Służba(?) zdrowia
Moderatorzy: boncek, Zolt, Turtles, DaeL
Służba(?) zdrowia
Z uwagi, że sytuacja nosi zadatki na wielką drakę, postanowiłem założyć nowy temat.
Na początek link
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/ozzl-ost ... arzy/j2psm
(Będzie, będzie zabawa, będzie się działo...)
Na początek link
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/ozzl-ost ... arzy/j2psm
(Będzie, będzie zabawa, będzie się działo...)
All you need is pork!
Pork.
Pork is all you need...
Pork.
Pork is all you need...
- Larofan
- Social Media Ninja
- Posty: 3932
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 10:15
- Lokalizacja: Poznań, Poland
Re: Służba(?) zdrowia
nie wiem co mam o tym myslec.. z jednej strony wkurza mnie postawa lekarzy a z drugiej wkurza mnie ministerstwo
ani politycy ani lekarze sluzby zdrowia nie naleza do moich ulubionych grup spolecznych chyba... jak dla mnie panstwo powinno bardziej bulic na sluzbe zdrowia a mniej na loty do madrytu, a lekarze zamiast robic biznes z cudzych chorob powinni pomagac... ale to wszystko tylko opinia ogolna nieoparta na zadnej faktycznej wiedzy wiec jestem ciekaw ja sie tu dyskusja potoczy - moze wreszcie sie czegos dowiem
ani politycy ani lekarze sluzby zdrowia nie naleza do moich ulubionych grup spolecznych chyba... jak dla mnie panstwo powinno bardziej bulic na sluzbe zdrowia a mniej na loty do madrytu, a lekarze zamiast robic biznes z cudzych chorob powinni pomagac... ale to wszystko tylko opinia ogolna nieoparta na zadnej faktycznej wiedzy wiec jestem ciekaw ja sie tu dyskusja potoczy - moze wreszcie sie czegos dowiem
Re: Służba(?) zdrowia
No vuaśnie, tu jest pewien problem, bo niestety nie jestem na tyle kompetentny, aby stwierdzić, która ze stron ma rację pod względem merytorycznym. Ze swojego doświadczenia z lekarzami rodzinnymi mogę tylko powiedzieć, że pomysł, aby wstępnie diagnozowali pacjentów pod kątem chorób nowotworowych, jest chybiony, bo rodzinni się na tym po prostu nie znają.
A czy kasy jest za mało... Jej zawsze jest za mało. Natomiast podejrzewam, że rząd przyjął takie założenia, żeby lekarzy maksymalnie wychujać, bo to jest praktyka stosowana w każdej dziedzinie przez miłościwie panującą nam PZPO.
A czy kasy jest za mało... Jej zawsze jest za mało. Natomiast podejrzewam, że rząd przyjął takie założenia, żeby lekarzy maksymalnie wychujać, bo to jest praktyka stosowana w każdej dziedzinie przez miłościwie panującą nam PZPO.
All you need is pork!
Pork.
Pork is all you need...
Pork.
Pork is all you need...
Re: Służba(?) zdrowia
Zastanawiam się na czym znają się lekarze rodzinni. Tak z własnego doświadczenia mam warzenie, że na diagnozowaniu przeziębienia i wypisywania apapu.
- Crowley
- Pan Bob Budowniczy Kierownik
- Posty: 7593
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 20:00
- Lokalizacja: Gdańsk / Wyszków
Re: Służba(?) zdrowia
Jedni drugich warci. Przede wszystkim zamiast prowadzić takie rozmowy kilka miesięcy temu, nagle pod koniec roku wszyscy się budzą, że ołołoło złe ustawy. No ale jak jest dym, to można najwięcej ugrać, więc nie ma co się dziwić. Jestem pewien, że duża część zmian proponowanych przez ministerstwo to niesamowite buble i że system najbardziej nadaje się do rozpieprzenia go w pył. Ale przywódcy tych różnych porozumień i związków lekarzy to taka sama banda zjebów i darmozjadów, jak wszyscy inni związkowcy z górnikami na czele. O co chodzi pokazali parę lat temu, gdy Kopaczowa załatwiła problem, oferując jakiejś szyszce z PZ stanowisko w ministerstwie.
Lekarze, jak każda inna zorganizowana grupa będą się bronić rękami i nogami przed dołożeniem im obowiązków. Z drugiej strony zwalanie na lekarza rodzinnego całej odpowiedzialności za wykrycie nowotworu to jest jakaś głupota. Z trzeciej strony jeśli lekarz rodzinny ma być tylko od wypisywania skierowań do specjalistów, to po co taki lekarz? To wszystko jest strasznie pogmatwane, mnóstwo kasy jest marnowanych i przewalanych na lewo, ten system po prostu działa tylko i wyłącznie siłą rozpędu, wbrew wszelkiej logice. I za mojego życia na pewno nic się w tym względzie nie zmieni.
Ja się tylko cieszę, że od Nowego Roku mam wykupione ubezpieczenie w prywatnej firmie dzięki uprzejmości mojego pracodawcy i za 5 dych miesięcznie mam full serwis dla całej rodziny. Ale już w moim rodzinnym mieście jest taka sytuacja, że w całym powiecie (ponad 60 tys. mieszkańców) żaden lekarz nie podpisał umowy z NFZ i jest nieciekawie.
