Nowe Star Warsy (dyskusja - SPOILERY!!!)
Moderatorzy: boncek, Zolt, Pquelim, Voo
Re: Nowe Star Warsy (dyskusja - SPOILERY!!!)
"Nowa" trylogia skonczy jak Christmas special
- SmokEustachy
- przezroczysty
- Posty: 122
- Rejestracja: 6 grudnia 2020, o 15:58
Re: Nowe Star Warsy (dyskusja - SPOILERY!!!)
Disnej wytrzymał 2 miesiące i zrobił inbę z Carą Dunn.
Nie wiadomo co wyjdzie i kiedy.
Oni chyba nie rozumieją dlaczego Mando się ludziom podoba.
Nie wiadomo co wyjdzie i kiedy.
Oni chyba nie rozumieją dlaczego Mando się ludziom podoba.
- SmokEustachy
- przezroczysty
- Posty: 122
- Rejestracja: 6 grudnia 2020, o 15:58
Re: Nowe Star Warsy (dyskusja - SPOILERY!!!)
Chciałem jeszcze powiedzieć, że te wasze dyskusje o Gwiezdnych Wojnach są fajoskie. Wziąłbym udział nawet.
Re: Nowe Star Warsy (dyskusja - SPOILERY!!!)
Chciałem powiedzieć, że gang który modyfikuje swoje ciała technologią jeździ na skuterach modsów i w ogóle ma stylówe wyjętą z lat 60 to jedna z najlepszych rzeczy w tym calym disneyowskim uniwersum
I jestem przekonany, że umknie to 90% widzów.
I jestem przekonany, że umknie to 90% widzów.
#sgk 4 life.
Re: Nowe Star Warsy (dyskusja - SPOILERY!!!)
A nie podobał Ci się bardziej gang korzystający z karabinów w 90% wziętych z rosyjskiego modelu WSS Wintorez z lunetą PSO-1 i mający ruskie flagi na klapie?Turtles pisze:Chciałem powiedzieć, że gang który modyfikuje swoje ciała technologią jeździ na skuterach modsów i w ogóle ma stylówe wyjętą z lat 60 to jedna z najlepszych rzeczy w tym calym disneyowskim uniwersum
I jestem przekonany, że umknie to 90% widzów.
https://i.imgur.com/PQYpRXt.jpg
Re: Nowe Star Warsy (dyskusja - SPOILERY!!!)
Nie dojrzałem, ale mi się najbardziej gra słów w modsach podoba
#sgk 4 life.
- Ptaszor
- zielony
- Posty: 1881
- Rejestracja: 4 września 2014, o 17:06
- Lokalizacja: Forum SGK dodaje mi otuchy, gdy brakuje mi jej w czasie dnia.
Re: Nowe Star Warsy (dyskusja - SPOILERY!!!)
Pierwszy plakat Obi-Wana na pustyni był dobry
ale ten IMHO lepszy.
Będzie się działo!
Albo nie będzie!
Spoiler:
Spoiler:
Albo nie będzie!
- Ptaszor
- zielony
- Posty: 1881
- Rejestracja: 4 września 2014, o 17:06
- Lokalizacja: Forum SGK dodaje mi otuchy, gdy brakuje mi jej w czasie dnia.
Re: Nowe Star Warsy (dyskusja - SPOILERY!!!)
Nie chcę więcej Gwiezdnych Wojen.
Nie wiem, co tam się działo na planie, ale ten serial (2 pierwsze odcinki) jest niedorobiony. Dziwaczne, zmienne motywacje postaci, brak chemii między Obi Wanem a wiadomo-kim, poszatkowane sekwencje pościgu, przedziwne cięcia i montaż urwany w połowie, gdy ewidentnie potrzebna była jedna-dwie dodatkowe ujęcia, wizualnie względem Mandalorianina - krok w tył. Otoczenie wygląda sztucznie. Będą mieli panowie z Red Letter Media używanie. Przykład:
https://www.youtube.com/watch?v=-g_TXAeFtFM
Nie wiem, co tam się działo na planie, ale ten serial (2 pierwsze odcinki) jest niedorobiony. Dziwaczne, zmienne motywacje postaci, brak chemii między Obi Wanem a wiadomo-kim, poszatkowane sekwencje pościgu, przedziwne cięcia i montaż urwany w połowie, gdy ewidentnie potrzebna była jedna-dwie dodatkowe ujęcia, wizualnie względem Mandalorianina - krok w tył. Otoczenie wygląda sztucznie. Będą mieli panowie z Red Letter Media używanie. Przykład:
https://www.youtube.com/watch?v=-g_TXAeFtFM
- Ptaszor
- zielony
- Posty: 1881
- Rejestracja: 4 września 2014, o 17:06
- Lokalizacja: Forum SGK dodaje mi otuchy, gdy brakuje mi jej w czasie dnia.
Re: Nowe Star Warsy (dyskusja - SPOILERY!!!)
3 odcinek i dalej nie jest dobrze. Jakieś tam bieganie po jaskiniach, aranżacje pojedynków jak z Xeny Wojowniczej Księżniczki. Czy to jest serial dla dzieci? Co gorsza, jeśli spojrzeć na zaplanowane seriale, to wcale nie czeka nas nic lepszego...
Jeszcze jedna kwestia: wiadomo, że Darth Vader się pojawi, Hayden Christensen wraca do roli. Tylko właściwie wraca do czego? Do chodzenia w kostiumie? Do ruszania rękoma? Oddech jest dodawany w postprodukcji. Głos należy do Jamesa Earl Jonesa. A szum jest taki, jakby co najmniej Walter White powstał z martwych.
Jeszcze jedna kwestia: wiadomo, że Darth Vader się pojawi, Hayden Christensen wraca do roli. Tylko właściwie wraca do czego? Do chodzenia w kostiumie? Do ruszania rękoma? Oddech jest dodawany w postprodukcji. Głos należy do Jamesa Earl Jonesa. A szum jest taki, jakby co najmniej Walter White powstał z martwych.
- SmokEustachy
- przezroczysty
- Posty: 122
- Rejestracja: 6 grudnia 2020, o 15:58
Re: Nowe Star Warsy (dyskusja - SPOILERY!!!)
Jedni się ekscytują świetlówkami a drudzy zwracają uwagę na paździerz.
Parowóz widzieliście? Parowóz to są jaja
Parowóz widzieliście? Parowóz to są jaja
Re: Nowe Star Warsy (dyskusja - SPOILERY!!!)
Pytanie na kogo wyrośli Romek i Filip
You give up a few things, chasing a dream.
"Ty jesteś menda taka pozytywna" - colgatte
#sgk 4 life.
Old FŚGK number is 12526
MISTRZ FLEP EURO 2024
Re: Nowe Star Warsy (dyskusja - SPOILERY!!!)
Serial kręcony dla trzeciego pokolenia fanów uniwersum.
Eat your greens,
Especially broccoli
Remember to
Say "thank you"
Especially broccoli
Remember to
Say "thank you"
- Ptaszor
- zielony
- Posty: 1881
- Rejestracja: 4 września 2014, o 17:06
- Lokalizacja: Forum SGK dodaje mi otuchy, gdy brakuje mi jej w czasie dnia.
