Suwak czy kumpli-inżynierôw?SithFrog pisze:Zawsze można zaprosić kumpli-inzynierów i posuwać dla zabawyTurtles pisze:A suwak logarytmiczny się kurzy nieużywany...LLothar pisze:, walute sie przelicza na zlotowki 1:1
Emigracyjny
Moderatorzy: boncek, Zolt, Turtles
Re: Emigracyjny
All you need is pork!
Pork.
Pork is all you need...
Pork.
Pork is all you need...
- Larofan
- Social Media Ninja
- Posty: 3932
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 10:15
- Lokalizacja: Poznań, Poland
Re: Emigracyjny
tee-hee
- Razorblade
- Mr. Kroper
- Posty: 4887
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 18:56
Re: Emigracyjny
Tylko jak z tej malezji chcesz sie wydostać to samolot spada/znika z radarow i chuj wie co sie z nim dzieje/strzelaja do niego....
- Matthias[Wlkp]
- purpurowy
- Posty: 7470
- Rejestracja: 17 czerwca 2014, o 15:58
- Lokalizacja: Swarożycu! Rządź!
Re: Emigracyjny
Rodzina muzyków. Najstarsze pokolenie wyjechało na emeryturę, młodsze wykładać na tamtejszym uniwersytecie czy jakiejś innej akademii muzycznej. Praca była dogadana wcześniej, więc nie jechali w ciemno, ale i tak podziwiam wyjazd trzypokoleniową rodziną w sumie na drugi koniec świata prawie.Cherryy pisze:Aż mi się wierzyć nie chce. Chyba, że na gotową robotę, bo wykształceni.
Yggor.
Re: Emigracyjny
Cherryy wez sie ogarnij.
Kiedys byles naprawde rokujacym nastolatkiem, a teraz Twoje wypowiedzi o pracy kojarze tylko z narzekaniem, McDonaldsem i bezrobociem.
Jestes mlodym zdrowym, wyksztalconym chlopakiem, zewrzyj poslady, doucz sie czegos, by nie musiec doginac na garach i wypad za granice, jak tu sie nie uklada.
Kiedys byles naprawde rokujacym nastolatkiem, a teraz Twoje wypowiedzi o pracy kojarze tylko z narzekaniem, McDonaldsem i bezrobociem.
Jestes mlodym zdrowym, wyksztalconym chlopakiem, zewrzyj poslady, doucz sie czegos, by nie musiec doginac na garach i wypad za granice, jak tu sie nie uklada.
- Dragon_Warrior
- Brienne of Tarth
- Posty: 2852
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 18:33
- Lokalizacja: Diuna
Re: Emigracyjny
Faktycznie Kolgejt się przestrzelił z wybuchemCherryy pisze:Whaaaaaaaaat?
Re: Emigracyjny
Z dwojga złego lepiej w tę stronę if you know what I meanDragon_Warrior pisze:Faktycznie Kolgejt się przestrzelił z wybuchemCherryy pisze:Whaaaaaaaaat?
- Matthias[Wlkp]
- purpurowy
- Posty: 7470
- Rejestracja: 17 czerwca 2014, o 15:58
- Lokalizacja: Swarożycu! Rządź!
Re: Emigracyjny
No to zrobiłem pierwszy większy krok do stałego pobytu w Kanadzie - zebrałem wystarczająco dużo punktów w ichniejszym programie Express Entry i dostałem zaproszenie. Teraz skanuję papiery i wysyłam aplikację online. Następnym kamieniem milowym będzie potwierdzenie przyjęcia aplikacji.
Re: Emigracyjny
Ja sie wlasnie przymierzam do szukania roboty zagranica. Znacie jakies portale z ofertami dla inzynierow godne polecenia?
Albo inne metody szukania? :p
Albo inne metody szukania? :p
- LLothar
- A u nas w Norwegii
- Posty: 5637
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 13:40
- Lokalizacja: Stavanger, Norwegia
Re: Emigracyjny
zaleznie od kraju. W Norwegii 99% ogloszen o prace jest na finn.noCaspius pisze:Ja sie wlasnie przymierzam do szukania roboty zagranica. Znacie jakies portale z ofertami dla inzynierow godne polecenia?
Albo inne metody szukania? :p
Re: Emigracyjny
https://jobboerse.arbeitsagentur.de/
jesli w Reichu
Jeszcze mozesz wyszukac interesujaca Cie firme i do niej napisac, ze i co chcialbys dla nich robic, mimo ze nie oglaszaja naborow.
Tak znam dwie osoby, ktore zostaly zatrudnione w Niemczech.
W jaki kraj celujesz?
jesli w Reichu
Jeszcze mozesz wyszukac interesujaca Cie firme i do niej napisac, ze i co chcialbys dla nich robic, mimo ze nie oglaszaja naborow.
Tak znam dwie osoby, ktore zostaly zatrudnione w Niemczech.
W jaki kraj celujesz?
Re: Emigracyjny
W kolejnoscicolgatte pisze:https://jobboerse.arbeitsagentur.de/
jesli w Reichu
Jeszcze mozesz wyszukac interesujaca Cie firme i do niej napisac, ze i co chcialbys dla nich robic, mimo ze nie oglaszaja naborow.