Lekarze, jak każda inna zorganizowana grupa będą się bronić rękami i nogami przed dołożeniem im obowiązków. Z drugiej strony zwalanie na lekarza rodzinnego całej odpowiedzialności za wykrycie nowotworu to jest jakaś głupota. Z trzeciej strony jeśli lekarz rodzinny ma być tylko od wypisywania skierowań do specjalistów, to po co taki lekarz? To wszystko jest strasznie pogmatwane, mnóstwo kasy jest marnowanych i przewalanych na lewo, ten system po prostu działa tylko i wyłącznie siłą rozpędu, wbrew wszelkiej logice. I za mojego życia na pewno nic się w tym względzie nie zmieni.
Ja się tylko cieszę, że od Nowego Roku mam wykupione ubezpieczenie w prywatnej firmie dzięki uprzejmości mojego pracodawcy i za 5 dych miesięcznie mam full serwis dla całej rodziny. Ale już w moim rodzinnym mieście jest taka sytuacja, że w całym powiecie (ponad 60 tys. mieszkańców) żaden lekarz nie podpisał umowy z NFZ i jest nieciekawie.
All the good in the world
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
- Larofan
- Social Media Ninja
- Posty: 3932
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 10:15
- Lokalizacja: Poznań, Poland
Re: Służba(?) zdrowia
ja sie niedawno pytalem internisty jakas jest roznica miedzy internista a lekarzem rodzinnym.. babka mi powiedziala ze roznica jest prawie zadna - rodzinny musi miec tez jakies tam specjalizacje z pediatrii, internista nie musi.. w praktyce dla doroslych nie zmienia to nic - a i tak internisci z reguly maja jeszcze jakas dodatkowa specjalizacje np kardiolog albo inny laryngolog wiec maja szersza wiedze
w NFZ nie bylem juz od badzo dawna - mam przez prace opieke medyczna w meidcoverze (ktora daleka jest idealowi ale przynajmniej nie musze roku czekac na przyjecie do laryngologa jak nie mam znajomosci) ale tanio nie jest tez bo wszystkiego nie mam w pakiecie..
nie wiem o co chodzi z tymi dodatkowymi obowiazkami ale jezeli chca zwalic cala odpowiedzialnosc za wykrycie raka na lekarzy 'pierwszego kontakt' to chyba ich poruchalo.. to bedzie oznaczac ze oni beda wypisywac badania onkologiczne kazdemu zakatarzonemu alergigowi 'jst in case' co zaowocuje skonczeniem kontraktu w pierwszych dwoch tygodniach od rozpoczecia okresu rozliczeniowego a potem dupa - i nie starszy na badania dla faktycznie chorych...
w NFZ nie bylem juz od badzo dawna - mam przez prace opieke medyczna w meidcoverze (ktora daleka jest idealowi ale przynajmniej nie musze roku czekac na przyjecie do laryngologa jak nie mam znajomosci) ale tanio nie jest tez bo wszystkiego nie mam w pakiecie..
nie wiem o co chodzi z tymi dodatkowymi obowiazkami ale jezeli chca zwalic cala odpowiedzialnosc za wykrycie raka na lekarzy 'pierwszego kontakt' to chyba ich poruchalo.. to bedzie oznaczac ze oni beda wypisywac badania onkologiczne kazdemu zakatarzonemu alergigowi 'jst in case' co zaowocuje skonczeniem kontraktu w pierwszych dwoch tygodniach od rozpoczecia okresu rozliczeniowego a potem dupa - i nie starszy na badania dla faktycznie chorych...
Re: Służba(?) zdrowia
No ludzie ze środowiska medycznego mówią, że głównie o to chodzi w tej całej zadymie.Larofan pisze:to bedzie oznaczac ze oni beda wypisywac badania onkologiczne kazdemu zakatarzonemu alergigowi 'jst in case' co zaowocuje skonczeniem kontraktu w pierwszych dwoch tygodniach od rozpoczecia okresu rozliczeniowego a potem dupa - i nie starszy na badania dla faktycznie chorych...
- Larofan
- Social Media Ninja
- Posty: 3932
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 10:15
- Lokalizacja: Poznań, Poland
Re: Służba(?) zdrowia
latwizna, katar moze byc spowodowany przez polipy, polipy moga byc zalazkiem raka, badania !SithFrog pisze:Naprawdę uważacie, że byle grypa/alergia ma objawy takie jak nowotwór?
nie wiem czy to dobrze rozumiem.. ale wydaje mi sie ze gdyby na mnie zwalili taka bezsensowna odpowiedzialnosc to tez bym sie wkurwil i zlezal do oporu badanie dodatkowe do wyczerpania zapasow a potem mowil 'zlecilbym panu badania ale nam sie kontrakt wyczerpal' i viola - ja jestem kryty
- Razorblade
- Mr. Kroper
- Posty: 4892
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 18:56
Re: Służba(?) zdrowia
thisCrowley pisze: Jestem pewien, że duża część zmian proponowanych przez ministerstwo to niesamowite buble i że system najbardziej nadaje się do rozpieprzenia go w pył.
and thisCrowley pisze:Ale przywódcy tych różnych porozumień i związków lekarzy to taka sama banda zjebów i darmozjadów, jak wszyscy inni związkowcy z górnikami na czele. O co chodzi pokazali parę lat temu, gdy Kopaczowa załatwiła problem, oferując jakiejś szyszce z PZ stanowisko w ministerstwie.
a w temacie - w calym pakiecie z tego co zrozumialem jest cos w stylu "jak wyslesz za malo na badania to bedzie kara a jak za duzo "nietrafionych" to tez bedzie kara"... jesli rzeczywiscie to tez bym sie wkurwil... Jesli jak zawsze chodzi TYLKO o wiecej kasy, to dla mnie mozna ich brac w kamasze i miec wyjebane. Albo pozamykac im przychodnie i wiecej z tymi ludzmi ZADNEGO kontraktu nie podpisac...
