Gra o Tron
Moderatorzy: boncek, Zolt, Pquelim, Voo
Re: Gra o Tron
Faktycznie 2gi odcinek tego sezonu to jakiś dramat, a bitwa na końcu to cringe jakich mało...
Ale pierwszy mi się całkiem podobał
Ale pierwszy mi się całkiem podobał
- PIOTROSLAV
- Parmezan
- Posty: 3898
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 12:06
Re: Gra o Tron
Same here.
Also,
What is dead may never die, but rises again harder and stronger.
Also,
What is dead may never die, but rises again harder and stronger.
"Po co się kłócić z drugim człowiekiem, skoro można go zabić?"
Zarejestrowany: 8/10/2001
Zarejestrowany: 8/10/2001
Re: Gra o Tron
Myślałem, że Dany dostała rolę, bo wypadła świetnie na castingu, a w serialu wyłożyła na to lachę. A tu niespodzianka, na castingu też lipa. WTF
Re: Gra o Tron
Casting mógł mieć część nieoficjalną, na czarnej kanapie if you know what i mean
Stawiajcie przed sobą większe cele. Ciężej chybić.
Re: Gra o Tron
A co jeżeli to nie Arya Stark, tylko Człowiek Bez Twarzy i Nymeria się na nim poznała?
You give up a few things, chasing a dream.
"Ty jesteś menda taka pozytywna" - colgatte
#sgk 4 life.
Old FŚGK number is 12526
MISTRZ FLEP EURO 2024
Re: Gra o Tron
I poznał, że to nie ona! Teoria gotowa!
You give up a few things, chasing a dream.
"Ty jesteś menda taka pozytywna" - colgatte
#sgk 4 life.
Old FŚGK number is 12526
MISTRZ FLEP EURO 2024
Re: Gra o Tron
Pytanie za milion:
Jakim cudem Varys nie ogarnął, co się dzieje w Westeros? Jest starszym nad szeptaczami, a nic się nie wywiedział o koronacji Jona (ok, to jeszcze kupuję), ale o obecności ogromnej floty Eurona nieopodal Królewskiej Przystani? (która opłynęła Dorne, land sojuszniczy jakby!) Przeca ma wszędzie szpiegów, informatorów itepe. Ile leci kruk ze stolycy na Smoczą Wyspę? Za co Varys bierze pensję?
Jakim cudem Varys nie ogarnął, co się dzieje w Westeros? Jest starszym nad szeptaczami, a nic się nie wywiedział o koronacji Jona (ok, to jeszcze kupuję), ale o obecności ogromnej floty Eurona nieopodal Królewskiej Przystani? (która opłynęła Dorne, land sojuszniczy jakby!) Przeca ma wszędzie szpiegów, informatorów itepe. Ile leci kruk ze stolycy na Smoczą Wyspę? Za co Varys bierze pensję?
Re: Gra o Tron
Obawiam się, że przy 11 odcinkach do końca serialu, a nie sezonu nikt nie będzie się przejmował takimi detalami, a ilość bzdur i nielogiczności będzie rosnąć lawinowo.
Re: Gra o Tron
Ja mam pytanie. Dlaczego Północ nazywa się Północ? W sensie to strasznie kiepsko o nich świadczy, że uwazają się za północ od czegoś ważniejszego. Byłoby spoko, gdyby zawsze podlegali komuś z południa, ale skoro tak nie było...
Dorne nie ma takich kompleksów mniejszości, bo inaczej jak rozumiem nazywaliby się Południem.
Dorne nie ma takich kompleksów mniejszości, bo inaczej jak rozumiem nazywaliby się Południem.
#sgk 4 life.
- Matthias[Wlkp]
- purpurowy
- Posty: 7478
- Rejestracja: 17 czerwca 2014, o 15:58
- Lokalizacja: Swarożycu! Rządź!
Re: Gra o Tron
Myślę, że Północ to Północ, bo na północ od Północy nic nie ma. Więc Północ to już taka ostateczna północ.
Re: Gra o Tron
Yop. Północ nie zasłużyła na nazwę, bo to takie zimne zadupie gdzie mieszkają jakieś oszołomy z dziada pradziada i obcy za murem. Nikt normalny nie mówi: znudziło mi się King's Landing, zamieszkam przy Winterfell. Każdy chce do Dorne, Wysogrodu czy Casterly Rock, ale nikt nie chce do Wałbrzy....eeee... na Północ.
Re: Gra o Tron
Ja tam bym wolał mieszkać na Północy, ale ja jestem pojebany.
You give up a few things, chasing a dream.
"Ty jesteś menda taka pozytywna" - colgatte
#sgk 4 life.
Old FŚGK number is 12526
MISTRZ FLEP EURO 2024
- Matthias[Wlkp]
- purpurowy
- Posty: 7478
- Rejestracja: 17 czerwca 2014, o 15:58
- Lokalizacja: Swarożycu! Rządź!
