
*znaczy się opowiadania mi się podobały i "Chrzest Ognia" bardzo fajny był.
Moderatorzy: boncek, Zolt, Pquelim, Voo
Nawet jeśli, to co?Lai pisze:Czekam na czarnoskórych druidów i skośnookiego Jaskra
Zaraz, zaraz, według książek Zerrikanki miały jasne włosy, zatem skoro popielate włosy Ciri wykluczają PoC, to one też odpadająDaeL pisze:
albo rozszerzyć rolę zerrikańskich wojowniczek.
Jak chcesz tak argumentować, to przypominam, że Nilfgaardczycy są określani jako "czarni" (jeden rycerz twierdzi nawet, że pochodzą od Black Seidhe - znaczy się czarnych elfów), a Cintra z Nilfgaardem sąsiadowała, zatemDaeL pisze: Zamiast tego woleli walnąć kanon w łeb obuchem, i córkę Białego Płomienia Tańczącego Na Kurhanach Wrogów oraz Pavetty z Cintry uczynią PoC-em.
Nie zgadzam się. Ktoś złośliwy mógłby napisać, że jest mocno osadzone w realiach książek Moorcocka, ale ja nie jestem złośliwy, więc tak nie napiszę.Matthias[Wlkp] pisze:
Uniwersum Wiedźmina jest mocno osadzone w realiach słowiańskich, więc wywołuje to jakieś oczekiwania wobec obsady.
No, dokładnie tak jak na filmowym Władcy Pierścieni. Okropny film, z tą całą jego wiernością powieści, tfuHalaster pisze:przecież każdy z nas czytał Sage trzy razy i jak wszystko będzie słowo w słowo jak w książkach to umrzemy z nudów
Ale to jest najśmieszniejsze grel. BAME to nie jest kategoria "każdy". To nie jest też konkretna kategoria etniczna (zakładając, że mieli wizję, aby Ciri była czarnoskóra, albo - dajmy na to - oliwkowa). To jest kategoria "każdy, byle nie biały Europejczyk". Dlatego motywacja za tym określeniem jest tak żenująco oczywista.grel3gargamel pisze:poza tym termin BAME jest na tyle niejasny, że nie wiadomo, czy nie obejmuje niektórych grup białych ludzi (na pewno obejmuje white latinos)
Ale ja nie piszę przecież, że były czarne, tylko, że jak chcesz dodawać "kolorytu", to przez Zerrikanki. Można zatrudnić latynoski albo południowych Europejczyków, można wspomnieć o matriarchacie, itd...grel3gargamel pisze:Zaraz, zaraz, według książek Zerrikanki miały jasne włosy, zatem skoro popielate włosy Ciri wykluczają PoC, to one też odpadają
Madierfakier, to nie miało nic wspólnego z kolorem skóry. A elfy były "czarne" bo nie chciały się zadawać z Aen Seidhe i mieszały się z ludźmi.grel3gargamel pisze:Jak chcesz tak argumentować, to przypominam, że Nilfgaardczycy są określani jako "czarni" (jeden rycerz twierdzi nawet, że pochodzą od Black Seidhe - znaczy się czarnych elfów),
A tuż za morzem Skellige...a Cintra z Nilfgaardem sąsiadowała, zatem
+1Halaster pisze:Może przesadziłem z tym żeby było jak najwięcej różnic, ale jak najbardziej nie mam problemu z dużymi rozbieżnościami o ile tylko są przemyślane i spójne. Gdyby się okazało, że reżyser chce z krasnoludow zrobić czarnoskórych a z elfów - Indian to uważam że mogłoby to mieć sens, szczególnie patrząc na mocny wątek apartheidu rasowego w Sadze.
