Miasta Polski

[greeny]

Hej Poznaniacy!

Miejsca, które warto odwiedzić w trakcie wieczoru kawalerskiego w Waszym pięknym mieście. Pomagam starszemu w organizacji, pan młody ma sentyment do Poznania.

Chcieliśmy go zabrać na tor http://devil-cars.pl/tor/poznan Był ktoś? Warto?

GO!

[Larofan]

nie bylem tam juz milion lat ale o torze poznan czesto dosc slysze w pozytywach

[LLothar]

Ja kawalerski miałem m.in. w Kinepolis-laser tag. Swietna zabawa

Wyklikane z Tapatalk siedząc na kiblu.

[greeny]

A jeśli chodzi o kluby/puby? Co polecacie odwiedzić?

[Larofan]

to zalezy - ma byc glosno, smierdzaco (fajki), duzo miejsca? preferencje jakies? bedzie latwiej odsiac nieinteresujace miejsca

[Halaster]

Opcja!

[Pquelim]

tylko nie Opcja!
przecież tam jest tragiczna hipsteriada z UAP-u...

[Halaster]

Dobre drinki, ladne dziewczyny i fajna muzyka - faktycznie chujnia jakich malo

[Larofan]

nie bylem ale wiesc niesie zew opcji srednia wieku wynosi 16

[Halaster]

Ja bylem ostatnio w Pyrkon i bylo fajnie

[Larofan]

Pyrkon nie jest ani klubem ani pubem w pubie wole nie musiec sluchac rozhisteryzowanych gimnazjalistow ktorzy martwia sie czy im sprzedadza piwo i ze gupia baba z fizy kartkowke zrobila ale wiesz.. whatever works

[Halaster]

Chodzilo mi o to ze bylem w trakcie Pyrkonu w Opcji dwa razy i byla zajebista impreza, srednia wieku raczej 25 niz 15.

[Pquelim]

dobry weekend trafia się nawet i w Baker Street, ale generalnie Opcja to nie jest... najlepsza opcja na klub w Posen.
W ogóle, jak się zastanowić to trudno jakiś konkretny klub w tym mieście polecić. Nie bywam, z zasady wolę zwyczajnie posiedzieć przy piwie, ewentualnie posłuchać dobrego koncertu w Blue Note. Ale parę razy mnie zaciągnęli no i z moich doświadczeń to największy wybór jest wśród pedałowni
No, chyba że SQ i Słodownia pasują, na pewno są ciekawsze od Opcji. A jesli ktos lubi poczuć hardkor na densflor to przecież otworzyli PACHA

[greeny]

Dzięki wszystkim za odpowiedzi. Niestety nastąpiła "drobna" zmiana planów i miejsce Poznania zajął Wrocław

Szukamy raczej pubów, w których można spokojnie pogadać i wypić/zjeść/zobaczyć coś ciekawego.

[SithFrog]

Szynkarnia, Zakład Usług Piwnych aka ZUPa, Kontynuacja.

Tu wypijesz dobre piwa, pogadasz, zjesz chyba też (nie wiem jak w ZUPie i Kontynuacji z jadłem, tam tylko piłem).

[boncek]

Za ZUP nie przepadam (zero klimatu ma ta knajpa) , ale Szynkarnia jak najbardziej, bo mają chyba najlepszy multitap we Wro. Nawet powiekszyli asortyment żywieniowy, więc coś się również zje. Minus taki, że jest to generalnie dość droga knajpa. Dobry jest też krvn, nowa Franz Kawka (w miarę tanio i pyszne jedzenie), Friends Bistro & Coffee Bar (znów, dobre żarcie, rozsądne ceny).

[SithFrog]

"zero klimatu ma ta knajpa"

Prawda ale ceny w połączeniu z dobrym piwem mają niezłe.

Szynkarnia tania nie jest ale mnie ostatnio co innego ubodło. Kelnerka nie miała pojęcia jakie są piwa i w menu i co polecić. Wcześniej zawsze trafiałem na takie, które recytowały z pamięci listę i o każdym wiedziały coś-niecoś dlatego jak chciałeś pszeniczne to nie proponowały chmielowego. Mam nadzieję, że to była jednorazowa wtopa

[boncek]

Ja ostatnio dostałem karteczkę ksero z piwami do wyboru, ale nie wiem czy to tak na stałe teraz jest.

[SithFrog]

Kartki ksero dają ale to chyba dlatego, że bardzo często zestaw piw się zmienia. Ciężko by było menu zrobić. Jeszcze nie byłem tam dwa razy pod rząd, żeby to samo nalewali.

[SithFrog]

Dlaczego złote tarasy mają taką nazwę? Tu nie ma nic złotego Od ulicy Złotej?

[Halaster]

Fuck co sie nie przypominasz ze jestes w Wawie?? Masz jeszcze czas jakos czy juz olewasz spotkanie?

[Zolt]

Dlaczego złote tarasy mają taką nazwę? Tu nie ma nic złotego Od ulicy Złotej?

cholera, zapomniałem, że dzisiaj jesteś. Masz jeszcze czas na piwo, czy niekoniecznie?

