Siatkówka
Moderatorzy: boncek, Zolt, Cherryy
- Razorblade
- Mr. Kroper
- Posty: 4892
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 18:56
Re: Siatkówka
ja tam go nadal nie lubie ale uwazam ze gra zajebiscie. Tak jak lubie Kurka, ale uwazam ze nie powinno byc w kadrze dopoki nie zrozumie gdzie jego miejsce i nie bedzie potrafil sie z tym pogodzic. Easy as that!
Smiem twierdzic ze jak w skopanej Obraniak zaczalby strzelac po 3 bramki w kazdym meczu repy to nawet Pq przyznalby ze jest potrzebny. Jak Robert L. zacznie walic bramki innym zespolom niz Gibraltar czy SM to ja przyznam ze jest potrzebny. Lubienie nie ma tutaj nic do rzeczy
Smiem twierdzic ze jak w skopanej Obraniak zaczalby strzelac po 3 bramki w kazdym meczu repy to nawet Pq przyznalby ze jest potrzebny. Jak Robert L. zacznie walic bramki innym zespolom niz Gibraltar czy SM to ja przyznam ze jest potrzebny. Lubienie nie ma tutaj nic do rzeczy
Re: Siatkówka
no Wlazły to ogólnie panienka, ale jak już gra to jest moc ;D
A może to luksus, żyć tylko pięć lat?
since 22/4/2003
since 22/4/2003
Re: Siatkówka
Tak jak pisał Razor. To, że gra świetnie nie zmienia ani jego przejść z kadrą ani charakteru. Chociaż to drugie może jednak zmienił? W każdym razie chwalimy grę ale pamiętamy przewiny. Może odkupi je zdobyciem MŚ i byciem MVP. Mamy do końca życia go już nie lubić?Jutsimitsu pisze:No dobra, a teraz tutaj wszyscy się spuszczają że taki świetny, super i nagle go wszyscy lubią?
- Jutsimitsu
- Człowiek-Reklamówka
- Posty: 2930
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 22:51
Re: Siatkówka
Wiecie piłem trochę do tego właśnie co PQ napisał. No i ja się nie zgadzam z tym całym wcześniejszym hejtem na Wlazłego.Pquelim pisze:Uwielbiam tych gości!
Oni i ręczna zastępują mi piłkarzy od tak wielu lat, że czuję się emocjonalnie związany z Wlazłym, Zagumnym, Nowakowskim, czy Kubiakiem.
Re: Siatkówka
Nie wiem czy jest tu się z czym zgadzać czy nie zgadzać. Jak było w kadrze wiedzą tylko zainteresowani. W dodatku każda strona ma swoją wersję. Mnie Wlazły rozwalił marudzeniem i tym swoim listem otwartym gdzie prał brudy publicznie, a jego argumenty przeciw trenerom czy PZPS były cokolwiek śmieszne jak na sport na tym poziomie.
- Razorblade
- Mr. Kroper
- Posty: 4892
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 18:56
Re: Siatkówka
thisNie wiem czy jest tu się z czym zgadzać czy nie zgadzać. Jak było w kadrze wiedzą tylko zainteresowani. W dodatku każda strona ma swoją wersję. Mnie Wlazły rozwalił marudzeniem i tym swoim listem otwartym gdzie prał brudy publicznie, a jego argumenty przeciw trenerom czy PZPS były cokolwiek śmieszne jak na sport na tym poziomie.
- Jutsimitsu
- Człowiek-Reklamówka
- Posty: 2930
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 22:51
Re: Siatkówka
Przypominam, że list otwarty był po tym jak Przedpełski trochę pomyj wylał na Wlazłego... także nie pokazuj już tego tak jednostronnie Sith
Re: Siatkówka
Tak tak ale z mojej strony wyglądało to tak:Jutsimitsu pisze:Przypominam, że list otwarty był po tym jak Przedpełski trochę pomyj wylał na Wlazłego... także nie pokazuj już tego tak jednostronnie Sith
Przedpełski skrytykował Wlazłego, za niedojrzałe, nieprofesjonalne zachowanie i za to, że nie chce pomóc kadrze. Ten się wkurzył i zripostował listem. Listem, z którego dla mnie wynikało, że facet jest niedojrzały i nieprofesjonalny albo szuka durnowatych i nieistotnych wymówek do niegrania w kadrze
Serio, nawet kumpel z pracy (jest z Wielunia) próbował bronić Wlazłego w dyskusji wtedy ale nie znalazł nic, co by mnie przekonało.
Re: Siatkówka
Wlazły dawał nam osiem lat temu dokładnie to samo, co daje teraz.
Jedyne co widać bezsprzecznie, to że jet wielkim siatkarzem na wielkich imprezach - najlepiej punktujący FF Ligi Mistrzów, gwiazda Mistrzostw Swiata. Nigdy nie zrozumiem, dlaczego taki zawodnik nie chciał zdobywać sukcesów z drużyną narodową.
Bo, że przez pewien czas zwyczajnie mu się nie chciało, to jest dla mnie oczywiste.
Podobnie było przecież z Zagumnym, zdaje się Winiarskim i Gruszką(?). Prosili, żeby ich nie powoływać na spotkania reprezentacji ze względu na ciężki sezon... dla mnie niepojęte, ale w siatkówce chyba tak jest.
Ostatnio czytałem duży wywiad z Kadziewiczem, który mówił zupełnie swobodnie, że na kadrę to trzeba mieć ochotę grać - bo to jakby drugi sezon jest, zamiast urlopu. Wygląda na to, że w tym sporcie panujątrochę inne zasady i odmienne podejście, co wcale nie oznacza, że mi się to podoba.