Re: Gra o Tron
Ja tam bym wolał być Łajtłokerem.
Re: Gra o Tron
O kurwa, ale żenada.
Jeśli do tej pory śmialiśmy się z teleportów to co teraz? Euron i Jon opierdolili w parę minut pół kontynentu, albo cały. A Bran idzie przez 3 odcinki z muru do domu.
Dany im więcej gada jaka jest silna i władcza tym śmieszniejsza i mniejsza się robi.
Oblężenie Tyrellów - lol. Bitwa o Casterly Rock - lol.
A Euron im bardziej śmieszkuje tym mniej przeraża. Chociaż tak skacze po całym Westeros, że stawiam w 4 odcinku zdobycie przez niego Winterfell. Nie ma innej opcji.
Jeśli do tej pory śmialiśmy się z teleportów to co teraz? Euron i Jon opierdolili w parę minut pół kontynentu, albo cały. A Bran idzie przez 3 odcinki z muru do domu.
Dany im więcej gada jaka jest silna i władcza tym śmieszniejsza i mniejsza się robi.
Oblężenie Tyrellów - lol. Bitwa o Casterly Rock - lol.
A Euron im bardziej śmieszkuje tym mniej przeraża. Chociaż tak skacze po całym Westeros, że stawiam w 4 odcinku zdobycie przez niego Winterfell. Nie ma innej opcji.
Re: Gra o Tron
Nie czaje czemu ten bogaty Tyrell tak łatwo padł? Oni wysłali już armię gdzie indziej?
Nie wspominając już o szturmie szturmie na zamek z marszu, ale może nie był z marszu tylko w serialu nie ma jedności miejsca i czasu
W ogóle to mnie to rozwalają te wszystkie ruchy armii niezauważane przez przeciwników. What the fuck?
Oglądam ostatnio
https://www.youtube.com/channel/UCv_vLH ... R9vbeuiY-A
polecam gorąco.
I Cezar w Galii ogarniał od razu wszystko gdzie sie pojawić itp, a nie miał kruków do noszenia wiadomości ani nie operował w warunkach wojny domowej. A nie po bitwie " ej chłopaki, coś nam za łatwo poszło..."
No i co niby zmienia, że złapali królową Dorne? To chyba tylko znaczy, że Dorne idzie na wojne na smierć prędzej niż cokolwiek innego (szczególnie po tym co wiemy o temperamencie południowców).
Nie wspominając już o szturmie szturmie na zamek z marszu, ale może nie był z marszu tylko w serialu nie ma jedności miejsca i czasu
W ogóle to mnie to rozwalają te wszystkie ruchy armii niezauważane przez przeciwników. What the fuck?
Oglądam ostatnio
https://www.youtube.com/channel/UCv_vLH ... R9vbeuiY-A
polecam gorąco.
I Cezar w Galii ogarniał od razu wszystko gdzie sie pojawić itp, a nie miał kruków do noszenia wiadomości ani nie operował w warunkach wojny domowej. A nie po bitwie " ej chłopaki, coś nam za łatwo poszło..."
No i co niby zmienia, że złapali królową Dorne? To chyba tylko znaczy, że Dorne idzie na wojne na smierć prędzej niż cokolwiek innego (szczególnie po tym co wiemy o temperamencie południowców).
#sgk 4 life.
Re: Gra o Tron
Przypomnijcie mi, bo może nie pamiętam dobrze, ale czy śmierć Dżofreja wstrząsnęła Jamim? Mam wrażenie, że dzieci akurat zawsze go mało obchodziły i nie pamiętam, żeby rozpaczał. A teraz nagle mam uwierzyć, że się zdenerwował po tym co mu Oleanna powiedziała? Bez kitu...
Re: Gra o Tron
Sith, ale w serialu czy w książce?
W "Nawałnicy Mieczy" tom 2 Dżejmi pomyślał coś mniej więcej "Joffrey był tylko kroplą nasienia w piździe Cersei". Pardon maj frencz, tak było. Przyjechał po całej inbie, grzmotnął Cersei w sepcie i olał temat.
W serialu to średnio pamiętam, bo to było 3 lata temu. Przede wszystkim Jaime był obecny na weselu, co może sugerować, że się przejął. Albo i nie.
Ciekawi mnie, czy Jaime kapnął się, co tak naprawdę powiedziała mu Olenna. A powiedziała mu: ja zabiłam Joffreya. Czyli Tyrion był niewinny, a Cersei i pan ojciec wykorzystali proces, żeby pozbyć się karła.
W "Nawałnicy Mieczy" tom 2 Dżejmi pomyślał coś mniej więcej "Joffrey był tylko kroplą nasienia w piździe Cersei". Pardon maj frencz, tak było. Przyjechał po całej inbie, grzmotnął Cersei w sepcie i olał temat.
