Gry planszowe

[Counterman]

To mam prośbę (do beta testera ) - sprawdź przy okazji czy fajnie się gra na dwie osoby, pretty please.

[Alexandretta]

Póki co więcej niż dwóch graczy i tak nie przewiduję Jak coś będę wiedziała, dam znać.

[boncek]

Powiem Wam, że cały weekend napieprzaliśmy ze znajomymi w Wikingowie: Wojownicy Północy. Gra ma raczej średnie recenzje, ale bawiliśmy się świetnie. Chociaż ja te recenzje rozumiem - gra jest strasznie losowa i opiera się na negatywnej interakcji, co pewnie nie bardzo pasuje osobom grającym dużo w gry planszowe. Tak na prawdę nie można być pewnym swojego losu do samego końca gry. Nawet jak już jesteśmy w porcie, mamy zaraz skończyć grę i ją wygrać, to okazać się może, że osoba przed nami wylosuje kartę, która totalnie pokrzyżuje te plany.

[Razorblade]

Powiem Wam, że cały weekend napieprzaliśmy ze znajomymi w Wikingowie: Wojownicy Północy. Gra ma raczej średnie recenzje, ale bawiliśmy się świetnie. Chociaż ja te recenzje rozumiem - gra jest strasznie losowa i opiera się na negatywnej interakcji, co pewnie nie bardzo pasuje osobom grającym dużo w gry planszowe. Tak na prawdę nie można być pewnym swojego losu do samego końca gry. Nawet jak już jesteśmy w porcie, mamy zaraz skończyć grę i ją wygrać, to okazać się może, że osoba przed nami wylosuje kartę, która totalnie pokrzyżuje te plany.

Disclaimer - to przeszkadza glownie eurosucharzystom . Wikingowie nie zrobili zbytnio nic odkrywczego i dlatego takie oceny. Ale sama gra w dobrym towarzystwie jest miodna.

A negatywna interakcja rzadzi! Ale tylko z odpowiednia ekipa!

[boncek]

I jeszcze jedno. Na pudle jest niby napisane, że rozgrywka trwa 60 minut, ale nam się nie udało ani razu zejść poniżej trzech godzin (graliśmy w cztery osoby).

Co do tej losowości jeszcze - w jednej grze przez 3/4 rozgrywki miałem mega pecha i w zasadzie totalnie straciłem chęć do dalszej gry. Potem tak się wszystko odwróciło, że w ostatnich 10 minutach prawie grę wygrałem. Niestety jak już byłem w porcie z trzema córami, i miałem zaraz wykonać ucztę kończącą grę, koleżanka potraktowała mnie sztormem. No nic, następna w porcie była Kaśka, też już miała wygrać, ale kolega przed nią złożył w ofierze dwie karty i mógł wylosować kartę. Wyjął chorobę morską, no strzał jeden na sto, i tym samym zablokował Kaśce możliwość odprawienia uczty. Z jednej strony fajne, bo wszystko może się zmienić, ale z drugiej takie sytuacje potrafią na maksa frustrować.

[PIOTROSLAV]

Ja wiem... w każdej grze, gdzie z definicji wygrywa tylko jedna osoba, a interakcja jest dozwolona, przychodzi taki moment, że nagle każdy, kto może, zaczyna sabotować tego najbliżej wygranej.

[Razorblade]

Ja wiem... w każdej grze, gdzie z definicji wygrywa tylko jedna osoba, a interakcja jest dozwolona, przychodzi taki moment, że nagle każdy, kto może, zaczyna sabotować tego najbliżej wygranej.

I jakie to piekne jak sojusznik wbija noz w plecy

[boncek]

Sam zapodałem Kaśce sztorm jak za pierwszym razem wpłynęła do portu.

[Dragon_Warrior]

Ja wiem... w każdej grze, gdzie z definicji wygrywa tylko jedna osoba, a interakcja jest dozwolona, przychodzi taki moment, że nagle każdy, kto może, zaczyna sabotować tego najbliżej wygranej.