Inna sprawa ze wiekszosc rodzinnych (i pediatrow) zwyczajnie nie wysyla na specjalistyczne badania, gdyz z tego co sie orientowalem, wtedy kasa na te badania (placona ryczaltowo przez NFZ za pacjenta) zostaje w ich kieszeni. I w ten oto sposob po 2 miesiacach permanentnej choroby mojej cory (katar) wystarczyla prywatna wizyta u laryngologa zeby stwierdzil iz jest to spowodowane przez (standardowo u dzieci) przerosniety 3 migdal, zarzadzil porzadne leczenie i wyslal na zabieg wyciecia (bo farmakologicznie nie dalo rady go zmniejszyc)...
Nope, za to moze byc spowodowane obnizona odpornoscia w zwiazku z nowotworem - badania!Naprawdę uważacie, że byle grypa/alergia ma objawy takie jak nowotwór?
Re: Służba(?) zdrowia
Nawet jeśli to polipy, kaszel albo obniżona odporność to musi być bardzo przewlekłe i kurewsko długotrwałe. Jak ktoś ma suchy kaszel przez 2-3 lata, nie wyleczyły go sterydy, leki antyalergiczne ani żadne testy nie wykazały atypowych alergii to można delikwenta wysłać na RTG klaty chociażby, co?
Nie chodzi o każdego kolesia, który ma katar tydzień albo dwa.
Nie chodzi o każdego kolesia, który ma katar tydzień albo dwa.
- Razorblade
- Mr. Kroper
- Posty: 4892
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 18:56
Re: Służba(?) zdrowia
Zabski - chodzi o zasade. Jesli faktycznie jest zapis ze lekarz ma rocznie "wykryc" okreslona ilosc" to system jest chory...Nawet jeśli to polipy, kaszel albo obniżona odporność to musi być bardzo przewlekłe i kurewsko długotrwałe. Jak ktoś ma suchy kaszel przez 2-3 lata, nie wyleczyły go sterydy, leki antyalergiczne ani żadne testy nie wykazały atypowych alergii to można delikwenta wysłać na RTG klaty chociażby, co?
Nie chodzi o każdego kolesia, który ma katar tydzień albo dwa.
Bo niewysylanie na badania specjalistyczne to juz inna patologia, za ktora powinni odbierac prawo do wykonywania zawodu jesli "prywatnie" inny potrafi cos wykryc w minute...
- Crowley
- Pan Bob Budowniczy Kierownik
- Posty: 7593
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 20:00
- Lokalizacja: Gdańsk / Wyszków
Re: Służba(?) zdrowia
http://www.tvn24.pl/protest-lekarzy-z-p ... 427,s.html
Jak by nie patrzeć trochę racji mają. Zwłaszcza punkty 3 i 5. Nie wiem czy wiecie jak sprawnie działa eWUŚ. Powiedziałbym jaki kraj, taki eWUŚ, ale byłbym niesprawiedliwy dla kraju. Konieczność pójścia po skierowanie do okulisty czy dermatologa (i wielu innych specjalistów) to jest absurd nawet jak na polskie warunki. Chodzi tylko o to, żeby móc wypłacać z Funduszu pieniądze za jedną dodatkową wizytę, czy jest w tym jakiś inny ukryty sens, którego nie rozumiem? I dlaczego w związku z tym protestują lekarze, którzy dostaną więcej kasy za nic w zasadzie?
Jak by nie patrzeć trochę racji mają. Zwłaszcza punkty 3 i 5. Nie wiem czy wiecie jak sprawnie działa eWUŚ. Powiedziałbym jaki kraj, taki eWUŚ, ale byłbym niesprawiedliwy dla kraju. Konieczność pójścia po skierowanie do okulisty czy dermatologa (i wielu innych specjalistów) to jest absurd nawet jak na polskie warunki. Chodzi tylko o to, żeby móc wypłacać z Funduszu pieniądze za jedną dodatkową wizytę, czy jest w tym jakiś inny ukryty sens, którego nie rozumiem? I dlaczego w związku z tym protestują lekarze, którzy dostaną więcej kasy za nic w zasadzie?
All the good in the world
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
- Razorblade
- Mr. Kroper
- Posty: 4892
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 18:56
Re: Służba(?) zdrowia
To lista podana przez PZ, wiec wierze w te postulaty tak jak w uczciwosc Sikorskiego, ale:
1. juz widze jak wysyla na badania onkologiczne 30 pacjentow w 3 miesiace... 1 lekarz rodzinny... Blagam...
