Media, czyli sztuka manipulacji
Moderatorzy: boncek, Zolt, Turtles, DaeL
Re: Media, czyli sztuka manipulacji
Kwestionowanie choćby jednego przecinka z relacji pobitego geja świadczy o Twojej głęboko zakorzenionej homofobii i uprzedzeniach
Chciałem natomiast zwrócić uwagę, że tak tolerancyjni i otwarci zazwyczaj geje nie akceptują jednak zachowań mniejszości sado. Sadofobia?
Chciałem natomiast zwrócić uwagę, że tak tolerancyjni i otwarci zazwyczaj geje nie akceptują jednak zachowań mniejszości sado. Sadofobia?
"Wolność człowieka kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiego człowieka" - Alexis de Tocqueville
"Wszyscy mamy dwa życia. Drugie zaczyna się, kiedy zdamy sobie sprawę, że mamy tylko jedno" - Konfucjusz
"Wszyscy mamy dwa życia. Drugie zaczyna się, kiedy zdamy sobie sprawę, że mamy tylko jedno" - Konfucjusz
Re: Media, czyli sztuka manipulacji
mnie to nie dziwi. są ideologiczni, przynajmniej konsekwentnie dmuchają w tę samą chorągiewkę. tam jest mało dziennikarzy, większość to posłańcy.
A może to luksus, żyć tylko pięć lat?
since 22/4/2003
since 22/4/2003
Re: Media, czyli sztuka manipulacji
łabędzia nuta.
You give up a few things, chasing a dream.
"Ty jesteś menda taka pozytywna" - colgatte
#sgk 4 life.
Old FŚGK number is 12526
MISTRZ FLEP EURO 2024
- Razorblade
- Mr. Kroper
- Posty: 4892
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 18:56
Re: Media, czyli sztuka manipulacji
O co chodzi z tymi pogromami ludzi o kaukaskich twarzach na ulicach Moskwy?
Kurde - fajnie jakby ktos przypomnial ze jeszcze niedawno Newsweek pisal u siebie niemal to samo o chorobach co powiedzial Kaczor, tylko zrobil to np u Lisa na zywo
Kurde - fajnie jakby ktos przypomnial ze jeszcze niedawno Newsweek pisal u siebie niemal to samo o chorobach co powiedzial Kaczor, tylko zrobil to np u Lisa na zywo
Re: Media, czyli sztuka manipulacji
W czym? W Michniku dyszącym z nienawiści?Turtles pisze:Nie widzę problemu.
Re: Media, czyli sztuka manipulacji
Nom. To zresztą strasznie powyrywane z kontekstu. Trzeba by przeczytać cały artykuł, znaleźć jakiś niezaprzeczalny ustęp i bronić całości niczym niepodległości. Jak z wypowiedziami Miriam.
#sgk 4 life.
Re: Media, czyli sztuka manipulacji
http://wyborcza.pl/magazyn/1,148545,190 ... atury.htmlTurtles pisze:Nom. To zresztą strasznie powyrywane z kontekstu. Trzeba by przeczytać cały artykuł, znaleźć jakiś niezaprzeczalny ustęp i bronić całości niczym niepodległości. Jak z wypowiedziami Miriam.
Be my guest
Re: Media, czyli sztuka manipulacji
http://weszlo.com/2015/10/18/list-krzys ... asza-lisa/
edit: Żeby mnie LLo ekskomuniką nie obłożył: zgadzam się z każdym słowem.
edit: Żeby mnie LLo ekskomuniką nie obłożył: zgadzam się z każdym słowem.
Re: Media, czyli sztuka manipulacji
Jeśli wygrana partii stanowi zagrożenie dla demokracji, to trzeba ją zdelegalizować - to logiczny skutek takiego myślenia.
All you need is pork!
Pork.
Pork is all you need...
Pork.
Pork is all you need...
