Witam, paczka niestety omyłkowo została wysłana listem poleconym zamiast kurierem, kolega sie pomylił, nr paczki:....
Co zrobić z czymś takim. Zamówiłem w środę, licząc że dojdzie przed weekendem. Wybrałem kuriera, ba firma nawet nie daje opcji innej niż kurier. No i nagle mam paczkę ekonomiczną pocztą. Chyba pozytyw to nie będzie.
Już tam pal sześć te parę złociszy, po prostu trochę w chuja lecą. Zależało mi na czasie, dlatego wziąłem kurierem, żeby to dotarło nie jak pocztą w miesiąc tylko w 2 dni (gdyby kurier zjebał, to bym na kuriera się wkurwił... no ale).
Kasy pewnie nie zobaczę, ale neutralny jak najbardziej pójdzie, z opisem tak jak mówi Colgatte. Ja generalnie jestem ugodowy człowiek, może to był wypadek tak jak piszą, a może nie.
Miałem podobną sytuację. Chciałem pocztę żeby mi listonosz awizo do skrzynki wrzucił. Oczywiście wysłali kurierem i to najgorszym bo K-Ex i musiałem pół dnia na niego czekać Walnąłem im neutrala
U mnie same jakieś buraki Adresu nie mogą znaleźć, nie dzwonią, przyjeżdżają wieczorem mimo że jestem cały dzień w domu, a jeden chciał żebym taszczył niemal 20 kg przesyłkę z ulicy bo mu się pod blok nie chciało podjechać. Staram się nie zamawiać kuriera K-Ex, a najlepiej to szukam ofert gdzie wysyłają do paczkomatu
Ja kurierów staram się unikać, zwłaszcza że Poczta zaczęła znowu roznosić przesyłki zamiast awizo. No i przede wszystkim paczkomat, który jest dużo tańszy i mam go niecałe 10 minut od domu piechotą.
All the good in the world
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
Ja najchętniej bym wziął do paczkomatu, bo mam po drodze z pracy do domu. A kurier o tyle dobry, że ktoś w domu siedzi i nie czekałbym tydzień na paczkę. Dlatego dostaną neutrala, zapłaciłem za kuriera, dostaję polecony ekonomiczny. Kij im w oko, było nie "mylić" paczek.
Ja zawsze biorę pocztę. Priorytet idzie 2-3 dni, a mam ją pod domem, więc spokojnie mogę sobie iść odebrać kiedy mi pasuje. Ostatnio wysłali mi kurierem to musiałem kombinować jakby się tu urwać o 12, bo o innej godzinie pan nie da rady, a sąsiadów nie ma żeby zostawić.
All the good in the world
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
All the good in the world
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
Zamawiałem ciuch szyty na miarę za 600zł na ścisły termin- dostałem dwa tygodnie po terminie kupę straszliwą - odesłałem z listą uchybień - po dwóch miesiącach dostałem "poprawki" o których jedyne co można pozytywnego powiedzieć to że rękawy są tym razem we w miarę właściwym miejscu i właściwej długości ale to absolutnie wszystko w temacie pozytywów.
teraz pytanko jak się ma sytuacja prawna do zamówień szytych/wykonywanych na zamówienie - wiadomo że takich zwrot 14 dniowy nie obejmuje ale z jakiegoś tam artykułu czy czegoś z pewnością musi - ktoś się orientuje jak to działa?
Istotne jest też to że za pierwszym razem liczyłem jeszcze na to że gość faktycznie dał to jakiemuś praktykantowi do z szycia i przejmie się poprawkami ale dołatanie jakiś skrawków w brakujących miejscach ani przejęcia ani nadziei na dobrą wolę raczej nie rokuje więc na nic oprócz zwrotu.
Juz dawno nic nie zamawiałem kurierem, ale ostatnio inaczej się nie dało. Dwie małe paczki, jedna kurierem DPD, a druga Siódemką. Niby te frmy się połączyły, ale ludzie jeszcze inni rozwożą. Wczoraj dostaje maila od DPD, że kurier będzie w godz. 11:30 - 12:30. Fajnie, uprzedzam matkę żeby w domu siedziała. Do godziny 17:30 ten idiota się nie pojawił. Dzwonie do niego czy raczy przyjechać. Wspomniałem mu co napisali mi w mailu i taka to była rozmowa:
-panie, ja to mam w dupie co oni tam piszą, ja mam dziś 120 paczek
-a jaki to to adres
-no dobra to niedługo będę
Przyjechał koło 19. Bardzo "miły" pan
Drugi cwaniak z Siódemki chyba zapamiętał jak wysyłałem paczki do sklepu, który kiedyś prowadził mój ojciec. Teraz sklep ma ktoś inny. Patrzę rano przesyłka w doręczeniu znaczy dziś będzie. Siedzę w domu, ale coś mnie tknęło i około 16 wlazłem na tą stronę ze śledzeniem przesyłki, a tam na zielono, że paczka doręczona Jak? Gdzie? Dzwonię do matki bo może sprzedawca z Allegro zły adres napisał, ale okazało się że cwaniak kurier zawiózł do sklepu mimo że adres był do mnie do domu napisany. Nawet nie zadzwonił. Dobrze, że ten nowy sklepikarz to znajomy.
