Szalone teorie - Gra o Tron oraz Pieśń Lodu i Ognia.

[Zolt]

Ludzie uważają, że Sosnowiec to najdalej na południe wysunięta dzielnica Warszawy. W Warszawie się tak nie mówi

[SithFrog]

Bo kto to widział, żeby wieś miała dzielnice?

[SithFrog]

Znów ciekawy tekst Dael. Ewidentnie Plama coś zapowiada w każdej rymowance. Mnie jednak ciekawi jego przygoda na morzu. Czyżby jednak prócz bogów lodu i ognia ten Utopiony Bóg też był obecny w Westeros? Jakoś musiał błazen przeżyć, a jego stan po znalezieniu (zimny i mokry) przypomina chrzest topielców z Żelaznych Wysp.

[Gregor]

Hmm, jeszcze Bóg ziemi i będą mogli wezwać kapitana Planetę

[SithFrog]

A miłość?

[Yankes]

Zapewne wycieta bo nikt jej tam nie posiada

[Zolt]

nie miłość, a serce. Zeżarła Kalisi

[Dragon_Warrior]

https://www.facebook.com/groups/3175365 ... 1/?fref=nf hejty na Daela

[LLothar]

Wklej, bo grupa zamknięta

[SithFrog]

Za co hejty?

[DaeL]

https://www.facebook.com/groups/3175365 ... 1/?fref=nf hejty na Daela

DW, sorry, ale albo wklejasz o co chodzi, albo nie zawracasz dupy takimi linkami. Bo tak to nie wiem, czy się mam czymś przejmować, czy to jakaś pierdoła.

[Dragon_Warrior]

Nie wkleję bo pierwszy wpis to tylko link a później paru miśków się nabija z tego, że ktoś z faktów robi teorie... choć w sumie z pięć osób już się trafiło, które odważyły się napisać, że czytały a nie wyłapały tej oczywistości.

[Cherryy]

DW, tak się nie robi.

[DaeL]

Nie wkleję bo pierwszy wpis to tylko link a później paru miśków się nabija z tego, że ktoś z faktów robi teorie... choć w sumie z pięć osób już się trafiło, które odważyły się napisać, że czytały a nie wyłapały tej oczywistości.

A, ok. Napisałeś to w taki sposób, że nie można było się zorientować o co chodzi. Przez myśl mi przeszło, że może autor którejś z grafik które wykorzystałem w tekstach ma pretensje. Następnym razem w podobnych sytuacjach powinieneś rozwinąć się poza smileya.

A z ciekawości - co to za fanpage i o jaki tekst chodzi?

[Turtles]

Wklej, bo grupa zamknięta

[Dragon_Warrior]

Czepcie się wiatru panowie nie miałem nawet pojęcia że to grupa zamknięta - bo i co ja bym robił w jakiejś zamkniętej społeczności PLiO ;D

a to nawet nie wiedzie który tekst? Ten z pasztetem jakby co.

...w takim razie nie wiem czy nie wystarczy jak się sami tam dodacie bo tak to nie wiem jak 50+ wpisów zrelacjonować

najostrzejsze teksty to wpisy typu:
"Artykuł na poziomie tych, które mają w nagłówku "Mindblowing Game of Thrones theory" i zaczynają opisywać R+L=J albo, jeśli są "bardziej" na czasie, A+J=T." więc w sumie spoko.

[DaeL]

E, czyli takie pierdzielenie. Żeby to wyłapać przy pierwszej lekturze, trzeba przy piątym tomie pamiętać bajkę opowiadaną przez Starą Nianie w tomie pierwszym. Także to takie spinanie się internetowe po przewertowaniu wiki.

Z forumowych czytaczy chyba nikt tego nie zauważył. A i ja zwróciłem na to uwagę dopiero przy drugiej lekturze.

