Open beta - otwarte testy gry, czy przykrywa pod tandetę?
- Counterman
- Waniaaa!
- Posty: 4016
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 19:07
Open beta - otwarte testy gry, czy przykrywa pod tandetę?
Ostatnio gram sobie w hirołsów online, jako dzielny beta tester.
Dzielnie biegając po świecie dość szybko znalazłem dość oczywiste błędy w grze. Jako, że to ponoć open beta to skrzętnie napisałem tickety. Na to, że długo będę czekał na odpowiedź to się przygotowałem. Ale na kompletny brak wiedzy o grze Pana odpowiadającego na ticketa to już nie.
Już tłumaczę - zauważyłem, że można wejść postacią w miejsce bronione przez wrogiego mobka, bez zabijania tego mobka. Jest to błąd - mobek tam stał, co by bronić miejsca, a konkretnie Kapliczki Obrony Stworzeń. Opisałem więc sytuację (jasno i klarownie), napisałem dokładną nazwę lokacji oraz dokładną nazwę obiektu.
Dostałem odpowiedź - "czy można prosić o zrzut ekranu, bo Panie ni chuja nie wiem gdzie to". Jeszcze jest to ok, bywają trudności po samych nazwach - choć już nie powinno ich być. Zrzuciłem ekran, zakreśliłem na czerwono, posłałem.
Dostałem odpowiedź - "nooo Panie, nadal ni chuja, daj zrzut z główną mapą". Zrzut zrobiłem, wysłałem, udało się.
Dla mnie jest to jakaś abstrakcja - że gostek nie zna na pamięć wszystkich map to rozumiem, ale żeby nie mieli żadnego spisu lokacji z obiektami? Czy choćby, żeby kojarzyli gdzie jest jaka kraina? Dodam, że w każdej krainie może być tylko jeden taki sam obiekt, ale to chyba też oni powinni wiedzieć.
Stąd mam wątpliwości, nawet kilka.
Po pierwsze, skąd się wzieła moda na brak profesjonalizmu przy odpowiedzi na tickety graczy?
Po drugie, czemu i paczemu wypuszczanie gier nieskończonych (bet) z opłatami zrobiło się cacy?
Po trzecie i ostatnie, czy skoro oni traktują bety jako produkt gotowy (w końcu go sprzedają), to czy ja mam czuć się zobligowany do obowiązków beta testera?
Zaznaczam przy tym, że jak wypuścili betę Tribesów nowych to piałem z zachwytu i szybciutko sam kasę przelałem - ale tamta gra hulała jak ta lala, błędów było tak mało, że ja sam W OGÓLE ich nie doświadczyłem.
Dzielnie biegając po świecie dość szybko znalazłem dość oczywiste błędy w grze. Jako, że to ponoć open beta to skrzętnie napisałem tickety. Na to, że długo będę czekał na odpowiedź to się przygotowałem. Ale na kompletny brak wiedzy o grze Pana odpowiadającego na ticketa to już nie.
Już tłumaczę - zauważyłem, że można wejść postacią w miejsce bronione przez wrogiego mobka, bez zabijania tego mobka. Jest to błąd - mobek tam stał, co by bronić miejsca, a konkretnie Kapliczki Obrony Stworzeń. Opisałem więc sytuację (jasno i klarownie), napisałem dokładną nazwę lokacji oraz dokładną nazwę obiektu.
Dostałem odpowiedź - "czy można prosić o zrzut ekranu, bo Panie ni chuja nie wiem gdzie to". Jeszcze jest to ok, bywają trudności po samych nazwach - choć już nie powinno ich być. Zrzuciłem ekran, zakreśliłem na czerwono, posłałem.
Dostałem odpowiedź - "nooo Panie, nadal ni chuja, daj zrzut z główną mapą". Zrzut zrobiłem, wysłałem, udało się.
Dla mnie jest to jakaś abstrakcja - że gostek nie zna na pamięć wszystkich map to rozumiem, ale żeby nie mieli żadnego spisu lokacji z obiektami? Czy choćby, żeby kojarzyli gdzie jest jaka kraina? Dodam, że w każdej krainie może być tylko jeden taki sam obiekt, ale to chyba też oni powinni wiedzieć.
Stąd mam wątpliwości, nawet kilka.
Po pierwsze, skąd się wzieła moda na brak profesjonalizmu przy odpowiedzi na tickety graczy?
Po drugie, czemu i paczemu wypuszczanie gier nieskończonych (bet) z opłatami zrobiło się cacy?
Po trzecie i ostatnie, czy skoro oni traktują bety jako produkt gotowy (w końcu go sprzedają), to czy ja mam czuć się zobligowany do obowiązków beta testera?
