Praca, szukanie pracy
Moderatorzy: boncek, Zolt, Turtles
- Larofan
- Social Media Ninja
- Posty: 3932
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 10:15
- Lokalizacja: Poznań, Poland
Re: Praca, szukanie pracy
ja tam nie wiem czy ten gaz tak na niego zadzialal czy raczej trzezwosc umyslu i swiadomosc nastepstw swoich zachowan
gaz tez dzialal niewatpliwie.. nawet przez cenzure twarzy bylo widac ten grymas
natomiast niesmieszne jest ze takie cos sie dzieje w ogole
gaz tez dzialal niewatpliwie.. nawet przez cenzure twarzy bylo widac ten grymas
natomiast niesmieszne jest ze takie cos sie dzieje w ogole
Re: Praca, szukanie pracy
Rano rozmawialam z moim przelozonym, ktory po przeczytaniu maila ode mnie stwierdzil, ze trzeba faceta zwolnic. Skonsultowal to z kadrami i jutro gosciu zjezdza do Polski, gdzie kadry mu powiedza Tschüß.
Ja prosilam przelozonego tylko, by go natychmiast przeniosl na inna budowe - i by mi to wystarczylo - szkoda mi zawsze takich pobladzonych typow, ale takie sytuacje sa niedopuszczalne, bo nie tylko w sferze miedzyludzkiej przekroczyl granice, ale zwlaszcza w relacji podwladny-przelozony i dlatego podjeto taka decyzje.
Dzis mialam przez to wszystko zly dzien. Raz, ze duzo myslalam o calej sytuacji, dwa ze musialam jeszcze sie z nim spotkac na budowie i mu zakomunikowac, ze ma sobie znalezc zjazd do kraju i spakowac, a ponadto nagle dostawalam telefony od ciekawskich. Plotka juz sie rozeszla, ciekawe w jakies formie do mnie wroci. To mnie denerwuje najbardziej. Nienawidze, gdy na moj temat snuje sie domysly. Szkoda, ze we w miare powaznej firmie nie ma czegos takiego jak dyskrecja czy poufnosc.
W kazdym razie dziekuje Wam za podpowiedz co robic, bo jakos bagatelizowalabym sprawe i potem pewnie czula sie z tym zle. A w kazdym razie gorzej.
Aha, no i to brzmi/wyglada gorzej, niz bylo w rzeczywistosci - i choc nie posadzam Was o ludzkie odruchy, to gdyby jednak cos sie w Was budzilo - to nie martwcie sie.
Pozdr.
Ja prosilam przelozonego tylko, by go natychmiast przeniosl na inna budowe - i by mi to wystarczylo - szkoda mi zawsze takich pobladzonych typow, ale takie sytuacje sa niedopuszczalne, bo nie tylko w sferze miedzyludzkiej przekroczyl granice, ale zwlaszcza w relacji podwladny-przelozony i dlatego podjeto taka decyzje.
Dzis mialam przez to wszystko zly dzien. Raz, ze duzo myslalam o calej sytuacji, dwa ze musialam jeszcze sie z nim spotkac na budowie i mu zakomunikowac, ze ma sobie znalezc zjazd do kraju i spakowac, a ponadto nagle dostawalam telefony od ciekawskich. Plotka juz sie rozeszla, ciekawe w jakies formie do mnie wroci. To mnie denerwuje najbardziej. Nienawidze, gdy na moj temat snuje sie domysly. Szkoda, ze we w miare powaznej firmie nie ma czegos takiego jak dyskrecja czy poufnosc.
W kazdym razie dziekuje Wam za podpowiedz co robic, bo jakos bagatelizowalabym sprawe i potem pewnie czula sie z tym zle. A w kazdym razie gorzej.
Aha, no i to brzmi/wyglada gorzej, niz bylo w rzeczywistosci - i choc nie posadzam Was o ludzkie odruchy, to gdyby jednak cos sie w Was budzilo - to nie martwcie sie.
Pozdr.
- LLothar
- A u nas w Norwegii
- Posty: 5655
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 13:40
- Lokalizacja: Stavanger, Norwegia
Re: Praca, szukanie pracy
I dobrze. Idź do przodu, zapomnij o sprawie.
