FSGK.PL

To tutaj:
https://www.google.pl/maps/place/Osiedl ... c195d17ef0

poludniowa nitka w zjezdzie na wschod.

A wystarczylo namalowac, ze prawy pas to prosto/prawo a lewy pas prosto/lewo plus wyrazne dwa pasy na rondzie. Tak jak np tutaj:
https://www.google.no/maps/@58.8597295, ... !1e3?hl=en

Wiecznie mi tam co prawda ktos wyjezdza jak skrecam w lewo, ale wypadku jeszcze zadnego tam nie widzialem.

Zolt pisze:jak się nie poprawi to zostawią jeden pas z ruchem wahadłowym.

Dokładnie. To ten typ rozumowania.

Rozładowanie tłumu spod stadionu we Wrocławiu to mistrzostwo świata. Z meczu wyszliśmy i od razu wsiedliśmy do tramwaju. Bo te odjeżdżały od razu po zapełnieniu i na ich miejsce podjeżdżał kolejny. Autobusy zresztą tak samo. Dla porównania, spod Ergo Areny czekaliśmy 40 minut na SKMkę, potem 20 minut już w niej na start.

boncek pisze:Dla porównania, spod Ergo Areny czekaliśmy 40 minut na SKMkę, potem 20 minut już w niej na start.

Jak tubylcy idą na PGE, to już wiedzą, że trzeba jechać samochodem i zostawić go po drugiej stronie torów, przejść się z buta kilkaset metrów trasą, której nie ma na żadnej mapie i voila! Po imprezie w 10 minut sobie jedziesz. Taki tam pomorski folklor...

http://gazeta-olawa.pl/artykul-7043-lud ... w-j-l.html

To dosłownie płot w płot mojej pracy

Chlopaki,
we Wroclawiu jest jak w Berlinie '50.
Miernicza i Ptasia/Kurkowa. Można pochodzić i pofocić, nim rozbiorą wszystko.

Halo Warszawa!

Ulica Świętokrzyska, dzień powszedni, godzina ok. 8:00 - 8:30, jest szansa na znalezienie miejsca do zaparkowania czy już nie?

Zapomnij. Chyba, że jesteś gotów pokluczyć po uliczkach wokół. Wtedy coś tam znajdziesz, ale bez szału.

Voo pisze:Halo Warszawa!

Ulica Świętokrzyska, dzień powszedni, godzina ok. 8:00 - 8:30, jest szansa na znalezienie miejsca do zaparkowania czy już nie?

ścisłe centrum w porannych godzinach szczytu dla korposzczurów?

Nie było źle w tej Wawie, zmodyfikowałem godzinę przyjazdu na 7:30 i znalazłem miejsce bez problemu, gdzieś w bocznej ulicy od Świętokrzyskiej, blisko Uniwerku

A dzisiaj wyjazd do Gdańska. Cel Ergo Arena. Kolega wbija "coś tam Arena, Gdańsk" w nawi i jedziemy. Przyjeźdżamy na miejsce. Kurde, impreza międzynarodowa, a tu coś ciemno. I parking miał być cały zajęty a ten w znacznej części wolny. Wysiadamy, chodzimy wokół. Zaczepiają nas jacyś obcokrajowcy, potem jakiś facet z dzieckiem, potem jakaś grupka jeszcze, wszyscy pytają jak się wchodzi do hali bo wszystko pozamykane. No i coś cicho jak na imprezę tego typu (motorową kurna). Idziemy sobie wokół, duża ta hala ale nic dziwnego, 11 tysięcy miejsc, musi być duża. O jest knajpa czynna. Wchodzę. Kelnerka.

Ja: proszem paniom, gdzie jest wejście na halę, przyjechaliśmy na mistrzostwa w enduro i nie możemy znaleźć wejścia.
Kelnerka (kamienna twarz): Będzie problem z tym wejściem, wszystko jest zamknięte.
Ja: Czemu?
Kelnerka (kamienna twarz): Bo o nie hala, to stadion.
Ja: Hala.
Kelnerka (kamienna twarz): Stadion
Ja: Ergo Arena?
Kelnerka (kamienna twarz): PGE Arena.

Gnamy do samochodu, po drodze ratujemy obcokrajowców i faceta z dzieckiem. Zdążamy do Ergo Arena Na miejscu siadam minutę przed rozpoczęciem zawodów.

