Eklezja, czyli luźno o polityce.
Moderatorzy: boncek, Zolt, Turtles, DaeL
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
Człowiek prosty, z poczuciem krzywdy, zostawiony sam sobie, bo do kogo ma się zgłosić, jak to władza go wydupczyła? Dla mnie taki miks może produkować takie teksty i nie widzę w tym nic złego. To tylko frustracja i sięganie po proste i mocne metafory. Na pewno nie jest to to samo, co hajlujący ONRowcy albo jakiś debil ze Śląska co wali 1 września artykuł, że Polacy witali Niemców na Śląsku kwiatami.
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
Nie porównywałem tej wypowiedzi do niczego innego.
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
Nie chce mi się szukać artykułu, który czytałem jednym okiem, ale na pewno on tam pisał, że POLACY witali Wehrmacht kwiatami? Raczej chyba "zapomniał" doprecyzować, że tymi kwiatami to witali Niemcy/Ślązacy (w sumie to samo), ale to chyba jasna sprawa.SithFrog pisze:jakiś debil ze Śląska co wali 1 września artykuł, że Polacy witali Niemców na Śląsku kwiatami.
Nie ma co brnąć w mity, bo będzie jak z tą heroiczną obroną Gdańska w którym jakby zrobić wtedy plebiscyt, to by w podskokach się przyłączyło to miasto do III Rzeszy
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
O ile pamiętam to heroiczna obrona to była Westerplatte i poczty w Gdańsku, nie samego miasta.
#sgk 4 life.
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
No, ale za moich czasów w szkole jakoś tak zapominano dopowiedzieć o co chodziło z tym wolnym miastem. Chyba, że tak miało być w programie, żeby dopiero w liceum mącić w młodych głowach gdzie komu było bliżej No i na Śląsku w wielu miejscach było bliżej, żeby z radością witać koniec okupacji tych dzikusów ze wschodu
- LLothar
- A u nas w Norwegii
- Posty: 5644
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 13:40
- Lokalizacja: Stavanger, Norwegia
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
No u mnie w szkole nikt się nawet nie zajaknal o tym kto udało naprawdę mieszkał w Gdańsku. Przeglądem teraz Wiki i jest to między 3 a 15 procent Polaków. Dla porównania U nas w Norwegii jest nas 1.22%. Na Białorusi to 4%, na Litwie 6.7%, USA 3.3% i oczywiście Niemcy 2%.
Sent from my Nexus 6P using Tapatalk
Sent from my Nexus 6P using Tapatalk
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
Ja miałem świetnego historyka i dokładnie opisał jak było. Czyli mniej więcej to co Rzuff, Poczta i Westerplatte, reszta bez walki.
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
Idą brunatni
All you need is pork!
Pork.
Pork is all you need...
Pork.
Pork is all you need...
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
http://biznes.onet.pl/wiadomosci/finans ... owe/926txx
Zawsze jakiś pozytyw. Te złodziejskie chwilówki muszą być dobrym biznesem skoro tym gównem oklejony jest każdy słup.
Zawsze jakiś pozytyw. Te złodziejskie chwilówki muszą być dobrym biznesem skoro tym gównem oklejony jest każdy słup.
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
Ja bym na ich miejscu nie nazekal, za rok czy dwa klienic wroca nawet jak nic sie nie zmieni. Poprostu zmowu musza zaczac zyc ponad stan (tym razem z uwzglednienim +500).
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
A do tego czasu mogą wziąć chwilówkę.Yankes pisze: Ja bym na ich miejscu nie nazekal, za rok czy dwa klienic wroca nawet jak nic sie nie zmieni.
CD-Action, RETRO i cdaction.pl
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
Lol, to co się w naszych militariach dzieje, wygląda jakby tam rządził jakiś psychol. Hmm... chwilka.
Eat your greens,
Especially broccoli
Remember to
Say "thank you"
Especially broccoli
Remember to
Say "thank you"
- Voo
- Stary Człowiek, A Może
- Posty: 6412
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 21:57
- Lokalizacja: ŚCD (Środek Ciemnej Dupy)
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
A co się dzieje?
Urodzić się [100%] Wykształcić się [100%] Znaleźć pracę [100%] Znaleźć kobietę [100%] Założyć rodzinę [100%] Wziąć kredyt [100%] Spłodzić dziecko [100%] Wychować dziecko [100%] Spłacić kredyt [60%] Iść na emeryturę [0%] Umrzeć [0%]
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
Odwołano gen. Patalonga czyli szefa wojsk specjalnych i płk Gąstała - dowódcę GROMU. Może mieli dziadków w wehrmachcie albo ojców w Armii Czerwonej.
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
No ciekawe, bo ponoć GROM od lat jest cieniem dawnego siebie jak któryś rząd tam zaczął kombinować.
- Voo
- Stary Człowiek, A Może
- Posty: 6412
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 21:57
- Lokalizacja: ŚCD (Środek Ciemnej Dupy)
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
No poczytałem na defence24. Nie jestem kompletnie na bieżąco z takimi wydarzeniami ale nie wygląda mi to na nic więcej jak do bólu klasyczne czystki i obsadzanie stanowisk swoimi ludźmi. Generalnie w woju, policji, w roznych służbach ludzie na stanowiskach dowodczych zmieniają się razem z rządem i nie jest to z pewnoscia wynalazek Antoniego. No i ta smierc żołnierza na pokazie z udziałem głowy innego państwa - sorry, za takie rzeczy lecą głowy, nawet jesli tutaj to był tylko pretekst.