Re: Nowe Star Warsy (dyskusja - SPOILERY!!!)
Red Letter Media dość dobrze podsumowało ten serial w części dot. 4-6. Nie będę się tutaj powtarzał, ale tak jak rzadko się z nimi zgadzam, tutaj mają rację: druga część serialu i zakończenie były o wiele lepsze niż odcinki 1-3.
- SmokEustachy
- przezroczysty
- Posty: 122
- Rejestracja: 6 grudnia 2020, o 15:58
Re: Nowe Star Warsy (dyskusja - SPOILERY!!!)
Kenobi to straszna bieda co widać szczególnie w porównaniu:
https://www.cda.pl/video/11348383f1
Nędza taka.
https://www.cda.pl/video/11348383f1
Nędza taka.
- Voo
- Stary Człowiek, A Może
- Posty: 6414
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 21:57
- Lokalizacja: ŚCD (Środek Ciemnej Dupy)
Re: Nowe Star Warsy (dyskusja - SPOILERY!!!)
https://youtu.be/cKOegEuCcfw
Imperium jest bez szans. Rebelia dostała Kałachy
A na serio - heeeej, to wygląda dziarsko!
Imperium jest bez szans. Rebelia dostała Kałachy
A na serio - heeeej, to wygląda dziarsko!
Urodzić się [100%] Wykształcić się [100%] Znaleźć pracę [100%] Znaleźć kobietę [100%] Założyć rodzinę [100%] Wziąć kredyt [100%] Spłodzić dziecko [100%] Wychować dziecko [100%] Spłacić kredyt [60%] Iść na emeryturę [0%] Umrzeć [0%]
Re: Nowe Star Warsy (dyskusja - SPOILERY!!!)
Fidel Castro in spaaaaaceeeeee!
You give up a few things, chasing a dream.
"Ty jesteś menda taka pozytywna" - colgatte
#sgk 4 life.
Old FŚGK number is 12526
MISTRZ FLEP EURO 2024
- Ptaszor
- zielony
- Posty: 1881
- Rejestracja: 4 września 2014, o 17:06
- Lokalizacja: Forum SGK dodaje mi otuchy, gdy brakuje mi jej w czasie dnia.
Re: Nowe Star Warsy (dyskusja - SPOILERY!!!)
Wygląda jak "Rogue One", a to zdecydowanie moje Gwiezdne Wojny. Im mniej wszechmocnych Jedi, tym lepiej. Przypomina mi się "Gotham Central", czyli życie zwykłych obywateli w świecie rządzonym przez istoty obdarzone super mocami.
- Counterman
- Waniaaa!
- Posty: 4016
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 19:07
Re: Nowe Star Warsy (dyskusja - SPOILERY!!!)
Hm no mi się Rouge One podobał, ale trochę ni czuję o czym ma być ten film?
IRON MAIDEN are KINGS
"Jedynym właściwym stanem serca jest radość" Terry Pratchett R.I.P.
"errare humanum est" - i nie zapominajcie o tym.
"Jedynym właściwym stanem serca jest radość" Terry Pratchett R.I.P.
"errare humanum est" - i nie zapominajcie o tym.
- Crowley
- Pan Bob Budowniczy Kierownik
- Posty: 7589
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 20:00
- Lokalizacja: Gdańsk / Wyszków
Re: Nowe Star Warsy (dyskusja - SPOILERY!!!)
O silnej i niezależnej kobiecie Mon Mothmie, obalającej Imperium. Przecież wiadomo, że nie o Andorze.
All the good in the world
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
- SmokEustachy
- przezroczysty
- Posty: 122
- Rejestracja: 6 grudnia 2020, o 15:58
Re: Nowe Star Warsy (dyskusja - SPOILERY!!!)
3 odcinka już mi się nie chce oglądać.
Są retrospekcje jak w Mando.
Prymitywna kultura łowiecka, dalej generyczna fabuła. Afera z niczego, dwa trupy, dziadek nie chce tego drążyć, młody ambitny chce, silna postać kobieca. Głupia.
Andor tylko gdzieś łazi. Na Discordzie są słuszne spostrzeżenia że jest to wszystko sztucznie przyciemnione. Nic nie widać. Ufoków mało.
Nuda.
Są retrospekcje jak w Mando.
Prymitywna kultura łowiecka, dalej generyczna fabuła. Afera z niczego, dwa trupy, dziadek nie chce tego drążyć, młody ambitny chce, silna postać kobieca. Głupia.
Andor tylko gdzieś łazi. Na Discordzie są słuszne spostrzeżenia że jest to wszystko sztucznie przyciemnione. Nic nie widać. Ufoków mało.
Nuda.
- Crowley
- Pan Bob Budowniczy Kierownik
- Posty: 7589
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 20:00
- Lokalizacja: Gdańsk / Wyszków
Re: Nowe Star Warsy (dyskusja - SPOILERY!!!)
Obejrzałem pierwszy odcinek i... nie odrzuciło mnie jak Boba Fett i Obi-Wan, więc jest postęp. Realizacyjnie jest dwa poziomy lepiej niż w tamtych produkcjach, tylko jakoś tak nie za wiele się dzieje, a główny bohater, no właśnie - łazi i smęci. Nie był ciekawą postacią w Łotrze i teraz chyba też nie będzie.
Z jednej strony podoba mi się brud i ciemność, ale z drugiej strony zawartość Gwiezdnych wojen w Gwiezdnych wojnach jest tu na razie bliska zeru. Dam mu szansę, a ponieważ oczekiwania mam poniżej poziomu gruntu, to może się okazać, że nie będzie tak źle.
Z jednej strony podoba mi się brud i ciemność, ale z drugiej strony zawartość Gwiezdnych wojen w Gwiezdnych wojnach jest tu na razie bliska zeru. Dam mu szansę, a ponieważ oczekiwania mam poniżej poziomu gruntu, to może się okazać, że nie będzie tak źle.
All the good in the world
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
- SmokEustachy
- przezroczysty
- Posty: 122
- Rejestracja: 6 grudnia 2020, o 15:58
Re: Nowe Star Warsy (dyskusja - SPOILERY!!!)
Andor to bieda serial na wzór naszego Wiedźmina. Dużo nudy, pseudopompatyzm nieudolny
- Crowley
- Pan Bob Budowniczy Kierownik
- Posty: 7589
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 20:00
- Lokalizacja: Gdańsk / Wyszków
Re: Nowe Star Warsy (dyskusja - SPOILERY!!!)
Ja w ogóle myślałem, że 6 odcinek jest ostatnim w serii i przestałem oglądać. Tak mnie ta historia zaciekawiła. Niby jest poprawnie zrealizowana, ale sztampa sztampą sztampę pogania, a nuda wprost wylewa się z ekranu. Oni kompletnie nie czają, jak robić Gwiezdne wojny.