Re: Media, czyli sztuka manipulacji
Ten tekst postrzegam w kategoriach walki o przetrwanie - po zmianie władzy stracą reklamy, ogłoszenia i kilka(naście) tysięcy prenumerat od urzędów i spółek Skarbu Państwa, co może oznaczać dla nich bankructwo. Co - mam szczerą nadzieję - ich nie minie.
"Wolność człowieka kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiego człowieka" - Alexis de Tocqueville
"Wszyscy mamy dwa życia. Drugie zaczyna się, kiedy zdamy sobie sprawę, że mamy tylko jedno" - Konfucjusz
"Wszyscy mamy dwa życia. Drugie zaczyna się, kiedy zdamy sobie sprawę, że mamy tylko jedno" - Konfucjusz
- Voo
- Stary Człowiek, A Może
- Posty: 6419
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 21:57
- Lokalizacja: ŚCD (Środek Ciemnej Dupy)
Re: Media, czyli sztuka manipulacji
Zapomnij. Agora działa na tylu polach, że najwyżej będą dokładać do tej tuby.
Ale desperacja fajna.
Ale desperacja fajna.
Urodzić się [100%] Wykształcić się [100%] Znaleźć pracę [100%] Znaleźć kobietę [100%] Założyć rodzinę [100%] Wziąć kredyt [100%] Spłodzić dziecko [100%] Wychować dziecko [100%] Spłacić kredyt [60%] Iść na emeryturę [0%] Umrzeć [0%]
Re: Media, czyli sztuka manipulacji
All you need is pork!
Pork.
Pork is all you need...
Pork.
Pork is all you need...
Re: Media, czyli sztuka manipulacji
Daj spokój, to na pewno przez oświetlenie.
CD-Action, RETRO i cdaction.pl
Re: Media, czyli sztuka manipulacji
Kolejny odcinek komedii pt. zagraniczne media o Polsce
http://www.zelaznalogika.net/francuskie ... zoltowska/
http://www.zelaznalogika.net/francuskie ... zoltowska/
Re: Media, czyli sztuka manipulacji
rewelacyjnie mu dosadził. jest gdzies całosc?
A może to luksus, żyć tylko pięć lat?
since 22/4/2003
since 22/4/2003
- Matthias[Wlkp]
- purpurowy
- Posty: 7479
- Rejestracja: 17 czerwca 2014, o 15:58
- Lokalizacja: Swarożycu! Rządź!
Re: Media, czyli sztuka manipulacji
Ale mu bombę zapodał
Ale to chyba powinno iść do humoru, nie?
Ale to chyba powinno iść do humoru, nie?
- Voo
- Stary Człowiek, A Może
- Posty: 6419
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 21:57
- Lokalizacja: ŚCD (Środek Ciemnej Dupy)
Re: Media, czyli sztuka manipulacji
Dzisiaj mi o tym opowiadał ...gość, który wymieniał mi opony
Urodzić się [100%] Wykształcić się [100%] Znaleźć pracę [100%] Znaleźć kobietę [100%] Założyć rodzinę [100%] Wziąć kredyt [100%] Spłodzić dziecko [100%] Wychować dziecko [100%] Spłacić kredyt [60%] Iść na emeryturę [0%] Umrzeć [0%]
Re: Media, czyli sztuka manipulacji
All you need is pork!
Pork.
Pork is all you need...
Pork.
Pork is all you need...
- PIOTROSLAV
- Parmezan
- Posty: 3899
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 12:06
Re: Media, czyli sztuka manipulacji
Urodzony w Belgi, mieszkający tam jakieś 29 lat... na czym polega manipulacja, bo chyba co do tego, że koleś wyznaje allaha nikt nie ma najmniejszych wątpliwości?
"Po co się kłócić z drugim człowiekiem, skoro można go zabić?"
Zarejestrowany: 8/10/2001
Zarejestrowany: 8/10/2001
- Voo
- Stary Człowiek, A Może
- Posty: 6419
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 21:57
- Lokalizacja: ŚCD (Środek Ciemnej Dupy)
Re: Media, czyli sztuka manipulacji
W lewym ręku trzyma Tintina a w prawym pudełko czekoladek. Belg.