Antka trudno oceniac w oderwaniu od jego obsesji smolenskiej ale na wojo idzie teraz spora kasa. Podwyżki uposazen, zakupy sprzętu, koncepcje obrony terytorialnej (w moim odczuciu generalnie słuszne i potrzebne). Antek fruwa do Afganistanu, zyje tematem i moim zdaniem zasługuje na ocenę w szerszym kontekscie niz ten, z ktorym na codzien stykamy sie w mediach.
Antka trudno oceniac w oderwaniu od jego obsesji smolenskiej ale na wojo idzie teraz spora kasa. Podwyżki uposazen, zakupy sprzętu, koncepcje obrony terytorialnej (w moim odczuciu generalnie słuszne i potrzebne). Antek fruwa do Afganistanu, zyje tematem i moim zdaniem zasługuje na ocenę w szerszym kontekscie niz ten, z ktorym na codzien stykamy sie w mediach.
Urodzić się [100%] Wykształcić się [100%] Znaleźć pracę [100%] Znaleźć kobietę [100%] Założyć rodzinę [100%] Wziąć kredyt [100%] Spłodzić dziecko [100%] Wychować dziecko [100%] Spłacić kredyt [60%] Iść na emeryturę [0%] Umrzeć [0%]
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
poszła plota w mediach, że Antek chce przejąć fabryki w Mielcu i Świdniku z całym dobytkiem i zakontraktować papierowy śmigłowiec AW149.
https://www.facebook.com/groups/7741520 ... 022840081/
https://www.facebook.com/groups/7741520 ... 022840081/
You give up a few things, chasing a dream.
"Ty jesteś menda taka pozytywna" - colgatte
#sgk 4 life.
Old FŚGK number is 12526
MISTRZ FLEP EURO 2024
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
AW149 ? To cudo, którego nikt jakoś nie chce kupić ?
Wojskowi na pewno zachwyceni... Ale Macierewicz już dziesięć lat temu pokazał jak dobrze mu idzie rozkładanie armii - baaardzo starał się zablokować zakup Patrii/Rosomaków przez co ich wejście do służby mocno się opóźniło dzięki czemu kilku więcej naszych mogło zginąć w Honkerach... To agentowi Macierewiczowi w wojsku pamiętają, za to nigdy go tam nie polubią.
Wojskowi na pewno zachwyceni... Ale Macierewicz już dziesięć lat temu pokazał jak dobrze mu idzie rozkładanie armii - baaardzo starał się zablokować zakup Patrii/Rosomaków przez co ich wejście do służby mocno się opóźniło dzięki czemu kilku więcej naszych mogło zginąć w Honkerach... To agentowi Macierewiczowi w wojsku pamiętają, za to nigdy go tam nie polubią.
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
Im więcej czytam o śmigłowcach tym bardziej dowiaduję się, że na rynku nie istnieje obecnie żaden dobry sprzęt
Te są za duże, tamte za wolne, inne papierowe, jeszcze inne się nie sprawdzają a każdy model ma jakieś wady z lubością eksponowane przez jego przeciwników. Bo w istocie nie ma rzeczy doskonałych - czego zresztą najlepszym przykładem drugowojenne czołgi - i te które ponoć wojnę wygrały i te, które choć podobno były lepsze, to jednak tę wojnę przegrały.
Dlatego ze spokojem czytam takie nienawistne wobec krajowych produktów teksty, utwierdzają mnie bowiem tylko w przekonaniu, że niezależnie od modelu jaki wybierzemy, jeden element jest krytycznie ważny - ten śmigłowiec i wszelkie inne bronie muszą być produkowane w Polsce. Bo skoro i tak nasza armia będzie eksploatować sprzęt niedoskonały, to niech przynajmniej na jego produkcji Polska straci jak najmniej
Te są za duże, tamte za wolne, inne papierowe, jeszcze inne się nie sprawdzają a każdy model ma jakieś wady z lubością eksponowane przez jego przeciwników. Bo w istocie nie ma rzeczy doskonałych - czego zresztą najlepszym przykładem drugowojenne czołgi - i te które ponoć wojnę wygrały i te, które choć podobno były lepsze, to jednak tę wojnę przegrały.
Dlatego ze spokojem czytam takie nienawistne wobec krajowych produktów teksty, utwierdzają mnie bowiem tylko w przekonaniu, że niezależnie od modelu jaki wybierzemy, jeden element jest krytycznie ważny - ten śmigłowiec i wszelkie inne bronie muszą być produkowane w Polsce. Bo skoro i tak nasza armia będzie eksploatować sprzęt niedoskonały, to niech przynajmniej na jego produkcji Polska straci jak najmniej
"Wolność człowieka kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiego człowieka" - Alexis de Tocqueville
"Wszyscy mamy dwa życia. Drugie zaczyna się, kiedy zdamy sobie sprawę, że mamy tylko jedno" - Konfucjusz
"Wszyscy mamy dwa życia. Drugie zaczyna się, kiedy zdamy sobie sprawę, że mamy tylko jedno" - Konfucjusz
- Voo
- Stary Człowiek, A Może
- Posty: 6412
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 21:57
- Lokalizacja: ŚCD (Środek Ciemnej Dupy)
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
Sprzęt bojowy to nie samochód osobowy. Nie da się go ocenić na podstawie tego co wyczyta się w necie albo na podstawie wizyty w salonie. Nie wiem jak liczna jest grupa ludzi, ktora mozne dokonac oceny takiego smiglowca nie pilotujac go osobiscie w trakcie testow. Na pewno jednak 99% ludzi powtarza to co przeczyta w fachowej prasie (oby) albo w necie. Tak jak zauwazyl Theeck chyba kazdy sprzet podlega poteznej krytyce a za zakupem stoja kwestie czasem bardziej polityczne i biznesowe niz wojskowe wzglednie decyduje zdolnosc finansowa, offset itd a nie to co najlepsze. Scieraja sie potezne grupy wplywow a opinią mediow sie manipuluje. Kazdy wybor jest złym wyborem z punktu widzenia frakcji zaangazowanej w przegraną ofertę. Nie jestem w stanie wypowiedziec sie na temat aw149 ale cala machina przetargowa zawsze wyglada podobnie i zawsze staram sie zachowac dystans do tych wszystkich opinii.
