FSGK.PL

SithFrog pisze:

Cherryy pisze:Całkiem fajny filmik promocyjny Bydgoszczy.

Ładnie zrobiony, ale z tym startującym 747 ktoś (dosłownie) odleciał

troche mi swiszczy w uszach ta muzyczka.. konkretnie te pikanie ktore pojawia sie co jakis czas
ale filmik ladny
a w brzydgoszczy jeszcze nie bylem ponoc fatalnie ale chcialbym sie sam przekonac

Fatalna to jest w Bydzi odległość PKP od PKS, poza tym jest ok. Średnia polska miastowa. Ani tam przepięknie, ani nie Wałbrzych/Sosnowiec

Killashandra pisze:widzieliśta co nam w centrum Łodzi robią okropnego ? przystanek, któy będzie wyglądał jak witraż w katedrze. Już zaczeli montować to paskudztwo!
http://www.dzienniklodzki.pl/artykul/38 ... ,t,sg.html

ciekawe jak będzie z tymi odcieniami jak powróci typowa pogoda: szaro, buro i pada.

Specjalnie sprowadzili to coś z Włoch za grubą kasę, więc mam nadzieję, że co najmniej będzie strzelać fajerwerkami jak będzie brzydka pogoda

Mi się wydaje, że jak będzie na to padać to z tych witraży będzie spływać Johny Walker

A jak spadnie śnieg to po prostu pękną i już ich nie będzie wcale

możliwe, że z łodzianami pod nimi.

dobrze, że jeżdżę autem do pracy to przynajmniej na mnie się nie zawali..

ale w Łodzi ze wszystkim tak jest. posadzili drzewa za 8tys sztuka na Piotrkowskiej i część uschła, albo wymarzła. Więc mega-membranie nie wróżę dobrego losu

Przypominają się wejścia do drugiej linii metra w moim pięknym miescie .

Turtles pisze:w moim pięknym miescie .

Wyprowadziłeś się ze stolicy?

SithFrog pisze:

Turtles pisze:w moim pięknym miescie .

Wyprowadziłeś się ze stolicy?

A Ty?

i see that u did thar

Zolt pisze:A Ty?

W końcu tak, ale dopiero po 25 latach mieszkania tam i nie dania znaku, że mogę iść z wami na piwo. Ha!

SithFrog pisze:

Zolt pisze:A Ty?

W końcu tak, ale dopiero po 25 latach mieszkania tam i nie dania znaku, że mogę iść z wami na piwo. Ha!

Się spasłeś

przynajmniej mi *cough*zakola nie lecą*cough*

Ty ty ty... od zakoli to sie Pan grzecznie odpierdol, dobrze?

Spoko, ja zakola mam od urodzenia, ten zarzut zawsze po mnie spływa

Ja mam kłaki na ramionach, to dopiero jest przejebane.

http://m.warszawa.gazeta.pl/warszawa/1, ... iecej.html

Może po prostu zakazać samochodów w Warszawie. Problem sam się rozwiąże.

Jestem za zebrami zamiast przejść podziemnych.

a ja przeciw zwężaniu ulic, gdy nie ma sensownego rozwiązania dojazdu gdziekolwiek, ale trzeba "bo zachód".

Turtles pisze:Jestem za zebrami zamiast przejść podziemnych.

Eee.... serio? Why?

Bo miasto nie jest dla samochodów tylko dla ludzi. I o ile mnie to jeszcze specjalnie nie przeszkadza to przejścia podziemne dla ludzi starszych to mordęga. Dla mnie przejścia podziemne to jest jakiś relikt, rzadko spotykany w cywilizowanych krajach.

Natomiast zwężania ulic nie rozumiem, szczególnie, że ostatnio wyczytałem, że to dla "upłynnienia ruchu" na obozowej będzie robione

Czekaj czekaj... przejacia podziemne rzadko spotykane w cywilizowanych krajach? To chyba inne kraje mamy za cywilizowane bo w USA czy Kanadzie sa czesto spotykane. Choc nie, masz racje. Nie tylko przejscia podziemne (Paryz, Edmonton, w Berlinie tez widzialem) ale i nadziemne a nawet wrecz cale centra miast skomunikowane pod ziemia (Edmonton, Calgary). Przejscia podziemne problemem dla starszych ludzi? Zdecydowanie mniejszy niz zielone swiatlo przez 30-60 sekund na szerokiej i ruchliwej trasie. Ja rozumiem u Was (bo mowie o Warszawie teraz) bezsens takiego rozwiazania na np. Krakowskim Przedmiesciu ale w okolicach PKiN? Wole sobie nie wyobrazac tego nawet. Zwlaszcza przy obustronnym braku kultury kierowca-pieszy w PL

Turtles pisze:Bo miasto nie jest dla samochodów tylko dla ludzi.