Za to Filoni Opowieściami Jedi zniszczył system. Jeśli podobały się wam Wojny klonów, musicie to zobaczyć. Poza pierwszym, umiarkowanie ciekawym odcinkiem, reszta to petarda. 6 niedługich odcinków o Ahsoce i Dooku są lepsze niż wszystkie aktorskie seriale i ostatnia trylogia razem wzięte. Tak się powinno robić expanded universe.
Za to Filoni Opowieściami Jedi zniszczył system. Jeśli podobały się wam Wojny klonów, musicie to zobaczyć. Poza pierwszym, umiarkowanie ciekawym odcinkiem, reszta to petarda. 6 niedługich odcinków o Ahsoce i Dooku są lepsze niż wszystkie aktorskie seriale i ostatnia trylogia razem wzięte. Tak się powinno robić expanded universe.
All the good in the world
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
- Voo
- Stary Człowiek, A Może
- Posty: 6414
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 21:57
- Lokalizacja: ŚCD (Środek Ciemnej Dupy)
Re: Nowe Star Warsy (dyskusja - SPOILERY!!!)
No ja jestem w 4 sezonie Wojen klonów, dzięki Disneyowi jakoś to mozolnie odrabiam. Tzn. mozolnie nie w sensie przyjemności, bo serial jest naprawdę fajny nawet dla dorosłego ale w sensie braku czasu
Urodzić się [100%] Wykształcić się [100%] Znaleźć pracę [100%] Znaleźć kobietę [100%] Założyć rodzinę [100%] Wziąć kredyt [100%] Spłodzić dziecko [100%] Wychować dziecko [100%] Spłacić kredyt [60%] Iść na emeryturę [0%] Umrzeć [0%]
- Crowley
- Pan Bob Budowniczy Kierownik
- Posty: 7589
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 20:00
- Lokalizacja: Gdańsk / Wyszków
Re: Nowe Star Warsy (dyskusja - SPOILERY!!!)
To teraz najlepsze dwa sezony. Daj znać, co sądzisz o finale 5 sezonu, jak już tam dotrzesz.
All the good in the world
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
- SmokEustachy
- przezroczysty
- Posty: 122
- Rejestracja: 6 grudnia 2020, o 15:58
Re: Nowe Star Warsy (dyskusja - SPOILERY!!!)
Dobrze że są jeszcze ludzie potrafiący w swej twórczości zachować klimat Gwiezdnych Wojen. Ich zaangażowanie daje nadzieję na przyszłość:
https://youtu.be/0SPVvbOwU0Q
A teraz przejdźmy do serialu Andor, który fortunnie zakończył swój pierwszy sezon. Pisałem o nim już
https://www.salon24.pl/u/smocze-opary/1 ... ojny-andor
a teraz zaznaczam, że będą spoilery. Od razu powiem, że ustępuje on startrekowemu Lower Decks. Czemu on zresztą nie ustępuje? Nie ustępuje Kenobiemu i Pierścieniom Władzy, podobnie jak Kenobi jest też przykładem biedaserialu. Pierścienie Władzy Amazona biorąc pod uwagę rzekomy budżet też nie wyglądają dobrze. Prawdopodobnie nie mieli tam deklarowanego pół miliarda dolarów tylko połowę z tego albo nawet jedną trzecią dlatego wygląda to tak ubogo.
Andor słusznie może być sklasyfikowany jako biedaserial bez polotu. Uzasadnienie tego wniosku podam jednak za paywallem, tj. pardon, za spoilerem:
UWAGA SPOILER
Konstytutywną cechą Andora jest jego amerykańskość: funkcjonariusze w 1 odcinku to typowe typy, czy też archetypy amerykańskiego skorumpowanego policjanta. Orkiestra w ostatnim też wygląda jak amerykańska tradycyjna orkiestra. Przykłady można mnożyć. Kontrowersyjny kałach to próba powiązania Rebelii z Fidelem Castro, tzw ruchami narodowowyzwoleńczymi finansowanymi przez Moskwę (Czerwone Kmery np.) i innymi takimi. I dowodem na brak polotu ten kałach jest. Braku wyobraźni dowodem jest. Kreatywności i rozeznania. Czego jeszcze jest dowodem ów kałach?
Drugą podstawową cechą Andora jest popsuta immersja, czyli światotwórstwo. Tak sobie paczę na Imperium i nie wiem czy to jest potężne imperium obejmujące galaktykę z milionami gwiazd i planet? Nie wygląda. Ilu funkcjonariuszy potrzeba na każdej planecie zaludnionej i zaalienowanej (zaufoczonej) miliardami osobników? Jak rozbudowana musi być ich hierarchia? Nad nimi są jeszcze układowi, sektorowi itp. To jest potężna drabina funkcyjnych i potężna masa ludzi i innych takich tych. Tymczasem ta Dedra żąda w pewnym momencie akt wszystkich incydentów rabunkowych. Powinna dostać a z milion przypadków dziennie. I jak to przeanalizuje i wnioski wyciągnie? Jest ona porucznikiem więc na dnie hierarchii galaktycznej stoi, takich jak ona musi być miliardy. W ostatnim odcinku jakiś imperialny chce pokazać miejscowym potęgę imperium. I parudziesięciu funkcyjnych wyłazi. Żenada to jest. Co najmniej miliona szturmowców powinni użyć.
Schemat stosują taki, że planeta to jest odpowiednik miasteczka na Dzikim Zachodzie. Takiego z westernów. Loty międzyplanetarne są odpowiednikiem podróży dyliżansem i konno między tymi miastami. Planeta Ferrix to jest jedna dziura tak naprawdę z jedny, placem, zamieszkała przez garstkę mieszkańców. Na dłuższą metę taka kreacja światotwórcza jest nie do utrzymania bo jest absurdalna. Żenująca jest. Dlatego wieje nudą bo nie pozwala się wczuć w świat przedstawiony, tak jak Blade Runner/BR2049, gdzie też tempo narracji było powolne.
W odróżnieniu oglądając Orville widać ograniczenia budżetowe, ale widać że starają się wycisnąć jak najwięcej z tego co mają. Kenobi i Andor to jest zaś jakieś przepalanie kasy. Widać różnicę podejścia fachowych twórców fanowskich (Seth MacFarlane, Jon Favreau etc) i jakiegoś nie wiadomo kogo w ogóle.
II
Andora ratuje gra aktorska, ratują go takie wątki jak więzienie. Tam gdzie potrafią złapać odpowiednią skalę działań prowadzonych w świecie przedstawionym to sobie radzą. Bohaterowie są w dużej mierze klasyczni: mają jakieś skrzywienia i traumy, aktorzy będący męskimi szowinistycznymi świniami (Luthen, Serkis) dźwigają ciężar świata przedstawionego. Wątek Mon Mothmy przespałem w większości ale nie zachowuje się ona jak GoGaladriel. Kilka scen jest fajnych oprócz tego. Przeżycia zmieniają ich, często na lepsze.
