Crowley pisze: Chociaż z drugiej strony jak ktoś jeszcze traktuje TVN jako poważne źródło informacji i publicystyki, to ani kurs ani studia by mu pewnie nie pomogły.
Dokładnie tak samo myślałem, zanim nie zacząłem dyskutować ze swoimi studentami na temat tej telewizji. Z jednej strony są chłonni takich informacji o frame'owaniu i agenda setting, ale jednocześnie zatrważający odsetek z nich brał informacje TVN za w pełni zobiektywizowany przekaz. Dla nieobczajonego w temacie, średniozaanagażowanego w publiczny dyskurs Kowalskiego większość newsów z Faktów wydaje się zupełnie w porządku. Oni też potrafią to robić - wrzucą Ci nawet trzy setki z Kaczyńskiego przy jednej wypowiedzi premiera, ale to właśnie ta ostatnia będzie miała sens.
Ach, dużo by rozprawiać, nawet o samych technicznych kwestiach. A przekaz TVN jest przecież jednoznaczny - jesteśmy opinią publiczną, głosem społeczeństwa, jego głową i sercem. Bolesne.
Bo i tak wszyscy tvn oglądają. Z jakiegoś chyba masochizmu.
ja nie oglądam, chyba że z ciekawości zobaczyć jaki mają np bul dópy po Korwinie (vide wczoraj).