No to wygląda na to, że "Andrzejek spod krzyża" to nie jest zwykły psychol, tylko płatny prowokator.
http://telewizjarepublika.pl/kulisy-pro ... 23164.html
Hadacz i spółka
Moderatorzy: boncek, Zolt, Turtles, DaeL
Hadacz i spółka
CD-Action, RETRO i cdaction.pl
- Crowley
- Pan Bob Budowniczy Kierownik
- Posty: 7589
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 20:00
- Lokalizacja: Gdańsk / Wyszków
Re: Hadacz i spółka
Ale o co chodzi? Przecież wiadomo, że ci wszyscy "zatroskani", "pokrzywdzeni" i zadający spontaniczne pytania na spotkaniach plenerowych to podstawieni ludzie. Tak jak ten młody, co pytał Komorowskiego jak żyć.
All the good in the world
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
- Matthias[Wlkp]
- purpurowy
- Posty: 7478
- Rejestracja: 17 czerwca 2014, o 15:58
- Lokalizacja: Swarożycu! Rządź!
Re: Hadacz i spółka
Konkretnie o Andrzejku to już chyba od dawna wiadomo.
Re: Hadacz i spółka
Coś w tym jest. Ostatni wyjazd dudabusa przed ciszą wyborczą był do miejscowości Staw pod Kaliszem. To są absolutnie moje rejony. Kończyłem tam podstawówkę. Nota bene z 10 km od mety boncka. Tak czy owak w tv natrafiłem na całkiem długą relację z tego wydarzenia, tak 3-4 minuty. Wytrzeszczałem oczy i nie poznałem nikogo. Brat mówił, że ludzie się dowiedzieli o przyjeździe jak Duda był już na miejscu czy też przed samym przyjazdem, jakoś tak.Crowley pisze:Ale o co chodzi? Przecież wiadomo, że ci wszyscy "zatroskani", "pokrzywdzeni" i zadający spontaniczne pytania na spotkaniach plenerowych to podstawieni ludzie. Tak jak ten młody, co pytał Komorowskiego jak żyć.
Niezależnie od tego akcja z Hadaczem to jednak zupełnie inne zwierzę. Ten młody co pytał Komorowskiego był chyba jakimś kandydatem na radnego z pis i mówił PBK, że wyjeżdża do Norwegii. Jednak ja usłyszałem o tym dopiero jak okazało się, że gość kandydował z pis. Ten fakt go wypromował, a wcześniej ta przebitka się w mediach nie pojawiała. Wszędzie pokazywany był za to ten co wyglądał jak Justin Biebier, i któremu PBK radził żeby siostra zmieniła pracę i wzięła kredyt. Tego pokazywali na okrągło i powstała sugestia, że on jest podstawiony. Z tym, że nic nie wskazuje, żeby niedoszłym radny z pis kierowało coś innego niż jego własne przekonania. W szczególności, że to była jakaś ustawka. A nawet jeżeli była to nie zakładała, że będzie się szarpał z prezydentem, może pobije go ochrona i będzie super materiał.