Luźny I
Moderatorzy: boncek, Zolt, Turtles
Re: Luźny I
Pierwsze nabijanie posta w 2015! Życzę Wam, żeby ten rok dla każdego z Was był po prostu satysfakcjonujący, żeby pod koniec mieć poczucie, że następny może być tylko lepszy. Szczęśliwości i luksusów.
Since 2001.
Re: Luźny I
Najlepszego zwierzaczki. Aby początek stawał sie końcem, a koniec początkiem.
Nie dajcie sie pogryźć Urobosowi,
a następny rok powitali zdrowi
Ze stołu życzy
i życzenia krzyczy
Pan Peter
Wasz soter
Nie dajcie sie pogryźć Urobosowi,
a następny rok powitali zdrowi
Ze stołu życzy
i życzenia krzyczy
Pan Peter
Wasz soter
Stawiajcie przed sobą większe cele. Ciężej chybić.
Re: Luźny I
życzę sobie przegonić pitera w postach w tym roku.
You give up a few things, chasing a dream.
"Ty jesteś menda taka pozytywna" - colgatte
#sgk 4 life.
Old FŚGK number is 12526
MISTRZ FLEP EURO 2024
- Razorblade
- Mr. Kroper
- Posty: 4892
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 18:56
Re: Luźny I
pierwszy spam noworoczny wiec: Udanego dotrzymania postanowien przynajmniej przez pierwszy tydzien
- ! Dominick !
- Człowiek-Fotel
- Posty: 455
- Rejestracja: 9 maja 2014, o 17:12
Re: Luźny I
Akumulator mi w samochodzie zdechł
- Dragon_Warrior
- Brienne of Tarth
- Posty: 2852
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 18:33
- Lokalizacja: Diuna
Re: Luźny I
mi parę dni temu w moim zamki pozamarzały - ale akurat się nie śpieszyłem a dwóch przedłużaczy starczyło coby suszarką do włosów odmrozić.
Re: Luźny I
Ja jedno postanowienie noworoczne dotrzymujem juz 6 rok Choc pare razy zdarzyl mi sie maly recon postanowien w polowie rokuRazorblade pisze:pierwszy spam noworoczny wiec: Udanego dotrzymania postanowien przynajmniej przez pierwszy tydzien
Re: Luźny I
Ja mam niepotwierdzoną w żaden naukowy sposób teorię, że lata nieparzyste są lepsze, także pomyślności!
Yggor.
- Matthias[Wlkp]
- purpurowy
- Posty: 7477
- Rejestracja: 17 czerwca 2014, o 15:58
- Lokalizacja: Swarożycu! Rządź!
Re: Luźny I
Najlepszego!
Ja nie mam postanowień, bo z reguły zapominam o nich w ciągu miesiąca... Carpe k* diem!
Ja nie mam postanowień, bo z reguły zapominam o nich w ciągu miesiąca... Carpe k* diem!
- Matthias[Wlkp]
- purpurowy
- Posty: 7477
- Rejestracja: 17 czerwca 2014, o 15:58
- Lokalizacja: Swarożycu! Rządź!
Re: Luźny I
Nie lubię carpie'a... Chyba, że w zupie.
Re: Luźny I
Postanowienie noworoczne: nie pić tyle
.
..
...
I ładne pisać posty na forumku, żebym nie dostawał warnów
.
..
...
I ładne pisać posty na forumku, żebym nie dostawał warnów
Myślałem po cichu, że tylko ja dostrzegam, iż DaeL jest największym kretynem tego forum, ale wasze posty napawają mnie wiarą w tych smutnych czasach
Re: Luźny I
Ja postanawiam, że w tym roku spełnię postanowienia z roku wcześniej dotyczące niespełnionych postanowień roku poprzedniego, które to zapomniałem postanowić rok wcześniej.
Eat your greens,
Especially broccoli
Remember to
Say "thank you"
Especially broccoli
Remember to
Say "thank you"
Re: Luźny I
Dziękuje osobie która za ten post dała mi warn'a. Jeżeli tak bardzo nie jestem tu mile widziany to zniknę sam.Sobies pisze:Postanowienie noworoczne: nie pić tyle
.
..
...