Nawiasem pisząc o R+L=J artykuł zrobiłem, bo to jest teoria absolutnie fundamentalna. A o A+J=T nie zrobię, nie dlatego, że jest "oczywista", tylko dlatego, że każdy kto potrafi liczyć wie, że nie może być prawdziwa. Aczkolwiek niektórzy się jej trzymają ze względów emocjonalnych.

[Dragon_Warrior]

A+J=T to nawet nie wiem o co chodzi - ale zawsze możesz ja obalić

grupa się nazywa - Obrońcy Siedmiu Królestw jakby co

[DaeL]

A+J=T to nawet nie wiem o co chodzi - ale zawsze możesz ja obalić

Spoiler:

Aegon II Targaryen + Joanna Lannister = Tyrion. Nie ma za bardzo co obalać, bo wystarczy zerknąć do Świata Lodu i Ognia, żeby zauważyć, że się timeline ewentualnego romansu nie zgadza. Już bardziej prawdopodobne (choć nadal nie za bardzo) jest to, że Aegon jest ojcem Cersei i Jamie'go. Tu przynajmniej jest kilka przesłanek - kazirodztwo, fascynacja Cersei ogniem, dziwaczne sny Jaime'go. Ale to też raczej takie sobie spekulacje bez kawałka twardego dowodu. Poza tym nie wierzę, żeby GRRM wykręcił numer, w którym pół królestwa to Targaryenowie.

[Fał]

Spoiler:

Aerys chyba. Tylko jednak ŚLiO dało jedną podstawę pod tę teorię: w roku 272 Joanna przebywała na dworze, zaś w 273 rodzi się Tyrion.

Ale też myślę, że to teoria mocno naciągana, jednak fandom uznaje, że skoro George jest taki "nieprzewidywalny", to każda, nawet najbardziej bezsensowna np. Jaqen=Daario, może się spełnić.

[DaeL]

Spoiler:

Aerys chyba. Tylko jednak ŚLiO dało jedną podstawę pod tę teorię: w roku 272 Joanna przebywała na dworze, zaś w 273 rodzi się Tyrion.

Tak, oczywiście, że Aerys. Zacząłem ostatnio pisać o tym, iż Varys to prawdopodobnie lojalista Blackfyre'ów, toteż mi się wszędzie ten Aegon wciska

Co do Joanny - jestem na 99% pewien, że w SLiO była informacja o tym, iż Joanna opuściła KP i udała się do Casterly Rock i że było to na więcej niż 9 miesięcy przed urodzeniem Tyriona. Ale jeszcze to sprawdzę.

fandom uznaje, że skoro George jest taki "nieprzewidywalny", to każda, nawet najbardziej bezsensowna np. Jaqen=Daario, może się spełnić.

O choroba. Słyszałem, teorię, że Daario=Euron, i - choć wątpliwa o ile Euron nie kupił sobie motorówki - to nawet mi się podobała. Ale Daario=Jaqen? To już bez sensu.

[DaeL]

Dodałem nową "szaloną teorię". Chociaż w tym konkretnym wypadku to szaleństw w niej zbyt wielu nie ma. Ot, po prostu porównanie materiału z głównego cyklu książek ze źródłami pobocznymi (Świat Lodu i Ognia, Opowieści z Siedmiu Królestw). I dość oczywista konkluzja.

Tak czy siak, zapraszam do lektury - Kim jest Trójoka Wrona?
http://fsgk.pl/wordpress/?p=1648

[SithFrog]

A jak Ci się widzi info, że w serialu mogą ginąć bohaterowie, którzy nie giną w książce?

[PIOTROSLAV]

Who cares. Ten serial juz pare razy odjechal od fabuly, wiec czemu sie dziwic?

[DaeL]

A jak Ci się widzi info, że w serialu mogą ginąć bohaterowie, którzy nie giną w książce?

W sumie to do tej pory też tak było. Zginęła np. Talisa - serialowa odpowiedniczka Jayne Westerling. Także zero zdziwień.