Tak znam dwie osoby, ktore zostaly zatrudnione w Niemczech.
W jaki kraj celujesz?
1. Norwegia i okolice / Kanada
2. Belgia / Holandia
3. Australia
4. W sumie kazdy ktory nie jest polska... ;p
- LLothar
- A u nas w Norwegii
- Posty: 5637
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 13:40
- Lokalizacja: Stavanger, Norwegia
Re: Emigracyjny
Inzynieria w Norwegii to glownie ropa, a ropa teraz slabo stoi, wiec firmy raczej zwalniaja niz zatrudniaja niestety... Zmienic sie powinno za rok albo i dwa. Tak wiec niestety poszukiwanie pracy w Norwegii to lipa na dzien dzisiejszy.Caspius pisze:1. Norwegia
Re: Emigracyjny
a z Kanady Cię wygoni Matthias
You give up a few things, chasing a dream.
"Ty jesteś menda taka pozytywna" - colgatte
#sgk 4 life.
Old FŚGK number is 12526
MISTRZ FLEP EURO 2024
Re: Emigracyjny
Obecnie robie w gazie i nie wyglada jakos tragicznie. Ale moja branza inzynierii ma to do siebie ze nawet na fabryce ciastek sie moge zatrudnicLLothar pisze:Inzynieria w Norwegii to glownie ropa, a ropa teraz slabo stoi, wiec firmy raczej zwalniaja niz zatrudniaja niestety... Zmienic sie powinno za rok albo i dwa. Tak wiec niestety poszukiwanie pracy w Norwegii to lipa na dzien dzisiejszy.Caspius pisze:1. Norwegia
Akurat w Kanadzie mam namiar na bardzo fajne biuro projektowe, w ktorym juz mnie znajo... kto wie, moze cos sie trafi
- Matthias[Wlkp]
- purpurowy
- Posty: 7470
- Rejestracja: 17 czerwca 2014, o 15:58
- Lokalizacja: Swarożycu! Rządź!
Re: Emigracyjny
Miałem coś więcej napisać, ale to naprawdę będzie dużo i dzisiaj nie zdążyłem. Mam sporo drobnych wskazówek, które mogą BARDZO ułatwić życie, jak chcesz na poważnie do Kanady jechać. Trafiłem akurat na implementację nowych przepisów psia mać...
- Matthias[Wlkp]
- purpurowy
- Posty: 7470
- Rejestracja: 17 czerwca 2014, o 15:58
- Lokalizacja: Swarożycu! Rządź!
Re: Emigracyjny
Kanada: http://www.jobbank.gc.ca
Są też inne strony, ale ta konkretna jest połączona z systemem przyznawania stałego pobytu.
Ostatnio się trochę pozmieniało. Teraz, żeby zatrudnić obcokrajowcja, pracodawca musi załatwić sobie LMIA - Labour Market Impact Assesment, czyli glejt, że Kanadyjczyka nie znalazł. Jest to BARDZO trudne do zdobycia - nie można np. powiedzieć, że tego pana odrzuciłem, bo nie wzbudził mojego zaufania. Kwalifikacje miał? Miał...
To, co teraz mocno pomaga to fakt, że jeśli już masz ofertę pracy z LMIA, to w kilku przypadkach możesz się ubiegać od razu o stały pobyt:
http://www.cic.gc.ca/english/immigrate/ ... xpress.asp
De facto jeśli masz magistra i pracujesz w okolicy swojego zawodu, możesz od razu aplikować. Jest to BARDZO przydatne, bo bez stałego pobytu nie dostaniesz kredytu na dłuższy okres, niż twóje pozwolenie o pracę x 2, które jest wydawane na początku na rok... Szukaj sobie teraz samochodu... (będą wymagać wpłaty 25%).
Ale jak masz stały pobyt, to traktują Cię jak miejscowego, więc potem jest spoko, a niektóre auta można naprawdę tanio dostać.
Wcześniejszy link prowadzi ogólnie do Express Entry - nowego systemu przyznawania stałego pobytu. Działa on mniej więcej tak:
- zbierasz punkty
- co 2-3 tygodnie wysyłamy ok. 1500 zaproszeń do stałego pobytu dla tych, co mają najwięcej punktów
Punkty można zdobyć za:
- wykształcenie
- staż
- zdolności językowe
- wiek
Pierwsze 3 się krzyżują - jeśli dobrze zdasz angielski, dostajesz więcej punktów za doświadczenie i staż (większe transferability of knowledge).
Za te elementy można dostać max 600 punktów.
Można też dostać 600 punktów za nominację z prowincji lub ofertę pracy z LMIA. Ostatnio wystarczyło mieć 463 pkt, żeby dostać zaproszenie. Jak łatwo policzyć, jeśli jesteś 60 letnim analfabetą, ale udało Ci się przekonać pracodawcę z LMIA przy ofercie, dostaniesz się szybciej niż ktoś, kto właśnie skończył doktorat w Kanadzie, zna kilka języków, ale pracuje na studenckiej otwartej wizie... Jedyna różnica jest taka, że ten analfabeta musi przepracować rok, żeby się kwalifikować do EE. Jak można łatwo się domyślić, najbardziej wkurwioną grupą imigrantów w Kanadzie są studenci zza granicy, którzy do tej pory musieli tylko przepracować rok w McD, a teraz muszą konkurować w zawodzie, jak nie to wylot, ale to tyle dygresji.