I ładne pisać posty na forumku, żebym nie dostawał warnów
Myślałem po cichu, że tylko ja dostrzegam, iż DaeL jest największym kretynem tego forum, ale wasze posty napawają mnie wiarą w tych smutnych czasach
Re: Luźny I
kto?Sobies pisze:Dziękuje osobie która za ten post dała mi warn'a. Jeżeli tak bardzo nie jestem tu mile widziany to zniknę sam.Sobies pisze:Postanowienie noworoczne: nie pić tyle
.
..
...
I ładne pisać posty na forumku, żebym nie dostawał warnów
Kaman Sobieś, ŻAR-TY, jak to mawiał klasyk
You give up a few things, chasing a dream.
"Ty jesteś menda taka pozytywna" - colgatte
#sgk 4 life.
Old FŚGK number is 12526
MISTRZ FLEP EURO 2024
Re: Luźny I
Dude pamiętaj na jakim forum siedzisz.Sobies pisze: I ładne pisać posty na forumku, żebym nie dostawał warnów
Dziękuje osobie która za ten post dała mi warn'a. Jeżeli tak bardzo nie jestem tu mile widziany to zniknę sam.
Naprawdę się tego nie spodziewałeś ?
Przecież to było jak przyklejenie, samemu sobie, kartki "Kopnij mnie" na plecy .
What Darwin was too polite to say, my friends, is that we came to rule the earth not because we were the smartest, or even the meanest, but because we have always been the craziest, most murderous motherfuckers in the jungle.
Re: Luźny I
Ja nie zrobiłem postanowień!
Postanowiłem dzisiaj, że postanowienia zrobię jutro!
Postanowiłem dzisiaj, że postanowienia zrobię jutro!
Since 2001.
Re: Luźny I
Przeżyłem, dojechałem do Wro (trochę to trwało, bo kurwa wszyscy się uparli jechać 60 w terenie niezabudowanym) i... jutro idę do pracy.
Re: Luźny I
witamy w klubie
Brothers in Arms znowu zwyciężyli, co za zaskoczenie.
Brothers in Arms znowu zwyciężyli, co za zaskoczenie.
You give up a few things, chasing a dream.
"Ty jesteś menda taka pozytywna" - colgatte
#sgk 4 life.
Old FŚGK number is 12526
MISTRZ FLEP EURO 2024
- Crowley
- Pan Bob Budowniczy Kierownik
- Posty: 7586
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 20:00
- Lokalizacja: Gdańsk / Wyszków
Re: Luźny I
Przynajmniej Again nie awansowało.
All the good in the world
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
- PIOTROSLAV
- Parmezan
- Posty: 3896
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 12:06
Re: Luźny I
"Po co się kłócić z drugim człowiekiem, skoro można go zabić?"
Zarejestrowany: 8/10/2001
Zarejestrowany: 8/10/2001
- Dragon_Warrior
- Brienne of Tarth
- Posty: 2852
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 18:33
- Lokalizacja: Diuna
Re: Luźny I
fajnePIOTROSLAV pisze:http://blog.nieprofesjonalny.com/szybka-notka-z-fb,1011
Re: Luźny I
Poprawcie mnie jeśli się mylę ale czy ten facet obwinia kapitalizm za to, że więcej ludzi kupi Coelho i Browna niż Umbeto Eco czy Hemingwaya? Że więcej ludzi woli oglądać big brothera niż Amadeusza Milosa Formana?PIOTROSLAV pisze:http://blog.nieprofesjonalny.com/szybka-notka-z-fb,1011
- Dragon_Warrior
- Brienne of Tarth
- Posty: 2852
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 18:33
- Lokalizacja: Diuna
Re: Luźny I
tak - i ma sporo racjiPoprawcie mnie jeśli się mylę ale czy ten facet obwinia kapitalizm za to, że więcej ludzi kupi Coelho i Browna niż Umbeto Eco czy Hemingwaya? Że więcej ludzi woli oglądać big brothera niż Amadeusza Milosa Formana?
bo kapitalizm wbrew pozorom zrobił to czego ani komunizmowi ani wielu religiom się nie udało - czyli ogłupić ludzi prostymi przekazami.
Re: Luźny I
Wiadomo, że kiedyś to każdy wieśniak pod strzechą krytą słomą to Szekspira czytał, a nie jakieś tam ludowe wierszyki opowiadał... Och, wait...
- Razorblade
- Mr. Kroper
- Posty: 4892
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 18:56
Re: Luźny I
ja tam sie zastanawiam tylko gdzie on w Polsce znalazl "wolny rynek" skoro jest chyba jednym z bardziej okoncesjonowanych i oskladkowanych rynkow
Re: Luźny I
Reklamy Panie ogupiajom lud!Razorblade pisze:ja tam sie zastanawiam tylko gdzie on w Polsce znalazl "wolny rynek" skoro jest chyba jednym z bardziej okoncesjonowanych i oskladkowanych rynkow
Re: Luźny I
Tak jak napisał Gregor. Nie masz racji DW. Odsetek ludzi głupich od zarania dziejów był bardzo wysoki i zmienia się falami. W komunizmie było ich tyle samo albo więcej niż obecnie. Jeszcze wcześniej? Jaki procent stanowiła szlachta? Reszta zazwyczaj nawet niepiśmienna
Re: Luźny I
Jak patrzę na kolejne pomysły ministerstwa edukacji, zaczynam dochodzić do wniosku, że dzisiaj problem jest z grubsza ten sam.Kiedyś ten odsetek wynikał z braku rozwiniętego szkolnictwa.
What Darwin was too polite to say, my friends, is that we came to rule the earth not because we were the smartest, or even the meanest, but because we have always been the craziest, most murderous motherfuckers in the jungle.
- Dragon_Warrior
- Brienne of Tarth
- Posty: 2852
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 18:33
- Lokalizacja: Diuna
Re: Luźny I
Piccolo pisze:Jak patrzę na kolejne pomysły ministerstwa edukacji, zaczynam dochodzić do wniosku, że dzisiaj problem jest z grubsza ten sam.Kiedyś ten odsetek wynikał z braku rozwiniętego szkolnictwa.
Re: Luźny I
Wiedziałem, że pojawi się ten argument i... ciężko mi o jakiś kontrargument.
Since 2001.
Re: Luźny I
Swoją drogą, nie wiem jak jest z muzyką, nie słucham za wiele ale dobrych, niszowych i ambitnych filmów jest teraz masa, więc o co chodzi? O to, że zarabiają mniej niż blockbustery? A jak inaczej, zagnać do kin pod przymusem na von Triera?
Re: Luźny I
Tak samo z towarami materialnymi. To co się najwięcej sprzedaje jest nie za dobrej jakości po prostu dlatego, że musi być tanie i trzeba naprodukować dużo, a nie że wszystko wydali na reklamy. No i czytać takie marudzenie w dobie niszowych sklepików i modnego rzemieślnictwa... Pokażcie mi ile w młodym rzekomo "lepszym" kapitalizmie było sklepików zajmujących się na przykład tylko dobrą herbatą, a ile jest teraz. Nie widzę nic dziwnego w tym, że 90% kasy przepływa przez biedrę i Lidla, bo 90% ludzi nie będzie nigdy kupować "dobrego", bo ich nie stać, bo mają na to wyjebane, albo tak jest łatwiej. Nie miałbym wielkiego problemu kupić zajebistą herbatę, ale po prostu mi na ogół wystarcza zwykły, kurwa, czarnuch w torebkach z biedrony.
Mam rzut beretem do małego browaru Widawa. Robią zajebiste piwo, które schodzi po prostu na pniu, ale nie mogą nagle wybudować fabryki piwa jak w Tychach, bo nie mogliby tak eksperymentować, zachować wyrazistości smaków i nie byłoby zbytu. Typowy Janusz potrzebuje tylko Żubra do najebki i tyle... Tal samo świetna mała knajpka nie zagrozi Macowi.
Chodzi mi o to, że zawsze 90% tego co się sprzedaje będzie "chujowe": piwo, herbata, filmy, muzyka, mięso, politycy, elektronika i tak dalej. Nawet w książce "Diamentowy Wiek" większość ludzi nie żyje na najwyższym poziomie
Jedyne co sobie i innym możemy życzyć to, żeby w każdej branży była ta 10% nisza dla "koneserów" na rynku. Do tego nam jeszcze brakuje. I do tego nie potrzeba rywalizować budżetem na reklamę z kokakolą
Mam rzut beretem do małego browaru Widawa. Robią zajebiste piwo, które schodzi po prostu na pniu, ale nie mogą nagle wybudować fabryki piwa jak w Tychach, bo nie mogliby tak eksperymentować, zachować wyrazistości smaków i nie byłoby zbytu. Typowy Janusz potrzebuje tylko Żubra do najebki i tyle... Tal samo świetna mała knajpka nie zagrozi Macowi.
