Luźno o filmie
Moderatorzy: boncek, Zolt, Pquelim, Voo
Re: Luźno o filmie
Angelina rozwodzi się z Pittem! Kto weźmie?
Eat your greens,
Especially broccoli
Remember to
Say "thank you"
Especially broccoli
Remember to
Say "thank you"
- Voo
- Stary Człowiek, A Może
- Posty: 6418
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 21:57
- Lokalizacja: ŚCD (Środek Ciemnej Dupy)
Re: Luźno o filmie
Strasznie wychudzona jest. Z reguły atrakcyjne kobiety w jej wieku mają więcej ciałka niż za młodu i to jest fajne. Chudość nie jest fajna Ale lubie ją jako aktorkę, jakby co.
Urodzić się [100%] Wykształcić się [100%] Znaleźć pracę [100%] Znaleźć kobietę [100%] Założyć rodzinę [100%] Wziąć kredyt [100%] Spłodzić dziecko [100%] Wychować dziecko [100%] Spłacić kredyt [60%] Iść na emeryturę [0%] Umrzeć [0%]
Re: Luźno o filmie
No właśnie. Miała ciężki okres w życiu jak grała w Wanted i tam też była dramatycznie, nieatrakcyjnie chuda.
- Voo
- Stary Człowiek, A Może
- Posty: 6418
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 21:57
- Lokalizacja: ŚCD (Środek Ciemnej Dupy)
Re: Luźno o filmie
Urodzić się [100%] Wykształcić się [100%] Znaleźć pracę [100%] Znaleźć kobietę [100%] Założyć rodzinę [100%] Wziąć kredyt [100%] Spłodzić dziecko [100%] Wychować dziecko [100%] Spłacić kredyt [60%] Iść na emeryturę [0%] Umrzeć [0%]
- PIOTROSLAV
- Parmezan
- Posty: 3898
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 12:06
Re: Luźno o filmie
O... pierwszy fajny aspekt pracy w kinie - dostałem wejściówkę na premierę Wołynia
"Po co się kłócić z drugim człowiekiem, skoro można go zabić?"
Zarejestrowany: 8/10/2001
Zarejestrowany: 8/10/2001
- Crowley
- Pan Bob Budowniczy Kierownik
- Posty: 7592
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 20:00
- Lokalizacja: Gdańsk / Wyszków
Re: Luźno o filmie
Jakby ktoś nie oglądał Na gałęzi. Jeszcze jeden materiał o kręceniu Mad Maxa. Trzeba przyznać, że zapracowali na każdego zarobionego centa.
All the good in the world
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
Re: Luźno o filmie
Jedyną rzeczą jakiej żałuję w związku z nowym Mad Maksem jest to, że nie obejrzałem go w kinie...
- Crowley
- Pan Bob Budowniczy Kierownik
- Posty: 7592
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 20:00
- Lokalizacja: Gdańsk / Wyszków
Re: Luźno o filmie
Ale wyobraźcie sobie, co by było, gdyby udało się go nakręcić w prawdziwym 3D... Mogło być jeszcze bardziej zajebiście.
A w kinie zdecydowanie robił większe wrażenie, niż w domu. Porównywałem.
A w kinie zdecydowanie robił większe wrażenie, niż w domu. Porównywałem.
All the good in the world
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
Re: Luźno o filmie
Mówią w mediach, że Andrzej Wajda nie żyje.
You give up a few things, chasing a dream.
"Ty jesteś menda taka pozytywna" - colgatte
#sgk 4 life.
Old FŚGK number is 12526
MISTRZ FLEP EURO 2024
Re: Luźno o filmie
trzeba w koncu zabrać się za jego filmografie chyba.
Spróbuje zacząć dzisiaj od Popiołu i diamentu.
Spróbuje zacząć dzisiaj od Popiołu i diamentu.
A może to luksus, żyć tylko pięć lat?
since 22/4/2003
since 22/4/2003
- Crowley
- Pan Bob Budowniczy Kierownik
- Posty: 7592
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 20:00
- Lokalizacja: Gdańsk / Wyszków
Re: Luźno o filmie
All the good in the world
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
- Crowley
- Pan Bob Budowniczy Kierownik
- Posty: 7592
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 20:00
- Lokalizacja: Gdańsk / Wyszków
Re: Luźno o filmie
I nawet nie można przytoczyć:
"- Leo Why?
- For money."