Pierwszy sezon oceniam w związku z tym 6/10. Jest to szczytowe osiągnięcie obozu Kennedy. Serial jest dobrze profilowany, czyli ci co im się nie podoba nie oglądają go i nie minusują. Stąd dość wysokie oceny. Skutek jest tu taki, że dość mała liczba ocen jest, np. na IMDB. Jeden z drugim biadoli: czemu takiego super seriala nikt nie ogląda.
https://youtu.be/0SPVvbOwU0Q
A teraz przejdźmy do serialu Andor, który fortunnie zakończył swój pierwszy sezon. Pisałem o nim już
https://www.salon24.pl/u/smocze-opary/1 ... ojny-andor
a teraz zaznaczam, że będą spoilery. Od razu powiem, że ustępuje on startrekowemu Lower Decks. Czemu on zresztą nie ustępuje? Nie ustępuje Kenobiemu i Pierścieniom Władzy, podobnie jak Kenobi jest też przykładem biedaserialu. Pierścienie Władzy Amazona biorąc pod uwagę rzekomy budżet też nie wyglądają dobrze. Prawdopodobnie nie mieli tam deklarowanego pół miliarda dolarów tylko połowę z tego albo nawet jedną trzecią dlatego wygląda to tak ubogo.
Andor słusznie może być sklasyfikowany jako biedaserial bez polotu. Uzasadnienie tego wniosku podam jednak za paywallem, tj. pardon, za spoilerem:
UWAGA SPOILER
Konstytutywną cechą Andora jest jego amerykańskość: funkcjonariusze w 1 odcinku to typowe typy, czy też archetypy amerykańskiego skorumpowanego policjanta. Orkiestra w ostatnim też wygląda jak amerykańska tradycyjna orkiestra. Przykłady można mnożyć. Kontrowersyjny kałach to próba powiązania Rebelii z Fidelem Castro, tzw ruchami narodowowyzwoleńczymi finansowanymi przez Moskwę (Czerwone Kmery np.) i innymi takimi. I dowodem na brak polotu ten kałach jest. Braku wyobraźni dowodem jest. Kreatywności i rozeznania. Czego jeszcze jest dowodem ów kałach?
Drugą podstawową cechą Andora jest popsuta immersja, czyli światotwórstwo. Tak sobie paczę na Imperium i nie wiem czy to jest potężne imperium obejmujące galaktykę z milionami gwiazd i planet? Nie wygląda. Ilu funkcjonariuszy potrzeba na każdej planecie zaludnionej i zaalienowanej (zaufoczonej) miliardami osobników? Jak rozbudowana musi być ich hierarchia? Nad nimi są jeszcze układowi, sektorowi itp. To jest potężna drabina funkcyjnych i potężna masa ludzi i innych takich tych. Tymczasem ta Dedra żąda w pewnym momencie akt wszystkich incydentów rabunkowych. Powinna dostać a z milion przypadków dziennie. I jak to przeanalizuje i wnioski wyciągnie? Jest ona porucznikiem więc na dnie hierarchii galaktycznej stoi, takich jak ona musi być miliardy. W ostatnim odcinku jakiś imperialny chce pokazać miejscowym potęgę imperium. I parudziesięciu funkcyjnych wyłazi. Żenada to jest. Co najmniej miliona szturmowców powinni użyć.
Schemat stosują taki, że planeta to jest odpowiednik miasteczka na Dzikim Zachodzie. Takiego z westernów. Loty międzyplanetarne są odpowiednikiem podróży dyliżansem i konno między tymi miastami. Planeta Ferrix to jest jedna dziura tak naprawdę z jedny, placem, zamieszkała przez garstkę mieszkańców. Na dłuższą metę taka kreacja światotwórcza jest nie do utrzymania bo jest absurdalna. Żenująca jest. Dlatego wieje nudą bo nie pozwala się wczuć w świat przedstawiony, tak jak Blade Runner/BR2049, gdzie też tempo narracji było powolne.
W odróżnieniu oglądając Orville widać ograniczenia budżetowe, ale widać że starają się wycisnąć jak najwięcej z tego co mają. Kenobi i Andor to jest zaś jakieś przepalanie kasy. Widać różnicę podejścia fachowych twórców fanowskich (Seth MacFarlane, Jon Favreau etc) i jakiegoś nie wiadomo kogo w ogóle.
II
Andora ratuje gra aktorska, ratują go takie wątki jak więzienie. Tam gdzie potrafią złapać odpowiednią skalę działań prowadzonych w świecie przedstawionym to sobie radzą. Bohaterowie są w dużej mierze klasyczni: mają jakieś skrzywienia i traumy, aktorzy będący męskimi szowinistycznymi świniami (Luthen, Serkis) dźwigają ciężar świata przedstawionego. Wątek Mon Mothmy przespałem w większości ale nie zachowuje się ona jak GoGaladriel. Kilka scen jest fajnych oprócz tego. Przeżycia zmieniają ich, często na lepsze.
Pierwszy sezon oceniam w związku z tym 6/10. Jest to szczytowe osiągnięcie obozu Kennedy. Serial jest dobrze profilowany, czyli ci co im się nie podoba nie oglądają go i nie minusują. Stąd dość wysokie oceny. Skutek jest tu taki, że dość mała liczba ocen jest, np. na IMDB. Jeden z drugim biadoli: czemu takiego super seriala nikt nie ogląda.
- Voo
- Stary Człowiek, A Może
- Posty: 6414
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 21:57
- Lokalizacja: ŚCD (Środek Ciemnej Dupy)
Re: Nowe Star Warsy (dyskusja - SPOILERY!!!)
Nie chcę bronić serialu, którego nie oglądałem, nie znam się na historii i polityce uniwersum SW ale chciałem zwrócić uwagę, że historyczne, ziemskie imperia radziły sobie doskonale na rubieżach za pomocą garstki urzędników i żołnierzyTak sobie paczę na Imperium i nie wiem czy to jest potężne imperium obejmujące galaktykę z milionami gwiazd i planet? Nie wygląda. Ilu funkcjonariuszy potrzeba na każdej planecie zaludnionej i zaalienowanej (zaufoczonej) miliardami osobników? Jak rozbudowana musi być ich hierarchia?
W całym Imperium Rzymskim było raptem kilkuset urzędników (jak u nas w niedużym mieście ). Brytyjczyków w Indiach była garstka. Niemcy na okupowanych terenach w czasie IIWŚ (poza ZSRR) radzili sobie za pomocą słabych sił i to policyjno-wartowniczych. Właśnie w tym rzecz, że imperia nie były w stanie permanentnie pacyfikować jakichś obszarów. Korzystano z miejscowych elit, miejscowych policji, jednostek paramilitarnych, prywatnych kompanii, wojsk kolonialnych złożonych z miejscowych i jedynie z oficerami z metropolii itd.
Nie wiem jak pokazane jest to w serialu, nie wiem czy ten świat ma jakieś swoje elity, które reprezentują Imperium ale bardziej prawdopodobny jest moim zdaniem właśnie taki scenariusz, że Imperium nie jest w stanie utrzymać wszędzie znacznych sił
Urodzić się [100%] Wykształcić się [100%] Znaleźć pracę [100%] Znaleźć kobietę [100%] Założyć rodzinę [100%] Wziąć kredyt [100%] Spłodzić dziecko [100%] Wychować dziecko [100%] Spłacić kredyt [60%] Iść na emeryturę [0%] Umrzeć [0%]
- Ptaszor
- zielony
- Posty: 1881
- Rejestracja: 4 września 2014, o 17:06
- Lokalizacja: Forum SGK dodaje mi otuchy, gdy brakuje mi jej w czasie dnia.