Chodzi mi o to, że zawsze 90% tego co się sprzedaje będzie "chujowe": piwo, herbata, filmy, muzyka, mięso, politycy, elektronika i tak dalej. Nawet w książce "Diamentowy Wiek" większość ludzi nie żyje na najwyższym poziomie
Jedyne co sobie i innym możemy życzyć to, żeby w każdej branży była ta 10% nisza dla "koneserów" na rynku. Do tego nam jeszcze brakuje. I do tego nie potrzeba rywalizować budżetem na reklamę z kokakolą
Re: Luźny I
Gregor +1
Aczkolwiek chyba wiem, co koleś chce powiedzieć tylko nie bardzo potrafi. Zakładam, że może chodzić o:
http://www.dwutygodnik.com/artykul/5600 ... zymac.html
Tylko nie wiem co tu ma kapitalizm do rzeczy.
Aczkolwiek chyba wiem, co koleś chce powiedzieć tylko nie bardzo potrafi. Zakładam, że może chodzić o:
http://www.dwutygodnik.com/artykul/5600 ... zymac.html
Tylko nie wiem co tu ma kapitalizm do rzeczy.
- Razorblade
- Mr. Kroper
- Posty: 4892
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 18:56
Re: Luźny I
A ilu debili w szlachcie byloSithFrog pisze:Tak jak napisał Gregor. Nie masz racji DW. Odsetek ludzi głupich od zarania dziejów był bardzo wysoki i zmienia się falami. W komunizmie było ich tyle samo albo więcej niż obecnie. Jeszcze wcześniej? Jaki procent stanowiła szlachta? Reszta zazwyczaj nawet niepiśmienna
- Voo
- Stary Człowiek, A Może
- Posty: 6414
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 21:57
- Lokalizacja: ŚCD (Środek Ciemnej Dupy)
Re: Luźny I
Chociaż to co dzisiaj traktujemy jako sztukę wysoką czyli chociażby ten Szekspir albo muzyka klasyczna, kiedyś niekoniecznie były tak traktowane to jednak powstawały na zamówienie i na potrzeby elit. Oczywiście istniała zawsze rozrywka dla mas, jakieś pierdzące kukiełki w teatrzykach na rynkach etc. czy publiczne egzekucje. W zasadzie jeszcze w latach 70-tych ubiegłego wieku dziennikarz w radiu puszczał płytę i kształtował gusty muzyczne i poniżej pewnego poziomu media nie schodziły. Oczywiście i wtedy istniała rozrywka dla masy, jakieś pocztówki dźwiękowe, kolorowe jarmarki, wiejskie kapele i tego typu klimaty. Zawsze istniała prosta zabawa dla prostych ludzi. I to było dobre. Ale przetrwało lata czy wieki tylko to co dobre, elitarne i na wysokim poziomie. I nie miało znaczenia, że pierdzące kukiełki lubiły tysiące a Haendla czy Mozarta słuchał sobie tylko dwór i elita.Gregor pisze:Wiadomo, że kiedyś to każdy wieśniak pod strzechą krytą słomą to Szekspira czytał, a nie jakieś tam ludowe wierszyki opowiadał... Och, wait...
A teraz włączasz np. publiczną TV, albo popularne radio i okazuje się, że jesteś w intelektualnej niszy. Nie, nie dlatego, że czytasz do poduszki Heiddegera, słuchając Mahlera tylko dlatego, że np. w ogóle czytasz a słuchasz, nie wiem - rocka. Wszystko zaczyna przypominać film Idiokracja. Proporcje kompletnie się odwróciły - na świeczniku jest kulturalny syf. Pierdzące kukielki. Potem robi się rankingi najlepszych filmów, najlepszych płyt itd. i się okazuje, że ostatnie 15-20 lat nie ma nic do zaoferowania, nic po tym nie zostanie.