Sent from my SM-N910F using Tapatalk
Sent from my SM-N910F using Tapatalk
- Larofan
- Social Media Ninja
- Posty: 3932
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 10:15
- Lokalizacja: Poznań, Poland
Re: Praca, szukanie pracy
nie da sie uniknac plotek... nigdy przenigdy
trzeba sie z tym oswoic i tyle
trzeba sie z tym oswoic i tyle
- Matthias[Wlkp]
- purpurowy
- Posty: 7478
- Rejestracja: 17 czerwca 2014, o 15:58
- Lokalizacja: Swarożycu! Rządź!
Re: Praca, szukanie pracy
Ten kolo był Twoim bezpośrednim podwładnym?? To tym bardziej należał się but i to dyscyplinarny. Ja rozumiem, że to ludzki odruch, że gościa szkoda, ale zasady muszą być. Bez zasad i odpowiednich kar nie ma porządku.
Stay strong.
Stay strong.
- Counterman
- Waniaaa!
- Posty: 4016
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 19:07
Re: Praca, szukanie pracy
To co pisze Matt.
No i to co pisze Llo. Trzeba iść do przodu i nie rozmyślać o sprawie.
No i to co pisze Llo. Trzeba iść do przodu i nie rozmyślać o sprawie.
IRON MAIDEN are KINGS
"Jedynym właściwym stanem serca jest radość" Terry Pratchett R.I.P.
"errare humanum est" - i nie zapominajcie o tym.
"Jedynym właściwym stanem serca jest radość" Terry Pratchett R.I.P.
"errare humanum est" - i nie zapominajcie o tym.
- Dragon_Warrior
- Brienne of Tarth
- Posty: 2852
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 18:33
- Lokalizacja: Diuna
Re: Praca, szukanie pracy
Przypuszczam że plotki mogły wyjśc i z jego strony jak był jakiś popieprzony to cholera wie co kumplom nagadał. Ja kojarzę np u siebie w mieście takiego gościa nie do końca zdiagnozowanego co chodzi i opowiada jakieś takie chamskie + wulgarne brednie o dziewczynach które mu się podobają - która to będzie matką jego dzieci a którą cweli... oficjalnie chodzi (przynajmniej chodził) do normalnej szkoły i pedagodzy nie widzieli w tym żadnej choroby psychicznej mimo że dwa razy gościa spotkałem i zawsze byłem pewny że to przypadek do zakładu zamkniętego.Nienawidze, gdy na moj temat snuje sie domysly. Szkoda, ze we w miare powaznej firmie nie ma czegos takiego jak dyskrecja czy poufnosc.
- Jutsimitsu
- Człowiek-Reklamówka
- Posty: 2930
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 22:51
Re: Praca, szukanie pracy
Ostatnie minuty przed dłuższym urlopem. Nie wytrzymiem panie, oj nie wytrzymiem.
A z innej beczki: http://www.ericsson.com/news/1959035
A z innej beczki: http://www.ericsson.com/news/1959035
- Alpha_Gear
- Jawny Słoik
- Posty: 128
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 11:37
- Lokalizacja: Uć
Re: Praca, szukanie pracy
Ericsson has been present in Poland some 111 years and has continuously developed its operations there over time.
Wiem, że są z 1800 któregoś tam ale ponad 100 lat w Polsce?
Wiem, że są z 1800 któregoś tam ale ponad 100 lat w Polsce?
- Jutsimitsu
- Człowiek-Reklamówka
- Posty: 2930
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 22:51
Re: Praca, szukanie pracy
Na początku tylko infrastruktura telefoniczna.Sprzedawali swój sprzęt tutaj ponad 100 lat temu. Ale nie to jest tu najważniejsze
Re: Praca, szukanie pracy
Meh... odnosze wrazenie ze moja niezbednosc w obecnej firmie mnie deko rozbestwila... i teraz za duzo se wolam na rozmowach kwalifikacyjnych Jak wolam tyle co mam obecnie to mi wlasnie pracuj.pl powiedzialo ze 50% aplikujacych chce mniej ode mnie, majac ok tyle samo doswiadczenia
A smutniejsze jest to, ze w obecnej firmie jakbym chcial to na 90% moglbym pojsc po kolejna podwyzke. Sek w tym ze nie jestem pewien czy chce tam dalej pracowac, z dodatkowa kasa czy z obecna :S
A smutniejsze jest to, ze w obecnej firmie jakbym chcial to na 90% moglbym pojsc po kolejna podwyzke. Sek w tym ze nie jestem pewien czy chce tam dalej pracowac, z dodatkowa kasa czy z obecna :S
Re: Praca, szukanie pracy
Idz po podwyzke.