I jak tu się nie wkurwić? Już choćby nie wiem co kurierem nic nie zamówię.
Siódemka to jest mega firma. Jak mi dostarczali kompa, to sam go musiałem odebrać. Ale i tak go przez trzy godziny szukali na składzie - taką mają dobrą organizację. Już chciałem wracać kiedy akurat wytoczyli wielki kloc z moim kompem. I te pytania: a jak wygląda paczka, jaka obudowa komputera? DPD to jest ta sama firma.
Eat your greens,
Especially broccoli
Remember to
Say "thank you"
Dziękujemy za przesłanie wiadomości, jak również przepraszamy za zaistniałą sytuację.
Jednocześnie informujemy, że Państwa wiadomość została przekazana do osoby sprawującej nadzór nad pracą kuriera. Wobec kuriera zostaną podjęte stosowne kroki dyscyplinujące.
Dołożymy również wszelkich starań, aby podobne sytuacje nie miały więcej miejsca.
W przypadku dodatkowych pytań zachęcamy do kontaktu e-mail na adres dok@dpd.com.pl, odwiedzenia naszej strony internetowej http://www.siodemka.com, bądź kontaktu telefonicznego z naszym konsultantem pod numerem telefonu 22 777 77 77 wew.3/2 lub 8 od poniedziałku do piątku w godzinach 8:00-20:00 i soboty w godzinach 8:00-14:00.
Powiem tak: znając tę robotę z "drugiej strony" - bo brat kiedyś robił w GLSie, a i dwóch kumpli jeździło (w tym jeden dla Siódemki właśnie) ja zawsze mam dużo wyrozumiałości dla kurierów. I zgadzam się, najlepiej jest omijać ten sposób dostawy szeroki łukiem.
Kurier pocztowy też jest spoko. Przynajmniej w moim rejonie. Tak samo szybki jak inni, dużo tańszy i rozwozi po 17.
All the good in the world
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
Ja bardzo rzadko mam do czynienia z kurierami DHL i UPS, ale chyba rzeczywiście prezentują wyższy poziom niż ci z DPD i Siódemki, albo K-Ex. Kiedyś kurier z K-Ex chciał żebym niósł 20 kg psiego żarcia jakieś 300m do domu bo mu się podjechać pod blok nie chciało.
Pocztowy kurier u mnie też jest fajny. Panicznie boi się mojego psa
Zamówiłem żonie kolczyki. Wybrałem kuriera. Adres służbowy, bo w domu jestem w takich godzinach, że kurier nie jeździ.
Wpisałem swoje imię i nazwisko plus adres gdzie pracuję, ale bez wpisywania firmy, bo to paczka prywatna.
Zamówienie poszło chyba w czwartek wraz z opłatą. W piątek notyfikacja, że wysłane.
I teraz zaczyna się zabawa.
W poniedziałek zapomniałem o przesyłce, we wtorek sobie przypomniałem (już powinna być). Wchodzę na stronę UPS i sprawdzam - ostatni wpis: dostarczono do magazynu w Mirkowie o 4:09 rano w sobotę 5.12.
No więc piszę im co jest grane, bo paczka utknęła w Mirkowie.
W środę mam telefon z UPS, że paczka została dostarczona...że kurier jak to ma w zwyczaju nie dzwonił do mnie tylko zostawił u koleżanki na recepcji. Kiedy? Wczoraj lub przedwczoraj. WTF? To nie wiecie? Nie, bo podpis (od recepcjonistki) wziął dopiero dzisiaj (WTF???), bo wcześniej nie wziął.
Idę do kumpeli, ona nic nie wie. Paczki żadnej nie było. Jest masa innych, ale mojej nie ma i ona w ogóle nie kojarzy, żeby ostatnio coś na moje nazwisko przyszło. Coś tam podpisywała, ale nie czyta od A do Z każdego numeru przesyłki, bo jest tego masa codziennie (na firmę).
