FSGK.PL

Myślę, że to ma znaczenie trzeciorzędne.

Nie masz urbanistow - nie masz planowania. MPZP nie powstaje w tydzien i nie jest za 1 pln wiec nie, jest to jeden z glownych powodow

Mam nadzieję, że osoba odpowiedzialna za rozplanowanie dworca kolejowego Poznań Główny już jest w więzieniu za wymyślenie tego potworka. Chyba, że to tak specjalnie bez sensu jest zrobione, żeby się ludzie tam gubili zastanawiając się WTF? Do tego brzydkie to to niemiłosiernie. Dobrze było mieć tam dość czasu na przesiadkę i refleksje

dworzec jest koszmarny to raczej galeria z przyklejona funkcja dworca
z zewnatrz ten 'chlebak' jak sie go lokalnie nazywa jest nawet spoko pod warunkiem ze nie widac tej galerii w tle
komunikacyjnie to jest taka porazka ze az zal o tym pisac ale coz.. mielismy sliczny dworzec swego czasu to komuna go zamienila w uroczy betonowy klocek (ktory stoi do dzis) i zamiast przywrocic mu swietnosc postawili obok chlebak a betonowy kloc jak stal tak stoi

najlepszy jest przystanek "Poznań Główny" przy ul. Towarowej - akurat w czasie wakacji robią remont Królowej Jadwigi (przedłużenie Mostu Dworcowego w stronę Warty) i teraz wiekszosć tramwajów jadących na dworzec z południa maista zatrzymuje się na tym przystanku. Trasa przejścia z niego na perony dworca wygląda mniejwięcej tak:

wysiadka -> przejściem podziemnym pod Mostem Dworcowym -> wyjście od strony galerii handlowej -> wejście do galerii handlowej -> ruchome schody na pierwsze piętro -> spacerkiem prosto w stronę dworca -> przejście na dworzec i schodami na perony 1-3
całość jakieś 1000 metrów lekko licząc
gorzej, jeśli nasz pociąg odjeżdża z peronów 4-6 to wtedy jeszcze dochodzi -> przejście z peronów 1-3 schodami do korytarza pod starym dworcem -> wyjście na perony 4-6.
dodatkowe 200-300 metrów. a jak jedziesz z Dworca Letniego... to już lepiej wysiąść na Kaponierze

Jak robiliśmy w zeszłym roku Kongres PTKS-u i trzeba było to wszystkim 500 gościom wyjasnić w ulotce, to dwa dni siedziałem ze studentami nad zrozumiałą instrukcją

No bajka. Sytuacje ratuje trochę zrobione w zeszłym roku przejście dla pieszych górą Mostu Dworcowego i wejście omijające galerie handlową, ale żeby to załapać to trzeba parę razy się po całym kompleksie przejsć i zorientować.

A szczytem tego paradoksu są plany, żeby stary (ładny, niemiecki, murowany) dworzec jednak odsłonić, wyremontować i oddać do użytku pasażerów. Wtedy będą dwa dworce (w sumie trzy, bo jeszcze Zachodni) w tym samym miejscu.
Zawsze, jak jestem we Wrocławiu u znajmowych to zazdroszcze takiego prostego rozwiązania. Tam się nie można zgubić.

Z Polskich dworców to jeszcze polecam Kraków (popieprzone przejścia) i Toruń (część pasażerska "pod ziemią" i nieintuicyjne wyjścia na perony). No i oczywiście Warszawa z jej tunelami. Od lat jeżdżę regularnie, a i tak średnio 2 na 10 wysiadek na Centralnym to nie wiem gdzie jestem i w którą mańkę iść.

Warszawa jest zajebista. Jestem tu od 4 września i słońce widziałem dosłownie trzy razy. Nie przestają mnie też zadziwiać tutejsi kierowcy. W tak ślamazarnym ruchu jeździłem chyba tylko w Łodzi.

boncek pisze:Warszawa jest zajebista. Jestem tu od 4 września i słońce widziałem dosłownie trzy razy. Nie przestają mnie też zadziwiać tutejsi kierowcy. W tak ślamazarnym ruchu jeździłem chyba tylko w Łodzi.

To poczekaj na studentow

No i zawsze o 3 razy wiecej widziales slonce niz w Krakowie

boncek pisze:Warszawa jest zajebista. Jestem tu od 4 września i słońce widziałem dosłownie trzy razy.

