Razorblade pisze:Klasycznie tylko zapytam - jaka alternatywa na dzis skoro o jadrowce mozemy zapomniec? Ja wiem ze Gregor zaraz napisze o uszczelnieniu infrastruktury ale nie... to nie wystarczy na dzis. Wiec czekam na pomysly
![;) ;)](./images/smilies/2.gif)
Jak na już już, to Llo wcześniej pisał, że gaz (można nawet wungiel zgazowywać jak chcemy go kochać). W średnim terminie elektrownie gazowe też są dobre, bo się szybko uruchamiają jak nie będzie wiać / będzie zima. Drożej niż wungiel, ale to by było sprytne.
Elektrociepłownie tak czy siak będą jeszcze długo potrzebne, ale tu fajnie się wychodzi pod względem sprawności.
W razie W energię można importować. Dzięki temu w te lato uniknęliśmy powtórki ze stopni zasilania.
Zacisnąć zęby i po trochu zacząć inwestować w OZE. Chuja to zmieni, ale na 100 razy głupsze rzeczy niż know how przyszłości wydajemy kasę.
Poza tym myślę optymistycznie, że jak zawsze dla nas jako biednego i biernego kraju, który nie ma na nic wpływu i tylko czeka aż dorośli załatwią sprawy, problem rozwiąże się "sam", bo jeszcze trochę takich trendów (+ analogiczne wykresy dla wiatraków i magazynowania energii):
I nikt nie będzie myślał o jakimś węglu. Tylko kar się do UE napłacimy i X tysięcy Polaków umrze przedwcześnie przez jakość naszego powietrza
Tak czy siak my biedni też zabulimy za dekarbonizację gospodarki. Możemy podziękować Chińczykom i USA, ale tak będzie i żadnych reparacji nam nie dadzą. Jak nic nie zrobimy i będziemy dalej tylko wungiel spalać jak dzikusy to też zabulimy - jeszcze więcej w dłuższej perspektywie.