Re: Nowe Star Warsy (dyskusja - SPOILERY!!!)
Andor, poza dość nudnym finałem, bardzo na propsie. Jakoś nie rozumiem argumentacji Smoka, ale nie czuję się na siłach na polemikę punkt po punkcie. Jedyne co mogę napisać, to że to bardzo dorosłe gwiezdne wojny z Imperium jako odczuwalną, represyjną siłą w galaktyce, a nie tylko manekinami do odstrzału lub przepołowienia mieczem świetlnym.
- SmokEustachy
- przezroczysty
- Posty: 122
- Rejestracja: 6 grudnia 2020, o 15:58
Re: Nowe Star Warsy (dyskusja - SPOILERY!!!)
Imperia wspomniane miały małą relatywnie ludność i nie tak rozproszoną.
Zastanówmy się jednak jak to wyglądało wcześniej:
Przedstawiasz część i sugerujesz, że oprócz niej jest druga, niewidoczna część. Mamy Nową Nadzieję gdzie jest Kula. I nie jest nigdzie powiedziane, że Tarkin i reszta to zarząd całego Imperium. Stanowią oni oddział wydzielony. Chociaż niektórzy widzowie myślą że Kula to jest całe Imperium i jak ją rozwalili to z Imperium nic nie zostało.
Gdyby ten konwentykl imperialny w Andorze był lokalny: komórka bezpieczeństwa zajmująca się jakąś małą częścią to by to było spójne. A ja mam wrażenie że jest ona ogólnoimperialnym dowództwem.
Zastanówmy się jednak jak to wyglądało wcześniej:
Przedstawiasz część i sugerujesz, że oprócz niej jest druga, niewidoczna część. Mamy Nową Nadzieję gdzie jest Kula. I nie jest nigdzie powiedziane, że Tarkin i reszta to zarząd całego Imperium. Stanowią oni oddział wydzielony. Chociaż niektórzy widzowie myślą że Kula to jest całe Imperium i jak ją rozwalili to z Imperium nic nie zostało.
Gdyby ten konwentykl imperialny w Andorze był lokalny: komórka bezpieczeństwa zajmująca się jakąś małą częścią to by to było spójne. A ja mam wrażenie że jest ona ogólnoimperialnym dowództwem.
- SmokEustachy
- przezroczysty
- Posty: 122
- Rejestracja: 6 grudnia 2020, o 15:58
- SmokEustachy
- przezroczysty
- Posty: 122
- Rejestracja: 6 grudnia 2020, o 15:58
Re: Nowe Star Warsy (dyskusja - SPOILERY!!!)
https://youtu.be/-LVvmJ25mn0
Zbliża się 3 sezon Mando. Czy będzie fajny?
Zbliża się 3 sezon Mando. Czy będzie fajny?
- Ptaszor
- zielony
- Posty: 1881
- Rejestracja: 4 września 2014, o 17:06
- Lokalizacja: Forum SGK dodaje mi otuchy, gdy brakuje mi jej w czasie dnia.
Re: Nowe Star Warsy (dyskusja - SPOILERY!!!)
Obejrzałem 1. odcinek i chyba mam dość Mandalorianina na jakiś czas. Bardzo to przypomina "Wojny klonów" w wersji dla dorosłych. A jeszcze bardziej: grę w świecie SW. Teoria ma ręce i nogi, bo w trzecim sezonie fabułę budują na schemacie erpeżkowym: tu masz 3 questy, teraz idź i je rozwiąż. I Mando idzie i będzie rozwiązywał. Niewiele w tym polotu, niestety. Znowu wraca też nieznośny fan service.
- Crowley
- Pan Bob Budowniczy Kierownik
- Posty: 7589
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 20:00
- Lokalizacja: Gdańsk / Wyszków
Re: Nowe Star Warsy (dyskusja - SPOILERY!!!)
Obejrzę, ale nie będę się cieszył ani klaskał. Nie spodziewam się nic ciekawego. A jak chcecie obejrzeć coś o Gwiezdnych wojnach, to na Disneyu jest sześcioodcinkowy serial Light & Magic o historii ILM. Przefantastyczny.
All the good in the world
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
- Ptaszor
- zielony
- Posty: 1881
- Rejestracja: 4 września 2014, o 17:06
- Lokalizacja: Forum SGK dodaje mi otuchy, gdy brakuje mi jej w czasie dnia.
Re: Nowe Star Warsy (dyskusja - SPOILERY!!!)
Wiesz co, obejrzałem ten dokument o ILM zachęcony pozytywnymi opiniami i jakoś mam wrażenie, że nie do końca zasłużenie dostał tyle pozytywnych opinii. Gdy wypowiadają się pracownicy i gdy mowa jest o szalonych początkach, wtedy, fakt, ogląda się z zaciekawieniem. Ale pozostaje zbyt wiele niedopowiedzeń. Zbyt wiele trzeba czytać między wierszami. I ostatecznie wychodzi zbyt duża i przesłodzona laurka dla Georga Lucasa, który, tak, trzymał to wszystko w karbach, ale w dokumencie wychodzi na świętego i bez skazy, który zawsze wiedział, że będzie robił filmy w cyfrze. A gdy już do gadających głów dołączają Kathleen Kennedy i inne korpoludki - naprawdę trudno się to ogląda, bo cuchnie budowaniem mitologii, a nie dokumentu.
- Crowley
- Pan Bob Budowniczy Kierownik
- Posty: 7589
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 20:00
- Lokalizacja: Gdańsk / Wyszków
Re: Nowe Star Warsy (dyskusja - SPOILERY!!!)
Ja równolegle czytałem biografię Lucasa Briana Jay Jonesa i składało mi się to w spójną całość z tym dokumentem. W ogóle nabrałem do Flanelowego dużo szacunku po lekturze. Kennedy z kolei również nie trawię zupełnie, bo jest całkowicie sztuczna i nieszczera. Ale jej jest naprawdę niewiele i jednak zdecydowana większość treści dotyczyła po prostu ludzi od efektów specjalnych i ich pracy. Żałowałem w zasadzie tylko tego, że w ostatnich dwóch odcinkach przelecieli się po wszystkim raczej po łebkach, za mało zaglądając za kulisy, tak jak to zrobiono przy okazji opisu prac na samym początku.
All the good in the world
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
- Ptaszor
- zielony
- Posty: 1881
- Rejestracja: 4 września 2014, o 17:06
- Lokalizacja: Forum SGK dodaje mi otuchy, gdy brakuje mi jej w czasie dnia.
Re: Nowe Star Warsy (dyskusja - SPOILERY!!!)
