Halaster pisze:Zajmowałem się trochę tym tematem służbowo, więc z ciekawości niezdrowej - czy masz w trakcie zakupów info o liscie zakupów i łączną kwotę?
Yup, pojawia sie lista z poszczegolnymi kwotami i sumą.
DaeL pisze:Raz, że nie chciałoby mi się popylać po całym sklepie ze skanerem (chyba, że alternatywą byłyby naprawdę jakieś wielkie kolejki).
Zwykle kasy maja ~5-10 minut czekania + 5 minut skanowania/pakowania, czyli 10-15 minut. Ze skanerem wychodzisz w 2 minuty, bo tylko placisz i wszystko juz masz spakowane do siat, bo robiles to na bierzaco.
DaeL pisze:Dwa, że człowieka mogą wziąć przez przypadek za pracownika supermarketu
O zgrozo
![:P :P](./images/smilies/7.gif)
. Non-issue.
DaeL pisze:A trzy - lada moment rozpowszechnią się czipy RFID i w ogóle nie będzie problemu z żadnym skanowaniem.
I tu sie mylisz grucha. Wcale nie lada moment, bo na dzien obecny nawet manufaktura robiąca daktyle w Pakistanie tak naprawde za darmo wstawia ujednolicone kody kreskowe. Cały świat by musiał przejść na jednolity system RFID - to nie nastapi "lada moment". Kody kreskowe sa dobre, bo sa tanie i dzialaja zawsze.
No dobra, to moze dokladac te chipy RFID w sklepie/w imporcie? Reczna robota ktora niweluje cale oszczednosci z wprowadzania systemu. To ma byc tansze, a nie wygodniejsze.
I na koniec - jak skanujesz sam, to sam jestes odpowiedzialny w 100% za to, ze wszystko zeskanowales. A przy RFID? Ta karta SD pomiedzy dwoma garnkami sie nie zeskanowala? Ojej, jakto? Ze sie zrobila klatka kogo? Freda Jaja? Ja nie wiem, ja sie nie znam, glupi macie ten system, mialo byc dobrze a wyszlo jak zwykle! Mozesz wyladowac wszysto na tasme zeby sie pojedynczo w odpowiednim miejscu skanowalo, ale to znow wywalasz wszystko z wozka a potem pakujesz wszystko spowrotem - frustrujace i czasochlonne.