Jak się od 10 lat powtarza, że Tusek to zuo, to trochę głupio go teraz popierać, c'nie?
Matthias[Wlkp] pisze:IMHO lepszy manewr PiS by zrobił, jakby poparł Tuska. Totalnie rozwaliłby system - ich krytycy zupełnie nie wiedzieliby co zrobić.
Czytelnicy Gazety Polskiej z kolei byliby zdezorientowani.
Myślę, że gdyby wstrzymali się od głosu, to wyglądało by to mniej małostkowo. Z drugiej strony, utrącili z PO jednego z bardziej kumatych europosłów.
All you need is pork!
Pork.
Pork is all you need...
Skąd opowieść o rzekomym poparciu 27 państw? Nie było głosowania „za” Tuskiem!
Wybór Donalda Tuska na drugą kadencję szefa Rady Europejskiej odbył się za zamkniętymi drzwiami, ale coraz więcej wiadomo o ty, co działo się w środku. Okazuje się, że nie odbyła się żadna dyskusja. Głos zabrała tylko premier Beata Szydło - podaje Polska Agencja Prasowa powołując się na dyplomatów unijnych. Co ciekawe, nie odbyło się głosowania „za” kandydaturą Tuska.
Jak już informowaliśmy, Donald Tusk nadal będzie przewodniczącym Rady Europejskiej. Taka decyzja zapadł podczas szczytu Unii Europejskiej w Brukseli.
„Debata”, która - jak się okazuje - była jedynie zaakceptowaniem woli Niemiec, trwała zaledwie około pół godziny. Po tym gdy przewodzenie obradom przejął od Tuska premier sprawującej prezydencję Malty Joseph Muscat, a sam Tusk wyszedł z sali obrad, głos zabrała polska premier. Po jej wystąpieniu - jak opowiadali dziennikarzom unijni urzędnicy - zarządzono oficjalne głosowanie.
Z relacji z drugiej ręki wynika jednak, że głosowanie przeprowadzono w taki sposób, że zapytano najpierw, kto jest przeciw Tuskowi. Po podniesieniu ręki jedynie przez polską premier nie prowadzono dalszego głosowania. Wcześniej bowiem uzgodniono, że jeśli ktoś będzie chciał się wstrzymać, może o tym powiedzieć reszcie przywódców - opowiadał unijny urzędnik.
Po zakończeniu tego punktu Tusk wrócił na salę i Rada Europejska zajęła się dalszymi punktami szczytu, odnoszącymi się m.in. do migracji i sytuacji gospodarczej w UE.
Urodzić się [100%] Wykształcić się [100%] Znaleźć pracę [100%] Znaleźć kobietę [100%] Założyć rodzinę [100%] Wziąć kredyt [100%] Spłodzić dziecko [100%] Wychować dziecko [100%] Spłacić kredyt [60%] Iść na emeryturę [0%] Umrzeć [0%]
Jutsimitsu pisze:Zawsze w takich momentach mam ochotę zacytować:
PiS 19% [ 7 ]
A teraz nagle wszyscy PiSowcy pochowani i ze świecą takiego szukać. Poza tym powinniśmy też pamiętać o tych wszystkich, którzy się do tego przyczynili, czyli:
8% [ 3 ]
oraz
3% [ 1 ] x2
Eat your greens,
Especially broccoli
Remember to
Say "thank you"
No tak, zapomniałem, że każdy, kto nie zagłosował na PO, przyczynił się do państwa PiS. Bo demokracja polega na tym, że trzeba głosować na PO. Jak zawsze inteligencja bije od każdego posta.
Jutsimitsu pisze:Zawsze w takich momentach mam ochotę zacytować:
PiS 19% [ 7 ]
A teraz nagle wszyscy PiSowcy pochowani i ze świecą takiego szukać. Poza tym powinniśmy też pamiętać o tych wszystkich, którzy się do tego przyczynili, czyli:
8% [ 3 ]
oraz
3% [ 1 ] x2
Oszczędźcie nieco frustracji na następne wybory bo nie będziecie mieli lekko. Piszę to serio i bez satysfakcji. Władza PiS uśmiecha mi się tym mniej im bardziej sobie uświadamiam jak długo potrwa.