Zaznaczam przy tym, że jak wypuścili betę Tribesów nowych to piałem z zachwytu i szybciutko sam kasę przelałem - ale tamta gra hulała jak ta lala, błędów było tak mało, że ja sam W OGÓLE ich nie doświadczyłem.
IRON MAIDEN are KINGS
"Jedynym właściwym stanem serca jest radość" Terry Pratchett R.I.P.
"errare humanum est" - i nie zapominajcie o tym.
"Jedynym właściwym stanem serca jest radość" Terry Pratchett R.I.P.
"errare humanum est" - i nie zapominajcie o tym.
- LLothar
- A u nas w Norwegii
- Posty: 5652
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 13:40
- Lokalizacja: Stavanger, Norwegia
Re: Open beta - otwarte testy gry, czy przykrywa pod tandetę
Open beta to zawsze bylo zagranie pod publiczke i ew stress test serwerow.
Za to Early Access, bo o tym chyba mowisz o platnych betach, to mi nie przeszkadza. Zawsze mozesz nie placic i zagrac, kiedy gra wyjdzie.
Za to Early Access, bo o tym chyba mowisz o platnych betach, to mi nie przeszkadza. Zawsze mozesz nie placic i zagrac, kiedy gra wyjdzie.
Re: Open beta - otwarte testy gry, czy przykrywa pod tandetę
Tak, podejrzewam właśnie, że aktualnie te beta testy to już głównie sprawdzanie wytrzymałości serwerów i zagranie pod ludzi, żeby mogli pobawić się tą grą wcześniej. Podejrzewam, że posadzili kogoś do ticketów, żeby nie było, że to totalna ściema a sami już naprawiają te błędy bo wyłapali je faktyczni testerzy.
Niestety doszliśmy do czasów gdzie nawet smutni "redaktorzy" webowej części CDA (mają też oddzielnie artykuły/recenzje na stronie, najczęściej pisane przez inną ekipę) potrafią się czepiać, że sprawdzają betę Pillars of Eternity i ta zawiera błędy i niedokończone elementy.
http://www.cdaction.pl/artykul-39382/pi ... lismy.html
Paranoja, ale tak to dzisiaj wygląda. Dla wielu ludzi, beta to ma być praktycznie skończona gra, z drobnymi bugami, ale taka, żeby można w nią pograć przed premierą... niemalże jak demo.
Z jednej strony ludzie zapomnieli czym, naprawdę, są beta testy, z drugiej strony sami twórcy nie traktują open bety poważnie.
Niestety doszliśmy do czasów gdzie nawet smutni "redaktorzy" webowej części CDA (mają też oddzielnie artykuły/recenzje na stronie, najczęściej pisane przez inną ekipę) potrafią się czepiać, że sprawdzają betę Pillars of Eternity i ta zawiera błędy i niedokończone elementy.
http://www.cdaction.pl/artykul-39382/pi ... lismy.html
Paranoja, ale tak to dzisiaj wygląda. Dla wielu ludzi, beta to ma być praktycznie skończona gra, z drobnymi bugami, ale taka, żeby można w nią pograć przed premierą... niemalże jak demo.
Z jednej strony ludzie zapomnieli czym, naprawdę, są beta testy, z drugiej strony sami twórcy nie traktują open bety poważnie.
What Darwin was too polite to say, my friends, is that we came to rule the earth not because we were the smartest, or even the meanest, but because we have always been the craziest, most murderous motherfuckers in the jungle.
Re: Open beta - otwarte testy gry, czy przykrywa pod tandetę
Z Pillarsami jest o tyle zabawniej, że to nawet nie open beta, to po prostu jakiś build (nawet niekoniecznie, a prędzej na pewno nie, najnowszy), dany tylko tym, co wsparli na Kickstarterze żeby mogli pozgłaszać co tam w mechanice można by poprawić. Tylko w CDA najwyraźniej tego nie zrozumieli...
- Stalker1984.pl
- zielony
- Posty: 383
- Rejestracja: 27 maja 2014, o 21:31
Re: Open beta - otwarte testy gry, czy przykrywa pod tandetę
Counterman powiem Ci, że właśnie przekonałeś się jak wygląda sytuacja testera w starciu z developerem Niestety większości programistów naprawiających błędy trzeba dać wszystko na tacy, a i tak potrafią marudzić. Albo zażądać screenshota do buga dotyczącego problemu z dźwiękiem Inna sprawa iż programista naprawiający błędy niekoniecznie zna dobrze grę nad jaką pracuje i on naprawdę może nie wiedzieć o miejscu jakie wymieniłeś. Inną kwestią jest fakt, że w wielu wypadkach spis lokacji, questów i innych ważnych rzeczy czyli design doc może nie istnieć, albo być nieaktualny. Dlatego w bug raportach bardzo ważne są odpowiednio opisane kroki niezbędne do wywołania błędu.