Bo to będzie kolejny remake w stylu Pamięci absolutnej, który ledwo się zwróci. To musi być po prostu pranie brudnych pieniędzy.
"- Leo Why?
- For money."
Bo to będzie kolejny remake w stylu Pamięci absolutnej, który ledwo się zwróci. To musi być po prostu pranie brudnych pieniędzy.
All the good in the world
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
- Counterman
- Waniaaa!
- Posty: 4016
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 19:07
Re: Luźno o filmie
A to chujki no. Pierwszy Rambo był naprawdę świetny.
IRON MAIDEN are KINGS
"Jedynym właściwym stanem serca jest radość" Terry Pratchett R.I.P.
"errare humanum est" - i nie zapominajcie o tym.
"Jedynym właściwym stanem serca jest radość" Terry Pratchett R.I.P.
"errare humanum est" - i nie zapominajcie o tym.
Re: Luźno o filmie
Znalazłem fajny filmowy kanał na YT
https://www.youtube.com/channel/UCggHoX ... eWA/videos
Gościu rozbiera filmy historyczne pod kątek ich no... historyczności z ciekawym komentarzem i dozą humoru. Polecam jak Żanet Kaleta maść do waginy
https://www.youtube.com/channel/UCggHoX ... eWA/videos
Gościu rozbiera filmy historyczne pod kątek ich no... historyczności z ciekawym komentarzem i dozą humoru. Polecam jak Żanet Kaleta maść do waginy
- Voo
- Stary Człowiek, A Może
- Posty: 6418
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 21:57
- Lokalizacja: ŚCD (Środek Ciemnej Dupy)
Re: Luźno o filmie
Obejrzałem wreszcie ostatnie Igrzyska śmierci.
Ok, można się zżymać na wiele rzeczy, właściwie to na WIĘKSZOŚĆ rzeczy ale jedno muszę tej serii oddać. Gdzieś od końcówki drugiej części zastanawiałem się (a nawet dałem temu wyraz w swojej mini recenzji*) czy historia pójdzie po najmniejszej linii oporu i pokaże rebeliantów w komiksowo-starwarsowym stylu czy jednak autorka powieści pokusiła się o pokazanie młodym czytelnikom/widzom trochę prawdy o rewolucjach pożerających własne dzieci. Pokusiła się i to uratowało historię. Chociaż naprawdę pocisnęliby jakby bohaterka skończyła z kulką w głowie i w dole z wapnem ale cóż, mimo wszystko to film dla nastolatków
* Sith w swojej recenzji ostatniej części napisał "...potem mamy zwrot fabularny, który ratuje finał. Aczkolwiek im więcej o nim myślę tym bardziej nie rozumiem skąd nagle taki zakręt. Nic wcześniej na to nie wskazywało i motywacja bohaterów (szczególnie pani prezydent z 13. dystryktu) jest dość niejasna. "
Wydaje mi się, że jednak COŚ musiało wskazywać skoro już wtedy się nad takim rozwiązaniem zastanawiałem. Tylko sam nie pamiętam co
Ok, można się zżymać na wiele rzeczy, właściwie to na WIĘKSZOŚĆ rzeczy ale jedno muszę tej serii oddać. Gdzieś od końcówki drugiej części zastanawiałem się (a nawet dałem temu wyraz w swojej mini recenzji*) czy historia pójdzie po najmniejszej linii oporu i pokaże rebeliantów w komiksowo-starwarsowym stylu czy jednak autorka powieści pokusiła się o pokazanie młodym czytelnikom/widzom trochę prawdy o rewolucjach pożerających własne dzieci. Pokusiła się i to uratowało historię. Chociaż naprawdę pocisnęliby jakby bohaterka skończyła z kulką w głowie i w dole z wapnem ale cóż, mimo wszystko to film dla nastolatków
* Sith w swojej recenzji ostatniej części napisał "...potem mamy zwrot fabularny, który ratuje finał. Aczkolwiek im więcej o nim myślę tym bardziej nie rozumiem skąd nagle taki zakręt. Nic wcześniej na to nie wskazywało i motywacja bohaterów (szczególnie pani prezydent z 13. dystryktu) jest dość niejasna. "
Wydaje mi się, że jednak COŚ musiało wskazywać skoro już wtedy się nad takim rozwiązaniem zastanawiałem. Tylko sam nie pamiętam co
Urodzić się [100%] Wykształcić się [100%] Znaleźć pracę [100%] Znaleźć kobietę [100%] Założyć rodzinę [100%] Wziąć kredyt [100%] Spłodzić dziecko [100%] Wychować dziecko [100%] Spłacić kredyt [60%] Iść na emeryturę [0%] Umrzeć [0%]
Re: Luźno o filmie
Wybacz Grammar Nazi, nie piszę bezbłędnie, ale lubię związki frazeologiczne: linia najmniejszego oporu.Voo pisze:historia pójdzie po najmniejszej linii oporu
A poza tym zgadzam się w całej rozciągłości. Całe igrzyska śmierci były niegłupie. I tak film nie poszedł na całość, bo w książkach
Spoiler:
Spoiler:
Stawiajcie przed sobą większe cele. Ciężej chybić.