2. Mozna. Nie wiem dokladnie jaki zapis, ale jesli po zmianie warunkow ktos musi to klepnac, to jest to normalne. Jesli klepac nie musi, to jest to chamskie ale... spotykane. Ba - nawet z dzialaniem wstecz czasem, co juz jest czystym skurwielstwem... Ale jest.
3. eWUS eWUSiem... ale bzdura bzdura. Po co ponownie deklaracja? Nie byl objety? Ok. Ale znowu papierki? Patologia... Jak po objeciu bedzie chcial zmienic lekarza czy przychodnie... wtedy i tak musi wypelniac...
4. Nie wiem, nie znam sie, nie wypowiem sie... zawsze "nowe jest zle a stare bylo lepsze"
5. Bzdura totalna z tymi skierowaniami, ale czego spodziewac sie po tym (i poprzednim) rzadzie
6. Nikt nie chce. Natomiast jak ide chce byc leczony a nie dostac "apap i Panu przejdzie". Tak to sam potrafie w domu...
teraz tak:
Nie wiem skad, jest informacja tez o zadaniu zwiekszenia kasy za pacjenta... Jesli 85% placowek to wystarcza to cytujac klasyka: niech spierdalaja.
Zamkniete placowki maja pozamykane tez teczki z dokumentacja medyczna pacjentow... to patologia i na tym powienien juz prokurator siedziec!
Dla mnie sluzba zdrowia powinna miec takie samo "prawo do strajku" jak Policja czy Sady... czyli nie miec. Zwlaszcza w srodku zimy i okresow chorobowych... bo to jest skurwielstwo... A jak chcesz strajkowac to w zyciu zadnego kontraktu z Toba nie podpiszemy.
1. juz widze jak wysyla na badania onkologiczne 30 pacjentow w 3 miesiace... 1 lekarz rodzinny... Blagam...
2. Mozna. Nie wiem dokladnie jaki zapis, ale jesli po zmianie warunkow ktos musi to klepnac, to jest to normalne. Jesli klepac nie musi, to jest to chamskie ale... spotykane. Ba - nawet z dzialaniem wstecz czasem, co juz jest czystym skurwielstwem... Ale jest.
3. eWUS eWUSiem... ale bzdura bzdura. Po co ponownie deklaracja? Nie byl objety? Ok. Ale znowu papierki? Patologia... Jak po objeciu bedzie chcial zmienic lekarza czy przychodnie... wtedy i tak musi wypelniac...
4. Nie wiem, nie znam sie, nie wypowiem sie... zawsze "nowe jest zle a stare bylo lepsze"
5. Bzdura totalna z tymi skierowaniami, ale czego spodziewac sie po tym (i poprzednim) rzadzie
6. Nikt nie chce. Natomiast jak ide chce byc leczony a nie dostac "apap i Panu przejdzie". Tak to sam potrafie w domu...
teraz tak:
Nie wiem skad, jest informacja tez o zadaniu zwiekszenia kasy za pacjenta... Jesli 85% placowek to wystarcza to cytujac klasyka: niech spierdalaja.
Zamkniete placowki maja pozamykane tez teczki z dokumentacja medyczna pacjentow... to patologia i na tym powienien juz prokurator siedziec!
Dla mnie sluzba zdrowia powinna miec takie samo "prawo do strajku" jak Policja czy Sady... czyli nie miec. Zwlaszcza w srodku zimy i okresow chorobowych... bo to jest skurwielstwo... A jak chcesz strajkowac to w zyciu zadnego kontraktu z Toba nie podpiszemy.
- Larofan
- Social Media Ninja
- Posty: 3932
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 10:15
- Lokalizacja: Poznań, Poland
Re: Służba(?) zdrowia
thisRazorblade pisze:Dla mnie sluzba zdrowia powinna miec takie samo "prawo do strajku" jak Policja czy Sady... czyli nie miec. Zwlaszcza w srodku zimy i okresow chorobowych... bo to jest skurwielstwo... A jak chcesz strajkowac to w zyciu zadnego kontraktu z Toba nie podpiszemy.
- LLothar
- A u nas w Norwegii
- Posty: 5655
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 13:40
- Lokalizacja: Stavanger, Norwegia
Re: Służba(?) zdrowia
U nas w Norwegii rodzinny robi dużo więcej niż w Polsce. To że w czasie wizyty dzwoni do specjalisty i wysyła na specjalistyczne badania to norma. Ciążę tez prowadzi.
Ale za każdą wizytę płacisz. Jest to bodaj 70zl co na polskie warunki przelicza się na jakiś 10zl. Ale za to masz limit roczny 1000zl (czyli na polskie realia z 200zl), na leki na receptę także. Taka ciekawostka.
Ale za każdą wizytę płacisz. Jest to bodaj 70zl co na polskie warunki przelicza się na jakiś 10zl. Ale za to masz limit roczny 1000zl (czyli na polskie realia z 200zl), na leki na receptę także. Taka ciekawostka.
- Razorblade
- Mr. Kroper
- Posty: 4892
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 18:56
Re: Służba(?) zdrowia
Wchodze w to! Jeszcze kolejki babc "bez sensu bo musze pogadac" zlikwiduje!U nas w Norwegii rodzinny robi dużo więcej niż w Polsce. To że w czasie wizyty dzwoni do specjalisty i wysyła na specjalistyczne badania to norma. Ciążę tez prowadzi.
