Piwo, wino, drinki i inne rarytasy...
Moderatorzy: boncek, Zolt, Turtles
Re: Piwo, wino, drinki i inne rarytasy...
Yam Yam - White IPA z browaru Deer Bear
Słody - Pilzneński, pszeniczn, monachijski, Caramell
Chmiele - Citra, Amarillo, Mosaic, Nugget
Ekstrakt - 15,0%
Alkohol - 5,4% obj.
IBU - 44
Dodatki - Płatki ryżowe, liście bambusa
Bardzo przyjemnie mętne z wyglądu, piana znowu poniżej krytyki. Kusić może bardzo ciekawy dobór chmieli na smaczek, natomiast zachęca też nazwa gatunku, która (z tego co mi wiadomo) oznacza coś pomiędzy IPA a witbierem. Czyli coś w sam raz na gorący letni dzień dla ludzi, którzy miast bananów i kolendry (nie, żebym nie lubił kolendry. Nikt o zdrowych zmysłach nie nie lubi kolendry - czy to świeżej czy to suszonych nasionek) wolą chmielowe uderzenie przyjemności.
Aromat ma fajny i orzeźwiający, chociaż wyczuwalnie wytrawny. Smak jest nieco gorszy niż można byłoby się spodziewać. Nie żeby było nie smaczne, ale po takiej bombie chmielowej i fantastycznym dodatku liści bambusa można było się spodziewać więcej. Ogólnie nie jest źle, ale mam dziwne przeświadczenie, że mogłoby być lepiej.
Polecam natomiast Hoppy Meal z tego samego browaru. Srogo kopie dupy marakujowym uderzeniem.
Re: Piwo, wino, drinki i inne rarytasy...
Też dziś w chmelarni byłem I też wysączyłem tego Yam Yama. A teraz Apartment od Radugi
#sgk 4 life.
Re: Piwo, wino, drinki i inne rarytasy...
Sunny; Browar Jana; Session IPA - Bardzo lekkie piwo na lato od ludzi z Browaru Jana. Zapach bardzo bardzo słaby. Tzn. nie że śmierdzi, po prostu mało co czuć. Jeszcze z butelki od biedy przez szyjkę jakieś cytrusy może są, ale już ze szkła - ledwie wyczuwalny chmiel. W smaku ciut lepiej, ale podobnie. Mocno wodniste, nieźle nasycone, ale smakuje jak woda mineralna pół na pół z piwem. Można wychylić jak oranżadę i nic nie poczuć. Sunny czy Summer ALE z Dr Brew o niebo lepsze.
Ostatnio zmieniony 24 lipca 2016, o 22:24 przez SithFrog, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Piwo, wino, drinki i inne rarytasy...
Ha! To się niesamowicie ciekawie składa, bo dzisiaj też miałem sobie ten Apartament kupić, ale z racji tego, że już kiedyś tam 100 lat temu próbowałem to sobie dałem spokój. Jak wrażenia?Turtles pisze:Też dziś w chmelarni byłem I też wysączyłem tego Yam Yama. A teraz Apartment od Radugi
Re: Piwo, wino, drinki i inne rarytasy...
Grape Lager; Browar Dr Brew - Taki sobie dziwny lager. Niby chmiele fajne (Mosaic!), ale dodali te winogrona i sam nie wiem... te nuty winogronowe są, ale ciężko powiedzieć czy to zaleta. Zapach winogrona wyraźny, a smak jakby zmieszać białe wino z piwem. Plus taki, że nie jest bardzo słodkie i nawet orzeźwia. Ja nie wrócę, nie dla mnie takie eksperymenty.
- Jutsimitsu
- Człowiek-Reklamówka
- Posty: 2930
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 22:51
Re: Piwo, wino, drinki i inne rarytasy...
Właśnie dzisiaj piłem to piwko. Mnie bardzo pasuje. Może nie jest to piwo do grilla, albo obiadu, ale gdy idziecie na piwko do ogrodu i w cieplejszy dzień macie ochotę na coś lekkiego. Tyle, że ja w przeciwieństwie do Sitha uwielbiam takie ciekawe połączenia.
Re: Piwo, wino, drinki i inne rarytasy...
Bernard Bohemian Ale
Kupiłem w Lidlu bo mają teraz czeskie piwa. Aromat jakiś szczególny nie jest. Pachnie trochę kolendrą i lekko alkoholowo bo piwo ma 8,2%. Smak podobny jest do piw belgijskich, ale mniej wyraźny. Jest owocowo i trochę słodko. Goryczka średnia, spore nagazowanie. W smaku też trochę czuć ten alkohol, ale w jakiś taki przyjemny sposób. Te ponad 8% trochę rozgrzewa i mimo, że piwo przyjemnie się pije to jednak nie w takie upały.