Zgadzam się z Żółwiem, ale nie demonizowałbym tak bardzo tych przejść podziemnych, czy kładek. Aczkolwiek jeśli już robić takowe, to wykorzystując naturalną rzeźbę terenu (kładki), albo istniejące już mosty. Co do przejść podziemnych - jak już jest stacja metra z wejściem po obu stronach jezdni, to niech to służy od razu jako przejście pozdiemne. Chociaż swoją drogą nie pamiętam kiedy ostatnio szedłem takim niezaszczanym...

Podsumowując - w pierwszej kolejności - zebry.

Turtles pisze:Bo miasto nie jest dla samochodów tylko dla ludzi.

którzy dziwnym trafem jadą Jerozolimskimi przez centrum-centrum do roboty. Tu ciekawa uwaga. Ludzie z Pruszkowa, Starych Babic, Ursusa itd. (zachodnia część) jadą do pracy na wschód, a ludzie z Ząbek, Zielonki, Targówka, Sulejówka itd. (wschodnia część) jadą do pracy na zachód tą samą trasą. No, a o czwartej wracają tamtędy do domu. Czemu akurat przez centrum-centrum? Bo akurat tamtędy przebiega najlepsza trasa dla większości, 3-4 pasy, prosto na most...

Jeżeli nie zrobi się szybko pełnej pętli obwodnicy Warszawy z dobrą komunikacją do poszczególnych obwodowych dzielnic, to mija się to wszystko z celem.

Kolejna ciekawostka, jadąc od południowej granicy Wawy do Śródmieścia są tylko trzy zjazdy na Dolny Mokotów, trasę Siekierkowską i całą Azję. Wszystkie obłożone do granic możliwości w godzinach szczytu. Myślę, że należałoby je zwęzić, ułatwiłoby to ruch.

Turtles pisze:Bo miasto nie jest dla samochodów tylko dla ludzi.

ja tez sie zgadzam...
od przejsc podziemnych wolalbym garby na drogach i inne spowalniacze

Zolt +1. To jest właśnie myślenie po polsku. Ograniczmy, zwęźmy, dodajmy przejść, ale żeby samochodom zaproponować obwodnicę śródmiejską to już nie bardzo. To samo było jak wprowadzili zakaz dla TIRów w konkretnych dniach/okresach. Parkingów i zaplecza nie było, ale zakaz wprowadzili. Radźcie sobie.

Larofan pisze:

SithFrog pisze:

Cherryy pisze:Całkiem fajny filmik promocyjny Bydgoszczy.

Ładnie zrobiony, ale z tym startującym 747 ktoś (dosłownie) odleciał

troche mi swiszczy w uszach ta muzyczka.. konkretnie te pikanie ktore pojawia sie co jakis czas
ale filmik ladny
a w brzydgoszczy jeszcze nie bylem ponoc fatalnie ale chcialbym sie sam przekonac

Są fatalne ulice, ale ogólnie to zupełnie obiektywnie - ta ocena jest krzywdząca. Bardzo dużo w ostatnich latach zrobiono w temacie miejskiej infrastruktury, odnowiono wiele zaniedbanych miejsc a w tym roku ruszono ostro z elewacjami kamienic. No i ostatnie 3-4 lata to wysyp całej masy bardzo ciekawych kawiarni i restauracji.

Zolt, Sith - no ale potrzeba przelotówek przez Warszawę jest przecież oczywista.

Jasne tylko czemu zaczyna się od dupy strony? We Wrocku też najpierw zakazują parkowania na połowie ulic w centrum, a dopiero potem są jakieś plany podziemnych parkingów.

SithFrog pisze:Jasne tylko czemu zaczyna się od dupy strony? We Wrocku też najpierw zakazują parkowania na połowie ulic w centrum, a dopiero potem są jakieś plany podziemnych parkingów.