Ale za każdą wizytę płacisz. Jest to bodaj 70zl co na polskie warunki przelicza się na jakiś 10zl. Ale za to masz limit roczny 1000zl (czyli na polskie realia z 200zl), na leki na receptę także. Taka ciekawostka.
- Razorblade
- Mr. Kroper
- Posty: 4892
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 18:56
Re: Służba(?) zdrowia
Btw. swietny komentarz do sytuacji wyczytalem. Od dzis jak lekarzowi bedzie sie palil dom/mieszkanie to strazak powinien przeprosic, ale zamknal remize w oczekiwaniu na podwyzke gdyz ma za duzo obowiązków, ale w razie czego moze do niego dotrzeć jednostka z innego powiatu, ale nie wie ktorego wiec trzeba dzwonic.
Re: Służba(?) zdrowia
Odnośnie tego co mówi LLo. Zanim dochrapiemy się tak fajnego systemu, wprowadźmy 5-10pln opłaty za wizyty u rodzinnego. Kolejki skrócą się tak, że sami będą mogli leczyć tych z rakiem.
- Matthias[Wlkp]
- purpurowy
- Posty: 7478
- Rejestracja: 17 czerwca 2014, o 15:58
- Lokalizacja: Swarożycu! Rządź!
Re: Służba(?) zdrowia
A może to tylko gra rządu na prywatyzację Służby Zdrowia? Udowodnić, że system nie działa, żeby ludzie poparli głębszą reformę...
- Razorblade
- Mr. Kroper
- Posty: 4892
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 18:56
Re: Służba(?) zdrowia
To 25 lat udowadniaja i nie dzialaMatthias[Wlkp] pisze:A może to tylko gra rządu na prywatyzację Służby Zdrowia? Udowodnić, że system nie działa, żeby ludzie poparli głębszą reformę...
Re: Służba(?) zdrowia
Mi się wydaje, że to po prostu ma być wyborcze alibi. Z cyklu "chcieliśmy, próbowaliśmy, ale beton lekarski storpedował". A że propozycje były z dupy wyjęte - who cares!Matthias[Wlkp] pisze:A może to tylko gra rządu na prywatyzację Służby Zdrowia? Udowodnić, że system nie działa, żeby ludzie poparli głębszą reformę...
All you need is pork!
Pork.
Pork is all you need...
Pork.
Pork is all you need...
- Matthias[Wlkp]
- purpurowy
- Posty: 7478
- Rejestracja: 17 czerwca 2014, o 15:58
- Lokalizacja: Swarożycu! Rządź!
Re: Służba(?) zdrowia
http://pikio.pl/dramatyczny-list-lekark ... two-szumu/
Ciekawe... Być może kwestia finansowa została pominięta, ale kilka (prawdopodobnych) faktów się przewija:
- średnia wieku lekarzy - 57 lat
- przesuwanie zadań lekarzy specjalistów do lekarzy pierwszego kontaktu
Jakkolwiek się to skończy, za kilka lat bez solidnej reformy nic się nie zmieni...
Ciekawe... Być może kwestia finansowa została pominięta, ale kilka (prawdopodobnych) faktów się przewija:
- średnia wieku lekarzy - 57 lat
- przesuwanie zadań lekarzy specjalistów do lekarzy pierwszego kontaktu
Jakkolwiek się to skończy, za kilka lat bez solidnej reformy nic się nie zmieni...
- Razorblade
- Mr. Kroper
- Posty: 4892
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 18:56
Re: Służba(?) zdrowia
Jest tylko jeden problem z lekarzem POZ o ktorym milcza... oni w 90% nie maja o niczym pojecia u nas! Ja sie w domu czytajac ulotki lekow moge leczyc skuteczniej - i to jest paranoja. Ja przed pojsciem do lekarza czy pediatry w 99% na slepo moge strzelac co zostanie przepisane...
I mnie uderzylo przede wszystkim jedno. Bo jakos nigdzie nie widzialem wiekszej ilosci przyjec niz 5/h. Zeby przyjela w takim razie 100, musialaby siedziec non stop 20h. Ba, to "minimum 50" to jest 10h pracy... Sorry, ale chyba jestem zbyt sceptycznie nastawiony aby w to wierzyc chociaz przez sekunde.
I przerazilo mnie jeszcze cos... wysylanie 100 pacjentow na badania onkologiczne przy wykryciu 1 przypadku raka? Przez lekarza z 30 letnim doswiadczeniem? To ja sie na prawde nie dziwie ze NFZ chce od nich skutecznosci w koncu i jest gotowe nakladac kary. Bo juz wiemy skad te wszystkie kolejki... 1% skutecznosci...
I mnie uderzylo przede wszystkim jedno. Bo jakos nigdzie nie widzialem wiekszej ilosci przyjec niz 5/h. Zeby przyjela w takim razie 100, musialaby siedziec non stop 20h. Ba, to "minimum 50" to jest 10h pracy... Sorry, ale chyba jestem zbyt sceptycznie nastawiony aby w to wierzyc chociaz przez sekunde.
