FSGK.PL

jutsi&sith official

D_W wyciągnął miecze z samochodu...
Halaster wrócił stopem z monopolowego (około 500 metrów)
Włóż wstał, a Alpha pojechał przedwcześnie.
Aktualny topic - Sith opowiada o Kinekcie.
W ogóle Sith opowiada o wszystkim.

Jesteśmy zaskoczeni sobą samym. Sobiesia nadal nikt nie kojarzy.

To Sobieś przyjechał w ogóle?

a pq siedzi sam przed laptopem z piwem

Okej. Wlasnie skonczylismy o kopanej. Teraz wspominki ludzi z foruma z lat dawnych i co sie dzialo.

Po niedzieli proponuję zrobić z tego wpis/relację na głównej .

Piccolo pisze:Po niedzieli proponuję zrobić z tego wpis/relację na głównej .

Nie jest to dobry pomysl... Nikt tu nie jest trzezwy. A no tak Halu wlasnie jedzie na zakupy

Ha! Nie da rady. Woz Zolta i ma blokade na ppedaly... 4ty nie wejdzie.

Mówię o postach i zdjęciach .
Najwyżej wprowadzimy jakąś małą cenzurę .

#jedzjablka na złość Putinowi!

D_W ma łuki! Został królem imprezy.

A Hal wrócił właśnie z zaopatrzeniem

zaczyna padać, ale #fsgk się nie łamie. Wbrew parszywej propagandy defetystów idziemy grać w piłkę.

wynik (sith, Pq, Sobiech, Jutsi) 4-0 (Turtles, Zolt, Gregor, Hal, D_W)
i wygonił nas deszcz.
Teraz jedziemy na dwa baty z Jutsim.

Nie wierzę, że Wy tam naprawdę jesteście. Zmówiliście się, a DW klei foty w photoshopie.

HA SPISEG!!!!!!

A jak tam Bonc, szambo nie wybija?

Na razie nie. Teraz napierdalamy kalambury. ;p

Powiem szczerze - tyle razy byłem rozentuzjazmowany wizją zjazdu (po czym, na kilka tygodni przede deadlinem okazywało się, iż zjazdu nie będzie), że teraz jakoś mam problemy z przetrawieniem tego wszystkiego. Mam wrażenie, że to jest jakaś ściema i wrzucacie jakieś stare zdjęcia

Spoko Dael, ja tu jestem, a i tak mam wrażenie, że to się nie dzieje naprawdę

Jutsi i Sith ładna para

na koniec jeszcze oszukalem pkp z Sithem. Wracam(y).
Tylko bonc ma przegwizdane, bo musi jeszcze sprzatac.
Panowie, mowilem to kazdemu, powtorze rowniez tutaj:
Ogromny SZACUN za to, ze po tylu burzliwych latach na forum, zmianach personalnych, przeprowadzkach I problemach hostingowych nadal tu jestecie, ze zebrala sie konkretna ekipa pozytywnych wariatow i pojawila sie na pierwszym oficjalnym zlocie. This shit is real! Przez caly weekend towarzyszyla nam surrealistyczna atmosfera samego faktu, ze oto obok siedzi zywy SithFrog, Jutsi gra na konsoli a Turtles z Piterem napierdalaja sie mieczami. Bezcenne. Udowodnilismy, ze FSGK ponad wszelka watpliwosc jest zjawiskiem fenomenalnym w skali calego Internetu. Chapeu bas!

Melduje że Łòdź dojechała juz mam pierwszą rzecz której nie zabrałem. Bonc, sprawdź czy w łazience nie lezy taka zielona torebeczka z szczoteczka do zębów i maszynką do golenia?:) pal licho szczoteczke ale ostrze do golenia to fail straszny

Łódź dotarła skacowana i ciągle oniemiała, że był zlot foruma.

Pierwsze i najważniejsze: ogromne podziękowania dla Boncka, który zahostował cały nasz bajzel. Mam ogromną nadzieję, że nie zrobiliśmy wielkiego syfu i że nie jesteś wkurwiony na nas.

Po drugie, uważam że było przezajebiście. Wracając cały czas miałem banana na mordzie (jak ja znowu się podkładam... głupi ja), działo się i na pewno jest co wspominać. Osoby które nie przyjechały mogą tylko żałować, bo to była po prostu genialna impreza.

No i na dodatek chyba teraz będę musiał w grach pisać posty w ten sposób:

[jestę developerę][doktor gier][mówi powoli, podkreślając każde słowo] Tekst [/jestę developerę][/doktor gier][/mówi powoli, podkreślając każde słowo]

Zapomniałbym.

Jedna z rzeczy która mnie rozjebała, to fakt że wychodząc z namiotu Sith zrobił tripple posta na forum. To się nazywa mistrz spamu.

No. Wszyscy pojechali. W końcu. :p

Pamiętajcie

420 !!!

Zapomniałeś o "Blaze it"

SUPER CIOS!!!

Dojechałem. Teraz dylemat: wracać do rzeczywistości, czy kontynuować.

knk Panowie, knk.