- Voo
- Stary Człowiek, A Może
- Posty: 6418
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 21:57
- Lokalizacja: ŚCD (Środek Ciemnej Dupy)
Re: Luźno o filmie
Dzięki, przyznam szczerze, że używam tego zwrotu bezwiednie i nigdy nie zastanawiałem się nad jego (nie)poprawnościąpeterpan pisze:Wybacz Grammar Nazi, nie piszę bezbłędnie, ale lubię związki frazeologiczne: linia najmniejszego oporu.Voo pisze:historia pójdzie po najmniejszej linii oporu
Urodzić się [100%] Wykształcić się [100%] Znaleźć pracę [100%] Znaleźć kobietę [100%] Założyć rodzinę [100%] Wziąć kredyt [100%] Spłodzić dziecko [100%] Wychować dziecko [100%] Spłacić kredyt [60%] Iść na emeryturę [0%] Umrzeć [0%]
- Ptaszor
- zielony
- Posty: 1882
- Rejestracja: 4 września 2014, o 17:06
- Lokalizacja: Forum SGK dodaje mi otuchy, gdy brakuje mi jej w czasie dnia.
Re: Luźno o filmie
Spoko Voo, skoro Grzędowicz może, to dlaczego my, zwykli ludzie, nie możemy?
A teraz coś z zupełnie innej beczki: nie tak dawno temu narzekałem w dziale nadchodzących filmów, że nikt nie chce ekranizować ambitnej SF (jeden Arrival wiosny nie czyni), tylko ciągle mamy magiel tych samych motywów w rożnych konfiguracjach. Narzekałem, że z Obcego w obcym kraju zrobili historię miłosną dla nastolatków. Teraz okazuje się, że zrobią adaptację Heinleina w formie... serialu. Przyznać się muszę, że mimo miłości do Twin Peaks i innych Breaking Badów, zżymałem się na czarnowidztwo krytyków filmowych, wieszczących zmierzch filmu (ostatnio nawet był artykuł Elllisona na ten temat) i argumentację, że w dzisiejszych czasach ciekawsze i odważniejsze rzeczy dzieją się w telewizji, jakoś puszczałem mimo uszu tłumaczenie, że większe pieniądze w TV są wydawane na ambitniejsze produkcje, a kino zostało pożarte przez superbohaterów i durne filmy akcji, bo byłem święcie przekonany, że mimo pewnej poprawności politycznej w kinie wciąż można doświadczyć od czasu do czasu i coraz rzadziej (ale jednak!) ciekawych przeżyć, których telewizja nie zaoferuje nigdy (patrz: Mad Max Fury Road, który przywraca wiarę w Hollywood). Teraz jednak, po wciągnięciu Obcego w obcym kraju na pęczniejącą z roku na rok listę ambitniejszych seriali, pojawia się kolejne pęknięcie w moim przekonaniu i mam wrażenie, że coraz trudniej będzie mi bronić kina. Nie jest powiedziane, że SciFi Universal nie rozłoży tego pomysłu na łopatki, ale należy docenić sam fakt, że próbują.
