Szalone teorie - Gra o Tron oraz Pieśń Lodu i Ognia.
Moderatorzy: boncek, Zolt, Pquelim, Voo
Re: Szalone teorie - Gra o Tron oraz Pieśń Lodu i Ognia.
Tak, jak napisałem. Ocenimy ten wątek jak GRRM skończy. Jeśli skończy
Re: Szalone teorie - Gra o Tron oraz Pieśń Lodu i Ognia.
Przecież wątek się skończył.Sauk pisze:Tak, jak napisałem. Ocenimy ten wątek jak GRRM skończy. Jeśli skończy
To tak jakbyś teraz napisał, że wątek Neda ocenimy jak GRRM skończy.
Re: Szalone teorie - Gra o Tron oraz Pieśń Lodu i Ognia.
Wątek Quentyna był częścią szerszego planu Dorana, którego finału z książki jeszcze nie znamy. Nie jesteśmy więc w stanie powiedzieć czy wprowadzenie wątku Quentyna było zbędne czy nie. Przynajmniej ja wstrzymam się z oceną, bo liczę, że GRRM nas jeszcze nie raz zaskoczy.
Re: Szalone teorie - Gra o Tron oraz Pieśń Lodu i Ognia.
- Załączniki
-
- 13501854_1329716467045443_6074717625916566727_n.png (385.57 KiB) Przejrzano 10041 razy
You give up a few things, chasing a dream.
"Ty jesteś menda taka pozytywna" - colgatte
#sgk 4 life.
Old FŚGK number is 12526
MISTRZ FLEP EURO 2024
Re: Szalone teorie - Gra o Tron oraz Pieśń Lodu i Ognia.
Jasne, ale finał podróży Quentyna już znamy. A o to mi idzie. Jego podróż zajęła niepotrzebnie kawał książki. Nie ma podczas tej podróży nic o planie Dorana. Można to było streścić na 10 stronach i niczego byśmy nie stracili.Sauk pisze:Wątek Quentyna był częścią szerszego planu Dorana, którego finału z książki jeszcze nie znamy.
Re: Szalone teorie - Gra o Tron oraz Pieśń Lodu i Ognia.
Wątek Quentyna można było załatwić jedną rozmową, między nim, a Dany lub między nim a Selmy'm. Później Quentyn byłby rozczarowany i mielibyśmy taki sam finał.
To trochę jak z Werterem mógłby się zabić na początku książki i nic by na tym ta historia nie straciła.
To trochę jak z Werterem mógłby się zabić na początku książki i nic by na tym ta historia nie straciła.
Re: Szalone teorie - Gra o Tron oraz Pieśń Lodu i Ognia.
Quentyn przy okazji wypełniał też proroctwo o słońcu zachodzącym na wschodzie. Ale ogólnie zgadzam się. Quentyn mógł mieć rolę w książce, ale powinna ona zostać ograniczona. Żadnych rozdziałów na morzu. Po prostu czyiś POV mówiący nam o jego misji i wypłynięciu z Dorne, a potem, po dłuższym czasie, Quentyn powinien się pojawić w Meereen. W międzyczasie rozdziały Arianne mogły nam przypominać o jego istnieniu.
Niestety to że czytelnik podróżuje sobie z Quentynem, a potem jego wątek kończy się w sposób kompletnie niesatysfakcjonujący, może trochę frustrować.
Niestety to że czytelnik podróżuje sobie z Quentynem, a potem jego wątek kończy się w sposób kompletnie niesatysfakcjonujący, może trochę frustrować.
CD-Action, RETRO i cdaction.pl
Re: Szalone teorie - Gra o Tron oraz Pieśń Lodu i Ognia.
Szczególnie na tylu stronach, a mogły być poświęcone na Jona, Aryę czy kogokolwiek interesującego i ważnego.DaeL pisze:Niestety to że czytelnik podróżuje sobie z Quentynem, a potem jego wątek kończy się w sposób kompletnie niesatysfakcjonujący, może trochę frustrować.
Re: Szalone teorie - Gra o Tron oraz Pieśń Lodu i Ognia.
Pamiętaj, że to kobieta i siedzi okrakiem na smoku. Podobny mechanizm sprawia, że ślimaki nie spadają z pionowych ścian.bez smoczego siodła, zapewne utrzymując się na bestii wyłącznie dzięki "nadludzkiemu wysiłkowi woli"
Haha, no tak, zapomniałem o tej scenie, to też był pełen wypas...Dzieła zniszczenia dopełnia horda stu tysięcy Dothraków, która w heroicznej szarży rozbija grupę dwunastu Synów Harpii.
A w nim - jelonka, którego Cebulowy Rycerz wystrugał z azbestu.
No i bonus:
"Ned Stark przyjeżdża pomóc w bitwie"
Re: Szalone teorie - Gra o Tron oraz Pieśń Lodu i Ognia.
Also:
Czekamy Dael na teorię o valeriańskiej gumie
Czekamy Dael na teorię o valeriańskiej gumie
- Matthias[Wlkp]
- purpurowy
- Posty: 7478
- Rejestracja: 17 czerwca 2014, o 15:58
- Lokalizacja: Swarożycu! Rządź!
Re: Szalone teorie - Gra o Tron oraz Pieśń Lodu i Ognia.
Ten miecz to chyba nie służy do walki tylko do czegoś innego...
Re: Szalone teorie - Gra o Tron oraz Pieśń Lodu i Ognia.
A skąd się tam te Dothraki w ogóle wzięli?SithFrog pisze:Dzieła zniszczenia dopełnia horda stu tysięcy Dothraków, która w heroicznej szarży rozbija grupę dwunastu Synów Harpii.
Haha, no tak, zapomniałem o tej scenie, to też był pełen wypas...
Eat your greens,
Especially broccoli
Remember to
Say "thank you"
Especially broccoli
Remember to
Say "thank you"
Re: Szalone teorie - Gra o Tron oraz Pieśń Lodu i Ognia.
Odcinek satysfakcjonujący pomimo paru zgrzytów. Solidne pięć cytrynowych ciasteczek
Stawiajcie przed sobą większe cele. Ciężej chybić.
Re: Szalone teorie - Gra o Tron oraz Pieśń Lodu i Ognia.
no no, mi nieźle się oglądało mimo, że teleporty jak zwykle Varys wte wewte śmiga jakby jakiś prywatny odrzutowiec miał inni też nie lepsi, ale już chyba wszyscy się do tego przyzwyczaili
a takiej hurtowej egzekucji chyba jeszcze nie było mass martin im się załączył
a takiej hurtowej egzekucji chyba jeszcze nie było mass martin im się załączył
Re: Szalone teorie - Gra o Tron oraz Pieśń Lodu i Ognia.
Fun fact: Varys w ciągu jednego odcinka pokonał dystans większy niż Sam przez ostatnie dwa sezony.
Zgrzytów było kilka. Najbardziej zabolały pasztety w wykonaniu Aryi oraz "Zemsta. Sprawiedliwość. Ogień i krew." włożone w usta Varysa. Zmiana kontekstu kompletnie skopała te świetne w książkowym oryginale sceny.
Ale poza tym nie było tak źle.
Zgrzytów było kilka. Najbardziej zabolały pasztety w wykonaniu Aryi oraz "Zemsta. Sprawiedliwość. Ogień i krew." włożone w usta Varysa. Zmiana kontekstu kompletnie skopała te świetne w książkowym oryginale sceny.
Ale poza tym nie było tak źle.
CD-Action, RETRO i cdaction.pl
Re: Szalone teorie - Gra o Tron oraz Pieśń Lodu i Ognia.
Ponieważ w serialu Bran opowiadał historię o nieprzestrzeganiu prawa gościnności (chyba 5 sezon w zamku na murze) gdzieś ta historyjka musiała się zdarzyć.
Mandrlego wprowadzono dopiero w tym odcinku, więc nie miał już szans na spotkanie z Freyami. (2 sezony do końca)
A gdzieś trzeba było to wstawić...
Myślę, że się nieco zamotali. Albo uznali pasztet z Frey'ów tylko za książkową ciekawostkę i wepchneli Arii, żeby ciągnąć jej wątek.
Mandrlego wprowadzono dopiero w tym odcinku, więc nie miał już szans na spotkanie z Freyami. (2 sezony do końca)
A gdzieś trzeba było to wstawić...