W serialu to średnio pamiętam, bo to było 3 lata temu. Przede wszystkim Jaime był obecny na weselu, co może sugerować, że się przejął. Albo i nie.
Ciekawi mnie, czy Jaime kapnął się, co tak naprawdę powiedziała mu Olenna. A powiedziała mu: ja zabiłam Joffreya. Czyli Tyrion był niewinny, a Cersei i pan ojciec wykorzystali proces, żeby pozbyć się karła.
Znając Dedeki, to zapomną o wojskach Dorne w sile 10-35k, które to Dany może wykorzystać. Albo inaczej: zachowają się jak Harkonenowie wobec Wolan, tfu Fremenów.Turtles pisze:No i co niby zmienia, że złapali królową Dorne? To chyba tylko znaczy, że Dorne idzie na wojne na smierć prędzej niż cokolwiek innego (szczególnie po tym co wiemy o temperamencie południowców).
Też bym wolała.Zolt pisze:Ja tam bym wolał mieszkać na Północy, ale ja jestem pojebany.
Re: Gra o Tron
Zastanawiam się jeszcze w jak bardzo głębokiej dupie jest Littlefinger.
Najpierw ma WTF na twarzy jak maester mówi, że sprawdzi długość zimy, bo "wszystkie listy są trzymane w archiwum". Czy coś w tym stylu. Może być w Winterfell jakiś stary kwit na Baelisha?
To raz, dwa to Bran - wie wszystko, widzi wszystko, opowie o grzechach Littlefingera Sansie/Jonowi?
Najpierw ma WTF na twarzy jak maester mówi, że sprawdzi długość zimy, bo "wszystkie listy są trzymane w archiwum". Czy coś w tym stylu. Może być w Winterfell jakiś stary kwit na Baelisha?
To raz, dwa to Bran - wie wszystko, widzi wszystko, opowie o grzechach Littlefingera Sansie/Jonowi?
Re: Gra o Tron
Śmiałem się bardziej niż powinienem
You give up a few things, chasing a dream.
"Ty jesteś menda taka pozytywna" - colgatte
#sgk 4 life.
Old FŚGK number is 12526
MISTRZ FLEP EURO 2024
Re: Gra o Tron
Kwity na Baelisha xD dobree.SithFrog pisze:Zastanawiam się jeszcze w jak bardzo głębokiej dupie jest Littlefinger.
Najpierw ma WTF na twarzy jak maester mówi, że sprawdzi długość zimy, bo "wszystkie listy są trzymane w archiwum". Czy coś w tym stylu. Może być w Winterfell jakiś stary kwit na Baelisha?
To raz, dwa to Bran - wie wszystko, widzi wszystko, opowie o grzechach Littlefingera Sansie/Jonowi?
Co do sytuacji Brana - jest możliwe. Ale zauważcie jedną rzecz - skoro jego jeden z pierwszych tekstów do siostry był o jej nocy poślubnej, to co on w wolnych chwilach ogląda? Raczej kanał Carol i Larryego "Lannistertube" czy cuś. Dać młodemu drzewointernet
Przestałam się nastawiać na sensowny rozwój wątków Teraz to już tylko mam bękę.
Re: Gra o Tron
Serio, kto pierwszy w Westeros wynajdzie jakiś zwiad wygra wojnę w cuglach
Przynajmniej odcinek lepszy niż 2gi.
Przynajmniej odcinek lepszy niż 2gi.
Re: Gra o Tron
Euron wiedział o flocie Yary. Euron pojawia się w Casterly Rock, a Jami wie, że tam będzie atak.
Kto z otoczenia Dany jest kapusiem? Varys? Missandei?
Kto z otoczenia Dany jest kapusiem? Varys? Missandei?
Re: Gra o Tron
I sabotuje Dany dla swojej ukochanej siostry? Plispeterpan pisze:Tyrion. Jest lanisterem.
Poza tym Tyrion okaże się Targaryenem.
Re: Gra o Tron
Kapuje Jaimiemu. To część masterplanu, aby obalić obie królowe, którymi są zaufanymi.
Stawiajcie przed sobą większe cele. Ciężej chybić.
Re: Gra o Tron
To byłoby coś, chociaż nie wierzę, żeby nagle faceci wygrali z silnymi, niezależnymi kobietami. Nie w dzisiejszych czasachpeterpan pisze:Kapuje Jaimiemu. To część masterplanu, aby obalić obie królowe, którymi są zaufanymi.
Re: Gra o Tron
Tyrion jako jedyny w radzie Danki ma penisa. Od razu wiadomo, że mizogonista i ma privilege
Re: Gra o Tron
Będzie gorzej Trust me, głupotki odcinków 1-3 to je nic w porównaniu do dalszych
Ale Chrys nas pocieszy
Ale Chrys nas pocieszy
Re: Gra o Tron
No to Chrys http://imgur.com/a/TWGgF
Szit.