Urodzić się [100%] Wykształcić się [100%] Znaleźć pracę [100%] Znaleźć kobietę [100%] Założyć rodzinę [100%] Wziąć kredyt [100%] Spłodzić dziecko [100%] Wychować dziecko [100%] Spłacić kredyt [60%] Iść na emeryturę [0%] Umrzeć [0%]
-
- sraczkowaty
- Posty: 909
- Rejestracja: 1 stycznia 2015, o 21:56
Re: Media, czyli sztuka manipulacji
Jak stosujemy kryterium etniczne to np. Zlatan Ibrahimovic nie jest Szwedem
- Matthias[Wlkp]
- purpurowy
- Posty: 7479
- Rejestracja: 17 czerwca 2014, o 15:58
- Lokalizacja: Swarożycu! Rządź!
Re: Media, czyli sztuka manipulacji
IMHO tożsamość określa każdy indywidualnie. Nie wydaje mi się, żeby ten koleś mordował w imię króla Belgii. Chyba, że mnie coś ominęło...
- Voo
- Stary Człowiek, A Może
- Posty: 6419
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 21:57
- Lokalizacja: ŚCD (Środek Ciemnej Dupy)
Re: Media, czyli sztuka manipulacji
A przypomnij mi, on strzela piłką do bramki w szwedzkiej reprezentacji czy z kałacha do ludzi, krzycząc allah akbar, na pohybel zachodniej cywilizacji?grel3gargamel pisze:Jak stosujemy kryterium etniczne to np. Zlatan Ibrahimovic nie jest Szwedem
Wiadomo, że formalnie to Belg i racja jest po WASZEJ stronie ale jest coś pokręconego w mówieniu tak o muzułmańskim ekstremiście, nienawidzącym zachodniego stylu życia, wyglądającym jak mużdżahedin i marzącym o państwie muzłmańskim odmorzadomorza.
Urodzić się [100%] Wykształcić się [100%] Znaleźć pracę [100%] Znaleźć kobietę [100%] Założyć rodzinę [100%] Wziąć kredyt [100%] Spłodzić dziecko [100%] Wychować dziecko [100%] Spłacić kredyt [60%] Iść na emeryturę [0%] Umrzeć [0%]
Re: Media, czyli sztuka manipulacji
Obywatel Belgii - się zgodzę, tu nie ma z czym polemizować. Belg? Wolne żarty.
All you need is pork!
Pork.
Pork is all you need...
Pork.
Pork is all you need...
Re: Media, czyli sztuka manipulacji
Sith: a tego zestawienia już nie dali...
You give up a few things, chasing a dream.
"Ty jesteś menda taka pozytywna" - colgatte
#sgk 4 life.
Old FŚGK number is 12526
MISTRZ FLEP EURO 2024
Re: Media, czyli sztuka manipulacji
Belg!!!Voo pisze:A przypomnij mi, on strzela piłką do bramki w szwedzkiej reprezentacji czy z kałacha do ludzi, krzycząc allah akbar, na pohybel zachodniej cywilizacji?
Re: Media, czyli sztuka manipulacji
Serio? Bo Dudę to ciężko znaleźć w pozycji innej niż klęcząca.Zolt pisze:Sith: a tego zestawienia już nie dali...
Eat your greens,
Especially broccoli
Remember to
Say "thank you"
Especially broccoli
Remember to
Say "thank you"
Re: Media, czyli sztuka manipulacji
A wiesz na czym polega różnica Thim?