[peterpan]

+1

[SithFrog]

Właśnie, tacy z was koledzy! Taki yappie Halaster dopiero z roboty wychodzi!
Obawiam się, że będę tu (PKiN) jeszcze jakieś 50 min i uderzam na Modlin.

[bukins]

"A ja się dziś cały dzień nudziłem, ale teraz to już po ptokach..."

[Zolt]

Właśnie, tacy z was koledzy! Taki yappie Halaster dopiero z roboty wychodzi!
Obawiam się, że będę tu (PKiN) jeszcze jakieś 50 min i uderzam na Modlin.

szkoda. Następnym razem. Szerokiej drogi

[Jutsimitsu]

Fuck co sie nie przypominasz ze jestes w Wawie?? Masz jeszcze czas jakos czy juz olewasz spotkanie?

Uh oh, jak ja piszę że będę z kilkudniowym wyprzedzeniem to absolutna cisza. Foch wchuj! Więcej nie będę pisał.

[SithFrog]

Ej. Tym razem jak nie ja napisałem chyba 2 tygodnie temu. Jechałem na turbo ważny egzamin* i ostatnie dni nawet żonę z dzieckiem wygoniłem z domu i tylko rycie, rycie, a potem jeszcze więcej testów. Nie miałem głowy do przypominania się o wyjeździe

Jeszcze powiem wam słowo: kocham zmiany na lepsze. Znalazłem połączenia pociągiem. Albo horrendalnie drogie (IC/EC) i długie (ponad 5 h) albo tańsze i jeszcze dłuższe (TLK/6,5 h). Tymczasem Wro-Wawa Modlin RyanAirem kosztuje 10pln więcej niż TLK plus 40-50pln za bilet Modlin-Wawa-Modlin. Do tego jakieś trivago czy inne allabouthotels i spałem w 4*, w samym sercu Warszawy za bodajże 200pln ze śniadaniem. No po prostu żyć nie umierać. Nawet jakbym nie zdał to byłbym zachwycony. No ale jestem zajebisty więc ZDAŁEM

Czy już mówiłem, że kocham internet i te wszystkie cuda?

* - jestem PMI certified PMP biaaaaaaaaatch! :D:D

P.S. Nie taka ta Warszawa zła, widziałem dzisiaj kolesia w koszulce "I love SF" i nie był to Jutsi

[Halaster]

Gratki!

[LLothar]

Gratulacje, acz uważam ze cały ten project management to chwila moda, zdrowy rozsądek opleciony w ładne tabelki i wykresy.

[SithFrog]

Gratulacje, acz uważam ze cały ten project management to chwila moda, zdrowy rozsądek opleciony w ładne tabelki i wykresy.

Nie do końca. Mam wrażenie, że wszystko idzie w stronę projektów. Wiadomo, masa PMów jest w IT ale choćby u mojej żony w przemyśle farmaceutycznym też. W bankach, a budowach. PMI dostarcza framework tego typu pracy i można z jego pomocą robić projekty. Tylko i aż tyle. Dla mnie to fajne doświadczenie, bo trochę nowych rzeczy się nauczyłem, a trochę usystematyzowałem.

No i tutaj: "zdrowy rozsądek opleciony w ładne tabelki i wykresy" trochę przesadzasz Windows czy Android to też tak naprawdę odpowiednio poukładana sekwencja pętli, ifów, elsów i tym podobnych

[Crowley]

Wiadomo, masa PMów jest (...) na budowach.

Ta, najgorsze co może się przytrafić, to zagraniczny PM. Wtedy wiesz NA PEWNO, że nie zdążysz w terminie i będziesz się pałować o najbardziej absurdalne sprawy. Nie wiem jak jest w innych branżach ale w budownictwie ogromnym problemem jest to, że tacy menadżerowie nie mają prawie nigdy wykształcenia budowlanego. Ba, często nawet nie są techniczni. Niestety w wielu korporacjach panuje przekonanie, że da się kierować procesem budowlanym, kompletnie nie mając pojęcia o budowaniu, wystarczy dyplom Project Managera na jakiejś śmiesznej uczelni. I nie mówię tu o jakichś małych firmach, tylko na przykład E.ON, francuski Degremont, czy hiszpańska Iberdrola.

[SithFrog]

No bo PM to facet, który uważa, że 9 kobiet jest w stanie urodzić dziecko w miesiąc

Dlatego unikam takiej pracy. PMowania projektów, o których nic nie wiem od strony technicznej.

[peterpan]

PM w reklamie. Naturszczyk. Do usług

[LLothar]

W ropie całe szczęście PMy są z branży. Wiem ze da dyskusję czy pm musi się znać na esencji projektu czy nie. Nie jest to take oczywiste.

[SithFrog]

Wg niepisanych reguł niby nie musi ale wg mnie taki co nie próbuje poznać to PM chujowy. Da się prowadzić projekty bez żadnej znajomości branży ale wtedy wychodzi tak jak mówi Crowley.

[Crowley]

No bo PM to facet, który uważa, że 9 kobiet jest w stanie urodzić dziecko w miesiąc

O to to.

