książe Nowogrodu, lat 62 nie ma syna, a jego wasale na następce nominowali Księcia Kijowskiego, który moim wasalem nie jest... W zasadzie bym się tym nie przejął, gdyby nie fakt, że akurat ten wasal ma w posiadaniu święte miejsce Słowian, które jest mi potrzebne! No to stwierdziłem, że najłatwiej będzie po prostu zabrać mu tego wasala i potem, jak już mi Threat spadnie, to wziąć Subjugation Kijów w całości. ALE - jak głupi wypuściłem wcześniej tego wasala z pierdla i teraz mi się znowu zbuntował, jak mu brałem tego wasala. Ciekawostka - Jak się buntował to kilku wasali zbuntowało się razem z nim. To nowość dla mnie. Poradzę sobie, ale generalnie to zrobiłem sobie bajzel na własne życzenie...

[Larofan]

zanosi sie na to ze po raz kolejny polegne na noob island

szatanizm na propsie - chociaz chyba cos pozmieniali bo abduction juz jakos mniej jest dostepne

moj szatanski wladca przeszedl na feudalizm, uporzadkowal wyspe, wrzenil syna chytrze w jakies ksiestwo w walii i przeszedl na primogeniuture

i na tym koniec sukcesow - kipnal na raka (drugi juz w rodzinie...) i zostawil tego ciapkowatego wasacza ktory w miedzyczasie stwierdzil ze nie jest irlandczykiem tylko walijczykiem (!) ehh mysle smutek zal ale sie jakos zaradzi

jedna wojna z jakims innym ksiestwem w walii, wygrana, potem retaliation wojna z mojej strony na inne ich hrabstwo i maly sukces.. lecz coz to - moja zona jest lesbijka i nie chce rodzic lecz ostatecznie zaszla w ciaze i porodzila.. corke (primogenitura jest agnatywna.. ehh) wtem wladca moj dostaje sraczki, kaszlu i depresi - moj nadworny lekarz zastosowal jedyna sluszna takich schorzeniach terapie i obcial mu kuśke

teraz licze ze moja zona lesba pusci sie z kimkolwiek zebym mogl udawac ze mam syna albo game over

czarno widze

[Matthias[Wlkp]]

Zmień szybko na Tanistry albo Seniority.

[Larofan]

nie da rady - moze sie uda, poki co musze przezyc 10 lat zeby zmienic sukcesje

[Caspius]

Monk & mystics -50% na steamie. Chyba zakupie

[Larofan]

zakup - zostanie szatanistom to radosc

[Iguariusz]

Witam,

miałbym wielką prośbę dla grywalców CKII. Od jakiegoś czasu noszę się z zamiarem zakupu gry, a obniżki jakie pojawiły się na stronie Paradox Interactive zachęcają do działania. I tutaj pojawia się prośba: czy jakaś dobra dusza byłaby w stanie pomóc mi w skompletowaniu gry?

1. Czy istnieje takie miejsce na ziemi gdzie kupię CKII taniej niż obecnie na stronie PI? (https://www.paradoxplaza.com/games?fran ... =small&p=1)

2. Jakie są najistotniejsze pozycje które powinienem nabyć? Przede wszystkim interesuje mnie pełen dostęp do mechanik. Jeżeli chodzi o grywalne prowincje to skupiałbym się głównie na rozgrywce w obrębie Europy. Kosmetyka jest na tę chwilę mało istotna. Wydaje mi się, że "Crusader Kings II Collection" stanowi dobry punkt wyjścia do dalszych zakupów ale nie wiem jakie dodatki spoza kolekcji są "must have" każdego szanującego się księcia.

3. Jak wygląda sprawa polonizacji gry? Czy istnieją jakieś nieoficjalne spolszczenia które można podpiąć pod platformę steam?

Pozdrawiam

[Matthias[Wlkp]]

Z reguły -75% to jest max co oferują w sklepie PDX i Steam to -75%. Mi taniej wychodzi Steam ze względu na konwersję walut. Co do spolszczenia - widzę, że w sklepie Steam nic nie ma, więc nie sądzę, żeby coś porządnego istniało.

Dodatki... Temat rzeka. Z mojej perspektywy (przeważnie gram Feudalnymi Chrześcijanami od 1066, sporadycznie Poganami od 867):

1. Kategoria obowiązkowa:
- The Old Gods - dodatkowa zakładka (867) i odblokowuje pogan.
- Legacy of Rome - odblokowuje Drużynę (Retinues), co jest mega przydatne. Pozwala też odbudować Imperium Rzymskie, co samo w sobie jest bardzo ciekawym celem do osiągnięcia.