Raduga Lift to the Scaffold Session IPA
Tu już lżej bo tylko 4,7% alkoholu i 12% ekstraktu. Piany prawie nie ma. To co widać na zdjęciu zaraz znikło. Aromat cytrusowy i karmelowy, ale to wszystko takie stonowane. W smaku też niewiele się dzieje bo cały czas jest ten lekki karmelek i delikatny cytrus. Goryczka średnia. Na upał piwo w sam raz bo bardzo lekko się pije i nie męczy intensywnymi aromatami czy goryczką.
Kupiłem w Lidlu bo mają teraz czeskie piwa. Aromat jakiś szczególny nie jest. Pachnie trochę kolendrą i lekko alkoholowo bo piwo ma 8,2%. Smak podobny jest do piw belgijskich, ale mniej wyraźny. Jest owocowo i trochę słodko. Goryczka średnia, spore nagazowanie. W smaku też trochę czuć ten alkohol, ale w jakiś taki przyjemny sposób. Te ponad 8% trochę rozgrzewa i mimo, że piwo przyjemnie się pije to jednak nie w takie upały.
Raduga Lift to the Scaffold Session IPA
Tu już lżej bo tylko 4,7% alkoholu i 12% ekstraktu. Piany prawie nie ma. To co widać na zdjęciu zaraz znikło. Aromat cytrusowy i karmelowy, ale to wszystko takie stonowane. W smaku też niewiele się dzieje bo cały czas jest ten lekki karmelek i delikatny cytrus. Goryczka średnia. Na upał piwo w sam raz bo bardzo lekko się pije i nie męczy intensywnymi aromatami czy goryczką.
Re: Piwo, wino, drinki i inne rarytasy...
Gosebuster - Salted Caramel Dark Gose z kooperacji Kingpina i Freigeist
Słody - Pilzneński, Cara Gold, zakwaszający, barwiący, czekoladowy, pszeniczny
Chmiele - Teffnanger, Lubelski
Ekstrakt - 12,0%
Alkohol - 4,7% obj.
Dodatki - Laktoza, kolendra, sól morska, kakao
Chuju gona kol?! Niebieską linię!
Nie mogłem się postrzymać...
Z wyglądu piwo jest takie sobie - jak zwykły porter, chociaż z reguły portery mają chyba pianę bardziej wpadającą w brąz. Nieprzejrzyście czarne i z w miarę porządną pianą. Zapach z butelki jest całkiem nijaki, trochę przebija się karmel i kwas, ale ogólnie nie zabija bukietem aromatów. Po nalaniu, z kieliszka nie jest wcale lepiej.
Sytuacja zmienia się o przysłowiowe π rad. Smaki atakują z każdego zaułka, przemieszczają się kanałami a potem napadają znowu w zupełnie niespodziewanym miejscu. Porterowa goryczka? Jest! Lekki kwaśny posmak nadający rześkość piwu? No raczej! Sól morska? No przeca jest na etykiecie! Dawno nie piłem ciemnego piwa, które jednocześnie byłoby tak napchane smakami (nie tylko karmel, kawa, czekolada, torf, łyski - w zależności od gatunku) i jednocześnie tak orzeźwiające. Szanowna Małżonka w smaku wyczuła aromat surowej wołowiny - brawo dla niej, bo rzeczywiście czuć taką nutkę.
Re: Piwo, wino, drinki i inne rarytasy...
Kwas Gamma - Raspberry Sour z Pinty
Słody - Weyermann, pale ale, pilzneński, Carahell
Chmiele - Strisselpalt (FR), Tettnager (DE), Amarillo (USA)
Ekstrakt - 13,1%
Alkohol - 5,0% obj.
IBU - 22
Dodatki - Lactobacillus Helveticus
Kurczę, tych Kwasów się narobiło tyle, że już nie kojarzę ile recenzji i opinii już było.
Kwas Gamma to chyba najdelikatniejszy produkt z tej serii. Alfa i Beta był mocno mleczno-kwaśne, Delta był dziwnym mariażem porteru i kwaśnego piwa a Epsilon - strzałem w 10 łączącym chmielowe Pale Ale i kwaśne bakterie. W Gammie mamy malinowy posmak (nie wiadomo skąd, bo w składzie nic nie ma o malinach), który bez jakichś specjalnych zgrzytów łagodzi kwaśny aromat. Bardzo dobrze zbilansowany smak piwa, który w zasadzie ociera się nieco o nudę i przypomina trochę plażowe piwo z sokiem malinowym. Idealne na letnie orzeźwienie, trochę gorsze na spokojną degustację i międlenie piwa w ustach przez godzinę.