Co do wymaganej wiedzy i kwalifikacji - teoretycznie taki PM powinien siedzieć w gabinecie i mieć od wszystkiego wykwalifikowanych ludzi. W praktyce nie spotkałem jeszcze menadżera, który by nie próbował się wpieprzać do roboty, na której zupełnie się nie zna.

[Razorblade]

Takie pytanie. Sensowny hotel z sala na konferencje do 80 osob we Wroclawiu lub okolicach ktos zan/byl na takie konfie?

[SithFrog]

Ach, zapomniałem napisać. Miałem chęć na kawę i wpadłem do starbaksa, żeby poczuć wielki świat. Dostałem niezłą kawę (bez szału) za 15 pln i obraziłem wszystkich hipsterów w lokalu. Wyjąłem srebrnego lapka i zacząłem na nim pisać. Na obudowie, o zgrozo, nie mam jabłka, a jedynie napis Dell! Terror from Breslau!

[Larofan]

Niestety w wielu korporacjach panuje przekonanie, że da się kierować procesem budowlanym, kompletnie nie mając pojęcia o budowaniu

Istnieje tez podobnie bledne przekonanie ze jak ktos umie robic zadanie X (budowanie czy cokolwiek innego) to umie tez poprowadzic projekt

i jest jeszcze jedna rzecz, ktos wspomnial ze wystarczy zdrowy rozsadek.

pracujac w korporacji dowiedzialem sie, na wlasnej skorze, ze takie cos jak zdrowy rozsadek albo nie istnieje, albo jest w wiecznym feficycie badz jest jak dupa - kazdy ma swoja.
w efekcie jak to kiedys pieknie ujal jeden z moich managerow "guys, if we rely on common sense - we're fucked"

[Yggor]

prowadzenie projektów to jest dłuuuuugi temat, z w architekturze to już w ogóle. uczestniczyłem w projekcie biura polskiego oddziału światowego koncernu, w całość zaangażowani byli ludzie z całego świata, ciągle fruwały po mailach tabelki z procentowym postępem projektu, kosztowało to krocie, a trwało półtora roku, a w zasadzie można było to zrobić trzy razy taniej i trzy razy krócej, gdyby nie korpo-podejście wszystkich stron. takie życie.

[Yggor]

No bo PM to facet, który uważa, że 9 kobiet jest w stanie urodzić dziecko w miesiąc

+milion

[SithFrog]

http://www.gazetawroclawska.pl/artykul/ ... ,id,t.html

[bukins]

Wyjąłem srebrnego lapka i zacząłem na nim pisać. Na obudowie, o zgrozo, nie mam jabłka, a jedynie napis Dell! Terror from Breslau!

Ale z Ciebie.... hipster

[greeny]

W ostatnią sobotę byliśmy we Wrocławiu na wieczorze kawalerskim i było całkiem udanie. W ogóle ciężko mi to wyjaśnić ale dobrze czuję się w tym mieście. Choć byłem tam tylko dwa razy

Główną atrakcją była jazda subaru na torze przy Rakietowej (click) Ja osobiście nie zdecydowałem się usiąść za kółkiem ale pozostali bardzo sobie chwalili jazdę tymi potworami. Narzekali tylko, że krótko i ledwo zdążyli poznać auto i tor. Mało kto zdołał wrzucić trzeci bieg za to chyba każdy zaliczył bączka na trawie

Po wrażeniach na torze, głodni jaki wilki, zawitaliśmy do Blt & Flatbreads na Ruskiej, gdzie pochłonęliśmy całkiem dobre burgery. Zaliczyliśmy jeszcze do ZUP, Kontynuacji i Pod Latarniami. W ZUP spróbowaliśmy ciekawych piw, mi posmakował Czarny Kur. Dzięki za polecenie tych miejsc No i jeszcze dwa razy zawitaliśmy na wyspę Słodową. Raz w środku nocy gdy była tam masa ludzi na siedzących na ławeczkach i trawie, można też było posłuchać jazzu, baardzo fajny klimat. Drugi raz nad ranem gdy było już prawie pusto

Jedna rzecz zaskoczyła mnie na minus, gdy szliśmy na dworzec w niedzielę ok 12 na chodnikach poniewierała się masa śmieci. No i dworzec autobusowy.. kolega stwierdził, że jak przeszedł przez odnowioną fasadę dworca kolejowego i wyszedł na dworzec autobusowy to poczuł się oszukany

[Sobies]

Łódź moja droga... kończy mi się umowa na mieszkanie i szukam czegoś nowego do mieszkania od lipca. Mam bardzo fajne i spokojne 2 osoby. Ogólnie szukamy jakiegoś 2 pokojowego mieszkania w Centrum (okolice Widzewa/Piotrkowskiej/Piłsudskiego).

Macie może coś?

[Jutsimitsu]

Ja niestety, ale popytam.

[Jerod]

A okolice placu Hallera Cię interesują?

[Gregor]

W pierwszej chwili przeczytałem "placu Hitlera"

[Jutsimitsu]

Tak... mamy w Łodzi plac Hitlera...