Nie musisz zostawac w firmie przez nia dluzej.
Ale w razie gdybys sie zastanawial dluzej, zawsze pare stowek wiecej wpadnie niz normalnie.
Nie musisz zostawac w firmie przez nia dluzej.
Ale w razie gdybys sie zastanawial dluzej, zawsze pare stowek wiecej wpadnie niz normalnie.
- Larofan
- Social Media Ninja
- Posty: 3932
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 10:15
- Lokalizacja: Poznań, Poland
Re: Praca, szukanie pracy
Po co palić mosty - jak nie chce zostawać to lepiej nie kwasić
- Alexandretta
- Współpraca GL
- Posty: 613
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 09:00
- Lokalizacja: Wawa i okolice
- Kontakt:
Re: Praca, szukanie pracy
Mordor workers +1
Alex dostała pracę w IT i się cieszy. I to jeszcze w technologii która ją interesuje (bazy Oracle)
Alex dostała pracę w IT i się cieszy. I to jeszcze w technologii która ją interesuje (bazy Oracle)
"Żal, że sie coś zrobiło, przemija z czasem. Żal, że się czegoś nie zrobiło, nie przemija nigdy."
Na Pograniczu
Na Pograniczu
- Larofan
- Social Media Ninja
- Posty: 3932
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 10:15
- Lokalizacja: Poznań, Poland
Re: Praca, szukanie pracy
wery najs ja dzis pierwszy faktyczny dzien w pracy i juz zmiana biurowych standardow zmusza do zmiany przyzwyczajen
czy ktos pracuje w srodowisku w ktorym jak se przyjdziesz rano pierwszy to wybierasz biurko? dotychczas siedzialem w biurze gdzie sie mialo biurko przypisane i mozna w nim bylo trzymac swoje smieci a teraz trzeba sprzatac po sobie i chowac bo rano moze na tym biurku inny szczwany poranny lisek juz siedziec
czy ktos pracuje w srodowisku w ktorym jak se przyjdziesz rano pierwszy to wybierasz biurko? dotychczas siedzialem w biurze gdzie sie mialo biurko przypisane i mozna w nim bylo trzymac swoje smieci a teraz trzeba sprzatac po sobie i chowac bo rano moze na tym biurku inny szczwany poranny lisek juz siedziec
Re: Praca, szukanie pracy
po co taki system ?
- Larofan
- Social Media Ninja
- Posty: 3932
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 10:15
- Lokalizacja: Poznań, Poland
Re: Praca, szukanie pracy
mam swoja teorie na temat zasadnosci takiego czegos ale chcialem poznac opinie i doswiadczenia innych
- Matthias[Wlkp]
- purpurowy
- Posty: 7478
- Rejestracja: 17 czerwca 2014, o 15:58
- Lokalizacja: Swarożycu! Rządź!
Re: Praca, szukanie pracy
żeby codziennnie się czuć jak na wylocie?
- LLothar
- A u nas w Norwegii
- Posty: 5655
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 13:40
- Lokalizacja: Stavanger, Norwegia
Re: Praca, szukanie pracy
Nigdy o czyms takim nie slyszalem. Moze takie zmuszanie ludzi zeby wszystko mieli "w chmurze" a nie na papierzyskach tu i tam?
Re: Praca, szukanie pracy
Jeszcze nie mialem pecha w taki sposob pracowac. Szczerze powiedziawszy to wydaje mi sie to poronionym pomyslem... tak samo jak sama idea open-space'ow... do ktorych ciagle nie moge sie przyzwyczaic
Re: Praca, szukanie pracy
U nas przez chwilę ktoś rzucił takim pomysłem. To się nazywa mobile office czy jakoś tak. Obtoczyliśmy gościa w smole i pierzu.