A teraz coś z zupełnie innej beczki: nie tak dawno temu narzekałem w dziale nadchodzących filmów, że nikt nie chce ekranizować ambitnej SF (jeden Arrival wiosny nie czyni), tylko ciągle mamy magiel tych samych motywów w rożnych konfiguracjach. Narzekałem, że z Obcego w obcym kraju zrobili historię miłosną dla nastolatków. Teraz okazuje się, że zrobią adaptację Heinleina w formie... serialu. Przyznać się muszę, że mimo miłości do Twin Peaks i innych Breaking Badów, zżymałem się na czarnowidztwo krytyków filmowych, wieszczących zmierzch filmu (ostatnio nawet był artykuł Elllisona na ten temat) i argumentację, że w dzisiejszych czasach ciekawsze i odważniejsze rzeczy dzieją się w telewizji, jakoś puszczałem mimo uszu tłumaczenie, że większe pieniądze w TV są wydawane na ambitniejsze produkcje, a kino zostało pożarte przez superbohaterów i durne filmy akcji, bo byłem święcie przekonany, że mimo pewnej poprawności politycznej w kinie wciąż można doświadczyć od czasu do czasu i coraz rzadziej (ale jednak!) ciekawych przeżyć, których telewizja nie zaoferuje nigdy (patrz: Mad Max Fury Road, który przywraca wiarę w Hollywood). Teraz jednak, po wciągnięciu Obcego w obcym kraju na pęczniejącą z roku na rok listę ambitniejszych seriali, pojawia się kolejne pęknięcie w moim przekonaniu i mam wrażenie, że coraz trudniej będzie mi bronić kina. Nie jest powiedziane, że SciFi Universal nie rozłoży tego pomysłu na łopatki, ale należy docenić sam fakt, że próbują.
Re: Luźno o filmie
Nadrobiłem wreszcie popkorniaka sprzed kilku lat czyli Oblivion z Tomkiem Rejsem... daaaaamn jak bardzo szkoda mi tego pomysłu. Dawno już nie było mi tak żal, że całkiem dobry pomysł i początkowo ledżitny scenariusz ubijany jest stopniowo przez pomijane wątki i dziury fabularne . Pewnie wrzucę później coś więcej w temacie z recenzjami.
What Darwin was too polite to say, my friends, is that we came to rule the earth not because we were the smartest, or even the meanest, but because we have always been the craziest, most murderous motherfuckers in the jungle.
Re: Luźno o filmie
Planete+ na swoje urodziny udostepnia 20 wybranych (dobrych!) filmów dokumentalnych zupełnie za darmo. Warto się zainteresować: http://www.planeteplus.pl/najlepsze-fil ... anete-plus
A może to luksus, żyć tylko pięć lat?
since 22/4/2003
since 22/4/2003
Re: Luźno o filmie
A może to luksus, żyć tylko pięć lat?
since 22/4/2003
since 22/4/2003
- Counterman
- Waniaaa!
- Posty: 4016
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 19:07
Re: Luźno o filmie
Byłem ze znajomymi na Underworld 5. Boże, nie oglądajcie tego.
IRON MAIDEN are KINGS
"Jedynym właściwym stanem serca jest radość" Terry Pratchett R.I.P.
"errare humanum est" - i nie zapominajcie o tym.
"Jedynym właściwym stanem serca jest radość" Terry Pratchett R.I.P.
"errare humanum est" - i nie zapominajcie o tym.
Re: Luźno o filmie
5? To kiedy była część 4?
Bo ta o historii Lycanów to była chyba 3 si?
Oh dear God to miało 4 część O_O.
Bo ta o historii Lycanów to była chyba 3 si?
Oh dear God to miało 4 część O_O.
What Darwin was too polite to say, my friends, is that we came to rule the earth not because we were the smartest, or even the meanest, but because we have always been the craziest, most murderous motherfuckers in the jungle.
- Counterman
- Waniaaa!
- Posty: 4016
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 19:07
Re: Luźno o filmie
4 część opowiada o losach dzieciaka tej wampirze laski i tego wilkołaczego faceta. A piątka jest jeszcze gorsza...
IRON MAIDEN are KINGS
"Jedynym właściwym stanem serca jest radość" Terry Pratchett R.I.P.
"errare humanum est" - i nie zapominajcie o tym.
"Jedynym właściwym stanem serca jest radość" Terry Pratchett R.I.P.
"errare humanum est" - i nie zapominajcie o tym.
Re: Luźno o filmie
Dzieciak był wampirołakiem?
You give up a few things, chasing a dream.
"Ty jesteś menda taka pozytywna" - colgatte
#sgk 4 life.
Old FŚGK number is 12526
MISTRZ FLEP EURO 2024
Re: Luźno o filmie
Ja się poddałem po tej części z wampierzami i wilkołkami w amerykańskim wyobrażeniu średniowiecza
Re: Luźno o filmie
Nie oglądałem, ale uważam, że dobrze zrobili, robiąc czwartą część. Ludzie chcieli wiedzieć jak potoczą się losy dziecka wampira i wilkołaka, to była paląca kwestia.
