http://wybory.gazeta.pl/ParlamentEurope ... BoxWiadTxt- Należy chronić życie, niezależnie od tego, w jaki sposób powstało i czy to życie jest w pełni piękne, zdrowe i mądre, czy może jest lekko chore, niepełnosprawne. To jest życie - mówiła w Radiu Zet Małgorzata Gosiewska z PiS. Posłanka opowiedziała się za zaostrzeniem ustawy antyaborcyjnej w stronę eliminacji możliwości usuwania ciąży przez ofiary gwałtów oraz w przypadku uszkodzonych płodów.
Religia, etyka, światopogląd - ogólny
Moderatorzy: boncek, Zolt, Turtles
Re: Religia, etyka, światopogląd - ogólny
Since 2001.
- Dragon_Warrior
- Brienne of Tarth
- Posty: 2852
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 18:33
- Lokalizacja: Diuna
Re: Religia, etyka, światopogląd - ogólny
przy okazji tematów aborcyjncyh to moja Nina zawsze się nabija z obrońców życia płodów z bezmózgowiem...

Re: Religia, etyka, światopogląd - ogólny
Równie dobrze mogła nabijać się z oborńców umysłowo chorych w III Rzeszy (słowa na H. nie padło - goodwin nie ma zastosowania
)

Stawiajcie przed sobą większe cele. Ciężej chybić.
Re: Religia, etyka, światopogląd - ogólny
Swój broni swego, co w tym dziwnego?Dragon_Warrior pisze:przy okazji tematów aborcyjncyh to moja Nina zawsze się nabija z obrońców życia płodów z bezmózgowiem...
A cytat Wiśni smutny. Mam tylko nadzieję, że to wyborcza zagrywka tych baranów.
- Dragon_Warrior
- Brienne of Tarth
- Posty: 2852
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 18:33
- Lokalizacja: Diuna
Re: Religia, etyka, światopogląd - ogólny
Nope - google for it before postingpeterpan pisze:Równie dobrze mogła nabijać się z oborńców umysłowo chorych w III Rzeszy (słowa na H. nie padło - goodwin nie ma zastosowania)

niestety zaciekli obrońcy rzadko takie rzeczy sprawdzają
mówisz że to taka semantyczna solidarność?Swój broni swego, co w tym dziwnego?


Re: Religia, etyka, światopogląd - ogólny
WHOA!peterpan pisze:Dlatego wlasnie zgoda na homozwiazki prowadzi do adopcji
That was quick transition!

#sgk 4 life.
- PIOTROSLAV
- Parmezan
- Posty: 3959
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 12:06
Re: Religia, etyka, światopogląd - ogólny
Jak byłem teraz we włoszech, spotkałem się ze znajomym (wyemigrował 8lat temu), któremu życie się róznie toczyło... od słowa do słowa nagle wyszło, że od dłuższego czasu przygotowuje się do wstąpienia w szeregi włoskich świadków Jehowy.
Opowiadał jakie duże oparcie odnalazł wśród świadków, że poznał tam ludzi, których może bez wątpienia nazwać swoimi przyjaciółmi, że czuje jak zmienił sie wewnętrznie... dalej mówił, jakie realne zmiany pojawiły się w jego życiu i życiu jego rodziny (żona, 4dzieci)... Opowiadał o tym, że uczy się jak żyć w podzielonej rodzinie (bo jehowi nie wyznają np. bożego narodzenia) i o tym, że póki co nie do przeskoczenia jest dla niego, że nie będzie mógł oddać organów, czy krwi dla swoich dzieci.
Nie codzień spotykam świadka Jehowy, który nic mi nie chce wcisnąć i ma się wrażenie, że to człowiek, a nie dystrybutor Strażnicy, więc z ciekawości spytałem się skąd ta religia się ogólnie wzięła i jakie są jej główne założenia.
Zaskoczyło mnie, że jehowi nie wierzą w dusze.
Nie pamiętam dokładnych odpowiedzi, bo nagle musiałem powstrzymywać uśmiech. Otóż w roku 1914 cośtam się stało, zbliża się armageddon i olaboga, a w niebie jest 144 000 miejsc, a na dzień dzisiejszy zostało ich około 700. Że jak tylko się zapełnią sloty będzie armageddon i będzie 1000 lat w których będą żyć wszyscy, którzy nie mieli okazji poznac boga i nie będzie wtedy zła, a potem wszyscy, którzy zasłużą pójdą do nieba. Sam facet nie owijał w bawełnę i nie wymyślał odpowiedzi, jeśli czegoś nie wiedział - mówił, że tego jeszcze nie wie itp.
Pomyślałem sobie, że jeśli potrzebujesz religii do tego, żeby być lepszym, żeby pracować nad sobą, to wierz.
Opowiadał jakie duże oparcie odnalazł wśród świadków, że poznał tam ludzi, których może bez wątpienia nazwać swoimi przyjaciółmi, że czuje jak zmienił sie wewnętrznie... dalej mówił, jakie realne zmiany pojawiły się w jego życiu i życiu jego rodziny (żona, 4dzieci)... Opowiadał o tym, że uczy się jak żyć w podzielonej rodzinie (bo jehowi nie wyznają np. bożego narodzenia) i o tym, że póki co nie do przeskoczenia jest dla niego, że nie będzie mógł oddać organów, czy krwi dla swoich dzieci.
Nie codzień spotykam świadka Jehowy, który nic mi nie chce wcisnąć i ma się wrażenie, że to człowiek, a nie dystrybutor Strażnicy, więc z ciekawości spytałem się skąd ta religia się ogólnie wzięła i jakie są jej główne założenia.
Zaskoczyło mnie, że jehowi nie wierzą w dusze.
Nie pamiętam dokładnych odpowiedzi, bo nagle musiałem powstrzymywać uśmiech. Otóż w roku 1914 cośtam się stało, zbliża się armageddon i olaboga, a w niebie jest 144 000 miejsc, a na dzień dzisiejszy zostało ich około 700. Że jak tylko się zapełnią sloty będzie armageddon i będzie 1000 lat w których będą żyć wszyscy, którzy nie mieli okazji poznac boga i nie będzie wtedy zła, a potem wszyscy, którzy zasłużą pójdą do nieba. Sam facet nie owijał w bawełnę i nie wymyślał odpowiedzi, jeśli czegoś nie wiedział - mówił, że tego jeszcze nie wie itp.
Pomyślałem sobie, że jeśli potrzebujesz religii do tego, żeby być lepszym, żeby pracować nad sobą, to wierz.
"Po co się kłócić z drugim człowiekiem, skoro można go zabić?"
Zarejestrowany: 8/10/2001
Zarejestrowany: 8/10/2001
Re: Religia, etyka, światopogląd - ogólny
PIOTROSLAV pisze: Że jak tylko się zapełnią sloty będzie armageddon