- Jutsimitsu
- Człowiek-Reklamówka
- Posty: 2930
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 22:51
Re: Piwo, wino, drinki i inne rarytasy...
Rojek pisze:Idealne na letnie orzeźwienie, trochę gorsze na spokojną degustację i międlenie piwa w ustach przez godzinę.
I... od teraz straciłeś na wartości swoich recenzji w moich oczach.
Re: Piwo, wino, drinki i inne rarytasy...
Kurczę, a tak się dla Ciebie starałem wszystko teraz jak krew w piach.
- Jutsimitsu
- Człowiek-Reklamówka
- Posty: 2930
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 22:51
Re: Piwo, wino, drinki i inne rarytasy...
Uważam, że jest najlepszym z kwasów i tam nie tylko jest smak malin. Generalnie właśnie jest świetny do takiej długiej degustacji.
Re: Piwo, wino, drinki i inne rarytasy...
Doctor Brew Sinem IPA
Kolejne IPA od Doctorów. Tym razem z jakimś nowym chmielem który nie ma jeszcze nazwy tylko numerek. Nie pamiętam jaki, a butelkę już wyrzuciłem, sorry. Powiem za to że chyba jedno z fajniejszych piw tej linii od Dr Brew. Bardzo fajnie pachnie - słodko, a przez moment miałem skojarzenie z poziomkami. Przyjemnie się pije, jest dosyć pełne i gładkie. Goryczka średnia, a jak na piwo od Dr Brew wręcz niska. Fajne piwo
Piję w tym momencie Old Lagera z Doctor Brew i jest bardzo mało drewniany. Jestem zawiedziony
Byłem dziś w Selgrosie i coraz więcej ciekawych piw tam się pojawia. Do Kormorana dołączył Browar Jana, Olbracht i Pinta. Na razie po dwa czy nawet jednym piwie (Oto Mata IPA z Pinty), ale może w przyszłości będzie więcej
Kolejne IPA od Doctorów. Tym razem z jakimś nowym chmielem który nie ma jeszcze nazwy tylko numerek. Nie pamiętam jaki, a butelkę już wyrzuciłem, sorry. Powiem za to że chyba jedno z fajniejszych piw tej linii od Dr Brew. Bardzo fajnie pachnie - słodko, a przez moment miałem skojarzenie z poziomkami. Przyjemnie się pije, jest dosyć pełne i gładkie. Goryczka średnia, a jak na piwo od Dr Brew wręcz niska. Fajne piwo
Piję w tym momencie Old Lagera z Doctor Brew i jest bardzo mało drewniany. Jestem zawiedziony
Byłem dziś w Selgrosie i coraz więcej ciekawych piw tam się pojawia. Do Kormorana dołączył Browar Jana, Olbracht i Pinta. Na razie po dwa czy nawet jednym piwie (Oto Mata IPA z Pinty), ale może w przyszłości będzie więcej
Re: Piwo, wino, drinki i inne rarytasy...
Potiomkin - Russian Imperial Stout z Radugi
Słody - jęczmienny, pszeniczny
Chmiele - Cascade, Simcoe, Centennial, Mosaic, Zeus, Magnum
Ekstrakt - 24,0%
Alkohol - 10,5% obj.
IBU - 100
Dodatki - Jęczmień palony
W końcu! Udało mi się dopaść słynny pancernik! Kiedyś widziałem to piwo u mnie w sklepie, ale że miałem już naręcze piwa stwierdziłem, że (za znanym przysłowiem) co się odwlecze to nie uciecze. Niestety uciekło już kolejnego dnia. Przydybałem ostatnią butelkę w okolicznej pizzerii, która (oprócz całkiem niezłej pizzy) serwuje również piw z butelki wachlarz. Wszystkie ręce na pokład, cała naprzód i zaczynamy rewolucję!
Piwo wygląda jak porządny stout, może nieco jaśniejsze i ma dość słabą pianę (ale bez przesady). Z butelki aromat (w miarę ogrzewania piwa) przechodzi z czereśni przez kawę aż do czekolady. Niesamowity, pełny bukiet. Po przelaniu do kieliszka wychodzi jeszcze dość rozpoznawalny aromat wanilii i miodu gryczanego. Powalający! Czas na degustację!