Sytuacja z Tuskiem była przegrana od początku i można było z niej wyjść z twarzą w Europie albo ugrać coś na najważniejszym froncie (biorąc pod uwagę, że dla każdej partii najważniejsze jest utrzymanie władzy i ryja w korycie). "Podnóżek Angeli" pozostał na stanowisku ale jednocześnie pozostał poza kręgiem krajowej polityki. Teraz zwarte szeregi mają jasno określonego zewnętrznego wroga i mogą kroczyć prostą scieżką do zwycięstwa. PiS to partia, która karmi się eskalacją. Jak jest dobrze to jest dobrze a jak jest złe to też jest dobrze bo to swiadczy, że wrogie siły dzialają. Beton zostanie jeszcze lepiej scementowany a środek kupi się w odpowiednim momencie rozdawnictwem. Za dwa tygodnie sami nie będziemy już o tym wszystkim pamiętać. No chyba, że ten wybór stanie się drugim Smoleńskiem, bez końca rozpamiętywanym. Nowa Targowica i takie tam.
Urodzić się [100%] Wykształcić się [100%] Znaleźć pracę [100%] Znaleźć kobietę [100%] Założyć rodzinę [100%] Wziąć kredyt [100%] Spłodzić dziecko [100%] Wychować dziecko [100%] Spłacić kredyt [60%] Iść na emeryturę [0%] Umrzeć [0%]
Voo pisze:
Oszczędźcie nieco frustracji na następne wybory bo nie będziecie mieli lekko. Piszę to serio i bez satysfakcji. Władza PiS uśmiecha mi się tym mniej im bardziej sobie uświadamiam jak długo potrwa.
Sytuacja z Tuskiem była przegrana od początku i można było z niej wyjść z twarzą w Europie albo ugrać coś na najważniejszym froncie (biorąc pod uwagę, że dla każdej partii najważniejsze jest utrzymanie władzy i ryja w korycie). "Podnóżek Angeli" pozostał na stanowisku ale jednocześnie pozostał poza kręgiem krajowej polityki. Teraz zwarte szeregi mają jasno określonego zewnętrznego wroga i mogą kroczyć prostą scieżką do zwycięstwa. PiS to partia, która karmi się eskalacją. Jak jest dobrze to jest dobrze a jak jest złe to też jest dobrze bo to swiadczy, że wrogie siły dzialają. Beton zostanie jeszcze lepiej scementowany a środek kupi się w odpowiednim momencie rozdawnictwem. Za dwa tygodnie sami nie będziemy już o tym wszystkim pamiętać. No chyba, że ten wybór stanie się drugim Smoleńskiem, bez końca rozpamiętywanym. Nowa Targowica i takie tam.
Ale jakich znowu frustracji? PiS wygrał, bo ludzie nie poszli do wyborów. A elektorat PiSu zawsze pójdzie. Do tego doszła jeszcze partia ściepy głosów "oburzonych", czyli Kukiz, i finito. Zgadzam się ze wszystkim, co napisałeś, z tym, że nie bardzo widzę, co PiS będzie mógł rozdać za 3 lata... Raczej rozdał już, co było do rozdania, 500+, wiek emerytalny, w tym roku dorzuci może jeszcze ze trzy mieszkania 500/m2. I tyle. Teraz to już będzie równia pochyła. Ale oczywiście jeśli sytuacja z wyborów powtórzy się za trzy lata, to rządzić mogą aż WOŚP przestanie grać.
Eat your greens,
Especially broccoli
Remember to
Say "thank you"
Turtles pisze:Voo ma rację. Ludzie, którzy dostają 500 plus + podwyzszona minimalna i wszystko działa i jest za co PiSowi dziękować i na niego głosować.
Tak, tylko jak się PiSowi kasa skończy, a skończy się już niedługo, to będą mieli trochę problemów z utrzymaniem tego rozdawnictwa=swojego poparcia. Poza tym za 3 lata mało kto będzie pamiętał, kto im dał becikowe, tfu, 500+ i niższy wiek emerytalny.