Jak też łatwo policzyć, istnieje też możliwość jechać do Kanady "w ciemno". Trzeba się kwalifikować do Express Entry - Skill Trades albo Skilled Worker, które podpadają pod NOC 0, A lub B:
A teraz BARDZO WAŻNE:
Jeśli jedziesz na tymczasowe zatrudnienie, które z jakiegoś powodu nie podpada pod LMIA, będziesz musiał iść tą drogą. (jak ja) Oznacza to, że będziesz musiał załatwić z macierzystej uczelni kopertę z kopią swojego dyplomu, żeby ją wysłać do certyfikacji - lepiej zrobić to od razu i zaoszczędzić sobie zabawy z tym później. Oprócz tego będą potrzebne listy od wszystkich twoich pracodawców z ostatnich 10 lat, od których będziesz chciał mieć zaświadczenie do punktów (ważne mieć 3+ lat doświadczenia) - to też czasem łatwiej załatwić osobiście. Podsumowując - jak lecisz tam bez LMIA, daj mi znać, to w szczegółach opiszę co i jak, bo jest to jedna z bardziej wkurwiających form emigracji.
Warto jeszcze wspomnieć tutaj o Nominacji Prowincjonalnej - każda z prowincji może dać magiczny papierek, który daje +600 do EE (witaj stary analfabeto!). Każda ma swoje indywidualne przepisy i np. Ontario pomaga takim jak ja, jeśli masz już 400 pkt i jesteś wartościowy (np. masz na zbyciu $1500). Ja im pokazałem faka i wysłałem żonę na test z angielskiego, co też daje punkty (jak nie masz żony, dostajesz je z automatu, więc łatwiej jest emigrować solo).
Brzmi strasznie? Nie zapominaj, że LMIA ułatwia życie . Szczegóły i zapytania proszę na priv, najciekawsze odpowiedzi przekleję tu (za zgodą oczywiście).
EDIT: Jest jeszcze jeden smaczek - forum canadavisa.com. Jest "zacumowane" przy jakiejś kancelarii prawniczej, która pomaga ludziom w tych sprawach i z jakiegoś powodu jest mega popularne (chyba ma dobrą domenę...). Jest tam masa zdesperowanych.... hmmm.... jakby ich tu nazwać, żeby nie obrazić... może wcale nie nazwę, można samemu zobaczyć po flagach w nickach. Mają problem z uciułaniem 350 punktów i wyzywają wszystkich od rasistów, bo nie dostali stałego pobytu za darmo .
Są też inne strony, ale ta konkretna jest połączona z systemem przyznawania stałego pobytu.
Ostatnio się trochę pozmieniało. Teraz, żeby zatrudnić obcokrajowcja, pracodawca musi załatwić sobie LMIA - Labour Market Impact Assesment, czyli glejt, że Kanadyjczyka nie znalazł. Jest to BARDZO trudne do zdobycia - nie można np. powiedzieć, że tego pana odrzuciłem, bo nie wzbudził mojego zaufania. Kwalifikacje miał? Miał...
To, co teraz mocno pomaga to fakt, że jeśli już masz ofertę pracy z LMIA, to w kilku przypadkach możesz się ubiegać od razu o stały pobyt:
http://www.cic.gc.ca/english/immigrate/ ... xpress.asp
De facto jeśli masz magistra i pracujesz w okolicy swojego zawodu, możesz od razu aplikować. Jest to BARDZO przydatne, bo bez stałego pobytu nie dostaniesz kredytu na dłuższy okres, niż twóje pozwolenie o pracę x 2, które jest wydawane na początku na rok... Szukaj sobie teraz samochodu... (będą wymagać wpłaty 25%).
Ale jak masz stały pobyt, to traktują Cię jak miejscowego, więc potem jest spoko, a niektóre auta można naprawdę tanio dostać.
Wcześniejszy link prowadzi ogólnie do Express Entry - nowego systemu przyznawania stałego pobytu. Działa on mniej więcej tak:
- zbierasz punkty
- co 2-3 tygodnie wysyłamy ok. 1500 zaproszeń do stałego pobytu dla tych, co mają najwięcej punktów
Punkty można zdobyć za:
- wykształcenie
- staż
- zdolności językowe
- wiek
Pierwsze 3 się krzyżują - jeśli dobrze zdasz angielski, dostajesz więcej punktów za doświadczenie i staż (większe transferability of knowledge).
Za te elementy można dostać max 600 punktów.
Można też dostać 600 punktów za nominację z prowincji lub ofertę pracy z LMIA. Ostatnio wystarczyło mieć 463 pkt, żeby dostać zaproszenie. Jak łatwo policzyć, jeśli jesteś 60 letnim analfabetą, ale udało Ci się przekonać pracodawcę z LMIA przy ofercie, dostaniesz się szybciej niż ktoś, kto właśnie skończył doktorat w Kanadzie, zna kilka języków, ale pracuje na studenckiej otwartej wizie... Jedyna różnica jest taka, że ten analfabeta musi przepracować rok, żeby się kwalifikować do EE. Jak można łatwo się domyślić, najbardziej wkurwioną grupą imigrantów w Kanadzie są studenci zza granicy, którzy do tej pory musieli tylko przepracować rok w McD, a teraz muszą konkurować w zawodzie, jak nie to wylot, ale to tyle dygresji.