Ja zamierzam śledzić, poczekać na reakcje, recenzje a potem zdecydować, czy obejrzę. Teraz jest za wcześnie, żeby się na 100% zadeklarować.PIOTROSLAV pisze:A ktoś w ogóle zamierza tenserial oglądać? Bo ja nie rozumiem trochę tych shitstormow
Damn, nie wiedziałem że leci lista i jak się nie wpiszesz to nie obejrzyszMatthias pisze:Ja zamierzam śledzić, poczekać na reakcje, recenzje a potem zdecydować, czy obejrzę. Teraz jest za wcześnie, żeby się na 100% zadeklarować
Bruce Wszechmogący. Nikt nie powie, że Morgan Freeman to zły Bóg.Matthias pisze:Póki co, nie znam dobrego przykładu "kolorowania" adaptacji stąd mój sceptycyzm.
to jest najlepsze podsumowanie motywacji obrońców multikulturowości.grel3gargamel pisze:chciałem Geralta, bo wtedy ból tyłka niektórych byłby epicki
A to z kolei dobry przykład na przesunięcie tematu, który mógłby zmierzać w niewygodny dla nadawcy kierunek. ekranizują książke, a nie grę. Taaak, bo to własnie książki Sapkowskiego rozsławiły Geralta w świecie zachodugrel3gargamel pisze:Ale - zupełnie serio - Sapkowski pisząc czerpał z bardzo różnych źródeł, wystarczy spojrzeć na "bestiariusz" - składają się na niego wampiry, smoki, wilkołaki, dżiny, sukuby, strzygi, czyli jak widać źródeł jest wiele (i pochodzą nie tylko z Europy), zwłaszcza jak się doda do tego legendy arturiańskie (tak na marginesie pojawia się w nich czarnoskóry rycerz). Gry to inna para kaloszy.
Siedmiu wspaniałychMatthias[Wlkp] pisze:Moje subiektywne oczekiwania nie są wymaganiami. Twórcy mogą się z nimi minąć w jednym obszarze i nadrobić w innym. Jak serial będzie dobry, to obejrzę, bez względu na to, kto gra.
Póki co, nie znam dobrego przykładu "kolorowania" adaptacji stąd mój sceptycyzm.
To znaczy Sapkowski generalnie nie opisuje koloru skóry postaci (są wyjątki, jak "czarnoskóra Leila", co wskazuje, że w Gors Velen za dużo czarnoskórych nie ma). Poza tym nie bardzo rozumiem dlaczego przy Zerikkankach jest ok, a przy Ciri nie. O jej wyglądzie wiemy niewiele więcejDaeL pisze: Ale ja nie piszę przecież, że były czarne, tylko, że jak chcesz dodawać "kolorytu", to przez Zerrikanki. Można zatrudnić latynoski albo południowych Europejczyków, można wspomnieć o matriarchacie, itd...
Trochę żartowałem, ale koloru skóry wszystkich elfów nie znamy, więc nie wszystkie musiały być białe. Poza tym Nilfgaard to wielkie imperium podbijające sąsiednie kraje, więc można się spodziewać, że nie jest jednolite etnicznieDaeL pisze:
Madierfakier, to nie miało nic wspólnego z kolorem skóry. A elfy były "czarne" bo nie chciały się zadawać z Aen Seidhe i mieszały się z ludźmi.
Trzeba było napisać, że Geralta byłoby bardziej dobitnieDaeL pisze: Ogłaszam, że Yennefer powinien zagrać transseksualista. W końcu się to ze światem nie kłóci, wiemy, że czarodziejki zmieniają wygląd, nie mogą mieć dzieci, itd..
To nie jest przesunięcie tematu, a skierowanie dyskusji na właściwe tory, bo dotyczy ona serialu, który ma bazować na książkach nie grach (którym swoją drogą niewielu zarzucało odstępstwa od oryginału, choć było ich sporo i chodzi nie tylko o słowiańskość, ale np. o świecącą cyckami Triss, która mówiła przecież, że nigdy nie założy sukni z dekoltem, jak widać zmiana zachowania bohaterów budzi mniejsze oburzenie niż kolor skóry odbiegający od ichb wyobrażeń), więc przywoływanie gier byłoby bez sensu. Oczywiście, że serial powstaje, bo gry odniosły sukces, ale cóż z tego skoro na nich nie bazujePquelim pisze:
A to z kolei dobry przykład na przesunięcie tematu, który mógłby zmierzać w niewygodny dla nadawcy kierunek. ekranizują książke, a nie grę. Taaak, bo to własnie książki Sapkowskiego rozsławiły Geralta w świecie zachodu
eeee? Dlaczego liberalna telewizja miałaby nie chcieć pokazywać rasizmu w złym świetle? Oczywiście jest całkiem możliwe, że serial będzie tylko luźną adaptacją, ale kwestia rasizmu na bank się pojawi i zapewne będzie odgrywać dużą rolę.Pquelim pisze: Sam kolor skóry bohaterów jest tutaj tak naprawdę detalem, ale może świadczyc o budowie zupełnie innego uniwersum niz to, ktore zestawił Sapkowski. I wydaje mi sie, ze najprawdopodobniej tak bedzie. To jest Netlfix, było nie było liberalna telewizja w której dyskryminacja rasowa i ksenofobia po prostu nie przejdą na ekranie. A u Sapkowskiego - i w grach CDPRED - były to najważniejsze wątki kulturowo-społeczne.