No i co, w piątej części Kate wygląda jak te 13 lat temu w pierwszej?
No i co, w piątej części Kate wygląda jak te 13 lat temu w pierwszej?
You give up a few things, chasing a dream.
"Ty jesteś menda taka pozytywna" - colgatte
#sgk 4 life.
Old FŚGK number is 12526
MISTRZ FLEP EURO 2024
- Ptaszor
- zielony
- Posty: 1882
- Rejestracja: 4 września 2014, o 17:06
- Lokalizacja: Forum SGK dodaje mi otuchy, gdy brakuje mi jej w czasie dnia.
Re: Luźno o filmie
Cenię szczerość, ale tutaj Boguś poleciał - czy on sobie nie zdawał sprawy, że to się nagrywa?Pquelim pisze:Linda promuje Powidoki na Afterimage:
http://video-cdn.deadline.com/previews/ ... o-RonuikeE
- Counterman
- Waniaaa!
- Posty: 4016
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 19:07
Re: Luźno o filmie
No ba. W piątce jest jeszcze więcej emo scen, aż żona mi rękę w kinie przytrzymywała bo tak mocno się w czoło waliłem, że plaski było słychać na pół sali.Zolt pisze:Nie oglądałem, ale uważam, że dobrze zrobili, robiąc czwartą część. Ludzie chcieli wiedzieć jak potoczą się losy dziecka wampira i wilkołaka, to była paląca kwestia.
A wiesz, bardzo podobnie. Dobrze zrobili charakteryzację.No i co, w piątej części Kate wygląda jak te 13 lat temu w pierwszej?
IRON MAIDEN are KINGS
"Jedynym właściwym stanem serca jest radość" Terry Pratchett R.I.P.
"errare humanum est" - i nie zapominajcie o tym.
"Jedynym właściwym stanem serca jest radość" Terry Pratchett R.I.P.
"errare humanum est" - i nie zapominajcie o tym.
Re: Luźno o filmie
15 lat od premiery i początku najlepszej ekranizacji najlepszej fantasy w historii świata. Władca Pierścieni to tak bardzo niedościgniony wzór, że wciąż musi minąć jeszcze trochę czasu zanim usiąde na spokoju do skarłowaciałej wersji Hobbita.
To zresztą chyba ostatnia tak wielka produkcja, w której przebijały się rozmach i epickość rodem jeszcze ze Srebrnych Lat Hollwood. Poźniej, w trzecim tysiącleciu serwowano już widzom wyprodukowane w studiach scenografie i pejzaże. We Władcy można wyczuć ducha Ben-Hura, czy Spartakusa, kiedy kinowa klisza obejmowała kadrem kilometry naturalnej przestrzeni.
Ach, rozmarzyłem się i chyba chcę jeszcze raz obejrzeć wszystko od początku. Anyway, sto lat najlepsza trylogio w historii kina
To zresztą chyba ostatnia tak wielka produkcja, w której przebijały się rozmach i epickość rodem jeszcze ze Srebrnych Lat Hollwood. Poźniej, w trzecim tysiącleciu serwowano już widzom wyprodukowane w studiach scenografie i pejzaże. We Władcy można wyczuć ducha Ben-Hura, czy Spartakusa, kiedy kinowa klisza obejmowała kadrem kilometry naturalnej przestrzeni.
Ach, rozmarzyłem się i chyba chcę jeszcze raz obejrzeć wszystko od początku. Anyway, sto lat najlepsza trylogio w historii kina
A może to luksus, żyć tylko pięć lat?
since 22/4/2003
since 22/4/2003
- Matthias[Wlkp]
- purpurowy
- Posty: 7478
- Rejestracja: 17 czerwca 2014, o 15:58
- Lokalizacja: Swarożycu! Rządź!
- Jutsimitsu
- Człowiek-Reklamówka
- Posty: 2930
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 22:51
Re: Luźno o filmie
http://www.bbc.com/news/entertainment-arts-38423963
Mam nadzieję, że będzie dobrze. Mimo tego że kokaina itp. zrobiły z jej głosem to co zrobiły, to jednak jest jedyna prawdziwa księżniczka SW.
Mam nadzieję, że będzie dobrze. Mimo tego że kokaina itp. zrobiły z jej głosem to co zrobiły, to jednak jest jedyna prawdziwa księżniczka SW.