W Wawie pewnie będą bronić tematu rozbudowaną koleją dojazdową. Problem w tym, że pociągów na tych aż dwóch trasach jest za mało, co zmusza ludzi do symulowania pozycji szprotki w puszce, a w zimie (połowa roku) co max drugi dzień pociąg się spóźnia "bo zima"/"bo ktoś strzelił samobója".

SithFrog pisze:Jasne tylko czemu zaczyna się od dupy strony? We Wrocku też najpierw zakazują parkowania na połowie ulic w centrum, a dopiero potem są jakieś plany podziemnych parkingów.

w poznaniu to samo - najpierw strefa platnego parkowania w polowie miasta, zakazy wjazdu, braki parkingow i co tylko a alternatywa bedzie pozniej.. z tym ze podobno w POZ jest b.dobra komunikacja miejska na tle innych miast (nie mam opinii - nie umiem tego porownac ale przyjezdni studenci ktorymi gadalem byli pozytywnie zaskoczeni)

ja osobiscie jestem wrogiem ruchu samochodowego w miescie - samochod jest od tego zeby z miasta wyjechac, a nie do niego wjezdzac.. szczegolnie jak widze ze w korku w kazdym aucie siedzi jedna osoba

Ja tam aut w centrum nie chce, a komunikacja publiczna jest w wawie świetna.

Larofan pisze: ja osobiscie jestem wrogiem ruchu samochodowego w miescie - samochod jest od tego zeby z miasta wyjechac, a nie do niego wjezdzac.

Żeby móc z miasta wyjechać, najpierw trzeba jakoś do niego wjechać

snt pisze:

Larofan pisze: ja osobiscie jestem wrogiem ruchu samochodowego w miescie - samochod jest od tego zeby z miasta wyjechac, a nie do niego wjezdzac.

Żeby móc z miasta wyjechać, najpierw trzeba jakoś do niego wjechać

samochod stoi pdo domem, wsiadasz jak jedziesz OUT, na wycieczke czy trase.. gdzies dalej, a nie zeby wiezc swoj leniwy tylek do sklepu cztery przecznice dalej

Larofan pisze:

snt pisze:

Larofan pisze: ja osobiscie jestem wrogiem ruchu samochodowego w miescie - samochod jest od tego zeby z miasta wyjechac, a nie do niego wjezdzac.

Żeby móc z miasta wyjechać, najpierw trzeba jakoś do niego wjechać

samochod stoi pdo domem, wsiadasz jak jedziesz OUT, na wycieczke czy trase.. gdzies dalej, a nie zeby wiezc swoj leniwy tylek do sklepu cztery przecznice dalej

A potem masz 4 osobowa rodzine i jak jedziesz zrobic zakupy na dobry tydzien to nawet 300 m przejezdzasz samochodem bo inaczej sie nje zapakujesz

Jak Warszawa czy Poznan ma B.DOBRA komunikacje miejska to proponuje kiedys wyprawe dajmy na to do Pragi. Dziekuje.

Turtles, Larofan +1

Bardzo sensowne pomysły zmian w Warszawie, szkoda, że tak rozłożone w czasie. Dwie tylko ważne rzeczy, a nawet trzy:
-powiązanie tych zmian z domykaniem południowej obwodnicy
-budowa parkingów podziemnych (pilnie potrzebne na placu Teatralnym, wskazane na placu trzech krzyży) oraz spójnego systemu informacji o miejscach - z wyświetlaczami przy wjazdach, pokazującymi liczbę wolnych miejsc i kierującymi na poszczególne parkingi
-powiązanie tego z zarządzaniem lokalami miejskimi. Samo zwężenie ulic nie wprowadzi tam życia bez sensownego zarządzania lokalami, które są własnością miasta.

Bardzo sensowny jest pomysł zwężenia alei jana pawła, to co się tam dzieje woła o pomstę do nieba.

A odnośnie dyskusji na temat zebr i przejść podziemnych - w centrum miasta zebry powinny być w jak największej liczbie (paradoks pewien jest taki, że jeszcze w latach 60. było ich w centrum Warszawy więcej, niż teraz), co nie zmienia faktu, że przejścia podziemne są dobrym uzupełnieniem w okolicach stacji metrra, dworców.

