Kącik Fallouta
Re: Kącik Fallouta
Ok ponieważ nadal, jak PC MASTER RACE nie mogę odpalić F4 to się tak zapytam, prawda to czy fake ? Jeśli prawda to jak teraz wygląda rozwój postaci w F4?
What Darwin was too polite to say, my friends, is that we came to rule the earth not because we were the smartest, or even the meanest, but because we have always been the craziest, most murderous motherfuckers in the jungle.
Re: Kącik Fallouta
Manipulacja w stylu Sitha. Masz wszystko w parkach po prostu teraz.
http://fallout.wikia.com/wiki/Fallout_4_perks
http://fallout.wikia.com/wiki/Fallout_4_perks
Re: Kącik Fallouta
Spellcheck. Poza tym przecież to był taki skrót myślowy Sith, chodziło mi o te twoje jpgi, które namiętnie wklejasz w "manipulacji".
To jest dokładnie ten sam sposób manipulowania informacją. Wrzućmy coś bez kontekstu, polejmy "sosikiem" (hiehie) nadającym mu nasz własny kontekst i wsio, może iść w świat. Sprawdzać faktycznie kontekst pewnie będzie 5%, reszta zrobi share i doda jakiś hejt z capslockiem.
A potem ludzie się dziwią, że Trump może wygrać wybory.
To jest dokładnie ten sam sposób manipulowania informacją. Wrzućmy coś bez kontekstu, polejmy "sosikiem" (hiehie) nadającym mu nasz własny kontekst i wsio, może iść w świat. Sprawdzać faktycznie kontekst pewnie będzie 5%, reszta zrobi share i doda jakiś hejt z capslockiem.
A potem ludzie się dziwią, że Trump może wygrać wybory.
Re: Kącik Fallouta
Na razie nazwałeś coś manipulacją i nie napisałeś (konkretnie!) dlaczego to jest manipulacja więc ciągle czekam w Politycznym na jakieś wyjaśnienie
Re: Kącik Fallouta
Swoją drogą:
Na pewno to kwestia memów w necie, a nie np. przestępstw z mailami autorstwa Clintonboncek pisze:A potem ludzie się dziwią, że Trump może wygrać wybory.
- Counterman
- Waniaaa!
- Posty: 4016
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 19:07
Re: Kącik Fallouta
Kurwać topic Fallouta to topic Fallouta, topic Toksycznego Gówna to topic Toksycznego Gówna! To jedyny przypadek offtopu na forum który nie jest mile widziany! Won mi z tym!
IRON MAIDEN are KINGS
"Jedynym właściwym stanem serca jest radość" Terry Pratchett R.I.P.
"errare humanum est" - i nie zapominajcie o tym.
"Jedynym właściwym stanem serca jest radość" Terry Pratchett R.I.P.
"errare humanum est" - i nie zapominajcie o tym.
Re: Kącik Fallouta
Counterman pisze:Kurwać topic Fallouta to topic Fallouta, topic Toksycznego Gówna to topic Toksycznego Gówna! To jedyny przypadek offtopu na forum który nie jest mile widziany! Won mi z tym!
Re: Kącik Fallouta
Przeszedłem Fallout 4, zakończenie Bractwa. 67 lvl.
Fabuła gorsza od F3. W połowie gry nie chciało mi się czytać terminali, a i rozmowy prowadziłem w taki sposób, by jak najszybciej znaleźć opcję "Załatwię to", byle tylko się odczepili ode mnie.
Gdyby nie Fallout w tytule, po godzinie bym rzucił w cholerę - takiego boringowania dawno nie miałem, ale próbuję zobaczyć inne zakończenia. Strasznie rozczarowany jestem...
Fabuła gorsza od F3. W połowie gry nie chciało mi się czytać terminali, a i rozmowy prowadziłem w taki sposób, by jak najszybciej znaleźć opcję "Załatwię to", byle tylko się odczepili ode mnie.
Gdyby nie Fallout w tytule, po godzinie bym rzucił w cholerę - takiego boringowania dawno nie miałem, ale próbuję zobaczyć inne zakończenia. Strasznie rozczarowany jestem...