Eat your greens,
Especially broccoli
Remember to
Say "thank you"
Especially broccoli
Remember to
Say "thank you"
- LLothar
- A u nas w Norwegii
- Posty: 5713
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 13:40
- Lokalizacja: Stavanger, Norwegia
Re: Religia, etyka, światopogląd - ogólny
Kto spowodował powódź na bałkanach? Conchita!
http://www.telegraph.co.uk/news/worldne ... aders.html
http://www.telegraph.co.uk/news/worldne ... aders.html
Re: Religia, etyka, światopogląd - ogólny
Co to ma ze światopoglądem wspólnego? Kącik flashów i dupereli jest obok 

- LLothar
- A u nas w Norwegii
- Posty: 5713
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 13:40
- Lokalizacja: Stavanger, Norwegia
Re: Religia, etyka, światopogląd - ogólny
Watek nazywa sie Religia, etyka, światopoglądSithFrog pisze:Co to ma ze światopoglądem wspólnego? Kącik flashów i dupereli jest obok

Re: Religia, etyka, światopogląd - ogólny
Wiem ale zrozumiałbym gdyby to powiedział papież. Może biskup, a to nie dość, że "Patriarch Irinej, the spiritual leader of Eastern Orthodox Serbs" - cokolwiek to jest to jeszcze farmazony takie jak u nas Natanek o Harrym Potterze. To nie religia tylko humor i kącik oszołomów 

Re: Religia, etyka, światopogląd - ogólny
a religia zwana świecko ateizmem zaprzecza wszystkim innym religiom tego świata, zakładając najmniej prawdopodobną możliwość i jeszcze krytykuje bezsensowność wszstkich innych wyznań
mnie na przykład to smieszy bardziej 


A może to luksus, żyć tylko pięć lat?
since 22/4/2003
since 22/4/2003
Re: Religia, etyka, światopogląd - ogólny
pq, odpowiadasz na dawno zapomniany post picco?
A tak w sumie w temacie, od kiedy (i w sumie czy, chociaz slyszalem to juz pare razy) ateizm jest postrzegany jako religia?
A tak w sumie w temacie, od kiedy (i w sumie czy, chociaz slyszalem to juz pare razy) ateizm jest postrzegany jako religia?
Re: Religia, etyka, światopogląd - ogólny
religia jako wiara w brak Boga. Wiem, że definicyjnie nie podpada pod definicję religji, przede wszystkim ze względu na brak praktyk, ale tak uszczypliwie to nazywam bo:
1) taki katolicyzm tez bywa coraz rzadziej praktykowany
2) oparte na tych samych komponentach poznawczych co wiara/wyznanie.
1) taki katolicyzm tez bywa coraz rzadziej praktykowany
2) oparte na tych samych komponentach poznawczych co wiara/wyznanie.
A może to luksus, żyć tylko pięć lat?
since 22/4/2003
since 22/4/2003
Re: Religia, etyka, światopogląd - ogólny
Whoa, pamietam sto lat temu wielka dyskusje głownie bonzo vs dael o to czy ateizm to brak wiary, czy wiara w brak boga... good times, good times...

#sgk 4 life.
- Counterman
- Waniaaa!
- Posty: 4016
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 19:07
Re: Religia, etyka, światopogląd - ogólny
A mamy na forum jakiegoś zadeklarowanego ateistę?
IRON MAIDEN are KINGS
"Jedynym właściwym stanem serca jest radość" Terry Pratchett R.I.P.
"errare humanum est" - i nie zapominajcie o tym.
"Jedynym właściwym stanem serca jest radość" Terry Pratchett R.I.P.
"errare humanum est" - i nie zapominajcie o tym.
- LLothar
- A u nas w Norwegii
- Posty: 5713
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 13:40
- Lokalizacja: Stavanger, Norwegia
Re: Religia, etyka, światopogląd - ogólny
Ateizm to taka religia jak niezbieranie znaczkow to hobby. Pq, mozesz powiedziec ze wierzysz w nieistnienie Zeusa czy wierzysz w nieistnienie Wielkiego Zielonego Bulbulgatora którego sobie 5 minut temu wymyśliłem?
Re: Religia, etyka, światopogląd - ogólny
Serio? Przecież ateizm to nie jest wiara w nieistnienie boga tylko udokumentowana (naukowo) pewność, że nie ma czegoś takiego jak bóg.Turtles pisze:Whoa, pamietam sto lat temu wielka dyskusje głownie bonzo vs dael o to czy ateizm to brak wiary, czy wiara w brak boga... good times, good times...
Re: Religia, etyka, światopogląd - ogólny
am, am, am. nie mam zamiaru się z Wami kłócić, ale jak mi ktoś czarno na białym wytłumaczy który naukowiec i kiedy udowodnił i udokumentował teze, że jakakolwiek istota boska nie istnieje, to osobiście dokonam apostazji na Zlocie 
Nie wierzę w Zeusa. Co nie oznacza, że Zeus nie isnieje. Nie wiem, co istnieje, a ateiści zakładają że nie istnieje nic i jestesmy jednym wielkim echem wybuchu czy czegośtam innego, co powstało samo z siebie bo tako rzecze nauka. Ta sama nauka, która nie jest w stanie znaleźć ostatecznego potwierdzenia dla prostej teorii ewolucji zasłaniając się przypadkiem losowym, który miał spowodować brak ogniwa łączącego genetycznie małpę i człowieka.
Dla mnie to większe głupoty od Syna Bożego na Ziemi lub innej reinkarnacji.