Sith jest taki fajny, że podwiózł mnie pod samą chatę (chociaż nie wiem jak się z tym czuć, że teraz wie gdzie mieszkam). Dzięki za to, że mogłem się zabrać takim czarnym autem

Kac przeszedł na tyle, że zauważyłem, że mam guza na głowie po którymś pierdolnięciu mieczem i obtartą rękę od łuku

Medal dla boncka, że ugościł naszą hołotę Mam nadzieję, że teraz tego nie żałuje

Nie ogarniam, że tam byłem

Gregor pisze:Sith jest taki fajny, że podwiózł mnie pod samą chatę (chociaż nie wiem jak się z tym czuć, że teraz wie gdzie mieszkam). Dzięki za to, że mogłem się zabrać takim czarnym autem

Oho, no to można za chwilę spodziewać się spamu na forumie

Nie będę oryginalny. Ogromne dzięki bonc za gościnę, niesamowitą i komfortową miejscówkę i tonę tolerancji dla nas. Należy Ci się jakiś nobel z fizyki za dokonanie niemożliwego. Zlot fsgk wydawał mi się mniej realny niż wielki zderzacz hadronów. Jeszcze raz wielkie, wielkie podziękowania dla Ciebie.

Bawiłem się rewelacyjnie, kupa ludzi zaskoczyła mnie in plus. Fajnie, że tacy ludzie istnieją. Mało nas ale to podbudowuje wiarę w przyszłość tego kraju.

Wiem gdzie mieszka Gregor, spokojna głowa, przyda się ta informacja Pod koniec nie chciał, żebym wiedział więc zaatakował auto ścianą deszczu i gradem ale nie ze mną te numery

W ogóle mam jakieś dziwne przeświadczenie, że to się nie wydarzyło, abstrakcja panie, abstrakcja!

Huśtawka zakupiona? Zmontowana?

Tyle na razie ode mnie. Pozdro sześćset*!
Najbardziej Wiekowy Zlotowicz



* - żartowałem, oczywiście, że pozdro szterysta dwajścia!

Wstawcie jakieś fotki, żeby inni też mogli się pośmiać

ja też już jestem i nawet zjadłem coś co nie było z grilla. Przy czym dla odmiany 15km przed płockiem była droga zablokowana po jakimś żałośnie niegroźnym wypadku a 20 strażaków kręciło się w kółko i nie wiedziaóło czy mogą puścić samochody.

Zlot, Zlot i po Zlocie. Jadę, jak będę we Wro to wrzucę zdjęcia.

Syndrom facebooka: widzę posta na forum i odruchowo szukam przycisku "Lubię to!".

boncek, serdecznie dziekuje za propozycje, zaproszenie i organizacje. Bylo swietnie.


ps - Miecze DW wymiataly

No, dojechałem i rozwiozłem stołeczne pokemony po całym mieście. Dzięki bonzo raz jeszcze za organizację, stalowe nerwy i wyrozumiałość, a reszcie za dobry klimat

Daaamn, strasznie żałuję, że nie mogłem jechać .
Panowie, udało się raz, może uda się jeszcze raz ? Za rok? Za dwa?

o, zielona huśtaweczka

looks totally like photoshop

Mina Hala bezcenna...

Olaboga.... coscie zrobili Halasterowi

Skutki picia do białego rana i może z 2 godziny snu

boncek pisze:SUPER CIOS!!!

Właśnie dotarłem do domu... szkoda, że na zlocie 29-30, ale było warto!

Trzeba Alphę i Katarzynę dofotoszopować, żeby był pełen skład

A Halu na zdjęciu nadal bawi się w kalambury. Chodzi o film Rainman albo serial Dzień za dniem

JESTEM! Zjebanym jak pies, bo od Ostrowa jechałem w strugach deszczu. Ale na szczęście koło nie odpadło.

Tak na szybko napiszę, że jestem mega zadowolony, iż wszystko się udało pomimo tych ciągłych niespodzianek i przeszkód. Nie ukrywam, że trochę miałem stresa, choć starałem się tego nie pokazywać, ale wszystko wyszło wzorowo. Sąsiedzi zza płotu nic dzisiaj nie mówili, więc chyba też im posiadówy do 4-5 nie przeszkadzały. Nie ukrywam, że trochę mi rano ciśnienie skoczyło jak zobaczyłem połamaną kanapę, ale też prawdę pisząc może niepotrzebnie tak się spiąłem. Ale ja już tak mam, szybko się wkurwiam i szybko mi przechodzi. W każdym razie zachowaliście się z klasą i w ogóle nie mam pytań. Nawet potem się śmialiśmy, że może należałoby z tego zrobić tradycję i co roku rozpierdalać kanapę.

Bo, że będzie za rok to wiadomo. Mam już trochę przemyśleń jak to wszystko usprawnić, choć trochę boję się większej ilości ludzi, ale w końcu wszystko jest do zrobienia. Oczywiście wtedy wstrzelimy się bardziej w środek wakacji, bo choć pogoda była bardzo korzystna jak na ostatni weekend sierpnia, to jednak trochę nam te przelotne opady pokrzyżowały plany.

W każdym razie padam na ryj, więc zdjęcia wrzucę jutro. Jeszcze tylko uspokoję Sobiesia, tak mam Twoją kosmetyczkę, napisz mi adres na prov, to wyślę. Mam też koszulkę Hala (R2D2) i zawieszkę Turtlesa (ta od D_W).

A tymczasem idę spać, bo jutro wracamy do rzeczywistości.

boncek pisze:Bo, że będzie za rok to wiadomo

Wait, rozjebaliście kanapę ? Jak ?