Zodi - za to polubią go za podwyżki uposażenia.
Zodi - za to polubią go za podwyżki uposażenia.
Urodzić się [100%] Wykształcić się [100%] Znaleźć pracę [100%] Znaleźć kobietę [100%] Założyć rodzinę [100%] Wziąć kredyt [100%] Spłodzić dziecko [100%] Wychować dziecko [100%] Spłacić kredyt [60%] Iść na emeryturę [0%] Umrzeć [0%]
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
Nie jestem pewien, czy trzeba być ekspertem, żeby ocenić czy śmigłowiec bez homologacji na latanie nad wodą jest idealny jako narzędzie do operacji ratunkowych na morzu. A taka AFAIR była sytuacja kiedy za PO rozstrzygano przetarg
#sgk 4 life.
- Counterman
- Waniaaa!
- Posty: 4016
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 19:07
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
Ze sprzętem wojskowym można słuchać tylko tego co mówią ludzie na nim pracujący, to są jedyne wiarygodne opinie. Pytanie tylko skąd wziąć takie informacje, przynajmniej tak żeby mieć pewność źródła.
IRON MAIDEN are KINGS
"Jedynym właściwym stanem serca jest radość" Terry Pratchett R.I.P.
"errare humanum est" - i nie zapominajcie o tym.
"Jedynym właściwym stanem serca jest radość" Terry Pratchett R.I.P.
"errare humanum est" - i nie zapominajcie o tym.
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
Przy Caracalu ? Jakieś źródło ?Turtles pisze:Nie jestem pewien, czy trzeba być ekspertem, żeby ocenić czy śmigłowiec bez homologacji na latanie nad wodą jest idealny jako narzędzie do operacji ratunkowych na morzu. A taka AFAIR była sytuacja kiedy za PO rozstrzygano przetarg
Ja czytałem, że spośród 105 kryteriów przetargu AW149 spełnił 40, Black Hawk 50, a Caracal 70. W teorii trzeba było unieważnić cały przetarg i przez kolejne lata wozić się Mi-2
Co do informacji to chyba całkiem rzetelny jest choćby altair.com albo zbiam.com.
- Voo
- Stary Człowiek, A Może
- Posty: 6412
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 21:57
- Lokalizacja: ŚCD (Środek Ciemnej Dupy)
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
Wiesz, nie pamiętam teraz czy to w "Morza i okręty" (ZBIAM) czy to w "Morze, statki i okręty" (Magnum-X) widywałem dwustronicowe reklamy francuskiego koncernu DCNS.zodi pisze:Co do informacji to chyba całkiem rzetelny jest choćby altair.com albo zbiam.com.
DCNS będzie prawdopodobnie jednym z dwóch głównych rywali w przetargu na nowe okręty podwodne dla naszej MW. To teraz jak w tym czasopiśmie zobaczę peany na cześć ich produktu lub chociaż jakieś pozytywne opinie to zawsze się będę zastanawiał na ile będą bezstronne.
Nie mówię, że tak to musi działać ale tak to może działać a my tak naprawdę nie wiemy co stoi za taką czy inna opinią i czyje interesy reprezentuje jej autor.
Urodzić się [100%] Wykształcić się [100%] Znaleźć pracę [100%] Znaleźć kobietę [100%] Założyć rodzinę [100%] Wziąć kredyt [100%] Spłodzić dziecko [100%] Wychować dziecko [100%] Spłacić kredyt [60%] Iść na emeryturę [0%] Umrzeć [0%]
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
Przy Auguscie. Dostawało się wtedy rządowi, ze nie wziął "polskiej" Augusty.zodi pisze:Przy Caracalu ? Jakieś źródło ?
#sgk 4 life.
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
jakoś nikt się nie zająknie na chuj nam w ogóle okręty podwodne. Gigantomania i chore ambicje wojskowych sprawiają, że kupimy sprzęt w ogóle Polsce niepotrzebny.Voo pisze:DCNS będzie prawdopodobnie jednym z dwóch głównych rywali w przetargu na nowe okręty podwodne dla naszej MW.
Dokładnie tak samo było przed II wojną - wydaliśmy mnóstwo pieniędzy na 4 niszczyciele, 5 okrętów podwodnych, stawiacz min (w klasie niszczycieli), a zabrakło na obronę przeciwlotniczą, moździerze piechoty, broń przeciwpancerną, a zamiast zamontować na Helu oferowane nam działa bodajże 280 mm, którymi zatopienie - już podczas I wojny przestarzałego - Schlezwika byłoby nie tylko możliwe, ale wręcz łatwe, w ramach oszczędności kupiliśmy 152 mm, którymi mogliśmy go jedynie podrapać itd.