Gdzie się takie konie tresowane do walki hoduje? w Essos? Czy to specjalna dieta z gówna Dothraków?
Szit.
Gdzie się takie konie tresowane do walki hoduje? w Essos? Czy to specjalna dieta z gówna Dothraków?
Re: Gra o Tron
Dany czyta moje posty i ma podobne podejrzeniaSithFrog pisze:To byłoby coś, chociaż nie wierzę, żeby nagle faceci wygrali z silnymi, niezależnymi kobietami. Nie w dzisiejszych czasachpeterpan pisze:Kapuje Jaimiemu. To część masterplanu, aby obalić obie królowe, którymi są zaufanymi.
Stawiajcie przed sobą większe cele. Ciężej chybić.
Re: Gra o Tron
Ja pójdę po bandzie, ale to był póki co najlepszy odcinek tego sezonu. Jutro jak mi się zachce to rozpiszę się bardziej
P.S. To jest najlepsze
P.S. To jest najlepsze
Re: Gra o Tron
Również się zgadzam że najlepszy w tym sezonie. Nie za bardzo przegadany. Davos poprawiający błędy gramatyczne tylko niestety przypomina o JPK Stasiu.
Jon Snow cholernie niedomyslny. Zabiera laske na romantyczny wypad do jaskini, ta mu bend de nii, a ten się wykręca. Mógł jej chociaż powiedzieć, że takie rzeczy to po ślubie.
A tak na serio wątek jest "miłosny" - koniecznie w cudzysłowiu. Dawno nie widziałem takiego braku chemii na ekranie.
Reszta na szczęście świetna
Jon Snow cholernie niedomyslny. Zabiera laske na romantyczny wypad do jaskini, ta mu bend de nii, a ten się wykręca. Mógł jej chociaż powiedzieć, że takie rzeczy to po ślubie.
A tak na serio wątek jest "miłosny" - koniecznie w cudzysłowiu. Dawno nie widziałem takiego braku chemii na ekranie.
Reszta na szczęście świetna
Stawiajcie przed sobą większe cele. Ciężej chybić.
Re: Gra o Tron
Dobra, co mi tam, rozpiszę się.
W końcu Bran ma sens i jego wątek mnie interesuje. Szkoda, że Meera tak szybko przeszkodziła, bo chętnie zobaczyłbym więcej podszczypywania i grillowania Littlefingera. W dodatku to był pierwszy moment w serialu, kiedy Petyr zaliczył epickiego WTFka. Jego mina na "chaos is a ladder" bezcenna! No i szacuneczek za cytat z Blade Runnera. I see what you did there Baelish - czyżby to taki sprytny foreshadowing odnośnie losów naszego cwaniaczka?
Na Smoczej Skale śmieszno i straszno. Jak zobaczyłem tekst (tłumaczenie) z fedrowaniem to parsknąłem śmiechem. Górny Śląsk lubi to. Rysunki mnie rozjebały na łopatki, nie dość, że wyglądają na całkiem świeże to jeszcze niezła jest ta Danka: słowa ją nie przekonały, ale parę malowideł już tak. Aha.
W ogóle jak Jon podchodzi do nich (Missandei i Dany) pod schody to z takim uniżeniem i spojrzeniem Baseta, że czekałem na tekst w stylu "eeee, pani kierowniczko, tu taki problem mamy z fedrowaniem tego obsydianu, jakieś bohomazy som". A potem doda jeszcze "pani kierowniczko, może złotnika się pani do wina dołoży"?
No i Danka, która znów wyskakuje z uginaniem kolana, WTF. I jeszcze ciach i nie wiadomo co Jon odpowiedział. Tani trik. Czuję, że tak będzie go męczyć aż stwierdzi "a co tam, jak nie chcesz ugiąć kolana to może się hajtniemy?". Sojusznicy topnieją, a polityczne małżeństwo to w sumie Danka ma przećwiczone.
To by w sumie pasowało do konwencji, bo jeśli oni mają się pobrać to tylko dla wymiernych korzyści. Między Stannisem i Davosem było więcej ognia i chemii niż między tą dwójką. Nie da się być bardziej obojętnym wobec siebie niż oni. Jak Davos mówi potem Jonowi, że zauważył jak ten patrzy na Dany to śmiechłem. Chyba tylko on to widzi. A w zasadzie wie ze scenariusza. Bo gdzie indziej nijak nie widać.
Natomiast dwie fajne wrzutki się tu pojawiły. Davos poprawiający Jona z "fewer" - Stannis nie wszystek umarł! Ważniejsza jest jedna druga sprawa. Dael mnie tu pewnie poprawi, ale mam wrażenie, że taką samą gadkę jak Dany Jonowi zafundował wcześniej Stannis albo Jon Mance'owi, prawda? "Z powodu dumy pozwolisz zginąć swoim ludziom?" Jakoś tak to szło, nie? Chyba Jon coś takiego mówił do Mance'a jak rozmawiali parę sezonów temu pod murem. A teraz nagle Jon słyszy dokładnie to samo.
