Wszedłem dziś do Empiku i muszę uważać, żeby nie robić tego przed świętami. Gdybym mógł, to bym wywiózł z działu książkowego furgonetkę towaru. Jakie oni teraz śliczne wydania robią! Mroczna wieża w twardej oprawie i jednolitej grafice na okładkach, fantastyczne, kompletne wydanie Ziemiomorza, Wszystkie trzy części Metro w jednym tomie, jakieś Opowieści z Narni i masa, masa innych. Nawet te, które czytałem, miałem ochotę kupić.
All the good in the world
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
Hej, też Ci współczuję. Głównie z tego powodu, że szukałeś książek w Empiku
Urodzić się [100%] Wykształcić się [100%] Znaleźć pracę [100%] Znaleźć kobietę [100%] Założyć rodzinę [100%] Wziąć kredyt [100%] Spłodzić dziecko [100%] Wychować dziecko [100%] Spłacić kredyt [60%] Iść na emeryturę [0%] Umrzeć [0%]
Nie nie. Byłem z żoną na zakupach i zgubiłem się w okolicach Empiku właśnie. Dzięki temu ominęło mnie to:
W Empiku kupuję tylko online, z odbiorem osobistym, bo ceny na empik.com często są tak dobre, jak w innych internetowych księgarniach. Poza tym aros i nieprzeczytane, bo przy różnicy 15-30 zł na książce w stosunku do sklepów stacjonarnych nie ma się nad czym zastanawiać.
All the good in the world
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
Ziemiomorze faktycznie jest wydane dobrze. Jest jeszcze drugi (a może nawet jest i trzeci) podobnie wydany cykl LeGuin, tylko, że sci-fi. A książki jak kupować najtaniej to w bonito albo matrasie. Świat Książki też ma czasami niezłe ceny. Wszystko przez Internet of course.
Ps. W ogóle te nasze wydania w stosunku do hamerykańskich czy brytyjskich to jest jakiś kosmos. U nas prawie każda gówniana książka ma lepszy papier, grubszą okładkę itd.
Eat your greens,
Especially broccoli
Remember to
Say "thank you"
Ta, ale podobno tak jest. To nawet Pratchett kiedyś się oburzał, że jak wydawał Świat Dysku w USA to niemalże na srajtaśmie to drukowali, miękka oprawa ofc.
IRON MAIDEN are KINGS
"Jedynym właściwym stanem serca jest radość" Terry Pratchett R.I.P.
ThimGrim pisze:Ziemiomorze faktycznie jest wydane dobrze. Jest jeszcze drugi (a może nawet jest i trzeci) podobnie wydany cykl LeGuin, tylko, że sci-fi. A książki jak kupować najtaniej to w bonito albo matrasie. Świat Książki też ma czasami niezłe ceny. Wszystko przez Internet of course.
Ps. W ogóle te nasze wydania w stosunku do hamerykańskich czy brytyjskich to jest jakiś kosmos. U nas prawie każda gówniana książka ma lepszy papier, grubszą okładkę itd.
A co do tych wydań, to może szkoda, że mało kto wydaje u nas książki na papierze toaletowym. Byłoby taniej.
All the good in the world
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
To ja widzę np. taką szajbę w Rebisie, że wydają książkę w twardej oprawie i jeszcze dodatkowo w obwolucie, która ...ma taką samą grafikę jak oprawa. Serio, co za absurd. I tak trzeba to zdejmować do czytania.
A potem każda książka 50-60 zł i więcej.
Urodzić się [100%] Wykształcić się [100%] Znaleźć pracę [100%] Znaleźć kobietę [100%] Założyć rodzinę [100%] Wziąć kredyt [100%] Spłodzić dziecko [100%] Wychować dziecko [100%] Spłacić kredyt [60%] Iść na emeryturę [0%] Umrzeć [0%]
Jeśli ktoś akurat nie śledzi profilu "Beka z literatury polskiej po 1989 roku", to podlinkuję, życząc udanego seansu. https://www.facebook.com/bekazliteratur ... =3&theater
Jak ktoś lubi internetowe bicie piany, albo cringe.
Szlag mnie trafi, gdzie się nie obejrzę tam jakaś książka pcha się w łapy i wrzeszczy, żeby ją przeczytać. Znalezisko na dziś - Dan Simmons "Terror". Grubaśny thriller (horror?) o zaginionej wyprawie odkrywczej w połowie XIX wieku poszukującej tzw. przejścia północno zachodniego. Ponoć bardzo mocna rzecz. Recenzje entuzjastyczne. Może ktoś z Was to czytał, u nas wydano to w ubiegłym roku. Muszę pogadać z Mikołajem (czyli ze sobą).