Eat your greens,
Especially broccoli
Remember to
Say "thank you"
Z punktu widzenia zadłużania państwa PiS, według mnie, może jechać i 6 lat zanim wyjdzie szydło z worka. Najprościej rzecz ujmując można doprowadzić do drugiej Grecji - nagły kryzys po x latach rozdawnictwa.
IRON MAIDEN are KINGS
"Jedynym właściwym stanem serca jest radość" Terry Pratchett R.I.P.
PiS po Smoleńsku względem tego przed brzozą jest jak ISIS dla Al Kaidy. Z perspektywy jakoś cieplej się wspomina czasy kiedy największymi pojebami był Bin Laden i spółka
Sukces PiS, Trumpa i w ogóle tej fali współczesnego populizmu wg mnie tkwi w tym, że w czasach oderwania polityków od rzeczywistości i mediów, które głównie rozkminiają czy jest 48 dżenderów, czy może 56, tylko tacy populiści mają jakiś przekaz dla zwykłych Januszy, czy Johnów. Głupi, bo głupi, ale Janusza z Radomia i Johna z rust belt nie obchodzą uczucia feministek w safe space z lewej i wskaźniki makroekonomiczne w korpo z prawej.
Pewna nadzieja jest w sumie w tym, że na ostatnich wyborach poszło, strzelając trochę % z dupy jakieś 90% elektoratu PiSu i, patrząc po frekwencji, dużo mniejsza część przeciwników. Jest szansa, że po tych latach żenady jaką zaprezentował PiS, będą mieli dalej tę samą, praktycznie nie zmienioną, bazę wyborców przeciwko dużo większej liczbie głosujących bo chyba nawet wszyscy co "nie ma na kogo głosować, chuj nie idę" się zmobilizują i tym razem zagłosują. Ale o tym przekonamy się dopiero za kilka lat.
What Darwin was too polite to say, my friends, is that we came to rule the earth not because we were the smartest, or even the meanest, but because we have always been the craziest, most murderous motherfuckers in the jungle.
Gregor pisze:PiS po Smoleńsku względem tego przed brzozą jest jak ISIS dla Al Kaidy. Z perspektywy jakoś cieplej się wspomina czasy kiedy największymi pojebami był Bin Laden i spółka
Sukces PiS, Trumpa i w ogóle tej fali współczesnego populizmu wg mnie tkwi w tym, że w czasach oderwania polityków od rzeczywistości i mediów, które głównie rozkminiają czy jest 48 dżenderów, czy może 56, tylko tacy populiści mają jakiś przekaz dla zwykłych Januszy, czy Johnów. Głupi, bo głupi, ale Janusza z Radomia i Johna z rust belt nie obchodzą uczucia feministek w safe space z lewej i wskaźniki makroekonomiczne w korpo z prawej.
Gregor pisze:Sukces PiS, Trumpa i w ogóle tej fali współczesnego populizmu wg mnie tkwi w tym, że w czasach oderwania polityków od rzeczywistości i mediów, które głównie rozkminiają czy jest 48 dżenderów, czy może 56, tylko tacy populiści mają jakiś przekaz dla zwykłych Januszy, czy Johnów. Głupi, bo głupi, ale Janusza z Radomia i Johna z rust belt nie obchodzą uczucia feministek w safe space z lewej i wskaźniki makroekonomiczne w korpo z prawej.
Sukces populistów jest wprost proporcjonalny do łatwości z jaką teraz można dotrzeć do potencjalnego wyborcy. Wystarczy wrzucić jakiś fake news na wykopa, na drugi dzień wyląduje na Złotym Goebelsie, a za dwa dni widzisz go u co drugiego znajomka na wallu. Żeby nie było, działa to w obie strony.
ThimGrim pisze:Lol, na fejsowym profilu Orbana robią mu jesień średniowiecza. Zdradziecka pipa.
Heh mnie właśnie najbardziej dziwi zaskoczenie zachowaniem Orbana prawicowej publiki (mam nadzieję, że tylko jej, chociaż po Waszczykowskim można się wszystkiego spodziewać). Jasne pod względem stylu rządzenia nieco przypomina PiS (chociaż nie szedł tak na rympał, po prostu zdobył większość konstytucyjną), ale to generalnie racjonalny polityk i nie miał żadnego powodu by popierać Polskę, która i tak będzie na nim wisiała.