Jak też łatwo policzyć, istnieje też możliwość jechać do Kanady "w ciemno". Trzeba się kwalifikować do Express Entry - Skill Trades albo Skilled Worker, które podpadają pod NOC 0, A lub B:
Do tego trzeba zdać dobrze test z języka i certyfikować swój dyplom. Obie rzeczy można zrobić z Polski.Skill Type 0 (zero) – management jobs.
examples: restaurant managers, mine managers, shore captains (fishing)
Skill Level A — professional jobs. People usually need a degree from a university for these jobs.
examples: doctors, dentists, architects
Skill Level B — technical jobs and skilled trades. People usually need a college diploma or to train as an apprentice to do these jobs.
examples: chefs, electricians, plumbers
A teraz BARDZO WAŻNE:
Jeśli jedziesz na tymczasowe zatrudnienie, które z jakiegoś powodu nie podpada pod LMIA, będziesz musiał iść tą drogą. (jak ja) Oznacza to, że będziesz musiał załatwić z macierzystej uczelni kopertę z kopią swojego dyplomu, żeby ją wysłać do certyfikacji - lepiej zrobić to od razu i zaoszczędzić sobie zabawy z tym później. Oprócz tego będą potrzebne listy od wszystkich twoich pracodawców z ostatnich 10 lat, od których będziesz chciał mieć zaświadczenie do punktów (ważne mieć 3+ lat doświadczenia) - to też czasem łatwiej załatwić osobiście. Podsumowując - jak lecisz tam bez LMIA, daj mi znać, to w szczegółach opiszę co i jak, bo jest to jedna z bardziej wkurwiających form emigracji.
Warto jeszcze wspomnieć tutaj o Nominacji Prowincjonalnej - każda z prowincji może dać magiczny papierek, który daje +600 do EE (witaj stary analfabeto!). Każda ma swoje indywidualne przepisy i np. Ontario pomaga takim jak ja, jeśli masz już 400 pkt i jesteś wartościowy (np. masz na zbyciu $1500). Ja im pokazałem faka i wysłałem żonę na test z angielskiego, co też daje punkty (jak nie masz żony, dostajesz je z automatu, więc łatwiej jest emigrować solo).
Brzmi strasznie? Nie zapominaj, że LMIA ułatwia życie . Szczegóły i zapytania proszę na priv, najciekawsze odpowiedzi przekleję tu (za zgodą oczywiście).
EDIT: Jest jeszcze jeden smaczek - forum canadavisa.com. Jest "zacumowane" przy jakiejś kancelarii prawniczej, która pomaga ludziom w tych sprawach i z jakiegoś powodu jest mega popularne (chyba ma dobrą domenę...). Jest tam masa zdesperowanych.... hmmm.... jakby ich tu nazwać, żeby nie obrazić... może wcale nie nazwę, można samemu zobaczyć po flagach w nickach. Mają problem z uciułaniem 350 punktów i wyzywają wszystkich od rasistów, bo nie dostali stałego pobytu za darmo .
Ostatnio zmieniony 14 lipca 2015, o 06:00 przez Matthias[Wlkp], łącznie zmieniany 1 raz.
- LLothar
- A u nas w Norwegii
- Posty: 5637
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 13:40
- Lokalizacja: Stavanger, Norwegia
Re: Emigracyjny
I dlatego polecam trzymać się UE+, bo jesteś traktowany jak lokalny człowiek od 2004 roku
- Matthias[Wlkp]
- purpurowy
- Posty: 7470
- Rejestracja: 17 czerwca 2014, o 15:58
- Lokalizacja: Swarożycu! Rządź!
Emigracyjny
Ale jaka satysfakcja jak juz się uda . Przynajmniej nie ma takich nerwów, jak w UK, które jak wystąpi z UE, to nie wiadomo, co się z tymi wszystkimi wewnątrzunijnymi emigrantami stanie
Edit: mały suplement:
To nie jest tak, że nie traktują Cię jak człowieka, po prostu musisz pokazać (determinacją i kasą), że nie wybierasz Kanady przypadkiem.
Największą zaletą tego kraju, czego w Europie nigdy nie doświadczysz - większość ludzi wokół Ciebie to zasymilowani nie-Kanadyjczycy i każdy cię wita z otwartymi ramionami (no dobra, może poza CIC, ale oni tak muszą). W sklepie czy urzędzie się zapytają jak Ci się podoba i że na pewno zostaniesz - Welcome in Canada!
Edit: mały suplement:
To nie jest tak, że nie traktują Cię jak człowieka, po prostu musisz pokazać (determinacją i kasą), że nie wybierasz Kanady przypadkiem.
Największą zaletą tego kraju, czego w Europie nigdy nie doświadczysz - większość ludzi wokół Ciebie to zasymilowani nie-Kanadyjczycy i każdy cię wita z otwartymi ramionami (no dobra, może poza CIC, ale oni tak muszą). W sklepie czy urzędzie się zapytają jak Ci się podoba i że na pewno zostaniesz - Welcome in Canada!