Urodzić się [100%] Wykształcić się [100%] Znaleźć pracę [100%] Znaleźć kobietę [100%] Założyć rodzinę [100%] Wziąć kredyt [100%] Spłodzić dziecko [100%] Wychować dziecko [100%] Spłacić kredyt [60%] Iść na emeryturę [0%] Umrzeć [0%]
Voo pisze:Szlag mnie trafi, gdzie się nie obejrzę tam jakaś książka pcha się w łapy i wrzeszczy, żeby ją przeczytać. Znalezisko na dziś - Dan Simmons "Terror". Grubaśny thriller (horror?) o zaginionej wyprawie odkrywczej w połowie XIX wieku poszukującej tzw. przejścia północno zachodniego. Ponoć bardzo mocna rzecz. Recenzje entuzjastyczne. Może ktoś z Was to czytał, u nas wydano to w ubiegłym roku. Muszę pogadać z Mikołajem (czyli ze sobą).
Wydano to dużo wcześniej, reedycja byłą w zeszłym roku. Miałem ale sprzedałem to stare wydanie ostatnio bo jednak sie nie mogłem zabrać .
Skończyłem dziś "Letters from Hades" Jeffreya Thomasa. Zacząłem czytać rodzime tłumaczenie lecz już nazwisko tłumacza mnie odrzuciło - Paulina Braiter, ta od polskich tłumaczeń Gaimana. Miałem do niej już kilka razy problem, ale teraz to przegięcie, czasem się sili na ładny wyraz (przetłumaczyła guts jako wątpia, opisując scenę walki) a innym razem tłumaczy zdanie byle jak, upraszczając je. Ale totalnym przegięciem pały było jak padło zdanie "pierdzielone świnie" w odniesieniu do wrogo nastawionych postaci w poprzednim rozdziale - szybko zerknałem na kindla na wersje angielską - fucking swine.
Wrzucam obrazek, no ja się srogo zdenerwowałem i podziękuje - nigdy więcej nie kupie ani nawet do ręki nie wezmę tłumaczeń tej Pani.
Resztę ksiązki doczytałem po angielsku i jest świetna, zabieram się dziś za quasi-sequel - "Beautiful Hell".
To by po części tłumaczyło, czemu tak ciężko mi się czyta Amerykańskich bogów... W ogóle jeśli chodzi o tłumaczenia, to z każdym rokiem odkrywam coraz więcej takich kwiatków i coraz bardziej zrażam się do rodzimych tłumaczy. Niestety czytanie w oryginale idzie mi wolniej niż po polsku, no i niestety ale wszystkiego nie zrozumiem.
Inną sprawą są też archaiczne tłumaczenia. Młody dostał w zeszłym roku pod choinkę "O czym szumią wierzby". Ponoć klasyka ale przekład z 1938 roku jest ciężko zrozumiały dla mnie, a do dwulatka mógłbym równie dobrze gadać po chińsku. Z ciekawości sprawdziłem oryginał i tam jest zupełnie inaczej. Jest prosto i zrozumiale. W końcu to książka dla dzieci.
All the good in the world
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
A ja znowu uderzam tutaj po polecajkę. Książki, które wcześniej mi polecaliście totalnie są na mojej liście "Kiedy będą pieniądze". Teraz jednak dostałem kupon na 50 złociszy do Empiku i prosiłbym o polecajkę jakiejś świeżynki, którą będę w stanie znaleźć na półkach .
Jak poprzednio tematyka Sci-Fi albo Fantasy byle nowe i dobre .
Dziękować z góry .
What Darwin was too polite to say, my friends, is that we came to rule the earth not because we were the smartest, or even the meanest, but because we have always been the craziest, most murderous motherfuckers in the jungle.
Może nie nowość z przed 5 minut (chyba w zeszłym roku u nas to wyszło), ale dopiero skończyłem "Przebudzenie Lewiatana" Jamesa S. A. Corey i powiem, że jak początkowy klimat takiego kryminału noir w kosmosie średnio mi się podobał, to jak się afera rozwinęła odszczekałem początkowy sceptycyzm. Polecić mogę
Jeśli, by any chance, wciąż będzie w Empiku to chwycę .
EDIT
Wbijam do Empiku i pierwsze co rzuca się w oczy na półce z Fantastyką to Orzeł Biały . Wybór był szybki i prosty .