Nie wierzę w Zeusa. Co nie oznacza, że Zeus nie isnieje. Nie wiem, co istnieje, a ateiści zakładają że nie istnieje nic i jestesmy jednym wielkim echem wybuchu czy czegośtam innego, co powstało samo z siebie bo tako rzecze nauka. Ta sama nauka, która nie jest w stanie znaleźć ostatecznego potwierdzenia dla prostej teorii ewolucji zasłaniając się przypadkiem losowym, który miał spowodować brak ogniwa łączącego genetycznie małpę i człowieka.
Dla mnie to większe głupoty od Syna Bożego na Ziemi lub innej reinkarnacji.
A może to luksus, żyć tylko pięć lat?
since 22/4/2003
since 22/4/2003
- LLothar
- A u nas w Norwegii
- Posty: 5713
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 13:40
- Lokalizacja: Stavanger, Norwegia
Re: Religia, etyka, światopogląd - ogólny
Pq, nie wiem co Ty bierzesz, ale przestań
.
Ateizm to tylko brak religii i wiary w bóstwa, duchy i inne takie. Wcale nie zakłada nieistnienia bogów - po prostu na takie istoty nie ma dowodow.
Nie uznam ze X istnieje do czasu kiedy nie zobacze jakiegoś dowodu.
Załóż na chwilę, że bogów nie ma - w jaki sposób można to udowodnić?
A ewolucji widze nie rozumiesz.

Ateizm to tylko brak religii i wiary w bóstwa, duchy i inne takie. Wcale nie zakłada nieistnienia bogów - po prostu na takie istoty nie ma dowodow.
Nie uznam ze X istnieje do czasu kiedy nie zobacze jakiegoś dowodu.
Załóż na chwilę, że bogów nie ma - w jaki sposób można to udowodnić?
A ewolucji widze nie rozumiesz.
Re: Religia, etyka, światopogląd - ogólny
Faktycznie. To w zasadzie kończy temat.Pquelim pisze:Dla mnie to większe głupoty od Syna Bożego na Ziemi lub innej reinkarnacji.
![:] :]](./images/smilies/13.gif)
Poza tym jak LLo mówi, że istnieje latający potwór makaroni, a ja, że nie to kto ma udowadniać?

Do ej pory boskie były wszystkie możliwe zjawiska pogodowo-kosmiczne. Jak wszystko z tego wyjaśniono nauką to teraz jeszcze trzeba udowodnić nieistnienie boga? Genialne



Re: Religia, etyka, światopogląd - ogólny
Ale LLo mówi, czy 10 tysięcy lat historii cywilizacji, przekazów ustnych, drzeworytów, podań, legend, mitów, świadectw etc pochodzących z wszystkich kontynentów niezależnie od stopnia rozwoju? Bo jak tylko LLo mówi, to może LLo jest złośliwy po prostu?Poza tym jak LLo mówi, że istnieje latający potwór makaroni, a ja, że nie to kto ma udowadniać?

Piernik = Wiatrak.Do ej pory boskie były wszystkie możliwe zjawiska pogodowo-kosmiczne. Jak wszystko z tego wyjaśniono nauką to teraz jeszcze trzeba udowodnić nieistnienie boga?
ateizmAteizm to tylko brak religii i wiary w bóstwa, duchy i inne takie. Wcale nie zakłada nieistnienia bogów - po prostu na takie istoty nie ma dowodow.
Pokaż mi to brakujące ogniwo ewolucji, w której teorię wszyscy przecież nawet nie wierzą, ale uznają ją za pewnik.Nie uznam ze X istnieje do czasu kiedy nie zobacze jakiegoś dowodu.
Pokaz mi VY Canis Majoris, no chcę zobaczyć.
Pokaż mi jeden dowód na to że skomplikowany organizm ludzki powstał w wyniku wielkiego wybuchu. I pokaż mi dowód, że Wielkiego Wybuchu nie spowodowała istota boska, że sam się zrobił.
Nie można. Właśnie dlatego, to podobny komponent poznawczy - wyznanie, przekonanie o istnieniu, bądź nieistnieniu. Argumenty za i przeciw można mnożyć w nieskończoność, żadne nie osiągają zadowalającego obie strony pułapu prawdopodobieństwa. Gdyby ateizm był jedynie poglądem, niezwiązanym z wiarą i - poprzez tę wiarę - z osobowością i sposobem patrzenia na świat, a jedynie suchą, potwierdzoną teorią naukową - to byśmy się nawet teraz nie spierali ze sobą, bo żaden ateista nie widziałby w tym sensu. Ja zresztą też nie widzę.Załóż na chwilę, że bogów nie ma - w jaki sposób można to udowodnić?
A może to luksus, żyć tylko pięć lat?
since 22/4/2003
since 22/4/2003
- LLothar
- A u nas w Norwegii
- Posty: 5713
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 13:40
- Lokalizacja: Stavanger, Norwegia
Re: Religia, etyka, światopogląd - ogólny
Patrz jeszcze jakies 500 lat temu tym argumentem udowodniles, ze Ziemia (ew Slonce) jest centrum wszechswiata. Albo ze komety zwiastuja nieszczescie.Pquelim pisze:Ale LLo mówi, czy 10 tysięcy lat historii cywilizacji, przekazów ustnych, drzeworytów, podań, legend, mitów, świadectw etc pochodzących z wszystkich kontynentów niezależnie od stopnia rozwoju?
Jakie brakujace ogniwo? Jak masz gatunek A i potem czlowieka, to jak znajdziesz gatunek B pomiedzy A i czlowiekiem, to nagle masz dwa brakujace ogniwa, pomiedzy A i B, oraz pomiedzy B i czlowiekiem. Jak chcesz miec wszystko po najmniejszym kroku to potrzebujesz zobaczyc kazda generacje od A do czloiwieka.Pquelim pisze:Pokaż mi to brakujące ogniwo ewolucji, w której teorię wszyscy przecież nawet nie wierzą, ale uznają ją za pewnik.
Zobaczyć dowód, a zobaczyć oczami to troche dwie rozne rzeczy.Pquelim pisze:Pokaz mi VY Canis Majoris, no chcę zobaczyć.
Wielki wybuch nie ma zadnego zwiazku z ewolucja?Pquelim pisze:Pokaż mi jeden dowód na to że skomplikowany organizm ludzki powstał w wyniku wielkiego wybuchu.
Tutaj sie zgodze, uwazam, ze zrobil to Latajacy Makaron. A tak serio - to obecnie nie wiadomo tak naprawde skad sie wzial wielki wybuch.I pokaż mi dowód, że Wielkiego Wybuchu nie spowodowała istota boska, że sam się zrobił.
To sobie poczytaj http://pl.wikipedia.org/wiki/Falsyfikacja (po angielsku jest lepsze btw)Pquelim pisze:Nie można.
Re: Religia, etyka, światopogląd - ogólny
Innymi słowy, nie można nie wierzyć, bo jak nie wierzysz to wierzysz 
Klasyczny przykład braku umiejętności przyjęcia dwóch stanów logicznych kwantyfikatora wierzę/nie wierzę; istnieje/ nie istnieje...
Wierzę w Jezusa
Wierzę w nieistnienie Zeusa,Wisznu,itd.
Ktoś tu wcześniej pisał o pozajmowanych slotach
. To też mi się tak kojarzy, że wierzący strasznie mają pozapychane sloty. Ewentualnie strasznie chujowego programistę mieli co nie potrafił wprowadzić logiki dwuwartościowej.. 