- Matthias[Wlkp]
- purpurowy
- Posty: 7470
- Rejestracja: 17 czerwca 2014, o 15:58
- Lokalizacja: Swarożycu! Rządź!
Re: Emigracyjny
Po kilku godzinach grzebania w sieci zorientowałem się, że nie potrzebuję zaświadczeń od wszystkich pracodawców, a jedynie od tych, których zatrudnienie chcę doliczyć do punktów. Czyli potrzebuję optymalnie 3 lata.
- Matthias[Wlkp]
- purpurowy
- Posty: 7470
- Rejestracja: 17 czerwca 2014, o 15:58
- Lokalizacja: Swarożycu! Rządź!
Re: Emigracyjny
Złożyłem papiery cyfrowo i czekam na werdykt. Miałem jeszcze schizę, jak wszystko wysłałem, bo było napisane, że dokumenty trzeba zeskanować i wysłać, ale ja niektóre dokumenty miałem od początku cyfrowe... Zastanawiałem się, czy powinienem je był najpierw wydrukować a potem zeskanować jeszcze raz, ale to chyba już przesada... .
Na razie dostałem potwierdzenie przyjęcia dokumentów i podniósł mi się status w kategoriach "eligibility", "medical" i "background" na "in progress".
Na razie dostałem potwierdzenie przyjęcia dokumentów i podniósł mi się status w kategoriach "eligibility", "medical" i "background" na "in progress".
- LLothar
- A u nas w Norwegii
- Posty: 5637
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 13:40
- Lokalizacja: Stavanger, Norwegia
Re: Emigracyjny
Spoko, jeszcze 15 krokow i dotrzesz do celu .
Re: Emigracyjny
Mam taką procedurę przy rozliczaniu delegacji w pracyMatthias[Wlkp] pisze:było napisane, że dokumenty trzeba zeskanować i wysłać, ale ja niektóre dokumenty miałem od początku cyfrowe... Zastanawiałem się, czy powinienem je był najpierw wydrukować a potem zeskanować jeszcze raz, ale to chyba już przesada... .
- LLothar
- A u nas w Norwegii
- Posty: 5637
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 13:40
- Lokalizacja: Stavanger, Norwegia
Re: Emigracyjny
Hmm, w sumie to ja też. Drukuje elektroniczna fakturę, przesylam 30km dalej, oni to wysyłają do UK, tam skanowanie zeby ludzie w Kuala Lumpur odhaczyli co trzebaSithFrog pisze:Mam taką procedurę przy rozliczaniu delegacji w pracyMatthias[Wlkp] pisze:było napisane, że dokumenty trzeba zeskanować i wysłać, ale ja niektóre dokumenty miałem od początku cyfrowe... Zastanawiałem się, czy powinienem je był najpierw wydrukować a potem zeskanować jeszcze raz, ale to chyba już przesada... .
Re: Emigracyjny
A na końcu się dziwią, że firma ledwo dycha jak ropa nie ma zbójeckich cenLLothar pisze:Hmm, w sumie to ja też. Drukuje elektroniczna fakturę, przesylam 30km dalej, oni to wysyłają do UK, tam skanowanie zeby ludzie w Kuala Lumpur odhaczyli co trzebaSithFrog pisze:Mam taką procedurę przy rozliczaniu delegacji w pracyMatthias[Wlkp] pisze:było napisane, że dokumenty trzeba zeskanować i wysłać, ale ja niektóre dokumenty miałem od początku cyfrowe... Zastanawiałem się, czy powinienem je był najpierw wydrukować a potem zeskanować jeszcze raz, ale to chyba już przesada... .
- LLothar
- A u nas w Norwegii
- Posty: 5637
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 13:40
- Lokalizacja: Stavanger, Norwegia
Re: Emigracyjny
Firma ma się bardzo dobrze przepraszamGregor pisze:A na końcu się dziwią, że firma ledwo dycha jak ropa nie ma zbójeckich cenLLothar pisze:Hmm, w sumie to ja też. Drukuje elektroniczna fakturę, przesylam 30km dalej, oni to wysyłają do UK, tam skanowanie zeby ludzie w Kuala Lumpur odhaczyli co trzebaSithFrog pisze:Mam taką procedurę przy rozliczaniu delegacji w pracyMatthias[Wlkp] pisze:było napisane, że dokumenty trzeba zeskanować i wysłać, ale ja niektóre dokumenty miałem od początku cyfrowe... Zastanawiałem się, czy powinienem je był najpierw wydrukować a potem zeskanować jeszcze raz, ale to chyba już przesada... .
- Matthias[Wlkp]
- purpurowy
- Posty: 7470
- Rejestracja: 17 czerwca 2014, o 15:58
- Lokalizacja: Swarożycu! Rządź!
Re: Emigracyjny
Tylko marudzą, że marża spadła z 50 do 40% i prezes będzie musiał gorzej wyposażonego LearJet-a kupić...