2. Kategoria Mistrzowska:
- Conclave - rewolucja w zarządzaniu radą państwa - IMHO na dużo lepsze, ale zdania są podzielone (najbardziej narzekają power gamerzy, generalnie jest trudniej utrzymać pokój w państwie, jeśli jesteś despotą)
- Reapers Due - epidemie dodają dużo ciekawych smaczków i potrafią postawić świat na głowie, co jest ciekawym wyzwaniem. Leczenie prowadzi często do zabawnych efektów (leczenie kataru poprzez obcinanie jajek).
- Way of Life (z zastrzeżeniem, że AI nie potrafi korzystać z Uwodzenia i Szpiegowania - najlepiej wyłączyć im tą możliwość) - rewelacyjne ze względu ma możliwość "poprawienia" władcy w kierunku, w którym chcesz go prowadzić. Daje lepsze poczucie kontroli nad tym, co się dzieje.

3. Kategoria "Fajne, ale nieobowiązkowe":
- Sons of Abraham - dużo fajnych rzeczy dla Chrześcijan, ale bez większych fajerwerków + umożliwia grę wyznawcami religii Mojżeszowej (mega trudne, ale odbudowanie Izraela jak Cię wszyscy dookoła nienawidzą daje sporą satysfakcję).
- Monks and Mystics - wahałem się, czy nie dać tego do kategorii śmieciowej, bo tajne stowarzyszenia są skopane (obowiązkowo wyłączaj "religious societies", Szataniści są dyskusyjni), więc istota dodatku jest raczej słaba... Za to fajne są usprawnienia w zarządzaniu sojusznikami, nowe akcje radnych i łatwiejsze nadawanie imion...
- Charlemagne - Nowa zakładka jest słaba (bardzo niehistoryczna i niezbalansowana), za to tworzenie "nowych" Królestw i Wice-Królów jest warte uwagi - aczkolwiek da się bez tego grać (ostatnio nawet wyłączam "nowe królestwa", bo zaczęły mnie denerwować nie-historyczne sytuacje, jak np "Imperium Kujawskie". Przydaje się, jak chcesz to zrobić celowo...

4. Kategoria "Bardzo sytuacyjne":
- Sword of Islam - jak chcesz grać Muzułmanami
- Horse Lords - jak chcesz grać hordami na stepach
- Rajas of India - jak chcesz grać hindusami
- The Republic - jak chcesz grać republikami
(mam wszystkie powyższe, ale jeszcze nie skorzystałem, więc nie powiem, czy te miejsca są jakoś szczególnie fajne...)

5. Kategoria Estetyczna:
- IMHO portrety i herby dodają sporo różnorodności i smaczków, ale nawet te kupowałbym w ostatniej kolejności
- Nowe modele jednostek (Unit pack) - osobiście nie zwracam na nie zbytniej uwagi, ale wiem, że są tacy, co lubią...
- Muzyka - meh...

6. Kategoria Śmieciowa:
- Aztec Invasion - wymyślone po to, żeby Europa Zachodnia miała swoich "Mongołów", czyli wyzwanie na późniejszym etapie rozgrywki. IMHO bez sensu...

Tak więc zaczynałbym od kategorii 1, 2, 3, ewentualnie pominął 4, jeśli cię te starty nie interesują i wziął coś z 5.

[Iguariusz]

Dziękuję Ci dobry człowieku.

[Razorblade]

Jesli chodzi o kupno podstawki to proponuje poszukac w polskich sklepach. Ja znalazlem swoja wersje pudelkowa CK II za 9.90 na promocji w Media Marktcie wiec... warto poszukac, moze gdzies jeszcze zostaly jakims cudem...

[Larofan]

zgodze sie z matthiasem wlasciwie we wszystkim z tym ze wrzucilbym wsyzstko z kategorii 'fajne ale nieobowiazkowe' o klase wyzej w waznosci poza sons of abraham - w zasadzie nie wiem co to w ogole robi

najtaniej chyba na allegro klucze kupic, albo czekac na jakies steam sale
filuj na lowcygier.pl

[Iguariusz]

No i przyjechało parowozem CK2 po przecenie. Planuję wziąć Crusader Kings II: Five Year Anniversary Edition i wzbogacić je o:
- Reapers Due
- Conclave
- Sons of Abraham

Zastanawiam się jeszcze nad tym nieszczęsnym Charlemagne. Raczej nie planuję gry Karolem Wielkim a fake'owe tytuły kompletnie mnie nie interesują. Gdzieś jednak wyczytałem, że dodatek wprowadza jakiś nowy system pór roku oraz zmian klimatycznych. Moglibyście mi pokrótce nakreślić jaki to ma wpływ na rozgrywkę? Waszym zdaniem gra jest warta świeczki?