UWAGA!!! WAŻNE
Właśnie nabiłem sobie kolejnego posta, proszę o pozytywne rozpatrzenie sprawy. Dziękuję.
http://majinfox.blogspot.com/
http://przegralem-zycie.blogspot.com/
Właśnie nabiłem sobie kolejnego posta, proszę o pozytywne rozpatrzenie sprawy. Dziękuję.
http://majinfox.blogspot.com/
http://przegralem-zycie.blogspot.com/
Re: Kącik Fallouta
W sensie główny wątek czy zadania poboczne też? Bo żeby main questy były gorsze niż w F3 to naprawdę trzeba się zajebiście postarać... Za to poboczne zadania bywały bardzo fajne.MajinFox pisze:Fabuła gorsza od F3
Re: Kącik Fallouta
Fallout 3 miał fajne poboczne questy, ale główny wątek był pompatyczny do granic możliwości. Fallout 4 to mocna kalka fabuły z trójki, tylko wykastrowana do granic możliwości - mnie zupełnie nie obchodziło, po której stronie konfliktu stanę, bo wydaje się to wszystko mocno naciągane. Sam główny wróg, nie pasuje do świata Fallouta (bardziej niż kosmici), przez co nie czuje się takich dylematów, jak na przykład w New Vegas.
Wątki poboczne w F4 to typowe wysłanie bohatera w jedno miejsce wybić lub przynieść dany przedmiot. Jedynym wyjątkiem są questy kompanów, które są do odblokowania w trakcie wspólnej podróży.
Bardzo męczyło mnie ułatwianie otwierania zamków/hackowanie terminali. Nie trzeba pakować w perki, dające możliwość dostępu do trudniejszych wyzwań - jak nie masz ochoty, możesz zajrzeć do pobliskiego biurka, by wyciągnąć klucz/hasło...
Wątki poboczne w F4 to typowe wysłanie bohatera w jedno miejsce wybić lub przynieść dany przedmiot. Jedynym wyjątkiem są questy kompanów, które są do odblokowania w trakcie wspólnej podróży.
Bardzo męczyło mnie ułatwianie otwierania zamków/hackowanie terminali. Nie trzeba pakować w perki, dające możliwość dostępu do trudniejszych wyzwań - jak nie masz ochoty, możesz zajrzeć do pobliskiego biurka, by wyciągnąć klucz/hasło...
UWAGA!!! WAŻNE
Właśnie nabiłem sobie kolejnego posta, proszę o pozytywne rozpatrzenie sprawy. Dziękuję.
http://majinfox.blogspot.com/
http://przegralem-zycie.blogspot.com/
Właśnie nabiłem sobie kolejnego posta, proszę o pozytywne rozpatrzenie sprawy. Dziękuję.
http://majinfox.blogspot.com/
http://przegralem-zycie.blogspot.com/
Re: Kącik Fallouta
Skończyłem wszystkie fabularne DLC do New Vegas:
Lonesome Road: Bardzo klimatycznie i z ciekawymi lokacjami. Fajna historia i w ogóle warto zagrać.
Honest Hearts: Niestandardowy klimat jak na fallout, ale też fajnie się grało.
Old World Blues: Sporo gorzej od wyżej wymienionych, ale jak komuś podpasuje klimat to może lubić. Mi nie pasowało i trochę się wynudziłem.
Dead Money: Katastrofa jakie to nuuudne i wkurzające poza samym całkiem fajnym zakończeniem. Trzymać się z dala
Lonesome Road: Bardzo klimatycznie i z ciekawymi lokacjami. Fajna historia i w ogóle warto zagrać.
Honest Hearts: Niestandardowy klimat jak na fallout, ale też fajnie się grało.
Old World Blues: Sporo gorzej od wyżej wymienionych, ale jak komuś podpasuje klimat to może lubić. Mi nie pasowało i trochę się wynudziłem.
Dead Money: Katastrofa jakie to nuuudne i wkurzające poza samym całkiem fajnym zakończeniem. Trzymać się z dala
- Dragon_Warrior
- Brienne of Tarth
- Posty: 2852
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 18:33
- Lokalizacja: Diuna
Re: Kącik Fallouta
Skończyłem Fallouta 1.5 wreszcie...