O JA PIERDOLĘ! Odczucie w ustach, jakby piło się ciekły aksamit. Gładziutko przelewa się przez gardło, bez żadnego drapania i nieprzyjemnych wrażeń. W smaku najpierw atakuje mleczna czekolada, która potem ustępuje miejsca gorzkiej (dobrej! nie kwaśnej!) kawie. Alkoholu w ogóle nie czuć. O ile piwa z Radugi zawsze (no, w przeważającej większości) bardzo mi smakowały, to Potiomkin to jest jakiś majstersztyk. Idealny balans smaków i zapachów. Nic nie drażni, nic nie męczy - wszystko jest na swoim miejscu. Jedyny zarzut to taki, że smak dość szybko ucieka z języka i trzeba wziąć drugi łyk.
10/10, would push the stroller down the stairs again.
Re: Piwo, wino, drinki i inne rarytasy...
Yup, Potiomkin to na razie jeden z lepszych RISów jakie piłem .
What Darwin was too polite to say, my friends, is that we came to rule the earth not because we were the smartest, or even the meanest, but because we have always been the craziest, most murderous motherfuckers in the jungle.
Re: Piwo, wino, drinki i inne rarytasy...
Jan Olbracht Fruit Ale
Piwo uwarzone w ramach Kuźni Piwowarów z dodatkiem truskawek i laktozy. Aromat "kwaśny", ale dosyć delikatny. W smaku też delikatna kwaśność i lekka słodycz. Gdybym nie wiedział, że to piwo z truskawkami to bym się nie domyślił bo w żaden sposób ich nie czuć. Całkiem spora jest goryczka. Trochę zalega. Niezłe, ale nie jest to najlepsze kwaśne piwo jakie piłem.
Piwo uwarzone w ramach Kuźni Piwowarów z dodatkiem truskawek i laktozy. Aromat "kwaśny", ale dosyć delikatny. W smaku też delikatna kwaśność i lekka słodycz. Gdybym nie wiedział, że to piwo z truskawkami to bym się nie domyślił bo w żaden sposób ich nie czuć. Całkiem spora jest goryczka. Trochę zalega. Niezłe, ale nie jest to najlepsze kwaśne piwo jakie piłem.
Re: Piwo, wino, drinki i inne rarytasy...
Moszaw - Saison z pokrzywą z Browaru Golem
Słody - pilzneński, pszeniczny, żytni, Carapils
Chmiele - Magnum, Kazbek, Bouclier, Hallertau Blanc
Ekstrakt - 12,5%
Alkohol - 6,1% obj.
IBU - 30
Dodatki - Płatki owsiane, pokrzywa
Bardzo średnie piwo. Lekko mętne, piany w zasadzie 0 - po chwili stania w kieliszku nie zostaje nawet ślad wokół szkła. Aromat z butelki dość słaby - głównie chmielowy a nie ziołowy. Ogólnie rzecz biorąc zapach jest nieciekawy.
W smaku już jest nieco lepiej, ale i tak bez szału. Czuć nieco tę pokrzywę (przydaje się znajomość smaku naparu z pokrzywy), ale bardzo słabo. Goryczka z chmieli - bardzo delikatna, ale nie "słaba". Jest chyba najciekawszym punktem piwa. Nawalone są 4 różne i dość ciekawe rodzaje chmieli, które co prawda nie dają jakiejś bomby smaku, ale tworzą subtelną, wyczuwalną na brzegach języka goryczkę. Gdyby tylko nie 6,1% alkoholu a może... 4,7? 5,2? byłoby fajnym letnim orzeźwiaczem. Znaczy - teraz też jest, ale letniego orzeźwiacza fajnie osuszyć 2 butelki z rzędu w pełnym słońcu i móc dalej trafiać karkówką w talerz.
Re: Piwo, wino, drinki i inne rarytasy...
Będzie bez zdjęcia ale w sobotę miałem okazję napić się Gravedigger czyli RIS od Brokreacji i tego... trochę mało RIS-owaty ten RIS. Strasznie duża goryczka (100 IBU) praktycznie zero słodyczy i w ogóle mało Stoutowy Stout. Niestety Brokreacja nie każdym piwem mi podchodzi i Gravedigger jest zdecydowanie jednym z gorszych.
What Darwin was too polite to say, my friends, is that we came to rule the earth not because we were the smartest, or even the meanest, but because we have always been the craziest, most murderous motherfuckers in the jungle.
Re: Piwo, wino, drinki i inne rarytasy...