W ogóle to siatkówka wygląda na sport bardziej niszowy niż takie skoki narciarskie. No bo pokażcie mi jedną stronę WWW z jakimiś statystykami siatkarskimi. Albo chociaz jakieś nagrody dla gracza roku. Na oficjalnej stronie naszego mundialu od kilku dni nie ma statystyk, nawet nie wiadomo kto teraz prowadzi w psozczególnych kategoriach. Wstyd? No to spróbujcie mi znaleźć jakiś portal siatkarski (zagraniczny), na którym w ogóle można coś o wynikach tych mistrzostw przeczytać. Serio, spróbujcie - ja znalazłem tylko jakaś amerykańską gazetę, w której nie ma słowa o turnieju (link)
[edit] ok, jest info ze Team USA odpadło...
Jedyne co widać bezsprzecznie, to że jet wielkim siatkarzem na wielkich imprezach - najlepiej punktujący FF Ligi Mistrzów, gwiazda Mistrzostw Swiata. Nigdy nie zrozumiem, dlaczego taki zawodnik nie chciał zdobywać sukcesów z drużyną narodową.
Bo, że przez pewien czas zwyczajnie mu się nie chciało, to jest dla mnie oczywiste.
Podobnie było przecież z Zagumnym, zdaje się Winiarskim i Gruszką(?). Prosili, żeby ich nie powoływać na spotkania reprezentacji ze względu na ciężki sezon... dla mnie niepojęte, ale w siatkówce chyba tak jest.
Ostatnio czytałem duży wywiad z Kadziewiczem, który mówił zupełnie swobodnie, że na kadrę to trzeba mieć ochotę grać - bo to jakby drugi sezon jest, zamiast urlopu. Wygląda na to, że w tym sporcie panujątrochę inne zasady i odmienne podejście, co wcale nie oznacza, że mi się to podoba.
W ogóle to siatkówka wygląda na sport bardziej niszowy niż takie skoki narciarskie. No bo pokażcie mi jedną stronę WWW z jakimiś statystykami siatkarskimi. Albo chociaz jakieś nagrody dla gracza roku. Na oficjalnej stronie naszego mundialu od kilku dni nie ma statystyk, nawet nie wiadomo kto teraz prowadzi w psozczególnych kategoriach. Wstyd? No to spróbujcie mi znaleźć jakiś portal siatkarski (zagraniczny), na którym w ogóle można coś o wynikach tych mistrzostw przeczytać. Serio, spróbujcie - ja znalazłem tylko jakaś amerykańską gazetę, w której nie ma słowa o turnieju (link)
[edit] ok, jest info ze Team USA odpadło...
A może to luksus, żyć tylko pięć lat?
since 22/4/2003
since 22/4/2003
- Razorblade
- Mr. Kroper
- Posty: 4892
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 18:56
Re: Siatkówka
nie no, pojechales po bandzie, ale imho siatkowka to poziom na swiecie jest daleko za PN, Koszem czy Hokejem a i (chyba) za reczna jednak....Pquelim pisze:W ogóle to siatkówka wygląda na sport bardziej niszowy niż takie skoki narciarskie.
Re: Siatkówka
Dokładnie. Siatkówka jest w miarę popularna np. w Brazylii. Tam mieszka więcej ludzi niż jest fanów skoków na świecie w ogóle
Re: Siatkówka
powiedziałem "wygląda", a nie że "jest".
zupełnie jej nie widać w Internecie. Tragicznie mało informacji. Naprawdę przy takich skokach jest diametralna różnica. Jakbyśmy się wszyscy pasjonowali jakimś niszowym turniejem towarzyskim w brydża.
zupełnie jej nie widać w Internecie. Tragicznie mało informacji. Naprawdę przy takich skokach jest diametralna różnica. Jakbyśmy się wszyscy pasjonowali jakimś niszowym turniejem towarzyskim w brydża.
A może to luksus, żyć tylko pięć lat?
since 22/4/2003
since 22/4/2003
- Jutsimitsu
- Człowiek-Reklamówka
- Posty: 2930
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 22:51
Re: Siatkówka
Jedno go broni... Przedpełski dał mu powód do tego listu. Ten który powinien wykazać się najwyższym profesjonalizmem atakuje swojego chyba najlepszego siatkarza, to dosyć jasne że siatkarz odpowie równie nisko. To że Ciebie to nie przekonuje, wydaje mi się takie że po prostu stanąłeś po jednej stronie i żadne argumenty nie będą przekonywujące. Anyways, jak to PQ napisał, siatkówka ma ten problem, że sezon jest dosyć ciężki, a dodatkowo repra gra ciut więcej niż np. w takiej kopanej: liga światowa, memoriały, mecze towarzyskie i dodatkowo różne turnieje mistrzowskie. Dlatego ta pierwsza sytuacja, kiedy nie chciał grać, bo był zmęczony sezonem jest dla mnie o tyle jasna, że ten człowiek tak jak tutaj na turnieju, też gra w klubie. Jakby ktokolwiek próbował tak swój organizm szarpać cały rok, to gratuluję, bo po kilku latach tylko wózek inwalidzki chyba.SithFrog pisze:Serio, nawet kumpel z pracy (jest z Wielunia) próbował bronić Wlazłego w dyskusji wtedy ale nie znalazł nic, co by mnie przekonało.
Oczywiście list otwarty był napisany za bardzo pod wpływem emocji i uważam, że mógł to napisać w lepszym tonie, aczkolwiek równie mocno dając do zrozumienia problemy z PZPS. (tutaj chodzi przede wszystkim o to, że PZPS wymaga, ale nie daje za wiele)
Re: Siatkówka
Nie. To tak jakby A nazwał głupkiem B, a B napisał list, z którego wprost wynika, że tym głupkiem jestJutsimitsu pisze:Jedno go broni... Przedpełski dał mu powód do tego listu.
Tu się zgadzam. Takie rzeczy powinni załatwiać po cichu, nawet jak mają konflikt. Natomiast nie chodzi o to, że ja stanąłem po jednej stronie. Pamiętam, że list zrobił na mnie ogromne wrażenie. Brzmiał jakby trzecioklasista pisał do pani nauczycielki: Jasio nie chciał się bawić ze mną, Robert podstawił mi nogę, a Ania nie chce ze mną chodzić, odchodzę z tej klasy. Tam były jakieś bzdety o tym, że nabawił się kontuzji i NIKT nie zadzwonił spytać jak się czuje Ten kaliber.Jutsimitsu pisze:Ten który powinien wykazać się najwyższym profesjonalizmem atakuje swojego chyba najlepszego siatkarza, to dosyć jasne że siatkarz odpowie równie nisko.