DaeL napisz o tym artykulDaeL pisze:Ło rany, obrońcy AfroCintryzmu dalej w sile.
Pomysł fajny, ale wstrzymałbym się z publikowaniem czegoś na stronie dopóki twórcy serialu się jakoś nie odniosą. Bo póki co to jest jednak tylko przeciek, może się okazać, że to nieprawda, albo że zmienią zdanie.Larofan pisze:DaeL napisz o tym artykul chce go przeczytac !
Ja nie twierdzę, że Cintry nie zamieszkują tylko biali ludzie, ja twierdzę, że nie da się tego jednoznacnzie stwierdzić i jest to-w świetle materiału bazowego-jest to bez znaczeniaDaeL pisze:Ło rany, obrońcy AfroCintryzmu dalej w sile.
Bo np. chcieli dać dużą rolę przedstawicielce mniejszości i może uniknąć wpływu ewentualnych nieuświadamianych uprzedzeń podczas castingu (może nieświadomie faworyzowaliby białe aktorki)? Kogo to obchodzi? No i termin BAME wcale nie musi wykluczać białych dziewczyn/kobiet pochodzących z Europy Wschodniej, o czym już pisałem. Może chcą, żeby część obsady była spoza kręgu anglosaskiego?DaeL pisze:Tylko jakoś nikt się nie odniósł do faktu stosowania tej przedziwnej kategorii BAME. Spodziewałem się jednak jakiegoś merytorycznego uzasadnienia (albo spekulacji na ten temat) dlaczegóż to nie ma różnicy czy aktorka będzie czarnoskóra czy też o rysach azjatyckich, byle tylko nie była białą Europejką. Smuteczek.
Widzę, że lepiej znasz bazę twórczości Sapkowskiego, od samego Sapkowskiego, który twierdzi inaczejDaeL pisze: W kwestii rzekomo nieeksponowanej słowiańszczyzny czy eklektyzmu stworzonego świata - przeciwnie.
To Sapkowski niekiedy słowiańszczyznę parodiujeDaeL pisze: Wiedźmin jest słowiański aż do granic groteski. Dlatego też był parodiowany.
Np. Geralt, Yennefer Triss, Crach an Craite albo Emhyr var EmreisDaeL pisze: Bo, na proroka Lebiodę, słowiańskie są imiona,
Np. Belletyn albo SavoineDaeL pisze: obyczaje,
Nieprawda, w książkach i opowiadaniach występuje więcej potworów o niesłowiańskim niż słowiańskim rodowodzie,DaeL pisze: duża część monstrów,
Taaa, dlatego opowiadania bazują w dużej na baśniach Andersena i braci Grimm, a legendy arturiańskie to nie żadna fasada, a baza, według Sapkowskiego, fantasy w ogóle. Zresztą napisał o tym książkę.DaeL pisze: Inne kultury posłużyły szczątkowo i jako fasada.
Jeśli całą Północ zamieszkują tylko biali jak śnieg ludzie to pewnie takDaeL pisze:Więc umówmy się, że Nilfgaardczycy są - dajmy na to - brązowi. I Ciri też. Pytanie brzmi - w jaki sposób wygląd Ciri wpłynąłby na jej poszukiwania/ukrywanie się? Jak myślicie, odegrałoby to jakąś rolę?
Zatem Geralt będzie cieniasem, ratować go będą białogłowy, operujące mieczem lepiej od niego.Lover of women with swords
Mało kto o tym wie, ale Kontynent na którym dzieje się akcja książek znajduje się na dysku, który spoczywa na wielkiej dojnej krowie...Matthias pisze:Z twittera wynika też, że ta pani spotkała się z Sapkowskim i twierdzi, że jego wizja świata Wiedźmina jest inna niż wizja fanów...