- Crowley
- Pan Bob Budowniczy Kierownik
- Posty: 7592
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 20:00
- Lokalizacja: Gdańsk / Wyszków
Re: Luźno o filmie
No i nie jest dobrze. 2016 jeszcze nie powiedział ostatniego słowa.
All the good in the world
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
Re: Luźno o filmie
2016 Ty chuju Carrie Fischer była świetna. Polecam pooglądać na YT panele z nią ze Star Wars celebration.
- Jutsimitsu
- Człowiek-Reklamówka
- Posty: 2930
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 22:51
Re: Luźno o filmie
Pierwszy raz mi serio smutno jak ktoś zmarł ze znanych osób.
Re: Luźno o filmie
Właśnie miałem pisać coś takiego. Szok, nie spodziewałem się, że człowiek może to odebrać tak osobiście. FakJutsimitsu pisze: Pierwszy raz mi serio smutno jak ktoś zmarł ze znanych osób.
- PIOTROSLAV
- Parmezan
- Posty: 3898
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 12:06
Re: Luźno o filmie
Lol, jakby nie zdjęcia na fb, to ni czują bym nie wiedział kto toJutsimitsu pisze: Pierwszy raz mi serio smutno jak ktoś zmarł ze znanych osób.
"Po co się kłócić z drugim człowiekiem, skoro można go zabić?"
Zarejestrowany: 8/10/2001
Zarejestrowany: 8/10/2001
- Voo
- Stary Człowiek, A Może
- Posty: 6418
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 21:57
- Lokalizacja: ŚCD (Środek Ciemnej Dupy)
Re: Luźno o filmie
Smutne ale trzeba się pogodzić z tym, że jest się w wieku, w którym zaczną powoli odchodzić bohaterowie dzieciństwa.
Inna sprawa, że i Carrie i taki George Michael robili sporo, żeby sobie skrócić życie.
Inna sprawa, że i Carrie i taki George Michael robili sporo, żeby sobie skrócić życie.
Urodzić się [100%] Wykształcić się [100%] Znaleźć pracę [100%] Znaleźć kobietę [100%] Założyć rodzinę [100%] Wziąć kredyt [100%] Spłodzić dziecko [100%] Wychować dziecko [100%] Spłacić kredyt [60%] Iść na emeryturę [0%] Umrzeć [0%]
- Jutsimitsu
- Człowiek-Reklamówka
- Posty: 2930
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 22:51
Re: Luźno o filmie
No wystarczy porównać głos Carrie Fisher z czasów młodości, a ostatnio. Tyle alkoholu i kokainy ile z niego przebijało, to mogłoby zrobić balangę na jakimś koncercie.
Re: Luźno o filmie
Nocne przemyśleniaVoo pisze:Inna sprawa, że i Carrie i taki George Michael robili sporo, żeby sobie skrócić życie.
----
Carrie Fisher nie siała publicznego zgorszenia. Przynajmniej w Polsce było cicho o jej ekscesach- poza tym artykułem: http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obc ... lozko.html , nie przypominam sobie, żeby było o tym głośno, czy żeby "chwaliła się" swoimi dokonaniami. Z perspektywy czasu, mówiła o tych zjawiskach w negatywnym świetle. Była młoda i była niejako "wtłoczona" w takie, a nie inne sytuacje. Może to złe i nieadekwatne porównanie, ale była trochę jak ta znarkotyzowana "zgwałcona" 13-latka przez Romana Polańskiego.
Natomiast ten drugi (George Michael) w tym porównaniu byłby Romanem Polańskim (który jednak niczego się nie nauczył i dopóki zdrowie dopisywało gwałcił 13 latki). Klasyczny przypadek upadku okcydentu. I zapewne przez datę zgonu, to było mega niesmaczne oglądając jakieś TVN24 czy inne Polsat News, kiedy najpierw leci materiał o tradycyjnej kuchni świątecznej, później jakiś dziennikarz muzyczny rozwodzi się, chwali i robi laurki nt. tego szaletów publicznych pedarasty... a pozniej jak gdyby nigdy nic materiał o kolędnikach, kolędach i tradycyjnych wartościach.
Pewne osoby, pewne zachowania powinny zostać objęte infamią, powinny zostać potępione... a tutaj takie coś. Mam zgrzyt. Zrzucam to na to, że są Święta, a media mainstreamowe nie będą się wychylać (teraz płaczemy nad wielkim artystą, który sprzedał 100 mln płyt i od niepamiętnych czasów śpiewa "Last Christmas", pomijamy to, że był rozwiązłym HIVowcem, który siał zgorszenie).