Nie chce mi się tego roztrząsać od nowa i szukać tej wypowiedzi. Pamiętam jedynie, że do publikacji listu miałem mieszane uczucia. Trochę byłem za Wlazłym, trochę za kadrą. Po liście już tylko za kadrą
Nieważne. Ważne, że Wlazły gra i idzie na mistrza.
Re: Siatkówka
Na mnie ten list też zrobił duże wrażenie, ale odebrałem go zupełnie inaczej.SithFrog pisze:Pamiętam, że list zrobił na mnie ogromne wrażenie. Brzmiał jakby trzecioklasista pisał do pani nauczycielki: Jasio nie chciał się bawić ze mną, Robert podstawił mi nogę, a Ania nie chce ze mną chodzić, odchodzę z tej klasy. Tam były jakieś bzdety o tym, że nabawił się kontuzji i NIKT nie zadzwonił spytać jak się czuje Ten kaliber.
Co do braku telefonu - to był przykład "profesjonalizmu" PZPS - ich (nasz) najlepszy atakujący, po kontuzji został pozbawiony jakiegokolwiek wsparcia i zainteresowania ze strony PZPS grzejącego się przecież w świetle sukcesów reprezentacji (a prezes tak się grzeje, że opalenizna z gęby nie schodzi mu przez rok cały). Nikogo w PZPS nic co się działo z Wlazłym nic nie obchodziło - pierwszy i jedyny telefon z PZPS miał miejsce w pół roku po kontuzji z informacją, że skoro Wlazły jest kontuzjowany i w kadrze nie gra, to cofają mu stypendium reprezentacyjne.
Jeżeli to odebrałeś jako skargę na poziomie trzeciej klasy, no to sorry. Cały list został napisany po to aby działacze PZPS przestali wreszcie robić Wlazłemu koło dupy rozpowiadając jak to olewa kadrę i reprezentację, jak mu na niczym nie zależy - w przeciwieństwie oczywiście do działaczy, którzy cały swój wolny czas, własne pieniądze i nieprzespane noce poświęcają jedynie dobru reprezentacji - a taki Wlazły to na koszulkę z orłem na piersi nie zasługuje (taka przenośnia z tym orłem, wiem, że FIVB nie pozwala na orła).
IMHO bardzo dobrze się stało, że im wygarnął - kolejny przykład profesjonalizmu opalonego z PZPS mamy teraz, kiedy nawet nie zainteresował się czy mistrzostwa będą w otwartej TV.
I nie mógł tych spraw załatwić po cichu bo opalony z kumplami zamiast siedzieć cicho, to razem z przydupasami zaczęli Wlazłego oczerniać publicznie w wywiadach i rozmowach.
Mi ten list otworzył oczy na to, że działacze PZPS to taka sama banda gnuśnych cwaniaków jak w PZPN. Tak więc Sith - źle odczytałeś ten list
"Wolność człowieka kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiego człowieka" - Alexis de Tocqueville
"Wszyscy mamy dwa życia. Drugie zaczyna się, kiedy zdamy sobie sprawę, że mamy tylko jedno" - Konfucjusz
"Wszyscy mamy dwa życia. Drugie zaczyna się, kiedy zdamy sobie sprawę, że mamy tylko jedno" - Konfucjusz
Re: Siatkówka
Jak mam zaplanowaną operację albo przedłożę miesięczne L4 nie oczekuję od mojego szefa, ani bezpośredniego, ani wyższych, że zadzwonią w trosce o moje zdrowie. Sorry. Tak to odebrałem. Pretensje o takie coś mogę mieć do mamy albo do przyjaciółTheeck pisze:Jeżeli to odebrałeś jako skargę na poziomie trzeciej klasy, no to sorry.
A czemu miałyby być? Biznes, to jest biznes. Solorz kupił sobie mistrzostwa to je zakodował jak policzył, że więcej na tym zarobi. Proste.Theeck pisze:IMHO bardzo dobrze się stało, że im wygarnął - kolejny przykład profesjonalizmu opalonego z PZPS mamy teraz, kiedy nawet nie zainteresował się czy mistrzostwa będą w otwartej TV.
Nie bronię działaczy. Ja przed listem zakładałem, że PZPS to PZPN bis. Dla mnie samo słowo "działacz" to większa obelga niż "związkowiec". Tylko akurat Wlazły mnie rozbił swoimi argumentami. Myślałem, że oni oszukali go na kasę, sabotowali leczenie, na serio coś zrobili wyjątkowo podłego. A tu po prostu się nie zatroszczyli o niego tak jakby chciał.
Jus dobze, dobze Mariuszku :*
- Jutsimitsu
- Człowiek-Reklamówka
- Posty: 2930
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 22:51
Re: Siatkówka
Gdybyś był najlepszym specjalistą, którego właściwie nie da się wymienić na kogokolwiek równie dobrego, ba deklasującego pozostałych... nagle pracodawca bardzo by chciał żebyś był zdrowy i dygałby załatwiać, zwłaszcza że od tego zależy dobro jego firmy.SithFrog pisze:Jak mam zaplanowaną operację albo przedłożę miesięczne L4 nie oczekuję od mojego szefa, ani bezpośredniego, ani wyższych, że zadzwonią w trosce o moje zdrowie. Sorry. Tak to odebrałem. Pretensje o takie coś mogę mieć do mamy albo do przyjaciół
Re: Siatkówka
Mhm, czyli winny jest PZPS, bo powinien biegać za Wlazłym z ptasim mleczkiem. No nie, nie bardzo. To jest zawodowy sport, a nie przedszkole.