Myślę, że się nieco zamotali. Albo uznali pasztet z Frey'ów tylko za książkową ciekawostkę i wepchneli Arii, żeby ciągnąć jej wątek.
Re: Szalone teorie - Gra o Tron oraz Pieśń Lodu i Ognia.
Bez 2 zdań najlepszy odcinek GoT w ogóle Można bez budżetu 70% całego sezonu? Można
- Na końcu powinna rządzić Lyanna Mormont
- Czekam aż międzypokoleniowy stalker erotoman Littlepenis pójdzie do piachu
- Nie czaję jak Lena Hadley chce rządzić będąc jakimś afrykańskim dyktatorem w mieście pełnym religijnych fanatyków po wysadzeni kościoła...
- Na końcu powinna rządzić Lyanna Mormont
- Czekam aż międzypokoleniowy stalker erotoman Littlepenis pójdzie do piachu
- Nie czaję jak Lena Hadley chce rządzić będąc jakimś afrykańskim dyktatorem w mieście pełnym religijnych fanatyków po wysadzeni kościoła...
Re: Szalone teorie - Gra o Tron oraz Pieśń Lodu i Ognia.
odcinek spoko, cieszy potwierdzenie pewnych teorii, cieszy większa rola Aryi. Ale Varys mógłby w ciągu sezonu przeprowadzić armię teleportując po jednym żołnierzu. Srsly. I Daenerys ciągle obchodzi mnie tyle co zeszłoroczny śnieg.
You give up a few things, chasing a dream.
"Ty jesteś menda taka pozytywna" - colgatte
#sgk 4 life.
Old FŚGK number is 12526
MISTRZ FLEP EURO 2024
Re: Szalone teorie - Gra o Tron oraz Pieśń Lodu i Ognia.
No cóż. To było takie sobie, ale i tak lepiej niż jak się silą na bitwy i efekty specjalne. Po kolei:
Szkoda, że tyle fajnych postaci znika. Żal świetnego Jonathana Pryce'a, szkoda Margery, jakoś tak lipnie to wyszło. A Cersei nie musi się niczym przejmować, bo w Kurewskiej Przystani nie zostało wiele Wróbli. Papież, septoni i cała gwardia poszli z dymem.
Scena z Tommenem jest już w necie:
Pierwsze skojarzenie. Serio. Mogli to jakoś bardziej dramatycznie zrobić. Kompletnie nie uwierzyłem tej postaci, że chciała się zabić.
Żeby jednak oddać sprawiedliwość twórcom, tak jak nie podoba mi się kierunek fabuły tak montaż tych scen i muzyka to majstersztyk. Czapki z głów. Może te dzieci z kozikami trochę niepotrzebne, ale reszta super.
Zdziwił mnie trochę brak żałoby Cersei. Zrozumiałbym gdyby sama go ubiła, bo w końcu czuła się zdradzona, ale po to wysłała Górę, żeby go chronić, ten się zabił, a ona nic.
Dalej, co było dalej?
Bronn super, rozmowa Jamiego i utemperowanie Freya mistrzowskie.
Podobała mi się scena w Cytadeli. Mistrzowskie posunięcie - zatrudnić szeregowego pracownika z polskiego ZUSu/Urzędu skarbowego jako rekrutującego maestrów. Brawo.
Swoją drogą Cytadela wysyła białe kruki, że zima, ale o wydarzeniach z Muru nie wie nic. Dziwna ta komunikacja.
Scena z Mellisandre przedramatyzowana, poza tym nie kumam dlaczego Jon ze swoimi zasadami puścił ją wolno, a nie ubił.
Scena w Dorne - Benny Hill jak zawsze. Lady Wysuszona Rodzynka nie dość, że ma informacje niemal zaraz po wybuchu (Cytadela musi podkupić od niej kruki) to jeszcze szuka zemsty. No niech będzie.
Sceny z Dany ok, ale nie mogę tego wytrzymać. Mam prawie czteroletnią córkę i właśnie takie miny robi jak chce być groźna, takie jak Emilia Clarke udając, że Dany teraz jest bad-ass i idzie po swoje.
Najgłupsza scena odcinka to oczywiście Deus Ex Arya. Już się wyleczyła, już umie zmieniać twarze, sama ubiła nie wiadomo jak i gdzie Freyów, sama ich oprawiła, zrobiła z nich pasztet i zakradła się do Bliźniaków. No bomba. Czego to się może człowiek nauczyć machając kijem na ślepo. Szacuneczek.
W jednym odcinku tracimy drugiego świetnego aktora. Po Wielkim Wróblu Walder Frey. Z gigantów został Dinklage, któremu wkładają w usta coraz głupsze kwestie. Niestety.
R+L=J potwierdzone, żądna niespodzianka, a przejście z niemowlaka na Jona było tak kurwa subtelne, że już bardziej się nie dało.
No. Tyle ode mnie. Z jednej strony niezłe zakończenie, z drugiej sezon mocno średni i nie czekam z utęsknieniem na kolejny.
Szkoda, że tyle fajnych postaci znika. Żal świetnego Jonathana Pryce'a, szkoda Margery, jakoś tak lipnie to wyszło. A Cersei nie musi się niczym przejmować, bo w Kurewskiej Przystani nie zostało wiele Wróbli. Papież, septoni i cała gwardia poszli z dymem.
Scena z Tommenem jest już w necie:
Pierwsze skojarzenie. Serio. Mogli to jakoś bardziej dramatycznie zrobić. Kompletnie nie uwierzyłem tej postaci, że chciała się zabić.
Żeby jednak oddać sprawiedliwość twórcom, tak jak nie podoba mi się kierunek fabuły tak montaż tych scen i muzyka to majstersztyk. Czapki z głów. Może te dzieci z kozikami trochę niepotrzebne, ale reszta super.
Zdziwił mnie trochę brak żałoby Cersei. Zrozumiałbym gdyby sama go ubiła, bo w końcu czuła się zdradzona, ale po to wysłała Górę, żeby go chronić, ten się zabił, a ona nic.
Dalej, co było dalej?
Bronn super, rozmowa Jamiego i utemperowanie Freya mistrzowskie.
Podobała mi się scena w Cytadeli. Mistrzowskie posunięcie - zatrudnić szeregowego pracownika z polskiego ZUSu/Urzędu skarbowego jako rekrutującego maestrów. Brawo.
Swoją drogą Cytadela wysyła białe kruki, że zima, ale o wydarzeniach z Muru nie wie nic. Dziwna ta komunikacja.
Scena z Mellisandre przedramatyzowana, poza tym nie kumam dlaczego Jon ze swoimi zasadami puścił ją wolno, a nie ubił.
Scena w Dorne - Benny Hill jak zawsze. Lady Wysuszona Rodzynka nie dość, że ma informacje niemal zaraz po wybuchu (Cytadela musi podkupić od niej kruki) to jeszcze szuka zemsty. No niech będzie.
Sceny z Dany ok, ale nie mogę tego wytrzymać. Mam prawie czteroletnią córkę i właśnie takie miny robi jak chce być groźna, takie jak Emilia Clarke udając, że Dany teraz jest bad-ass i idzie po swoje.
Najgłupsza scena odcinka to oczywiście Deus Ex Arya. Już się wyleczyła, już umie zmieniać twarze, sama ubiła nie wiadomo jak i gdzie Freyów, sama ich oprawiła, zrobiła z nich pasztet i zakradła się do Bliźniaków. No bomba. Czego to się może człowiek nauczyć machając kijem na ślepo. Szacuneczek.
W jednym odcinku tracimy drugiego świetnego aktora. Po Wielkim Wróblu Walder Frey. Z gigantów został Dinklage, któremu wkładają w usta coraz głupsze kwestie. Niestety.
R+L=J potwierdzone, żądna niespodzianka, a przejście z niemowlaka na Jona było tak kurwa subtelne, że już bardziej się nie dało.
No. Tyle ode mnie. Z jednej strony niezłe zakończenie, z drugiej sezon mocno średni i nie czekam z utęsknieniem na kolejny.
Re: Szalone teorie - Gra o Tron oraz Pieśń Lodu i Ognia.
100% prawdy.SithFrog pisze: Scena z Tommenem jest już w necie:
Pierwsze skojarzenie. Serio. Mogli to jakoś bardziej dramatycznie zrobić.