Jeszcze jedna rzecz to priorytet dla komunikacji miejskiej. Zwłaszcza z tramwajami to u nas ciągle leży.

A odnośnie spowalniania ruchu w miastach to zawsze jeżdżąc po berlinie zastanawia mnie to, że tam są węższe pasy - na tyle wąskie, że po prostu trzeba jechać wolniej, zwłaszcza przy większym ruchu. Spokojnie można by zacząć w miastach od zwężania pasów (mówię o kilkupasmowych ulicach) i dorabianiu ścieżek rowerowych po bokach. Bardzo wiele problemów w miastach można rozwiązać puszką farby.

A jeszcze odnośnie zwężania ulic to polecam pooglądać zdjęcia tego, jak pozmieniano nowy jork w ostatnich latach.

http://www.nyc.gov/html/dot/downloads/p ... ehl_08.pdf Tu jest chyba pierwotny dokument, zapowiadający te zmiany, ale jest też kilka zdjęć tego, jak te ulice już się pozmieniały. Z góry odpowiadając - to jest przykład rozwiązań przestrzennych, duża częśc polskich miast musi się zmierzyć z bardzo poważnym problemem odpływu ludności. Co z tego, że będą ładne ulice, jak nie będzie komu po nich chodzić.

Razorblade pisze:A potem masz 4 osobowa rodzine i jak jedziesz zrobic zakupy na dobry tydzien to nawet 300 m przejezdzasz samochodem bo inaczej sie nje zapakujesz

4 osobowa rodzine zrozumiem - jednego cioła w mesiu ktory musi jechac do sklepu dwie krzyzowki (przysiegam mam takich sasiadow nawet) bo by sie niedajbog spocil z siatkami.. ehh

Razorblade pisze:Jak Warszawa czy Poznan ma B.DOBRA komunikacje miejska to proponuje kiedys wyprawe dajmy na to do Pragi.

chetnie - nigdy nie bylem

Tylko ja tez czesto jade te 300m sam ale zakupow przywoze tyle ze biegam w ta i spowrotem po 4 razy

To lepiej nie jedz bo zwatpisz w polska komunikacje miejska

Razorblade pisze:biegam w ta i spowrotem po 4 razy

nie uniesiesz wszystkiego na raz? nie jestes prawdziwym mezczyznem?

Larofan pisze:

Razorblade pisze:biegam w ta i spowrotem po 4 razy

nie uniesiesz wszystkiego na raz? nie jestes prawdziwym mezczyznem?

Niestety - 3 baby w domu i juz z czlowoeka sie pizda robi nie skoczek

Razorblade pisze:

Larofan pisze:

Razorblade pisze:biegam w ta i spowrotem po 4 razy

nie uniesiesz wszystkiego na raz? nie jestes prawdziwym mezczyznem?

Niestety - 3 baby w domu i juz z czlowoeka sie pizda robi nie skoczek

Turtles pisze:Bo miasto nie jest dla samochodów tylko dla ludzi. I o ile mnie to jeszcze specjalnie nie przeszkadza to przejścia podziemne dla ludzi starszych to mordęga. Dla mnie przejścia podziemne to jest jakiś relikt, rzadko spotykany w cywilizowanych krajach.

Jak przejscie mzoe byc mordenga jak ma np. widy koncach? Albo pochylnie przystosowane dla niepelosprawnych?

Yankes pisze:

Turtles pisze:Bo miasto nie jest dla samochodów tylko dla ludzi. I o ile mnie to jeszcze specjalnie nie przeszkadza to przejścia podziemne dla ludzi starszych to mordęga. Dla mnie przejścia podziemne to jest jakiś relikt, rzadko spotykany w cywilizowanych krajach.

Jak przejscie mzoe byc mordenga jak ma np. widy koncach? Albo pochylnie przystosowane dla niepelosprawnych?

te windy w praktyce zwykle nie dzialaja.. albo dzialaja jak sie zawola pana z obslugi ktory akurat oczywiscie jest chujwiegdzie - czesciej widze babcie z laska idaca srodkiem czteropasmowki niz winde bez smierdzacego bezdomnego w srodku

Akurat we Wrocławiu w centrum jest w chuj parkingów podziemnych i naziemnych.

Ja kojarzę 3 i to dość słono płatne