Wówczas musieliby przyznać, że Georgowi prequele nie wyszły, a na to zabrakło odwagi. Ba, musieliby przyznać, że i sequele, jeśli nie liczyć "Ostatniego Jedi", padły ofiarą oczekiwań widowni, ale nie większej wizji. Co ciekawe, prequelom przydałoby się mniej Lucasa, a sequelom - więcej. Bo co jak co, ale do wielkich wizji miał chłop łeb.Crowley pisze:Żałowałem w zasadzie tylko tego, że w ostatnich dwóch odcinkach przelecieli się po wszystkim raczej po łebkach, za mało zaglądając za kulisy, tak jak to zrobiono przy okazji opisu prac na samym początku.
- SmokEustachy
- przezroczysty
- Posty: 122
- Rejestracja: 6 grudnia 2020, o 15:58
Re: Nowe Star Warsy (dyskusja - SPOILERY!!!)
Dzisiejszy Mando dowiózł
A tu o poprzednim odcinku:
https://youtu.be/FW72hrXxrSc
Konieczna jest egzegeza tego odcinka, jak widzę zbyt wymagającego
1. IG 11:
1. przypominam, że to jest dopiero drugi odcinek i jeszcze wiele się może zmienić. Epizodyczno-ciągła struktura serialu sprawia widzom jak widzę wiele trudności. Podobna jest w Orville. Tak jak z Topą jest. Jesteśmy na pewnym etapie. 2. Jeszcze może go złożą.
3. Mando szuka możliwości. Próbuje najpierw z IG 11. Nie wychodzi. Leci do Bo Katan mając nadzieję, że z nią razem dotrze na Mandalorę. Ona jednak wymiękła. Kontynuuje więc prace nad IG 11. Niestety mamy dalej niepowodzenie. Zostaje więc zmuszony do przyjęcia R-5, który ma charakter zgoła odmienny. Normalny wątek.
Widać, że Din jest zdeterminowany.
4. IG by sobie poradził z tamtymi dlatego byłby cenną pomocą.
5. Uszczelnienie hełmu jest fajne, ale zapas powietrza musi być.
Nie wiadomo czego się tam spodziewać, więc pomoc robota jest bezcenna.
2. Krab:
1. Krab jest krabem, on ma te nóżki za pomocą których kontroluje roboty. Sama główka chodzi, jak w Samuraju Jacku.
2. Poluje on z zasadzki mając infrastrukturę zdolną powalić mandalorian. Czy jacyś tam zachodzili? Czy łapie tak istoty tam żyjące?
3. Tłoczy krew wykrwawiając ofiary.
3. Bo Katan:
1. Zachowuje się ona zgodnie z klasycznymi schematami zakochania: nie chce widzieć Mando, ale od razu leci mu na ratunek.
2. Czy będą się tego trzymać? Nie wiadomo, ale nadzieje rozbudzili.
4. Mando:
1. Pierwsza bitwa z Alamitami pokazuje, że ma problemy z szpadą. Z kolei Bo Katan świetnie sobie daje radę.
2. Mando jest osobnikiem wierzącym w kodeks. Kojarzy się z amerykańskimi fundamentalistycznymi protestantami, czy amiszami. Ów kodeks nie czyni go osobą złą, a nawet wprost przeciwnie: czyni go dobrą osobą.
3. Obyczaj jego, jawiący się jako zabobon, okazuje się skutecznym. Żywe Wody zawierają jednak magię, czyli Mitozaura. Mitozaura o którym mówiły proroctwa, że odmieni los Mandalorian.
4. Pamiętamy, że Mando uczył się ujeżdżać dzikie potwory w 1 sezonie?
5. To mitozaur go wciągnął, wydawało mi się to ewidentne. Ale mniemacie o tym jak?
Publika nie radzi sobie mentalnie z sytuacją taką, że coś tam się pojawia w odcinku jednym a jest kontynuowane pięć odcinków później. Albo dziesięć.
5. Dialogi.
Nie rozumiem co może być nie tak z dialogami? To są fajne dialogi. Sam jakbym maszerował z Grogu to bym tak samo mu opowiadał o miejscu w którym jesteśmy i co będziemy robić. ABC zachowania ludzkiego.
Nie ma tu takich kocopołów jak w Ostatnim Jedi, gdzie opowiadają że zwyciężamy nie poświęcając
A tu o poprzednim odcinku:
https://youtu.be/FW72hrXxrSc
Konieczna jest egzegeza tego odcinka, jak widzę zbyt wymagającego
1. IG 11:
1. przypominam, że to jest dopiero drugi odcinek i jeszcze wiele się może zmienić. Epizodyczno-ciągła struktura serialu sprawia widzom jak widzę wiele trudności. Podobna jest w Orville. Tak jak z Topą jest. Jesteśmy na pewnym etapie. 2. Jeszcze może go złożą.
3. Mando szuka możliwości. Próbuje najpierw z IG 11. Nie wychodzi. Leci do Bo Katan mając nadzieję, że z nią razem dotrze na Mandalorę. Ona jednak wymiękła. Kontynuuje więc prace nad IG 11. Niestety mamy dalej niepowodzenie. Zostaje więc zmuszony do przyjęcia R-5, który ma charakter zgoła odmienny. Normalny wątek.
Widać, że Din jest zdeterminowany.
4. IG by sobie poradził z tamtymi dlatego byłby cenną pomocą.
5. Uszczelnienie hełmu jest fajne, ale zapas powietrza musi być.
Nie wiadomo czego się tam spodziewać, więc pomoc robota jest bezcenna.
2. Krab:
1. Krab jest krabem, on ma te nóżki za pomocą których kontroluje roboty. Sama główka chodzi, jak w Samuraju Jacku.
2. Poluje on z zasadzki mając infrastrukturę zdolną powalić mandalorian. Czy jacyś tam zachodzili? Czy łapie tak istoty tam żyjące?
3. Tłoczy krew wykrwawiając ofiary.
3. Bo Katan:
1. Zachowuje się ona zgodnie z klasycznymi schematami zakochania: nie chce widzieć Mando, ale od razu leci mu na ratunek.
2. Czy będą się tego trzymać? Nie wiadomo, ale nadzieje rozbudzili.
4. Mando:
1. Pierwsza bitwa z Alamitami pokazuje, że ma problemy z szpadą. Z kolei Bo Katan świetnie sobie daje radę.
2. Mando jest osobnikiem wierzącym w kodeks. Kojarzy się z amerykańskimi fundamentalistycznymi protestantami, czy amiszami. Ów kodeks nie czyni go osobą złą, a nawet wprost przeciwnie: czyni go dobrą osobą.
3. Obyczaj jego, jawiący się jako zabobon, okazuje się skutecznym. Żywe Wody zawierają jednak magię, czyli Mitozaura. Mitozaura o którym mówiły proroctwa, że odmieni los Mandalorian.
4. Pamiętamy, że Mando uczył się ujeżdżać dzikie potwory w 1 sezonie?
5. To mitozaur go wciągnął, wydawało mi się to ewidentne. Ale mniemacie o tym jak?
Publika nie radzi sobie mentalnie z sytuacją taką, że coś tam się pojawia w odcinku jednym a jest kontynuowane pięć odcinków później. Albo dziesięć.
5. Dialogi.
Nie rozumiem co może być nie tak z dialogami? To są fajne dialogi. Sam jakbym maszerował z Grogu to bym tak samo mu opowiadał o miejscu w którym jesteśmy i co będziemy robić. ABC zachowania ludzkiego.