- Larofan
- Social Media Ninja
- Posty: 3932
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 10:15
- Lokalizacja: Poznań, Poland
Re: Praca, szukanie pracy
no ja osobiscie tez uwazam ze to chujowe rozwiazanie.. znalazlem jeden (slownie jeden) pozytyw z punktu widzenia organizacji...
promuje przychodzenie wczesniej (kto przyjdzie wczesniej do roboty ten ma wiekszy wybor)
kumpel wspomnial jeszcze ze to jest spoko rozwiazanie bo jak usiadziesz w kiepskim miejscu bo obok ktos cos robi co sie wkurza to jutro juz tam nie usiadziesz - nie przekonuje mnie to szczerze mowiac
promuje przychodzenie wczesniej (kto przyjdzie wczesniej do roboty ten ma wiekszy wybor)
kumpel wspomnial jeszcze ze to jest spoko rozwiazanie bo jak usiadziesz w kiepskim miejscu bo obok ktos cos robi co sie wkurza to jutro juz tam nie usiadziesz - nie przekonuje mnie to szczerze mowiac
- Crowley
- Pan Bob Budowniczy Kierownik
- Posty: 7593
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 20:00
- Lokalizacja: Gdańsk / Wyszków
Re: Praca, szukanie pracy
Ja bym trzymał standardowy pierdolnik na biurku i w ten sposób oznaczał, że jest "moje". Problem? No problem!
All the good in the world
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
- Larofan
- Social Media Ninja
- Posty: 3932
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 10:15
- Lokalizacja: Poznań, Poland
Re: Praca, szukanie pracy
no wlasnie nie do konca bo jest rule ze trzeba wszystko zgarnac przed wyjscie z roboty i faktycznie nikt nie zostawia smieci na biurku swoichCrowley pisze:Problem? No problem!
- Crowley
- Pan Bob Budowniczy Kierownik
- Posty: 7593
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 20:00
- Lokalizacja: Gdańsk / Wyszków
Re: Praca, szukanie pracy
To ja bym musiał przychodzić z walizką na papiery i brać je do domu. Bez sensu.
All the good in the world
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
- Larofan
- Social Media Ninja
- Posty: 3932
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 10:15
- Lokalizacja: Poznań, Poland
Re: Praca, szukanie pracy
nie do domu - do twojego puzdereczka i do szafki po pracy
- Crowley
- Pan Bob Budowniczy Kierownik
- Posty: 7593
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 20:00
- Lokalizacja: Gdańsk / Wyszków
Re: Praca, szukanie pracy
Aaa, jak w przedszkolu znaczy. Ciekawe, ciekawe...
All the good in the world
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
- Larofan
- Social Media Ninja
- Posty: 3932
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 10:15
- Lokalizacja: Poznań, Poland
Re: Praca, szukanie pracy
to samo malzonka powiedziala.. kwitujac to 'a bambosze wchodzac do sali tez trzeba zakladac? masz haczyk z grzybkiem?'Crowley pisze:jak w przedszkolu
- Razorblade
- Mr. Kroper
- Posty: 4892
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 18:56
Re: Praca, szukanie pracy
Chciales zmienic prace? To masz
- Counterman
- Waniaaa!
- Posty: 4016
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 19:07
Re: Praca, szukanie pracy
Ty się ciesz, że biurko w ogóle dali. Niektóre firmy poszły w "luzacki styl" i mają w biurach jakieś kanapy ze stolikami, stołki barowe czy inne pierdoły. Wszyscy mają pracować na lapkach i palmtopach, a papier to zobaczysz tam tylko w sraczu i to też pewnie kwestia czasu.
IRON MAIDEN are KINGS
"Jedynym właściwym stanem serca jest radość" Terry Pratchett R.I.P.
"errare humanum est" - i nie zapominajcie o tym.
"Jedynym właściwym stanem serca jest radość" Terry Pratchett R.I.P.
"errare humanum est" - i nie zapominajcie o tym.