Setka Redneck Single Hop Cascade Pils
Lekkie piwo o ekstrakcie 11 i alkoholu 4,5%. Ładna piana, barwa złota, lekko zmętniona. Aromat słaby, słodowy. Mimo użycia chmielu Cascade nie stwierdziłem żadnych cytrusowych zapachów. Piwo smakuje jak normalny Pils. Coś ten amerykancki chmiel nie zrobił roboty. Goryczkę ma całkiem sporą, ziołową. Spodziewałem się czegoś fajniejszego, ale od biedy w gorący dzień można wypić.
Lekkie piwo o ekstrakcie 11 i alkoholu 4,5%. Ładna piana, barwa złota, lekko zmętniona. Aromat słaby, słodowy. Mimo użycia chmielu Cascade nie stwierdziłem żadnych cytrusowych zapachów. Piwo smakuje jak normalny Pils. Coś ten amerykancki chmiel nie zrobił roboty. Goryczkę ma całkiem sporą, ziołową. Spodziewałem się czegoś fajniejszego, ale od biedy w gorący dzień można wypić.
Re: Piwo, wino, drinki i inne rarytasy...
Doctor Brew Grape Lager
Udało mi się kupić w końcu to piwo bo w moim sklepie usłyszałem, że nie mogą mieć wszystkiego. Nie to nie, poszedłem gdzie indziej Nawet niezła cena bo dałem tylko 6 zł. Piana nie zachwyca, jest klarowne. Wygląda niczym jakiś koncerniak Na szczęście nie jest tak mocno gazowane. W ogóle na początku było chyba zbyt zimne bo smakowało jak zwykły lager. Chmieli z Ameryki nie czuć. Po ogrzaniu pojawiają się te winogrona w aromacie i smaku. Ja czuję je bardzo delikatnie bo pewnie taki ze mnie słaby degustator Generalnie uważam, że piwo całkiem spoko na lato, jakiegoś grilla. Pije się lekko i przyjemnie.
Udało mi się kupić w końcu to piwo bo w moim sklepie usłyszałem, że nie mogą mieć wszystkiego. Nie to nie, poszedłem gdzie indziej Nawet niezła cena bo dałem tylko 6 zł. Piana nie zachwyca, jest klarowne. Wygląda niczym jakiś koncerniak Na szczęście nie jest tak mocno gazowane. W ogóle na początku było chyba zbyt zimne bo smakowało jak zwykły lager. Chmieli z Ameryki nie czuć. Po ogrzaniu pojawiają się te winogrona w aromacie i smaku. Ja czuję je bardzo delikatnie bo pewnie taki ze mnie słaby degustator Generalnie uważam, że piwo całkiem spoko na lato, jakiegoś grilla. Pije się lekko i przyjemnie.
Re: Piwo, wino, drinki i inne rarytasy...
Recraft Mentor
Miałem nie kupować, ale żona postanowiła mi zafundować Buteleczka 375ml za 35 zł. Trzeba upaść na głowę, nie? Porter Bałtycki 22 BLG z browaru ReCraft czyli dawnego Redenu bo zmienili nazwę.
Nalewa się z niewielką pianą, piwo jest klarowne, ciemno brązowe. Pachnie czekoladą i trochę pumperniklem. Alkohol może nie jest idealnie ukryty, ale jest taki przyjemny w odczuciu, nie przeszkadza. Smak podobny do aromatu, najbardziej kojarzył mi się z pumperniklem. Poza tym czuć sporą pełnię i przyjemną słodycz. Co ciekawe pojawia się goryczka, niezbyt duża ale jednak. Bardzo dobry porter, świetne opakowanie, a zwłaszcza ta butelka.
Kupiłbym może drugi na leżakowanie, ale ta cena mnie przeraża.
AleBrowar i Nepomucen Lazy Barry
Kooperacyjne piwo dwóch browarów w stylu American Grodzisz. Piwo ma 9,9% ekstraktu i 3,4% alkoholu. Użyto słodów wędzonych dębem i bukiem, a do tego chmiel Simcoe. Piana nalewa się niezbyt duża jak na grodziskie, na trzy palce. Szybko znika. Ciekawa jest barwa - mętna, jasno żółta. Niestety nie zawsze zdjęcie oddaje rzeczywistość. Z aromatem dzieją się śmieszne rzeczy. Raz jak powąchałem poczułem wędzonkę, a następnym razem bardziej cytrusy od chmielu. Później zmieszało mi się to w taki charakterystyczny aromat przypominający nieco....torf. Tak delikatnie, ale jednak. W smaku nie jest na szczęście wodniste jak większość grodziskich. Czuć tą wędzonkę z cytrusem zmieniające się w lekki torf i dosyć wyraźną goryczkę (22 IBU). Bardzo ciekawe piwo
Miałem nie kupować, ale żona postanowiła mi zafundować Buteleczka 375ml za 35 zł. Trzeba upaść na głowę, nie? Porter Bałtycki 22 BLG z browaru ReCraft czyli dawnego Redenu bo zmienili nazwę.