Ewa Kopacz - polski premier - klęczy i składa hołd szefowi innego państwa
Ewa Kopacz - polski premier - klęczy i składa hołd szefowi innego państwa
Re: Media, czyli sztuka manipulacji
No to ona ma przynajmniej klasę . Bo Duda klęczy przed, kolejno, znachorką, drugie to zapewne jakiś święty paznokieć, trzecie to klęczy przed kamerzystami i czwarte całuje lampę alladyna podaną przez jakiegoś podrzędnego księcia. Zapowiedź katolibanu można w przypadku Dudy zobaczyć niemal codziennie, bo prawie codziennie gdzieś przed czymś albo przed kimś klęczy...SithFrog pisze:A wiesz na czym polega różnica Thim?
Ewa Kopacz - polski premier - klęczy i składa hołd szefowi innego państwa
Eat your greens,
Especially broccoli
Remember to
Say "thank you"
Especially broccoli
Remember to
Say "thank you"
Re: Media, czyli sztuka manipulacji
Masz problem (zaskakujące!) z odróżnieniem prywatnej wiary i reprezentowania kraju na zewnątrz. Dla mnie Duda może godzinę dziennie leżeć krzyżem przed Pałacem Prezydenckim byle nie klękał przed papieżem, Merkelową czy Putinem.
- Matthias[Wlkp]
- purpurowy
- Posty: 7479
- Rejestracja: 17 czerwca 2014, o 15:58
- Lokalizacja: Swarożycu! Rządź!
Re: Media, czyli sztuka manipulacji
Dorzuć jeszcze, że podczas oficjalnej wizyty jako reprezentant Państwa Polskiego!
Re: Media, czyli sztuka manipulacji
Jakiej prywatnej wiary? To są zdjęcia z prywatnego albumu Dudy? A może prezydent w kościele to osoba prywatna?SithFrog pisze:Masz problem (zaskakujące!) z odróżnieniem prywatnej wiary i reprezentowania kraju na zewnątrz. Dla mnie Duda może godzinę dziennie leżeć krzyżem przed Pałacem Prezydenckim byle nie klękał przed papieżem, Merkelową czy Putinem.
Eat your greens,
Especially broccoli
Remember to
Say "thank you"
Especially broccoli
Remember to
Say "thank you"
Re: Media, czyli sztuka manipulacji
Czyli co? Przez całą kadencję urzędnik państwowy najwyższego szczebla nie może praktykować swojej religii, o to idzie? Czy może, ale z partyzanta, żeby nikt nie widział?
Niesamowite jest jak jedziesz po Dudzie, bo klęczy w kościele, a milczysz na temat premiera Polski klęczącego przed prezydentem Watykanu To jest kolejny fikołek logiczny.
Swoją drogą - z ciekawości - wszystkie fotki wstawione przez Ciebie są z okresu prezydentury?
Niesamowite jest jak jedziesz po Dudzie, bo klęczy w kościele, a milczysz na temat premiera Polski klęczącego przed prezydentem Watykanu To jest kolejny fikołek logiczny.
Swoją drogą - z ciekawości - wszystkie fotki wstawione przez Ciebie są z okresu prezydentury?
Re: Media, czyli sztuka manipulacji
Najwyższy urzędnik świeckiego państwa. Bo podobno takie (jeszcze) mamy.SithFrog pisze:Czyli co? Przez całą kadencję urzędnik państwowy najwyższego szczebla nie może praktykować swojej religii, o to idzie? Czy może, ale z partyzanta, żeby nikt nie widział?
Hola amigos pipos! Ja polemizuję z przedstawianiem Dudy jako kolesia który nie klęka vs Kopacz jako kolesiówy która klęka. Jasne, że Ewka źle zrobiła, ale czmu mam kichać na nią skoro codziennie widzę kolesia, który łapie opłatki jak motyle, a portek to już sobie na tych kolanach pewnie zdarł kilka par... No i ciekawe jest to co mówisz, że w takich sytuacjach to jego prywatna wiara. Bo przecież (gdybym był głupi) to mógłbym to samo powiedzieć o Ewce albo o Łysym! To ich prywatna wiara i klękają przed kim chcą. Ba, może to nawet nie prywatna wiara tylko prywatny szacunek dla papieża? Oni klękają przed głową państwa, on przed emisariuszami tego państwa. Kto niżej upadł?SithFrog pisze: Niesamowite jest jak jedziesz po Dudzie, bo klęczy w kościele, a milczysz na temat premiera Polski klęczącego przed prezydentem Watykanu To jest kolejny fikołek logiczny.
