Tego lubię. Fajnie gra i śpiewa:DaeL pisze:Bronek sypnął dziś Krzyżami Oficerskimi Orderu Odrodzenia Polski. Same tuzy dostały: (...) Jarosław Gugała (...)
http://www.youtube.com/watch?v=PKh68MFd2Do
http://www.youtube.com/watch?v=0Py6sI2pCp8

Moderatorzy: boncek, Zolt, Turtles, DaeL
Tego lubię. Fajnie gra i śpiewa:DaeL pisze:Bronek sypnął dziś Krzyżami Oficerskimi Orderu Odrodzenia Polski. Same tuzy dostały: (...) Jarosław Gugała (...)
Ten jego angielski, to jak Benedykta XVI polski. Chyba fonetycznie zapisany...PIOTROSLAV pisze:W necie powoli zaczyna być śmiesznie. Korwin przemówił w UE (nawet niezgorszym angielskim) i już kazdy sie spuszcza na jedną lub druga stronę 'barykady'
Trwa ustalanie stanowisk i Le Pen ma być prezesem, pan Korwin-Mikke wiceprezesem, kolejnym jakiś Holender. No i pada pytanie, kto będzie skarbnikiem. To odpowiedzialna funkcja, więc nikt się nie zgłasza. Zapadła cisza, więc powiedziałem, że trzeba wziąć jakiegoś Żyda. W Polsce byłyby salwy śmiechu, tam zrobiło się ponuro. To był (dla nich - red.) kolejny dowód, że jestem antysemitą. To są chorzy ludzie.
Halaster pisze:Ja nie twierdze, ze to co zrobil to zbrodnia na ludzkosci itd. ale to jest po prostu krancowe prostactwo, na poziomie stadionowego troglodyty wybijajacego szybe w sklepie albo najebanego kretyna z knajpy dajacego w dupe kelnerce w barze.
prywatna, sluzbowa... zdecydujcie sie w koncu... skoro prywatna to czemu platna karta sluzbowa, skoro sluzbowa to nie prywatna.Halaster pisze:jak powiem Ci na prywatnej kolacji zart o blendowaniu noworodka to jest troche co innego niz jak bym go powiedzial na spotkaniu rady miasta jako alternatywe dla budowy zlobkow.
Nie uważam. Za prostaka z niewyrafinowanym poczuciem humoru - może. Za idiotę uważam kogoś kto jest idiotą. Jest głupi. Jest kretynem. O Korwinie wiele rzeczy można powiedzieć ale nie to. Bywa chamski, bywa prostakiem, bywa kontrowersyjny ale to co powiedziałeś to (zachowując proporcje) jakby powiedzieć o Hawkingu, że jest debilem, bo zażartował z niewolnictwa.Halaster pisze:Zaba jezeli nie uwazasz kogos kto wykonuje taki "wyczyn" za idiote, to prawde mowiac jestem w szoku.
he he.Halaster pisze:. Tak jak zarty o gwalceniu koz w meczecie.
Oficjalnie oczywiście, bo poza kamerami pewnie 100x gorsze żarty lecąDaeL pisze:Pojechać na spotkanie skrajanej prawicy i zostać przez nich uznanym za zbyt skrajnego - no to jest jakieś osiągnięcie.
<LEPPER MODE ON>Halaster pisze:Tak jak zarty o gwalceniu koz w meczecie.
No i racjaSwoja wersję przedstawił także Korwin-Mikke. - Zgodnie z zapowiedzią spoliczkowałem właśnie p.Michała Boniego. Zrobiłem to w miejscu dyskretnym, w saloniku MSZ, w obecności kilkunastu osób na poziomie - by oszczędzić p. Boniemu wstydu publicznego. Ku mojemu zdumieniu ta gnida, zamiast przysłać mi sekundantów żądając satysfakcji, natychmiast się tym pochwaliła!!! Gdyby wiedział, to bym, zamiast policzkować, napluł mu w twarz... - napisał na swoim profilu na portalu społecznościowym.
Prezes Kongresu Nowej Prawicy wyjaśnia, że chodziło o sprawę uchwały lustracyjnej z 1992 roku, której był autorem a która nakazywała ówczesnemu szefowi MSW ujawnienie agentów SB i UB w szeragach parlamentarzystów. - Na tej liście znalazł się Michał Boni, wyzwał mnie w telewizji od ostatnich, naobrażał, oświadczył, że trzeba być idiotą, by go posądzać o agenturalność, po czym przyznał się, że jednak był agentem. Nigdy nie raczył mnie przeprosić. Jeżeli człowiek został publicznie obrażony i nie ma innej satysfakcji, to dałem mu w pysk, zgodnie z tym, co zapowiedziałem - tłumaczy Korwin-Mikke.
Europoseł twierdzi, że była to sprawa honorowa. - Nie uderzyłem go, żeby uderzyć, żeby go bolało, tylko było to symboliczne uderzenie, by odebrać mu honor. On w tym momencie powinien wystawić sekundantów, to normalne - stwierdził.