Zasadniczo zbiór wad i zalet tej produkcji byłby tematem na pokaźną recenzję, ale co by nie mówić jest to olbrzymi kawał naprawdę świetnej roboty. Mapa gry nie jest może zbyt wielka ale miasteczka, które istnieją są bardziej napełnione zadaniami i fabułą niż te w F2. Wybory generują różne ścieżki fabularne już w trakcie samej gry i to w naprawdę znaczący sposób - czasem dając a czasem odbierając dostęp do sporych lokacji czy linii fabularnych. Z postaciami mogącymi przyłączyć się do drużyny jest podobnie, są w sumie tylko 3 (+ bezużyteczny pies) ale zdaje się rozbudowane (choć ciężko mi deklarować za wszystkie, bo wybory fabularne pozwoliły mi zwerbować tylko jedną, z którą często gadałem o kolejnych zwrotach akcji). Co ciekawe są nawet nowe grafiki czy przedmioty, całkiem fajnie wpisujące się w świat, choć często bardzo trudne do zdobycia. Główną wadą jest natomiast owa silna nieliniowość, potrafiąca nawet przypadkiem zablokować kawał gry - jednym nie do końca świadomym wyborem czy nawet specjalizacją postaci (mam wrażenie że naprawa i locpick są dużo istotniejsze niż w oryginalnych grach - choć nie powiem moja charyzma i inteligencja 10 wraz z speechem na 150% też mi kawał gry zrobiła). Drugą, nieco dziwną wadą, jest natomiast brak anglojęzycznego wsparcia solucyjnego, które czyniło pierwsze podejście do takiego np. F2 odrobinę mniej irytującym a bardziej przyjaznym
Podsumowując bardzo ale to bardzo polecam zamiast wszystkich tych współczesnych podróbek.
Zasadniczo zbiór wad i zalet tej produkcji byłby tematem na pokaźną recenzję, ale co by nie mówić jest to olbrzymi kawał naprawdę świetnej roboty. Mapa gry nie jest może zbyt wielka ale miasteczka, które istnieją są bardziej napełnione zadaniami i fabułą niż te w F2. Wybory generują różne ścieżki fabularne już w trakcie samej gry i to w naprawdę znaczący sposób - czasem dając a czasem odbierając dostęp do sporych lokacji czy linii fabularnych. Z postaciami mogącymi przyłączyć się do drużyny jest podobnie, są w sumie tylko 3 (+ bezużyteczny pies) ale zdaje się rozbudowane (choć ciężko mi deklarować za wszystkie, bo wybory fabularne pozwoliły mi zwerbować tylko jedną, z którą często gadałem o kolejnych zwrotach akcji). Co ciekawe są nawet nowe grafiki czy przedmioty, całkiem fajnie wpisujące się w świat, choć często bardzo trudne do zdobycia. Główną wadą jest natomiast owa silna nieliniowość, potrafiąca nawet przypadkiem zablokować kawał gry - jednym nie do końca świadomym wyborem czy nawet specjalizacją postaci (mam wrażenie że naprawa i locpick są dużo istotniejsze niż w oryginalnych grach - choć nie powiem moja charyzma i inteligencja 10 wraz z speechem na 150% też mi kawał gry zrobiła). Drugą, nieco dziwną wadą, jest natomiast brak anglojęzycznego wsparcia solucyjnego, które czyniło pierwsze podejście do takiego np. F2 odrobinę mniej irytującym a bardziej przyjaznym
Podsumowując bardzo ale to bardzo polecam zamiast wszystkich tych współczesnych podróbek.
Re: Kącik Fallouta
Kupiłem sobie F4 w promocji i rzucilem sie na gleboka wode... zaczalem od razu grac na survivalu.
Dayumn, that's harsh...
Dayumn, that's harsh...
- PIOTROSLAV
- Parmezan
- Posty: 3898
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 12:06
Re: Kącik Fallouta
Zabrałem się znowu do F2.
Przeszedłem tą grę tylko raz, dawno temu i w sumie niewiele pamiętam.
Wymyśliłem sobie, żeby przejść to inaczej niż bym normalnie robił, więc np. zapisałem się do łowców niewolników...
Generalnie to trochę jestem zawiedziony...