Klasyczny przykład braku umiejętności przyjęcia dwóch stanów logicznych kwantyfikatora wierzę/nie wierzę; istnieje/ nie istnieje...

Wierzę w Jezusa
Wierzę w nieistnienie Zeusa,Wisznu,itd.
Ktoś tu wcześniej pisał o pozajmowanych slotach


Eat your greens,
Especially broccoli
Remember to
Say "thank you"
Especially broccoli
Remember to
Say "thank you"
Re: Religia, etyka, światopogląd - ogólny
Ja nic nie udowadniam.Patrz jeszcze jakies 500 lat temu tym argumentem udowodniles, ze Ziemia (ew Slonce) jest centrum wszechswiata. Albo ze komety zwiastuja nieszczescie.
Ja nie mam żadnych dowodów na istnienie Boga.
Ja tylko podważam sens takiego )"Poza tym jak LLo mówi, że istnieje latający potwór makaroni, a ja, że nie to kto ma udowadniać?")rozumowania. Bo nawet z logicznego punktu widzenia jest błędne.
Fakt istnienai brakującego ogniwa potwierdził sam Darwin. A wiesz, że to co teraz napisałeś jest jednym z najmocniejszych argumentów przeciwko tej teorii?Jakie brakujace ogniwo? Jak masz gatunek A i potem czlowieka, to jak znajdziesz gatunek B pomiedzy A i czlowiekiem, to nagle masz dwa brakujace ogniwa, pomiedzy A i B, oraz pomiedzy B i czlowiekiem.
Wiem. Trafiłeś w sedno. Dlatego to jest takie śmieszne - naukowcy wolą wierzyć w Wielki Wybuch (chociaż pośród nich też nie ma zgody co do tego zjawiska) i jednocześnie ośmieszać inne wierzenia.A tak serio - to obecnie nie wiadomo tak naprawde skad sie wzial wielki wybuch.
A może to luksus, żyć tylko pięć lat?
since 22/4/2003
since 22/4/2003
Re: Religia, etyka, światopogląd - ogólny
Podoba mi się myślenie Pq. Jeśli nauka (jeszcze) czegoś nie wyjaśniła - na pewno jest to Bóg! 
To działa od początku ludzkości. W Egipcie 2000 p.n.e. nawet głupie zaćmienie to był gniew boży![;] ;]](./images/smilies/13.gif)
Jestem sobie w stanie wyobrazić, że ktoś wierzy w naukową HIPOTEZĘ, która jakieś tam podstawy zna niż w dziadka z bajek Disneya o wszechmocy, który pstryknął palcami i w 7 dni zostało zrobione wszystko
Poza tym źródłem wiedzy o Bogu (katolickim) jest Biblia. Datuje się świat na jakieś 6-7 tys. lat wg tego medium. Czy udowodnione istnienie dinozaurów i udowodniony wiek ziemi (4,5 mld lat) to nie jest dowód?

To działa od początku ludzkości. W Egipcie 2000 p.n.e. nawet głupie zaćmienie to był gniew boży
![;] ;]](./images/smilies/13.gif)
Jestem sobie w stanie wyobrazić, że ktoś wierzy w naukową HIPOTEZĘ, która jakieś tam podstawy zna niż w dziadka z bajek Disneya o wszechmocy, który pstryknął palcami i w 7 dni zostało zrobione wszystko

Poza tym źródłem wiedzy o Bogu (katolickim) jest Biblia. Datuje się świat na jakieś 6-7 tys. lat wg tego medium. Czy udowodnione istnienie dinozaurów i udowodniony wiek ziemi (4,5 mld lat) to nie jest dowód?

- Jutsimitsu
- Człowiek-Reklamówka
- Posty: 2936
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 22:51
Re: Religia, etyka, światopogląd - ogólny
Pquelim pisze:Wiem. Trafiłeś w sedno. Dlatego to jest takie śmieszne - naukowcy wolą wierzyć w Wielki Wybuch (chociaż pośród nich też nie ma zgody co do tego zjawiska) i jednocześnie ośmieszać inne wierzenia.

Akurat naukowcy nie "chcą ośmieszać innych wierzeń". Tylko szukają dowodów na to jak ten świat powstał, działa i istnieje... Ja rozumiem że to może zagrażać wierze w jakichkolwiek bogów. Natomiast jeśli ośmieszyłoby wiarę, to tylko dlatego że wierzący czuliby się ośmieszeni przy uzyskaniu dowodów. Ja jako osoba niewierząca podpisuję się pod tekstem na końcu cytatu od Billa Nye.
Re: Religia, etyka, światopogląd - ogólny
Trochę tak jestInnymi słowy, nie można nie wierzyć, bo jak nie wierzysz to wierzysz

