nie został.
A Gowin własnie podpisał na siebie ekskomunikę, bo zgodnie z jego (dogmatu) treścią:
Jeśli zaś ktoś, co nie daj Boże, odważy się tej naszej definicji przeciwstawić, niech będzie wyłączony ze społeczności wiernych
[źródło]
Thim, Twoje wrzuty na "każdych prawdziwych katolików" są żenujące.
[edit]: kolejny
rozsądny tekst, opisujący zdroworozsądkowe obawy w kwestii uchodźców. Polecam lekturę całości, chociaż dyskusji tutaj nie przeniesiemy. TL; DR:
1. ISIS to sprytne sukinsyny, potrafią przechytrzyć przeciwnika
2. Islam nie jest religią pokoju, tylko ekspansji, która jest wpajana wiernym od dziecka.
3. ISIS zapowiedziało, że wciśnie do Europy pół miliona terrorystów jako uchodźców (są źródła).
4. skala problemu (kryzys immigrantów) jest zbyt duża, żeby działać pochopnie, a już na pewno - żeby pochopnie łykać wszystko, co przyjeżdża.
No i przeklejam najwazniejszy imho fragment:
Czy jeśli ktoś przykłada Ci pistolet do głowy, to chce Cię zabić? Nie dowiesz się tego NA PEWNO, dopóki Cię nie zabije. I dopóki Cię nie zabił, dopóty nie masz prawa oskarżać go o złe zamiary. Mniej więcej taką logikę prezentują ludzie, którzy ze względów ideologicznych boją się dopuścić do siebie myśl, że nie mamy do czynienia z migracją, tylko z inwazją.
Nie mówię, że tak jest. Ale uważam, że to rzecz co najmniej prawdopodobna i człowiek z jajami i rozumem na miejscu, powinien odpowiedzieć sobie na pytanie, czy jest gotowy na taki scenariusz. Bo czy jeśli ktoś był w stanie przebrać się za kobietę by zabijać, nie jest w stanie wcielić się w rolę uchodźcy, żeby zabijać?