Znalazłem położenie SF, chodzę sobie po mapce, wchodzę do tankowca, potem wychodzę z niego, i nagle ni z gruchy, ni z pietruchy, w rozmowie z co drugą postacią mam nagle opcje dialogowe o napęd do tankowca, o jakieś układy komputerowe i inne bzdety. Wiem, że będę tego potrzebował na koniec gry, ale na tym etapie nie mam zielonego pojęcia skąd moja postać wzięłaby pomysł na zdobycie tych rzeczy....
Trochę słabe
Przeszedłem tą grę tylko raz, dawno temu i w sumie niewiele pamiętam.
Wymyśliłem sobie, żeby przejść to inaczej niż bym normalnie robił, więc np. zapisałem się do łowców niewolników...
Generalnie to trochę jestem zawiedziony...
Znalazłem położenie SF, chodzę sobie po mapce, wchodzę do tankowca, potem wychodzę z niego, i nagle ni z gruchy, ni z pietruchy, w rozmowie z co drugą postacią mam nagle opcje dialogowe o napęd do tankowca, o jakieś układy komputerowe i inne bzdety. Wiem, że będę tego potrzebował na koniec gry, ale na tym etapie nie mam zielonego pojęcia skąd moja postać wzięłaby pomysł na zdobycie tych rzeczy....
Trochę słabe
"Po co się kłócić z drugim człowiekiem, skoro można go zabić?"
Zarejestrowany: 8/10/2001
Zarejestrowany: 8/10/2001
Re: Kącik Fallouta
Uroki starych gier z otwartym światem bez sztucznego blokowania lokacj. BTW jak dostałeś lokalizację SF? Z tego co pamiętałem nie ma tak prosto. Łowcy niewolników są akurat słabi. Zapisz się do faszystów tj. polub się z Lynnete w Valut City - tam są dopiero jazdy
Stawiajcie przed sobą większe cele. Ciężej chybić.
Re: Kącik Fallouta
Fallouty miały w ogóle sporo dziur fabularnych właśnie spowodowanych kompletnym brakiem blokad.
Zawsze kupował mnie w nich głównie świat, mnogość opcji i zadania poboczne, które były fpytkę.
Ale dołki zaczynają się już w momencie, w którym zdamy sobie sprawę, że gra nie sprawdza czy wykonaliśmy pierwsze zadanie fabularne i pozwala nam od razu robić drugie. To pozwala zresztą na ukończenie F2 w jakieś 18 minut.
Zawsze kupował mnie w nich głównie świat, mnogość opcji i zadania poboczne, które były fpytkę.
Ale dołki zaczynają się już w momencie, w którym zdamy sobie sprawę, że gra nie sprawdza czy wykonaliśmy pierwsze zadanie fabularne i pozwala nam od razu robić drugie. To pozwala zresztą na ukończenie F2 w jakieś 18 minut.
What Darwin was too polite to say, my friends, is that we came to rule the earth not because we were the smartest, or even the meanest, but because we have always been the craziest, most murderous motherfuckers in the jungle.
- PIOTROSLAV
- Parmezan
- Posty: 3898
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 12:06
Re: Kącik Fallouta
Z faszystami nie było mi po drodze - holokaust w Gecko mnie nie przekonał....
Lokację SF znalazłem z mapy w Military Base (jak znalazłem shady sands, to pamietałem, że vault13 jest na wschód...)
Lokację SF znalazłem z mapy w Military Base (jak znalazłem shady sands, to pamietałem, że vault13 jest na wschód...)
"Po co się kłócić z drugim człowiekiem, skoro można go zabić?"
Zarejestrowany: 8/10/2001
Zarejestrowany: 8/10/2001
Re: Kącik Fallouta
Na zachód, na wschód jest 15 .
What Darwin was too polite to say, my friends, is that we came to rule the earth not because we were the smartest, or even the meanest, but because we have always been the craziest, most murderous motherfuckers in the jungle.
- PIOTROSLAV
- Parmezan
- Posty: 3898
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 12:06
Re: Kącik Fallouta
ano
"Po co się kłócić z drugim człowiekiem, skoro można go zabić?"
Zarejestrowany: 8/10/2001
Zarejestrowany: 8/10/2001
Re: Kącik Fallouta
Fallout 1 za free na Steam