Dwa inne podobne przypadki przychodzą mi teraz do głowy.
Podobny niesmak czułem ws. sprawy dot. Dariusza Michalczewskiego. Nie tak dawno ten bokser walczył o prawa LGBTQWERTY i pouczał, jak to Niemcy są otwarte, a Polsce zaściankowa, a okazało się, że jest damskim bokserem lubiącym "białe". Gdzieś coś przemknęło w mediach, no niby źle... ale wiecie, rozumiecie, jebnął to jebnął po co drążyć temat? W końcu, to dobry chłopak był i mało pił. Jestem ciekawy czy za pół roku, rok- Michalczewski wróci do łask i będzie znowu pokazywany jako przykład cnót do naśladowania.
Drugi przypadek jest bardziej adekwatny do Georga Michaela. Kiedy król popu umarł, był inny okres. Informacja o jego śmierci nie była wrzucona w świąteczny klimat. Oprócz laurek, było dużo newsów sensacyjno-skandalicznych (wątek pedofilski, co z dziećmi, co z testamentem, konflikt: dzieci - siostra, co z majątkiem etc., co z najnowszym koncertem etc.). Jakoś to nie kuło w oczy (przynajmniej mnie), że tyle się mówi o człowieku oskarżanym o pedofilie...
- Voo
- Stary Człowiek, A Może
- Posty: 6418
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 21:57
- Lokalizacja: ŚCD (Środek Ciemnej Dupy)
Re: Luźno o filmie
Jezuuuu ale GM nie był pederastą tylko zwyczajnym homoseksualistą, z czym od pewnego momentu życia się nie krył. Może i kogoś gorszył ale nie on pierwszy i chyba nie jakoś specjalnie. Na pewno był piosenkarzem wielkiego kalibru i nic dziwnego, że ludzie za nim "płaczą". Jego ekscesów na pewno nikt nie pochwalał. Więcej wspólnego moim zdanien miał z np. Mercurym niż MJ, który był raczej samotnym i nieszczęśliwym dziwakiem.
Carrie nie "siała publicznego zgorszenia" ale też w oderwaniu od Star Wars była postacią zupełnie innego kalibru niż GM, w sensie medialnym. Tak naprawdę chyba mało kogo obchodziło jej prawdziwe życie, niestety. Mimo, że przecież film nawet o tym powstał (Pocztowki znad krawedzi).
Zresztą nie chodzi o stopniowanie i ocenianie. Oboje zmarli za wczesnie i oboje są przykładem ns to, ze jednak sława to nie wszystko. Chociaż z drugiej strony kto tam wie, może lepiej 50 lat na pełnej k...e niż 90 nijako
Z Michalczewskim celnie, chociaż on "walcząc" o prawa mniejszości seksualnych nie mówił, że to w jakiś sposób odbiera mu prawo do maltretowania własnej żony
Edit: a tak nawiązując do zdrowia artystów to chyba powinni chodzić na lekcje wyrównawcze do Jaggera
Carrie nie "siała publicznego zgorszenia" ale też w oderwaniu od Star Wars była postacią zupełnie innego kalibru niż GM, w sensie medialnym. Tak naprawdę chyba mało kogo obchodziło jej prawdziwe życie, niestety. Mimo, że przecież film nawet o tym powstał (Pocztowki znad krawedzi).
Zresztą nie chodzi o stopniowanie i ocenianie. Oboje zmarli za wczesnie i oboje są przykładem ns to, ze jednak sława to nie wszystko. Chociaż z drugiej strony kto tam wie, może lepiej 50 lat na pełnej k...e niż 90 nijako
Z Michalczewskim celnie, chociaż on "walcząc" o prawa mniejszości seksualnych nie mówił, że to w jakiś sposób odbiera mu prawo do maltretowania własnej żony
Edit: a tak nawiązując do zdrowia artystów to chyba powinni chodzić na lekcje wyrównawcze do Jaggera
Urodzić się [100%] Wykształcić się [100%] Znaleźć pracę [100%] Znaleźć kobietę [100%] Założyć rodzinę [100%] Wziąć kredyt [100%] Spłodzić dziecko [100%] Wychować dziecko [100%] Spłacić kredyt [60%] Iść na emeryturę [0%] Umrzeć [0%]