Nalewa się z niewielką pianą, piwo jest klarowne, ciemno brązowe. Pachnie czekoladą i trochę pumperniklem. Alkohol może nie jest idealnie ukryty, ale jest taki przyjemny w odczuciu, nie przeszkadza. Smak podobny do aromatu, najbardziej kojarzył mi się z pumperniklem. Poza tym czuć sporą pełnię i przyjemną słodycz. Co ciekawe pojawia się goryczka, niezbyt duża ale jednak. Bardzo dobry porter, świetne opakowanie, a zwłaszcza ta butelka.
Kupiłbym może drugi na leżakowanie, ale ta cena mnie przeraża.
AleBrowar i Nepomucen Lazy Barry
Kooperacyjne piwo dwóch browarów w stylu American Grodzisz. Piwo ma 9,9% ekstraktu i 3,4% alkoholu. Użyto słodów wędzonych dębem i bukiem, a do tego chmiel Simcoe. Piana nalewa się niezbyt duża jak na grodziskie, na trzy palce. Szybko znika. Ciekawa jest barwa - mętna, jasno żółta. Niestety nie zawsze zdjęcie oddaje rzeczywistość. Z aromatem dzieją się śmieszne rzeczy. Raz jak powąchałem poczułem wędzonkę, a następnym razem bardziej cytrusy od chmielu. Później zmieszało mi się to w taki charakterystyczny aromat przypominający nieco....torf. Tak delikatnie, ale jednak. W smaku nie jest na szczęście wodniste jak większość grodziskich. Czuć tą wędzonkę z cytrusem zmieniające się w lekki torf i dosyć wyraźną goryczkę (22 IBU). Bardzo ciekawe piwo
Re: Piwo, wino, drinki i inne rarytasy...
Mr. Hard Barley Wine; Browar Pracownia Piwa - Słodkie, bardzo słodkie, miałem wręcz wrażenie, że czuję w smaku miód gryczany. Alkohol lekko wyczuwalny, nie drażni, goryczka jest, ale znów, schowana pod słodyczą. Szału nie ma. Czuć trochę wiśnie i generalnie posmak likieru. Dla mnie (niespodzianka) za słodkie. Niedoścignionym wzorem pozostaje ABW.
Mr. Hard’s Rocks Peated; Browar Pracownia Piwa - Mocny, intensywny zapach wędzonki torfowej i jesiennego ogniska z suchych gałęzi i liści. Oleiste, gęste i naprawdę smaczne. Grzeje w przełyk, ale alkohol ledwie wyczuwalny. Goryczka bardzo zacna jak na RISa. W smaku czekolada, kawa, płatki. Rewelacja.
Re: Piwo, wino, drinki i inne rarytasy...
AleBrowar Ortodox Pale Ale
Klasyczne piwo Pale Ale. Ciekawy byłem jak smakuje to kupiłem Piany brak, szklanka i temperatura prosto z lodówki życia jej nie ułatwiły. Aromatu też prawie nie ma. W smaku troszkę chlebowe, ale generalnie smakuje jak zwykły lager i to taki bardziej koncernowy. Niewiele się dzieje, goryczka jest średnia. Spróbowałem i pół wylałem. Więcej nie kupuję Ortodoxów.
Klasyczne piwo Pale Ale. Ciekawy byłem jak smakuje to kupiłem Piany brak, szklanka i temperatura prosto z lodówki życia jej nie ułatwiły. Aromatu też prawie nie ma. W smaku troszkę chlebowe, ale generalnie smakuje jak zwykły lager i to taki bardziej koncernowy. Niewiele się dzieje, goryczka jest średnia. Spróbowałem i pół wylałem. Więcej nie kupuję Ortodoxów.
Re: Piwo, wino, drinki i inne rarytasy...
St. Arnulf - Belgijska IPA z browaru Faktoria
Słody - pilzneński, abbey, cukier
Chmiele - Simcoe, Palisade, Centennial, Zeus
Drożdże - FM25
Ekstrakt - 17,1%
Alkohol - 7,2% obj.