I przerazilo mnie jeszcze cos... wysylanie 100 pacjentow na badania onkologiczne przy wykryciu 1 przypadku raka? Przez lekarza z 30 letnim doswiadczeniem? To ja sie na prawde nie dziwie ze NFZ chce od nich skutecznosci w koncu i jest gotowe nakladac kary. Bo juz wiemy skad te wszystkie kolejki... 1% skutecznosci...
Re: Służba(?) zdrowia
System jest zły, bo jest przymusowy.
To o czym piszecie (kary, skierowania) to są kwestie techniczne.
Fundamentem, który determinuje całą resztą jest to, czy system jest dobrowolny.
EDIT:
Apropo polskiej służby zdrowia.
Ostatnio w rodzinie miałem przypadek raka mózgu. Państwowy lekarz stwierdził, że to przeziębienie, zalecił odpoczynek i fervex...
To o czym piszecie (kary, skierowania) to są kwestie techniczne.
Fundamentem, który determinuje całą resztą jest to, czy system jest dobrowolny.
EDIT:
Apropo polskiej służby zdrowia.
Ostatnio w rodzinie miałem przypadek raka mózgu. Państwowy lekarz stwierdził, że to przeziębienie, zalecił odpoczynek i fervex...
- Razorblade
- Mr. Kroper
- Posty: 4892
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 18:56
Re: Służba(?) zdrowia
Akurat co jak co ale na 100% prywatny naszego spoleczenstwa nie stac...Lobofc pisze:System jest zły, bo jest przymusowy.
To o czym piszecie (kary, skierowania) to są kwestie techniczne.
Fundamentem, który determinuje całą resztą jest to, czy system jest dobrowolny.
EDIT:
Apropo polskiej służby zdrowia.
Ostatnio w rodzinie miałem przypadek raka mózgu. Państwowy lekarz stwierdził, że to przeziębienie, zalecił odpoczynek i fervex...
Re: Służba(?) zdrowia
Dlatego nie ma co postulować zrobienia z dnia na dzień w pełni prywatnego, ale można w tę stronę iść.Razorblade pisze:Akurat co jak co ale na 100% prywatny naszego spoleczenstwa nie stac...
- Razorblade
- Mr. Kroper
- Posty: 4892
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 18:56
Re: Służba(?) zdrowia
Jasne tylko w tych postulatach wszyscy zapominaja ile kosztuje jakakolwiek operacja czy leczenie nowotworowe... natomiast "wymieszanie" systemow w stopniu duzo większym niz obecnie bylobg bardzo wskazane
Re: Służba(?) zdrowia
...dlatego w Stanach kupujesz ubezpieczenie, a nie konkretne zabiegi.Razorblade pisze:Jasne tylko w tych postulatach wszyscy zapominaja ile kosztuje jakakolwiek operacja czy leczenie nowotworowe...
- Razorblade
- Mr. Kroper
- Posty: 4892
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 18:56
Re: Służba(?) zdrowia
Zabski... a teraz zobacz ile kosztuje ubezpieczenie prywatne w stanach, we wmiare dobrze rozwinietym systemie zdrowotnym i duzo wyzszej technologii medycznej, a potem jego koszt przemnoz conajmniej razy 1.5 wlasnie z powodu zacofania i wyraz to w zlotowkach...
Re: Służba(?) zdrowia
Wiem. Stąd moja propozycja, żeby to powoli jakoś przekształcać, a nie z dnia na dzień. Lepsze to niż trwać przy tym co jest i łatać coś, co ma więcej dziur i łat niż oryginalnego materiału.
- Matthias[Wlkp]
- purpurowy
- Posty: 7478
- Rejestracja: 17 czerwca 2014, o 15:58
- Lokalizacja: Swarożycu! Rządź!
Re: Służba(?) zdrowia
Na czym polega ta "wyższa technologia"? Z tego co się orientuję, to mamy świetnych lekarzy, sprzęt może nie najnowszy ale daje radę. Nie rozumiem też, dlaczego wydatek na mieszkańca miałby być większy niż jest teraz?Razorblade pisze:zobacz ile kosztuje ubezpieczenie prywatne w stanach, we wmiare dobrze rozwinietym systemie zdrowotnym i duzo wyzszej technologii medycznej, a potem jego koszt przemnoz conajmniej razy 1.5 wlasnie z powodu zacofania i wyraz to w zlotowkach...
Oczywiście, jakbyśmy przenieśli żywcem amerykański szpital tutaj, to kosztowałby więcej niż polski, ale to bardziej dlatego, że byłoby więcej sal indywidualnych, więcej pielęgniarek/lekarzy w przeliczeniu na pacjenta, czy większa poczekalnia. Do tego byśmy powoli doszli, ale IMHO technologia nie ma tu nic do rzeczy.
Pozytywny efekt byłby na pewno taki, że bogatsi mieliby legalny sposób na takie eksclusivy, typu indywidualna sala, lepsze jedzenie czy masaż co 45 minut - marża na tej usłudze byłaby odpowiednio duża (jak piwo za 20zł), żeby dołożyć do mniej ekskluzywnych usług.