No i mamy powtórkę z rozrywki - w naszych realiach geopolitycznych jakiekolwiek większe okręty są skrajnie nieefektywne i zbędne (na zamkniętym, niedużym akwenie jakim jest Bałtyk). Ale powiedzcie to wojskowym w marynarce - niestety dzieci nie powinny decydować o tym jakie zabawki mają dostać
"Wolność człowieka kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiego człowieka" - Alexis de Tocqueville
"Wszyscy mamy dwa życia. Drugie zaczyna się, kiedy zdamy sobie sprawę, że mamy tylko jedno" - Konfucjusz
"Wszyscy mamy dwa życia. Drugie zaczyna się, kiedy zdamy sobie sprawę, że mamy tylko jedno" - Konfucjusz
- LLothar
- A u nas w Norwegii
- Posty: 5644
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 13:40
- Lokalizacja: Stavanger, Norwegia
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
Theeck, nie zgodze sie. Okrety podwodne wlasnie sa bardzo dobre na Bałtyk. Zobacz jaka była akcja niedawno gdy cała Szwecja szukała jakiegoś małego, prawdopodobnie rosyjskiego, okretu podwodnego tuż pod Sztokholmem. Poszukiwania były nieudane.
Obecnie okrety podwodne to coś zupelnie innego niz w czasie II WŚ, kiedy to były bardziej okręty z opcją zanużania.
Obecnie okrety podwodne to coś zupelnie innego niz w czasie II WŚ, kiedy to były bardziej okręty z opcją zanużania.
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
Gigantomania to by była gdybyśmy zamówili lotniskowiec
- LLothar
- A u nas w Norwegii
- Posty: 5644
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 13:40
- Lokalizacja: Stavanger, Norwegia
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
Hiszpanię stać, to czemu nie nas?zodi pisze:Gigantomania to by była gdybyśmy zamówili lotniskowiec
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
LLo - ale zadajmy sobie pytanie do czego służą okręty podwodne obecnie? Powinny do walki, a chyba nie do tego żeby mogły pływać niewykryte przez 3 miesiące, bo co nam z tego przyjdzie podczas wojny? Obecnie jedyny sens mają te okręty podwodne, które są wyposażone w atomowe głowice balistyczne, bo służą jako niewykrywalne i nienamierzalne wyrzutnie odwetowe.
Ale podwodne na Bałtyku? Po co? Do zwalczania żeglugi? Czyjej? Przed II wojną nasi niewydarzeni dowódcy marynarki twierdzili że do zwalczania żeglugi między Prusami i Niemcami oraz ochrony naszego wybrzeża. Tak jedno jak i drugie okazało się nierealną mrzonką. Ale nawet już wtedy do zwalczania żeglugi o wiele lepiej nadawało się lotnictwo, a dzisiaj pewnie jeszcze broń rakietowa.
Tak więc sorry LLo, ale nie masz racji, bo flota podwodna w naszych realiach nie ma żadnej racji bytu. Co zresztą dotyczy także wszelkich większych jednostek nawodnych. Przede wszystkim dlatego, że nie będzie z kim walczyć, a do ew. odstraszania morskiej inwazji o wiele lepiej nada się lotnictwo i broń rakietowa.
Ale podwodne na Bałtyku? Po co? Do zwalczania żeglugi? Czyjej? Przed II wojną nasi niewydarzeni dowódcy marynarki twierdzili że do zwalczania żeglugi między Prusami i Niemcami oraz ochrony naszego wybrzeża. Tak jedno jak i drugie okazało się nierealną mrzonką. Ale nawet już wtedy do zwalczania żeglugi o wiele lepiej nadawało się lotnictwo, a dzisiaj pewnie jeszcze broń rakietowa.
Tak więc sorry LLo, ale nie masz racji, bo flota podwodna w naszych realiach nie ma żadnej racji bytu. Co zresztą dotyczy także wszelkich większych jednostek nawodnych. Przede wszystkim dlatego, że nie będzie z kim walczyć, a do ew. odstraszania morskiej inwazji o wiele lepiej nada się lotnictwo i broń rakietowa.
"Wolność człowieka kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiego człowieka" - Alexis de Tocqueville
"Wszyscy mamy dwa życia. Drugie zaczyna się, kiedy zdamy sobie sprawę, że mamy tylko jedno" - Konfucjusz
"Wszyscy mamy dwa życia. Drugie zaczyna się, kiedy zdamy sobie sprawę, że mamy tylko jedno" - Konfucjusz
- LLothar
- A u nas w Norwegii
- Posty: 5644
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 13:40
- Lokalizacja: Stavanger, Norwegia
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
Hmm.. Pewnie i masz rację. W koncu patrzymy teraz na bron rakietowa o takim zasiegu, ze do Moskwy starczy, to na Bałtyk tez bedzie dosyc.
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
Ale jakby wody wokół trochę więcejLLothar pisze:Hiszpanię stać, to czemu nie nas?zodi pisze:Gigantomania to by była gdybyśmy zamówili lotniskowiec
- LLothar
- A u nas w Norwegii
- Posty: 5644
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 13:40
- Lokalizacja: Stavanger, Norwegia
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
Jeszcze znalazłem głos za:
http://www.polska-zbrojna.pl/home/artic ... -podwodne-
http://www.polska-zbrojna.pl/home/artic ... -podwodne-
- Voo
- Stary Człowiek, A Może
- Posty: 6412
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 21:57
- Lokalizacja: ŚCD (Środek Ciemnej Dupy)
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
Theeck nie masz racji generalnie i jeśli bardzo chcesz to służę skanami artykułów z fachowej prasy gdzie racjonalnie wykłada się po co Polsce (a po co np. Niemcom, Szwecji i Rosji? ) okręty podwodne czy jakiekolwiek inne okręty. Są to względy tak militarne jak i polityczne. Bałtyk jest idealnym akwenem dla OP a ich zadania i możliwości są o wiele wiele szersze niż w czasie IIws. Zreszta nawet gdyby nie były potrzebne (choć są) to jesteśmy członkiem NATO za czym idą pewne wymagania wobec naszych sił zbrojnych (np. udzialu w roznych miedzynarodowych zespolach - chcemy sie bawic z duzymi chlopcami to potrzebujemy zabawek).