[Matthias[Wlkp]]

Pogoda doszła za free. Dodatki płatne to:

Start date pushed back to 769.
Viceroyalty: non-tribal emperor tier characters will be able to appoint viceroys (lifetime governorship, the title goes back to the liege on death)[2].
Custom kingdoms and empires (3 duchies to form a titular kingdom, 3 kingdoms to form a titular empire)
Narrative events to tell historical stories and relations between important characters.
Chronicles of your dynasty
Special features of Zuni religion
Graphics for early Western, Eastern and Muslim units

Jedyny godny uwagi element tutaj to Wice-Królestwa. Pomaga kontrolować państwo, jak jest już na prawdę duże. Custom kingdoms cię nie interesują, do kroniki zajrzałem może 2 razy, religią Zuni nie gram.

[Larofan]

postanowilem zrobic jakis aczik w ck2 ostatnio i mowie ok to zaczne od tych takich co zawsze byly ale nigdy mnie nie interesowala ta czesc geo-historii
wybor padl na 'wybranie w XI wieku Wilhelma Zdobywcy, ksiecia Normandii ktory najezdza Anglie Krola Harolda Godwinsona. Dodam ze Anglia w tym samym momencie ma prana dupe przez Norweskiego Krola Haralda Hadrade.
Zabawa polega na tym zeby ugrac to tak zeby ostatecznie na tronie siadl Ksiaze i zdobywajac korone wyrwal sie spod panowania swojego suwerena - Krola Francji. Sytuacja jest o tyle niekorzystna ze trzeba przeprawic sie przez morze ale to nie problem.
Zaczynajac gre od razy dostajesz mase woja poniewaz 'event spawned' i wowczas cala trojka zainteresowanych ma mniej wiecej po rowno

najpierw dostalem w dupe bezblednie.. chyba z dwa razy nawet
za trzecim razem zamiast na hurra isc na wyspy poczekalem w Normandii az anglo-saksoni sprobuja zrobic mi D-day. I oczywiscie zrobili - z tym ze po przeprawieniu przez morze maja nizsze morale i juz z moim czekajacym nieopodal wojskiem dostali w czape.. raz drugi trzeci potem ja przeplynalem przez morze na spokojnie i zajalem sussex, wessex i co tam jeszcze bylo w okolicy az bylo 100% na moja korzysc i bach - cala Anglia moja, panowanie Normanow rozpoczete

poczatkowo szlo jak z platka - najechalem pare sasiednich kraikow. szkocja sie mna nie interesowala (a to jedyny sasiad z jakim moglbym musiec sie liczyc). rozbabralem ksiestewka na zachodzie ktore potem sprzaglem w korone Walii i w ten sposob mialem juz dwa krolestwa (planowalem zdobyc tez szkocje i irlandie i dobyc kolejnego aczika) ale tu sie latwo przestalo robic...

zrobila sie frakcja pt 'normanowie precz' ktora chciala spowrotem Godwinsonow posadzic na tronie.. nie chcialem oczywiscie pozwolic, a ze szczesliwie owego pretendenta mialem w lochu to mowie a niech sprobuja.. niestety wojne przegrywalem sromotnie wiec w akcie desperacji postanowilem wybic rebeliantom argument z rak i sciac glowe ich niedoszlemu intronizantowi... no i ot tak rebelia sie rozwiazala. niestety pretendent mial syna.. wiec nie minelo wiele czasu zanim mialem na dupie kolejna rebelie i tu juz sie poddalem - to bylo bez sensu

powstala wiec anglia pod rzadami anglo-saxonow, z godwinsonem na tronie oraz walia ktora rozciagala sie dodatkowo przez cale poludniowe wybrzeze wyspy az po sussex wlacznie, dodatkowo z letkim wypustkiem przez londyn na polnoc.. zreszta ten wypustek szybko mi anglia wyrwala z rak ale trudno

przez lata probowalem wyszarpac korone anglii spowrotem - raz mi sie nawet udalo ale chwile potem znowu mi ja rebelia odbila.. uparci sa ci anglo-saksoni. niestety moje starania i niekorzystny uklad dziecziczny sprawil ze moi lokalni wasale w walii rowniez przestali mnie lubic i posadzili na tronie kogos innego.. ja zas zostalem wielkim ksieciem (bo mialem ksiestwo normandii wciaz) jakiegos gwynhwehn na polnocy walii. sytuacja zaczela sie robic ciekawa kiedy przez lata ucisku mojej skromnej osoby na tron wsiadla kobieta i pomyslalem ze albo mnie ukatrupia i ubija cala dynastie (a nie byloby to specjalnie trudnew tamtym momencie) albo stanie sie cud. i poszedlem w satanizm