Re: Praca, szukanie pracy
Nie wyobrażam sobie tego. Ja muszę mieć własną przestrzeń z jakimś własnym czymkolwiek. Zdjęciem rodziny, kwiatkiem, notatnikiem, kasztanem, kamykiem, pierdołą. Muszę mieć poczucie "swojego" miejsca.
- Larofan
- Social Media Ninja
- Posty: 3932
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 10:15
- Lokalizacja: Poznań, Poland
Re: Praca, szukanie pracy
tez tak mam wlasnie.. i lubie miec papier do notowania rzeczy czy cos.. gryzgoleniaSithFrog pisze:Ja muszę mieć własną przestrzeń z jakimś własnym czymkolwiek.
te polityki mam wrazenie sa tylko w teorii wyluzowane a w praktyce zdejmuja z pracodawcy obowiazek organizacji szeregu rzeczy dla pracownika zwalajac na niego obowiazek organizacji sobie stanowiska pracy
Re: Praca, szukanie pracy
Może chodzi o to, żeby nie tworzyły się zażyłości między pracownikami. U mnie czasem są przeprowadzki na inne miejsca, ale generalnie każdy ma swoje.
- Counterman
- Waniaaa!
- Posty: 4016
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 19:07
Re: Praca, szukanie pracy
Nie no przeprowadzki to norma, brak swojego biureczka z pierdołami to jakaś anarchia jest.
IRON MAIDEN are KINGS
"Jedynym właściwym stanem serca jest radość" Terry Pratchett R.I.P.
"errare humanum est" - i nie zapominajcie o tym.
"Jedynym właściwym stanem serca jest radość" Terry Pratchett R.I.P.
"errare humanum est" - i nie zapominajcie o tym.
- PIOTROSLAV
- Parmezan
- Posty: 3898
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 12:06
Re: Praca, szukanie pracy
Pracowałem w HP bez własnego biurka...
Było to zabawne, bo były osoby bezpośrednio zatrudnione w HP, które miały wlasne biurka (tzn. naklejony świstek papieru z napisem: "Permanent desk: Jan Kowalski"). Co do tych stref mobilnych to było ich sporo, ale wśród nich i tak były grupki zespołowe, gdzie nieformalnie było to czyjeś biurko. Najlepsze było, jak sobie siedząc przy takim biurku, podszedł koło 11 jakiś kolo i powiedział, ze to jego biurko, a jeśli sie nie przesiądę, to on zabiera ten monitor i zasilacz bo to jego... z radosnym uśmiechem patrzyłem jak wyciąga te kable zza stołu....
Było to zabawne, bo były osoby bezpośrednio zatrudnione w HP, które miały wlasne biurka (tzn. naklejony świstek papieru z napisem: "Permanent desk: Jan Kowalski"). Co do tych stref mobilnych to było ich sporo, ale wśród nich i tak były grupki zespołowe, gdzie nieformalnie było to czyjeś biurko. Najlepsze było, jak sobie siedząc przy takim biurku, podszedł koło 11 jakiś kolo i powiedział, ze to jego biurko, a jeśli sie nie przesiądę, to on zabiera ten monitor i zasilacz bo to jego... z radosnym uśmiechem patrzyłem jak wyciąga te kable zza stołu....
"Po co się kłócić z drugim człowiekiem, skoro można go zabić?"
Zarejestrowany: 8/10/2001
Zarejestrowany: 8/10/2001
Re: Praca, szukanie pracy
Drogi pamietniczku, czuje sie tak chujowo ze az musze sie podzielic... wybaczcie chwile slabosci.
Sytuacja jest taka - to ze moja firma obecna to bagno juz pisalem jakos wczesniej. W spoilerze rys sytuacyjny, jak sie komus chce czytac.
Czyli w skrocie - mialem wstepna propozycje od bylego kierownika z ktorym sie dobrze dogadywalem, gdy obecnym kierownikiem byla najwieksza gnida w biurze z ktora wszyscy wiedzieli ze sie nie dogaduje.
