Re: Media, czyli sztuka manipulacji
: 19 maja 2015, o 14:34
Aleś wykopał Poza tym: do usług :*Zolt pisze:Pchaj meble Sith
Aleś wykopał Poza tym: do usług :*Zolt pisze:Pchaj meble Sith
- Zgodnie z art. 120 ustawy z dnia 27 lipca 2005 r. Prawo o szkolnictwie wyższym (Dz. U. Nr 164, poz. 1365, z późn. zm.) okres zatrudnienia na stanowisku adiunkta osoby nieposiadającej stopnia naukowego doktora habilitowanego, a także warunki skracania i przedłużania oraz zawieszania tego okresu określa statut uczelni, z tym że zatrudnienie na tym stanowisku osoby nieposiadającej stopnia doktora habilitowanego nie może trwać dłużej niż osiem lat. Zatem:
1. Okres zatrudnienia na stanowisku adiunkta osoby nieposiadającej stopnia naukowego doktora habilitowanego musi być ustalony w statucie uczelni.
2. Okres ten nie może przekraczać ośmiu lat. Okresy zatrudnienia przed dniem 1 października 2013 r. nie podlegają zaliczeniu do określonego w statucie uczelni limitu czasu. (Przepis art. 120 w znowelizowanej postaci wchodzi w życie z dniem 1 października 2013 r. Zatem ośmioletni okres liczy się od momentu wejścia w życie przepisu, czyli 1 października 2013 r.)
3. Możliwość przedłużenia okresu zatrudnienia, o którym mowa wyżej, dotyczy wyłącznie tych pracowników, których uczelnie ustaliły ten okres na poziomie niższym niż osiem lat; przesłanki przedłużenia muszą być określone w statucie; w wyniku przedłużenia okres zatrudnienia nie może jednak przekroczyć ośmiu lat.
4. Zawieszenie biegu powyższych terminów jest możliwe wyłącznie w przypadku i na czas trwania okoliczności, w których nauczyciel akademicki faktycznie nie pracuje (np. urlop bezpłatny, urlop dla poratowania zdrowia, urlop wychowawczy); okoliczności te musza być szczegółowo określone w statucie i nie mogą zmierzać do ominięcia istoty omawianego przepisu
Wiadomo, bo ja tak napisałem.SithFrog pisze:Bezrobocie w Polsce jest przez Dudę. Proste.
Nie, nie. Zupełnie nie piłem do ciebie. Chodzi mi o skalę dyskusji w mediach na ten temat. Przecież to jakiś nieistotny detal.grel3gargamel pisze:Wiadomo, bo ja tak napisałem.
Swój pozna swego- Jeżeli wygra Duda, to rządzić będą Kaczyński z Macierewiczem, a to jest najgorsze, co może się dzisiaj Polsce przydarzyć. Bo to ludzie, którzy bez skrupułów posługują się kłamstwem, insynuacją, oszczerstwem – mówi w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" Adam Michnik.
jak napisza jeszcze 100 razy to ciekawe czy ktoś uwierzyNie jest już dla internautów synonimem obciachu
Thim, ale wiesz, że Ty nie jesteś gwiazdą, nie?ThimGrim pisze:Ej, czemu znani ludzie nie popierają Dudy, a jak już się jacyś znajdą to są o dwie klasy gorsi albo w ogóle nie istnieją jako "gwiazdy"? Hm?
Jak to nie? a Ty niby jesteś, bo dajesz materiały na główną i masz cool Stanisa w awatarze?DaeL pisze:Thim, ale wiesz, że Ty nie jesteś gwiazdą, nie?ThimGrim pisze:Ej, czemu znani ludzie nie popierają Dudy, a jak już się jacyś znajdą to są o dwie klasy gorsi albo w ogóle nie istnieją jako "gwiazdy"? Hm?
No w sumie takiej odpowiedzi się spodziewałem więc wszystko się zgadza.DaeL pisze: edit: A tak na poważnie, to odpowiedź znajdziesz w literaturze. Dziady, część III, scena VII - salon warszawski.
Marcin Makowski pisze:To jest po prostu niebywałe. Właśnie przed chwilą w Faktach, na kilkanaście minut przed debatą takie dwa materiały:
- Kolenda-Zaleska o Komorowskim. Idylliczny obrazek, życiorys w opozycji, późniejsza kariera parlamentarna, archiwalne zdjęcia, podkreślenie doświadczenia prezydenta, etc. Właściwie darmowy spot wyborczy.