O mieczu dwuręcznym czy tam półtoraku parowanym i zbijanym przez Igłę nie chcę już pisać. Motyw walki był super, ale Arya powinna tylko robić uniki. A tak wyszło debilnie.
Jamie - tu w zasadzie straciłem nadzieję jakiś czas temu. Ta postać miała wyraźną drogę do przebycia, po czym nagle wszystko zresetowano i chłop poza tym, że trochę bardziej opanowany, jest sobą z pierwszego sezonu. Teraz znów zostanie pojmany i znów będzie w niewoli i bla bla bla znów to samo. Szkoda.
Co chce odzyskać Cersei? Wyraźnie powiedziała "recover". Chodzi po prostu metaforycznie o Westeros i panowanie nad królestwem czy coś więcej?
No i muszę powiedzieć, że bitwa wypadła super. Budżet pewnie znów wynosił 80% kasy na cały sezon,a le warto było! Najlepsza bitwa serialu póki co i dwa razy lepsza od chwalonej (nie przeze mnie) bitwy bękartów. Smok rządzi, Dothraki rządzą, jest dobrze. Wiadomo, że momentami było głupio (stawanie w strzemionach, Dael o tym pisał), ale było efektownie i bez totalnych odjazdó w stylu budowania góry trupów nie wiadomo po co.
Zdziwiła mnie tylko drobna scena Bronn vs Dothrak. Czy oni czasem nie kochali koni ponad wszystko, w bitwie taki Dothrak ujebałby nogę koniowi tak bez mrugnięcia okiem? W ogóle to zakładałem, że Bronn umrze w tej bitwie, a tu niespodzianka.
Nawet jeśli w tym odcinku były głupotki to przynajmniej były emocje na serio, a nie jakieś suchary Sama czy inne romanse Szarego Robaka, albo bitwy, których nie zobaczymy.
Jestem ukontentowany i nawet jeśli dalej będzie gorzej to ten odcinek wlał trochę ciepła w moje serce NigthKinga, które mam ostatnio do Gry o tron
W końcu Bran ma sens i jego wątek mnie interesuje. Szkoda, że Meera tak szybko przeszkodziła, bo chętnie zobaczyłbym więcej podszczypywania i grillowania Littlefingera. W dodatku to był pierwszy moment w serialu, kiedy Petyr zaliczył epickiego WTFka. Jego mina na "chaos is a ladder" bezcenna! No i szacuneczek za cytat z Blade Runnera. I see what you did there Baelish - czyżby to taki sprytny foreshadowing odnośnie losów naszego cwaniaczka?
Na Smoczej Skale śmieszno i straszno. Jak zobaczyłem tekst (tłumaczenie) z fedrowaniem to parsknąłem śmiechem. Górny Śląsk lubi to. Rysunki mnie rozjebały na łopatki, nie dość, że wyglądają na całkiem świeże to jeszcze niezła jest ta Danka: słowa ją nie przekonały, ale parę malowideł już tak. Aha.
W ogóle jak Jon podchodzi do nich (Missandei i Dany) pod schody to z takim uniżeniem i spojrzeniem Baseta, że czekałem na tekst w stylu "eeee, pani kierowniczko, tu taki problem mamy z fedrowaniem tego obsydianu, jakieś bohomazy som". A potem doda jeszcze "pani kierowniczko, może złotnika się pani do wina dołoży"?
No i Danka, która znów wyskakuje z uginaniem kolana, WTF. I jeszcze ciach i nie wiadomo co Jon odpowiedział. Tani trik. Czuję, że tak będzie go męczyć aż stwierdzi "a co tam, jak nie chcesz ugiąć kolana to może się hajtniemy?". Sojusznicy topnieją, a polityczne małżeństwo to w sumie Danka ma przećwiczone.
To by w sumie pasowało do konwencji, bo jeśli oni mają się pobrać to tylko dla wymiernych korzyści. Między Stannisem i Davosem było więcej ognia i chemii niż między tą dwójką. Nie da się być bardziej obojętnym wobec siebie niż oni. Jak Davos mówi potem Jonowi, że zauważył jak ten patrzy na Dany to śmiechłem. Chyba tylko on to widzi. A w zasadzie wie ze scenariusza. Bo gdzie indziej nijak nie widać.
Natomiast dwie fajne wrzutki się tu pojawiły. Davos poprawiający Jona z "fewer" - Stannis nie wszystek umarł! Ważniejsza jest jedna druga sprawa. Dael mnie tu pewnie poprawi, ale mam wrażenie, że taką samą gadkę jak Dany Jonowi zafundował wcześniej Stannis albo Jon Mance'owi, prawda? "Z powodu dumy pozwolisz zginąć swoim ludziom?" Jakoś tak to szło, nie? Chyba Jon coś takiego mówił do Mance'a jak rozmawiali parę sezonów temu pod murem. A teraz nagle Jon słyszy dokładnie to samo.