I jakie to piekne jak sojusznik wbija noz w plecy

Przy czym w takim munchkinie to wbijanie noża w plecy to nawet 90% gry

Zasadniczo tutaj ciężko o wyważenie dobrej ilości takiej ostatecznej negatywnej interakcji bo blokowanie surowców jest i w euro grach w jakimś tam stopniu.

Swoją drogą w Carcassone bardzo mi dodatek ze smokiem przypasował do gry ze znajomymi właśnie przez dodanie takiej negatywnej interakcji której trochę da się zapobiegać... ale im więcej graczy ma się przeciw sobie tym trudniej

[Alexandretta]

W weekend było pierwsze podejście do Rycerzy Pustkowi w wykonaniu dwóch planszówkowych noobów. Najpierw przez półtorej godziny rozkładaliśmy planszę i wszystkie karty, znaczniki. Potem przez kolejną godzinę studiowaliśmy instrukcję (ładną, dużą, kolorową), tylko po to, by stwierdzić, że nic nie rozumiemy.
Potem ktoś wpadł na pomysł, żeby poszukać wideoinstrukcji. Pół godziny jutuba i wszystko jasne Zasady są proste, teraz wystarczy tylko doczytać szczegóły i można spokojnie grać.
Koniec końców zrobiło się już za późno żeby na spokojnie rozegrać partyjkę, ale w najbliższy weekend mamy zamiar nadrobić, bo zapowiada się ciekawa rzecz.
Wykonanie techniczne gry jest całkiem fajne - ładnie wykonane elementy, ciekawe grafiki na kartach, nazewnictwo też interesujące (a i tak nie widziałam jeszcze wszystkiego).
Rozgrywka na 2 osoby mam wrażenie że będzie całkiem fajna. System jest taki, że w momencie gdy jeden z graczy jest graczem aktywnym, drugi przyjmuje rolę Mistrza Gry i tamtemu przeszkadza No i generalnie obsługuje zdarzenia na planszy. Wygląda to fajnie, a jak się sprawdza w praktyce dam znać jak już pogramy.

[Alexandretta]

Udało się pograć, w 2 osoby. Gra fajna, a mnogość bohaterów do wyboru (12), kilkadziesiąt zleceń do wykonania, kolejne kilkadziesiąt niespodzianek które spotkacie po drodze (przeciwnicy lub zdarzenia), ponad setka kart sprzętu - to wszystko sprawia, że szybko się raczej nie znudzi. No i jeszcze są scenariusze (4 albo 5 w tej chwili).
Zasady proste i logiczne, walka się nie dłuży; zasadniczo składa się z trzech starć, po każdym ustalana jest przewaga którejś ze stron i wcale nie trzeba zatłuc wroga, by zwyciężyć. Dzięki temu nie traci się dynamiki rozgrywki przez monotonne rzucanie kostkami.
Będzie z tego większa recenzja, tylko musimy lepiej ograć tytuł.

[Counterman]

A ile czasu zajęło? I gdybyś miała przypisać stopień skomplikowania na osi: osadnicy z catanu - munchkin - zimna wojna to gdzie by mniej więcej wypadło?

[Counterman]

Dable post!

Zapomniałem powiedzieć, że jak byłem w Bieszczadach to pograłem sobie w Dominion. Jest to gra karciana, która polega na deck buildingu. Każdy z graczy zaczyna z podstawową talią. W trakcie gry dokupuje się lepsze karty oraz karty zwycięstwa. Karty zwycięstwa liczą się tylko po zakończeniu gry i w trakcie rozgrywki przeszkadzają. Gra więc polega na dobrym zbalansowaniu decyzji jakie karty dołączyć do swojej talii. Szybka rozgrywka, proste intuicyjne zasady i mnogość kart zapewniają fajną zabawę.
Chcę sam sobie zakupić, od razu z dodatkiem.

[Matthias[Wlkp]]

Mam Dominiona z pierwszym dodatkiem. Jest bardo fajny

[Counterman]

Właśnie wyczytałem, że tych dodatków jest 7 czy coś. Muszę poszukać jakiegoś bundla.