Gdybym chciał isc takim uproszczonym tokiem myslenia to napisałbym, ze lotnictwo wymaga baz i obsługi naziemnej, ktora moze zostac zniszczona pierwszego dnia podczas gdy OP moze tygodniami pozostac w ukryciu zachowujac zdolnosc do atakow na cele na- i podwodne, lądowe i powietrzne angazujac liczne siły przeciwnika. Ale to są uproszczenia ponad ktore sie nie wzbijemy dlatego proponuje zaufac tym, ktorzy twierdza ze nowoczesne siły zbrojne wymagaja wspoldzialania silnych i nowoczesnych i zrownowazonych komponentow. Fregaty i OP posiadaja doslownie wszystkie panstwa traktujace na serio swoje interesy morskie.
Gdybym chciał isc takim uproszczonym tokiem myslenia to napisałbym, ze lotnictwo wymaga baz i obsługi naziemnej, ktora moze zostac zniszczona pierwszego dnia podczas gdy OP moze tygodniami pozostac w ukryciu zachowujac zdolnosc do atakow na cele na- i podwodne, lądowe i powietrzne angazujac liczne siły przeciwnika. Ale to są uproszczenia ponad ktore sie nie wzbijemy dlatego proponuje zaufac tym, ktorzy twierdza ze nowoczesne siły zbrojne wymagaja wspoldzialania silnych i nowoczesnych i zrownowazonych komponentow. Fregaty i OP posiadaja doslownie wszystkie panstwa traktujace na serio swoje interesy morskie.
Urodzić się [100%] Wykształcić się [100%] Znaleźć pracę [100%] Znaleźć kobietę [100%] Założyć rodzinę [100%] Wziąć kredyt [100%] Spłodzić dziecko [100%] Wychować dziecko [100%] Spłacić kredyt [60%] Iść na emeryturę [0%] Umrzeć [0%]
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
Dawaj te skany, Voo, chętnie poczytam i podyskutuję co tam nasi niewydarzeni wojskowi piszą dla uzasadnienia zakupu niepotrzebnych zabawek
"Wolność człowieka kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiego człowieka" - Alexis de Tocqueville
"Wszyscy mamy dwa życia. Drugie zaczyna się, kiedy zdamy sobie sprawę, że mamy tylko jedno" - Konfucjusz
"Wszyscy mamy dwa życia. Drugie zaczyna się, kiedy zdamy sobie sprawę, że mamy tylko jedno" - Konfucjusz
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
No tak pod wzlgedem taktycznym okrenty sa super, tylko co strategicznego da sie przy ich pomocy uzyskac? Jak bedzie woja z rosja to glowne uderzenie przyjdzie gdzies tak z bialorusi lub z terenow ukrajiny. Jakbysmy bronili sie przed kolejnym potopem szwedzkim to wtedy okrety mialy by ses bo oni musaly by swoje wojska przez morze trasportowac. Dzieki podwodniakom dalo by sie opoznic lub oslabic glowne uderzenie dajac czas reszcie kraju na przygotowanie.LLothar pisze:Jeszcze znalazłem głos za:
http://www.polska-zbrojna.pl/home/artic ... -podwodne-
Jedynie kto bedzie mial jakikolwiek zysk z tego to szwecja i niemcy, ale nie wiem czy jest sesownie wydawac kesz na obrone innych zamiast na siebie. Jak juz to lepiej bylo by wspomoc kraje baltyciek i litwe ale znowu oni granicza lade z rosja wiec marynarka znowu bedzie kwaitkiem do kozucha.
- Voo
- Stary Człowiek, A Może
- Posty: 6412
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 21:57
- Lokalizacja: ŚCD (Środek Ciemnej Dupy)
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
Theeck, zrobi się! (chociaż mogłeś nie mówić "sprawdzam" bo teraz muszę przekopać te stosy makulatury... No ale mam za swoje )
Yankes - w ogóle w myśląc w kategoriach "strategicznych" to można dojść do ściany pt. miażdżąca przewaga ilościowa i np. fakt posiadania broni atomowej przez potencjalnego przeciwnika, więc po co nam armia w ogóle? Dlatego ja rozumuję w taki sposób - to nie jest rok 1920 ani 1939. Armia nie musi wygrywać wielkich konfliktów. Musi być dosyć liczna i nowoczesna, żeby przeciwnikowi ...nie opłacało się atakować. Dzisiaj żadne społeczeństwo nie zaakceptuje wojny totalnej a żadne państwo nie udźwignie jej finansowo.
OP może atakować statki, które musiały by być przez przeciwnika łączone w konwoje i eskortowane. Poza tym polowanie na taki okręt wymagałoby zaangażowania odpowiednich sił. Może atakować okręty przeciwnika - celów po rosyjskiej stronie byłoby mnóstwo. Skoro Rosja ma flotę i to względnie silną to zakładając konflikt z tym państwem musimy mieć na to odpowiedź bo inaczej zostaniemy z "odkrytą" kilkusetkilometrową flanką na północy. Przecież jakoś trzeba zabezpieczyć nasze porty i transport do nich. Nie ma sensu wymyślać nic nowego - MAMY morze i musimy mieć flotę. To nie jest żaden lokalny wynalazek. Nawet najbardziej pragmatyczne narody to rozumieją.