Wnioski: patrz co wpisujesz w nawi (a właściwie co się automatycznie uzupełnia w oknie wyszukiwarki), zobacz w street view jak wygląda miejsce do którego jedziesz, znaj się na dyscyplinach zespołowych, żebyś wiedział, że w Gdańsku jest więcej niż jedna "arena" związana ze sportem

Ja w tej samej knajpie pytałem gdzie jest ten cholerny taras widokowy, na który kupiłem bilet wejścia, bo obszedłem stadion już dwa razy i ni cholery nie mogę go znaleźć. Też nie wiedzieli gdzie to.

Przejeżdżamy przez łódź polskim busem właśnie - to jest masakra jakaś. Wąskie uliczki, dziurawe drogi aż busem miota, orypane kamienice i nikogo na chodniku.. nagle pach - przejeżdżamy przez Piotrkowska i przez chwilę jest ładnie. I znowu syf
Miasto kontrastu

Panie, w odległości 100 metrów masz takie kontrasty. Cóż, Łódź nigdy nie dostawała dużo kasy, a rządy zetchaenowców, PiSu i PO tylko pogorszyły stan miasta przez ostatnie 15-20 lat. Na szczęście kasa z UE pozwala na trochę remontów.

Jest co remontować - kamienice są ładne tylko się rozpadają

Gdyby wyremontować te wszystkie kamienice i je zaadoptować na coś ciekawego, to by było masakrycznie. Zresztą, nie tylko w Łodzi. Nigdy nie rozumiałem, czemu nie wykorzystuje się potencjału jaki drzemie w tych wszystkich uliczkach. Zamiast tego buduje się nowe szkarady na obrzeżach i wielkie galerie.

Bez przesady. Nawet gdyby wszystkie te kamienice wyremontować i zaadaptować to dalej byłaby to Łódź.

Ohohohoh.

Tajest

Cherryy pisze:Gdyby wyremontować te wszystkie kamienice i je zaadoptować na coś ciekawego, to by było masakrycznie. Zresztą, nie tylko w Łodzi. Nigdy nie rozumiałem, czemu nie wykorzystuje się potencjału jaki drzemie w tych wszystkich uliczkach. Zamiast tego buduje się nowe szkarady na obrzeżach i wielkie galerie.

+milion!

Łatwiej budować od nowa szkarady niż męczyć się z ochroną praw lokatorów
Remontujesz kamienice- zawsze będziesz bad guy.

W tym kraju jak zawsze brak pomysłu i nie ma komu, bo "ja od tego nie jestem".

Każdy z góry jest oszustem.

No cóż, w końcu samo się rozsypie i wtedy się pozbiera i zbuduje Stonkę albo innego gada.

stonke mozna wsadzic w stary budynek jak sie rozpadnie to bedzie przynajmniej lidl - bogatość

Nie no, poczekajcie...

Z tymi kamienicami to nie tak latwo. Pomieszczenia czesto "przesadzone", konieczność dostosowania i to mocnego do celow biznesowych albo mieszkaniowych, a jeszcze nie daj Boże konserwator zabytków na glowie. No i niejednokrotnie remont takiej kamienipcy to koszta wieksze niz budowa czego nowego...

To co pisze Razor. Na dodatek w Łodzi jest ten problem, że są to głównie mieszkania socjalne. Bezrobocie tutaj jest ciągle wysokie. Dlatego wiele kamienic będzie się rozsypywało, aż będą niezdatne do zamieszkania i same się zawalą (ostatnio coraz częściej, w przeciągu pół roku kojarzę 3-4 przypadki).

Dlatego wiele kamienic będzie się rozsypywało, aż będą niezdatne do zamieszkania i same się zawalą (ostatnio coraz częściej, w przeciągu pół roku kojarzę 3-4 przypadki).

Niektórzy trzymają kciuki za całą Łódź

Ha, nie rozpędzaj się, jak Rosja uzna że dosyć zabawy to jesteście pierwsi do atomówki tam w stolcu .

Razorblade pisze:a jeszcze nie daj Boże konserwator zabytków na glowie

Głównie to. Konserwatorzy w Polsce to typowa urzędnicza debilna maszyna, która potrafi obrzydzić wszystko, każdemu. Poza tym w zabytkowych obiektach nie można zgodnie z prawem zrobić absolutnie nic bez dużej ilości papierologii. Przykładowo znam sytuację pewnej małej biblioteki, mieszczącej się w zabytkowym budynku. Żeby wymienić w jednym z pomieszczeń grzejnik, trzeba w Nadzorze Budowlanym złożyć projekt budowlany, a konserwator zażyczył sobie, żeby "budowę" prowadził kierownik budowy z co najmniej pięcioletnim doświadczeniem przy przebudowie obiektów zabytkowych.