- Sobieniowski, chwilę później. Duda kręci z etatami na uczelni, ma coś na sumieniu, jest niedoświadczony, nie wygrał wyborów na prezydenta Krakowa, stoi za nim Kaczyński, prowadził w Krakowie spotkania katyńskie, etc.
Rozumiecie? TVN dosłownie minuty przed najważniejszą debatą tej kampanii po prostu zajmuje stanowisko w sprawie wyborów. Za chwile jej dziennikarze mają zadawać pytania. I nic, po prostu "whatever". A nad Gawryluk i Ziemcem sztab PBK płakał, że będą nieobiektywni. To nawet nie jest subtelna propaganda, to prowincjonalny cyrk.
W ciul różnych, sportowców, aktorów, reżyserów, artystów etc. Ja tylko dostrzegam taką dysproporcję. Ale Dael już wyjaśnił, że to są salonowce, a PiS salonowy nie jest więc w sumie nic dziwnego, że tak jest.SithFrog pisze:A Komorowskiego to jakie "gwiazdy"? Karolak?
No to już do tego doszliśmy wcześniej - popierają Bronka Ci, którym się dobrze wiedzie i mają w takim popieraniu jakiś interes (jak np. Gortat). To ja Ci coś wyjaśnię, jak wygra Duda, to zgodnie z teorią salonowców Ci ludzie będą przytakiwać Dudzie/PiSowi albo znajdą się nowi celebryci, którzy ich zastąpią. Tak jak celebryci/sportowcy za rządów PiS. Oh wait...Voo pisze:To ja ci coś wyjaśnię na przykładzie.
Pozamiatane.Voo pisze:To ja ci coś wyjaśnię na przykładzie.
Komorowskiego poparł np. Adam Małysz. Zawodnik ORLEN Team.
Komorowskiego poparł np. Rafał Sonik, biznesmen i zwycięzca Rajdu Dakar. Jego kibice na fejsie zrobili wielkie WTF? Po co panu ta polityka? A za dwa ni czytam "Rafał Sonik - nowy zawodnik ORLEN Team"
To są tylko przykłady z kręgu i dyscypliny, którą się interesuję ale myślę, że mechanizm w przypadku wielu gwiazd jest podobny. Niezależny sportowiec zawsze będzie się trzymał z dala od polityki a skoro otwarcie popiera na spotkaniach i klepie się z Bronkiem to znaczy, że ma w tym jakiś interes. Kropka.
Jak wygra Duda jeszcze nie ale jak wygra PIS to i owszem. Połowa tych postaci potulnie zmieni front i zacznie fikać koziołki wokół nowych władców. Państwo pcha u nas potężne pieniądze w sport poprzez spółki z udziałem skarbu państwa a ludzie sztuki zależni są od samorządowych dotacji. Do tego kwestia dostępności do mediów popierających PO - celebryci chcą tam błyszczeć, literaci chcą dostać NIKE etc Przez ostatnich osiem lat zasklepiały się układy i powiązania i zwyczajnie "środowisku" nie zależy, żeby robić trzęsienie ziemi. Stąd, moim zdaniem, wrażenie że TYYYLU artystów i sportowców popiera BK.To ja Ci coś wyjaśnię, jak wygra Duda, to zgodnie z teorią salonowców Ci ludzie będą przytakiwać Dudzie/PiSowi albo znajdą się nowi celebryci, którzy ich zastąpią.
Rafał Sonik
Dotychczasowe osiągnięcia sportowe warto było dedykować Polsce, która jest wolna, stabilna, bezpieczna i szanowana w świecie.
No ale nie musimy czekać. Przecież możesz mi pokazać jak to drzewiej bywało. Kto z artysów/sportowców popierał na prezydenta i za prezydentury Kaczyńskiego i czemu było ich tak niewielu i tak marni /zapomnieni ... :->. W owym czasie (części czasu) też rządziło PiS więc mieli komplet. Poza tym, widzę że droga "układu" jednak się u Ciebie wydłużyła . Bo wiadomo, że prezydent nic nie może więc co z tego, że Orlen. To jest raczej tak, że Kopacz albo minister sportu patrzy na swoje białe i czarne listy np. sportowców i mówi "O, Sonik głosuje tak jak trzeba to przesuwam go do góry na liście, dostanie więcej kasy"...Voo pisze: Jak wygra Duda jeszcze nie ale jak wygra PIS to i owszem. Połowa tych postaci potulnie zmieni front i zacznie fikać koziołki wokół nowych władców. Państwo pcha u nas potężne pieniądze w sport poprzez spółki z udziałem skarbu państwa a ludzie sztuki zależni są od samorządowych dotacji. Do tego kwestia dostępności do mediów popierających PO - celebryci chcą tam błyszczeć, literaci chcą dostać NIKE etc Przez ostatnich osiem lat zasklepiały się układy i powiązania i zwyczajnie "środowisku" nie zależy, żeby robić trzęsienie ziemi. Stąd, moim zdaniem, wrażenie że TYYYLU artystów i sportowców popiera BK.