Yankes - w ogóle w myśląc w kategoriach "strategicznych" to można dojść do ściany pt. miażdżąca przewaga ilościowa i np. fakt posiadania broni atomowej przez potencjalnego przeciwnika, więc po co nam armia w ogóle? Dlatego ja rozumuję w taki sposób - to nie jest rok 1920 ani 1939. Armia nie musi wygrywać wielkich konfliktów. Musi być dosyć liczna i nowoczesna, żeby przeciwnikowi ...nie opłacało się atakować. Dzisiaj żadne społeczeństwo nie zaakceptuje wojny totalnej a żadne państwo nie udźwignie jej finansowo.
OP może atakować statki, które musiały by być przez przeciwnika łączone w konwoje i eskortowane. Poza tym polowanie na taki okręt wymagałoby zaangażowania odpowiednich sił. Może atakować okręty przeciwnika - celów po rosyjskiej stronie byłoby mnóstwo. Skoro Rosja ma flotę i to względnie silną to zakładając konflikt z tym państwem musimy mieć na to odpowiedź bo inaczej zostaniemy z "odkrytą" kilkusetkilometrową flanką na północy. Przecież jakoś trzeba zabezpieczyć nasze porty i transport do nich. Nie ma sensu wymyślać nic nowego - MAMY morze i musimy mieć flotę. To nie jest żaden lokalny wynalazek. Nawet najbardziej pragmatyczne narody to rozumieją.
Urodzić się [100%] Wykształcić się [100%] Znaleźć pracę [100%] Znaleźć kobietę [100%] Założyć rodzinę [100%] Wziąć kredyt [100%] Spłodzić dziecko [100%] Wychować dziecko [100%] Spłacić kredyt [60%] Iść na emeryturę [0%] Umrzeć [0%]
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
Nooo ale akurat Bałtyk południowy jest raczej płytki. Średnią głębokość "zawyża" północ.
#sgk 4 life.
- LLothar
- A u nas w Norwegii
- Posty: 5644
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 13:40
- Lokalizacja: Stavanger, Norwegia
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
Świat się kończy, RAZ +1
Sent from my Nexus 6P using Tapatalk
Sent from my Nexus 6P using Tapatalk
- Voo
- Stary Człowiek, A Może
- Posty: 6412
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 21:57
- Lokalizacja: ŚCD (Środek Ciemnej Dupy)
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
Przeczytaj link od LLothara - nie chodzi o głębokość.Turtles pisze:Nooo ale akurat Bałtyk południowy jest raczej płytki. Średnią głębokość "zawyża" północ.
Urodzić się [100%] Wykształcić się [100%] Znaleźć pracę [100%] Znaleźć kobietę [100%] Założyć rodzinę [100%] Wziąć kredyt [100%] Spłodzić dziecko [100%] Wychować dziecko [100%] Spłacić kredyt [60%] Iść na emeryturę [0%] Umrzeć [0%]
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
Tu sie w pelni zgadzam.Voo pisze: Yankes - w ogóle w myśląc w kategoriach "strategicznych" to można dojść do ściany pt. miażdżąca przewaga ilościowa i np. fakt posiadania broni atomowej przez potencjalnego przeciwnika, więc po co nam armia w ogóle? Dlatego ja rozumuję w taki sposób - to nie jest rok 1920 ani 1939. Armia nie musi wygrywać wielkich konfliktów. Musi być dosyć liczna i nowoczesna, żeby przeciwnikowi ...nie opłacało się atakować. Dzisiaj żadne społeczeństwo nie zaakceptuje wojny totalnej a żadne państwo nie udźwignie jej finansowo.
Zaden walka z rosja nie bedzie mial sesu jezeli niemcy nie beda aktywnie walczyc po naszej stronie.Voo pisze: OP może atakować statki, które musiały by być przez przeciwnika łączone w konwoje i eskortowane. Poza tym polowanie na taki okręt wymagałoby zaangażowania odpowiednich sił. Może atakować okręty przeciwnika - celów po rosyjskiej stronie byłoby mnóstwo. Skoro Rosja ma flotę i to względnie silną to zakładając konflikt z tym państwem musimy mieć na to odpowiedź bo inaczej zostaniemy z "odkrytą" kilkusetkilometrową flanką na północy. Przecież jakoś trzeba zabezpieczyć nasze porty i transport do nich. Nie ma sensu wymyślać nic nowego - MAMY morze i musimy mieć flotę. To nie jest żaden lokalny wynalazek. Nawet najbardziej pragmatyczne narody to rozumieją.
Wiec cala nasza flote wyprowadzil bym poza baltyk zadal od rosji by kozystala z niemieckich portow. Dodatkowo rosyjskie konwoje skad dokad? Na dodatek przeplyawajace przez ciesniny blisko panstw NATO?
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
Ja przeczytałem i jestem trochę podłamany poziomem naszych wojskowych. Bo jaki argument za op działającymi na Bałtyku przedstawił kmdr Walczak? Że Bałtyk nie jest płytki ani mały, bo do Gdańska wpływają duże statki? No faktycznie. A gdzie jakikolwiek argument co w razie konfliktu z Rosją lub Niemcami miałaby ta flota op robić? Nie ma w tekście bo nie ma w praktyceVoo pisze:Przeczytaj link od LLothara - nie chodzi o głębokość.
Jako dyletant chciałbym też zapytać jak jest możliwe aby okręty podwodne w skryty sposób fotografowały to co jest na powierzchni (akapit 6). No i po co nam okręty operujące miesiącami z dala od naszych baz jeśli wróg zajmie Polskę w kilka(naście) dni?