metoda malych kroczkow zostalem w wieku bodaj 30+ lat arcykaplanka satanistow i otworzyly sie przedemna nowe mozliwosci. szczegolnie gdy cesarz najswietrzego cesarstwa niemieckiego przeszedl na llolardyzm, czy jak to tam, razem ze swoimi synami. poza jednym ktorego jeszcze przed wstapieniem heretyka na tron ohajtalem ze soba w trybie matrylinealnym - krotko mowiac moj syn mial zostac cesarzem niemiec. pod warunkiem ze usune innych pretendentow, ktorzy szczesliwie wyznawali herezje a ja z moimi satanistycznymi zdolnosciami zaczynalem osiagac 20+ cechy intrygi

raz-dwa uporalem sie z mordowaniem pociotkow meza i zanim sie zdazylo powiedziec 'konstantynopolitanczykiewiczowna' maz mial na glowie lombardzka zelazna korone cesarstwa
w miedzyczasie robilem co moglem zeby wyszarpywac hrabstewka i ksiestwa walijskie myslac, ze pewnie korony walii nie uda mi sie odbic ale kiedy to wszystko co moje trafi pod tiare cesarska to moje bezposrednie wlosci rowniez wiec im wiecej mam ich nachapane tym lepiej

walia zas i ten pizdowaty krol dostawali raz po raz wciry od angoli ktorzy odgryzali sobie kawalek po kawalku to co de iure nalezalo sie koronie angielskiej wiec trzeba sie bylo spieszyc. syn moj, teraz juz nie jakis tam mizerny syn ksieznej tylko przyszly cesarz nagle zyskal wiele na rynku malzenskim i wszyscy chcieli sie z nim szybciuchno ochajtac co tez zgrzebnie poczynilem - dostala mu sie mlodziutka krolowa pomorza. teraz wiec w gre wchodzila dodatkowa korona - w to mi graj

w miare czekania az kipnie cesarz ksiezka-szatanistka nie proznuje. grzmoci sie na lewo i prawo plodzac tony potomstwa plci obojga ktorzy rozparcelowani sa po roznych czesciach europy - szkkocja, dania, francja. kastylia, irlandia.. w miare mozliwosci na celu przedluzenie dynastii ale w gruncie rzeczy chodzilo o alianse - z uwagi na uklad polityczny nagle mizerna ksiezna byla dobrym partnerem to rozmow i aliansow dla krolow roznego rzedu, kilkukrotnie przewyzszajacych ja sila wojska

kiedy stara raszpla kopnela w koncu w kalendarzalianse zostaly a ojciec - cesarz niemiec - patrzyl bardzo przychylnie na pomoc wojskowa dziedzicowi. bogacilem sie wiec bez wiekszych problemow i zbieralem spore ilosci prestizu czekajac na moment w ktorym ojciec sie przkreci i przejme interes

niemal rowno ze smiercia starego anglo-saksona, ktory okupywal tron cesarski mieszkancy walii, w sporej czesci normanowie uznali 'hej normandia jest daleko.. jestesmy anglikami' i tak powstala kultura 'anglikow' ktora obecnie juz, po smierci dziada, przenosi sie na kontynent

cesarz niemiec - moja obecna postac - juz zdeklarowany anglik, ochajtany z krolowa pomorza najezdza obecnie jakies kawalki szwecji - nie mam pojecia co dalej.. analiza obecnego stanu wasali, itd, pewnie sporo zajmie

[Matthias[Wlkp]]

Ja wrócę do CK2 jak wyjdzie najnowszy dodatek.

[Larofan]

Mnie ten nowy dodatek jakoś nie jara.. Chiny są tak samo zbędne jak jak Indie moim zdaniem - dobrze że nie dodali ich do mapy

Sent from my GT-I9505 using Tapatalk

[Matthias[Wlkp]]

Ja się bardziej jaram na nowe CB i usprawnienia w zarządzaniu armią. Chiny też mnie nie kręcą. Plus pewnie będzie inna masa usprawnień i bug-fixów, które rozwalą stare sejwy...

[Larofan]

A co to za nowe CB? Może będą darmowe w tej chwili CB już jest tyle że starczy w zasadzie choć faktycznie brakuje chyba tego żeby odbić rodzinę z więzienia co zdaje się mają wprowadzić

Sent from my GT-I9505 using Tapatalk

[Matthias[Wlkp]]

Dzisiaj wychodzą Chiny do CK2. Chyba w końcu zagram gdzieś na wschodnich rubieżach Europy.