Jakie nazwisko nosi Jon, skoro jest synem siostry Neda? Bo rozumiem, że kogoś kto w serialu pojawił się tylko z imienia.
Eat your greens,
Especially broccoli
Remember to
Say "thank you"
Especially broccoli
Remember to
Say "thank you"
Re: Szalone teorie - Gra o Tron oraz Pieśń Lodu i Ognia.
W sumie patrząc na miejsce urodzenia powinien być chyba Sand, pochodzenie ojca Waters
Stawiajcie przed sobą większe cele. Ciężej chybić.
Re: Szalone teorie - Gra o Tron oraz Pieśń Lodu i Ognia.
Czyli pytany skad jest, moze odpowiedziec, ze z Westeros. Jak prezydent Komorowski jest z Polski.
You give up a few things, chasing a dream.
"Ty jesteś menda taka pozytywna" - colgatte
#sgk 4 life.
Old FŚGK number is 12526
MISTRZ FLEP EURO 2024
Re: Szalone teorie - Gra o Tron oraz Pieśń Lodu i Ognia.
Pytany skąd jest powinien odpowiedzieć "ludzi spytaj", ewentualnie kmwtw
#sgk 4 life.
Re: Szalone teorie - Gra o Tron oraz Pieśń Lodu i Ognia.
Zważywszy na fakt, że Targaryenowie byli bigamistami, a całe "porwanie" Lyanny miało miejsce tuż obok "Las Vegas dla Pierwszych Ludzi", czyli Bożego Oka przy Harrenhal, to stawiam dolary przeciw orzechom, że Jon nazywa się po prostu Targaryen i nie jest bękartem.ThimGrim pisze:Jakie nazwisko nosi Jon, skoro jest synem siostry Neda? Bo rozumiem, że kogoś kto w serialu pojawił się tylko z imienia.
Ciekawsza jest kwestia imienia. Bo na pewno nie jest nim Jon. Ale o tym przeczytacie w następnej Szalonej Teorii
CD-Action, RETRO i cdaction.pl
Re: Szalone teorie - Gra o Tron oraz Pieśń Lodu i Ognia.
DaeL pisze:
Ciekawsza jest kwestia imienia. Bo na pewno nie jest nim Jon. Ale o tym przeczytacie w następnej Szalonej Teorii
Whaaaaat?!
Zapraszam na mój fanpage "Z pamiętnika kinomana" (w przyszłości także blog i kanał na YT) poświęcony kinu i tematyce okołofilmowej
Re: Szalone teorie - Gra o Tron oraz Pieśń Lodu i Ognia.
Ma na imię I am holding this fucking door!
Eat your greens,
Especially broccoli
Remember to
Say "thank you"
Especially broccoli
Remember to
Say "thank you"
Re: Szalone teorie - Gra o Tron oraz Pieśń Lodu i Ognia.
obstawiam Aegon Biały Targaryen
Zapraszam na mój fanpage "Z pamiętnika kinomana" (w przyszłości także blog i kanał na YT) poświęcony kinu i tematyce okołofilmowej
Re: Szalone teorie - Gra o Tron oraz Pieśń Lodu i Ognia.
No więc mam kilka pomysłów.
1.Kwestia imienia Jona:
myślę, że to Aegon.
"- On już ma pieśń – odparł mężczyzna. – Jest księciem, którego obiecano, a jego pieśń to pieśń lodu i ognia."
Wydaję mi się, że sama "pieśń lodu i ognia", to metafora przemiany. Jon umiera, staję się "lodem" (Biali Wędrowcy są martwi, często postacie przywrócone do życia stają się w pewien sposób "kamienne". W wielu mitologiach i podaniach metaforą stanu pośredniego pomiędzy życiem a śmiercią jest przemiana w kamień. Skałę, słup soli. Często jest to gorsze od śmierci, ponieważ nie pozwala na "wędrówkę" duszy. Pozostaje ciało bez duszy. Teraz weźmy pod uwagę metaforykę ognia, który przez wiele kultur był utożsamiany z duszą właśnie. Również wiedzą i świadomością. Wydaję mi się również, że ma to związek z byciem wargiem. (Opis translokacji dusz powiązany z zimnem). Poza tym John jest nadal Snowem (kolejne nawiązanie). Od początku myślałam, że imię Jon ma funkcje takiego 'John Doe'. Przecież bękart podrzutek nie może mieć targaryenskiego imienia. Tutaj chciałabym wrócić do Bękarcich nazwisk. Wydaję mi się, że nie chodzi o miejsca gdzie zostały spłodzone ale skąd pochodzą. Imię Snow świadczy, że niewątpliwie ma on również północne korzenie. Wydaję mi się, że w całej historii nie chodzi tylko o rodziców: Wilczycę i Smoka, ale również rytuał. Kapłanka wdmuchuję ogień w lód. (W wielu mitologiach mamy wątek tchnienia życia w skałę. Mogłabym nawet zaryzykować stwierdzenie, że w każdej. Epos o Gilgameszu - skały, religie abrahamowe - glina, mitologia nordycka - lodowiec (!). Nie będę wymieniać więcej, bo to wszystko wiemy. Rozpędziłam się. W tym punkcie chcę jedynie napisać, że moim zdaniem jego imie to Aegon, ale czekam na teorię mądrzejsze, które na pewno mnie zaskoczą
2. Trójgłowy smok:
Pomysłów mam wiele. Chciałabym zacząć od przedstawienia tezy, że każdy bohater ma inne imię i teoretycznie przynależy do innego Boga. Teoretycznie, bo możliwe, że jest bóg, jednym o stu twarzach. Więc każda z trzech legend w trzech regionach może należeć do innego Boga i innej religii a mimo to każda postać może być głową smoka.
Chciałabym zbudować profil psychologiczny takiego bohatera. Oczywiście już o tym było ale chciałabym spróbować dodać kilka założeń:
*Bohater nie wie o swoim pochodzeniu/ przeznaczeniu,
*Matka umarła w połogu,
*Ma w żyłach krew Targaryenów,
*Powinien być postacią o silnie zarysowanym charakterze, niekoniecznie protagonistą ( w wielu podaniach istnieje postać trixtera, która w sytuacjach rozstrzygających ma wybrać stronę, najczęścej wybiera dobrą. Dopuszczam też taką możliwość.),
*Ma umrzeć i odrodzić się, z elementem dymu i soli.
*Jego życiorys odzwierciedlają dostosowane do wielowątkowej powieści funkcje baśni a los odzwierciedli w części "Morfologia Bajki Magicznej" Proppa.
Woda i ogień może mieć też symbolikę aktu seksualnego, może oznaczać po prostu zrodzone dziecko, odrodzenie.
Teraz epitety: matka smoków, dziecię trojga, dziecię burzy.
Tutaj bym się zatrzymała, poszperała. Teorii jest wiele. Że niby Tyrion. No ale po co? Stałoby się to za proste. Rozczarowanie synem to psychologicznie głębszy temat niż rozczarowanie bękartem. W ogóle odrzuciłbym Lannisterów. Moją uwagę przyciąga Shireen. Szkoda, że nie czytałam książki. Łuszczyca Szara. Może ktoś mi podać nazwę po angielsku? Sam opis przypomina dzieci zmarłe taargaryenskie dzieci. Dodatkowo cytat: " Dlatego według dzikich była to choroba raczej nie uleczalna, oznaczająca śmierćDlatego według dzikich była to choroba raczej nie uleczalna, oznaczająca śmierć".
I kolejny:
"lątwa Garina to tylko szara łuszczyca – zapewnił Tyrion. Często widziało się ją u dzieci, zwłaszcza w zimnym, wilgotnym klimacie. Zarażone ciało sztywniało, ulegało zwapnieniu, a wreszcie pękało, karzeł czytał jednak, że postępy choroby można zatrzymać za pomocą limony, okładów z gorczycy oraz gorących kąpieli – jak mówili maesterzy – albo modlitwy, składania ofiar i postów – jak zapewniali septonowie. Z czasem choroba ustępowała, zostawiając młodą ofiarę oszpeconą, ale żywą. "
Zatem ciekawe jak Stannis ją leczył. Jeśli w grę wchodziła opcja "zycia za życie", myślę że mógł wchodzic w grę również czynnik magiczny, i przemiana jak w dwóch innych, znanych nam przypadkach. Poza tym Barathreonowie mają w sobie krew Targaryenów. U nich brano pod uwagę dziedziczenie obojga płci. Interpretuję również że w społeczeństwie bigamistycznym nie ma również bękartów. (Wielkie Bękarty zostały uznane.)