BTW- do kurwy nędzy, jak można będąc na takim żałosnym poziomie merytorycznym zostać komandorem??? Dowódcą okrętu owszem, ale komandorem???
"Wolność człowieka kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiego człowieka" - Alexis de Tocqueville
"Wszyscy mamy dwa życia. Drugie zaczyna się, kiedy zdamy sobie sprawę, że mamy tylko jedno" - Konfucjusz
"Wszyscy mamy dwa życia. Drugie zaczyna się, kiedy zdamy sobie sprawę, że mamy tylko jedno" - Konfucjusz
- Voo
- Stary Człowiek, A Może
- Posty: 6412
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 21:57
- Lokalizacja: ŚCD (Środek Ciemnej Dupy)
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
Uzywasz podobnie jak Yankes tego uberargumentu ze po kilku dniach Polska bedzie zajeta wiec po co nam to czy tamto. To po co nam np. lotnictwo? Ten argument nie działa bo wojsko jest po to zeby nie bylo zadnej wojny. Flota np. po to zeby ktos nie powiedział ze da sie nas pokonac jeszcze szybciej dzieki desantom prosto na zastawione parawanami plaze
Komandor to w MW stopień, nie funkcja. Może być dowodca okretu, podobnie jak i np. chorąży. Zalezy jaki to okręt. Jestes pewien, ze powinnismy kontynuowac te dyspute? Jak zleze z lezaka to poszukam jakichs lektur dla Ciebie
Komandor to w MW stopień, nie funkcja. Może być dowodca okretu, podobnie jak i np. chorąży. Zalezy jaki to okręt. Jestes pewien, ze powinnismy kontynuowac te dyspute? Jak zleze z lezaka to poszukam jakichs lektur dla Ciebie
Urodzić się [100%] Wykształcić się [100%] Znaleźć pracę [100%] Znaleźć kobietę [100%] Założyć rodzinę [100%] Wziąć kredyt [100%] Spłodzić dziecko [100%] Wychować dziecko [100%] Spłacić kredyt [60%] Iść na emeryturę [0%] Umrzeć [0%]
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
Przepraszam ale moim glownym argumetem jest to ze glowne walki beda sie dzic w glebi ladu a nie na morzu. Wiec lotnicwo bardziej sie przyda bo ono moze atakowac cele nawodne, powiertrzne i ladawe nawet jak po tygodniu juz zadnego naszego samolotu juz nie bedzie. Czyli to z czym zgadalem sie w twoim poprzednim poscie.Voo pisze:Uzywasz podobnie jak Yankes tego uberargumentu ze po kilku dniach Polska bedzie zajeta wiec po co nam to czy tamto. To po co nam np. lotnictwo?
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
Źle odczytujesz moje intencje Voo. Nie stać nas na flotę, tak jak przed wojną. Jest ona ostatnim rodzajem sił zbrojnych, w które powinniśmy inwestować jakiekolwiek większe pieniądze. Bo lotnictwo, broń pancerna, opl czy dobrze wyposażone wojska lądowe są ważniejsze. M.in. dlatego, że ciężko sobie wyobrazić poważne zagrożenie z morza, któremu nie dalibyśmy rady sprostać inaczej mimo braku rozwiniętej floty op, czy nawodnych.
Natomiast ten gość nie ma argumentów (bo rozbudowa floty nie ma merytorycznego uzasadnienia) więc bawi się w ośmieszanie wybranych tez przeciwników ładowania kasy we flotę. Argumenty pls
Natomiast ten gość nie ma argumentów (bo rozbudowa floty nie ma merytorycznego uzasadnienia) więc bawi się w ośmieszanie wybranych tez przeciwników ładowania kasy we flotę. Argumenty pls
"Wolność człowieka kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiego człowieka" - Alexis de Tocqueville
"Wszyscy mamy dwa życia. Drugie zaczyna się, kiedy zdamy sobie sprawę, że mamy tylko jedno" - Konfucjusz
"Wszyscy mamy dwa życia. Drugie zaczyna się, kiedy zdamy sobie sprawę, że mamy tylko jedno" - Konfucjusz
- Voo
- Stary Człowiek, A Może
- Posty: 6412
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 21:57
- Lokalizacja: ŚCD (Środek Ciemnej Dupy)
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
Wyobraź sobie taką hipotetyczną sytuację - wybucha jakiś choćby ograniczony konflikt z Rosją. Nie wojna totalna tylko taki Donbas bis. Taki konflikt, żeby NATO mogło na nas wypiąć poślady. Mnożą się prowokacje, sabotaże, zielone ludziki, samoloty naruszają naszą przestrzeń powietrzną. Car Władymir zakręca kurki z gazem i ropą i rechocze. W tej sytuacji pozostaje nam tylko droga... tak, morska. Musimy zapewnić bezpieczeństwo dostaw bo inaczej armatorzy nie będą chcieli ryzykować utraty statków. Zresztą co tam ropa i gaz, chyba większość towarów (?) trafia do Polski drogą morską. Niestety NATO mówi, dobra na Morzy Północnym proszę nie rozrabiać bo się wkurwimy a dalej to wiecie, nie nasza broszka. Musimy zapewnić konwojowi osłonę przeciwlotniczą i przeciwpodwodną. Na dodatek Rosjanie zaminowali nasze podejścia do portów. Te problemy, przez całą dobę, przy każdej pogodzie, przez kilka tygodni, na całej trasie rozwiążemy lub przynajmniej będziemy mieli szansę rozwiązać za pomocą:M.in. dlatego, że ciężko sobie wyobrazić poważne zagrożenie z morza, któremu nie dalibyśmy rady sprostać inaczej mimo braku rozwiniętej floty op, czy nawodnych
A. samolotów
B. czołgów
C. okrętów
Zaznacz właściwe i podaj maila, bo się naskanowałem
Aha - nasze 48 F-16, ilość w żaden sposób nie wystarczająca do zabezpieczenia naszej przestrzeni powietrznej (nie mówiąc o polowaniu na rosyjskie okręty desantowe) kosztowało nas ponoć ok 4,7 mld $ nie licząc infrastruktury naziemnej, wyszkolenia mechaników i pilotów, kosztów części zamiennych itd. więc nie wyobrażaj sobie że rezygnacja z floty i próba zastąpienia jej zadań lotnictwem (maszyny różnych typów trzeba by chyba liczyć w setki) oznaczałoby jakieś oszczędności. Zresztą żadne morskie państwo nie ma takich zwariowanych pomysłów. Aha - no i żaden samolot nie jest w stanie trałować min a od ponad 100 lat stawianie pól minowych to najpopularniejsza i najtańsza metoda toczenia wojny morskiej.