BTW stawiam na Szarego Robaka, jako pierwszego do odstrzału. Muszą w końcu podkręcić jakoś konflikt z Synami Harpii. Raz, że do tej pory unikali pokazywania jak Dany spieprzyła sytuację wewnętrzną w Mereen. A dwa, że chyba wycięli wojnę Mereen z Yunkai. Także Synowie Harpii będą musieli być realnym zagrożeniem. Najprościej osiągnąć to zabijając jakąś postać drugoplanową, która jest ważna dla Daenerys, ale nieistotna z punktu widzenia fabuły.

[Crowley]

Jak to nieistotna? Przecież połowa scen z Mereen w ostatnim sezonie to były ukradkowe spojrzenia Szarego do tej służki, która w książce zabawiała się z Dany.

[DaeL]

do tej służki, która w książce zabawiała się z Dany.

Wiesz, Missandei ma w książce tylko dziesięć lat. Także możliwości są trzy:
1. Czytałeś wersję specjalną.
2. Masz bujną, acz przerażającą wyobraźnię.
3. Pomyliłeś ją z Irri

Tak czy siak w książkach brat Missandei zginął w wyniku ataku Synów Harpii. Także myślę, że rolę tę przejmie Szary Robak.

[Crowley]

Wybieram bramkę numer 3.

[PIOTROSLAV]

A ja w ogóle tamtą scenę zapamiętałem nie jak 'zabawianie sie z dany', tylko ona pomogła jej rozładować napięcie...

[Crowley]

[SithFrog]

Jeśli pominiemy oczywiste zniekształcenia ciała wywołane przez korzenie czardrzewa, opis ten dostarcza nam dwóch podstawowych informacji. Po pierwsze – Trójoka Wrona ma tak naprawdę tylko jedno oko.

Ten tekst pada przed cytatem o oku więc, czytając, myślisz sobie - skąd to założenie?

[DaeL]

Ten tekst pada przed cytatem o oku więc, czytając, myślisz sobie - skąd to założenie?

Faktycznie. Przestawiałem cytaty i stąd ten problem. Skoryguję.

[DaeL]

Aha, zapomniałbym - za tydzień będzie tekst o Melisandrze (już w połowie napisany), a za dwa - jak R'hllor pozwoli - napiszę o mojej autorskiej teorii związanej z Blackfyre'ami.

[Pquelim]

nie mam pojęcia o czym rozmawiacie. nie pamiętam już 90% imion z tego serialu.

[PIOTROSLAV]

Tak się zacząłem zastanawiać nad ostatnim zdaniem z artykułu - o wpływie naszego albinosa na fabułę... i myślę, że poza oczywistym faktem, że przyjdzie mu umrzeć, a jego fuchę przejmie Bran; to po zwróceniu uwagi, że koleżka ukradł smocze jajo, możemy mieć sytuację, gdy Bran jako zmiennokształtny(czy jak to się tam nazywało), będzie miał swojego smoka...

[Dragon_Warrior]

a o tym chyba już czytałem gdzieś

[DaeL]

Tak się zacząłem zastanawiać nad ostatnim zdaniem z artykułu - o wpływie naszego albinosa na fabułę... i myślę, że poza oczywistym faktem, że przyjdzie mu umrzeć, a jego fuchę przejmie Bran; to po zwróceniu uwagi, że koleżka ukradł smocze jajo, możemy mieć sytuację, gdy Bran jako zmiennokształtny(czy jak to się tam nazywało), będzie miał swojego smoka...