Sytuacja wyglada tak:
1. Wstepna propozycja i referencje.
2. Telefon od owego kierownika jakis czas pozniej, ze sie ogarnal i chcialby sie umowic na rozmowe o konkretnej propozycji w nastepnym tygodniu. Termin mielismy ustalic jak zadzwoni w owym tygodniu, bo nie byl pewien kiedy bedzie w wawie.
3. Gnida bierze L4 i znika z obecnego biura jakos 2 dni pozniej.
4. Mijaja 2 miesiace.
5. Dowiaduje sie ze umowe o prace juz dostalo tak z 50% obecnej obsady biura - w tym gnida korporacyjna.
6. W biurze obecnie zostaje od listopada 4 osoby, w tym ja, jako ze nie udalo mi sie znalezc pracy innej - a szukam praktycznie od lipca. A i to tylko optymistycznie patrzac, bo morale jakie jest mozecie se wyobrazic.
No wiec czuje sie jak ostatni chuj teraz. Najbardziej mnie boli chyba to, ze nie uslyszalem nawet "spierdalaj".
A te 50% biura, nie znajac calej sytuacji, proboje mnie podpytac po cichu "czy gdyby byla propozycja to bym przyjal" i torturuja mnie tym od ponad tygodnia - mimo ze pewnie chca pomoc, bo widza ze samopoczucie mam chujowe.
Dlatego mysle ze dzisiaj zadzwonie do tego kierownika i go skonfrontuje. Wlasciwie wiem co mi powie, ale przynajmniej bede mial pewnosc slyszac to bezposrednio z jego ust.
Sytuacja jest taka - to ze moja firma obecna to bagno juz pisalem jakos wczesniej. W spoilerze rys sytuacyjny, jak sie komus chce czytac.
Spoiler:
Sytuacja wyglada tak:
1. Wstepna propozycja i referencje.
2. Telefon od owego kierownika jakis czas pozniej, ze sie ogarnal i chcialby sie umowic na rozmowe o konkretnej propozycji w nastepnym tygodniu. Termin mielismy ustalic jak zadzwoni w owym tygodniu, bo nie byl pewien kiedy bedzie w wawie.
3. Gnida bierze L4 i znika z obecnego biura jakos 2 dni pozniej.
4. Mijaja 2 miesiace.
5. Dowiaduje sie ze umowe o prace juz dostalo tak z 50% obecnej obsady biura - w tym gnida korporacyjna.
6. W biurze obecnie zostaje od listopada 4 osoby, w tym ja, jako ze nie udalo mi sie znalezc pracy innej - a szukam praktycznie od lipca. A i to tylko optymistycznie patrzac, bo morale jakie jest mozecie se wyobrazic.
No wiec czuje sie jak ostatni chuj teraz. Najbardziej mnie boli chyba to, ze nie uslyszalem nawet "spierdalaj".
A te 50% biura, nie znajac calej sytuacji, proboje mnie podpytac po cichu "czy gdyby byla propozycja to bym przyjal" i torturuja mnie tym od ponad tygodnia - mimo ze pewnie chca pomoc, bo widza ze samopoczucie mam chujowe.
Dlatego mysle ze dzisiaj zadzwonie do tego kierownika i go skonfrontuje. Wlasciwie wiem co mi powie, ale przynajmniej bede mial pewnosc slyszac to bezposrednio z jego ust.
Re: Praca, szukanie pracy
Ujowa sprawa. Ale kurde, jak się z byłym kierownikiem dogadywałeś, jak miał Cię ściągać, miał dzwonić, to co poszło nie tak, że 50% działu już tam pracuje a na Ciebie położył lachę?
What Darwin was too polite to say, my friends, is that we came to rule the earth not because we were the smartest, or even the meanest, but because we have always been the craziest, most murderous motherfuckers in the jungle.
- Larofan
- Social Media Ninja
- Posty: 3932
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 10:15
- Lokalizacja: Poznań, Poland
Re: Praca, szukanie pracy
Czemu nie wziąłeś tej propozycji?i to wygląda na to ze spoko kieras uciekł m.in. przed byciem zmuszonym do robienia tego co robi menda. Motyw z wykonywaniem poleceń z góry nie musi być kłamstwem. Konfrontacja jest ok pod warunkiem że masz gdzie wiać
- Razorblade
- Mr. Kroper
- Posty: 4892
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 18:56
Re: Praca, szukanie pracy
Czekaj. Zgubilem sie. Ta menda ktora byla Twoim kierownikiem przeszla do firmy "spoko kierownika", a Ty zostales w starym biurze, tak?