[Matthias[Wlkp]]

Daj znać, jak znajdziesz. Ja bundle widziałem tylko "lokalne", robione przez sklepy, ale 7w1 nie widziałem. Poza tym IMHO lepiej kupić Max 2 dodatki, bo się polubisz z zasadami. Jak będziesz je dokładał po kolei, to możesz nawet do 4-5 nie dojść, bo gra Ci się znudzi albo nie będziesz miał z kim grać.

[Counterman]

Nie no, z 3 chciałem kupić, nie więcej. Bo więcej to faktycznie bez sensu.
Jak znajdę to dam znać.

[Alexandretta]

A ile czasu zajęło? I gdybyś miała przypisać stopień skomplikowania na osi: osadnicy z catanu - munchkin - zimna wojna to gdzie by mniej więcej wypadło?

Ciężko powiedzieć ile czasu zajmuje partyjka, bo póki co jest sporo wertowania instrukcji jeszcze. Ale tak godzina, do półtorej myślę. Stopnia skomplikowania nie porównam bo nie znam żadnego z powyższych :p Jest sporo elementów, to fakt, ale po obejrzeniu tutoriali na yt to większość podstawowych zasad była jasna. Gdzieś pisali że będą robić jeszcze kolejne tutoriale.

[Dragon_Warrior]

Wczoraj w Martwą zimę wreszcie zagrałem - niby to samo co Atak Zombie Nacza tylko zupełnie co innego
Jest kooperacja, fabuła, jest dużo więcej elementów ozdobnych - więc niby powinno być lepiej... ale nie do końca bo gra, jak wiele tytułów jest wydawana wg założeń, w których rozsądek zasad jest dużo za bardziej marketingowymi rzeczami. W Ataku szanse na zwycięstwo rozkładają się po graczach niemal matematycznie... właściwie cała gra jest solidną matematyką - tutaj jest pełen luz i dystans bo i tak na krytykach się postaci traci zupełnie bez swojej winy a kwestia wygranej/przegranej zależy dosłownie od wszystkiego, gdzie wpływ jest na stosunkowo niewielką ilość rzeczy. W każdym razie do odpowiedniego towarzystwa i integracji jest całkiem fajnie to gra w sensie mechaniki pozostawia strasznie dużo do życzenia.

[Razorblade]

Stary, ale jak mozesz porownywac euro do ameritrasha? Mechanicznie martwa zima jest klasycznym ameri z gigantyczna losowoscia i bez odpowiednich kompanow "nie podchodz", ale ze zgrana ekipa wymiata.

[Dragon_Warrior]

Porównuję dwie gry o niemal identycznej otoczce/tematyce. Ba nawet zauważalnie zbliżonej mechanice (przerażająco zbliżonej jak na tak drastycznie różny efekt rzekłbym nawet). Poza tym nie do końca jestem zwolennikiem upychania w euro wszystkiego czego się da a już zwłaszcza Ataku Zombie

[Gregor]

Dziewczyny i chłopaki, pomóżcie!

Szukam jakieś planszówki w którą można pograć fajnie w dwie osoby. Z dziewczyną jesteśmy noobami w temacie, to ciężko mi coś więcej napisać o preferencjach. No, żeby się dało pośmiać przy okazji Będę wdzięczny za jakieś podpowiedzi co byłoby fajnym zakupem

[Razorblade]

Chcecie rywalizowac czy wspolpracowac?

Na lekkie granie polecam CV. Do współpracy niekoniecznie ze smianiem Zakazana Wyspe - recenzja u nas . Carcassone tez zawsze na propsie na poczatek (tez recenzja u nas )

[Matthias[Wlkp]]

Ja bym jeszcze dopytał, czy gra ma być taka, gdzie umiejętności się liczą, czy raczej ma być losowo, żeby każdy miał szansę wygrać?

Podpisuję się pod Carcassone. Dominion jest też fajny i lekki. Jeśli lubicie klimaty bitewno-taktyczne, to polecam też Neuroshimę Hex.

Poszukajcie może jakiejś grupy planszówkowej w okolicy i tam obczajcie, co wam się podoba.

[Razorblade]

Od Neuroshimy chyba bardziej polecilbym Tezeusza

[Turtles]

Neuroche można sprawdzić na telefonie/tablecie/komputerze czy się podoba

[Gregor]

Na lekkie granie polecam CV

O, to mi się podoba - chyba zamówię

Chcecie rywalizowac czy wspolpracowac?