Trzy spotkania z Halasterem w 16 dni to całkiem sporo

Przynajmniej go jeszcze nie zwyzywali od słoików

Wysłane z mojego Moto G (5) Plus przy użyciu Tapatalka

Jedziesz na Śląsk? Zagłębie jest pierwsze. Sosnowiec zaprasza.

Bilboard takiej treści stoi przy A1. Ciężko mi wymyślić coś głupszego. z całym szacunkiem dla mieszkańców Sosnowca.

Crowley pisze:Jedziesz na Śląsk? Zagłębie jest pierwsze. Sosnowiec zaprasza.

Tak naprawdę to nie zaproszenie. To groźba mająca zniechęcić ludzi do wyjazdów na Śląsk.

Dawno o logach nie było.

http://tvnwarszawa.tvn24.pl/informacje, ... 42118.html

Wiem, że dużo pieniędzy to pewnie kosztowało itp ale mnie się podoba

Rzeczywiście, fajne.

70 tausenow na konkurs to sporo, ale chcieli ściągnąć artystów więcej będzie jednak kosztowała implementacja, jeżeli nie będą jej robić stopniowo i naturalnie, tylko nagle zmieniając wszędzie.

Przynajmniej wygląda w miarę ładnie, co nie jest jest regułą w takich sytuacjach.

Ładne i niby proste, a pomysłowe.

peterpan pisze:70 tausenow na konkurs to sporo, ale chcieli ściągnąć artystów

Sporo? Jak ktoś obraca kamienicami jak HGW w stolicy to 70 tausenów = kasa na waciki

Hej Poznaniacy, w niedzielę przed południem wybieram się na teren MTP (nie, nie na PGA ). Czytam, że parking targów jest przy Matejki ale widzę, że blisko jest też jakaś galeria handlowa Avenida czy jakoś tak.

Gdzie lepiej zaparkować? A może jeszcze gdzieś indziej?

Ja zazwyczaj parkowałem na parkingu strzeżonym przed Dworcem Zachodnim. Chyba parę razy mi się zdarzyło zaparkować wzdłuż ulicy na Śniadeckich, ale tam jest zawsze mało miejsc, a ruch jest beznadziejnie zorganizowany. W chlebaku nigdy nie parkowałem, bo go zbudowali jak już wyjechałem, więc nie wiem, czy to dobry parking.

Chyba avenida optymalnie. Tam jest opór miejsc parkingowych.

Chlebak będzie najpewniejszy. Jak byłem na koncercie na terenie MTP, to tam parkowałem. O dziwo widziałem też, że po południu była szansa znaleźć miejsce przy samej Głogowskiej. Możesz spróbować szczęścia, jadąc od południa, a jak nic nie będzie, to do galerii.

Zaparkowałem w galerii, idealne miejsce. O 9 rano było pusto ale jak wyjeżdżaliśmy o 13 to był już sajgon. Czyli norma

Byliśmy na targach aquazoo & hobby. W sumie to bardziej pojechaliśmy na te że zwierzakami ale hobby wymiotło Kojarzycie tych wszystkich nolifeów budujących w piwnicy miasteczka dla kolejek? To było coś takiego. Nie wiedziałem gdzie patrzeć W ch... makiet, modeli, kolejek, akcesoriów itd. Najbardziej podobały mi się modele pociągów pancernych albo pociągów wiozących sprzęt wojskowy. W ogóle stwierdziłem, że modelarstwo kolejowe robi na mnie największe wrażenie - lokomotywy mają mnóstwo detali a do tego dochodzą te makiety, te wszystkie tunele, dworce, mosty, domki itd. niektóre naprawdę niesamowite. Były też stanowiska na których ludzie robili modele i makiety na żywo i sklepy z absurdalnymi cenami

Fajna impreza, za rok znowu jedziemy.

Kolejki są fajne, dopóki nie weźmiesz do ręki katalogu Marklina albo Piko. Okazuje się, że taniej jest kupić sobie samochód.

Tak tak, mam świadomość, widziałem ceny.

Ale podziwiać można za darmo

https://krakow.onet.pl/blok-wyrosl-nad- ... em/p4jh5m5

Lol

Wysłane z mojego Moto G (5) Plus przy użyciu Tapatalka

Poznaniacy!

Gdzie można fajnie zjeść w Poznaniu? W sensie dobra restauracja raczej daleka od kotletów schabowych i bez zawału przy rachunku równocześnie. Dodatkowe punkty za coś dobrego z krewetkami

Gregor pisze:Poznaniacy!