What Darwin was too polite to say, my friends, is that we came to rule the earth not because we were the smartest, or even the meanest, but because we have always been the craziest, most murderous motherfuckers in the jungle.
Daj znać czy dobre, bo mam chęć ale po czwartym Gamedecu dziesięć razy się zastanowię nad kolejnym Przybyłkiem.
All the good in the world
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
Ja netfilksie jest jeden sezon tylko i kończy się w punkcie, gdzie zaczynasz chcieć oglądać kolejne odcinki... Tak że lepiej chyba będzie książkę poczytać.
"Po co się kłócić z drugim człowiekiem, skoro można go zabić?"
Spoko, ja taki mam zamiar już od dawna, tylko coś chyba kiedyś czytałem o lipnym polskim tłumaczeniu książki, ale może było jakieś nowe albo coś po prostu kręcę.
Tylko mówię, że serial jest, jakby ktoś był niedoinformowany.
Eat your greens,
Especially broccoli
Remember to
Say "thank you"
PIOTROSLAV pisze:Ja netfilksie jest jeden sezon tylko i kończy się w punkcie, gdzie zaczynasz chcieć oglądać kolejne odcinki... Tak że lepiej chyba będzie książkę poczytać.
To bardzo ciekawych rzeczy się dowiaduję, bo mój brat czytał Przebudzenie Lewiatana i powiedział, że straszna kicha jest. Mówił, że Georgowi R.R. Martinowi musieli zapłacić dużo pieniędzy, żeby umieszczać jego polecankę na okładce. Leży teraz u mnie w domu i czeka na kupce wstydu.
Przeczytałam ostatnio trylogię Magdaleny Kozak o wampirach - Nocarz, Renegat, Nikt. Nocarza czytałam dawno temu i pamiętałam że mi się podobał, teraz nadarzyła się okazja do nadrobienia całości. Dobre to. Jak ktoś nie zna to polecam.
"Żal, że sie coś zrobiło, przemija z czasem. Żal, że się czegoś nie zrobiło, nie przemija nigdy." Na Pograniczu
Jeśli ktoś zbiera prenumeratę Świata Dysku, to na stronie Edipiresse pojawiło się info, że dołożą dwa brakujące tomy: Zadziwiający Maurycy i Pasterska korona. Obyło się bez pisania petycji i innych takich. Gorzej, jeśli się okaże, że mi brakuje kilku cm półki.
All the good in the world
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
Daaaaamn, nice . Ja już się zastanawiam jak to zorganizować bo mi braknie miejsca na półsce... swoją drogą muszę się chyba wybrać na pocztę sprawdzić czy nie ma następnych książek bo coś nowych dawno nie dostałem... możliwe, że listonosz znowu uznał awizo za zbędne...
What Darwin was too polite to say, my friends, is that we came to rule the earth not because we were the smartest, or even the meanest, but because we have always been the craziest, most murderous motherfuckers in the jungle.
Dla mnie to dość dziwny pomysł (aczkolwiek ceny książek są u nas jakieś pokręcone) ale w jaki sposób spowoduje to, że przestanę je kupować? Zwłaszcza w kontekście ostatniego zdania artykułu?
Urodzić się [100%] Wykształcić się [100%] Znaleźć pracę [100%] Znaleźć kobietę [100%] Założyć rodzinę [100%] Wziąć kredyt [100%] Spłodzić dziecko [100%] Wychować dziecko [100%] Spłacić kredyt [60%] Iść na emeryturę [0%] Umrzeć [0%]
Voo pisze:Możesz rozwinąć myśl dlaczego zostanie ukrócony?
Dla mnie to dość dziwny pomysł (aczkolwiek ceny książek są u nas jakieś pokręcone) ale w jaki sposób spowoduje to, że przestanę je kupować? Zwłaszcza w kontekście ostatniego zdania artykułu?
Kupować może nie przestaniesz, ale będzie Cię to więcej kosztować, bo księgarnie przestaną konkurować cenami nowości.
Już kiedyś o tym debilistycznym pomyśle gadaliśmy ale widzę, że komuna wiecznie żywa i Piździochy chętnie coś tam jeszcze poregulują. Jak słyszę hasła, że ktoś chce bronić rynku i interesu klientów (!) przez regulowanie cen, to mam ochotę strzelić sobie w łeb.