Urodzić się [100%] Wykształcić się [100%] Znaleźć pracę [100%] Znaleźć kobietę [100%] Założyć rodzinę [100%] Wziąć kredyt [100%] Spłodzić dziecko [100%] Wychować dziecko [100%] Spłacić kredyt [60%] Iść na emeryturę [0%] Umrzeć [0%]
Re: Luźny I
Nieprawda. Najlepsze nie są najpopularniejsze, ale to nie znaczy, że takie nie powstają. Poza tym rankingi lecą trochę na nostalgii.Voo pisze:Potem robi się rankingi najlepszych filmów, najlepszych płyt itd. i się okazuje, że ostatnie 15-20 lat nie ma nic do zaoferowania, nic po tym nie zostanie.
Poza tym trzecie miejsce na trójkowym topie wszech czasów jest z 2002 roku
Nie mówiąc o tym, że jest tam trochę nowszych rzeczy (Gotye) i nie ma kilku naprawdę rewelacyjnych kawałków, a są średniawe. Mi brakuje ot, choćby: https://www.youtube.com/watch?v=NlXTv5Ondgs
Teraz zmieniła się prędkość dostępu do informacji. I ilości informacji. Dlatego crap jest wszędobylski, a przynajmniej taki się wydaje. W latach 80-90tych Queen miał swoje apogeum, a w Polsce najlepiej schodziło disco polo na bazarze.
Tak samo jest z aferami wszelkiej maści. Ludzie słyszą w jednych wiadomościach o dzieciach w beczce w Łodzi, potem Madzia z Sosnowca, a za tydzień syn zabija rodziców. Co za czasy.
A ja pamiętam takie akcje z początków transformacji tylko człowiek docierał do takiej informacji długo po fakcie albo nie docierał nigdy. U nas, w DDZ syn zatłukł ojca za szlaban na kieszonkowe. Słyszeliście o tym? Nie. A gdyby to się stało dziś, znalibyście każdy szczegół. Tak samo crap ma łatwiejszą drogę pod strzechy.
Re: Luźny I
Ale, czy mówiąc sztuka niska, sztuka wysoka naprawdę wychodzi się poza systemowo narzucony wybór? W sensie szukania wad kapitalizmu - co za różnica, czy słuchasz Mozarta, czy Psy?
Eat your greens,
Especially broccoli
Remember to
Say "thank you"
Especially broccoli
Remember to
Say "thank you"
- Voo
- Stary Człowiek, A Może
- Posty: 6414
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 21:57
- Lokalizacja: ŚCD (Środek Ciemnej Dupy)
Re: Luźny I
Nie wiem, w ogóle trudno mi dokładnie wyrazić o co mi chodzi bo sam nie wiem do końca o co mi chodzi Dlatego szukam takich różnych przykładów. Ja nie pisałem o kapitalizmie tylko odniosłem się do tego co napisał Gregor, odnosiłem się tylko do kultury, ludzkiej głupoty itd.
Urodzić się [100%] Wykształcić się [100%] Znaleźć pracę [100%] Znaleźć kobietę [100%] Założyć rodzinę [100%] Wziąć kredyt [100%] Spłodzić dziecko [100%] Wychować dziecko [100%] Spłacić kredyt [60%] Iść na emeryturę [0%] Umrzeć [0%]
Re: Luźny I
No właśnie. Poza tym popularność PSY to też nie jest uwielbienie dla tego konkretnego "stylu" tylko viralowy fenomen internetu. Taki sam jak "jestem hardkorem" tylko globalnie.ThimGrim pisze:Ale, czy mówiąc sztuka niska, sztuka wysoka naprawdę wychodzi się poza systemowo narzucony wybór? W sensie szukania wad kapitalizmu - co za różnica, czy słuchasz Mozarta, czy Psy?
No i co nazywamy kulturą wysoką? Musi to być sranie bursztynem w stylu von Triera (którego i tak lubię)? Bo dla mnie nawet taki tegoroczny Nigthcrawler to rewelacyjne kino, dość złożone i zrealizowane na najwyższym poziomie.
- Voo
- Stary Człowiek, A Może
- Posty: 6414
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 21:57
- Lokalizacja: ŚCD (Środek Ciemnej Dupy)
Re: Luźny I
Dla mnie kultura na wysokim poziomie, to jest coś co się nie starzeje. Książka, muzyka, film jeśli są naprawdę dobre to są ponadczasowe. Moim zdaniem to nie musi być sranie bursztynem ale musi to być ambitne, nawet jeśli reprezentuje popularne gatunki. Pewnie są i inne klucze ale nic lepszego mi teraz nie przychodzi do głowy.