Nie ma tu takich kocopołów jak w Ostatnim Jedi, gdzie opowiadają że zwyciężamy nie poświęcając
- Ptaszor
- zielony
- Posty: 1881
- Rejestracja: 4 września 2014, o 17:06
- Lokalizacja: Forum SGK dodaje mi otuchy, gdy brakuje mi jej w czasie dnia.
Re: Nowe Star Warsy (dyskusja - SPOILERY!!!)
Jakoś nie widzę potrzeby rozbijania Mando na czynniki pierwsze. Dobra rozrywka w stylu starych "Herkulesów" czy "Xeny", tyle że z ogromnym budżetem, nic ponadto.
- SmokEustachy
- przezroczysty
- Posty: 122
- Rejestracja: 6 grudnia 2020, o 15:58
Re: Nowe Star Warsy (dyskusja - SPOILERY!!!)
Nawiązania, Ariadna, Mojżesz, Ezdrasz i Nehemiasz, postapo. Takie tam.Ptaszor pisze:Jakoś nie widzę potrzeby rozbijania Mando na czynniki pierwsze. Dobra rozrywka w stylu starych "Herkulesów" czy "Xeny", tyle że z ogromnym budżetem, nic ponadto.
- SmokEustachy
- przezroczysty
- Posty: 122
- Rejestracja: 6 grudnia 2020, o 15:58
Re: Nowe Star Warsy (dyskusja - SPOILERY!!!)
Ahsoka 1-2
Dobra to teraz kilka zdań bo nie chciałem spoilować:
SPOILER:
Rozumiem że to ciąg dalszy kreskówki, niemniej:
Mamy znowu Makafina, czyli poszukiwanie magicznej mapy. To już kolejny raz. Najpierw była mapa Luka, potem szukali planety w Odrodzeniu Skywalkera i wystarczy. Niech wymyślą coś nowego w końcu.
Chyba że po staremu Filoni pokazuje jak można dobrze zrobić to, co sekłele zrobiły źle. Czyli w danym momencie szukanie i rolę Makafina. Mało kto patrzy po latach przez pryzmat sekłeli i to się nie sprawdzi. Dalej mamy powtórną ucieczkę ważnego więźnia (Moff <baczność> Gideon <spocznij> uciekł wszak w Mando. Czyli też nuda. Ten schemat fabularny jest słaby: najpierw kogoś łapią a w następnym sezonie ucieka. Nuda światotwórcza nieusprawiedliwiona.
Dalej: Pojawia się dwójka indywiduów z mieczami świetlnymi i z kim się kontaktuje Ahsoka? Z jakąś Sabinką a nie z Lukiem Skywalkerem, którego powinnością jest zajęcie się sprawą i jej rozwijanie.
Filoni ma początki sklerozum i zapomniał o Luku. Jeśli w serialu nie pojawi się Luke i Grogu z Mando to będzie to porażka. Może jeszcze być krosower z Orville.
Dalej: mamy nową galaktykę, w sensie drugą. Ale co z tego skoro wszędzie jest blisko i nigdzie nie jest daleko.
Mamy tu nonszalancję scenariuszową typową dla F&F: niby założenia i przebieg fabuły OK, ale w szczegółach mamy chaos i uproszczenie i niedopracowanie. Mando się woził przez lata na krytyce sekłeli ale teraz to już za mało. Jak się nie wezmą za robotę to będzie źle.
Jest domysł, że finał 3 sezonu Mando był przepisywany na kolanie bo chcieli wykończyć klonerów w ogóle, co przekreślało rezurekcję Palpusia, ale studio kazało to zmienić na wykończenie klonowania Gideona tylko. I nie ma ślubu Mando na końcu.
Pozytywy:
1. Dużo jasnych planów filmowych.
2. Ta zielona co wygląda trochę jak Orionka może być.
3. Nawet się ogląda to jakoś znośnie. Nie jest tak zwichrowane fabularnie jak Kenobi czy Wiedźmin. Nie sadzą min w stylu Michasi Burnham czy tej Revy.
4. Dobrze przenieśli postacie kreskówkowe – nie gadajcie że nie bo tak.
Nie pękajcie bo np. taki SNW wolno się rozkręcał.
Dobra to teraz kilka zdań bo nie chciałem spoilować:
SPOILER:
Rozumiem że to ciąg dalszy kreskówki, niemniej:
Mamy znowu Makafina, czyli poszukiwanie magicznej mapy. To już kolejny raz. Najpierw była mapa Luka, potem szukali planety w Odrodzeniu Skywalkera i wystarczy. Niech wymyślą coś nowego w końcu.
Chyba że po staremu Filoni pokazuje jak można dobrze zrobić to, co sekłele zrobiły źle. Czyli w danym momencie szukanie i rolę Makafina. Mało kto patrzy po latach przez pryzmat sekłeli i to się nie sprawdzi. Dalej mamy powtórną ucieczkę ważnego więźnia (Moff <baczność> Gideon <spocznij> uciekł wszak w Mando. Czyli też nuda. Ten schemat fabularny jest słaby: najpierw kogoś łapią a w następnym sezonie ucieka. Nuda światotwórcza nieusprawiedliwiona.
Dalej: Pojawia się dwójka indywiduów z mieczami świetlnymi i z kim się kontaktuje Ahsoka? Z jakąś Sabinką a nie z Lukiem Skywalkerem, którego powinnością jest zajęcie się sprawą i jej rozwijanie.
Filoni ma początki sklerozum i zapomniał o Luku. Jeśli w serialu nie pojawi się Luke i Grogu z Mando to będzie to porażka. Może jeszcze być krosower z Orville.
Dalej: mamy nową galaktykę, w sensie drugą. Ale co z tego skoro wszędzie jest blisko i nigdzie nie jest daleko.
Mamy tu nonszalancję scenariuszową typową dla F&F: niby założenia i przebieg fabuły OK, ale w szczegółach mamy chaos i uproszczenie i niedopracowanie. Mando się woził przez lata na krytyce sekłeli ale teraz to już za mało. Jak się nie wezmą za robotę to będzie źle.
Jest domysł, że finał 3 sezonu Mando był przepisywany na kolanie bo chcieli wykończyć klonerów w ogóle, co przekreślało rezurekcję Palpusia, ale studio kazało to zmienić na wykończenie klonowania Gideona tylko. I nie ma ślubu Mando na końcu.
Pozytywy:
1. Dużo jasnych planów filmowych.
2. Ta zielona co wygląda trochę jak Orionka może być.
3. Nawet się ogląda to jakoś znośnie. Nie jest tak zwichrowane fabularnie jak Kenobi czy Wiedźmin. Nie sadzą min w stylu Michasi Burnham czy tej Revy.
4. Dobrze przenieśli postacie kreskówkowe – nie gadajcie że nie bo tak.
Nie pękajcie bo np. taki SNW wolno się rozkręcał.
- SmokEustachy
- przezroczysty
- Posty: 122
- Rejestracja: 6 grudnia 2020, o 15:58
Re: Nowe Star Warsy (dyskusja - SPOILERY!!!)