Pewnie nie wszystki, ale nie chciało mi się szukać po datach. Znajdziesz tego mnóstwo, bo w kilka dni po samym zaprzysiężeniu Duda odwiedził wszystkie ośrodki Maryjne w Polsce.SithFrog pisze: Swoją drogą - z ciekawości - wszystkie fotki wstawione przez Ciebie są z okresu prezydentury?
Eat your greens,
Especially broccoli
Remember to
Say "thank you"
Especially broccoli
Remember to
Say "thank you"
Re: Media, czyli sztuka manipulacji
Nie ma sensu wdawać się w szczegóły. Nie kumasz podstawowej różnicy między "Duda idzie sobie w niedzielę do kościoła", a "oficjalna wizyta premiera/prezydenta" w Watykanie.
Czyli potwierdzasz? Na okres kadencji religia do kieszeni?ThimGrim pisze:Najwyższy urzędnik świeckiego państwa. Bo podobno takie (jeszcze) mamy.
Tak tak, jak znam życie to pewnie żaden. I jeszcze te wszystkie ośrodki Maryjne. Hehehe, oj Thim, Thim. Weź se posmaruj.ThimGrim pisze:Pewnie nie wszystkie, ale nie chciało mi się szukać po datach. Znajdziesz tego mnóstwo, bo w kilka dni po samym zaprzysiężeniu Duda odwiedził wszystkie ośrodki Maryjne w Polsce.
- PIOTROSLAV
- Parmezan
- Posty: 3899
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 12:06
Re: Media, czyli sztuka manipulacji
"Po co się kłócić z drugim człowiekiem, skoro można go zabić?"
Zarejestrowany: 8/10/2001
Zarejestrowany: 8/10/2001
Re: Media, czyli sztuka manipulacji
Dobrze wiedzieć, że ta wielopoziomowa weryfikacja działa. Od razu mi lżej na sercu.
Re: Media, czyli sztuka manipulacji
eee... chyba elekcyjnego monarchy watykanuSithFrog pisze:(...)klęczącego przed prezydentem Watykanu (...)
Re: Media, czyli sztuka manipulacji
Nie bądźmy nacjonalistami. Europejczyk!SithFrog pisze:Belg!!!
Może się okazać, że tylko terroryści mają paszportySithFrog pisze:Dobrze wiedzieć, że ta wielopoziomowa weryfikacja działa. Od razu mi lżej na sercu.
CD-Action, RETRO i cdaction.pl
Re: Media, czyli sztuka manipulacji
Wiem, że to przypadkowe, ale śmiechłem.
CD-Action, RETRO i cdaction.pl
Re: Media, czyli sztuka manipulacji
Tak się ostatnio zastanawiałem, przeglądając ten topic nad przyczynami hejtu na Wyborczą. Również mojego własnego - do tej gazety nie sięgam nie ze względu na brak szacunku dla pracujących tam dziennikarzy (niekótrzy świetni, wręcz elita polskiego zawodu gryzipóiórków), lecz z jej umiłowania do natrętnego uwidaczniania i forsowania pewnego okreslonego poglądu na otaczającą nas rzeczywistość.
I trafiłem na jedną z rzeczy - przy okazji 11 listopada - która może być dobrym przykładem, między innymi, dlaczego Wyborcza jest tutaj tak często wyśmiewana/krytykowana/dezauowana. W tym linku jest krótkie i wybiórcze, ale mimo wszystko istotne podsumowanie ichnich tekstów z okazji Święta Niepodległości.