IBU - 80
Z Faktorii miałem okazję chyba tylko Geronimo próbować, a było to w ciemny jesienny wieczór siedząc na ganku na działce. Z tego co kojarzę to Geronimo było całkiem porządnym piwem, chociaż nie wiem czy na odbiór nie miał wpływu sielski klimat odpoczynku.
Stąd, żeby wyrobić sobie niezmącony niczym osąd na temat Faktorii, nabyłem sobie Belgijskie IPA. Wygląd ma przyzwoity, chociaż piany praktycznie brak całkowity. Ładny, bursztynowy kolorek - lekko zmętniały. Z butelki pachnie dokładnie tak jak można byłoby się spodziewać, czyli połączenie belgijskiego tripla (tripela?) z amerykańskimi chmielami. Bardzo, bardzo fajny aromacik.
W smaku dalej ciągniemy ten sam temat - belgijskie mocne piwo dopieszczone chmielowym aromatem. Po pewnym czasie jednak czuć moc i piwo raczej nie jest do wypicia na dwa łyki w pełnym słońcu. Ogólnie rzecz biorąc - bardzo porządne piwo z dobrym połączeniem smaków. Nie zachwyca niczym szczególnym ale trzeba byłoby bardzo chcieć, żeby powiedzieć, że jest nieciekawe albo niedobre.
W ramach bonusu - spojler z nadchodzącego dłuższego artykułu:
Spoiler:
Re: Piwo, wino, drinki i inne rarytasy...
Browar Zakładowy Kombinator Saison Porzeczkowy
Piwo z nowego browaru. Saison z dodatkiem soku z czarnej porzeczki. Piana niewielka, szybko znika. To chyba jedyny (niewielki) minus tego piwa. Aromat jest bardzo bogaty. Czuć belgijską przyprawowość. To pierwszy saison w którym udało mi się wyniuchać trochę pieprzu, który podobno w takich piwach pojawia się. Do tego dochodzą aromaty od soku porzeczkowego i trochę kwaśności. Piwo w smaku jednocześnie jest fenolowe i troszkę kwaśne. Do tego dochodzi nieduża, ale wyraźna goryczka. Bardzo fajne piwo. Ciekawe czy inne z tego browaru są równie udane.
Piwo z nowego browaru. Saison z dodatkiem soku z czarnej porzeczki. Piana niewielka, szybko znika. To chyba jedyny (niewielki) minus tego piwa. Aromat jest bardzo bogaty. Czuć belgijską przyprawowość. To pierwszy saison w którym udało mi się wyniuchać trochę pieprzu, który podobno w takich piwach pojawia się. Do tego dochodzą aromaty od soku porzeczkowego i trochę kwaśności. Piwo w smaku jednocześnie jest fenolowe i troszkę kwaśne. Do tego dochodzi nieduża, ale wyraźna goryczka. Bardzo fajne piwo. Ciekawe czy inne z tego browaru są równie udane.
Re: Piwo, wino, drinki i inne rarytasy...
Faktoria Sitting Bull Imperial Red Ale
Kawał piwa - 18,8% ekstraktu i 7,7% alkoholu. Piana niewielka jak widać na zdjęciu i nie utrzymuje się zbyt długo. Bardzo fajny cytrusowy i żywiczny aromat. Pachnie jak Imperialne IPA. Tak samo smakuje. Jest spora słodycz, duża pełnia i konkretna goryczka plus cytrusy i żywica. Jest też dosyć gęste, jakby miało wyższy ekstrakt niż te niecałe 19. Alkoholu nie czuć, no może troszkę jak już się ogrzeje. Przypominało mi trochę to piwo Crazy Mike z AleBrowaru. Dla mnie super
Kawał piwa - 18,8% ekstraktu i 7,7% alkoholu. Piana niewielka jak widać na zdjęciu i nie utrzymuje się zbyt długo. Bardzo fajny cytrusowy i żywiczny aromat. Pachnie jak Imperialne IPA. Tak samo smakuje. Jest spora słodycz, duża pełnia i konkretna goryczka plus cytrusy i żywica. Jest też dosyć gęste, jakby miało wyższy ekstrakt niż te niecałe 19. Alkoholu nie czuć, no może troszkę jak już się ogrzeje. Przypominało mi trochę to piwo Crazy Mike z AleBrowaru. Dla mnie super
Re: Piwo, wino, drinki i inne rarytasy...
Bomber IPA - IPA ze szkockiego browaru Tempest Brewing
Słody - Golden Promise
Chmiele - Motueka, Mosaic
Ekstrakt - Nie wiadomo
Alkohol - 6,8% obj.