O mieczu dwuręcznym czy tam półtoraku parowanym i zbijanym przez Igłę nie chcę już pisać. Motyw walki był super, ale Arya powinna tylko robić uniki. A tak wyszło debilnie.
Jamie - tu w zasadzie straciłem nadzieję jakiś czas temu. Ta postać miała wyraźną drogę do przebycia, po czym nagle wszystko zresetowano i chłop poza tym, że trochę bardziej opanowany, jest sobą z pierwszego sezonu. Teraz znów zostanie pojmany i znów będzie w niewoli i bla bla bla znów to samo. Szkoda.
Co chce odzyskać Cersei? Wyraźnie powiedziała "recover". Chodzi po prostu metaforycznie o Westeros i panowanie nad królestwem czy coś więcej?
No i muszę powiedzieć, że bitwa wypadła super. Budżet pewnie znów wynosił 80% kasy na cały sezon,a le warto było! Najlepsza bitwa serialu póki co i dwa razy lepsza od chwalonej (nie przeze mnie) bitwy bękartów. Smok rządzi, Dothraki rządzą, jest dobrze. Wiadomo, że momentami było głupio (stawanie w strzemionach, Dael o tym pisał), ale było efektownie i bez totalnych odjazdó w stylu budowania góry trupów nie wiadomo po co.
Zdziwiła mnie tylko drobna scena Bronn vs Dothrak. Czy oni czasem nie kochali koni ponad wszystko, w bitwie taki Dothrak ujebałby nogę koniowi tak bez mrugnięcia okiem? W ogóle to zakładałem, że Bronn umrze w tej bitwie, a tu niespodzianka.
Nawet jeśli w tym odcinku były głupotki to przynajmniej były emocje na serio, a nie jakieś suchary Sama czy inne romanse Szarego Robaka, albo bitwy, których nie zobaczymy.
Jestem ukontentowany i nawet jeśli dalej będzie gorzej to ten odcinek wlał trochę ciepła w moje serce NigthKinga, które mam ostatnio do Gry o tron
Re: Gra o Tron
Mam wrażenie, że znowu oglądałam wersję dla noobów
Cersei chce odzyskać kontrolę nad całym kontynetem i planuje ściągnąć Złotą Kompanię. Ma to sens. Ponadto mówi, że musi rozbudować armię, czyli robi coś, czego jej mąż przez 14 lat nie ogarnął - Korona będzie miała własne wojsko, na początek do postraszenia lordów styknie.
Wolverine minęła Fosę Cailin, przybyła do Winterfell obejrzeć idealnego Szona Bina w kamieniu i sprała Brienne. Ten pojedynek pominę milczeniem.
Bitwa to było zło. Holiłuud tactics.
Danka na Smoczej Skale narzekała na brak zasobów, ale później spaliła wszystkie wozy. Dothrakowie to kanibale - moja teoria się potwierdza. Prawa fizyki nie działąją w Westeros. Łucznicy nie strzelają seriami. Dothrackie konie przebiegają przez ścianę ognia, nawet im się nic nie zajęło. Nie boją się smoka. Nie boją się lanc. Drogon zieje ogniem na dwie strugi, co by pośrodku ładna ścieżka była.
Jaime to był zazdrosny, że tylko jedno z dzieci tatusia będzie jeździło na smoku. Też chciał. Tyrion się wkurwił, bo sam chciał przejąć smoka po Dance. Czemu Larry nie rzucił włócznią w Dankę?
Okazało się, że można sensownie walczyć dwoma arrakhami. Danka gołą dupą na smoku i steruje kolanami. Napierśniki hartowane benzyną? Wozy przewoziły ropę z Reach? paczaj
Stannis w naszych sercach <3
Co naprawdę narysował ten smutas Snow (rzygam tęczą)
Serio zaczynam kibicować Cersei i Euronowi oraz Nocnemu Królowi. Varys jełop, Tyrion jełop, zero zdrad, intryg, cycków - czy to "Gra o Tron" Na pocieszenie rzucę tym:
Cersei chce odzyskać kontrolę nad całym kontynetem i planuje ściągnąć Złotą Kompanię. Ma to sens. Ponadto mówi, że musi rozbudować armię, czyli robi coś, czego jej mąż przez 14 lat nie ogarnął - Korona będzie miała własne wojsko, na początek do postraszenia lordów styknie.
Wolverine minęła Fosę Cailin, przybyła do Winterfell obejrzeć idealnego Szona Bina w kamieniu i sprała Brienne. Ten pojedynek pominę milczeniem.