Dodam jeszcze, że w Poznaniu jest dokładnie to samo. W dzień 11 listopada jest obchodzone również Święto s Marcina - z którego to okazji tysiące lokalsów wychodzą na ulicę, która nazywa się św. Marcin (a nie Świętego Marcina, jakby nakazywalo zwyczajowe nazewnictwo ulic) i... po prostu świętują. Jest Jarmark, scena koncertowa (w tym roku m.in. Leszek Możdżer), uroczysty pochód, śpiewanie hymnu, fajerwerki wieczorem, etc... Wszyscy zajadają się przy okazji słynnymi (mam nadzieję...?) Rogalami Świętomarcińskimi, które są certyfikowanym wyrobem regionalnym z odpowiednimi obostrzeniami unijnymi. Innymi słowo - piękne święto niepodległości połączone z piękną tradycją regionalną. A w Wyborczej?
w Dzień Niepodległości podlinkowany na poznan.gazeta był felieton sprzed paru dni. Tytuł - Imieninowy festyn martwej ulicy.
I właśnie taki jest wyborczowy dyskurs. Nie prezentuje on eskalowanej Dumy z Narodu i Święta Niepodległości (właściwej dla takiej okazji, niewłaściwej dla codziennego życia 24/h 7 dni w tygodniu, żebyśmy się zrozumieli). W Dniu Narodowego Święta, wielkiego zwycięstwa polskiej myśli niepodległościowej, miast reprodukować zacną tradycję i krzewić wartości, które obiektywnie wypadałoby uznać za pożądane - takie jak np patriotyzm i szacunek dla ofiar wojen, Wyborcza opisuje jak bardzo ksenofobiczne jest hasło Marszu Niepodległości, uczestników równając z ziemią - pod hasłem "narodowcy*" i nawołując do jego wygwizdywania, informując o możliwości blokowania - a więc tym samym jako medium masowe pośrednio przyczyniając się do polaryzacji odbiorców. A mówimy tu podglądowo o opisywaniu jednej inicjatywy, zbierającej co prawda ogromne zainteresowanie opinii publicznej i mnóstwo uczestników, jednak będacej TYLKO formą celebracji Święta Państwowego w mieście stołecznym.
Wyborcza serwuje odbiorcom rzeczywistość jednowymiarową - przedstawiając uczestników (ponad 100 tysięcy obywateli) jako bandę militarnych repozytariuszy radykalizmu zgromadzonych pod ksenofobicznym hasłem i stanowiących nieomal zagrożenie dla ludności cywilnej. Zakompleksione, bo wysnute na podstawie subiektywnych emocji, miałkie myślenie podszyte wewnętrznym bulem dupy, że się komukolwiek podoba/chce świętować coś, co autorom już niekoniecznie przemawia do wyobraźni. Jakiś oczadziały brak rozsądku każący widzieć wszędzie dookoła zgniliznę, ultraprawicowy ferment lub małomiasteczkowe żenua. Bije z ich tekstów okropny brak zgody na koncyliacyjność, na akceptację odmienności - ale nie tej kulturowej (bo o nią wręcz zaciekle Wyborcza walczy), ale właśnie endogenicznej, własnej. Po przekroczeniu Rubikonu "postepu i nowoczesności" wszystko co tradycyjne i konserwatywne (ale w tym normalnym, nienacechowanym pejoratywnie) znaczeniu kojarzone jest ze złem, z radykalizacją - chociaż to sami autorzy są radykałami w tym przypadku - różnią się co prawdą formą języka, bo zamiast oburzających sloganów, posługują się językiem literackim i metaforyczną narracją, semantycznie pozostają po tej samej, radykalnej stronie dyskursu.
Brak akceptacji (nie mówiąc już o tolerancji, bo to przecież dwa odmienne stanowiska) dla hołdowania tradycjom przejawia się właśnie w takich oczadziałych tekstach - ludzie o bardziej umiarkowanym pogladzie dostrzegają kroczącą za tym hipokryzję i małostkowość.