A zaciętość wszelkiego rodzaju dyskusji na ten temat zdaje się tylko potwierdzać to założenie.
aha, bo zapomniałem o falsyfikacji. Sfalsyfikuj mi zdanie: "Uważam, że loża masońska kontroluje umysł Putina."
Nie, moje myślenie jest takie: Jeśli nauka czegoś nie wyjaśnia, to może jednak nie warto o tym pitolić, jak o faktach autentycznych? Jeśli nauka czegoś nie wyjaśnia, to może po prostu nie da się tego wyjaśnić?Jeśli nauka (jeszcze) czegoś nie wyjaśniła - na pewno jest to Bóg!
I moje myslenie nie ma nic wspólnego z Bogiem. Po prostu niektóre teorie naukowe brzmią dla mnie tak samo podejrzanie, jak objawione prawdy katoli, czy innych islamów.
Sprowadzanie kwestii wiary w istotę nadprzyrodzoną na poziom bajki Disneya, czy - co zdarza się częściej - przedstawianych na katachezie w szkołach Diabełka z widełkami i Aniołka z aureolką jest żenującym zabiegiem i zwykle kończę w tym momencie dyskusję.Jestem sobie w stanie wyobrazić, że ktoś wierzy w naukową HIPOTEZĘ, która jakieś tam podstawy zna niż w dziadka z bajek Disneya o wszechmocy, który pstryknął palcami i w 7 dni zostało zrobione wszystko
Zanim mnie wrzucicie do kolejengo woreczka - kreacjonistą nie jestem. Nie wiem skąd takie informacje o wieku Ziemi w Bilblii, jak ostatnio sprawdzałem to papież św. Jan Paweł II potwierdzał prawdopodobieństwo zgodności teorii ewolucji z nauczaniem KK.Poza tym źródłem wiedzy o Bogu (katolickim) jest Biblia. Datuje się świat na jakieś 6-7 tys. lat wg tego medium. Czy udowodnione istnienie dinozaurów i udowodniony wiek ziemi (4,5 mld lat) to nie jest dowód?
A może to luksus, żyć tylko pięć lat?
since 22/4/2003
since 22/4/2003
- LLothar
- A u nas w Norwegii
- Posty: 5713
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 13:40
- Lokalizacja: Stavanger, Norwegia
Re: Religia, etyka, światopogląd - ogólny
Darwin pisal, ze nie ma dowodow paleontologicznych. Takowe zostaly pozniej wielokrotnie znalezione.Pquelim pisze:Fakt istnienai brakującego ogniwa potwierdził sam Darwin.
Ewolucja nie mowi, ze nagle szympansowi urodzil sie czlowiek, wiesz? Zmiana jest stopniowa.A wiesz, że to co teraz napisałeś jest jednym z najmocniejszych argumentów przeciwko tej teorii?
Wola wierzyc w wielki wybuch, w teorie wypracowana na podstawie wielu niezaleznych obserwacji niz wziac Biblie i tam znalezc odpowiedzi, rzeczywiscie beczka smiechuPquelim pisze: Dlatego to jest takie śmieszne - naukowcy wolą wierzyć w Wielki Wybuch (chociaż pośród nich też nie ma zgody co do tego zjawiska) i jednocześnie ośmieszać inne wierzenia.

Poza tym - uzywasz dokladnie tych samych argumentow, ktore byly uzywane przeciwko Guliano Bruno, przeciwko Galileuszowy czy Kopernikowi - wiemy doskonale jak to sie skonczylo. Poza tym - Kopernik nie mial racji - uwazal Slonce za centrum wszechswiata oraz ze planety przesuwa Duch Swiety. Debil.
Re: Religia, etyka, światopogląd - ogólny
Głupi jesteś Żaba. Nie słuchałeś kreacjonistów? Przecież oni (o ile dobrze kojarzę) uważają, że dinozaury spokojnie sobie z ludźmi hasały.
Swoją drogą, mój poprzedni post nie miał ani wywoływać shitstormu ani nikogo obrażać. Nie neguję w 100% tego, że Bóg nie istnieje, bo nauka jeszcze nie jest w stanie w pełni udowodnić, że go nie ma, ale też raczej skłaniam się w stronę tego, że jednak jest tylko wymysłem. Chyba nawet jest jakaś nazwa na takie "wierzenie". Agnostyk?
Natomiast, czy Bóg istnieje czy nie, nie zmienia to faktu, że mamy x religii, często wierzących w tego samego Boga, korzystających z tej samej księgi, ale ustalających swoje własne zasady twierdząc, że ich odłam jest fajniejszy i to oni trafią do nieba.
Anglikanie, o ile wiem, przynajmniej nie ustalali nowych, magicznych, praw religijnych, oni po prostu nie uznają Papieża
. Ah i znieśli u siebie celibat.
Best.
Move.
Ever.
Swoją drogą, mój poprzedni post nie miał ani wywoływać shitstormu ani nikogo obrażać. Nie neguję w 100% tego, że Bóg nie istnieje, bo nauka jeszcze nie jest w stanie w pełni udowodnić, że go nie ma, ale też raczej skłaniam się w stronę tego, że jednak jest tylko wymysłem. Chyba nawet jest jakaś nazwa na takie "wierzenie". Agnostyk?
Natomiast, czy Bóg istnieje czy nie, nie zmienia to faktu, że mamy x religii, często wierzących w tego samego Boga, korzystających z tej samej księgi, ale ustalających swoje własne zasady twierdząc, że ich odłam jest fajniejszy i to oni trafią do nieba.
Anglikanie, o ile wiem, przynajmniej nie ustalali nowych, magicznych, praw religijnych, oni po prostu nie uznają Papieża

Best.
Move.
Ever.
What Darwin was too polite to say, my friends, is that we came to rule the earth not because we were the smartest, or even the meanest, but because we have always been the craziest, most murderous motherfuckers in the jungle.
- LLothar
- A u nas w Norwegii
- Posty: 5713
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 13:40
- Lokalizacja: Stavanger, Norwegia
Re: Religia, etyka, światopogląd - ogólny
Zdajesz sobie sprawe, ze nie rozumiemy do konca takich podstawowych zjawisk jak grawitacja? Tez o niej "nie warto pitolic"?Pquelim pisze: Jeśli nauka czegoś nie wyjaśnia, to może jednak nie warto o tym pitolić, jak o faktach autentycznych? Jeśli nauka czegoś nie wyjaśnia, to może po prostu nie da się tego wyjaśnić?
- Voo
- Stary Człowiek, A Może
- Posty: 6451
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 21:57
- Lokalizacja: ŚCD (Środek Ciemnej Dupy)
Re: Religia, etyka, światopogląd - ogólny
Pq - naukowcy nie modlą się do Wielkiego Wybuchu, nie ma kościoła Wielkiego Wybuchu, nie ma zadnego Syna Wielkiego Wybuchu, rytuałów Wielkiego Wybuchu, Świąt Wielkiego Wybuchnięcia, nie wysadzamy choinek w powietrze bo to TEORIA NAUKOWA! Czytaj z ruchu warg - T E O R I A.naukowcy wolą wierzyć w Wielki Wybuch (chociaż pośród nich też nie ma zgody co do tego zjawiska) i jednocześnie ośmieszać inne wierzenia
A Bóg nie jest teorią naukową. Wiara w jakiegokolwiek boga nie ma nic wspólnego z nauką i brakiem wiedzy naukowej w jakiejkolwiek dziedzinie. Przynajmniej współcześnie. To się (chyba) odbywa na poziomie duchowym a nie naukowym, rozumowym itd. Tak mi się wydaje, bo jak to u niewierzącego - potrzeba takich dywagacji pojawia sie u mnie tylko przy okazji wizyty na forum i tylko czasami