Dziś jest czwartek, sprawa wygląda tak:
- firma Kruk wysłała zamówienie
- UPS uważa, że dostarczył paczkę (mimo, że nie do adresata - -mnie, a na recepcję; mimo, że dostarczyli niby 7.12 a podpis wzięli - z datą na papierze - 9.12), jakaś bezczelna baba w UPSie mówiła mi przez telefon, że jak budynek jest firmowy, a nie mieszkalny to oni zostawiają na recepcji, i to nie ich problem
- kumpela nie wie nic o żadnej paczce, a zaginięcie paczki nie zdarzyło się u nas nigdy wcześniej, budynek jest zamknięty i bez ID nie wejdziesz
Pytanie za sto punktów - co robić i kogo ścigać?
Na moje UPS, bo ja nazywam się Żaba i na Żabę była paczka i ja do teraz paczki nie mam, a oni nie mają żadnego dowodu, że dostarczyli mi przesyłkę. Bo ja nie nazywam się tak jak osoba, która to odebrała.
oczywiscie ze UPS winne.. a wlasciwie kurier
jak na moj gust to przeznaczenie budynku nie ma znaczenia jezeli wyslales przesylke na siebie bez podania firmy
nie twoj podpis widnieje na dokumencie, jezeli w ogole jest to jakis podpis, paczki nie ma
na tej zasadzie to oni by se mogli kazda paczke tak 'dostarczyc' ze zrobia iksik w ramach podpisu i powiedza ze na dole na klatce byla jakas pani i jej dali do podpisania
Wiem, że mają ciężką pracę i zapierdalają od świtu do zmierzchu ale telefon na koma do Ciebie albo prośba do babki z recepcji, żeby po Ciebie zadzwoniła chyba by kolesia nie zabiły. Dwie minuty poczekania na Ciebie chyba też nie.
W ogóle te usługi stały się już lekko absurdalne. Firmy tną koszty i ceny, kurierzy są na własnej działalności i napierdalają jak Beduini w słońcu a traci na tym wszystkim klient.
Dlatego jeśli jest taka opcja to wybieram pocztę, na której się nigdy nie naciąłem a za kurierami już jeździłem i wydzwaniałem.
Wracając do Twojej sprawy to oczywiście, że wina kuriera. Tyko co teraz - reklamacja, rozpatrzenie, dwa miechy a święta za pasem. A kolczyków nie ma
Ciekawe czy zajumał bo skojarzył "Kruk" czy po prostu w tym ich chaosie i gonitwie buka mu zjadła.
Urodzić się [100%] Wykształcić się [100%] Znaleźć pracę [100%] Znaleźć kobietę [100%] Założyć rodzinę [100%] Wziąć kredyt [100%] Spłodzić dziecko [100%] Wychować dziecko [100%] Spłacić kredyt [60%] Iść na emeryturę [0%] Umrzeć [0%]
Voo pisze:Dlatego jeśli jest taka opcja to wybieram pocztę, na której się nigdy nie naciąłem
ło panie ja nawet z poczta nie zaczynam opisywac
moj listonosz na wyjebane na paczki i wrzuca je do kartonu a potem ja dostaje na raz dwa awiza na tydzien temu i chuja.. skladalismy juz skargi wielokrotnie a typ ciagle chodzi
ja wiem ze paczki ciezkie, ja wiem ze praca nie lekka, ja wiem ze lata nie te.. ale nie bardzo rozumiem dlaczego to ja mam za te trudnosci placic? gdybym chcial dygac na poczte za kazdym razem to bym wybral opcje tansza pt 'chce odebrac na poczcie' albo do paczkomatu.. a wtedy sie okaze ze listonosze niepotrzebni i ciecia etatow wiec lepiej sie starac
do kurierow nie mam zarzutow jakos.. u mnie w 99% wszystko dochodzi na tip-top, czy to do firmy czy do domu.. czesto dzwonia, sluchaja polecen i prosb i sie stosuja
Tyko co teraz - reklamacja, rozpatrzenie, dwa miechy a święta za pasem. A kolczyków nie ma
to jest celna uwaga moze sie skonczyc ze w ladnym opakowanku bedize widnial 'talon na kolczyki damskie 1 para'
Ja mieszkam na wiosce, mój listonosz ma samochód i jest niezawodny.
Urodzić się [100%] Wykształcić się [100%] Znaleźć pracę [100%] Znaleźć kobietę [100%] Założyć rodzinę [100%] Wziąć kredyt [100%] Spłodzić dziecko [100%] Wychować dziecko [100%] Spłacić kredyt [60%] Iść na emeryturę [0%] Umrzeć [0%]
Jasne reklamacja i w ogóle może skarga na miejscu. Bo jak Ci zależy to paczka jest przecież pewnie w Mirkowie . Ato chyba rzut beretem od Wrocławia. No i może masz albo możesz zdobyć numer telefonu kuriera?