- Jutsimitsu
- Człowiek-Reklamówka
- Posty: 2930
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 22:51
Re: Siatkówka
Tylko widzisz, jeśli im nie zależy na zawodniku, to czemu zawodnik ma chcieć robić dla nich, mieć z tego marne wynagrodzenie i jeszcze ryzykować swoim zdrowiem? Zwłaszcza że w klubie zapłacą mu znacznie więcej. Jeśli to sport zawodowy, to siatkarze powinni olewać totalnie kadrę, bo w sumie to im się nie opłaca.
Re: Siatkówka
Właśnie opisałeś podejście 80% piłkarzy nożnych do kadry W reprezentacji nie gra się dla kasy.Jutsimitsu pisze:Tylko widzisz, jeśli im nie zależy na zawodniku, to czemu zawodnik ma chcieć robić dla nich, mieć z tego marne wynagrodzenie i jeszcze ryzykować swoim zdrowiem? Zwłaszcza że w klubie zapłacą mu znacznie więcej. Jeśli to sport zawodowy, to siatkarze powinni olewać totalnie kadrę, bo w sumie to im się nie opłaca.
- Jutsimitsu
- Człowiek-Reklamówka
- Posty: 2930
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 22:51
Re: Siatkówka
No ale widzisz, z tego co napisałeś to wynika że powinni takie podejście mieć. Bo skoro PZPS się nimi nie interesuje, to czemu oni mają się interesować kadrą? To takie trochę z dupy.
- Jutsimitsu
- Człowiek-Reklamówka
- Posty: 2930
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 22:51
Re: Siatkówka
Jeśli PZPS nie gwarantuje kadrze pewnych rzeczy to pewnie że nie powinien... po prostu powinien powiedzieć że PZPS nie działa w "zawodowym sporcie", tylko amatorskim, no i olać taką reprę.
Re: Siatkówka
Jakich? Troski i przytulania?Jutsimitsu pisze:Jeśli PZPS nie gwarantuje kadrze pewnych rzeczy
- Razorblade
- Mr. Kroper
- Posty: 4892
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 18:56
Re: Siatkówka
no to niech spierdala i juz...
Jezu, ja na prawde nie ogarniam jak po zachowaniu Wlazlego z tamtych lat mozna go bronic... serio...
Jezu, ja na prawde nie ogarniam jak po zachowaniu Wlazlego z tamtych lat mozna go bronic... serio...
- Jutsimitsu
- Człowiek-Reklamówka
- Posty: 2930
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 22:51
Re: Siatkówka
Pomocy z załatwianiem lekarzy? Swego czasu nie PZPS pomógł jak Wlazły w kadrze miał kontuzję, tylko sam trener. Wiesz podstawowego zainteresowania tym, że zawodnik został kontuzjowany i trzeba jakoś doprowadzić go do pełni sprawności. Nie że olewka i rób co chcesz. No nie wiem czego tu Sith nie rozumiesz?
Re: Siatkówka
Tego o czym cały czas piszę. Dla mnie PZPS jest od załatwienia meczów, hoteli, logistyki itp. Nie jest od troszczenia się o Mariusza Wlazłego. Piłkarze jak mają kontuzję w meczu reprezentacji to gdzie się leczą? W klubie czy w szpitalu PZPNu?Jutsimitsu pisze:No nie wiem czego tu Sith nie rozumiesz?
Tak jak sto razy pisałem: Wlazły jęczy jak dziecko, którym nie zajęto się wystarczająco troskliwie. Dziwne, ze 150 innych siatkarzy nie miało z tym problemu. Przecież też bywały kontuzje. Myślisz, że Winiarskiego ktoś przytulił po kontuzji pleców i dlatego nadal gra w kadrze?
- Razorblade
- Mr. Kroper
- Posty: 4892
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 18:56
Re: Siatkówka
Nie wspominajac o permanentnych problemach Swiderskiego...
edit: /lans mode on/ o, a moj znajomy Marcin Prus musial przez kontuzje zakonczyc kariere a nie przypominam sobie aby kiedys nie gral w repie gdy byl w stanie. /lans mode off/
edit: /lans mode on/ o, a moj znajomy Marcin Prus musial przez kontuzje zakonczyc kariere a nie przypominam sobie aby kiedys nie gral w repie gdy byl w stanie. /lans mode off/
Re: Siatkówka
Skurwysyńskie staty się pojawiły
Re: Siatkówka
W Niemczech nie transmitowali zdaje się wcześniejszych meczów (jedynie w jakiejś internetowej TV), ale teraz widzę, że półfinał będzie na Sport1 a to chyba najważniejszy kanał sportowy u nich.
Musieli, w końcu pierwszy raz od 44 lat zaszli tak daleko
Musieli, w końcu pierwszy raz od 44 lat zaszli tak daleko
Re: Siatkówka
Chyba Polska dostała cynk od Solorza żeby przegrali ten mecz bo wtedy nie będzie musial nic puszczać na otwartym polsacie
Polska gra słabo dziś
Polska gra słabo dziś
Myślałem po cichu, że tylko ja dostrzegam, iż DaeL jest największym kretynem tego forum, ale wasze posty napawają mnie wiarą w tych smutnych czasach
- Jutsimitsu
- Człowiek-Reklamówka
- Posty: 2930
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 22:51
Re: Siatkówka
I wygrywa pierwsego seta...
- Crowley
- Pan Bob Budowniczy Kierownik
- Posty: 7589
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 20:00
- Lokalizacja: Gdańsk / Wyszków
Re: Siatkówka
Jeszcze dwa. I to po tym jak prawie cały set gonili. Znowu będzie tie-break.
All the good in the world
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
- Crowley
- Pan Bob Budowniczy Kierownik
- Posty: 7589
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 20:00
- Lokalizacja: Gdańsk / Wyszków
Re: Siatkówka
No to teraz 2 dla Niemców obowiązkowo muszą być.