To niemożliwe, że mamy zbliżone poglądy polityczne. Chyba jednak zmienię opcjęCiekawe czy da radę wygrać w prawdziwym wyścigu (a może już coś wygrał - naprawdę nie mam zielonego pojęcia kto to ani co uprawia)
GW jest za sprawiedliwością społeczną? To po co Michnik obalał komunę, tam całe państwo było na tym zbudowane...
Nie, tam uważają, że powinieneś głosować w zgodzie z sumieniem/poglądami na kogokolwiek chcesz.Counterman pisze:Wyborcza popiera Komorowskiego? Yay. A czy Rzepa też się jakoś określiła?
Ja po prostu myślałem, że oni są jak prawdziwi dziennikarze, niezależni i obiektywniboncek pisze:No ale co w tym dziwnego, że Wyborcza popiera Komorowskiego? Jakie niby maski opadły? To jest dla Ciebie jakieś zaskoczenie, myślałeś, że popierał Dudę do tego czasu?
SithFrog pisze:
Ja po prostu myślałem, że oni są jak prawdziwi dziennikarze...
Owszem, jeśli jesteś publicystą i trzepiesz felietony o tym co myślisz na dany temat.boncek pisze:Nie ma czegoś takiego jak niezależny i obiektywny dziennikarz. Ja tu się zgadzam z Żakowskim - każdy ma jakieś poglądy i nie należy udawać, że jest inaczej.
Wiem, wiemThimGrim pisze:Rzeczowa debata z niewiadomymi pytaniami, prawdziwi dziennikarze... Co jeszcze?
https://www.facebook.com/LeszekBalcerowicz?fref=nf 18 majLeszek Balcerowicz:
Duda o młodzieży:
1) Duda sugeruje, że wie jak pomóc młodzieży, bo wiele jeździ po Polsce. Jeszcze lepszy program mają więc zawodowi kierowcy (kier. przepraszam)
2) Woda leci z góry na dół, a z biedniejszych krajów część młodzieży emigruje. Przedstawianie tego jako patologii, to patologia lub oszustwo.
3) Tylko wzrost gospodarki może powstrzymać emigracje z bied. kraju. Do tego potrzeba reform, a Duda obiecuje anty-reformy i ruinę fin. państwa
A ja tu trochę wesprę boncka, i zgodzę się z nim, że po Gazecie Wyborczej nie można było niczego innego oczekiwać. Prawie przy każdych wyborach jest wstępniak, w którym bardzo mocno opowiadają się za jakąś opcją.SithFrog pisze:Ja po prostu myślałem, że oni są jak prawdziwi dziennikarze, niezależni i obiektywni
Możliwości są generalnie dwie. Albo jest jakaś korelacja pomiędzy zamiłowaniem do w-fu i zamiłowaniem do Bronka, albo w grę wchodzą pewne pieniądze (jest jeszcze trzecia opcja - facet co szybko zapiedala albo potrafi dobrze trzepnąć w czachę ma większy insight w nasze narodowe interesy). Stawiam na opcję drugą i przypominam, że ta straszna epoka PiS-u, gdy wszystko się wywróciło do góry nogami, to były niecałe dwa lataThimGrim pisze:No ale nie musimy czekać. Przecież możesz mi pokazać jak to drzewiej bywało. Kto z artysów/sportowców popierał na prezydenta i za prezydentury Kaczyńskiego i czemu było ich tak niewielu i tak marni /zapomnieni ... :->. W owym czasie (części czasu) też rządziło PiS więc mieli komplet. Poza tym, widzę że droga "układu" jednak się u Ciebie wydłużyła . Bo wiadomo, że prezydent nic nie może więc co z tego, że Orlen. To jest raczej tak, że Kopacz albo minister sportu patrzy na swoje białe i czarne listy np. sportowców i mówi "O, Sonik głosuje tak jak trzeba to przesuwam go do góry na liście, dostanie więcej kasy"...