[Matthias[Wlkp]]

Zacząłem grać gdzieś w Indiach, ale skopałem zupełnie "sekretną zmianę wiary" i rzuciłem to w cholerę...

Stwierdziłem, że spróbuję jakiejś późniejszej zakładki - znalazłem datę przejęcia tronu przez Kazimierza Wielkiego, żeby sprawdzić, jak daleko jestem w stanie dojść, zanim gra się skończy. Póki co, czyściłem królewską domenę i powoli zabieram się do "wyzwolenia Galicji", obecnie pod panowaniem Mongołów. Samym księstwem rządzi Piast. Mam solidny sojusz z Węgrami a teraz przymierzam się do "wchłonięcia" Bizancjum! Mają aż 5 prowincji... Pies ganiał te ich prowincje - chcę odziedziczyć tiarę .

Zbieram się też do pierwszej wojny z Zakonem Krzyżackim o Gdańsk (jednak dostęp do morza musi być) - tak jak się obawiałem o te nowe CB, że będzie zbyt łatwo - "spory o granice" wymagają kupę kasy na poziomie Króla - każde inne CB jest dużo lepsze, jeśli ma się wybór. Musiałbym mieć 300 piety, żeby o głupi Gdańsk walczyć, ale na szczęście Kanclerz wyprodukował klejmy...

[Larofan]

jeszcze nie gralem po darmowym apdejcie - jakie sa zmiany w CB tak w skrocie?

[Matthias[Wlkp]]

Jak za darmo, to nie ma zmian w CB:P

https://ck2.paradoxwikis.com/Casus_Bell ... Dragon_CBs

Póki co używałem Border Dispute i Liberation.

[Matthias[Wlkp]]

No to jest Polska "od morza do morza"...

Wpadłem trochę w pułapkę, bo nie mam za bardzo gdzie rosnąć.
- Północ - Zakon Krzyżacki - tylko produkowanie klejmów i mega drogie "border dispute"
- Zachód - HRE - zapomnieć...
- Wschód - Litwa - wydzieranie po jednej prowincji...
- Południe - tu jest ciekawie, bo mogę wydzierać po całych księstwach od mongołów - wystarczy, że jedna prowincja jest feudalna i mogę "wyzwalac". Zaraz zabieram się za Krym!

Musiałem bardziej aktywny sojusz z Bizancjum zrobić, bo sieroty już straciły Konstantynopol. Żeby było śmieszniej, Ottomani mają to miasto w dupie - dostał je jakiś podrzędny wasal.

Mój dziedzic będzie dziedziczył tiarę cesarską, a potem będzie z górki. Przetestuję "wymuszanie wasalizacji" i inne fajne rzeczy płynące z bycia cesarzem . Zobaczymy, czy uda mi się odbudować potęgę Bizancjum Piastami. Tymczasem ostatnia grecka cesarzowa jest "possessed lunatic" i próbuje mnie zabić. W sumie to wolę, żeby tak jej zostało, bo jak zabije mojego dziedzica, to będzie mało ciekawie...

[Larofan]

bizanzjum lubi przez AI ustawic sobie monarchie elekcyjna wiec ostroznie z tym dziedziczeniem
rozumiem ze jestes katolikiem?

[Matthias[Wlkp]]

Tak, katolikiem. Dziedziczenie sprawdziłem - jest git. To samo z Born in Purple - trzeba uważać...

Najbardziej się teraz stresuję tym, że mój dziedzic jest "uczony" przez prawosławnego Greka. Jak zmieni religię to jeszcze pół biedy - gorzej jak się zrobi grekiem, bo wtedy wszystkie moje stajnie lvl 3 pójdą z dymem...

[DaeL]

Wróciłem do CK2 prawie po roku przerwy, kupiłem Conclave i The Reaper's Due, odpaliłem grę w trybie Ironman jako Piast ze startem na The Old Gods i... oranygościu, zdążyłem zapomnieć jaka ta gra jest trudna. Dwa falstarty, za pierwszym razem mnie rozłożyła choroba podczas podbojów, a jedyny syn umarł w czasie regencji. Za drugim też mi wszystko spaprała śmierć przedwczesna, ale tym razem przez zbyt wielu potomków.

Czyli ogólnie - jest spoko. Muszę spróbować jeszcze raz, ale raczej zmykać w stronę feudalizmu, bo mam skillset i rozumienie zasad raczej ze średniej i późnej gry, a tych tribali, to za bardzo nie czuję.