Re: Emigracyjny
http://biznes.onet.pl/praca/zagraniczni ... gie/tg39hg
Jakieś dziennikarzyny koniecznie chcą rozjuszyć naszego Admina
Jakieś dziennikarzyny koniecznie chcą rozjuszyć naszego Admina
All you need is pork!
Pork.
Pork is all you need...
Pork.
Pork is all you need...
- LLothar
- A u nas w Norwegii
- Posty: 5637
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 13:40
- Lokalizacja: Stavanger, Norwegia
Re: Emigracyjny
Nie rozumiemsnt pisze:http://biznes.onet.pl/praca/zagraniczni ... gie/tg39hg
Jakieś dziennikarzyny koniecznie chcą rozjuszyć naszego Admina
- Larofan
- Social Media Ninja
- Posty: 3932
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 10:15
- Lokalizacja: Poznań, Poland
Re: Emigracyjny
wiesz... ci najbardziej wybitni wyjezdzaja..
a kto zostaje?
a kto zostaje?
- LLothar
- A u nas w Norwegii
- Posty: 5637
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 13:40
- Lokalizacja: Stavanger, Norwegia
Re: Emigracyjny
Eee, ze niby firmy jak robia redukcję zatrudnienia to zostawiają slabych a dobrych wywalaja?
Re: Emigracyjny
Mi raczej chodziło, że kryzys, redukcje, stagnacja itp.
All you need is pork!
Pork.
Pork is all you need...
Pork.
Pork is all you need...
- Larofan
- Social Media Ninja
- Posty: 3932
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 10:15
- Lokalizacja: Poznań, Poland
Re: Emigracyjny
a ja zrozumialem ze mlodzi zdolni uciekaja w lepsze miejsca a nieruchawi, ulomni zostaja i nie wywala sie ich bo komus trzeba pracowac
- Matthias[Wlkp]
- purpurowy
- Posty: 7470
- Rejestracja: 17 czerwca 2014, o 15:58
- Lokalizacja: Swarożycu! Rządź!
Re: Emigracyjny
Dajcie spokój. Jak będzie trzeba, to LLo właśnymi dłońmi wyciągnie tą ropę z dna Morza Północnego.
- LLothar
- A u nas w Norwegii
- Posty: 5637
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 13:40
- Lokalizacja: Stavanger, Norwegia
Re: Emigracyjny
No to każdy tutaj wie. Od początku spadku ceny ropy, czyli jakoś rok temu, redukcje sięgnęły juz chyba 40 000 ludzi w samej Norwegii. Mój pracodawca zrobił redukcję o 15%. To żadna nowość ani tajemnicasnt pisze:Mi raczej chodziło, że kryzys, redukcje, stagnacja itp.
- Larofan
- Social Media Ninja
- Posty: 3932
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 10:15
- Lokalizacja: Poznań, Poland
Re: Emigracyjny
llo chytrusek wpisal sie na liste niezwalnialnych poniewaz jest swiezo upieczonym ojcem
sprytnie llo - bardzo sprytnie
sprytnie llo - bardzo sprytnie
Re: Emigracyjny
A ja sie tak zastanawiam...
Plan byl taki, by te dwa lata bez uprawnien budowlanych odpekac na czymkolwiek, ale za lepsza kase, no i by jezyk odswiezyc.
Na koniec sierpnia wybily dwa lata jak tu siedze.
Mam plan zostawac przynajmniej do konca roku, a wlasciwie to i do Wielkanocy bym wymyslila powody, a tak w ogole to siostrzenica wraca do Wroclawia dopiero w lipcu, wiec i kolejny rok mozna by sie przebimbac z czystym sumieniem.
Ale teraz sie zastanawiam, czy przypadkiem nie wpadne w pulapke emigracji.
Nie ze mi tu zle - wrecz przeciwnie - jest fajnie: wolnosc, niezaleznosc, w wolnym czase super warunki dla realzacji hobby, no i kasa tez sie zgadza.
Nie chcialabym jednak za 5-10 lat na pytanie rodziny - dlaczego nie mieszkam kolo nich - nie wiedziec, co odpowiedziec... Za kase? To jak sprzedawac swoja rodzine, ten bezcenny z nia czas.
Oczywiscie, na dluzsza mete zbyt duzo kontaktu z nia doprowadza do szalu, ale chyba tylko ona koniec koncow tak naprawde sie liczy i nie mozna jej zamieniac na zadne zlote euro marki.
Bo chyba jak emigrowac, to juz z wlasna rodzina, by byc w ciekawszym, przyjazniejszym do zycia miejscu, ale byle w kupie?
Jakie sa Wasze poglady na ten temat?
Plan byl taki, by te dwa lata bez uprawnien budowlanych odpekac na czymkolwiek, ale za lepsza kase, no i by jezyk odswiezyc.
Na koniec sierpnia wybily dwa lata jak tu siedze.
Mam plan zostawac przynajmniej do konca roku, a wlasciwie to i do Wielkanocy bym wymyslila powody, a tak w ogole to siostrzenica wraca do Wroclawia dopiero w lipcu, wiec i kolejny rok mozna by sie przebimbac z czystym sumieniem.
Ale teraz sie zastanawiam, czy przypadkiem nie wpadne w pulapke emigracji.