No to zwyczajnie poznali sie na Twojej zajebistosci tylko ich na Ciebie nie stac - najlepsze wytlumaczenie ever . Ja mam podobny temat, tylko przynajmniej uslyszalem ze raczej nie mam co liczyc na warunki ktorych oczekuje, ale jak cos to sie odezwa.
No to zwyczajnie poznali sie na Twojej zajebistosci tylko ich na Ciebie nie stac - najlepsze wytlumaczenie ever . Ja mam podobny temat, tylko przynajmniej uslyszalem ze raczej nie mam co liczyc na warunki ktorych oczekuje, ale jak cos to sie odezwa.
Re: Praca, szukanie pracy
Gnida tam poszla - przynajmniej tak mi sie wydaje. Drugim powodem moze byc ze nie potrzeba tam dwoch technologow, a wsrod tych 50% jest kumpela technolog. Jedna z tych co mi aluzjami rzuca, bo nie zna sytuacji.Piccolo pisze:Ujowa sprawa. Ale kurde, jak się z byłym kierownikiem dogadywałeś, jak miał Cię ściągać, miał dzwonić, to co poszło nie tak, że 50% działu już tam pracuje a na Ciebie położył lachę?
Zeby nie bylo, na kazdej rozmowie mowilem ze jestem chetny.
Nie dostalem konkretnej propozycji, tylko wstepna. Do konkretow nigdy nie doszlo, bo na to spotkanie co mialo byc czekam juz 2 miechy.Larofan pisze:Czemu nie wziąłeś tej propozycji?i to wygląda na to ze spoko kieras uciekł m.in. przed byciem zmuszonym do robienia tego co robi menda. Motyw z wykonywaniem poleceń z góry nie musi być kłamstwem. Konfrontacja jest ok pod warunkiem że masz gdzie wiać
Skonfrontowac chce tego spoko kierownika, zeby uslyszec na 100% ze mam spadac na drzewo.
To czy kieras uciekl przed wykonywaniem polecen nie wiadomo - niedawno bylo spotkanie calej firmy (nie tylko mojego 4 osobowego biura) gdzie kierownictwo steknelo, ze "gnida mial strategie ktora obiecal przeprowadzic, ale uciekl". To juz oddzielna historia, generalnie ta decyzja zniszczyla to biuro.
Tak.Razorblade pisze:Czekaj. Zgubilem sie. Ta menda ktora byla Twoim kierownikiem przeszla do firmy "spoko kierownika", a Ty zostales w starym biurze, tak?
Jak pisalem, to co mnie glownie boli to ze "spoko kierownik" nie uznal za stosowne mi nawet "spierdalaj" powiedziec.No to zwyczajnie poznali sie na Twojej zajebistosci tylko ich na Ciebie nie stac - najlepsze wytlumaczenie ever . Ja mam podobny temat, tylko przynajmniej uslyszalem ze raczej nie mam co liczyc na warunki ktorych oczekuje, ale jak cos to sie odezwa.
To ze jestem w ciemnej dupie sie doklada do mojego samopoczucia, ale nie to boli najbardziej.
Re: Praca, szukanie pracy
Sprawdź na 100%, bo "wydaje się" to nie jest sprawdzona informacja. A jak człowiek ma taką sytuację jak Ty, to sam sobie dopowiada teorie. A nie rób żadnej konfrontacji, bo przecież nie macie żadnej zależności między sobą (zawodowej etc.). Po prostu zadzwoń i zapytaj czy bierze Cię pod uwagę, bo widzisz, że ściągnął masę ludzi, a o Tobie jakby zapomniał. Odpowiedź może być prozaiczna. Tylko nie dołuj się ani nie denerwuj na zaś.Caspius pisze:Gnida tam poszla - przynajmniej tak mi sie wydaje.