Ale jedno pytanko mam do Was. Czy teraz rada to już w głosowaniu całkiem zastąpiła wasali? Bo na razie mam za małe państwo, żeby widzieć różnicę (tzn. wszyscy wasale i tak są w radzie). Ale czy na przykład na późniejszym etapie gry, jak się ma powiedzmy 15 wasali, to głosują nad zmianą praw albo elekcją tylko ci, którzy zasiadają w radzie? Jeśli tak, to trochę grę uprościli.

[Matthias[Wlkp]]

Głosuje tylko rada, ale zmiana dziedziczenia wciąż działa po staremu (nie możesz mieć niezadowolonych wasali).

Rada z Conclave jest super bo:
- nie możesz po prostu pakować ludzi z najlepszym skillsetem - musisz balansować. Czasami dajesz do rady debila, bo inaczej się będzie buntował, a skubaniec ma czym się buntować (np. twój jedyny król-wasal w cesarstwie)
- więcej RolePlay
- rada ma w końcu jakieś większe znaczenie niż tylko podbijanie statystyk na mapie (opinia, kasa, wojsko) - teraz, jak pozwolisz radzie zatwierdzać wojny, to wasal w takiej radzie nie może dołączać do frakcji (no chyba, że pójdziesz wbrew radzie, rada staje się wtedy "wkurwiona" i wtedy wręcz mają premie do "frakcjowania"
- rada daje Ci też opcje pokazania środkowego palca wszystkim wasalom - pakujesz wszystkich niesfornych do więzienia, a radę wypełniasz niskourodzonymi "yesmenami", którzy zatwierdzają wszystko, co chcesz (co jest generalnie spoko, dopóki nie potrzebujesz wojsk wasalnych w akcji).

Z Conclave uważaj na edukację dzieci - tam się dużo zmieniło.

Co do Tribali - jedną ważną rzecz zmienili - wystarczy Ci Stone Hillfort w stolicy, żeby "upgrade'ować" całą swoją domenę. Tribale to w ogóle masakra jest - jak chcesz mieć kasę to MUSISZ rajdować. Najlepiej na potęgę i statkami (pakujesz wojsko na statek i rajdujesz jakieś nabrzeże, kasa ląduje na statku, inkasujesz jak wrócisz do macierzystego portu). Do tego musisz sobie radzić z elekcyjnym Gavelkindem... Wyzwanie jest spoko, ale jak dla mnie to jest po prostu jeden wielki grind...

[Larofan]

czy to oznacza powrot do DaeL uczy grac?

Wróciłem do CK2 prawie po roku przerwy, kupiłem Conclave i The Reaper's Due, odpaliłem grę w trybie Ironman jako Piast ze startem na The Old Gods i... oranygościu, zdążyłem zapomnieć jaka ta gra jest trudna.

kupiles dwa dodatki kosmicznie zmieniajace gre od tej ktora pamietasz, rada to jest mini gra sama w sobie
ja mam tendencje do pozbywania sie rady dosc szybko ale z drugiej strony posiadanie rady pozwala na pewne machinacje frakcjami (jak matt wspomnial) i dodatkowa pozycja 'advisora' ktora mozna komus powierzyc zeby go uspokoic (krolowi wasalowi np zeby sie odpieprzyl a jest dupa z uszami w kwestii statow i na nic innego sie nie nadaje)

[DaeL]

czy to oznacza powrot do DaeL uczy grac?

uczy SIĘ grać

[Larofan]

czy to oznacza powrot do DaeL uczy grac?

uczy SIĘ grać

close enough

[Matthias[Wlkp]]

Spoiler:

Mapka chwilę przed odziedziczeniem Bizancjum. Polska od morza do morza do morza .

Niestety pomysł z dziedziczeniem Bizancjum okazał się nietrafiony. Administracja cesarska daje -10 do relacji z feudalnymi wasalami + (-1) za każdego Wice-... Czyli mam dwie możliwości - przerabiać nowo-zdobyte włości na feudałów, albo Polskę na Wice-Księstwa. Do tego HRE wszędzie się panoszy.

Chyba zacznę od nowa jako wasal w HRE... Muszę w końcu zrobić jakąś całą kampanię Habsburgami. Kilka razy zaczynałem i nawet dobrze mi szło .

Jeszcze odnośnie "wymuszonej wasalizacji" - nie podoba mi się. 1000 prestiżu za księstwo. Toż to jakaś paranoja... Króla się nie da w ten sposób, no chyba, że miałem za mało prestiżu... Z drugiej strony, w końcu ten cały prestiż się na coś przyda. Wojny o de jure księstwa też kosztują prestiż - okrągła stówka.