Bardzo trafne spostrzeżenie, ale nie o to mi chodziło. No ale po kolei. Dlaczego to trafne spostrzeżenie? Dlatego:

Obserwowałem cię tysiącem oczu i jednym. Widziałem, jak przyszedłeś na świat i twój pan ojciec przed tobą. Widziałem twój pierwszy krok, słyszałem twe pierwsze słowo, byłem częścią twego pierwszego snu. Patrzyłem, jak spadałeś. A teraz wreszcie do mnie przyszedłeś, Brandonie Stark, choć godzina jest już późna.
– Przybyłem – potwierdził Bran. – Ale jestem kaleką. Czy... czy potrafisz... mnie naprawić... to znaczy moje nogi?
– Nie – odparł blady lord. – To wykracza poza moje moce.
Oczy Brana zaszły łzami. Pokonaliśmy tak długą drogę. W komorze niosło się echo szumu czarnej rzeki.
– Nigdy już nie będziesz chodził, Bran – zapowiedziały pobladłe usta. – Ale nauczysz się latać.

Więc jak myślicie - czy bardzo potężny zmiennoskóry może wcielić się w smoka?

Also - moim zdaniem wyklutych smoków jest jeszcze więcej. Co najmniej pięć. Być może sześć, ale myślę, że szósty smok jest raczej ciągle jajem.

Nie wiem czy kontynuować temat, czy może zostawić go na któryś odcinek Szalonych teorii .

Aha, a wracając do Bloodravena/Trójokiej Wrony i do tego co miałem na myśli. Powiedzmy, że w Opowieściach z Siedmiu Królestw znalazło się jedno zdanie, rzucone kompletnie mimochodem, a fantastycznie pasujące do pewnej teorii. Nie będę o tym więcej pisał, bo być może tekst na ten temat ukaże się już wkrótce.

[PIOTROSLAV]

To faktycznie trochę szalone teorie (ale zanim przeczytałem ostatni artykuł, to i smok dla Brana wydawałby mi sie niedorzeczny)...
O ile smok gdzieś w pytę daleko za murem jeszcze jakoś da rade istnieć, bo tam mało kto mieszka, więc i się nieszczególnie byłoby komu rozpowiadać, ze takiego widział, to jednak gdyby inne smoki w 'zwykłych' krajach się pojawiły, to plotki o nich dałoby się słyszeć w wielu miejscach...

[kirkhammet]

tak czytam o tych wszystkich teoriach wiec zaczalem sam glowkowac i przyszla do mnie ciekawa (moze tylko dla mnie) mysl. Czy przypadkiem Dom nieumarlych w Quarth nie ma przypadkiem scislego powiazania z innymi? Moze to sa ukryci wyznawcy ktorzy tez mogliby odegrac kluczowa role w ew. zagladzie westeros przez niebieskookich. No bo tak, wiemy ze mozna zabic truposzy ogniem, nie zelazem ale tez bronia biala jedynie w postaci smoczego szkla czyli obsydianu, czyli tu smok i tu smok wiec panu czarnoksieznikowi zalezalo na zatrzymaniu matki smokow i jej przybrane potomstwo nie tylko po to aby mogli czuc najmocniej przybywajaca sile ale tez aby smoki nie przeszkodzily im w inwazji. Drugim dowodem byly by wizje ktore miala matka smokow, a w niej sala tronowa w krolewskiej przystani zniszczona i w sniegu, pozniej mur, czyli kluczowe miejsca pokazane w ...Domie Nieumarlych. Jestem niemal pewny ze martin owe czarne stowarzyszenie jeszcze wyniesie na piedestal. Pisze tutaj po to aby moze ktos mi powiedzial wiecej o domie nieumarlych bo niestety jeszcze nie nakrecilem sie odpowiednio do czytania ksiazki jednak jak nikt mi czegos konkretnego nie podpowie to moze chociazby z tego powodu wybiore sie do biblioteki. W serialu niestety jak dla mnie jest zbyt malo powiedziane o tym Domie a to tez jest dosc ciekawe i intrygujace "zgromadzenie". Szczerze to z koncem zimy konczy mi sie tez czas na ksiazki wiec moze ktos podzieli sie tutaj jakims ciekawym fragmentem.