- Larofan
- Social Media Ninja
- Posty: 3932
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 10:15
- Lokalizacja: Poznań, Poland
Re: Praca, szukanie pracy
aaa ja przez niewyspanie i czytanie na komorce zle zrozumialem
tutaj jest jeden aksjomat ktory jest niekoenicznie prawdziwy 'spoko kieras jest spoko'
kieras jest spoko do moment w ktorym w gre wchodza obowiazki
nie pytaj skad wiem
w tym ukladzie konfrontacja jak najbardziej ale pozytywna - nie pal mostow to sie jeszcze nikomu nie oplacilo chyba
tutaj jest jeden aksjomat ktory jest niekoenicznie prawdziwy 'spoko kieras jest spoko'
kieras jest spoko do moment w ktorym w gre wchodza obowiazki
nie pytaj skad wiem
w tym ukladzie konfrontacja jak najbardziej ale pozytywna - nie pal mostow to sie jeszcze nikomu nie oplacilo chyba
- PIOTROSLAV
- Parmezan
- Posty: 3898
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 12:06
Re: Praca, szukanie pracy
Ja nic nie rozumiem - dlaczego pozostanie w starym biurze jest złym rozwiązaniem?
"Po co się kłócić z drugim człowiekiem, skoro można go zabić?"
Zarejestrowany: 8/10/2001
Zarejestrowany: 8/10/2001
Re: Praca, szukanie pracy
PIOTROSLAV pisze:Ja nic nie rozumiem - dlaczego pozostanie w starym biurze jest złym rozwiązaniem?
Sytuacja jest taka - to ze moja firma obecna to bagno juz pisalem jakos wczesniej.
Re: Praca, szukanie pracy
Plus zostało ich tam 4 osoby. Trochę to jak zlot programistów PHP.
What Darwin was too polite to say, my friends, is that we came to rule the earth not because we were the smartest, or even the meanest, but because we have always been the craziest, most murderous motherfuckers in the jungle.
Re: Praca, szukanie pracy
Przez skonfrontowac mam na mysli zadzwonic i zapytac wprost, bez owijania w bawelne.SithFrog pisze:Sprawdź na 100%, bo "wydaje się" to nie jest sprawdzona informacja. A jak człowiek ma taką sytuację jak Ty, to sam sobie dopowiada teorie. A nie rób żadnej konfrontacji, bo przecież nie macie żadnej zależności między sobą (zawodowej etc.). Po prostu zadzwoń i zapytaj czy bierze Cię pod uwagę, bo widzisz, że ściągnął masę ludzi, a o Tobie jakby zapomniał. Odpowiedź może być prozaiczna. Tylko nie dołuj się ani nie denerwuj na zaś.Caspius pisze:Gnida tam poszla - przynajmniej tak mi sie wydaje.
Generalnie w biurze teraz atmosfera jest taka ze nic tylko sie powiesic, bo klamek w oknach nie maPIOTROSLAV pisze:Ja nic nie rozumiem - dlaczego pozostanie w starym biurze jest złym rozwiązaniem?
Re: Praca, szukanie pracy
Zadzwoń i na spokojnie zapytaj co jest. Bo z postów wynika, że jesteś zdołowany i nabuzowany jednocześnie, a na emocjach taki telefon może się skończyć źle, a jak ktoś słusznie zauważył: po co palić mosty?
Re: Praca, szukanie pracy
Dzisiaj miałem rozmowę kwalifikacyjną, ale pierwszą po tej "drugiej stronie". Dziwne uczucie.
Since 2001.
Re: Praca, szukanie pracy
A ja zmieniam pracę. Dziwne uczucie po paru niezłych latach w jednym miejscu. Czuję się trochę jakbym rodzinę zostawiał.
- Jutsimitsu
- Człowiek-Reklamówka
- Posty: 2930
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 22:51
Re: Praca, szukanie pracy
Rzucę enigmatycznie, że całkiem sporo się dzieje u mnie z pracą i... zobaczymy. W najbliższym czasie mam nadzieję wszystko się wyjaśni i będę mówił co, gdzie i jak. (trochę jestem naładowany pozytywnie i musiałem wyrzucić)