Another brick in the wall...hat pisze:1. Pquelim
...
10. PIOTROSLAV
***
Duże THX dla organizatora i jego pomocników za dobrą zabawę. Wypada również odpowiedzieć na gratulacje, no stawiam piwo Panowie
Co do ligomistrzowych FLEPÓW, to ja podziękuję, przechodzę na emeryturę. Szczerze mówiąc, to całe to typowanie wyników zabija we mnie sporo radości z oglądania zawodów, zwłaszcza kiedy rzeczywisty rezultat nie pokrywa się z prognozami. Chyba jednak wolę zostać niedzielnym kibicem. Tylko mała uwaga na przyszłość - jednak dużą wadą aktualnego formatu zabawy jest to, że dobrze wytypowany wynik jednego/trzech meczów pod koniec turnieju jest znacznie bardziej wartościowy niż typowanie kilkunastu meczów we wcześniejszych fazach. Prowadzi to do sytuacji, w której nagradzane jest właściwe wyciąganie wniosków z turniejowej dyspozycji, chociaż ja akurat nie powinienem narzekać
Z Portugalią w życiu nie spodziewałem się przed Euro, że będą grali taką piłkę - po prostu zaufałem przeczuciu, że to jest ostatni moment dla Krystyny, żeby coś z kadrą wygrać (paradoks, przecież ja go nawet nie lubię ) . Piłka nożna czasami jest takim wykrętnym sportem, którego logika wymaga zupełnie innego spojrzenia, np tego, że wytrwałość bywa czasem nagradzana (szczególnie w przypadku wybitnych jednostek), a los lubi czasem oddać z opoźnieniem to, co zabrał wcześniej. Czasem chciałbym wierzyć, że podobnie jest w prawdziwym życiu, a czasem brakuje mi właśnie tej optyki, żeby to sobie poukładać. W tym przypadku udało się postawić trafną hipotezę jeszcze przed rozpoczęciem zawodów.
Natomiast później to już była prosta strategia konsekwencji, tym bardziej motywowana hejtami w mediach i na forum, w których nikt nie dostrzegał jak bardzo zorganizowaną i przemyślaną piłkę grali Portugalczycy pod wodzą inżyniera Santosa.
Kiedyś, za lepszych czasów tego forum, zapytałbym o jakąś minisygnaturkę dla zwycięzcy, ale teraz to pewnie nie ma sensu... ?