Skoro czerwona Kapłanka jest Targaryenką i rozpoznaje swoją krew, może pomyliła sie, kiedy myślała, że chodzi o Stannisa?
Moim zdaniem Shireen jest Dzieciem Burzy i wcale nie wypadła z gry. Ale właśnie o to chodzi w tej fabule, by możliwości było wiele.
3. Dziedziczenie:
Moim zdaniem Targaryenowie dziedziczą normalnie. Po mendlowsku. Chodzi jedynie o pulę genów i mutację. Targaryenowie mają cechy recesywne, więc fenotypowo Bohater którego szukamy nie musi mieć białych włosów. Dodatkowo chciałabym zauważyć, że Szalony Król szukał dla syna żony fenotypowo podobnej - potomkini pierwszych ludzi. Więc bohater może wyglądać inaczej, nie musi być również zupełnie "czystej krwi".
Co do zdeformowanych dzieci, uważam, że to mutacja genetyczna recesywna, która objawia się jedynie w momencie gdy gen za nią odpowiedziany jest bardzo silny. Np mieli go oboje rodziców Daenerys a geny Khala były stosunkowo słabe. Przy dwójce targaryenskich rodziców możliwość wzrasta. Myślałam też, że może gen staje sie aktywny, dopiero reagując na bodziec - czynnik magiczny. Na przykład, że dziecko jest zdrowe dopóki nie zostaje zmutowane, by przebudzić smoki.
Tak się czasem dzieje w naturze, że gen występuje w zdrowej populacji, nie jest aktywny, aktywizuje się gdy występują czynniki sprzyjające, stąd ten pomysł.
4. A co z przepowiednią Plamy?
"W podmorskiej krainie trytony zajadają się zupą z rozgwiazd, a wszyscy służący to kraby – oznajmił w pewnej chwili Plama. – Wiem to, wiem, tra–la–lem."
Shiera Morska Gwiazda może być rozgwiazdą? Mogę prosić o wersję oryginalną fragmentu?
5. I ostatniia sprawa:
W 'Nawałnicy mieczy' w czasie rozmów przed atakiem na Yunkai Mero z Braavos mówi Dany:
- Mam wrażenie, że kiedyś wyruchałem twoją bliźniaczą siostrę. To było w domu rozkoszy w moim rodzinnym mieście. A może to byłaś ty?
Czarna Perła pochodząca ze Smoków. Jest jakieś info na temat tej Targaryenki?
Fatalnie, że nie przeczytałam książki, niestety na polonistyce mamy mnóstwo do czytania, więc nie ma czasu na czytanie dla przyjemności. Obowiązkowa lektura jak się obronię! Czekam na wasze krytyki bądź wskazówki dotyczące moich pomysłów.
Dobrej Nocy.
1.Kwestia imienia Jona:
myślę, że to Aegon.
"- On już ma pieśń – odparł mężczyzna. – Jest księciem, którego obiecano, a jego pieśń to pieśń lodu i ognia."
Wydaję mi się, że sama "pieśń lodu i ognia", to metafora przemiany. Jon umiera, staję się "lodem" (Biali Wędrowcy są martwi, często postacie przywrócone do życia stają się w pewien sposób "kamienne". W wielu mitologiach i podaniach metaforą stanu pośredniego pomiędzy życiem a śmiercią jest przemiana w kamień. Skałę, słup soli. Często jest to gorsze od śmierci, ponieważ nie pozwala na "wędrówkę" duszy. Pozostaje ciało bez duszy. Teraz weźmy pod uwagę metaforykę ognia, który przez wiele kultur był utożsamiany z duszą właśnie. Również wiedzą i świadomością. Wydaję mi się również, że ma to związek z byciem wargiem. (Opis translokacji dusz powiązany z zimnem). Poza tym John jest nadal Snowem (kolejne nawiązanie). Od początku myślałam, że imię Jon ma funkcje takiego 'John Doe'. Przecież bękart podrzutek nie może mieć targaryenskiego imienia. Tutaj chciałabym wrócić do Bękarcich nazwisk. Wydaję mi się, że nie chodzi o miejsca gdzie zostały spłodzone ale skąd pochodzą. Imię Snow świadczy, że niewątpliwie ma on również północne korzenie. Wydaję mi się, że w całej historii nie chodzi tylko o rodziców: Wilczycę i Smoka, ale również rytuał. Kapłanka wdmuchuję ogień w lód. (W wielu mitologiach mamy wątek tchnienia życia w skałę. Mogłabym nawet zaryzykować stwierdzenie, że w każdej. Epos o Gilgameszu - skały, religie abrahamowe - glina, mitologia nordycka - lodowiec (!). Nie będę wymieniać więcej, bo to wszystko wiemy. Rozpędziłam się. W tym punkcie chcę jedynie napisać, że moim zdaniem jego imie to Aegon, ale czekam na teorię mądrzejsze, które na pewno mnie zaskoczą
2. Trójgłowy smok:
Pomysłów mam wiele. Chciałabym zacząć od przedstawienia tezy, że każdy bohater ma inne imię i teoretycznie przynależy do innego Boga. Teoretycznie, bo możliwe, że jest bóg, jednym o stu twarzach. Więc każda z trzech legend w trzech regionach może należeć do innego Boga i innej religii a mimo to każda postać może być głową smoka.
Chciałabym zbudować profil psychologiczny takiego bohatera. Oczywiście już o tym było ale chciałabym spróbować dodać kilka założeń:
*Bohater nie wie o swoim pochodzeniu/ przeznaczeniu,
*Matka umarła w połogu,
*Ma w żyłach krew Targaryenów,
*Powinien być postacią o silnie zarysowanym charakterze, niekoniecznie protagonistą ( w wielu podaniach istnieje postać trixtera, która w sytuacjach rozstrzygających ma wybrać stronę, najczęścej wybiera dobrą. Dopuszczam też taką możliwość.),
*Ma umrzeć i odrodzić się, z elementem dymu i soli.
*Jego życiorys odzwierciedlają dostosowane do wielowątkowej powieści funkcje baśni a los odzwierciedli w części "Morfologia Bajki Magicznej" Proppa.
Woda i ogień może mieć też symbolikę aktu seksualnego, może oznaczać po prostu zrodzone dziecko, odrodzenie.
Teraz epitety: matka smoków, dziecię trojga, dziecię burzy.
Tutaj bym się zatrzymała, poszperała. Teorii jest wiele. Że niby Tyrion. No ale po co? Stałoby się to za proste. Rozczarowanie synem to psychologicznie głębszy temat niż rozczarowanie bękartem. W ogóle odrzuciłbym Lannisterów. Moją uwagę przyciąga Shireen. Szkoda, że nie czytałam książki. Łuszczyca Szara. Może ktoś mi podać nazwę po angielsku? Sam opis przypomina dzieci zmarłe taargaryenskie dzieci. Dodatkowo cytat: " Dlatego według dzikich była to choroba raczej nie uleczalna, oznaczająca śmierćDlatego według dzikich była to choroba raczej nie uleczalna, oznaczająca śmierć".
I kolejny:
"lątwa Garina to tylko szara łuszczyca – zapewnił Tyrion. Często widziało się ją u dzieci, zwłaszcza w zimnym, wilgotnym klimacie. Zarażone ciało sztywniało, ulegało zwapnieniu, a wreszcie pękało, karzeł czytał jednak, że postępy choroby można zatrzymać za pomocą limony, okładów z gorczycy oraz gorących kąpieli – jak mówili maesterzy – albo modlitwy, składania ofiar i postów – jak zapewniali septonowie. Z czasem choroba ustępowała, zostawiając młodą ofiarę oszpeconą, ale żywą. "
Zatem ciekawe jak Stannis ją leczył. Jeśli w grę wchodziła opcja "zycia za życie", myślę że mógł wchodzic w grę również czynnik magiczny, i przemiana jak w dwóch innych, znanych nam przypadkach. Poza tym Barathreonowie mają w sobie krew Targaryenów. U nich brano pod uwagę dziedziczenie obojga płci. Interpretuję również że w społeczeństwie bigamistycznym nie ma również bękartów. (Wielkie Bękarty zostały uznane.)