Bitwa to było zło. Holiłuud tactics.
Danka na Smoczej Skale narzekała na brak zasobów, ale później spaliła wszystkie wozy. Dothrakowie to kanibale - moja teoria się potwierdza. Prawa fizyki nie działąją w Westeros. Łucznicy nie strzelają seriami. Dothrackie konie przebiegają przez ścianę ognia, nawet im się nic nie zajęło. Nie boją się smoka. Nie boją się lanc. Drogon zieje ogniem na dwie strugi, co by pośrodku ładna ścieżka była.
Jaime to był zazdrosny, że tylko jedno z dzieci tatusia będzie jeździło na smoku. Też chciał. Tyrion się wkurwił, bo sam chciał przejąć smoka po Dance. Czemu Larry nie rzucił włócznią w Dankę?
Okazało się, że można sensownie walczyć dwoma arrakhami. Danka gołą dupą na smoku i steruje kolanami. Napierśniki hartowane benzyną? Wozy przewoziły ropę z Reach? paczaj
Stannis w naszych sercach <3
Co naprawdę narysował ten smutas Snow (rzygam tęczą)
Serio zaczynam kibicować Cersei i Euronowi oraz Nocnemu Królowi. Varys jełop, Tyrion jełop, zero zdrad, intryg, cycków - czy to "Gra o Tron" Na pocieszenie rzucę tym:
Re: Gra o Tron
Bitwa miała być efekciarska i była, część z tych rzeczy nie raziła tak bardzo jak góra trupów pod Winterfell.
Co więcej, napierśniki nie są polane benzyną, ale ja sobie wyobrażam (i Dael chyba też), że smok pluje napalmem, a nie zieje ogniem jak, dajmy na to, płonąca rura z gazem. To nie tyle sam ogień co płonąca i lepka substancja lejąca się mu z pyska. Zresztą widać siłę uderzenia jak trafia w wozy, które się rozpadają. Samym ogniem by tka nie zrobił, tutaj ewidentnie fala płomieni ma własny ciężar.
Co więcej, napierśniki nie są polane benzyną, ale ja sobie wyobrażam (i Dael chyba też), że smok pluje napalmem, a nie zieje ogniem jak, dajmy na to, płonąca rura z gazem. To nie tyle sam ogień co płonąca i lepka substancja lejąca się mu z pyska. Zresztą widać siłę uderzenia jak trafia w wozy, które się rozpadają. Samym ogniem by tka nie zrobił, tutaj ewidentnie fala płomieni ma własny ciężar.
- Ptaszor
- zielony
- Posty: 1881
- Rejestracja: 4 września 2014, o 17:06
- Lokalizacja: Forum SGK dodaje mi otuchy, gdy brakuje mi jej w czasie dnia.
Re: Gra o Tron
Ej, a w jaki sposób Nieskalani dopłynęli do Casterly Rock? Czy po drodze nie czyhał na nich przypadkiem zajebiście wielki Kraken?
Re: Gra o Tron
Nie, Kraken ma takiego skilla, że pojawia się tylko na wezwanie scenarzystów. W pozostałych momentach śpi.Ptaszor pisze:Ej, a w jaki sposób Nieskalani dopłynęli do Casterly Rock? Czy po drodze nie czyhał na nich przypadkiem zajebiście wielki Kraken?
Szkoda mi było Sansy trochę jak z balkonu patrzyła na walkę Aryi i Brienne wiedząc już, że mała jest wojownikiem bad-assem. Jon umie w zmartwychwstanie i jest królem, Arya to faceless assasin plus posługiwanie się bronią, Bran wie i widzi wszystko, a ona? Dostałą wpierdol i została zgwałcona. Trochę niesprawiedliwie się z nią życia obeszło w porównaniu z resztą Starków*
* - z resztą żywych Starków ofkorz
- Ptaszor
- zielony
- Posty: 1881
- Rejestracja: 4 września 2014, o 17:06
- Lokalizacja: Forum SGK dodaje mi otuchy, gdy brakuje mi jej w czasie dnia.
Re: Gra o Tron
Aha.
Supermoce Starków, zwłaszcza wszystkowiedzącego Brana, mogą w pewnym momencie wypalić scenariuszowi w twarz, mnożąc luki i pętle. Jeśli szybko go nie uśmiercą, to powrócą pytania rodem z Prequeli w stylu: skoro mieli klony, to dlaczego nie sklonowali Vadera? Generalnie jednak staram się tym wszystkim zanadto nie przejmować - po prostu jaram się jak sept Baelora, że TELEWIZJA robi lepsze fantasy od większości pełnometrażówek. Poziom realizacji ostatnich sezonów, mimo kulejącej logiki, robi na mnie wrażenie. So much wow.