[Larofan]

Mapka

damn co sie bizancjumowi stalo ze tak go araby pogryzly? afryka w grecji? olaboga

wyobrazalem sobie ze masz bardziej konrketny kraj a nie takiego tasiemca węgier nie da sie nadgryźć? albo przejąć? czasami latwiej o tiare carpathii niz o cesarstwo wendyjskie

no i widze ze na poludniu HRE poklnelo bulgarie - to moze byc klopotliwe ale pewnie ich straca przy okazji jakiejs rewolty.. francja nie chce sie pogryzc z HRE o spory terytorialne/sukcecyjne? zwykle maja jakies poplatane uklady pokarolingowe

[Matthias[Wlkp]]

Zaczynałem w roku 1337 - czyli Bizancjum już na starcie jest słabe. Afryka w Grecji, bo jakiś chrześcijanin sobie podbił i założył królestwo. Bułgaria jest tylko trybutariuszem HRE, więc za 1 pokolenie im przejdzie. Francja dostaje regularnie w ciry - HRE rządzi. Chociaż tuż przed tym, jak dałem sobie siana, jakaś większa rewolta im wybuchła.

Mój kraj to tasiemiec, bo Litwa szybko przeszła na prawosławie i nie mam jak ich nadgryzać. Poszedłem po najmniejszej linii oporu podbijając resztki mongołów. Mógłbym popchnąć klejmy jednego z wasali na całą Litwę, ale wtedy będę miał jednego wielkiego wasala, który na 100% będzie się buntował. Mam klejmy na całe węgry, ale dranie są na prawdę silni + mają dobre sojusze.

[Matthias[Wlkp]]

Chociaż w sumie... Wystarczy, że obniżę Administration z Imperial na Late i powinno być git...

A co mi tam, GRAM DALEJ! Mam klejmy na Litwę - zobaczymy jak będzie. Skoro Litwin w Radzie się nie będzie byntował, powinno być dobrze. Poza tym NAP z małżeństwa i jedziemy z koksem!

[Caspius]

Masz claimy na litwe powiadasz ... Bring it on

Spoiler:

W mojej grze z bizancjum tez niewiele zostalo. Na fali waszych powrotow tez stwierdzilem ze a co tam, tez sprobuje. I widze juz teraz duzo zmian w stosunku do mojej gry norwegami
-> Zakon sie ciagle domaga nowych jednostek... obecnie ma ich juz >10k
-> Rada jest niesamowicie irytująca, szczegolnie po podbiciu jakiegos terenu. zazwyczaj to idzie tak
1. podbijasz teren
2. wasale cie nie lubia, bo masz za duzo ziemi i tytułow
3. proboje oddac ziemie i tytuly, ale rada mi nie pozwala
4. oddaje pomimo rady,
5. wasale nie lubia bo jestem tyranem i mam w dupie ich rade...
no cmon...
-> przejscie na feudalizm zajelo mi duzo wiecej czasu i ograniczalem mocno swoje podboje, ale nie wiem czy to ze wzgledu na okolice (Dania co chwile mi probuje wjezdzac), to ze jestem zardzewialy (juz nie te lata podbojow co kiedys) czy wlasnie zmiany w grze

Zaczynałem w Curonii, tak jak Dael miałem pare falstartów (aczkolwiek mnie pokonal bardziej RNGesus niż jakies bledy razace z mojej strony). Probowałem ze dwa razy zostać szatanistą to szybko umierałem nawet nie osiagając nic ciekawego, bo mi dusze zjadalo - dlatego przestałem, przynajmniej do momentu osiagniecia primogenitury.

Co do Tribali - jedną ważną rzecz zmienili - wystarczy Ci Stone Hillfort w stolicy, żeby "upgrade'ować" całą swoją domenę. Tribale to w ogóle masakra jest - jak chcesz mieć kasę to MUSISZ rajdować.

Szczerze, jak ja probowalem grac nie-tribalami to bez rajdow czulem sie jak uposledzony... A z tym upgradeowaniem calej twojej domeny to tez nie tak latwo, bo wasale musza byc twojej religii i cie lubic zeby przejsc na feudalizm razem z toba. A jak nie przechodza to cie nienawidza jeszcze bardziej, a pamietajcie ze maja w cholere wiecej wojska...

[DaeL]

Kurczę, liczyłem trochę, że z okazji wyprzedaży jesiennej dadzą -75% na DLC. Ale Paradox sukcesywnie od 2 lat obniża tylko na -50%. Buce.