,,Semper homo bonus tiro est"-Dobry człowiek jest wiecznym nowicjuszem
"Szczęście ma się wtedy, gdy przygotowanie spotyka się z okazją" - Seneka
Being a game tester is a crucial and important job. It’s not about eating pizza, drinking beer and playing computer games, so sorry guys.
"Sometimes people deserve to have their faith rewarded" - Dark Knight
"Night Stalkers Don't Quit"
"Szczęście ma się wtedy, gdy przygotowanie spotyka się z okazją" - Seneka
Being a game tester is a crucial and important job. It’s not about eating pizza, drinking beer and playing computer games, so sorry guys.
"Sometimes people deserve to have their faith rewarded" - Dark Knight
"Night Stalkers Don't Quit"
Re: Open beta - otwarte testy gry, czy przykrywa pod tandetę
DEVELOPERĘĘ Stalker
Myślałem po cichu, że tylko ja dostrzegam, iż DaeL jest największym kretynem tego forum, ale wasze posty napawają mnie wiarą w tych smutnych czasach
Re: Open beta - otwarte testy gry, czy przykrywa pod tandetę
Traces/logs/screenshots or gtfoStalker1984.pl pisze:Niestety większości programistów naprawiających błędy trzeba dać wszystko na tacy, a i tak potrafią marudzić
- Stalker1984.pl
- zielony
- Posty: 383
- Rejestracja: 27 maja 2014, o 21:31
Re: Open beta - otwarte testy gry, czy przykrywa pod tandetę
,,Semper homo bonus tiro est"-Dobry człowiek jest wiecznym nowicjuszem
"Szczęście ma się wtedy, gdy przygotowanie spotyka się z okazją" - Seneka
Being a game tester is a crucial and important job. It’s not about eating pizza, drinking beer and playing computer games, so sorry guys.
"Sometimes people deserve to have their faith rewarded" - Dark Knight
"Night Stalkers Don't Quit"
"Szczęście ma się wtedy, gdy przygotowanie spotyka się z okazją" - Seneka
Being a game tester is a crucial and important job. It’s not about eating pizza, drinking beer and playing computer games, so sorry guys.
"Sometimes people deserve to have their faith rewarded" - Dark Knight
"Night Stalkers Don't Quit"
- Crowley
- Pan Bob Budowniczy Kierownik
- Posty: 7586
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 20:00
- Lokalizacja: Gdańsk / Wyszków
Re: Open beta - otwarte testy gry, czy przykrywa pod tandetę
Ja tak samo kiedyś chciałem być pomocny i zgłosiłem w WoT miejsce, gdzie czołg bez powodu zsuwał się do wody. Jedyną odpowiedzią było, żebym podesłał replay. Podejrzewam, że do obsługi tych odpowiedzi zatrudnia się ludzi na tej samej zasadzie, co na infolinii w Orange.
Wszelkiej maści open bety gier multiplayerowych już dawno przestały służyć do testowania gry, skoro można w jej trakcie pobierać normalne opłaty za niedokończony produkt. Dużej części błędów nikt nie usuwa, bo ludzie się przyzwyczajają a ostateczna wersja w zasadzie nie różni się od bety. Inna sprawa, że mało kto zawraca sobie głowę tym, co powinien robić w becie, czyli zgłaszaniem błędów.
Wszelkiej maści open bety gier multiplayerowych już dawno przestały służyć do testowania gry, skoro można w jej trakcie pobierać normalne opłaty za niedokończony produkt. Dużej części błędów nikt nie usuwa, bo ludzie się przyzwyczajają a ostateczna wersja w zasadzie nie różni się od bety. Inna sprawa, że mało kto zawraca sobie głowę tym, co powinien robić w becie, czyli zgłaszaniem błędów.
All the good in the world
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
Re: Open beta - otwarte testy gry, czy przykrywa pod tandetę
Komentarz w mniej więcej 0:54 i kawałek dalej jest w temacie
Eat your greens,
Especially broccoli
Remember to
Say "thank you"
Especially broccoli
Remember to
Say "thank you"
- Jutsimitsu
- Człowiek-Reklamówka
- Posty: 2930
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 22:51
Re: Open beta - otwarte testy gry, czy przykrywa pod tandetę
Jakoś tak mi się przypomniało: