snt pisze:Jeśli wątek homo będzie pierwszoplanowy, to jak dla mnie trochę rzyg. Z resztą chyba nie tylko dla mnie, bo po prezentacji na E3 na sali praktycznie nie było owacji.
To chyba dlatego, że ludzie wiedzieli, iż mają natychmiast po obejrzeniu filmu zmienić salę (idiotyczny pomysł nawiasem mówiąc), a transmisja przeniosła się na zewnątrz.
Podobno zaczyna się teraz zamknięty pokaz Cyberpunka.
No i mi tylko o to chodzi, że jeśli coś nie jest jakaś chamska propaganda i niesie za sobą JAKOŚĆ to marudzenie na watki homoseksualne jest po prostu słabe.
Doskonałym przykładem jest DA:O, gdzie gra była karygodnie denna i próbowała złapać ochłapy uwagi mediów kontrowersjami seksualnymi.
Się wetnę w dyskusję, bo napływa info o Cyberpunku. Pierwsze wrażenia są takie, że będzie Deus Ex połączony z Titanfallem, wielgachnym miastem, klimatem również bladerunnerowym, przywiązaniem do szczegółów i fabułą i questami na poziomie W3. Jest sztos! Po przeczytaniu i obejrzeniu kilku nowych obrazków mój sceptycyzm stopniał.
Obrazki: https://imgur.com/a/MmqNYJx
Info z ign.com: http://www.ign.com/articles/2018/06/12/ ... n-rpg-more
EDIT: byłbym wdzięczny za wydzielenie osobnego wątku o C2077.
Ptaszor pisze:Daelu, jeśli możesz zdradzać takie rzeczy, to kto z redakcji CDA pojechał na E3?
Nie mam zielonego pojęcia. Ale wiem, że w nowym numerze CDA będzie dużo materiałów o Cyberpunku. I wiem kto pisze tekst o CP2077 w kontekście gatunku oraz gier Pondsmitha. Hint, hint, wink, wink, nudge, nudge.
snt a nie widzisz nic dziwnego w tym, że tylko Ty zwracasz na to uwagę i wracasz do tematu jak mucha do śmietany? Daj już Pan spokój tym gejom oraz/lub lesbijkom, niech sobie żyją.
IRON MAIDEN are KINGS
"Jedynym właściwym stanem serca jest radość" Terry Pratchett R.I.P.
Jako odbiorca mam prawo do dowolnego krytykanctwa kierunku w jakim podąża produkcja. Tym bardziej, że chciałem grać w tę grę, a teraz jakby mniej mi się chce.
All you need is pork!
Pork.
Pork is all you need...
Masz prawo do krytyki w granicach kulturalnej wypowiedzi. Sugerowanie, że dane zjawisko powoduje u Ciebie wymioty jest niekulturalne. Odpuść sobie. Jak Ci się nie podoba to napisz - nie podoba mi się, nie będę grał.
IRON MAIDEN are KINGS
"Jedynym właściwym stanem serca jest radość" Terry Pratchett R.I.P.
snt: logo mają takie, bo jest czerwiec LGBT czy inny pride i na zachodzie lepiej mieć niż nie mieć tęczę, bo Cię posądzą o homofobię
Counterman pisze:Masz prawo do krytyki w granicach kulturalnej wypowiedzi. Sugerowanie, że dane zjawisko powoduje u Ciebie wymioty jest niekulturalne. Odpuść sobie. Jak Ci się nie podoba to napisz - nie podoba mi się, nie będę grał.
Bez przesady w drugą stronę. Jak komuś na jakąś myśl czy widok chce się rzygać to może to powiedzieć głośno. Na pewno to bardziej szczere i kulturalne niż "żarcik" Turtlesa.
Żaba - jeśli dla Ciebie mówienie o rzyganiu na myśl o innej orientacji seksualnej jest bardziej kulturalne od żartobliwej sugestii dot. homoseksualizmu poprzez wrzucenie linka do artykułu, to mamy chyba inne pojęcie kultury.
Halaster pisze:Żaba - jeśli dla Ciebie mówienie o rzyganiu na myśl o innej orientacji seksualnej jest bardziej kulturalne od żartobliwej sugestii dot. homoseksualizmu poprzez wrzucenie linka do artykułu, to mamy chyba inne pojęcie kultury.
Bo Tobie przeszkadza tylko forma. Niech snt zacznie mówić, że mu niedobrze na myśl o seksie analnym albo, że mu się przewraca na myśl o kochaniu w pupę i będziesz zadowolony.
Natomiast jak na chwilę odejdziesz od formy, a zostawisz treść to masz: "chce mi się rzygać na myśl o bzykających się gejach" kontra "bądźcie wyrozumiali dla snt, on pewnie sam jest pedałem i dlatego się tak miota".
Oczywiście Rzuff obrał wszystko w "hehe-wiecie-rozumiecie-wink-wink", ale przekaz jest jednoznaczny
Absolutnie nie przeszkadza mi widok dwóch całujących się lesbijek.
Przeszkadza mi, że do gier przemycany jest ideologiczny szit codzienności, przed którym właśnie chciałbym w grach uciec.
@Turtles
A Ty pewnie jesteś resortowym dzieckiem, hihi
All you need is pork!
Pork.
Pork is all you need...
Dobra, snt. Przecież wszyscy znamy twoje poglądy, które w mniej lub bardziej zawiły sposób tu przedstawiałeś - więc po co się z tym kryjesz?
Przecież niektórzy mężczyźni odkrywają swoją seksualność dopiero po 50-tce. Nie ty pierwszy i nie ty ostatni. To forum jest bardzo tolerancyjne - chyba już czas na coming out.
Eat your greens,
Especially broccoli
Remember to
Say "thank you"
Nie Żaba zachowanie snt nie jest kulturalne, jakkolwiek byś to racjonalizował czy przekręcał. I tyle. Forma jest wszystkim w języku (mówiony i pisanym), to podstawa.
W tym kontekście wklejenie tego linka przez Rzuffa też nie jest kulturalne.
Komentarz Thima też nie jest kulturalny.
Słuchajcie, ja rozumiem że forum zawsze jest miejscem gdzie jedziemy trochę po bandzie i dajemy sobie sporą dozę uszczypliwości. Ale trochę poszanujmy pewne granice, bo naprawdę zaczynamy przeginać i się skończy tak, że autentycznie niektórzy przestaną w ogóle ze sobą gadać.
IRON MAIDEN are KINGS
"Jedynym właściwym stanem serca jest radość" Terry Pratchett R.I.P.
Ja tylko napisałem, że to było bardziej szczere i kulturalne niż "żart" kolegi Żółwia, a nie że kulturalne w ogóle
Poza tym jak powiem, że "arabskie praktyki" naszych modelek czyli dawanie na siebie srać za kasę sprawiają, że chce mi się rzygać to jestem niekulturalnym koprofobem?
Kultura ma to do siebie, że skupia się na formie (czy tego chcemy czy nie), a forma obu wypowiedzi była nieporównywalna.
Natomiast Twój ostatni komentarz spowodowal że zrobiło mi się naprawdę smutno. Rozumiem poziom naszej dyskusji i korzystanie z przesady by coś zobrazować. Niemniej jakiekolwiek porównanie homoseksualizmu z koprofilia, nie mówiąc już o przykładach mających wywoływać te chęć wymiotów (całujące się dziewczyny vs sranie na siebie) jest dla mnie po prostu nie do przyjęcia.
SithFrog pisze:Za mocno przesiąknąłeś pokoleniem "omg, I feel so offended".
Kultura bycia ofiarą, spowodowana nadmiernym pobłażaniem osobom, które nie potrafią opuścić własnej strefy komfortu i w efekcie wpędzają się w nerwice i całą masę innych zaburzeń psychicznych.
Tutaj jest to naprawdę ciekawie opsiane, wrzucam od 3:28 gdzie jest bezpośrednie odwołanie do poruszanej przez Was tematyki, ale warto przesłuchać całość - na początku jest warte uwagi odniesienie do Junga:
Dobra Panowie - EOT.
Koniec o pierdołach, mam ważny temat - potrzebuję gry dla żony. Skończyła Divinity 2 Original Sin i szukam czegoś podobnego. Pillars of Eternity są ok, ale wolał bym żeby walka była turowa. Ktoś coś?