Wydaje mi sie ze ten temat pominiety jest z premedytacja zeby nas troche zaslepic i pozniej jak zwykle rozlozyc na lopatki.
Co do uwiezienia daenerys dodam jeszcze to ze wydaje mi sie ze inni wiedza ze to ona moze byc azorem achai, stad uwiezienie, po za tym khal drogo moglby byc odpowiednikiem pani nysienysa czyli zony pierwszego azor ahai ktory jak wiadomo poswiecil ja, a pozniej walnie przyczynil sie do wyparcia innych tysiace lat temu. daenerys duszac ukochanego zrobila to samo.

[DaeL]

Czy przypadkiem Dom nieumarlych w Quarth nie ma przypadkiem scislego powiazania z innymi? Moze to sa ukryci wyznawcy ktorzy tez mogliby odegrac kluczowa role w ew. zagladzie westeros przez niebieskookich. No bo tak, wiemy ze mozna zabic truposzy ogniem, nie zelazem ale tez bronia biala jedynie w postaci smoczego szkla czyli obsydianu, czyli tu smok i tu smok wiec panu czarnoksieznikowi zalezalo na zatrzymaniu matki smokow i jej przybrane potomstwo nie tylko po to aby mogli czuc najmocniej przybywajaca sile ale tez aby smoki nie przeszkodzily im w inwazji.

Dobrze kombinujesz, ale to chyba nie tak. Jest sporo innych powodów, żeby chcieć zagarnąć smoki. W końcu smok to jak bomba atomowa. No i jest też sporo powodów, dla których ktoś mógłby chcieć, żeby wszystkie smoki zginęły. Z książek wiemy na przykład, że smoków bardzo nie lubią maestrzy (bo smoki są bezpośrednio związane z magią, a magia w Westeros oznacza prawie zawsze totalną rozpierduchę) oraz Żelazny Bank Braavos (bo kiedyś byli podbici i zniewoleni przez smoczych jeźdzców z Valyrii). Z drugiej strony Dom Nieumarłych nie jest jedynym miejscem, które wywołuje ciarki. W następnym sezonie zobaczysz na przykład Dom Czerni i Bieli. A kiedyś (jeśli Martin pójdzie z książkami w tę stronę) zobaczymy też Asshai. To dwa dość przerażające miejsca, które wszakże nie mają nic wspólnego z Innymi. Po prostu na świecie jest dużo nieprzyjemnych miejsc.

Drugim dowodem byly by wizje ktore miala matka smokow, a w niej sala tronowa w krolewskiej przystani zniszczona i w sniegu, pozniej mur, czyli kluczowe miejsca pokazane w ...Domie Nieumarlych. Jestem niemal pewny ze martin owe czarne stowarzyszenie jeszcze wyniesie na piedestal. Pisze tutaj po to aby moze ktos mi powiedzial wiecej o domie nieumarlych bo niestety jeszcze nie nakrecilem sie odpowiednio do czytania ksiazki jednak jak nikt mi czegos konkretnego nie podpowie to moze chociazby z tego powodu wybiore sie do biblioteki. W serialu niestety jak dla mnie jest zbyt malo powiedziane o tym Domie a to tez jest dosc ciekawe i intrygujace "zgromadzenie". Szczerze to z koncem zimy konczy mi sie tez czas na ksiazki wiec moze ktos podzieli sie tutaj jakims ciekawym fragmentem.

Ciężko na to odpowiedzieć, bo serial i książki bardzo się w tych wizjach rozjechały. Przy czym serialowe wizje były mocno obcięte i trochę nijakie. W książkach Daenerys ma 15 wizji. Część dotyczy przeszłości, część przyszłości, a część tego, co mogło być, ale z jej powodu już się nie stanie (na przykład widziała syna, którego nieświadomie poświęciła, by ocalić Khala Drogo).