Urodzić się [100%] Wykształcić się [100%] Znaleźć pracę [100%] Znaleźć kobietę [100%] Założyć rodzinę [100%] Wziąć kredyt [100%] Spłodzić dziecko [100%] Wychować dziecko [100%] Spłacić kredyt [60%] Iść na emeryturę [0%] Umrzeć [0%]
Re: Religia, etyka, światopogląd - ogólny
Nie uważam, że loża masońska kontroluje umysł Putina.Pquelim pisze:aha, bo zapomniałem o falsyfikacji. Sfalsyfikuj mi zdanie: "Uważam, że loża masońska kontroluje umysł Putina."Innymi słowy, nie można nie wierzyć, bo jak nie wierzysz to wierzysz
Ale można jeszcze: Uważam, że loża masońska nie kontroluje umysłu Putina
To drugie robisz Ty w zdaniu: ateiści wierzą w Boga (w domyśle: w niestnienie Boga).
Eat your greens,
Especially broccoli
Remember to
Say "thank you"
Especially broccoli
Remember to
Say "thank you"
Re: Religia, etyka, światopogląd - ogólny
Bo może po prostu nauka jest sposobem badania rzeczy, które nie należą do dziedziny człowieka? Może nauka jest szukaniem boskiej siły, tylko z innej strony i przy krzywdzącym założeniu, że owa siła nie ma prawa istnieć?
I podkreślam "może". Może nie warto atakować bogów i religii nauką i odwrotnie, bo może na koniec okaże się, że obie strony miały rację?
O co mi chodzi - nie lubię tego przekonania naukowców-ateistów o własnej nieomylności. I mam tu na myśli np takiego Dawkinsa, którego Bóg Urojony była prostą, propagandową książką napisaną przez demagoga. Ładnie mówisz LLo, że naukowcy zmieniają zdanie jak pojawią się nowe informację. Taki KK również zmieniał zdanie na przestrzeni wieków, ale dostaje mu się głównie za wyprawy krzyżowe i celibat.
I podkreślam "może". Może nie warto atakować bogów i religii nauką i odwrotnie, bo może na koniec okaże się, że obie strony miały rację?
O co mi chodzi - nie lubię tego przekonania naukowców-ateistów o własnej nieomylności. I mam tu na myśli np takiego Dawkinsa, którego Bóg Urojony była prostą, propagandową książką napisaną przez demagoga. Ładnie mówisz LLo, że naukowcy zmieniają zdanie jak pojawią się nowe informację. Taki KK również zmieniał zdanie na przestrzeni wieków, ale dostaje mu się głównie za wyprawy krzyżowe i celibat.
A może to luksus, żyć tylko pięć lat?
since 22/4/2003
since 22/4/2003
Re: Odp: Religia, etyka, światopogląd - ogólny
Boncek miał prawdopodobnie rację.Turtles pisze:Whoa, pamietam sto lat temu wielka dyskusje głownie bonzo vs dael o to czy ateizm to brak wiary, czy wiara w brak boga... good times, good times...
Wysłane z radzieckiego samowaru przy pomocy herbaty Ulung.
CD-Action, RETRO i cdaction.pl
Re: Religia, etyka, światopogląd - ogólny
ach, nie tak.ThimGrim pisze:Nie uważam, że loża masońska kontroluje umysł Putina.Pquelim pisze:aha, bo zapomniałem o falsyfikacji. Sfalsyfikuj mi zdanie: "Uważam, że loża masońska kontroluje umysł Putina."Innymi słowy, nie można nie wierzyć, bo jak nie wierzysz to wierzysz
Ale można jeszcze: Uważam, że loża masońska nie kontroluje umysłu Putina
To drugie robisz Ty w zdaniu: ateiści wierzą w Boga (w domyśle: w niestnienie Boga).
Uważam, że Bóg istnieje.
Nie ma dowodów że Bóg istnieje -> Bóg nie istnieje.
Nie uważam, że loża masońska kontroluje umysł Putina.
Nie ma dowódów, że loża masońska nie kontroluje umysłu Putina -> loża masońska kontroluje umysł Putina.
Dawno nie siedziałem w logice, ale chyba mniej więcej tak szedł ten błąd o udowadnianiu.
A może to luksus, żyć tylko pięć lat?
since 22/4/2003
since 22/4/2003
- PIOTROSLAV
- Parmezan
- Posty: 3959
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 12:06
Re: Religia, etyka, światopogląd - ogólny
Nie ma takiej dokumentacji. Nie ma takiego dowodu.SithFrog pisze:Serio? Przecież ateizm to nie jest wiara w nieistnienie boga tylko udokumentowana (naukowo) pewność, że nie ma czegoś takiego jak bóg.
Ateizm dzieli się na gnostyczny i agnostyczny.
To gnostyczni ateiści uważają/wierzą, że nie ma boga/ów.
Agnostyczni ateiści, to ludzie, którzy z braku dowodów na istnienie boga/ów nie zajmuja swojej głowy istnieniem/nieistnieniem czegoś czego istnienie miałyby dowodzić jakieś prastare, pełne sprzeczności i bzdur manuskrypty
"Po co się kłócić z drugim człowiekiem, skoro można go zabić?"
Zarejestrowany: 8/10/2001
Zarejestrowany: 8/10/2001
- LLothar
- A u nas w Norwegii
- Posty: 5713
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 13:40
- Lokalizacja: Stavanger, Norwegia
Re: Religia, etyka, światopogląd - ogólny
Co? Ze sa rzeczy, ktore nalezy zostawic w spokoju i nie badac? Ze nalezy przyjac ze niektore rzeczy sa niewytlumaczalne i zostawic je w spokoju?Pquelim pisze:Bo może po prostu nauka jest sposobem badania rzeczy, które nie należą do dziedziny człowieka?
Co? Chyba nie wiesz co sie na uniwersytetach dzieje.Pquelim pisze:Może nauka jest szukaniem boskiej siły, tylko z innej strony i przy krzywdzącym założeniu, że owa siła nie ma prawa istnieć?
Ze bog jest i go nie ma na raz? Co to ma byc? Bog Schrodingera?Pquelim pisze:Może nie warto atakować bogów i religii nauką i odwrotnie, bo może na koniec okaże się, że obie strony miały rację?
- PIOTROSLAV
- Parmezan
- Posty: 3959
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 12:06
Re: Religia, etyka, światopogląd - ogólny
Pquelim - jaki jest sens poruszania logiką boga - czyli czegoś, co się w ramach logiki nie łapie?
No chyba, ze odbierzemy temu bogowi (bo zakładam, że mówimy w kontekście katolicyzmu) wszechwiedzę czy wszechmoc (pierwsze wyklucza wolną wolę, drugie samo siebie) to co nam zostanie? to dalej będzie bóg?
No chyba, ze odbierzemy temu bogowi (bo zakładam, że mówimy w kontekście katolicyzmu) wszechwiedzę czy wszechmoc (pierwsze wyklucza wolną wolę, drugie samo siebie) to co nam zostanie? to dalej będzie bóg?
"Po co się kłócić z drugim człowiekiem, skoro można go zabić?"
Zarejestrowany: 8/10/2001
Zarejestrowany: 8/10/2001
Re: Religia, etyka, światopogląd - ogólny
Łat?Pquelim pisze:ach, nie tak.ThimGrim pisze:Nie uważam, że loża masońska kontroluje umysł Putina.Pquelim pisze:aha, bo zapomniałem o falsyfikacji. Sfalsyfikuj mi zdanie: "Uważam, że loża masońska kontroluje umysł Putina."Innymi słowy, nie można nie wierzyć, bo jak nie wierzysz to wierzysz
Ale można jeszcze: Uważam, że loża masońska nie kontroluje umysłu Putina
To drugie robisz Ty w zdaniu: ateiści wierzą w Boga (w domyśle: w niestnienie Boga).
Uważam, że Bóg istnieje.
Nie ma dowodów że Bóg istnieje -> Bóg nie istnieje.
Nie uważam, że loża masońska kontroluje umysł Putina.
Nie ma dowódów, że loża masońska nie kontroluje umysłu Putina -> loża masońska kontroluje umysł Putina.
Dawno nie siedziałem w logice, ale chyba mniej więcej tak szedł ten błąd o udowadnianiu.