To jest jedno z narzędzi bonc, ale wydaje mi się, że Gregor trafił w sedno. Politycy i celebryci oderwali się od rzeczywistości i Janusze próbują wiązać koniec z końcem, a w TV dżendery, sejf sepjsy i takie inne. A potem ośmiorniczki, państwo teoretyczne i "tylko idiota pracuje za 6 tysięcy".
Żadne z powyższych nie jest fejkiem, a wystarczy jako kamyczek zaczynający lawinę.
To jest paradoks dnia dzisiejszego. Mamy dostep do wiedzy na kazdy temat. Nawet jak jest tekst po francusku to google translate jako-tako go przemieli, nie mowiac o tym, ze po angielsku naprawde sporo osob daje sobie rade.
I majac cala ta wiedze dostepna okazuje sie, ze ludzie wola wyszukac ludzi, ktorzy sie z nimi zgadzaja i siedziec w tej bance.
A mi się wydaje, że jednym z głównych motorów powrotu rządzenia socjalistów jest wzrost nierówności społecznych. Chodzi o to, że od lat 70 XX wieku zwiększa się dysproporcja między najbogatszymi a najbiedniejszymi. W 2010 roku doszło do sytuacji gdzie 10% Amerykanów ma 45-50% zadeklarowanych dochodów krajowych. Dokładnie tak jak w 1910. Bogaci się bogacą, biedni biednieją, a klasa średnia maleje.
IRON MAIDEN are KINGS
"Jedynym właściwym stanem serca jest radość" Terry Pratchett R.I.P.
Counterman pisze:A mi się wydaje, że jednym z głównych motorów powrotu rządzenia socjalistów jest wzrost nierówności społecznych. Chodzi o to, że od lat 70 XX wieku zwiększa się dysproporcja między najbogatszymi a najbiedniejszymi. W 2010 roku doszło do sytuacji gdzie 10% Amerykanów ma 45-50% zadeklarowanych dochodów krajowych. Dokładnie tak jak w 1910. Bogaci się bogacą, biedni biednieją, a klasa średnia maleje.
No to jest jeden z powodów tego oderwania się polityków i celebrytów od reszty i od rzeczywistości.
LLothar pisze:To jest paradoks dnia dzisiejszego. Mamy dostep do wiedzy na kazdy temat. Nawet jak jest tekst po francusku to google translate jako-tako go przemieli, nie mowiac o tym, ze po angielsku naprawde sporo osob daje sobie rade.
I majac cala ta wiedze dostepna okazuje sie, ze ludzie wola wyszukac ludzi, ktorzy sie z nimi zgadzaja i siedziec w tej bance.
Dysonans poznawczy Można powiedzieć, że brakuje jakiejś dużej w miarę wiarygodnej platformy wymiany poglądów, która by docierała do każdego. Kiedyś były gazety, potem TV, a teraz jest internet, w którym na największych portalach trudno znaleźć merytoryczny tekst. A jak się znajdzie coś na poziomie to i tak egzystuje w swojej bańce.
Counterman pisze:A mi się wydaje, że jednym z głównych motorów powrotu rządzenia socjalistów jest wzrost nierówności społecznych.
No, z mojego punktu widzenia, to od lat 70 XX wieku cały czas rządzą socjaliści - coraz bardziej radykalni (czyli tacy, którzy mnożą regulacje i redystrybucję, ograniczają wolność jednostki i ekonomiczną). A wzrost nierówności jest tylko prostą pochodną tego, że zwykły Kowalski czy Smith ma coraz mniejsze szanse na założenie własnego biznesu, mając jedynie własne chęci i gotowość do ciężkiej pracy (oczywiście nie dotyczy to w takim samym stopniu ludzi o błyskotliwych i innowacyjnych umysłach tworzących Apple, Microsofta, Googla czy Facebooka).