Czytając teksty w Wyborczej (nie wszystkie - bo jest też mnóstwo świetnych artykułów, nie będących przedmiotem tu omawianym) można się zastanowić, jakie życiowe doświadczenia i własne, osobiste kompleksy stoją za autorami. Dlatego osobiście uważam, że dzialalność społeczna tej gazety zbyt czesto ogranicza się do feudowania wartościom mniejszości, toczonego w ignorancji dla ogółu i z pominięciem wielu skomplikowanych czynników, co jest nie tylko krzywdzące dla faktów w opisywanych wydarzeniach, ale także nacechowane zwyczajną obrzydliwą propagandą. Bo, nawet jeżeli zgodzić się z podstawowymi założeniami problemowymi takiej narracji - czyli tym, że mamy w Polsce nadmierną i krzywdzącą aktywność radykalnej prawicy - to przecież takie analizy powinny być prowadzone w oparciu o zasady bezstronności i obiektywizmu, z uwzględnieniem dogłębnej analizy okoliczności (kto, jak, dlaczego i co w tym złego), to przecież nie powinno to (przynajmniej) stanowić głównego przekazu w obliczu Święta Niepodległości (które wypadałoby w tym konkretnym dniu traktować jako temat nadrzędny), a jedynie jego uzupelnienie.
* które to hasło (narodowcy) w "wyborczym" dyskursie przedefiniowano już jako jednoznacznie negatywne, co jest zasadniczo błędem językowym. Ale na temat przechylania ciężaru znaczeń poszczególnych słów w ideologiczne pustosłowie to można i dysertację napisać, co zapewne niejeden już uczynił.
I trafiłem na jedną z rzeczy - przy okazji 11 listopada - która może być dobrym przykładem, między innymi, dlaczego Wyborcza jest tutaj tak często wyśmiewana/krytykowana/dezauowana. W tym linku jest krótkie i wybiórcze, ale mimo wszystko istotne podsumowanie ichnich tekstów z okazji Święta Niepodległości.
Dodam jeszcze, że w Poznaniu jest dokładnie to samo. W dzień 11 listopada jest obchodzone również Święto s Marcina - z którego to okazji tysiące lokalsów wychodzą na ulicę, która nazywa się św. Marcin (a nie Świętego Marcina, jakby nakazywalo zwyczajowe nazewnictwo ulic) i... po prostu świętują. Jest Jarmark, scena koncertowa (w tym roku m.in. Leszek Możdżer), uroczysty pochód, śpiewanie hymnu, fajerwerki wieczorem, etc... Wszyscy zajadają się przy okazji słynnymi (mam nadzieję...?) Rogalami Świętomarcińskimi, które są certyfikowanym wyrobem regionalnym z odpowiednimi obostrzeniami unijnymi. Innymi słowo - piękne święto niepodległości połączone z piękną tradycją regionalną. A w Wyborczej?
w Dzień Niepodległości podlinkowany na poznan.gazeta był felieton sprzed paru dni. Tytuł - Imieninowy festyn martwej ulicy.
I właśnie taki jest wyborczowy dyskurs. Nie prezentuje on eskalowanej Dumy z Narodu i Święta Niepodległości (właściwej dla takiej okazji, niewłaściwej dla codziennego życia 24/h 7 dni w tygodniu, żebyśmy się zrozumieli). W Dniu Narodowego Święta, wielkiego zwycięstwa polskiej myśli niepodległościowej, miast reprodukować zacną tradycję i krzewić wartości, które obiektywnie wypadałoby uznać za pożądane - takie jak np patriotyzm i szacunek dla ofiar wojen, Wyborcza opisuje jak bardzo ksenofobiczne jest hasło Marszu Niepodległości, uczestników równając z ziemią - pod hasłem "narodowcy*" i nawołując do jego wygwizdywania, informując o możliwości blokowania - a więc tym samym jako medium masowe pośrednio przyczyniając się do polaryzacji odbiorców. A mówimy tu podglądowo o opisywaniu jednej inicjatywy, zbierającej co prawda ogromne zainteresowanie opinii publicznej i mnóstwo uczestników, jednak będacej TYLKO formą celebracji Święta Państwowego w mieście stołecznym.