[Caspius]

czy to oznacza powrot do DaeL uczy grac?

uczy SIĘ grać

close enough

Tak w sumie se pomyslalem... jako ze Dael swoje zrobil i nas pozarazał tym zjadaczem czasu i kasy, to moze bysmy se zorganizowali steamowa (khm khm) dyskusje w trakcie gry nt taktyk na przykladzie jednego z nas grajacego i poakzujacego cos fajnego i reszty obserwujacej/komentujacej?

Daelowe filmiki byly dobre ale sie skonczyly na dosc wczesnym etapie gry i mysle ze zesmy wszyscy od tego czasu juz urosli i mamy cos do zaprezentowania

Ja przykladowo chociaz czuje sie ekspertem od gry Tribalami to za kazdym razem jak proboje cos zrobic po chrzescijansku to wymiekam... i nie wiem czy to dlatego ze robie cos zle czy po prostu styl gry jest na tyle odmienny ze nie daje rady. No i nie ukrywam ze moj sposob na dobry start Tribalami przez Matta zapewne zostanie zwyzywany za powergaming

Co wy na to?

[Matthias[Wlkp]]

W sensie taki live stream z komentarzem?

Tymczasem odbiłem trochę ziemi Bizantyjskiej, podbiłem Litwę i jakoś idzie. Zauważyłem dopiero teraz, że zasady trybutariuszy się zmieniły - teraz można ustawić sobie takiego, że płaci, a jego dziedzic też płaci... Świetnie... Teraz to raczej nie wyrwę Bułgarii z HRE...

Spoiler:

HRE dzieli i rządzi w Europie. Ma dwa razy więcej wojska ode mnie i panoszy się po mojej Grecji .

Tak się jakoś zdarzyło, że się zapisałem do Szatanistów. Po wojnie z turkami o pierwsze księstwo w Azji Mniejszej miałem sporo rodziny sułtana w lochu - wszyscy poszli na ofiarę . Potem zaczęły się dziać różne rzeczy, ale chyba było warto . Nie wiem, czy dociągnę grę do końca, bo nie bardzo jest gdzie rosnąć. No chyba, że wyprzedzę HRE w podboju arabów...

Następna gra obowiązkowo wewnątrz HRE, żeby rozbijać to dziadostwo od środka... Albo grać w zakładce 876...

[PIOTROSLAV]

A nie mógł byś zając Krymu a potem reszty prowincji wokół Morza Czarnego?
A potem obsadzić swojego satanisty na tronie piotrowym?

[Larofan]

Co wy na to?

W sensie taki live stream z komentarzem?

albo multiplayer z komentarzem paradox robi takie letsplaye czasami ze we trojke graja i robia gnoj wespol-wzespol

[Matthias[Wlkp]]

Tylko jak multiplayer z komentarzem? W sensie jesteśmy wszyscy na jakimś Skype czy innym Discord, razem gramy i głośno komentujemy?

Ja z multi widzę kilka problemów - musimy być wszyscy na raz, łącza wiadomo jakie są + desynki . Gra musi lecieć ciurkiem non stop, w miarę wolno, czyli w rezultacie za wolno w nudnych momentach i za szybko w momentach akcji.

Ja to bym raczej nagrał np. 30 minut gry i byśmy dograli komentarz.

[Larofan]

tak mi sie jakos zamarzylo
30 minut gry i dograny komentarz? w sensie nie live tylko post-factum?

[peterpan]

Ja to bym raczej nagrał np. 30 minut gry i byśmy dograli komentarz.

To bardzo rzadkie rozwiązanie jest

Trochę jest muliplayerowych lets playów europki, ale mało crusader kingsów. W przypadku Eu4 większość siedzi na Teamspeakach i komentuje na bieżąco, wykłócając się i śmieszkując.

[Matthias[Wlkp]]

Tylko że w CK2 istotne są te wszystkie eventy, których inny gracz nie widzi. Jeśli mój stream jest na wizji, a np. Larofan ma jakiś ciekawy ciąg zdarzeń, to może tylko relacjonować audio. Z tego co się dzieje u innych graczy zobaczę tylko ruchy wojsk i zmiany granic...

Moim zdaniem komentowanie w ten sposób będzie łatwiejsze do zrealizowania:
- leci nagranie
- komentujemy na żywo
- czasem tylko pauzując na doczytanie czegoś
- jak jest nuda i czekanie na coś, to można szybko przewinąć

[Razorblade]

No ale wy przeciez nie chcecie tego robic "live", prawda? Wiec kazdy nagrywac chyba osobno bedzie

[Matthias[Wlkp]]

Nie, nagrywanie osobno i składanie to mordęga. Do tego trzeba mieć scenariusz.

Musi być interakcja live, tylko bez grania live.