Nie ze mi tu zle - wrecz przeciwnie - jest fajnie: wolnosc, niezaleznosc, w wolnym czase super warunki dla realzacji hobby, no i kasa tez sie zgadza.
Nie chcialabym jednak za 5-10 lat na pytanie rodziny - dlaczego nie mieszkam kolo nich - nie wiedziec, co odpowiedziec... Za kase? To jak sprzedawac swoja rodzine, ten bezcenny z nia czas.
Oczywiscie, na dluzsza mete zbyt duzo kontaktu z nia doprowadza do szalu, ale chyba tylko ona koniec koncow tak naprawde sie liczy i nie mozna jej zamieniac na zadne zlote euro marki.
Bo chyba jak emigrowac, to juz z wlasna rodzina, by byc w ciekawszym, przyjazniejszym do zycia miejscu, ale byle w kupie?
Jakie sa Wasze poglady na ten temat?
- Razorblade
- Mr. Kroper
- Posty: 4887
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 18:56
Re: Emigracyjny
Absolutnie Col sie nie zastanawiaj w takiej kategorii. Dlaczego tam a nie kolo rodziny? Raz, ze nie sadze aby ktos zadal takie pytanie, dwa - odpowiesz jakby co to, co tutaj napisalas: wolnosc, realizacja hobby i marzen, po czesci tez kasa...
Jak bedziesz czula ze konieczny powrot - wracaj. Ale nie pod katem kryterium "co powie/pomysli rodzina". Mimo wszystko. W koncu to Twoje zycie nie rodziny. Rodzina jest wazna, ale nie za czesto i w dozowanych ilosciach
Jak bedziesz czula ze konieczny powrot - wracaj. Ale nie pod katem kryterium "co powie/pomysli rodzina". Mimo wszystko. W koncu to Twoje zycie nie rodziny. Rodzina jest wazna, ale nie za czesto i w dozowanych ilosciach
- ! Dominick !
- Człowiek-Fotel
- Posty: 455
- Rejestracja: 9 maja 2014, o 17:12
Re: Emigracyjny
Ja wielokrotnie sie zastanawialem nad powrotem do Polski, ale w UK jest jednak wygodniej i bardziej przyszlosciowo.
Z dala od rodziny, to fakt. To bardzo doskwiera. Dzieciaki dziadkow widza raz w roku, wujkow i ciocie jeszcze rzadziej. Ale wydaje mi sie, ze start tutaj maja lepszy. Sa dwujezyczne. Moj prawie 3 letni syn po angielsku mowi lepiej ode mnie. Bardzo duzo jest tu dla nich organizowane (masa zajec - tych platnych, jak plywanie od 3 miesiaca, czy pilka nozna od 18 m, i tych za darmo, jak czytanie bajek w bibliotekach, czy lekcje masazu niemowlat). To na pewno jest w Polsce, ale nie wiem na jaka skale dostepne (ja wyjechalem prawie 8 lat temu, wiec cos w tej kwestii musialo sie zmienic).
W urzedzie stopy nie postawilem tutaj chyba nigdy (w PL ile bym musial sie nastac, zeby samochod zarejestrowac, prawo jazdy wyrobic, kablowke podlaczyc, firme zalozyc). Wszystko tu jest zinformatyzowane, dogodne, bez zbednych kolejek i chamskich oplat.
Ludzie sa niestety chujowi, bo obludni do granic mozliwosci, ale za to (co by nie mowic) tolerancyjni (z malymi, od razu naglasnianymi, wyjatkami) i calkiem szczesliwi. Pozytywnie sie czlowiek czuje, jak w glupim sklepie moze sobie pogadac z kimkolwiek, o czymkolwiek, a nie tylko narzekac na wszystko, bo jest ciezko, nie ma pracy/pieniedzy/sasiad zalal/pies sie zesral. I nie wazne sa tu kolor skory, ubior, orientacja seksualna, fryzura - nic tutaj nikomu nie przeszkadza. Nikt nie podejdzie i ci nie jebnie, bo masz dlugie wlosy, jestes czarny, albo wygladasz jak pedal.
Moj obraz Polski jest pewnie przestarzaly, wiec smialo mozecie rozszarpac tego posta na kawalki. Bronic tego pogladu nie mam zamiaru. Jesli ktos chcialby go wyprostowac, to tym lepiej dla mnie. Wiecej powodow, zeby wrocic.
Z dala od rodziny, to fakt. To bardzo doskwiera. Dzieciaki dziadkow widza raz w roku, wujkow i ciocie jeszcze rzadziej. Ale wydaje mi sie, ze start tutaj maja lepszy. Sa dwujezyczne. Moj prawie 3 letni syn po angielsku mowi lepiej ode mnie. Bardzo duzo jest tu dla nich organizowane (masa zajec - tych platnych, jak plywanie od 3 miesiaca, czy pilka nozna od 18 m, i tych za darmo, jak czytanie bajek w bibliotekach, czy lekcje masazu niemowlat). To na pewno jest w Polsce, ale nie wiem na jaka skale dostepne (ja wyjechalem prawie 8 lat temu, wiec cos w tej kwestii musialo sie zmienic).