Wyborcza serwuje odbiorcom rzeczywistość jednowymiarową - przedstawiając uczestników (ponad 100 tysięcy obywateli) jako bandę militarnych repozytariuszy radykalizmu zgromadzonych pod ksenofobicznym hasłem i stanowiących nieomal zagrożenie dla ludności cywilnej. Zakompleksione, bo wysnute na podstawie subiektywnych emocji, miałkie myślenie podszyte wewnętrznym bulem dupy, że się komukolwiek podoba/chce świętować coś, co autorom już niekoniecznie przemawia do wyobraźni. Jakiś oczadziały brak rozsądku każący widzieć wszędzie dookoła zgniliznę, ultraprawicowy ferment lub małomiasteczkowe żenua. Bije z ich tekstów okropny brak zgody na koncyliacyjność, na akceptację odmienności - ale nie tej kulturowej (bo o nią wręcz zaciekle Wyborcza walczy), ale właśnie endogenicznej, własnej. Po przekroczeniu Rubikonu "postepu i nowoczesności" wszystko co tradycyjne i konserwatywne (ale w tym normalnym, nienacechowanym pejoratywnie) znaczeniu kojarzone jest ze złem, z radykalizacją - chociaż to sami autorzy są radykałami w tym przypadku - różnią się co prawdą formą języka, bo zamiast oburzających sloganów, posługują się językiem literackim i metaforyczną narracją, semantycznie pozostają po tej samej, radykalnej stronie dyskursu.
Brak akceptacji (nie mówiąc już o tolerancji, bo to przecież dwa odmienne stanowiska) dla hołdowania tradycjom przejawia się właśnie w takich oczadziałych tekstach - ludzie o bardziej umiarkowanym pogladzie dostrzegają kroczącą za tym hipokryzję i małostkowość.
Czytając teksty w Wyborczej (nie wszystkie - bo jest też mnóstwo świetnych artykułów, nie będących przedmiotem tu omawianym) można się zastanowić, jakie życiowe doświadczenia i własne, osobiste kompleksy stoją za autorami. Dlatego osobiście uważam, że dzialalność społeczna tej gazety zbyt czesto ogranicza się do feudowania wartościom mniejszości, toczonego w ignorancji dla ogółu i z pominięciem wielu skomplikowanych czynników, co jest nie tylko krzywdzące dla faktów w opisywanych wydarzeniach, ale także nacechowane zwyczajną obrzydliwą propagandą. Bo, nawet jeżeli zgodzić się z podstawowymi założeniami problemowymi takiej narracji - czyli tym, że mamy w Polsce nadmierną i krzywdzącą aktywność radykalnej prawicy - to przecież takie analizy powinny być prowadzone w oparciu o zasady bezstronności i obiektywizmu, z uwzględnieniem dogłębnej analizy okoliczności (kto, jak, dlaczego i co w tym złego), to przecież nie powinno to (przynajmniej) stanowić głównego przekazu w obliczu Święta Niepodległości (które wypadałoby w tym konkretnym dniu traktować jako temat nadrzędny), a jedynie jego uzupelnienie.
* które to hasło (narodowcy) w "wyborczym" dyskursie przedefiniowano już jako jednoznacznie negatywne, co jest zasadniczo błędem językowym. Ale na temat przechylania ciężaru znaczeń poszczególnych słów w ideologiczne pustosłowie to można i dysertację napisać, co zapewne niejeden już uczynił.
Ostatnio zmieniony 17 listopada 2015, o 15:14 przez Pquelim, łącznie zmieniany 5 razy.
A może to luksus, żyć tylko pięć lat?
since 22/4/2003
since 22/4/2003
Re: Media, czyli sztuka manipulacji
Daj jakieś wcięcia bo odrzuca taka zbitka liter.
All you need is pork!
Pork.
Pork is all you need...
Pork.
Pork is all you need...