Z czasem spróbujemy i tak i tak Na razie biorę coś na pierwszy ogień sprawdzić czy złapiemy bakcyla.

[Crowley]

Ponoć CVilizacje jest jeszcze fajniejsza od CV. Ale potwierdzam, fajna gra.

Ja polecę Takenoko. Śliczna, prosta i jednocześnie daje sporo możliwości kombinowania.

A do lekkiego pośmiania się moze być Ciężarówką przez galaktykę albo Ankh Morkpork jeśli gdzieś dostaniesz poniżej 150 zł.

[Razorblade]

Ja polecę Takenoko. Śliczna, prosta i jednocześnie daje sporo możliwości kombinowania

o wlasnie! tez!

Z Ankh Morpork moze byc problem. Nie bedzie juz dodruku... co do CVlizacji - zalezy do dziewczyny zapewne. Mojej zony tematyka nie przekonuje... A CV juz tak

[Dragon_Warrior]

Dziewczyny i chłopaki, pomóżcie!

Szukam jakieś planszówki w którą można pograć fajnie w dwie osoby. Z dziewczyną jesteśmy noobami w temacie, to ciężko mi coś więcej napisać o preferencjach. No, żeby się dało pośmiać przy okazji Będę wdzięczny za jakieś podpowiedzi co byłoby fajnym zakupem

Carcassone
Ewolucja
Colt Express - ostatnio się u nas przyjął bardzo fajnie ale na mniej niż 3 osoby nie graliśmy jeszcze.
Smallworlds - też zwykle 3+ gramy ale po 3 letniej przerwie znów u nas do łask wrócił.

Od Neuroshimy chyba bardziej polecilbym Tezeusza

Dla mnie Hex zdecydownie - dla facetów to mistrzostwo ale paniom jakoś nie podchodzi
Tezeusz ani mi ani mojej połówce nie podszedł

Na lekkie granie polecam CV
*******
O, to mi się podoba - chyba zamówię

W sumie chyba najlepsza rzecz jaką na gejlogowe mikołajki dostałem ale akurat w tym tytule do mnie mechanika jakoś nie do końca trafiła, mimo że w bangu kościanym i potworach z Tokio się sprawdzała na luźne granie bardzo dobrze . Jakkolwiek aż muszę odgrzebać i sobie sprawdzić po przerwie.

Ankh Morpork

Raz że problem - dwa to jednak specyficzny tytuł jest i w kwestii mechaniki blefu.


Na początek to zawsze możecie sobie Zombiaki portalowe kupić - te w moskwie, bo Waleczne Piksele są bajer ale znów bardziej dla facetów

[Ptaszor]

Poszukajcie może jakiejś grupy planszówkowej w okolicy i tam obczajcie, co wam się podoba.

Albo wypożyczcie, można. Jak się wam gra nie spodoba, to przynajmniej nie będzie obrastać w kurz.

[Gregor]

Dzięki za porady Zamówiłem na początek CV, a z innych pomysłów mam już listę na różne okazje prezentowe, czy inne zakupy

[kr_herman]

Takie pytanie - czy ktoś z forumowiczów grywa w Star Realms?

[Dragon_Warrior]

pierwsze słyszę szczerze mówiąc

[Razorblade]

Kumpel ma ale jeszcze nie mialem mozliwosci przetestowania. Sympatyczne to?

[Crowley]

https://www.g2a.com/sentinels-of-the-mu ... lobal.html

Komputerowa wersja Sentinels of the Multiverse do kupienia za grosze. Była w ostatnim miesięcznym Humblu zdaje się. Polecam bardzo.

[PAiN]

thx a lot, przegapiłbym

[Crowley]

http://www.tvp.info/24471104/rosjanie-n ... unistyczny

Szkoda, że swój egzemplarz sprzedałem. Mógłbym nielegalnie do Rosji komuś wysłać.