Z takich fajniejszych rzeczy to jest tam:
1. Śmierć Rhaegara Targaryena, który umierając wypowiada imię kobiety (ale nie wiemy jakie).
2. Rhaegar Targaryen mówiący, że smok musi mieć trzy głowy, i że to jego syn jest "Księciem Którego Obiecano" i jego pieśń będzie "Pieśnią Lodu i Ognia"
3. Człowiek z głową wilka siedzący wśród martwych biesiadników (zapowiedź Krwawych Godów i śmierci Robba Starka).
4. Niebieskooki, pozbawiony cienia król, który wznosi czerwony miecz by zaatakować Innych (prawdopodobnie chodzi o Stannisa).
5. Niebieska róża wyrastająca z Muru (i to jest w sumie najwięcej zdradzająca wizja... o ile się przeczyta książki )

W każdym razie w książkach póki co temat Domu Nieumarłych jeszcze nie wrócił. I chyba już nie wróci. Ale wizje, które miała tam Daenerys są o wiele ważniejsze od tego, co pokazano w serialu.

BTW, dodałem dawno obiecany tekst - Kim jest Melisandre z Asshai?

[kirkhammet]

Ok. Chyba nie jestem wstanie dluzej opierac sie tej lekturze jednak spytam sie o jedna rzecz a mianowicie ile w tych ksiazkach jest akcji/dialogw a ile zbednych opisow i epitetow czego szczerze niecierpie? Czy czytanie jest w miare plynne i przyjemne. Wiem tez to ze z kazda kolejna ksiazka pojawia sie coraz wiecej stron do czytania przez dodanie coraz to obszerniejszych opisow, po przeczytaniu przez kolege tanca ze smokami powiedzial mi ze ciezko mu sie to czytalo i poczul ze pan martin moze juz opowiadac ta historie na sile, to by moglo zepsuc caly obraz sagi. Jakie jest Twoje zdanie? Bo faktycznie troche juz swiruje czekajac na 5 sezon przez to wlasnie zajmuje sobie glowe jakimis wymyslonymi historiami lub podobnymi teoriami

[DaeL]

No dobra, no więc tak:

Książki są napisane stosunkowo lekko, z dużym nasyceniem dialogami. Nie jest to może taka pisanina jak u Sapkowskiego, który z premedytacją olewa narrację, bo uważa, że współczesny czytelnik jej nie trawi, ale jest dialogów sporo. Generalnie GRRM-a w opisowej narracji ponosi tylko gdy pisze o jedzeniu, co jest do zrozumienia jak się spojrzy na jego posturę

Książki mają poziom nierówny. Pierwsze trzy książki (Gra o Tron, Starcie Królów, Nawałnica Mieczy) mają tendencję wzrostową. Nawałnica mieczy jest wprost fantastyczna, mniej więcej od połowy książki zaczyna się jazda bez trzymanki. Problem pojawia się przy książce czwartej (Uczta dla wron) i piątej (Taniec ze Smokami). A powód jest bardzo jasny.

Na początku GRRM planował, że po trzeciej książce nastąpi pięcioletni przeskok czasowy. Od razu wylądujemy 5 lat później, a wydarzenia, jakie miały miejsce w tej przerwie zostaną nam strzeszczone. Było w tym trochę sensu, bo trzecia książka rzeczywiście kończy się tak, że Lannisterowie mają większą część kraju pod kontrolą, Robb Stark nie żyje, Stannis utknął na Północy, Daenerys w Essos, Bran za Murem, Arya w Braavos... No i generalnie musi minąć trochę czasu, żeby wydarzenia znów nabrały tempa. W dodatku dzieci muszą podrosnąć (Daenerys ma na początku Gry o Tron tylko 14 lat!).