Skoro czerwona Kapłanka jest Targaryenką i rozpoznaje swoją krew, może pomyliła sie, kiedy myślała, że chodzi o Stannisa?
Moim zdaniem Shireen jest Dzieciem Burzy i wcale nie wypadła z gry. Ale właśnie o to chodzi w tej fabule, by możliwości było wiele.
3. Dziedziczenie:
Moim zdaniem Targaryenowie dziedziczą normalnie. Po mendlowsku. Chodzi jedynie o pulę genów i mutację. Targaryenowie mają cechy recesywne, więc fenotypowo Bohater którego szukamy nie musi mieć białych włosów. Dodatkowo chciałabym zauważyć, że Szalony Król szukał dla syna żony fenotypowo podobnej - potomkini pierwszych ludzi. Więc bohater może wyglądać inaczej, nie musi być również zupełnie "czystej krwi".
Co do zdeformowanych dzieci, uważam, że to mutacja genetyczna recesywna, która objawia się jedynie w momencie gdy gen za nią odpowiedziany jest bardzo silny. Np mieli go oboje rodziców Daenerys a geny Khala były stosunkowo słabe. Przy dwójce targaryenskich rodziców możliwość wzrasta. Myślałam też, że może gen staje sie aktywny, dopiero reagując na bodziec - czynnik magiczny. Na przykład, że dziecko jest zdrowe dopóki nie zostaje zmutowane, by przebudzić smoki.
Tak się czasem dzieje w naturze, że gen występuje w zdrowej populacji, nie jest aktywny, aktywizuje się gdy występują czynniki sprzyjające, stąd ten pomysł.
4. A co z przepowiednią Plamy?
"W podmorskiej krainie trytony zajadają się zupą z rozgwiazd, a wszyscy służący to kraby – oznajmił w pewnej chwili Plama. – Wiem to, wiem, tra–la–lem."
Shiera Morska Gwiazda może być rozgwiazdą? Mogę prosić o wersję oryginalną fragmentu?
5. I ostatniia sprawa:
W 'Nawałnicy mieczy' w czasie rozmów przed atakiem na Yunkai Mero z Braavos mówi Dany:
- Mam wrażenie, że kiedyś wyruchałem twoją bliźniaczą siostrę. To było w domu rozkoszy w moim rodzinnym mieście. A może to byłaś ty?
Czarna Perła pochodząca ze Smoków. Jest jakieś info na temat tej Targaryenki?
Fatalnie, że nie przeczytałam książki, niestety na polonistyce mamy mnóstwo do czytania, więc nie ma czasu na czytanie dla przyjemności. Obowiązkowa lektura jak się obronię! Czekam na wasze krytyki bądź wskazówki dotyczące moich pomysłów.
Dobrej Nocy.
- Matthias[Wlkp]
- purpurowy
- Posty: 7478
- Rejestracja: 17 czerwca 2014, o 15:58
- Lokalizacja: Swarożycu! Rządź!
Re: Szalone teorie - Gra o Tron oraz Pieśń Lodu i Ognia.
No oczywiście, że Aegon! Po prostu ktoś przeczytał "Edżon", ktoś potem usłyszał "Eeeee.... dżon!", no i został - "dżon"! Potem ktoś zapisał "Jon".
Zagadka rozwiązana. Sorry DaeL, że zaspoilowałem Szaloną Teorię. Możesz to dać na początku z dopiskiem TL/DR.
Zagadka rozwiązana. Sorry DaeL, że zaspoilowałem Szaloną Teorię. Możesz to dać na początku z dopiskiem TL/DR.
- PIOTROSLAV
- Parmezan
- Posty: 3898
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 12:06
Re: Szalone teorie - Gra o Tron oraz Pieśń Lodu i Ognia.
To raczej chodzi zwyczajnie o to, że jak Daenerys zaczęła być znana jako matka smoków, to wiele dziwek się za nią przebierało...mrrau pisze::
W 'Nawałnicy mieczy' w czasie rozmów przed atakiem na Yunkai Mero z Braavos mówi Dany:
- Mam wrażenie, że kiedyś wyruchałem twoją bliźniaczą siostrę. To było w domu rozkoszy w moim rodzinnym mieście. A może to byłaś ty?
Fatalnie, że nie przeczytałam książki,
"Po co się kłócić z drugim człowiekiem, skoro można go zabić?"
Zarejestrowany: 8/10/2001
Zarejestrowany: 8/10/2001
Re: Szalone teorie - Gra o Tron oraz Pieśń Lodu i Ognia.
Ja w kwestii migających wizji Brana, bo wczoraj przyjrzałem się im porządnie na zwolnionym tempie Czy to tylko ja, czy rzeczywiście scena która odgrywa się w cieniach jest zupełnie inna od tej pokazanej na ostro?
Miecz w cieniach skierowany w górę, w "realu" w dół. Domniemana głowa na cieniu skierowana do przodu, podczas gdy "realu" w tył. Dziwny duży cień potencjalnej ręki wskazywałby na obszerną szatę, podczas gdy w "realu" taka nie jest. No i dosyć spora różnica stosunków wzrostu pomiędzy postaciami z cienia i tymi "realnymi".
Czyżby chcieli pokazać los Cersei? Mam wątpliwości, bo taka przebiegłość jest trochę ponad twórców serialu - z drugiej strony byłyby to poważne błędy w sztuce filmowej
Miecz w cieniach skierowany w górę, w "realu" w dół. Domniemana głowa na cieniu skierowana do przodu, podczas gdy "realu" w tył. Dziwny duży cień potencjalnej ręki wskazywałby na obszerną szatę, podczas gdy w "realu" taka nie jest. No i dosyć spora różnica stosunków wzrostu pomiędzy postaciami z cienia i tymi "realnymi".
Czyżby chcieli pokazać los Cersei? Mam wątpliwości, bo taka przebiegłość jest trochę ponad twórców serialu - z drugiej strony byłyby to poważne błędy w sztuce filmowej
Stawiajcie przed sobą większe cele. Ciężej chybić.
Re: Szalone teorie - Gra o Tron oraz Pieśń Lodu i Ognia.
Raczej gumowy miecz.
Eat your greens,
Especially broccoli
Remember to
Say "thank you"
Especially broccoli
Remember to
Say "thank you"
Re: Szalone teorie - Gra o Tron oraz Pieśń Lodu i Ognia.
Po przesłuchaniu myślę, że mam zupełnie inne wnioskowanie niż
Państwo z westros.pl. Moim zdaniem są przede wszystkim 2 warstwy fabularne. Warstwa pierwsza to aktualna walka o żelazny tron. Druga warstwa, to wielopokoleniowa walka o równowagę sił we wszechświecie i również walka wyznawców różnych bogów i mitologii. Moim zdaniem chodzi o pokazanie konsekwencji w naturze i tego, że magia zawsze ma swoją cenę. Liście stworzyli Białych Wędrowców by się ochronić, a Ci wymknęli się spod kontroli. Także magia sama w sobie nie jest zła, ale używana do własnych celów jest bardzo niebezpieczna.
Uważam, że każda przepowiednia musi się spełnić ale zawsze trochę inaczej niż to zakładamy na początku.
Moim zdaniem tych planów niekoniecznie powinniśmy mieszać. Mamy różnyc Bogów i 3 teorie o bohaterach. Wydaje mi się, ze wszystkie będą prawdziwe i wzystkie się spełnią. Dlatego ja uważam, że trójgłowy smok to trzech potomków targaryenów walczących we współnej sprawie. Odrodzenia się magi i dzięki niej zwalczenia konsekwencji jego złego użycia. W kolejnym sezonie nie będzie wiele czasu na walkę i z Innymi, o żelazny tron i na zamknięcie fabuły. Dlatego w pewnym momencie polityka zejdzie na dalszy plan. Bran wykluje smoka, będzie latał. Jakoś trzeba będzie przedstawić pominięte wątki. Pytanie kto będzie trzecią głową - dzieciem burzy.