All the good in the world
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
- Crowley
- Pan Bob Budowniczy Kierownik
- Posty: 7589
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 20:00
- Lokalizacja: Gdańsk / Wyszków
Re: Siatkówka
1
All the good in the world
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
Re: Siatkówka
Niech mi jeszcze ktoś napisze, że dziś gramy dobrze.
Jutro wpierdol... z kimkolwiek on będzie
Jutro wpierdol... z kimkolwiek on będzie
Myślałem po cichu, że tylko ja dostrzegam, iż DaeL jest największym kretynem tego forum, ale wasze posty napawają mnie wiarą w tych smutnych czasach
- Jutsimitsu
- Człowiek-Reklamówka
- Posty: 2930
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 22:51
Re: Siatkówka
Kurwa! Mamy medal, a tu "jutro wpierdol"... no do cholery, zajęło nam tylko 8 lat zrobienie kolejnego medalu mistrzostw, a nie jak w kopanej 30+ i lecimy na łeb na szyję. Wypadałoby docenić to.
- Crowley
- Pan Bob Budowniczy Kierownik
- Posty: 7589
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 20:00
- Lokalizacja: Gdańsk / Wyszków
Re: Siatkówka
All the good in the world
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
Re: Siatkówka
SPODEK RZĄDZI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Re: Siatkówka
Razor, oczywiście, że jest, ale my cały czas dyskutujemy o tym GDZIE JEST - w domyśle NIE MA w telewizji, która jest dostępna dla największej rzeszy odbiorców.Ligę pokaże czasem Polsat Sport, który nie jest domyślnie dostępny w kablówkach, albo w Polsacie Sport Extra, który w kablówkach występuje jeszcze rzadziej.
Co do organizacji - źle to postrzegasz. Np. taki Orange Sport nie transmituje wszystkich spotkań 1. ligi, tylko wybiera 2-3 spotkania. Organizacja, a kasa za prawa do transmisji to zupełnie co innego. Organizacja - to sprawa subiektywna, zależna od stacji, umów ze specjalistami, kamerzystami, dziennikarzami itd. Prawa - sprawa obiektywna, weryfikowana rynkowo. Nie mieszajmy tych dwóch kwestii.
Dalej. Znowu mieszasz i wrzucasz do jednego wora, ale to u Ciebie normalne. Pamiętaj, jaki jest target każdej z dyscyplin. Biegi trafiają głównie do ludzi starszych, więc może Ci się wydawać, że to niepopularna dyscyplina w Polsce. Zresztą, jak nie biega Kowalczyk to transmisji czasem w ogóle nie ma w tv - to jednak nie zmienia faktu, że Kowalczyk spopularyzowała biegi do tego stopnia, że gości na okładkach gazet częściej, niż "gwiazdy" siatkówki i ręcznej razem wzięte. I to weryfikuje rynek, będę to powtarzał do znudzenia. Jakby popularniejszy był Kowalski ze Szczypiorniaka Wólka Dolna, bo to nim by się jarali w niedzielę o 10 rano, to wtedy na okładkach byłby Kowalski ze Szczypiorniaka Wólka Dolna. Dziwnym trafem, o ręcznej w gazetach nie pisze się wcale, bądź na ostatnich stronach "PS", bo nie ma komu tego czytać.
Co do siatkówki, to nie ma co dyskutować, bo nie wiem co chcesz mi udowodnić. Tak, to trzecia konkurencja w Polsce, ale gdyby nie transmisje skoków w TVP, to też by było masowe odpalanie sopcastów, pewnie na jeszcze większą skalę.
Sith, i możliwe, że biegi zejdą w cień, bo Justyna nie ma żadnego następcy/następczyni. Biegi w Polsce = Kowalczyk, ale to tylko świadczy o sile tego sportu w naszym kraju - ludzie masowo oglądają jedną osobę, zamiast setki w szczypiorniaku.
Ekstraklasa ma najwyższy współczynnik wśród lig w Polsce, więc to kiepski argument. Kadra podobnie. Ligowe mecze w TVP ogląda 2,5 - 3,5 mln zależnie od drużyn. Skoki i biegi fakt, więcej, ale jest więcej składników: takich jak tradycja, trybuny, medialność, "wielkość" dyscypliny (piłka nożna broni się pomimo poziomu, a nie jest lansowana na sukcesach, tak jak np. biegi). Jedynym czynnikiem nie jest, tak jak myśli Razor, policzenie kanapowców.
Co do organizacji - źle to postrzegasz. Np. taki Orange Sport nie transmituje wszystkich spotkań 1. ligi, tylko wybiera 2-3 spotkania. Organizacja, a kasa za prawa do transmisji to zupełnie co innego. Organizacja - to sprawa subiektywna, zależna od stacji, umów ze specjalistami, kamerzystami, dziennikarzami itd. Prawa - sprawa obiektywna, weryfikowana rynkowo. Nie mieszajmy tych dwóch kwestii.
Dalej. Znowu mieszasz i wrzucasz do jednego wora, ale to u Ciebie normalne. Pamiętaj, jaki jest target każdej z dyscyplin. Biegi trafiają głównie do ludzi starszych, więc może Ci się wydawać, że to niepopularna dyscyplina w Polsce. Zresztą, jak nie biega Kowalczyk to transmisji czasem w ogóle nie ma w tv - to jednak nie zmienia faktu, że Kowalczyk spopularyzowała biegi do tego stopnia, że gości na okładkach gazet częściej, niż "gwiazdy" siatkówki i ręcznej razem wzięte. I to weryfikuje rynek, będę to powtarzał do znudzenia. Jakby popularniejszy był Kowalski ze Szczypiorniaka Wólka Dolna, bo to nim by się jarali w niedzielę o 10 rano, to wtedy na okładkach byłby Kowalski ze Szczypiorniaka Wólka Dolna. Dziwnym trafem, o ręcznej w gazetach nie pisze się wcale, bądź na ostatnich stronach "PS", bo nie ma komu tego czytać.