Jakby ktoś chciał poczytać trochę blablania o konieczności posiadania MW to niech mi podeśle maila na pm, Jest też jeden fajny artykuł o możliwościach nowoczesnych konwencjonalnych OP w kontekście Bałtyku i naszych potencjalnych zakupów.
Urodzić się [100%] Wykształcić się [100%] Znaleźć pracę [100%] Znaleźć kobietę [100%] Założyć rodzinę [100%] Wziąć kredyt [100%] Spłodzić dziecko [100%] Wychować dziecko [100%] Spłacić kredyt [60%] Iść na emeryturę [0%] Umrzeć [0%]
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
Pozostaje nam droga lądowa . Nie jesteśmy wyspą
W 1920 też nas uratowały transporty lądowe z Węgier. A przy rosyjskiej blokadzie portów, nasza flota aby ją przerwać musiałaby pochłaniać cały budżet MON przez wiele lat. To jest kwestia priorytetów po prostu.
No i najważniejsze - nie jesteśmy krajem morskim w najczęstszym tego słowa rozumieniu. Nie jesteśmy imperium. Na dużą i skuteczną flotę nas nie stać, a mała nie rozwiązuje żadnego problemu, niczego nie zabezpiecza ani nie gwarantuje, a jedynie pochłania i tak ograniczone zasoby. Mamy dostęp do morza, małe jednostki powinny zapewnić kontrolę wybrzeża, przemytu, granic i tyle. Jeśli mamy się szykować na wojnę to musimy ją wygrać na lądzie, wielka flota nam w tym nie pomoże. Czasy bitwy pod Trafalgarem już dawno minęły
Theeck@o2.pl
W 1920 też nas uratowały transporty lądowe z Węgier. A przy rosyjskiej blokadzie portów, nasza flota aby ją przerwać musiałaby pochłaniać cały budżet MON przez wiele lat. To jest kwestia priorytetów po prostu.
No i najważniejsze - nie jesteśmy krajem morskim w najczęstszym tego słowa rozumieniu. Nie jesteśmy imperium. Na dużą i skuteczną flotę nas nie stać, a mała nie rozwiązuje żadnego problemu, niczego nie zabezpiecza ani nie gwarantuje, a jedynie pochłania i tak ograniczone zasoby. Mamy dostęp do morza, małe jednostki powinny zapewnić kontrolę wybrzeża, przemytu, granic i tyle. Jeśli mamy się szykować na wojnę to musimy ją wygrać na lądzie, wielka flota nam w tym nie pomoże. Czasy bitwy pod Trafalgarem już dawno minęły
Theeck@o2.pl
"Wolność człowieka kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiego człowieka" - Alexis de Tocqueville
"Wszyscy mamy dwa życia. Drugie zaczyna się, kiedy zdamy sobie sprawę, że mamy tylko jedno" - Konfucjusz
"Wszyscy mamy dwa życia. Drugie zaczyna się, kiedy zdamy sobie sprawę, że mamy tylko jedno" - Konfucjusz
- Crowley
- Pan Bob Budowniczy Kierownik
- Posty: 7583
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 20:00
- Lokalizacja: Gdańsk / Wyszków
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
Wywiad z Julią Piterą w radiu:
- Czy przeprosiła pani kogoś tam i wpłaciła pieniądze na jakąś tam fundację zgodnie z prawomocnym wyrokiem sądu z 2011 roku?
- Chyba nie.
- Czy przeprosiła pani kogoś tam innego na mocy prawomocnego wyroku sądu z (chyba) 2012 roku?
- Nie ale przynajmniej nie rugałam sądu jak pan Jaki.
- Ale proszę pani, ja pytam o wykonanie prawomocnych wyroków sądu sprzed ładnych paru lat a nie o posła Jakiego.
- No tak ale PiS walczy z sądami.
http://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-j ... Id,2266919
- Czy przeprosiła pani kogoś tam i wpłaciła pieniądze na jakąś tam fundację zgodnie z prawomocnym wyrokiem sądu z 2011 roku?
- Chyba nie.
- Czy przeprosiła pani kogoś tam innego na mocy prawomocnego wyroku sądu z (chyba) 2012 roku?
- Nie ale przynajmniej nie rugałam sądu jak pan Jaki.
- Ale proszę pani, ja pytam o wykonanie prawomocnych wyroków sądu sprzed ładnych paru lat a nie o posła Jakiego.
- No tak ale PiS walczy z sądami.
http://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-j ... Id,2266919
All the good in the world
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man