All the good in the world
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
Ja jeszcze chciałbym napisać o ostatnim zdaniu artykułu:
"Wydawcy zapewniają, że wprowadzenie ustawy o książce doprowadzi do spadku cen książek"
można je przetłumaczyć jako:
"Pasterze zapewniają, że wprowadzenie ustawy doprowadzi do zmniejszenie strzyżenia owiec"
Jak pisał Crowley, jeżeli ktokolwiek myśli że ceny dobra pospolitego (jakim jest książka, ogromna odstępność, tania produkcja) sterowane centralnie wpływają na poprawę sytuacji konsumenta to proponuję przypomnieć sobie komunizm.
IRON MAIDEN are KINGS
"Jedynym właściwym stanem serca jest radość" Terry Pratchett R.I.P.
Akurat za komuny książek było na morgi, nakłady były gigantyczne i były tanie jak barszcz.
Inna sprawa, że były kiepsko wydawane, zwłaszcza w latach 80-tych już w zasadzie koszmarnie, no i tylko to, co puściła cenzura.
Urodzić się [100%] Wykształcić się [100%] Znaleźć pracę [100%] Znaleźć kobietę [100%] Założyć rodzinę [100%] Wziąć kredyt [100%] Spłodzić dziecko [100%] Wychować dziecko [100%] Spłacić kredyt [60%] Iść na emeryturę [0%] Umrzeć [0%]
Sprzedam: Ted Chiang Historia twojego życia nówka P.K.Dick - Czas poza czasem nówka,twarda oprawa P.K.Dick - Ubik raz czytana, twarda oprawa P.K.Dick - Człowiek z wysokiego zamku nówka, twarda oprawa Roger Zelazny - Pan Światła nówka Mark Hodder - W dziwnej sprawie skaczącego Jacka nówka Mark Hodder - W zdumiewającej sprawie nakręcanego człowieka nówka Greg Egan - Teranezja bdb stan Jack Vance - Umierająca ziemia Raz czytana, polecam bardzo, załamanie na grzbiecie takto bdb. Le Guin x3 - czarnoksieznik, grobowce i najdalszy brzeg czytane, rózny stan. Jonah Lehrer - Decesive Moment bdb stan. Stephenson - Reamde Nówka.
Portret Doriana Graya - ta książka jest z tak bardzo wysokiej, nieosiągalnej niemal półki, zarówno warsztatowo jak i pod względem symboliki przekazu, że brakuje mi słów. Chapeau Bas. Oscar Wilde wirtuozem pióra był.
Dobrze, że większość czytałem, bo bym się zastanawiał nad kupnem. Niestety nie ma m.in. To, Bastionu, ani Mrocznej wieży, za to kilka głupotek podzielono na pół. Tym niemniej dla zbieraczy jak znalazł.
A ja się wziąłem trochę za Pratchetta, skoro już mam je wszystkie. Śliczny widok taka kolekcja, tylko dwa dodane tomy sprawiły, że nie mieści mi się na półce. 15 lat temu bym się posikał na samą myśl, że będę miał te wszystkie książki. Z drugiej strony polowanie na każdego "nowego Pratchetta" w miejskiej albo szkolnej bibliotece to bardzo miłe wspomnienie.
All the good in the world
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
Przeczytałem połowę nowej książki Grzedowicza - Hel^3 i już nie mam siły brnąć dalej. Ceniłem tego autora za bardzo dobry pierwszy tom Pana Lodowego Ogrodu, ale to co próbuje nam tu zaserwować to naprawdę przyprawia o ból zębów..
Książka pokazuje okropnie prawicowa, antyeuropejska i prostacka wizję przyszłości. Autor wylewa swoje zale i frustrację obsmiewajac wszystko co jest dla niego obce czy przerażające. I tak mamy na liście:
- UE
- ekologię
- wegetarianizm
- zrównoważony rozwój
- islam
- politykę
- Internet
- nowe technologie
- media społecznościowe
- youtube
Itp. Itd.
Naprawdę aż smutno mi to było czytać, bo najgorsze jest to że to woda na młyn rzesz korwinistow i zaczadzonej prawicowym bełkotem młodzieży.
Nie polecam, dobrze że ukradłem ebooka, a nie kupiłem w papierze tak jak cztery tomy PLO (którego też od dziś przestaje polecać).
Mój człowiek, ja Grzędowicza też nie lubię i nie rozumiem zachwytów nad PLO, tym bardziej wielkie dzięki za oszczędzenie mi czasu i frustracji, bo strasznie nie lubię zaczynać i nie kończyć (książki).