Co do siatkówki, to nie ma co dyskutować, bo nie wiem co chcesz mi udowodnić. Tak, to trzecia konkurencja w Polsce, ale gdyby nie transmisje skoków w TVP, to też by było masowe odpalanie sopcastów, pewnie na jeszcze większą skalę.
Sith, i możliwe, że biegi zejdą w cień, bo Justyna nie ma żadnego następcy/następczyni. Biegi w Polsce = Kowalczyk, ale to tylko świadczy o sile tego sportu w naszym kraju - ludzie masowo oglądają jedną osobę, zamiast setki w szczypiorniaku.
Ekstraklasa ma najwyższy współczynnik wśród lig w Polsce, więc to kiepski argument. Kadra podobnie. Ligowe mecze w TVP ogląda 2,5 - 3,5 mln zależnie od drużyn. Skoki i biegi fakt, więcej, ale jest więcej składników: takich jak tradycja, trybuny, medialność, "wielkość" dyscypliny (piłka nożna broni się pomimo poziomu, a nie jest lansowana na sukcesach, tak jak np. biegi). Jedynym czynnikiem nie jest, tak jak myśli Razor, policzenie kanapowców.
Since 2001.
- Razorblade
- Mr. Kroper
- Posty: 4892
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 18:56
Re: Siatkówka
Jezu Wisien. Ty sam nie wierzysz w co piszesz i porownujesz popularnosc osoby do popularnosci dyscypliny, hype na osobe z hypem na dyscypline. Przeciez to sa rozne pojecia. Ba. Porownujesz lige krajowa do zawodow o poziomie miedzynarodowym.
Ale sam przyznajesz racje ze jak Kowalczyk nie biegnie to i transmisji czasem nie ma... no to gdzie ta popularnosc tej DYSCYPLINY SPORTU na Boga... Ale dla mnie koniec tematu bo dyskusja nie prowadzi do niczego jesli ktos myli podstawowe pojecia jak Ty Wisien...
A juz powolanie sie na Orange Sport i pierwszej ligii po prostu rozlozylo mnie na lopatki...
Ale sam przyznajesz racje ze jak Kowalczyk nie biegnie to i transmisji czasem nie ma... no to gdzie ta popularnosc tej DYSCYPLINY SPORTU na Boga... Ale dla mnie koniec tematu bo dyskusja nie prowadzi do niczego jesli ktos myli podstawowe pojecia jak Ty Wisien...
A juz powolanie sie na Orange Sport i pierwszej ligii po prostu rozlozylo mnie na lopatki...
- Voo
- Stary Człowiek, A Może
- Posty: 6414
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 21:57
- Lokalizacja: ŚCD (Środek Ciemnej Dupy)
Re: Siatkówka
W Stanach rozwiązano by wasz dylemat w trymiga, po prostu wyliczając "wartość" danej dyscypliny. Prawa telewizyjne, wpływy organizatorów, rynek pamiątek, sprzedaż licencji etc. Tam hierarchia popularności dyscyplin jest od lat niezmienna a publika wyrobiona i skora do wydawania kasy.
U nas mamy ryneczek medialny i histerycznych odbiorców, który obejrzą wszystko co tylko poprawi im nastrój poprzez zwycięstwo Polaka, najlepiej odpowiednio dramatyczne i miażdżące Sami jesteśmy dość słabo wyrobieni sportowo i mało ludzi interesuje się sportem tak naprawdę, po kibicowsku, w oderwaniu od wyników "białoooczeeeerwonych" i mało też ludzi uprawia sport inny niż bieganie. Ponieważ także słabo nam idzie w naprawdę popularnych dyscyplinach to stąd można odnieść wrażenie, że jesteśmy jakąś wyspą na mapie Europy gdzie dosłownie miliony jarają się skokami narciarskimi i biegami narciarskimi. Normalnie druga Norwegia - wszyscy mają w domu narty i popierdalają na nich po pracy Oczywiście jest to fajne i sam lubię bardzo te dyscypliny ale ile "warta" jest u nas dana dyscyplina najlepiej pokazuje przypadek F1 - z dnia na dzień ze sportu u nas niszowego wyścigi wbiły się na poziom "polskaaaa białooo czerwonii, piwo lech, Orlen i flagi szmatki na samochodach", po czym równie gwałtownie przestała się Polsatowi opłacać jak zabrakło bohatera i skończył się hype.
Wiśnia może pisać, że skoro ludzie oglądają coś oglądają w TV to jest to popularne i kropka ale ludzie oglądają też gotowanie na ekranie i tańczenie czyli robią coś, czemu jeszcze z 10 lat temu normalny człowiek w wieku produkcyjnym nie poświeciłby 5 minut swojego życia. To jest odwrócenie normalnej sytuacji. Normalna jest taka
- wielu ludzi w USA lubi hokej - stacje rywalizują o pokazywanie hokeja - wielu ludzi w USA lubi hokej
U nas jest tak
- nikogo nie interesuję biegi narciarskie - Polka zaczyna wygrywać w biegach narciarskich - TVP zaczyna pokazywać i nakręcać hype na biegi narciarskie - Polka przestaje wygrywać w biegach narciarskich - nikogo nie interesują biegi narciarskie
Wiśnia pisze coś o "targecie" biegów narciarskich. Jakim targecie? Czy piłka nożna w Wielkiej Brytanii albo Hiszpanii ma jakiś target?