W urzedzie stopy nie postawilem tutaj chyba nigdy (w PL ile bym musial sie nastac, zeby samochod zarejestrowac, prawo jazdy wyrobic, kablowke podlaczyc, firme zalozyc). Wszystko tu jest zinformatyzowane, dogodne, bez zbednych kolejek i chamskich oplat.
Ludzie sa niestety chujowi, bo obludni do granic mozliwosci, ale za to (co by nie mowic) tolerancyjni (z malymi, od razu naglasnianymi, wyjatkami) i calkiem szczesliwi. Pozytywnie sie czlowiek czuje, jak w glupim sklepie moze sobie pogadac z kimkolwiek, o czymkolwiek, a nie tylko narzekac na wszystko, bo jest ciezko, nie ma pracy/pieniedzy/sasiad zalal/pies sie zesral. I nie wazne sa tu kolor skory, ubior, orientacja seksualna, fryzura - nic tutaj nikomu nie przeszkadza. Nikt nie podejdzie i ci nie jebnie, bo masz dlugie wlosy, jestes czarny, albo wygladasz jak pedal.
Moj obraz Polski jest pewnie przestarzaly, wiec smialo mozecie rozszarpac tego posta na kawalki. Bronic tego pogladu nie mam zamiaru. Jesli ktos chcialby go wyprostowac, to tym lepiej dla mnie. Wiecej powodow, zeby wrocic.
Re: Emigracyjny
no właśnie w tym problem, że nienull pisze:Moj obraz Polski jest pewnie przestarzaly
You give up a few things, chasing a dream.
"Ty jesteś menda taka pozytywna" - colgatte
#sgk 4 life.
Old FŚGK number is 12526
MISTRZ FLEP EURO 2024
- LLothar
- A u nas w Norwegii
- Posty: 5637
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 13:40
- Lokalizacja: Stavanger, Norwegia
Re: Emigracyjny
Trzeba być trochę samolubnym, ale też myśleć o dzieciach. Możliwości w Niemczech, UK czy Norwegii są o niebo lepsze. Studia na najlepszych uczelniach na świecie, praca w najlepszych korporacjach swiata czy możliwość bezstresowego założenia własnej działalności mogą być w ich zasięgu. Znam ludzi co MIT kończyli i wcale nie są bystrzejsi od najlepszych z mojej grupy na politechnice. Tyle że po MIT o prace w R&D u BMW latwiej niż po Politechnice Wrocławskiej...
- Matthias[Wlkp]
- purpurowy
- Posty: 7470
- Rejestracja: 17 czerwca 2014, o 15:58
- Lokalizacja: Swarożycu! Rządź!
Re: Emigracyjny
Miałem okazji poznać człowieka, który przez całe życie największą wyprawę jaką zrobił, miała 2 km - 1 km na swój ślub do kościoła i z powrotem. Rolnik, muzyk. Wyglądał na szczęśliwego (mieszkał gdzieś na głębokiej wiosce w Bretanii).
Rodziną się nie kieruj - pewnie, fajnie mieć mamę pod nosem, ale to nie jest najważniejsze. Zwiedzaj świat mieszkając w różnych miejscach, im dalej tym lepiej - życie jest tylko jedno .
Rodziną się nie kieruj - pewnie, fajnie mieć mamę pod nosem, ale to nie jest najważniejsze. Zwiedzaj świat mieszkając w różnych miejscach, im dalej tym lepiej - życie jest tylko jedno .
Re: Emigracyjny
Ja mam takie marzenie, powoli przeradzające się w plan. Pewnie głupie, nie wiem czy możliwe do zrealizowania, ale chciałbym, za 3-4 lata, wynieść się do Stanów. Marzeniem jest LA, ale nie wiem jak tam stoi zapotrzebowanie na IT. Mam nadzieję, że tak wysoko jak w Polsce, mam nadzieję, że te kilka lat budowania CV pozwoli mi znaleźć firmę, która mnie tam ściągnie (wiza itp.). Dlatego jest to, na razie, tylko marzenie, jestem na absolutnym początku kariery w IT, więc jeszcze kilka lat przede mną, żeby poważnie się zastanawiać.
What Darwin was too polite to say, my friends, is that we came to rule the earth not because we were the smartest, or even the meanest, but because we have always been the craziest, most murderous motherfuckers in the jungle.
- LLothar
- A u nas w Norwegii
- Posty: 5637
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 13:40
- Lokalizacja: Stavanger, Norwegia
Re: Emigracyjny
Eee, wal do Silicon Valley. Zalatwiaj sobie staż na każde wakacje jakie są (wtedy chyba łatwiej z wiza) i wszystko jest możliwe.Piccolo pisze:Ja mam takie marzenie, powoli przeradzające się w plan. Pewnie głupie, nie wiem czy możliwe do zrealizowania, ale chciałbym, za 3-4 lata, wynieść się do Stanów. Marzeniem jest LA, ale nie wiem jak tam stoi zapotrzebowanie na IT. Mam nadzieję, że tak wysoko jak w Polsce, mam nadzieję, że te kilka lat budowania CV pozwoli mi znaleźć firmę, która mnie tam ściągnie (wiza itp.). Dlatego jest to, na razie, tylko marzenie, jestem na absolutnym początku kariery w IT, więc jeszcze kilka lat przede mną, żeby poważnie się zastanawiać.