Urodzić się [100%] Wykształcić się [100%] Znaleźć pracę [100%] Znaleźć kobietę [100%] Założyć rodzinę [100%] Wziąć kredyt [100%] Spłodzić dziecko [100%] Wychować dziecko [100%] Spłacić kredyt [60%] Iść na emeryturę [0%] Umrzeć [0%]
Re: Luźny I
@Thim
To był zespół...
Nawet mam jeszcze w pokoju schowaną kasetę z tego albumu
To był zespół...
Nawet mam jeszcze w pokoju schowaną kasetę z tego albumu
Myślałem po cichu, że tylko ja dostrzegam, iż DaeL jest największym kretynem tego forum, ale wasze posty napawają mnie wiarą w tych smutnych czasach
- Matthias[Wlkp]
- purpurowy
- Posty: 7477
- Rejestracja: 17 czerwca 2014, o 15:58
- Lokalizacja: Swarożycu! Rządź!
Re: Luźny I
Ja myślałem, że on już odkrył ten genialny pomysł na widownie - (.)(.)SithFrog pisze:A jak inaczej, zagnać do kin pod przymusem na von Triera?
Przeczytałem wasze komentarze najpierw i myślałem, że artykuł będzie o czymś innym.
Z główną tezą artykułu trudno się nie zgodzić - rynek jest przesycony. Mając wybór między 10 dobrymi towarami reklama zaczyna mieć decydujący wpływ. Jak do tego dojdzie 10 kijowych produktów, które będą miały równie duży budżet na reklamę to nagle zaczynają konkurować jak równy z równym.
Tutaj chyba nie powinno być zaskoczenia - ile czasu antenowego (% stron internetowych?) zajmują rzetelne testy produktów, a ile reklamy? Skąd mamy mieć materiał porównawczy, jak wokół są same reklamy? Do tego dochodzi fakt, że nie mamy czasu porównywać. Czasami próbuję wybrać lepszy ser czy konserwę rybną i okazuje się, że na 1,5 h w sklepie, gdzie kupiliśmy circa 20 produktów, straciliśmy pół godziny na wybór dwóch...
Najśmieszniejsze jest to, że ostatecznie i tak mój wybór jest ograniczony, bo już wcześniej ktoś za mnie wybrał, co znajdzie się na półce tegoż sklepu. W Kanadzie i USA wszelacy producenci dóbr szybko zbywalnych (FMCG) zabijają się, żeby trafić na półki Walmarta, bo to oznacza praktycznie połowę sukcesu - największa liczba potencjalnych klientów. Patrząc ze strony klienta, jest to najłatwiejsze źródło potrzebnych produktów.
Patrząc na "obliczenia" z linkowanego artykułu, jednym z problemów takiej, a nie innej selekcji produktów są pośrednicy, którzy zgarniają sporą część zysku. Takim pośrednikiem jest też marketing, który jest twoją twarzą przed klientem.
Ja tam jestem optymistycznie nastawiony, bo względnie niedawno przybyli nam na ratunek:
- Kickstarter
- Ebay
- Amazon
...i ich pochodne.
Ten pierwszy daje możliwość początkującym twórcom dostać darmowy kredyt od przyszłych konsumentów, oraz realnie sprawdzić potencjalny rozmiar swojego rynku. Czyli drastycznie zmniejsza ryzyko. Testujemy także nasz osobisty marketing. Ebay czy Allegro daje możliwość sprzedaży swojej "produkcji" na małą skalę bez konieczności przechodzenia przez wszelkie procedury związane z działalnością gospodarczą (nie musimy płacić na prawników, księgowych itd.). Amazon to dla mnie poziom wyżej niż Ebay - tam już mamy swój sklep nieco ustawiony i po prostu podpinamy się pod globalną sieć sprzedaży, ale nasza odpowiedzialność jest już większa. W zamian pukamy do jeszcze większej ilości drzwi, a logo Amazonu budzi zdecydowanie więcej zaufania niż Ebay.
Trend dystrybucji cyfrowej jest zdecydowanie wzrostowy, co jest dobrą wiadomością dla małych i średnich producentów, bo zmniejsza przewagę dużych producentów. Przestaje mieć znaczenie, kto wybrał Twój produkt na półkę.