Dlatego dałbym sobie w ogóle spokój z tą naszą obiadowo-telewizyjną widownią i mówiąc o popularności pomyślałbym o takich kwestiach jak - jakie mamy tradycje w danej dyscyplinie i czy są one dłuższe niż jedno pokolenie sportowców, - ile osób płaci regularnie za oglądanie swojej ulubionej dyscypliny (na stadionie, w hali i nawet przed TV ale np. dokonując takiego a nie innego wyboru dostawcy, pod kątem ulubionego sportu), ile osób jeśli może to CHODZI na swoją ulubioną dyscyplinę, żeby oglądać ją na żywo, ile osób uprawia ją choćby na poziomie amatorskim etc. Wtedy okaże się, że i u nas mamy swoją od lat niezmienną hierarchię - piłka nożna - żużel - siatkówka - koszykówka. W sumie poza żużlem nic dziwnego i nadzwyczajnego, tyle że wszystko w wymiarze mniejszym i skromniejszym niż w wielu innych krajach gdzie bycie kibicem nie ogranicza się do "synek, włącz TV, zaraz Małysz będzie"
U nas mamy ryneczek medialny i histerycznych odbiorców, który obejrzą wszystko co tylko poprawi im nastrój poprzez zwycięstwo Polaka, najlepiej odpowiednio dramatyczne i miażdżące Sami jesteśmy dość słabo wyrobieni sportowo i mało ludzi interesuje się sportem tak naprawdę, po kibicowsku, w oderwaniu od wyników "białoooczeeeerwonych" i mało też ludzi uprawia sport inny niż bieganie. Ponieważ także słabo nam idzie w naprawdę popularnych dyscyplinach to stąd można odnieść wrażenie, że jesteśmy jakąś wyspą na mapie Europy gdzie dosłownie miliony jarają się skokami narciarskimi i biegami narciarskimi. Normalnie druga Norwegia - wszyscy mają w domu narty i popierdalają na nich po pracy Oczywiście jest to fajne i sam lubię bardzo te dyscypliny ale ile "warta" jest u nas dana dyscyplina najlepiej pokazuje przypadek F1 - z dnia na dzień ze sportu u nas niszowego wyścigi wbiły się na poziom "polskaaaa białooo czerwonii, piwo lech, Orlen i flagi szmatki na samochodach", po czym równie gwałtownie przestała się Polsatowi opłacać jak zabrakło bohatera i skończył się hype.
Wiśnia może pisać, że skoro ludzie oglądają coś oglądają w TV to jest to popularne i kropka ale ludzie oglądają też gotowanie na ekranie i tańczenie czyli robią coś, czemu jeszcze z 10 lat temu normalny człowiek w wieku produkcyjnym nie poświeciłby 5 minut swojego życia. To jest odwrócenie normalnej sytuacji. Normalna jest taka
- wielu ludzi w USA lubi hokej - stacje rywalizują o pokazywanie hokeja - wielu ludzi w USA lubi hokej
U nas jest tak
- nikogo nie interesuję biegi narciarskie - Polka zaczyna wygrywać w biegach narciarskich - TVP zaczyna pokazywać i nakręcać hype na biegi narciarskie - Polka przestaje wygrywać w biegach narciarskich - nikogo nie interesują biegi narciarskie
Wiśnia pisze coś o "targecie" biegów narciarskich. Jakim targecie? Czy piłka nożna w Wielkiej Brytanii albo Hiszpanii ma jakiś target?
Dlatego dałbym sobie w ogóle spokój z tą naszą obiadowo-telewizyjną widownią i mówiąc o popularności pomyślałbym o takich kwestiach jak - jakie mamy tradycje w danej dyscyplinie i czy są one dłuższe niż jedno pokolenie sportowców, - ile osób płaci regularnie za oglądanie swojej ulubionej dyscypliny (na stadionie, w hali i nawet przed TV ale np. dokonując takiego a nie innego wyboru dostawcy, pod kątem ulubionego sportu), ile osób jeśli może to CHODZI na swoją ulubioną dyscyplinę, żeby oglądać ją na żywo, ile osób uprawia ją choćby na poziomie amatorskim etc. Wtedy okaże się, że i u nas mamy swoją od lat niezmienną hierarchię - piłka nożna - żużel - siatkówka - koszykówka. W sumie poza żużlem nic dziwnego i nadzwyczajnego, tyle że wszystko w wymiarze mniejszym i skromniejszym niż w wielu innych krajach gdzie bycie kibicem nie ogranicza się do "synek, włącz TV, zaraz Małysz będzie"
Urodzić się [100%] Wykształcić się [100%] Znaleźć pracę [100%] Znaleźć kobietę [100%] Założyć rodzinę [100%] Wziąć kredyt [100%] Spłodzić dziecko [100%] Wychować dziecko [100%] Spłacić kredyt [60%] Iść na emeryturę [0%] Umrzeć [0%]
Re: Siatkówka
Powtórzę się:
10 baniek oglądających Małysza na olimpiadzie albo mecz otwarcia MŚ w siatkówce to jakiś iny target czy starsi ludzie?
Jaki masz argument na to Wisień?SithFrog pisze:Jakbyś porównał ilość widzów TVP podczas transmisji Lecha z Legią z ilością na Justynie czy Małyszu to by się okazało, że piłka jest u nas za skokami i biegami
10 baniek oglądających Małysza na olimpiadzie albo mecz otwarcia MŚ w siatkówce to jakiś iny target czy starsi ludzie?
Re: Siatkówka
Gardło jeszcze trochę boli od śpiewania a dłonie od klaskania ale było MEGA!
Pod Spodkiem kilkanaście tysięcy ludzi w strefie kibica! Ależ Brazylijki mają smagłą skórę...
Organizatorzy zapewnili tylko browary, ale spoko, stałem chwilę i od razu podchodzi koleś z pytaniem: "Chcesz może dwie tabsy? "
Na samej hali byłem poprzednio w 2000 roku na Odjazdach i już zapomniałem, że mimo swojego wieku i w sumie nie jakichś ogromnych gabarytów, robi wrażenie! Z zewnątrz, pięknie i kolorowo oświetlona, zresztą też.
W samych Katowicach dało się odczuć klimat Mistrzostw. Barwami mistrzostw przyozdobiono witaczki przy drogach wlotowych a w samym centrum zatrzęsienie flag, banerów, plakatów. No i tłumy kolorowych, rozśpiewanych ludzi. Takie prawie Euro 2012 Tyle, że policji dużo mniej Organizacja bardzo dobra, dojazdy do miejsc postojowych (dobry pomysł z wyłączeniem dwóch pasów na al. Korfantego), dostęp do informacji (łącznie z infokioskami postawionymi specjalnie na czas mistrzostw).