Gdzie można fajnie zjeść w Poznaniu? W sensie dobra restauracja raczej daleka od kotletów schabowych i bez zawału przy rachunku równocześnie. Dodatkowe punkty za coś dobrego z krewetkami

Sprawdz blog naszego wspolnego kolegi i chwilowo nieobecnego forumowicza Lite'a

Myślałem, że on w Bydgoszczy siedzi, ale to jest trop!

generalnie to tak:

jeżeli ma byc budzetowo to raczej ciezko z krewetkami.
"W Bramie", lokalu przy ogrodu w zabudowaniach Zamku Cesarskiego mają całkiem sensowne ceny, jadłem tam całkiem dobrą paellę z krewetkami. Ale ja nienawidze owoców morza, ten wybór to był kompromis

Wiem natomiast, że w Poznaniu jest rewelacyjna pod tym względem knajpa Momo, w okolicach Starego Rynku. Tam to nawet mi ośmiorniczki smakowały, no ale kucharz ceni swoja robotę. Lite opisywał tę knajpę na stronie.

Ja ostatnio często się stołuję w Drevnim Kocurze, na początku ulicy św. Marcin. Czeska kuchnia, ale po polsku - właściciele nie mają pojęcia o czeskich restaruracjach i czeskim gotowaniu. W efekcie w knajpie jest całkiem przyjazna obsługa, no i ogromne porcje całkiem niezłego żarcia. Knedlików robić nie umieją, ale coś tam można wybrać.

Poza tym polecam udon, serwowany w Zen On, zaraz przy nowoczesnym, również architektoicznie Bałtyku, obok Ronda Kaponiera. Za wieżowcem trzeba wejść, do sąsiedniego budynku Concordia Design. Udon to przyrzadzany na miejscu, znakomity japoński makaron, podawany w oryginalny sposób. Jest opcja z owocami morza, ale ja polecam karkówke - rewelacja.

Pquelim pisze:jeżeli ma byc budzetowo to raczej ciezko z krewetkami.

tak

zastanawiam sie gdzie ja bylem ostatnio..
jak wlosko to na Wildzie sa Suszone Pomidory.. opinie sa podzielone ale mi tam smakowalo a jak powiedzialem ze wino jest skwazsone to sie malo nie osrali i w zebach przyniesli kieliszek wielokrotnie lepszego w ramach przeprosin
http://suszonepomidory.com/

bardziej wino/tapas.. bardziej nalekka kolacyjne przy kieliszku Barrio na Łazarzu
https://www.facebook.com/vinoladebarrio/
wino domu 5pln tapasy 5pln.. za kilkadziesiat zyla jest talerz wedlin i serow i jakichs cudow do tego mozna se wziac rozne rodzaje oliwek tez za 5tke i poprosic o bagiete z oliwa z oliwek (to ostatnie jest w cenie) woda z kranu tez jest za darmo
ale uwaga - to bardzo malutka knajpka (moze 4-5 stolikow.. bardziej kawowych niz stolowych czasem)

smaczne sniadanko w nieduzej knajpce na Wildzie Mówisz Mash
szkoda ze otwieraja ja o 11 (wedlug fejsbuka)
https://www.facebook.com/mowishmash/
ale smacznie maja.. taka kawiarenka jakich duzo w lekko piwnicznej atmosferze

jak wegetariansko/wegansko to Radhe Vega przy Głogowskiej
http://radhevega.pl/
ja tam wole miecho ale taki full hindu pack mi pasowal smacznie mocno

jak pizza to Bar a Boo na Taczaka
http://baraboo.pl/
mnie osobiscie ta pizza dupy nie urywa (wole 3 Kapary albo Cuccina na Łazarzu za kazdym razem) ale komentarzy pozytywnych w ich strone jest sporo...

Jezeli chcesz wysuplac troche keszu to wlasnie w okolicach Cucciny przy ul. Wyspiańskiego jest takie fancy-pansy osiedle gdzie jest wysokie stezenie niezlych knajp choc drogawych:
na rybkę/owoce morza - słoń
na kuchnie skandynawska - Lars, Lars & Lars
na japonska - Kyokai Sushi
na steka - Evil Steakhouse
na makarony/pizze - Cuccina

https://www.google.pl/maps/search/Resta ... 928342,17z

bar a boo to sie zrobilla obrzydliwa masowka, tam w weekend sa same rodziny z dziecmi, zero komfortu. pizza ledwo trzyma niezly poziom, a startowali faktycznie jako cos lepszego.

suszone sa okej, ale ten sam problem - za duzo ludzi tam chodzi i w godzinach obiadowych bywa cienko.
ja na pizze polecam brocci na jezycach, albo frontiera na szewskiej (rynek).