Aha klimat raczej fantasy, może być jRPG.
IRON MAIDEN are KINGS
"Jedynym właściwym stanem serca jest radość" Terry Pratchett R.I.P.
A OS1 przerobiła?
Z innych mogę polecić Regalia - bardzo fajny polski jRPG na wesoło. Walka turowa, dowolnie można sobie ustawić poziom trudności. Dawno się już przy żadnej grze tak dobrze nie bawiłam.
"Żal, że sie coś zrobiło, przemija z czasem. Żal, że się czegoś nie zrobiło, nie przemija nigdy." Na Pograniczu
O a tu dla odmiany cieszę się, że ominęła mnie ta dyskusja. Ciśnienie mi skacze już czytając posty snt, dobrze, że nie wdawałem się w temat.
Mnie na E3 mocno zrobił Cyberpunk, przez Dying Light 2 zacząłem myśleć nad kupnem pierwszej części a pokaz Rage 2 wreszcie mnie trochę do tej gry przekonał. Lubię klimat Borderlandsów a tutaj połączyli go ze strzelaniem mocno przypominającym DOOMa czy Bulletstorma, jestem kupiony.
W ogóle tak z konferencji najpierw myślałem, że po konfie EA nic gorszego nie zobaczę, ale potem Nintendo postanowiło przez 30 minut pokazywać postacie do Super Smash...
What Darwin was too polite to say, my friends, is that we came to rule the earth not because we were the smartest, or even the meanest, but because we have always been the craziest, most murderous motherfuckers in the jungle.
Ok, na razie kupiłem żonie Pillars of Eternity (jedynkę). A mam inne pytanie - szukam gry takiej jak Lineage II, tylko nie MMO. Wszystkie podobne rzeczy które znam są jednak MMO. Komuś coś dzwoni?
IRON MAIDEN are KINGS
"Jedynym właściwym stanem serca jest radość" Terry Pratchett R.I.P.
Counterman pisze:A mam inne pytanie - szukam gry takiej jak Lineage II, tylko nie MMO.
Możesz to wyjaśnić? Bo to trochę jakbyś szukał takiej gry jak WoW tylko offline
jRPG, prosty interfejs skilli, chodzenie postacią za pomocą kliknięć myszy + skille pod klawiaturą, targetowanie mobów i postać sama bije (nie musisz myszką dokładnie celować, wystarczy że zaznaczysz potworka). O. Może być turn-based combat, ale bez hexów (system z divinity był idealny).
EDIT: Dzięki Jutsi, obczaję.
IRON MAIDEN are KINGS
"Jedynym właściwym stanem serca jest radość" Terry Pratchett R.I.P.
Kingdoms jest trochę nie tym co opisałeś bo chodzisz klawiaturą i jest bardziej nastawione na akcję, ale jest dosyć proste i tak. Moim zdaniem jeden z lepszych RPGów.
Myślałem o Neverwinter (szczególnie, że jest też dwójka), ale chyba poziom trudności nie do końca. To jednak mechanika D&D jest, tam trzeba trochę ogarnąć rozwój postaci, żeby nie dostać strasznego wpierdolu.
IRON MAIDEN are KINGS
"Jedynym właściwym stanem serca jest radość" Terry Pratchett R.I.P.
Odpalaj Neverwinter Nights 2, gry nie są powiązane fabularnie a druga część, na niższych poziomach trudności, jest super easy.
What Darwin was too polite to say, my friends, is that we came to rule the earth not because we were the smartest, or even the meanest, but because we have always been the craziest, most murderous motherfuckers in the jungle.
Przy NW2 jest skomplikowany system specjalizacji i żeby zrobić np. skokszonego maga trzeba przeskakiwać między czterema specjalizacjami. Ale z drugiej strony można też budować według widzimisię i też będzie dobrze (ja tak robiłem, chociaż po czasie widzę, że kilka zmian bym wprowadził), więc bez stresu Counter. NW2 to dobry wybór. Zwłaszcza że dwójka ma świetne dodatki. Jeśli żonie nie chce się zagłębiać, zawsze może znaleźć na necie gotowe buildy.