"Wolność człowieka kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiego człowieka" - Alexis de Tocqueville
"Wszyscy mamy dwa życia. Drugie zaczyna się, kiedy zdamy sobie sprawę, że mamy tylko jedno" - Konfucjusz
a mnie się - po tym jak oglądam od rana polsat news, gdzie trabia o wczorajszym szczycie - juz nawet nie chce powtarzac, ze polska klasa polityczna to jebany kołchoz.
Co do bogacenia się bogatych w nieproporcjonalnym tempie to się zgodzę, ale biedni raczej nie biednieją, tylko za wolno im się polepsza. Dobrze by było, jakby bogaci się zorientowali, że tak się dzieje, bo ci biedni przyjdą po nich kiedyś z widłami i wrzucą na stos; ale bogaci stracili już chyba nawet instynkt samozachowawczy. W każdym razie to "trickle-down economics" jest chyba bardziej odczuwalne w krajach już mocno rozwiniętych, a w Polsce? Biedniejemy (ogólnie mówiąc)? Jest coraz gorzej? Też nie wiem, o co chodzi z tym oderwaniem się polityków od rzeczywistości, oni zawsze tacy byli i zawsze tacy będą. Polska jako młoda demokracja przechodzi raczej jakiś dziecinny okres (tak na dokładkę do okresu socjalizmu, of course), w którym ludzie odkryli, że politycy kłamią, dlatego powstają takie "partie" jak Kukiz.
Eat your greens,
Especially broccoli
Remember to
Say "thank you"
Theeck pisze:No, z mojego punktu widzenia, to od lat 70 XX wieku cały czas rządzą socjaliści - coraz bardziej radykalni
lol już nawet Reagan i Thatcher zostali socjalistami
Dwie jaskółki wiosny nie czynią
"Wolność człowieka kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiego człowieka" - Alexis de Tocqueville
"Wszyscy mamy dwa życia. Drugie zaczyna się, kiedy zdamy sobie sprawę, że mamy tylko jedno" - Konfucjusz
Counterman pisze:A mi się wydaje, że jednym z głównych motorów powrotu rządzenia socjalistów jest wzrost nierówności społecznych.
No, z mojego punktu widzenia, to od lat 70 XX wieku cały czas rządzą socjaliści - coraz bardziej radykalni (czyli tacy, którzy mnożą regulacje i redystrybucję, ograniczają wolność jednostki i ekonomiczną). A wzrost nierówności jest tylko prostą pochodną tego, że zwykły Kowalski czy Smith ma coraz mniejsze szanse na założenie własnego biznesu, mając jedynie własne chęci i gotowość do ciężkiej pracy (oczywiście nie dotyczy to w takim samym stopniu ludzi o błyskotliwych i innowacyjnych umysłach tworzących Apple, Microsofta, Googla czy Facebooka).
Theeck nie ściemniaj, tylko powiedz wprost, że z Twojego punktu widzenia socjaliści rządzą tak gdzieś od wczesnego neolitu
Będzie roast, Tusku już nie wyjdzie nigdy z prokuratury, bo będzie zeznawał w kolejnych 100 sprawach o morderstwo i go wywalą z prezydentury, bo nic nie robi.
Niestety, ta treść jest obecnie niedostępna
Być może użyty link wygasł lub strona jest widoczna tylko dla grupy odbiorców, do której nie należysz.
Wróć do poprzedniej strony · Przejdź do aktualności · Odwiedź nasze Centrum pomocy
What Darwin was too polite to say, my friends, is that we came to rule the earth not because we were the smartest, or even the meanest, but because we have always been the craziest, most murderous motherfuckers in the jungle.
Rozważać program zachęcający do pozostania na rynu pracy 10000+.
Poddaję się.
Urodzić się [100%] Wykształcić się [100%] Znaleźć pracę [100%] Znaleźć kobietę [100%] Założyć rodzinę [100%] Wziąć kredyt [100%] Spłodzić dziecko [100%] Wychować dziecko [100%] Spłacić kredyt [60%] Iść na emeryturę [0%] Umrzeć [0%]
Rząd chce zachęcać do pozostania w pracy, oferując 10 000 zł za dodatkowe dwa lata powyżej minimalnego wieku emerytalnego i po 5 000 za każdy kolejny. Taki jest najnowszy pomysł ministra awionistyki.
All the good in the world
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man