Eat your greens,
Especially broccoli
Remember to
Say "thank you"
Wina kuriera ewidentna ale jak sobie przypominam przepisy to adresat ma roszczenie jedynie w razie odebrania przesyłki (co do opóźnienia lub uszkodzenia zawartości). Jeżeli podnosisz, że przesyłki nie odebrałeś to możesz nie być legitymowany do dochodzenia roszczeń, w końcu nie łączyła Cię z przewoźnikiem żadna umowa. Sprawdź to. Wg mnie sprawa w rękach Kruka.
A na tym niby pokwitowaniu jest podpis koleżanki z recepcji w ogóle? Czy jakiś inny? Bo jak jej, to coś zje*ała. Moim zdaniem tak czy siak atakuj firmę kurierską. Paczka była na ciebie, nie na firmę, więc nie mogą byle komu jej oddać. U nas paczki adresowane na konkretną osobę cieć zawsze każe zanosić do odpowiedniego pokoju i dopiero jak adresata nie ma, zostawia na recepcji.
Co do Poczty, to ja dziś dostałem odpowiedź na swoją skargę. Do tego, że listonoszka nie próbuje nawrt roznosić paczek, tylko od razu wrzuca awizo, przywykłem. Mam do placówki 200m, więc cierpliwie chodzę. Zamówiłem jednak prenumeratę, dostarczaną zwykłą paczką. Czekałem na pierwszą przesyłkę miesiąc, dostałem w końcu powtórne awizo, odbieram a ze stempla wynika, że paczks leży na poczcie 3 tydzień. Pomyślałem, że może pierwsze awizo gdzieś zaginęło. Miesiąc później było ok ale za dwa znowu nic nie przyszło. Po tygodniu czekania zapytałem czy nie ma dla mnie przesyłki i od razu się znalazła. Leżała parę dni ale nikomu nie chciało się mnie o tym powiadomić. Żona miała podobną akcję z przesyłką nirejestrowaną.
Z odpowiedzi na skargę wywnioskowałem, że nikt nic nie wie ale na wszelki wypadek dyrekcja placówki się temu przyjrzy. ciekawe czy teraz znajdę martwą rybę w skrzynce... Bo łeb konia się nie zmieści, a awizów u mnie nie roznoszą, więc musieliby go trzymać na poczcie.
All the good in the world
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
Najpierw nasuwa sie na mysl sciganie kuriera,
ale na dobra sprawe to Twoim partnerem w transakcji jest Kruk, nie UPS.
On zleca wysylke, wiec to on w razie Twojej reklamacji - towar nie dotarl - jest odpowiedzialny, bo to JEGO towaru po dokonaniu zaplaty Ty nie otrzymales. On powinien dla Ciebie to wyjasniac.
Moze wysle nowe na szybko i sie zajmie wyjasnianiem w miedzyczasie?
Crowley pisze:Do tego, że listonoszka nie próbuje nawrt roznosić paczek, tylko od razu wrzuca awizo, przywykłem
mnie z kolei w drugą stronę zadziwiła. Rodzice kupili, o ile pamiętam, jakieś wybitnie grube, obficie ilustrowane wydanie Biblii i listonoszka próbowala je wepchać do skrzynki na listy, nie patrząc na uszkodzenie opakowania i zawartości. Ostatnio zamówiłem dość wartościową przesyłkę poleconym i była wepchnięta w skrzynkę na listy tak, że bez trudu dało się ją wyciągnąć. Aj dont iwen.
You give up a few things, chasing a dream.
"Ty jesteś menda taka pozytywna" - colgatte
#sgk 4 life.
Old FŚGK number is 12526 MISTRZ FLEP EURO 2024
Wydaje mi się, że użeranie się z kurierem w tym wypadku niem ma sensu bo przecież z tego co napisałeś UPS twierdzi, że paczkę dostarczył. Spróbuj uderzyć do Kruka, tak jak napisała Colgatte. Może wyślą Ci jeszcze raz te kolczyki.
Potwierdzam, według mojej praktyki walić do Kruka. W ogóle jak jest problem z dostarczony towarem to ja zawsze dzwonię do firmy od której kupiłem towar i im to zrzucam. Często nawet tak jest szybciej niż użeranie się z kurierem.
IRON MAIDEN are KINGS
"Jedynym właściwym stanem serca jest radość" Terry Pratchett R.I.P.
Spoko, sprawa jest rozwojowa. Uderzyłem do Kruka i się tym zajmują. Nawet UPS jak im wcześniej zgłosiłem jakieś pytanie to mi odpisali, że o los paczki musi pytać nadawca.
W międzyczasie znajoma z recepcji przycisnęła kuriera i przyzna jej się, że nie przywiózł tej paczki, w ogóle nie kojarzy, żeby ją miał, ale w rozkładzie była więc dwa dni później na szybko podłożył jej papier do podpisu w gąszczu innych.