Co do dzisiejszej dyskusji, przykro mi, że nikt nie załapał kawału o Tommenie
No i chciałabym zauważyć, że pasztet, gulasz, czy potrawka z dzieci podawana ojcu, to wątek mitologiczny,pochodzący z mitologii północnogermańskiej. Trzeba zwrócić uwagę na ich mentalność. Tam najważniejszy był honor, ale w zupełnie innym odbiorze niz my czujemy to dziś. Zabicie gości było złamaniem prawa bogów. Za każdą zbrodnie trzeba było odpłacić a dopełnienie jej było kwestia honoru. Najgorszą karą dla antycznych german było zabicie jego dzieci i zmuszenie do niieświadomego aktu kanibalizmu. W kanibaliźmie samym nie było nic złego, złe było zmuszenie kogoś do zjedzenia męskich potomków (mimo, że byli tacy, którzy robili to dobrowolnie). Kiedy kobieta chciała się zemscic na męzczyznie podawała mu potrawkę z jego dzieci. Nie ważne, że byly to tej jej dzieci. Mitologia nie przewiduje gorszej kary.Ten motyw mamy tez w baśniach Grimmów "krzak Jałowca"
Wracając do tematu, czy mógłby mi ktoś powiedzieć czy jest w książce jeszcze jakaś postać której matka zmarła przy porodzie, oprócz Daenerys, Tyriona, Melisandre i Jona? I czy była jeszcze jakaś tajemnicza śmierć związana z dymem i solą? Chociaż stawiam, że to się dopiero zdarzy i dopiero będziemy świadkami "przemiany" trzeciej głowy.
Państwo z westros.pl. Moim zdaniem są przede wszystkim 2 warstwy fabularne. Warstwa pierwsza to aktualna walka o żelazny tron. Druga warstwa, to wielopokoleniowa walka o równowagę sił we wszechświecie i również walka wyznawców różnych bogów i mitologii. Moim zdaniem chodzi o pokazanie konsekwencji w naturze i tego, że magia zawsze ma swoją cenę. Liście stworzyli Białych Wędrowców by się ochronić, a Ci wymknęli się spod kontroli. Także magia sama w sobie nie jest zła, ale używana do własnych celów jest bardzo niebezpieczna.
Uważam, że każda przepowiednia musi się spełnić ale zawsze trochę inaczej niż to zakładamy na początku.
Moim zdaniem tych planów niekoniecznie powinniśmy mieszać. Mamy różnyc Bogów i 3 teorie o bohaterach. Wydaje mi się, ze wszystkie będą prawdziwe i wzystkie się spełnią. Dlatego ja uważam, że trójgłowy smok to trzech potomków targaryenów walczących we współnej sprawie. Odrodzenia się magi i dzięki niej zwalczenia konsekwencji jego złego użycia. W kolejnym sezonie nie będzie wiele czasu na walkę i z Innymi, o żelazny tron i na zamknięcie fabuły. Dlatego w pewnym momencie polityka zejdzie na dalszy plan. Bran wykluje smoka, będzie latał. Jakoś trzeba będzie przedstawić pominięte wątki. Pytanie kto będzie trzecią głową - dzieciem burzy.
Co do dzisiejszej dyskusji, przykro mi, że nikt nie załapał kawału o Tommenie
No i chciałabym zauważyć, że pasztet, gulasz, czy potrawka z dzieci podawana ojcu, to wątek mitologiczny,pochodzący z mitologii północnogermańskiej. Trzeba zwrócić uwagę na ich mentalność. Tam najważniejszy był honor, ale w zupełnie innym odbiorze niz my czujemy to dziś. Zabicie gości było złamaniem prawa bogów. Za każdą zbrodnie trzeba było odpłacić a dopełnienie jej było kwestia honoru. Najgorszą karą dla antycznych german było zabicie jego dzieci i zmuszenie do niieświadomego aktu kanibalizmu. W kanibaliźmie samym nie było nic złego, złe było zmuszenie kogoś do zjedzenia męskich potomków (mimo, że byli tacy, którzy robili to dobrowolnie). Kiedy kobieta chciała się zemscic na męzczyznie podawała mu potrawkę z jego dzieci. Nie ważne, że byly to tej jej dzieci. Mitologia nie przewiduje gorszej kary.Ten motyw mamy tez w baśniach Grimmów "krzak Jałowca"
Wracając do tematu, czy mógłby mi ktoś powiedzieć czy jest w książce jeszcze jakaś postać której matka zmarła przy porodzie, oprócz Daenerys, Tyriona, Melisandre i Jona? I czy była jeszcze jakaś tajemnicza śmierć związana z dymem i solą? Chociaż stawiam, że to się dopiero zdarzy i dopiero będziemy świadkami "przemiany" trzeciej głowy.
Re: Szalone teorie - Gra o Tron oraz Pieśń Lodu i Ognia.
"Po bitwie książę Garin został pojmany, a mieszkańcy miast Chroyanne i Sar Mell zostali wzięci do niewoli. Ludzie z Volantis i Valyrii zawiesili Garina w złotej klatce i drwili z niego. Rzeka Rhoyne była uznawana przez Rhoynarów za matkę, a nawet boginię. W odpowiedzi na swoją klęskę książę wezwał więc swoją boginię – rzekę Rhoyne, by zniszczyła jego wrogów. Nocą wody wezbrały i wszyscy utonęli. Legenda mówi, że utopieni ludzie nadal siedzą pod wodą, a ich ciała zamieniły się w kamień. To właśnie ich zwie się kamiennymi ludźmi, a choroba, która ich dotknęła – szara łuszczyca, nazywana jest również klątwą Garina."
1.KAMIENNY SMOK NADAL JEST OD WODĄ, CZERWONA KAPŁANKA GO OBUDZI.
2.Klątwa Garina była rzucona na Targarian ale zaraża też innych. Tylko oni, w dziecięcym wieku przeżywają. Też z powodu tej klątwy mogą rodzić się martwe dzieci-smoki. Ale to bym połączyła z wcześniejszą teorią - im czystszy lud tym większe prawdopodobieństwo.
1.KAMIENNY SMOK NADAL JEST OD WODĄ, CZERWONA KAPŁANKA GO OBUDZI.
2.Klątwa Garina była rzucona na Targarian ale zaraża też innych. Tylko oni, w dziecięcym wieku przeżywają. Też z powodu tej klątwy mogą rodzić się martwe dzieci-smoki. Ale to bym połączyła z wcześniejszą teorią - im czystszy lud tym większe prawdopodobieństwo.
Re: Szalone teorie - Gra o Tron oraz Pieśń Lodu i Ognia.
A wie ktoś może kto jest matką Jorah Mormonta?;)
Re: Szalone teorie - Gra o Tron oraz Pieśń Lodu i Ognia.
Mam kolejną teoorie co do przepowiedni Plamy. "W podmorskiej krainie", to metafora śmierci. Słowo fish często oznacza kruki. Trzeba interprtować przez analogię i łączyć przepowiednie. Wcześniej mówił, że w podmorskiej krainie ptaki mają łuski zamiast piór. No i interesuje sie krukami. Zaraz usiądę nad przepowiedniami. A gdzieś jeszcze była historia, że jest to Targariański odnaleziony ksiiążę i ojciec Shireen, bo tak powiedziała Cersei, no ale nie ma żadnych poszlak, same plotki. No może jedynie sny i przepowednie. Ale na pewno śnił mu się bloodraven, kiedy umarł, pod wodą Stąd też motywy akwatyczne zastępywane przez śmierć. Wydaje mi się, że tak się Bloodraven komunikował tez.
Re: Szalone teorie - Gra o Tron oraz Pieśń Lodu i Ognia.
Umarł, 2 dni go nie było, poźniej ożył. Dzieki temu dostaje różne infolrmacje od postaci również nieżywych (Inni, Dzieci Lasu). Bloodraven tez przez niego przemawia. (Czaszki i czerwone usta).
Sometimes there are skulls about him, and his lips are red with blood.
“Under the sea the mermen feast on starfish soup, and all the serving men are crabs”
W krainie śmierci inni jedzą 7 bogów a służący są krabami? Chodzą do tyłu? Że septonowie się cofają? Przez moment jeszcze myślałam, że Starfish ma coś wspólnego z Sheirą morską gwiazdą, ale chyba nie.
Jeszcze gdzieś czytałam, że Wielki Inny stworzył z Dziećmi Lasu innych i że Bloodriver jest jego wcieleniem. Może do tego też potrzebna była kobieta?
“The crow, the crow,” Patchface cried when he saw Jon. “Under the sea the crows are white as snow, I know, I know, oh, oh, oh.”
W krainie śmierci kruki są białe jak śnieg? Czy inni to taka Nocna Straż? Czy może przemienią się jak umrą w Innych?
“Away, away,” the fool sang. “Come with me beneath the sea, away, away, away.” He took the little princess by one hand and drew her from the room, skipping.
Czyli bywa w tej krainie i tam się kontaktuje
Patchface jumped up. “I will lead it!” His bells rang merrily. “We will march into the sea and out again. Under the waves we will ride seahorses, and mermaids will blow seashells to announce our coming, oh, oh, oh.”
Umrzemy i znów się narodzimy. Na martwych koniach bedziemy jeździć. Moze chodzi też o ten róg później?
Albo inni przejdą pod morzem?
[The Fishes] “Under the sea, men marry fishes.” Patchface did a little dance step, jingling his bells. “They do, they do, they do.”
Po śmierci mężczyżni biorą ślub z ptakami? To już naciągane jakieś.
“Under the sea, the birds have scales for feathers," he said, clang-a-langing. "I know, I know, oh, oh, oh.”
Właśnie stąd wniosek, że ryby w przepowiedniach to kruki.
“Under the sea, smoke rises in bubbles, and flames burn green and blue and black,” Patchface sang somewhere. “I know, I know, oh, oh, oh.”
W krainie śmierci dym powstaje/ podnosi się w zmarłych? Myśle że chodzi właśnie o to, że bez powietrza niei ma dymu i że odżywają. Green to dzieci lasu, reszty nie mogę skojarzyć.
“ The shadows come to dance, my lord, dance my lord, dance my lord. The shadows come to stay, my lord, stay my lord, stay my lord.[2] ”
Mellisandre coś mówiła, ze cienie to sługi światła. Ogolnie mitologicznie to sfera instynktów, cech które w sobie wypieramy.
“ Under the sea the old fish eat the young fish. Up here the young fish teach the old fish.[1]
W krainie śmerci starzy bogoowie jedzą młodych bogów, tutaj młodzi Bogowiie uczą się starych.
- Patchface to Davos Seaworth
“ In the dark the dead are dancing. I know, I know, oh oh oh.[6] ”
- Patchface at Castle Black
“ Under the sea, you fall up. I know. I know… ”
Może też się odrodzi?
“ Here we eat fish, under the sea, the fish eat us. I know. I know… ”
Tutaj jemy kroki, w krainie śmierci ptaki jedzą nas.
Może chodzi o to, że wielu białych wedrowcow ochodziło z nocnej strazy?
“ Under the sea no one wears hats. I know. I know… ”
To wear hat - pełnić jakąś funkcję. Moze chodzi o to, że w krainie smierci nie ma wyznaczonych rol i Stannis nie bedzie królem, bo umrze,
Ogólnie chyba śpiewane przepowiednie są przechwytywane od dzieci lasu a mówione od Bloodravena.
Sometimes there are skulls about him, and his lips are red with blood.
“Under the sea the mermen feast on starfish soup, and all the serving men are crabs”
W krainie śmierci inni jedzą 7 bogów a służący są krabami? Chodzą do tyłu? Że septonowie się cofają? Przez moment jeszcze myślałam, że Starfish ma coś wspólnego z Sheirą morską gwiazdą, ale chyba nie.
Jeszcze gdzieś czytałam, że Wielki Inny stworzył z Dziećmi Lasu innych i że Bloodriver jest jego wcieleniem. Może do tego też potrzebna była kobieta?
“The crow, the crow,” Patchface cried when he saw Jon. “Under the sea the crows are white as snow, I know, I know, oh, oh, oh.”
W krainie śmierci kruki są białe jak śnieg? Czy inni to taka Nocna Straż? Czy może przemienią się jak umrą w Innych?
“Away, away,” the fool sang. “Come with me beneath the sea, away, away, away.” He took the little princess by one hand and drew her from the room, skipping.
Czyli bywa w tej krainie i tam się kontaktuje
Patchface jumped up. “I will lead it!” His bells rang merrily. “We will march into the sea and out again. Under the waves we will ride seahorses, and mermaids will blow seashells to announce our coming, oh, oh, oh.”
Umrzemy i znów się narodzimy. Na martwych koniach bedziemy jeździć. Moze chodzi też o ten róg później?
Albo inni przejdą pod morzem?
[The Fishes] “Under the sea, men marry fishes.” Patchface did a little dance step, jingling his bells. “They do, they do, they do.”
Po śmierci mężczyżni biorą ślub z ptakami? To już naciągane jakieś.
“Under the sea, the birds have scales for feathers," he said, clang-a-langing. "I know, I know, oh, oh, oh.”
Właśnie stąd wniosek, że ryby w przepowiedniach to kruki.
“Under the sea, smoke rises in bubbles, and flames burn green and blue and black,” Patchface sang somewhere. “I know, I know, oh, oh, oh.”
W krainie śmierci dym powstaje/ podnosi się w zmarłych? Myśle że chodzi właśnie o to, że bez powietrza niei ma dymu i że odżywają. Green to dzieci lasu, reszty nie mogę skojarzyć.
“ The shadows come to dance, my lord, dance my lord, dance my lord. The shadows come to stay, my lord, stay my lord, stay my lord.[2] ”
Mellisandre coś mówiła, ze cienie to sługi światła. Ogolnie mitologicznie to sfera instynktów, cech które w sobie wypieramy.
“ Under the sea the old fish eat the young fish. Up here the young fish teach the old fish.[1]
W krainie śmerci starzy bogoowie jedzą młodych bogów, tutaj młodzi Bogowiie uczą się starych.
- Patchface to Davos Seaworth
“ In the dark the dead are dancing. I know, I know, oh oh oh.[6] ”
- Patchface at Castle Black
“ Under the sea, you fall up. I know. I know… ”
Może też się odrodzi?
“ Here we eat fish, under the sea, the fish eat us. I know. I know… ”
Tutaj jemy kroki, w krainie śmierci ptaki jedzą nas.
Może chodzi o to, że wielu białych wedrowcow ochodziło z nocnej strazy?
“ Under the sea no one wears hats. I know. I know… ”
To wear hat - pełnić jakąś funkcję. Moze chodzi o to, że w krainie smierci nie ma wyznaczonych rol i Stannis nie bedzie królem, bo umrze,
Ogólnie chyba śpiewane przepowiednie są przechwytywane od dzieci lasu a mówione od Bloodravena.
Re: Szalone teorie - Gra o Tron oraz Pieśń Lodu i Ognia.
Greyscale. Czyli dosłownie szare łuski.mrrau pisze: Łuszczyca Szara. Może ktoś mi podać nazwę po angielsku?
Tak jak pisałem wcześniej - moim zdaniem to epitety dotyczące trzech różnych osób: Daenerys, Jona i kogoś z Baratheonów.mrrau pisze:Teraz epitety: matka smoków, dziecię trojga, dziecię burzy.
Tutaj bym się zatrzymała, poszperała. Teorii jest wiele.
Nie mogę w tej chwili szukać tego fragmentu, ale nic nie wskazuje na to, żeby coś tu było ukrytego. Stawiam raczej - jak pisałem w tekście o Plamie - na powiązanie heraldyczne.mrrau pisze:Shiera Morska Gwiazda może być rozgwiazdą? Mogę prosić o wersję oryginalną fragmentu?
To nie Targaryenka. W Essos żyje jeszcze trochę potomków niższych warstw społecznych Valyrii. Zdażają się nawet potomkowie szlachetnie urodzonych Valyrian (aczkolwiek mówimy o szlachcie niższej, nie o Smoczych Lordach). I wszyscy oni mają bardzo jasne włosy oraz niebieskawo-fioletowe oczy. Więc wbrew pozorom "targaryeński wygląd" nie jest wcale aż tak rzadki w Essos. Ba, nawet w Westeros można spotkać ludzi o podobnych cechach. Serial kompletnie to pomija, ale mamy przecież założone przez niższą valyriańską szlachtę rody Velaryon i Celtigar. Mamy też ród Dayne'ów (to z niego pochodził m.in. ser Arthur Dayne, Miecz Poranka), który wprawdzie zalicza się do Pierwszych Ludzi, ale ma wygląd bardzo zbliżony do valyriańskiego.mrrau pisze:W 'Nawałnicy mieczy' w czasie rozmów przed atakiem na Yunkai Mero z Braavos mówi Dany:
- Mam wrażenie, że kiedyś wyruchałem twoją bliźniaczą siostrę. To było w domu rozkoszy w moim rodzinnym mieście. A może to byłaś ty?