Chyba czegoś nie czaję...
Eat your greens,
Especially broccoli
Remember to
Say "thank you"
Especially broccoli
Remember to
Say "thank you"
- PIOTROSLAV
- Parmezan
- Posty: 3959
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 12:06
Re: Religia, etyka, światopogląd - ogólny
Matematyczny dowód na istnienie boga:
Jeśli 2+2=4, to bóg istnieje.
pewnie o to chodzi
Jeśli 2+2=4, to bóg istnieje.
pewnie o to chodzi
"Po co się kłócić z drugim człowiekiem, skoro można go zabić?"
Zarejestrowany: 8/10/2001
Zarejestrowany: 8/10/2001
Re: Religia, etyka, światopogląd - ogólny
Taki sam, jak logiczne próby argumentowania, że bóg (bogowie) nie istnieją. Albo obracamy się wokół pewnego założenia, albo je odrzucamy jako z góry niemożliwe do udowodnienia. Problem polega na tym, że naukowcy zakładają zasadność stosowania wypracowanych dotychczasowo metod badawczych do wyjaśniania rzeczywistości nieznanej, a więc przykładają logikę bogu. To nie ja popełniam ten błąd.Pquelim - jaki jest sens poruszania logiką boga - czyli czegoś, co się w ramach logiki nie łapie?
A nie dałoby się badać, a boga zostawić w spokoju? Moim zdaniem dałoby się.Co? Ze sa rzeczy, ktore nalezy zostawic w spokoju i nie badac? Ze nalezy przyjac ze niektore rzeczy sa niewytlumaczalne i zostawic je w spokoju?
Znowu - kwestia założenia, jakie przyjmujemy do wyjaśniania otaczającego nas świata. Nauka mówi, ze WSZYSTKO da się wyjaśnić naukowo. Religia mówi, że WSZYSTKO już zostało wyjaśnione.Ze bog jest i go nie ma na raz? Co to ma byc? Bog Schrodingera?
Oba podejścia budzą moje wątpliwości.
A może to luksus, żyć tylko pięć lat?
since 22/4/2003
since 22/4/2003
Re: Religia, etyka, światopogląd - ogólny
Kurde.
Wiedza = suma doświadczeń. Zarówno tych naukowych jak i nienaukowych. Świadomość istnienia Boga mieści się w tych nienaukowych. Szukanie jego potwierdzenia na siłę w naukowości (nauka w rozumieniu K. Poppera) jest głupie. Falsyfikacja jest niemożliwa. Naukowo Boga nie ma. Ale na szczęście mamy inne doświadczenia, niż tylko naukowe. I dzięki temu możemy wiedzieć że Bóg jest, nie mając na to naukowego dowodu.
Pax panowie.
Wiedza = suma doświadczeń. Zarówno tych naukowych jak i nienaukowych. Świadomość istnienia Boga mieści się w tych nienaukowych. Szukanie jego potwierdzenia na siłę w naukowości (nauka w rozumieniu K. Poppera) jest głupie. Falsyfikacja jest niemożliwa. Naukowo Boga nie ma. Ale na szczęście mamy inne doświadczenia, niż tylko naukowe. I dzięki temu możemy wiedzieć że Bóg jest, nie mając na to naukowego dowodu.
Pax panowie.
Stawiajcie przed sobą większe cele. Ciężej chybić.
Re: Religia, etyka, światopogląd - ogólny
Nie ma dowodu na nieistnienie boga więc na pewno istnieje, iście boskie 
Oczywiście kiedyś była masa dowodów na istnienie boga, m.in. gniew boży poprzez czarne dni bez słońca, wielkie potopy jako kary boskie. Im więcej wie nauka tym mniej tych dowodów
Powodzie mają swoje wytłumaczenie, zaćmienia też. Susze także. Ostatnim dowodem na istnienie boga jest książka napisana przez ludzi i dla ludzi
Równie dobrze można się modlić do pokemonów.
Naukowcy mają swoją TEORIĘ wielkiego wybuchu ale jak przyjdzie nowy Einstein i udowodni lepszą teorię to pewnie dadzą się przekonać. Z ludźmi wierzącymi jest inaczej. Tam jest dogmat i koniec.
A kościół zmienia się tylko wtedy kiedy musi. Najpierw pali na stosie za teorie heliocentryczne, a potem, kiedy to już jest oczywiste, łaskawie przyznaje rację Kopernikom i innym Galileuszom
O tym jak szkodliwa może być religia wiedzą dzieci Jehowych, które umierają, bo potrzebowali krwi. To jest choroba.
Zakładanie, że skoro na świecie na 7 mld ludzi np 6,5 wierzy w jakieś (dowolne i wykluczające) się religie to prędzej bóg jest niż go nie ma to dopiero zabawna teza.
Religie wzięły się wprost z niezrozumienia naturalnych zjawisk. Najprostszym wytłumaczeniem były boskie interwencje, a przy okazji zrobiono z tego doskonałe narzędzie władzy i manipulacji, które przetrwało do dziś. To, że ludzie potrzebują wiary i czegoś niematerialnego co daje siłę to inna sprawa ale w żaden sposób nie czyni to prawdziwym samego faktu, że bóg istnieje.
A wiek ziemi wg Biblii jest obliczony w miarę precyzyjnie na podstawie danych tam zawartych w odniesieniu do wydarzeń historycznych.