Zastanawiam się czy dziś nie pojechać do strefy kibica. Wczoraj zabrakło w niej miejsc i ludzie oglądali nawet stojąc na głównym rondzie (a było to możliwe bo ekran naprawdę duży a obraz jak żyleta). Ponoć dziś policja ma zamknąć ruch nawet na rondzie przy Spodku przez co strefa ma się powiększyć o jeszcze kilka tysięcy miejsc. Można też próbować kupić bilet pod halą, ale wczoraj wejściówki szły po 400-500 zł więc dziś będzie jeszcze drożej a aż takim fanem chyba nie jestem...
Pod Spodkiem kilkanaście tysięcy ludzi w strefie kibica! Ależ Brazylijki mają smagłą skórę...
Organizatorzy zapewnili tylko browary, ale spoko, stałem chwilę i od razu podchodzi koleś z pytaniem: "Chcesz może dwie tabsy? "
Na samej hali byłem poprzednio w 2000 roku na Odjazdach i już zapomniałem, że mimo swojego wieku i w sumie nie jakichś ogromnych gabarytów, robi wrażenie! Z zewnątrz, pięknie i kolorowo oświetlona, zresztą też.
W samych Katowicach dało się odczuć klimat Mistrzostw. Barwami mistrzostw przyozdobiono witaczki przy drogach wlotowych a w samym centrum zatrzęsienie flag, banerów, plakatów. No i tłumy kolorowych, rozśpiewanych ludzi. Takie prawie Euro 2012 Tyle, że policji dużo mniej Organizacja bardzo dobra, dojazdy do miejsc postojowych (dobry pomysł z wyłączeniem dwóch pasów na al. Korfantego), dostęp do informacji (łącznie z infokioskami postawionymi specjalnie na czas mistrzostw).
Zastanawiam się czy dziś nie pojechać do strefy kibica. Wczoraj zabrakło w niej miejsc i ludzie oglądali nawet stojąc na głównym rondzie (a było to możliwe bo ekran naprawdę duży a obraz jak żyleta). Ponoć dziś policja ma zamknąć ruch nawet na rondzie przy Spodku przez co strefa ma się powiększyć o jeszcze kilka tysięcy miejsc. Można też próbować kupić bilet pod halą, ale wczoraj wejściówki szły po 400-500 zł więc dziś będzie jeszcze drożej a aż takim fanem chyba nie jestem...
Re: Siatkówka
Ogólnie wszystko napisał Voo. Kilka lat temu spokojnie gdzieś koło ręcznej wymieniłbym F1, bo była "na okładkach" i się nią ludzie jarali. Tak samo biegi niedługo zejdą ze sceny. To wszystko w dużej mierze dynamicznie się zmienia. Porozmawiajcie z warszawiakiem, albo poznaniakiem, albo nawet krakusem o żużlu. Rozmowa raczej nie będzie zbyt długa. Porozmawiajcie o Małyszu w Szczecinie, Gdańsku, Suwałkach, Łodzi, Bielsku-Białej, albo Ustrzykach Dolnych i 9 na 10 przypadków powie Wam kiedy i jakiego koloru miał medale i czemu Skupień zatrzymywał się na buli. Zróbcie test i zapytajcie się dziesięciu osób: kto miał mistrza Polski w zeszłym sezonie w: koszu, siatce, ręcznej i piłce nożnej. I macie odpowiedź - które sporty są u nas najbardziej medialne (kończę z określeniem "popularne", bo co innego bierne a czynne uprawianie - tu by się okazało, że wysokie miejsce ma koszykówka, tenis, pływanie i squash pewnie i na to zwrócił uwagę Voo pisząc o Norwegii, może stąd nasze nieporozumienia).
Since 2001.
Re: Siatkówka
nie chce mi się Was czytać, więc tylko dołożę jedną informacje:
W tym roku Cyfra+ przeliczyła oglądalność sportów na ich antenie i okazało się, że... najwięcej Januszy ogląda Ekstraklasę. Nie Premier League, nie Żużel, nie Primiera Division. Dlatego od tego sezonu na Canal+ Sport praktycznie same spotkania naszej biedaklasy, a reszta lig w subkanałach typu Family2, czy Gol+.
Także jeżeli chodzi o oglądalność w tv to jest gówniany wskaźnik, bo naszej publice czasem wystarczy pokazać cokolwiek i się obejrzy. Popularność dyscyplin jest mierzona w zupełnie innych wskaźnikach - przede wszystkim wielkości nakładów na organizację, transmisję i marketingowych.
A co do naszych to dzisiaj mozemy nie wygrać (wczoraj w sumie przeciętny mecz), ale i tak jest megasukces i kapitalna drużyna na lata - przecież to jest nowy projekt! Doceńmy i cieszmy się, bo mamy mnóstwo powodów w tym roku ;D
W tym roku Cyfra+ przeliczyła oglądalność sportów na ich antenie i okazało się, że... najwięcej Januszy ogląda Ekstraklasę. Nie Premier League, nie Żużel, nie Primiera Division. Dlatego od tego sezonu na Canal+ Sport praktycznie same spotkania naszej biedaklasy, a reszta lig w subkanałach typu Family2, czy Gol+.
Także jeżeli chodzi o oglądalność w tv to jest gówniany wskaźnik, bo naszej publice czasem wystarczy pokazać cokolwiek i się obejrzy. Popularność dyscyplin jest mierzona w zupełnie innych wskaźnikach - przede wszystkim wielkości nakładów na organizację, transmisję i marketingowych.
A co do naszych to dzisiaj mozemy nie wygrać (wczoraj w sumie przeciętny mecz), ale i tak jest megasukces i kapitalna drużyna na lata - przecież to jest nowy projekt! Doceńmy i cieszmy się, bo mamy mnóstwo powodów w tym roku ;D
A może to luksus, żyć tylko pięć lat?
since 22/4/2003
since 22/4/2003