Obejrzałem własnie szereg obrazów, które są głębokie, ale ich znaczenie jest niejasne. Jak na 3:50 no nawet nawet. Moje domysły z recki 1 połowy sezonu się spełniają. Zielona słaba, fabuła w połowie przewidywalna, a w połowie jw.
- Crowley
- Pan Bob Budowniczy Kierownik
- Posty: 7589
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 20:00
- Lokalizacja: Gdańsk / Wyszków
Re: Nowe Star Warsy (dyskusja - SPOILERY!!!)
Jeszcze nie oglądałem dzisiejszego odcinka, ale do tej pory według mnie jest dramatycznie słabo. Filoni niestety nie rozumie, że film z żywymi aktorami tworzy się zupełnie inaczej niż kreskówkę. Serial jest przede wszystkim koszmarnie powolny i nudny. Trzy pierwsze odcinki w rękach dobrego reżysera trwałyby maks 45 minut. Postacie głównie stoją z założonymi rękami i gadają, jakby czytały z kartki. W dodatku uważam, że casting jest kompletnie nietrafiony. Hera w Rebeliantach była świetna i do tego cudownie dubbingowana. Ahsoka pod koniec Wojen klonów obrosła legendą na miarę klasycznych postaci. Sabine... kto w ogóle pamiętał Sabine? No i niestety grzech największy, czyli kontynuacja przeinaczania całego uniwersum. Ludzie odpowiedzialni za Gwiezdne wojny nie chcą rozumieć, co było fajnego w mieczach świetlnych (ciach i koniec, to nie pała do machania), w mocy (nie każdy może nią władać, dlatego jest taka potężna) i postaciach, które widzowie LUBILI. Słowo klucz - lubili. Lubimy Hana, bo jest wyszczekany i zawadiacki. Lubimy Leię, bo też jest wyszczekana i nie nosi biustonosza, lubimy Vadera, bo wygląda kozacko, lubimy Luke'a, bo przebył drogę od wieśniaka do mistrza jedi. W nowych filmach i serialach mamy albo odgrzewane kotlety, albo koszmarki w stylu Sabine i Ahsoki, grających jedną miną. Nie wspominając już o bardzo słabych scenach akcji. Porównując to do starszych filmów, albo nawet do Wojen klonów, robimy sobie krzywdę.
Jak na razie dla mnie Ahsoka to wielki zawód (serial powinien mieć tytuł Sabine Sue i przyjaciele). Nie tak koszmarny jak Boba Fett i Kenobi, na których wspomnienie wciąż mam odruch wymiotny, ale niewiele lepiej. Obym odszczekał po finale, ale szczerze w to wątpię.
Jak na razie dla mnie Ahsoka to wielki zawód (serial powinien mieć tytuł Sabine Sue i przyjaciele). Nie tak koszmarny jak Boba Fett i Kenobi, na których wspomnienie wciąż mam odruch wymiotny, ale niewiele lepiej. Obym odszczekał po finale, ale szczerze w to wątpię.
All the good in the world
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
Re: Nowe Star Warsy (dyskusja - SPOILERY!!!)
Ja jeszcze Rebels i ostatni sezon Wojen Klonów oglądałem z wielką chęcią chłonięcia tego świata. Jeszcze ewentualnie dwa sezony Mandaloriana z umiarkowanym zapałem. Ale potem coś we mnie umarło i nie wiem czy wrócę do tego świata.
Dla mnie Disney zabił Star Wars i nie mogę się przemóc by nawet zacząć wychwalanego Andora. Hejtujcie prequele ile chcecie, ale to potrafiło człowieka wciągnąć, co potęgował serial animowany To w zasadzie jak z Hobbitem, który teraz przy wiadomo-czym jawi się jako świetna trylogia.
W sumie to nie powinienem narzekać, bo lubię więcej niż 3 filmy w uniwersum, czyli więcej niż zdecydowana większość Star Wars
Dla mnie Disney zabił Star Wars i nie mogę się przemóc by nawet zacząć wychwalanego Andora. Hejtujcie prequele ile chcecie, ale to potrafiło człowieka wciągnąć, co potęgował serial animowany To w zasadzie jak z Hobbitem, który teraz przy wiadomo-czym jawi się jako świetna trylogia.
W sumie to nie powinienem narzekać, bo lubię więcej niż 3 filmy w uniwersum, czyli więcej niż zdecydowana większość Star Wars
- SmokEustachy
- przezroczysty
- Posty: 122
- Rejestracja: 6 grudnia 2020, o 15:58
Re: Nowe Star Warsy (dyskusja - SPOILERY!!!)
Nie - widownia nie chciała tego badziewia. Sekłele padły ofiarą nienawiści do Star Warsa.Ptaszor pisze:sequele, jeśli nie liczyć "Ostatniego Jedi", padły ofiarą oczekiwań widowni,
2. Ostatni odcinek Ahsoki wspaniały. Jestem pod wrażeniem. Ahsoka Biała.
https://youtu.be/IwliOqtOFfE?si=CJVaav8XHwEOuuM1
o.
Coś więcej jeszcze napiszę.
- SmokEustachy
- przezroczysty
- Posty: 122
- Rejestracja: 6 grudnia 2020, o 15:58
Re: Nowe Star Warsy (dyskusja - SPOILERY!!!)
No to Ahsoka jest ciągiem dalszym.Iluvatar pisze:Ja jeszcze Rebels i ostatni sezon Wojen Klonów oglądałem z wielką chęcią chłonięcia tego świata. Jeszcze ewentualnie dwa sezony Mandaloriana z umiarkowanym zapałem. Ale potem coś we mnie umarło i nie wiem czy wrócę do tego świata.
Dla mnie Disney zabił Star Wars i nie mogę się przemóc by nawet zacząć wychwalanego Andora. Hejtujcie prequele ile chcecie, ale to potrafiło człowieka wciągnąć, co potęgował serial animowany To w zasadzie jak z Hobbitem, który teraz przy wiadomo-czym jawi się jako świetna trylogia.
W sumie to nie powinienem narzekać, bo lubię więcej niż 3 filmy w uniwersum, czyli więcej niż zdecydowana większość Star Wars
https://youtu.be/LVa9Rm6nn8c?si=OF4cRQYY7Dko01qK
Re: Nowe Star Warsy (dyskusja - SPOILERY!!!)
Ciągiem dalszym Rebels?
Ta scena to jakieś nawiązanie do tej gdy Ezra ją ratował w serialu animowanym?
Ta scena to jakieś nawiązanie do tej gdy Ezra ją ratował w serialu animowanym?
- SmokEustachy
- przezroczysty
- Posty: 122
- Rejestracja: 6 grudnia 2020, o 15:58
Re: Nowe Star Warsy (dyskusja - SPOILERY!!!)
No ciągiem dalszym Rebels i tej kreskówki drugiej. Nie powiem nic więcej, obejrzyj to zobaczysz. Jest Sabinka, jest Hera, jest fajnie.
https://twitter.com/Smok_EKS/status/1702439723728281618
https://twitter.com/Smok_EKS/status/1702439723728281618