Oczywiście kiedyś była masa dowodów na istnienie boga, m.in. gniew boży poprzez czarne dni bez słońca, wielkie potopy jako kary boskie. Im więcej wie nauka tym mniej tych dowodów
![;] ;]](./images/smilies/13.gif)

Naukowcy mają swoją TEORIĘ wielkiego wybuchu ale jak przyjdzie nowy Einstein i udowodni lepszą teorię to pewnie dadzą się przekonać. Z ludźmi wierzącymi jest inaczej. Tam jest dogmat i koniec.
A kościół zmienia się tylko wtedy kiedy musi. Najpierw pali na stosie za teorie heliocentryczne, a potem, kiedy to już jest oczywiste, łaskawie przyznaje rację Kopernikom i innym Galileuszom

O tym jak szkodliwa może być religia wiedzą dzieci Jehowych, które umierają, bo potrzebowali krwi. To jest choroba.
Zakładanie, że skoro na świecie na 7 mld ludzi np 6,5 wierzy w jakieś (dowolne i wykluczające) się religie to prędzej bóg jest niż go nie ma to dopiero zabawna teza.
Religie wzięły się wprost z niezrozumienia naturalnych zjawisk. Najprostszym wytłumaczeniem były boskie interwencje, a przy okazji zrobiono z tego doskonałe narzędzie władzy i manipulacji, które przetrwało do dziś. To, że ludzie potrzebują wiary i czegoś niematerialnego co daje siłę to inna sprawa ale w żaden sposób nie czyni to prawdziwym samego faktu, że bóg istnieje.
A wiek ziemi wg Biblii jest obliczony w miarę precyzyjnie na podstawie danych tam zawartych w odniesieniu do wydarzeń historycznych.
Re: Religia, etyka, światopogląd - ogólny
Mieszasz pojęcia religii i wiary. Dyskusja bez ustalonych definicji nie ma sensu.A kościół zmienia się tylko wtedy kiedy musi. Najpierw pali na stosie za teorie heliocentryczne, a potem, kiedy to już jest oczywiste, łaskawie przyznaje rację Kopernikom i innym Galileuszom
O tym jak szkodliwa może być religia wiedzą dzieci Jehowych, które umierają, bo potrzebowali krwi. To jest choroba.
Zakładanie, że skoro na świecie na 7 mld ludzi np 6,5 wierzy w jakieś (dowolne i wykluczające) się religie to prędzej bóg jest niż go nie ma to dopiero zabawna teza.
Religie wzięły się wprost z niezrozumienia naturalnych zjawisk. Najprostszym wytłumaczeniem były boskie interwencje, a przy okazji zrobiono z tego doskonałe narzędzie władzy i manipulacji, które przetrwało do dziś. To, że ludzie potrzebują wiary i czegoś niematerialnego co daje siłę to inna sprawa ale w żaden sposób nie czyni to prawdziwym samego faktu, że bóg istnieje.
A wiek ziemi wg Biblii jest obliczony w miarę precyzyjnie na podstawie danych tam zawartych w odniesieniu do wydarzeń historycznych.
Stawiajcie przed sobą większe cele. Ciężej chybić.
- Jutsimitsu
- Człowiek-Reklamówka
- Posty: 2936
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 22:51
Re: Religia, etyka, światopogląd - ogólny
SithFrog pisze:Powodzie mają swoje wytłumaczenie
http://wiadomosci.onet.pl/swiat/patriar ... urst/wyj5s
Ołołoło.
![:] :]](./images/smilies/13.gif)
Re: Religia, etyka, światopogląd - ogólny
Piter: bo te pojęcia się przenikają. Pokaż mi po prostu błąd w rozumowaniu.
Re: Religia, etyka, światopogląd - ogólny
Od tego zaczęła się dyskusja. Rondo i od początku panowieJutsimitsu pisze:SithFrog pisze:Powodzie mają swoje wytłumaczenie
http://wiadomosci.onet.pl/swiat/patriar ... urst/wyj5s
Ołołoło.

Stawiajcie przed sobą większe cele. Ciężej chybić.
Re: Religia, etyka, światopogląd - ogólny
+ 3,14peterpan pisze: Mieszasz pojęcia religii i wiary. Dyskusja bez ustalonych definicji nie ma sensu.
Ps. Tylko na gejlogu (zwanym też fsgkiem) facet z brodą mógł wywołać dyskusję na temat istnienia Boga.
Eat your greens,
Especially broccoli
Remember to
Say "thank you"
Especially broccoli
Remember to
Say "thank you"