Czarna Perła pochodząca ze Smoków. Jest jakieś info na temat tej Targaryenki?
Tak więc warto o tym pamiętać. Targaryenowie nie byli jedynymi ocalałymi Valyrianami. Oni po prostu byli jedynym ocalałym rodem Smoczych Lordów.
Są wakacje, musisz sobie trochę czasu wygospodarowaćmrrau pisze:Fatalnie, że nie przeczytałam książki, niestety na polonistyce mamy mnóstwo do czytania, więc nie ma czasu na czytanie dla przyjemności.
Mnie teżmrrau pisze:Co do dzisiejszej dyskusji, przykro mi, że nikt nie załapał kawału o Tommenie
Bardzo trafna uwaga. Aczkolwiek mnie się kanibalizm od razu skojarzył z Tytusem Andronikusem.mrrau pisze:No i chciałabym zauważyć, że pasztet, gulasz, czy potrawka z dzieci podawana ojcu, to wątek mitologiczny,pochodzący z mitologii północnogermańskiej. Trzeba zwrócić uwagę na ich mentalność. Tam najważniejszy był honor, ale w zupełnie innym odbiorze niz my czujemy to dziś. Zabicie gości było złamaniem prawa bogów. Za każdą zbrodnie trzeba było odpłacić a dopełnienie jej było kwestia honoru. Najgorszą karą dla antycznych german było zabicie jego dzieci i zmuszenie do niieświadomego aktu kanibalizmu. W kanibaliźmie samym nie było nic złego, złe było zmuszenie kogoś do zjedzenia męskich potomków (mimo, że byli tacy, którzy robili to dobrowolnie). Kiedy kobieta chciała się zemscic na męzczyznie podawała mu potrawkę z jego dzieci. Nie ważne, że byly to tej jej dzieci. Mitologia nie przewiduje gorszej kary.Ten motyw mamy tez w baśniach Grimmów "krzak Jałowca"
Nie wiemy kiedy zmarła matka Melisandre. Ale oczywiście Dany, Tyrion i Jon tu podpadają. I chyba książki nie wspominają o nikim innym. Choć oczywiście z historii wiemy, że to nic nadzwyczajnego. Co się tyczy dymu i soli - o rany, dużo tego. Victarion Greyjoy (jeden z kilku wujków Theona i Ashy, wycięty z serialu) zostaje uleczony przez jednego z kapłanów R'hllora. Dzieje się to na morzu (sól), a rezultatem jest dymiąca, spalona ręka (dym). Nieżyjący już Rhaegar Targaryen urodził się w trakcie pożaru w Harrenhal, pośród łez (sól) i dymu. No i dochodzi Aegon Targaryen (też wycięty z serialu) - rzekomo cudownie ocalały potomek Rhaegara, który urodził się na Smoczej Skale - wyspie wulkanicznej. Tylko że pojawiający się w książkach Aegon raczej nie jest tym, za kogo się podaje. Prawdziwy Aegon nie żyje.mrrau pisze:Wracając do tematu, czy mógłby mi ktoś powiedzieć czy jest w książce jeszcze jakaś postać której matka zmarła przy porodzie, oprócz Daenerys, Tyriona, Melisandre i Jona? I czy była jeszcze jakaś tajemnicza śmierć związana z dymem i solą? Chociaż stawiam, że to się dopiero zdarzy i dopiero będziemy świadkami "przemiany" trzeciej głowy.
CD-Action, RETRO i cdaction.pl
Re: Szalone teorie - Gra o Tron oraz Pieśń Lodu i Ognia.
Proponuje skupic sie na tej antycznej piesni, powstala na dlugo przed piesnia lodu i ognia:
The seaweed is always greener
In somebody else's lake
You dream about going up there
But that is a big mistake
Just look at the world around you
Right here on the ocean floor
Such wonderful things surround you
What more is you lookin' for?
Under the sea
Under the sea
Darling it's better
Down where it's wetter
Take it from me
Up on the shore they work all day
Out in the sun they slave away
While we devotin'
Full time to floatin'
Under the sea
Down here all the fish is happy
As off through the waves they roll
The fish on the land ain't happy
They sad 'cause they in their bowl
But fish in the bowl is lucky
They in for a worser fate
One day when the boss get hungry
Guess who's gon' be on the plate
Under the sea
Under the sea
Nobody beat us
Fry us and eat us
In fricassee
We what the land folks loves to cook
Under the sea we off the hook
We got no troubles
Life is the bubbles
Under the sea
Under the sea
Since life is sweet here
We got the beat here
Naturally
Even the sturgeon an' the ray
They get the urge 'n' start to play
We got the spirit
You got to hear it
Under the sea
The newt play the flute
The carp play the harp
The plaice play the bass
And they soundin' sharp
The bass play the brass
The chub play the tub
The fluke is the duke of soul
(Yeah)
The ray he can play
The lings on the strings
The trout rockin' out
The blackfish she sings
The smelt and the sprat
They know where it's at
An' oh that blowfish blow
Under the sea
Under the sea
When the sardine
Begin the beguine
It's music to me
What do they got? A lot of sand
We got a hot crustacean band
Each little clam here
know how to jam here
Under the sea
Each little slug here
Cuttin' a rug here
Under the sea
Each little snail here
Know how to wail here
That's why it's hotter
Under the water
Ya we in luck here
Down in the muck here
Under the sea
Re: Szalone teorie - Gra o Tron oraz Pieśń Lodu i Ognia.
You give up a few things, chasing a dream.
"Ty jesteś menda taka pozytywna" - colgatte
#sgk 4 life.
Old FŚGK number is 12526
MISTRZ FLEP EURO 2024
Re: Szalone teorie - Gra o Tron oraz Pieśń Lodu i Ognia.
poprawiając offtopem:
You give up a few things, chasing a dream.
"Ty jesteś menda taka pozytywna" - colgatte
#sgk 4 life.
Old FŚGK number is 12526
MISTRZ FLEP EURO 2024
- PIOTROSLAV
- Parmezan
- Posty: 3898
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 12:06
Re: Szalone teorie - Gra o Tron oraz Pieśń Lodu i Ognia.
"Po co się kłócić z drugim człowiekiem, skoro można go zabić?"
Zarejestrowany: 8/10/2001
Zarejestrowany: 8/10/2001
Re: Szalone teorie - Gra o Tron oraz Pieśń Lodu i Ognia.
Właśnie poczytałam w necie i doszłam do wniosku, że wszystko co teraz wymyśliłam, ktoś czytający książkę już wcześniej opisał No cóż, jak tylko się obronię, zacznę czytać. Teraz mam dużo nauki, ale za 2 tygodnie wszystko nadrobię! A co do tego umierania z solą i dymem oraz śmiercią matki przy porodzie, to niestety większość postaci pasuje .
Re: Szalone teorie - Gra o Tron oraz Pieśń Lodu i Ognia.
Nie wszystko wyszło
http://fsgk.pl/forum/viewtopic.php?p=75626#p75626
A tak na serio to podwójny podziw. Dla magików od efektów, bo wygląda to bardzo realistycznie w serialu i dla aktorów, że potrafią grać przekonywająco w takim otoczeniu jak kilka zielonych ścian.
- PIOTROSLAV
- Parmezan
- Posty: 3898
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 12:06
Re: Szalone teorie - Gra o Tron oraz Pieśń Lodu i Ognia.
Pamiętacie te stosy ciał w bitwie bękartów... tutaj można zobaczyć przyczynę: https://vimeo.com/176129147
"Po co się kłócić z drugim człowiekiem, skoro można go zabić?"
Zarejestrowany: 8/10/2001
Zarejestrowany: 8/10/2001
Re: Szalone teorie - Gra o Tron oraz Pieśń Lodu i Ognia.
To by się nieźle nadawało do symulowania co się dzieje z piechotą, gdy wjedzie w nią ciężka jazda.PIOTROSLAV pisze:Pamiętacie te stosy ciał w bitwie bękartów... tutaj można zobaczyć przyczynę: https://vimeo.com/176129147
Sith: Dobrze, że nie Khaleesi.
CD-Action, RETRO i cdaction.pl