Supermoce Starków, zwłaszcza wszystkowiedzącego Brana, mogą w pewnym momencie wypalić scenariuszowi w twarz, mnożąc luki i pętle. Jeśli szybko go nie uśmiercą, to powrócą pytania rodem z Prequeli w stylu: skoro mieli klony, to dlaczego nie sklonowali Vadera? Generalnie jednak staram się tym wszystkim zanadto nie przejmować - po prostu jaram się jak sept Baelora, że TELEWIZJA robi lepsze fantasy od większości pełnometrażówek. Poziom realizacji ostatnich sezonów, mimo kulejącej logiki, robi na mnie wrażenie. So much wow.
Re: Gra o Tron
Zgadzam się.
A z Branem wcale wielkiego problemu nie ma. On wie, ale nie ma chyba dużego wpływu na przyszłość/przeszłość. Poza tym Meera ma rację. Bran nie żyje, a ostatnie jego wypowiedzi (o gwałcie w noc poślubną) albo brak wypowiedzi (hej dziewczyny, Littlefinger pomógł schwytać i zabić ojca) pokazują, że jakikolwiek byt w nim mieszka - ma w dupie doczesne problemy i rodzinę. Ma do odegrania rolę i najwyraźniej się do niej szykuje rozstawiając pionki na planszy.
A z Branem wcale wielkiego problemu nie ma. On wie, ale nie ma chyba dużego wpływu na przyszłość/przeszłość. Poza tym Meera ma rację. Bran nie żyje, a ostatnie jego wypowiedzi (o gwałcie w noc poślubną) albo brak wypowiedzi (hej dziewczyny, Littlefinger pomógł schwytać i zabić ojca) pokazują, że jakikolwiek byt w nim mieszka - ma w dupie doczesne problemy i rodzinę. Ma do odegrania rolę i najwyraźniej się do niej szykuje rozstawiając pionki na planszy.
- Ptaszor
- zielony
- Posty: 1881
- Rejestracja: 4 września 2014, o 17:06
- Lokalizacja: Forum SGK dodaje mi otuchy, gdy brakuje mi jej w czasie dnia.
Re: Gra o Tron
Gdyby rzeczywiście zamieszkał w nim jakiś Przedwieczny, byłoby super, ale sądzę, że to będzie kolejny wytrych, wykorzystywany na zasadzie wspomnianego przez ciebie scenariuszowego Krakena. Podobnie z Aryą - mamy superasasyna, który w pojedynkę może zakończyć wojnę, ale nie, bo tak (świetny argument).
- PIOTROSLAV
- Parmezan
- Posty: 3898
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 12:06
Re: Gra o Tron
A tak w ogóle, to w ostatniej scenie, gdzie Jaime jedzie konno brzegiem rzeki, a zarzucony z siodła spada w rów mariański... Czy to jeszcze kogoś zdziwiło?
"Po co się kłócić z drugim człowiekiem, skoro można go zabić?"
Zarejestrowany: 8/10/2001
Zarejestrowany: 8/10/2001
- Ptaszor
- zielony
- Posty: 1881
- Rejestracja: 4 września 2014, o 17:06
- Lokalizacja: Forum SGK dodaje mi otuchy, gdy brakuje mi jej w czasie dnia.
Re: Gra o Tron
Mnie nie, ostatnio czytałem o prądach morskich, które potrafią obalić i wciągnąć na głęboką wodę dorosłego człowieka stojącego w wodzie po kolana. O, są nawet memy na twoje i moje wątpliwości:
i wracając do Brana:
i wracając do Brana:
Re: Gra o Tron
SithFrog pisze:
+1 Realizacja w końcu iście filmowa. Bitwa bękartów miała przebłysk ze słynną sceną Jona, a potem była jakąś parodią. Tutaj jest chaos, wybuchy, pojedynki, emocje, strzelaniny, pościgi, wojny gangów. NiceNo i muszę powiedzieć, że bitwa wypadła super. Budżet pewnie znów wynosił 80% kasy na cały sezon,a le warto było! Najlepsza bitwa serialu póki co i dwa razy lepsza od chwalonej (nie przeze mnie) bitwy bękartów. Smok rządzi, Dothraki rządzą, jest dobrze. Wiadomo, że momentami było głupio (stawanie w strzemionach, Dael o tym pisał), ale było efektownie i bez totalnych odjazdó w stylu budowania góry trupów nie wiadomo po co.
No i podobała mi się cześć w Winterfell. Fajnie pokazano jak rodzeństwo Starków jest już poobijane przez życie. Brann w końcu ma jakich potencjał.
Re: Gra o Tron
Nie zna się. A tak na serio, to nie mówi, że jest wykonalne, tylko, że Arya wcale nie parowała. Pierwsze sekundy walki wydają się temu przeczyć. Ale może się nie znam.
Wysłane z mojego SM-A510F przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego SM-A510F przy użyciu Tapatalka
CD-Action, RETRO i cdaction.pl