Suwak czy kumpli-inżynierôw?SithFrog pisze:Zawsze można zaprosić kumpli-inzynierów i posuwać dla zabawyTurtles pisze:A suwak logarytmiczny się kurzy nieużywany...LLothar pisze:, walute sie przelicza na zlotowki 1:1
![:diabel: :diabel:](./images/smilies/diabelek.gif)
Moderatorzy: Zolt, boncek, Turtles
Suwak czy kumpli-inżynierôw?SithFrog pisze:Zawsze można zaprosić kumpli-inzynierów i posuwać dla zabawyTurtles pisze:A suwak logarytmiczny się kurzy nieużywany...LLothar pisze:, walute sie przelicza na zlotowki 1:1
Rodzina muzyków. Najstarsze pokolenie wyjechało na emeryturę, młodsze wykładać na tamtejszym uniwersytecie czy jakiejś innej akademii muzycznej. Praca była dogadana wcześniej, więc nie jechali w ciemno, ale i tak podziwiam wyjazd trzypokoleniową rodziną w sumie na drugi koniec świata prawie.Cherryy pisze:Aż mi się wierzyć nie chce. Chyba, że na gotową robotę, bo wykształceni.
Z dwojga złego lepiej w tę stronę if you know what I meanDragon_Warrior pisze:Faktycznie Kolgejt się przestrzelił z wybuchemCherryy pisze:Whaaaaaaaaat?
zaleznie od kraju. W Norwegii 99% ogloszen o prace jest na finn.noCaspius pisze:Ja sie wlasnie przymierzam do szukania roboty zagranica. Znacie jakies portale z ofertami dla inzynierow godne polecenia?
Albo inne metody szukania? :p
W kolejnoscicolgatte pisze:https://jobboerse.arbeitsagentur.de/
jesli w Reichu
Jeszcze mozesz wyszukac interesujaca Cie firme i do niej napisac, ze i co chcialbys dla nich robic, mimo ze nie oglaszaja naborow.
Tak znam dwie osoby, ktore zostaly zatrudnione w Niemczech.
W jaki kraj celujesz?
Inzynieria w Norwegii to glownie ropa, a ropa teraz slabo stoi, wiec firmy raczej zwalniaja niz zatrudniaja niestety... Zmienic sie powinno za rok albo i dwa. Tak wiec niestety poszukiwanie pracy w Norwegii to lipa na dzien dzisiejszy.Caspius pisze:1. Norwegia
Obecnie robie w gazie i nie wyglada jakos tragicznie. Ale moja branza inzynierii ma to do siebie ze nawet na fabryce ciastek sie moge zatrudnicLLothar pisze:Inzynieria w Norwegii to glownie ropa, a ropa teraz slabo stoi, wiec firmy raczej zwalniaja niz zatrudniaja niestety... Zmienic sie powinno za rok albo i dwa. Tak wiec niestety poszukiwanie pracy w Norwegii to lipa na dzien dzisiejszy.Caspius pisze:1. Norwegia
Do tego trzeba zdać dobrze test z języka i certyfikować swój dyplom. Obie rzeczy można zrobić z Polski.Skill Type 0 (zero) – management jobs.
examples: restaurant managers, mine managers, shore captains (fishing)
Skill Level A — professional jobs. People usually need a degree from a university for these jobs.
examples: doctors, dentists, architects
Skill Level B — technical jobs and skilled trades. People usually need a college diploma or to train as an apprentice to do these jobs.
examples: chefs, electricians, plumbers
Mam taką procedurę przy rozliczaniu delegacji w pracyMatthias[Wlkp] pisze:było napisane, że dokumenty trzeba zeskanować i wysłać, ale ja niektóre dokumenty miałem od początku cyfrowe... Zastanawiałem się, czy powinienem je był najpierw wydrukować a potem zeskanować jeszcze raz, ale to chyba już przesada....
Hmm, w sumie to ja też. Drukuje elektroniczna fakturę, przesylam 30km dalej, oni to wysyłają do UK, tam skanowanie zeby ludzie w Kuala Lumpur odhaczyli co trzebaSithFrog pisze:Mam taką procedurę przy rozliczaniu delegacji w pracyMatthias[Wlkp] pisze:było napisane, że dokumenty trzeba zeskanować i wysłać, ale ja niektóre dokumenty miałem od początku cyfrowe... Zastanawiałem się, czy powinienem je był najpierw wydrukować a potem zeskanować jeszcze raz, ale to chyba już przesada....
A na końcu się dziwią, że firma ledwo dycha jak ropa nie ma zbójeckich cenLLothar pisze:Hmm, w sumie to ja też. Drukuje elektroniczna fakturę, przesylam 30km dalej, oni to wysyłają do UK, tam skanowanie zeby ludzie w Kuala Lumpur odhaczyli co trzebaSithFrog pisze:Mam taką procedurę przy rozliczaniu delegacji w pracyMatthias[Wlkp] pisze:było napisane, że dokumenty trzeba zeskanować i wysłać, ale ja niektóre dokumenty miałem od początku cyfrowe... Zastanawiałem się, czy powinienem je był najpierw wydrukować a potem zeskanować jeszcze raz, ale to chyba już przesada....
Firma ma się bardzo dobrze przepraszamGregor pisze:A na końcu się dziwią, że firma ledwo dycha jak ropa nie ma zbójeckich cenLLothar pisze:Hmm, w sumie to ja też. Drukuje elektroniczna fakturę, przesylam 30km dalej, oni to wysyłają do UK, tam skanowanie zeby ludzie w Kuala Lumpur odhaczyli co trzebaSithFrog pisze:Mam taką procedurę przy rozliczaniu delegacji w pracyMatthias[Wlkp] pisze:było napisane, że dokumenty trzeba zeskanować i wysłać, ale ja niektóre dokumenty miałem od początku cyfrowe... Zastanawiałem się, czy powinienem je był najpierw wydrukować a potem zeskanować jeszcze raz, ale to chyba już przesada....
Nie rozumiemsnt pisze:http://biznes.onet.pl/praca/zagraniczni ... gie/tg39hg
Jakieś dziennikarzyny koniecznie chcą rozjuszyć naszego Admina
No to każdy tutaj wie. Od początku spadku ceny ropy, czyli jakoś rok temu, redukcje sięgnęły juz chyba 40 000 ludzi w samej Norwegii. Mój pracodawca zrobił redukcję o 15%. To żadna nowość ani tajemnicasnt pisze:Mi raczej chodziło, że kryzys, redukcje, stagnacja itp.
no właśnie w tym problem, że nienull pisze:Moj obraz Polski jest pewnie przestarzaly
Eee, wal do Silicon Valley. Zalatwiaj sobie staż na każde wakacje jakie są (wtedy chyba łatwiej z wiza) i wszystko jest możliwe.Piccolo pisze:Ja mam takie marzenie, powoli przeradzające się w plan. Pewnie głupie, nie wiem czy możliwe do zrealizowania, ale chciałbym, za 3-4 lata, wynieść się do Stanów. Marzeniem jest LA, ale nie wiem jak tam stoi zapotrzebowanie na IT. Mam nadzieję, że tak wysoko jak w Polsce, mam nadzieję, że te kilka lat budowania CV pozwoli mi znaleźć firmę, która mnie tam ściągnie (wiza itp.). Dlatego jest to, na razie, tylko marzenie, jestem na absolutnym początku kariery w IT, więc jeszcze kilka lat przede mną, żeby poważnie się zastanawiać.