Crowley pisze:Głównie to. Konserwatorzy w Polsce to typowa urzędnicza debilna maszyna, która potrafi obrzydzić wszystko, każdemu

ale wystarczy ze konserwator na chwile odwroci wzrok i na cos pozwoli i powstaja takie koszmary ze zygac sie chce

ale wystarczy ze konserwator na chwile odwroci wzrok i na cos pozwoli i powstaja takie koszmary ze zygac sie chce

Zgadza się. To jest błędne koło, jak zwykle u nas w kraju. Krętactwo ludzi zachęca do tworzenia coraz głupszych przepisów i kolejnych urzędów do tropienia i tępienia krętaczy, co z kolei pcha ludzi do kolejnych krętactw i narzekania.

Larofan pisze:

Crowley pisze:Głównie to. Konserwatorzy w Polsce to typowa urzędnicza debilna maszyna, która potrafi obrzydzić wszystko, każdemu

ale wystarczy ze konserwator na chwile odwroci wzrok i na cos pozwoli i powstaja takie koszmary ze zygac sie chce

Dobra, ale jak konserwator wyskakuje z haslem ze zaprawa murarska musi byc taka jak w sredniowieczu jak chcesz odnowic ten zamek to jazda po bandzie w druga strone. Powinien byc prosty projekt konserwatora ktory mowi: ma to wygladac tak i tak, klamki maja byc okragla galka w kolorze zlotym i tyle...

No tak. A w Gdańsku jest na przykład piękny dom podcieniowy, który niszczeje, bo konserwator nie wyraził zgody na użycie wewnątrz innego drewna, niż w oryginale. Ma być ten sam gatunek i w tym samym wieku.

a u nas byl taki budynek znany jako żelazko ze wzgledi na swoj ksztalt.. stary sliczny budynek

wlasciciel chcial to zdaje sie rozwalic i zrobic nastepnego potworka galeriohandlowego w kolorze rozowym czy inne chujostwo.. konserwator zabytkow nie wyrazila zgody oczywiscie wiec wlasciciel doprowadzil budynek do ruiny wiec sam sie rozpadl...
co powiedziala konserwator zabytkow? ok mozna na tej dzialce budowac - ale ma wygladac identycznie jak oryginal

Kwestie konserwatorskie to jest takie bagno i chaos... Tak jak tutaj wspominaliście, bardzo często jest tak, że właściciele czekają, aż budynki się rozpadną, ewentualnie podpierają to jeszcze na przykład jakimiś analizami nie do końca wiarygodnymi (tak chyba było w przypadku Supersamu - wiem, że to nie był zabytek, ale podobna kwestia). Albo samowolnie budynki są rozbierane, a w zasadzie burzone. Straszne, a najgorsze jest to, że w zasadzie nie ma jak temu przeciwdziałać. Nie wiem, czy był już jakiś przypadek nakazania odbudowy nielegalnie zburzonego zabytku.

Może to z Luźnego do wątku o miastach przeniesiemy?

W Bydgoszczy też śródmieście to, prócz paru wyjątków, tragedia. Niestety, kiedyś podjęte decyzje, dzisiaj doprowadziły do prawie nieodwracalnego stanu. Bez rewolucyjnych zmian w prawie i mentalności ludzkiej lepiej nie będzie.

Czyli w zasadzie do nieodwracalnego.

Ała

Piotro - skąd ta perełka?

To jest chyba z Czech.

przeniosłem posty z Luźnego.

Dobry Zolt... dac mu cukierka

Warszawa
Jakiś tani nocleg dla trzech biegaczy w okolicach stadionu narodowego? Coś ktoś może polecić?

nowa linia metra - przystanek Stadion Narodowy. Przytulnie, spokojnie i cichutko. Do tego za darmo.
Tylko do "okolic stadionu" trochę daleko. Ale można podbiec

http://wyborcza.pl/1,75248,17812728,Cze ... ?piano_d=1

Stać nas

Ciekawe kiedy fotografie zaczną znikać

Całkiem fajny filmik promocyjny Bydgoszczy.

widzieliśta co nam w centrum Łodzi robią okropnego ? przystanek, któy będzie wyglądał jak witraż w katedrze. Już zaczeli montować to paskudztwo!
http://www.dzienniklodzki.pl/artykul/38 ... ,t,sg.html

Cherryy pisze:Całkiem fajny filmik promocyjny Bydgoszczy.

Ładnie zrobiony, ale z tym startującym 747 ktoś (dosłownie) odleciał