Tylko że jak napisał książkę, która miała się dziać po tej pięcioletniej przerwie, to okazało się, że całość się kupy nie trzyma. No i wtedy wywalił pomysł z tą przerwą, uznał, że jednak historię skompresuje do jednego roku. Ale że musiał przy okazji wprowadzić całą masę nowych postaci, no to zaczęło to nabierać karykaturalnych rozmiarów. Na koniec wpadł na już kompletnie poroniony pomysł, żeby ten cały materiał podzielić nie chronologicznie, tylko terytorialnie. Uczta dla Wron i Taniec ze Smokami toczą się w tym samym czasie, ale innych miejscach. I tak czwarta książka - Uczta dla Wron, dzieje się w centrum Westeros, natomiast Taniec ze Smokami na Murze oraz w Essos. Innymi słowy w Uczcie dla Wron nie ma rozdziałów z Daenerys, a w Tańcu ze Smokami rozdziałów np. z Jaimie Lannisterem. Bo tak to kretyńsko podzielił. Masz za to całą masę różnych nowych postaci, które niekoniecznie są interesujące.

Także jeśli ktoś jest zmęczony po lekturze czwartej i piątej książki - to właśnie dlatego. Nie znaczy to, że w tych książkach wszystko jest do dupy. Co to, to nie. Tam też znajdują się jedne z najlepszych scen w całej sadze (zakończenie Tańca ze Smokami to jest kompletny obłęd - nie wiesz kto przeżyje, kto umrze, ani nawet co się za moment stanie). Ale żeby do tego dojść, trzeba jednak parę nudnych rozdziałów przecierpieć.

Na szczęście z tego, co GRRM pokazał z następnej, jeszcze nie opublikowanej książki, wynika, że wróci styl jaki znamy z pierwszych trzech tomów.

No i last but not least - warto czytać, bo serial wycina masę postaci, masę wątków i praktycznie wszystkie zarąbiste sceny z retrospekcji, przepowiedni, i tym podobnych rzeczy. A to jedne z najciekawszych rzeczy w tych książkach. Poza tym te same postacie są czasem w serialu przedstawiane inaczej niż w oryginale. Na przykład książkowy Tyrion jest mniej sympatyczny od serialowego (chociaż nadal jest bohaterem pozytywnym, po prostu z paroma nieprzyjemnymi cechami), a z kolei ze Stannisem jest odwrotnie - łatwiej z nim sympatyzować w książkach, niż w serialu.

Aha, tylko nie łudź się, że zdążysz przeczytać wszystko przed rozpoczęciem piątego sezonu

[Yankes]

"Szalone teorie: Komu naprawdę służy Varys?"

No wslanie komu sluzy? czy to bylo tylko pytanie retoryczne?

[PIOTROSLAV]

Varys służy królestwu.

[DaeL]

Sorry, sorry. Artykuł miał być zaplanowany na sobotę. Pierdyknąłem się wrzucając na dzisiaj. I tak dobrze, że nie wrzuciłem tam nic ze wstępnego tekstu, bo by była kaszana.

[Sauk]

DaeL, przeczytałem wszystkie części z ogromnym zainteresowaniem:) Świetna robota. Czekam na kolejne.

[DaeL]

Dzięki. Jeśli nie wydarzy się nic niespodziewanego, to następny tekst pojawi się jeszcze w tym tygodniu.

[ThimGrim]

Ej kto to był ten gostek ubrany jak ultra franciszkanin rozmawiający z blond wywłoką na balu pożegnalnym starego, co zarobił bełty od małego?

[Sauk]

Lancel Lannister. Wcześniej był tym metroseksualnym blondaskiem, którego Cersei uwiodła, żeby pomógł jej upić przed polowaniem na dziki Roberta. Swoją drugą to jej kuzyn, bo jest synem brata Tywina.

[ThimGrim]

Dzięki. Bym człowieka nie poznał, a niezbyt wiele mówiły mi ich dialogi, bo zwyczajnie nie pamiętałem takich akcji. No ale to w końcu Moda na sukces, więc mam prawo czegoś nie pamiętać...