Większym problemem jest dla mnie drapieżna mentalność kapitalizmu - firmy ubezpieczeniowe będą próbowały rżnąć wszystkich jak się da - oraz post-komunistyczne myślenie w stylu "mi się należy". Przeciętny Bolek z Wygwizdowa jak zobaczy dodatkową kasę ze zlikwidowanej składki zdrowotnej będzie wolał ją przepić. Co gorsza, do ubezpieczenia będzie go przekonywał taki sam pan w garniturze jak ten, który sprzedał mu "lepszy abonament telefoniczny", na którym stracił kilkadziesiąt złotych.
Fajny byłby jakiś podwójny system, gdzie można chociażby trochę zredukować swoją składkę zdrowotną z tytułu ubezpieczenia prywatnego, ale to i tak wyjdzie na to, że NFZ świadczył tyle ile do tej pory (ci, którzy teraz płacą więcej jak nie chodzili, tak nie będą chodzić do publicznych przychodni), a dostanie mniej kasy, więc to też jest ślepa uliczka...
Jak nie pojawi się ktoś z dobrą wizją naprawczą tego systemu, to się to wszystko spektakularnie zawali...
Tutaj jeszcze ciekawostka. W sektorze prywatnym w Polsce jest ubezpieczonych 2,5 miliona ludzi (6-7%) ale ich leczenie jest wydawane 28% wszystkich wydatków związanych z leczeniem. To tylko pokazuje, jak efektywne jest wykorzystanie pieniędzy z naszych (waszych?) składek zdrowotnych.
- Razorblade
- Mr. Kroper
- Posty: 4892
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 18:56
Re: Służba(?) zdrowia
Matti - dawno nie byles w przecietnym szpitalu (nawet wojewodzkim) w PL jesli sie pytasz o ta "wyzsza technologie". Tak, chodzi glownie o jakosc sprzetu medycznego. A pominalem calkowicie jakosc i komfort lozek, przestrzeni dla pacjentow, organizacji budynku (i rozmieszczenia pomieszczen) i dlugo dlugo by rozmawiac... i mowie o 2 szpitalach wybudowanych w tym samym czasie - WCM w Opolu i szpital w Edmonton.
A co do "mentalnosci" moze nie tyle kapitalizmu (choc to troche tez) a bardziej Polaka to masz 100% racji.
A co do "mentalnosci" moze nie tyle kapitalizmu (choc to troche tez) a bardziej Polaka to masz 100% racji.
- Crowley
- Pan Bob Budowniczy Kierownik
- Posty: 7593
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 20:00
- Lokalizacja: Gdańsk / Wyszków
Re: Służba(?) zdrowia
This. Możliwe, że żyję w jakimś innym świecie, ale z doświadczenia stwierdzam, że te liczby są kompletnie z czapy.Razorblade pisze:I mnie uderzylo przede wszystkim jedno. Bo jakos nigdzie nie widzialem wiekszej ilosci przyjec niz 5/h. Zeby przyjela w takim razie 100, musialaby siedziec non stop 20h. Ba, to "minimum 50" to jest 10h pracy... Sorry, ale chyba jestem zbyt sceptycznie nastawiony aby w to wierzyc chociaz przez sekunde.
All the good in the world
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
- Matthias[Wlkp]
- purpurowy
- Posty: 7478
- Rejestracja: 17 czerwca 2014, o 15:58
- Lokalizacja: Swarożycu! Rządź!
Re: Służba(?) zdrowia
Bardzo ciekawy filmik LLo i trudno się z nim nie zgodzić bez przebrnięcia przez wszytkie jego materiały źródłowe... na co oczywiście nie mam czasu .
Żeby było śmieszniej, tutaj w Kanadzie, jak ktoś pyta dlaczego płacimy większe podatki i wszystko jest generalnie droższe niż w USA, to najczęściej dostaje w odpowiedzi fotki amerykańskich rachunków za szpital - w Kanadzie musimy to opłacać z podatków. Najwyraźniej nie...
- odwiedziny kolegi w szpitalu z jakąś potworną kontuzją oka (nie zdjął soczewki na noc) - 2008
- CT scan - 2013
Generalnie zgadzam się z tym, że sprzęt nie jest pierwszego sortu - ale działa. Czasami placówki mają sprzęt najwyższej klasy, ale działa to na zasadzie prywatnego gabinetu, który robi badania dla szpitala w którym się mieści przez 25% czasu (na więcej szpital nie ma kasy) a resztę robi prywatnie. Taką właśnie sytuację miałem jak robiłem skan CT - mogłem robić prywatnie od ręki za stówkę bodajże, albo czekać kilka tygodni na skan refundowany (za mnie od ręki zapłacił Medicover). Z rodzeniem było ciężko w pewnym momencie, ale ekipa stanęła na wysokości zadania - jedyne czego mogłem chcieć więcej to rzeczy nie związane ze skutecznością leczenia.
Co do organizacji przestrzeni w szpitalu - Brant Hospital w Burlington, jeden z największych szpitali w okolicy przyjmuje wolontariuszy, najczęściej starsze babinki, do witania ludzi w drzwiach i odprowadzania tam, gdzie potrzebują. Układ budynku jest tak pogmatwany, że nawet mapki nie pomagają...