[kr_herman]

Star Realms to szybki deckbuilding, stworzony przez graczy MTG. W skrócie polega na takim dobieraniu i wykładaniu statków i baz aby jako pierwszy pozbawić przeciwnika jego punktów, których na starcie każdy ma 50. W grze występują 4 frakcje, każda ma inną specyfikę walki, handlu, punktowania, opcji dociągu kart. Generalnie największą frajdą jest budowanie combosów, czasem naprawdę spektakularnych. Grę i jej mechanikę można wypróbować pobierają na Steamie jej wersję cyfrową - podstawowa edycja jest darmowa i zawiera opcję gry na poziomie łatwym z kompem. W wersji pełnej można grać on-line.

[Crowley]

Grał ktoś w planszowego Gamedeca? Szukam opinii, bo na cdp.pl do końca weekendu można ją kupić za 50 zł. Śmieszne pieniądze. Najbardziej mnie interesuje, czy jest szansa miło grać we dwie osoby.

[Dragon_Warrior]

Mam Gamedeca ale grałem tylko kilka razy - później mi się zasad zapomniało i grywamy w szybsze tytuły zwykle.

Jakkolwiek znajomi z którymi grywaliśmy miło wspominają. Taki niby troszeczkę Talisman tylko z drastycznie wyższym wpływem na rozgrywkę, mniejszą losowością, fabułą i motywami kooperacji gdzie jak za bardzo się podkopujesz to wszyscy przegrywają

Jedyne co pamiętam, że grze zarzucano to zbyt podobne do siebie przedmioty dające stałe bonusy ale same itemki są w grze sprawą raczej drugorzędną. Fajne jest za to zróżnicowanie bohaterów którymi (i przeciw którym) powinno się grać zupełnie inaczej (jest np dużo skuteczniejsza ale i podatniejsza na ataki innych graczy babka np). Zasadniczo jak za kilkukilogramową grę 50 zł to oczywisty zakup - zwłaszcza na tym forum.

W sumie to muszę go sobie odgrzebać. W każdym razie pamiętam, że płaciłem premierową cenę i nie byłem rozczarowany, a to że teraz nam się zależała wynika bardziej z nadmiaru dostępnych planszówek

[Crowley]

http://store.steampowered.com/app/406290/

Komputerowa wersja Twilight Struggle na Steamie. Woohoo! Poczekam aż trochę stanieje i na pewno kupię.

[Razorblade]

http://store.steampowered.com/app/406290/

Komputerowa wersja Twilight Struggle na Steamie. Woohoo! Poczekam aż trochę stanieje i na pewno kupię.

[Matthias[Wlkp]]

Jest już na łiszliście

[Counterman]

Żeby tylko bugów nie było. Bo jak wydali Dominiona na PC to tak zabugowany był, że się grać nie dało.

[kr_herman]

Chyba nabędę, to może się podszkolę, bo zawszę dostawałem oklep mimo, że byłem NATO. Jednak chyba RFTG i Star Realms to bardziej moja bajka .

[Razorblade]

Akurat Zimna Wojne latwiej wygrac ruskimi

Swoja droga wczoraj rozegralem pierwsza partie w 1989 Jesien Narodow, czyli w mlodsza siostre... tez swietna!!

[kr_herman]

Dziś z dzieciakami pojechałem na Stadion Narodowy na Targi Książki, gdzie na płycie stadionu była gralnia planszówkowa. W efekcie moja 9 letnia córka zakupiła grę Domek, którą mogę w pełni polecić do rodzinnego grania, szczególnie dla fanów The Sims. Wzbogaciliśmy się też o Red 7, mała gra karciana, ale zacna. No i w końcu miałem możliwość rozegrać partię w Neuroshimę Hex (edycja 3.0), pierwsze tury tak lekko sceptyczny byłem, ale z czasem gra mnie przekonała i po definitywnej przegranej bez wahania wydałem 100 PLN na swój własny egzemplarz.

[Dragon_Warrior]

nie no Hex to jest must have
a z kampanią reklamową Domku to Rebel ciśnie tak mocno, że pół FB mi zaśmiecało kilka dni temu

[Counterman]

Kurde, a ja nie zdążyłem pójść na stoisko z planszówkami. ale może to i dobrze, po samych książkach i komiksach miałem 16 pozycji zakupionych.