Przez nie zabijanie ceną rozumiałem żeby nie bulić 200 zł za kolację dla dwóch osób W końcu z kobietą wybieramy się tylko na weekend, a nie miesiąc jedzenia ośmiorniczek

Dzięki za podpowiedzi. Na 2 kolacje na pewno coś z tego i bloga Lite'a wybierzemy. Coś czuję, że to Momo po konsultacjach będzie faworytem na spokojniejszy wieczór. Na piątek coś tańszego z polecanych przez was i będzie git

Anyway, 12-14 stycznia jestem w Poznaniu. Na piwku-piwku będzie się dało pewnie czas wygospodarować

ogólnie to na opiniach Lite'a ja się kilka razy trochę przejechałem, on ma tutaj już taki status, że jak przychodzi to mu serwują zupełnie co innego niż klientom podczas godzin szczytu. Np wg niego najlepsze śniadanie w Poznaniu jest w Bo., a najlepsza Szakszuka w Jaglanej, co wygląda nawet trochę podejrzanie. Obie knajpy są niemalże beznadziejne.

Pquelim pisze:on ma tutaj już taki status, że jak przychodzi to mu serwują zupełnie co innego

co ty gadasz pierwsze slysze o tym blogu w ogole

EDIT:
aaaa to jest wygrywam z anoreksja - teraz czaje

Hm, a czy to nie mija się z celem wtedy?

Pytanie tylko czy naprawdę Lite'owi podają "lepsze" bo status czy to spekulacje Pq bo ich gusta są tak mocno różne .
Also... co to k.... jest Szakszuka ?

lso... co to k.... jest Szakszuka ?

Najlepsze śniadanie ever

sprawdź sam!

Piccolo pisze:Also... co to k.... jest Szakszuka ?

To chyba znaczy bałagan w jidysz.

Łapa pisze:

Piccolo pisze:Also... co to k.... jest Szakszuka ?

To chyba znaczy bałagan w jidysz.

Googluj zanim napiszesz z "chyba" bo przestrzeliłeś
https://pl.wikipedia.org/wiki/Szakszuka

Rzeczywiście. Widzę że kuchnię też traktują jak zachodni brzeg.

W każdym razie mam pomysł na jutrzejsze śniadanie.

szakszuka to zasadniczo taka niedosmażona studencka jajecznica. w klasycznej wersji na pomidorach i papryce smaguje trochę jak rzygi po imprezie, ale jak dodać odpowiednie składniki to wjeżdża na pełnej

Lite dostaje lepsze porcje, co czasami widać na jego zdjęciach - jak sobie porównasz z tym co Tobie przynieśli na talerzu.
Oczywiscie, gust też mamy inny, ale bez przesady. Mniej więcej wiem, czego oczekuje od danej knajpy i ogolnie jesli Lite coś poleca, to raczej nie bezpodstawnie. Ale kilka razy się naciąłem, na przykladzie Bo. Dla mnie ta knajpa to jest tragedia. Oślą ławkę też - pomysły tamtejszego kucharza przyprawiły mnie o popołudniowe rewolucje żołądkowe. Jak zobaczyłem, że recenzjue tą knajpę to spodziewałem się krytycznego podejścia, a tam - peany.
Dobra, nie będe się rozpisywać bo zaraz blog kulinarny mi wyjdzie

Aż sam sobie zrobiłem ją na śniadanie. Może czas na nowy topic ?

Za dużo nie jem na mieście ale to co próbowałem z bloga Lite sprawdzało mi się w 80%. W pozostałych przypadkach było rozczarowanie, nigdy pozytywne zaskoczenie. Częściowo jest to chyba wynik braku asertywności, do czego on się wprost przyznaje.

Łapa pisze:Aż sam sobie zrobiłem ją na śniadanie. Może czas na nowy topic ?

Topic "żarcie na mieście"?

Łapa pisze:Może czas na nowy topic ?

Say no more
http://fsgk.pl/forum/viewtopic.php?f=2& ... =Kulinarny
http://fsgk.pl/forum/viewtopic.php?f=2&t=400

https://businessinsider.com.pl/wiadomos ... wy/t6mdy9y

Jutsi, prawica znowu kopie dołki pod Łodzią

Dlaczego prawica? Bo PiS u władzy?

Na zdjęciu masz pisiorowskich ministrów.