Żeby było śmieszniej, tutaj w Kanadzie, jak ktoś pyta dlaczego płacimy większe podatki i wszystko jest generalnie droższe niż w USA, to najczęściej dostaje w odpowiedzi fotki amerykańskich rachunków za szpital - w Kanadzie musimy to opłacać z podatków. Najwyraźniej nie...
- urodziny dzieci - 2009 i 2011Razorblade pisze:Matti - dawno nie byles w przecietnym szpitalu (nawet wojewodzkim) w PL jesli sie pytasz o ta "wyzsza technologie". Tak, chodzi glownie o jakosc sprzetu medycznego. A pominalem calkowicie jakosc i komfort lozek, przestrzeni dla pacjentow, organizacji budynku (i rozmieszczenia pomieszczen) i dlugo dlugo by rozmawiac... i mowie o 2 szpitalach wybudowanych w tym samym czasie - WCM w Opolu i szpital w Edmonton.
- odwiedziny kolegi w szpitalu z jakąś potworną kontuzją oka (nie zdjął soczewki na noc) - 2008
- CT scan - 2013
Generalnie zgadzam się z tym, że sprzęt nie jest pierwszego sortu - ale działa. Czasami placówki mają sprzęt najwyższej klasy, ale działa to na zasadzie prywatnego gabinetu, który robi badania dla szpitala w którym się mieści przez 25% czasu (na więcej szpital nie ma kasy) a resztę robi prywatnie. Taką właśnie sytuację miałem jak robiłem skan CT - mogłem robić prywatnie od ręki za stówkę bodajże, albo czekać kilka tygodni na skan refundowany (za mnie od ręki zapłacił Medicover). Z rodzeniem było ciężko w pewnym momencie, ale ekipa stanęła na wysokości zadania - jedyne czego mogłem chcieć więcej to rzeczy nie związane ze skutecznością leczenia.
Co do organizacji przestrzeni w szpitalu - Brant Hospital w Burlington, jeden z największych szpitali w okolicy przyjmuje wolontariuszy, najczęściej starsze babinki, do witania ludzi w drzwiach i odprowadzania tam, gdzie potrzebują. Układ budynku jest tak pogmatwany, że nawet mapki nie pomagają...
- Razorblade
- Mr. Kroper
- Posty: 4892
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 18:56
Re: Służba(?) zdrowia
tam akurat 75% sprzetu jest akurat z WOSPu . Tez wiem z doswiadczeniaMatthias pisze: Z rodzeniem było ciężko w pewnym momencie, ale ekipa stanęła na wysokości zadania - jedyne czego mogłem chcieć więcej to rzeczy nie związane ze skutecznością leczenia.
A Maluch jezdzi ... chodzi o komfort, szybkosc analizy i podawania wynikow i wiele, wiele pierdol.Matthias pisze:Generalnie zgadzam się z tym, że sprzęt nie jest pierwszego sortu - ale działa.
spoko spoko - nie o to mi chodzilo .Matthias pisze:Co do organizacji przestrzeni w szpitalu - Brant Hospital w Burlington, jeden z największych szpitali w okolicy przyjmuje wolontariuszy, najczęściej starsze babinki, do witania ludzi w drzwiach i odprowadzania tam, gdzie potrzebują. Układ budynku jest tak pogmatwany, że nawet mapki nie pomagają...
Na dzial laryngologii w Opolu wjezdzaja AZ 2 windy dla pacjentow i odwiedzajacych, zatrzymujace sie oczywiscie na kazdym pietrze dodatkowo, bez sygnalizacji czy jedziesz w gore czy w dol, co w sumie nie ma znaczenia, bo polowa lampek sygnalizujacych pietra nie dziala od... lat .
Schodzac do podziemi do bufetu mozesz poczuc sie jak w jakims horrorze bo wszedzie pusto i praktycznie brak oznaczen gdzie isc... No i nie wspominajac o praktycznie 0 miejscu dla pacjentow gdzie moga spedzic czas... dluuugo by wymieniac a jestem na biezaco bo bylem tam ostatnio z Mala 18-19.12 ...
Re: Służba(?) zdrowia
Ale przecież ten jest w 100% finansowany z pieniędzy podatników. Więc tak jakby prywatny był, jak się zastanowićSithFrog pisze:Dlatego nie ma co postulować zrobienia z dnia na dzień w pełni prywatnego, ale można w tę stronę iść.Razorblade pisze:Akurat co jak co ale na 100% prywatny naszego spoleczenstwa nie stac...
"Wolność człowieka kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiego człowieka" - Alexis de Tocqueville
"Wszyscy mamy dwa życia. Drugie zaczyna się, kiedy zdamy sobie sprawę, że mamy tylko jedno" - Konfucjusz
"Wszyscy mamy dwa życia. Drugie zaczyna się, kiedy zdamy sobie sprawę, że mamy tylko jedno" - Konfucjusz
Re: Służba(?) zdrowia
Ta kasa i tak wielka by nie była, bo pamietaj, że 7,75% zdrowotnej obniża zaliczkę na podatek. Nie ma zdrowotnej = nie ma obniżania, a więc zostaje 1,25% które faktycznie by nie było zabierane.Matthias[Wlkp] pisze: Przeciętny Bolek z Wygwizdowa jak zobaczy dodatkową kasę ze zlikwidowanej składki zdrowotnej będzie wolał ją przepić.