IBU - 60
Ostatnio miałem chęć na spróbowanie jakiegoś wyrobu spoza naszego polskiego piwnego ogródka. W zaprzyjaźnionym oddziale Chmielarni sprzedawca polecił mi spróbowanie czegoś z tego szkockiego browaru, od niedawna w sprzedaży w Polsce. Decyzja padła na IPĘ w rozmiarze XXL. Butelka 0,660ml pełna pysznego piwa, cóż mogłoby być lepszego? Bardzo fajnie wydane piwo. Porządna etykieta, "morskie opowieści" umieszczone z tyłu na luzie i bez zadęcia. Sam producent pisze, że zdecydował się na tak dużą butelkę, żeby zawsze była możliwość podzielenia się z kimś dobrym piwem. Miło i uprzejmie.
Ale to nie uprzejmość nas interesuje tylko piwo - po otwarciu butelki czuć przyjemny IPowy aromat. Lekko cytrusowy i orzeźwiający. Po przelaniu do kieliszka wychodzi jeszcze delikatny aromat od słodu, który daje taki przyjemny miodowy zapaszek. Ogólnie rzecz biorąc bukiet nie jest zabijający aromatem, ale to pasuje. Jest dość łagodnie i aksamitnie. Po ogrzaniu ten zapach miodu i cytrusów znika, a zostają takie słodkie i dojrzałe owoce tropikalne.
W smaku jest naprawdę konkretne. Goryczka jest potężna pomimo tylko 60 IBU, czuć lekkie ściąganie na języku ale o ile intensywność samego gorzkiego smaku to jakieś 8/10 to ściąganie wewnątrz ust można ocenić na maks 4/10. Także nie jest źle. Aromaty wyczuwalne wcześniej nieco zanikają ale dalej czuć orzeźwiający smak i taką porządną, solidną IPĘ. Uch, goryczka naprawdę daje radę i opróżnienie dużej butelki we dwie/dwóch/dwoje to nie jest wcale kiepski pomysł, bo i alkoholu sporo (prawie 7%) i ta gorycz daje się we znaki.
Ogólnie rzecz biorąc - piwo jest bardzo dobrze zrobionym India Pale Ale. Atakuje goryczką, zachwyca cytrusami oraz owocami tropikalnymi i zaskakuje słodową miodowością. Może być bardzo dobrym pomysłem na prezent dla fana dobrego piwa.
Re: Piwo, wino, drinki i inne rarytasy...
Faktoria St. Arnulf Belgijskie IPA
Kupiłem po przeczytaniu recenzji Rojka Aromat belgijsko - chmielowy, bardzo przyjemny. Trochę większy ekstrakt to i więcej ciała. Niezłe piwo.
ReCraft Imperial IPA
Na początku aromat skojarzył mi się z miodem gryczanym. Później zmienił się bardziej w chmielowy i trochę taki biszkoptowy. Spora słodycz, duża pełnia, goryczka niby 110 IBU, ale nie odczuwa się jej tak bardzo. Piwo przypomina mi trochę Crazy Mike z AleBrowaru.
Brokreacja The Alchemist American IPA
Chyba jedno z najlepszych piw w tym stylu jakie piłem. Kupione w Tesco Super aromat amerykańskich chmieli, duża goryczka. Piwo jest wytrawne, bez żadnego karmelu. Bardzo dobre.
Tattooed Beer Rocker Chick
Piwo w stylu Session Rye India Pale Lager. Smakuje podobnie jak AIPA. Aromat bardzo ładny, cytrusowy i ciut karmelowy. W smaku spora goryczka i trochę tego karmelu, który tutaj nie przeszkadza. Piwo jest całkiem gęste, zawiesiste od żytniego słodu. Fajne
Doctor Brew Strawberry Ale
Lekkie piwo (3 % alkoholu) z dodatkiem soku truskawkowego. Ma nawet lekko czerwoną barwę. Początkowo pachnie amerykańskimi chmielami, ale one szybko uciekają. Pozostaje delikatny aromat kompotu z truskawek. Poza tym piwo jest lekko kwaśne i pozostawia taki lekki posmak truskawkowego kompotu. Bardzo fajny efekt
Kupiłem po przeczytaniu recenzji Rojka Aromat belgijsko - chmielowy, bardzo przyjemny. Trochę większy ekstrakt to i więcej ciała. Niezłe piwo.
ReCraft Imperial IPA
Na początku aromat skojarzył mi się z miodem gryczanym. Później zmienił się bardziej w chmielowy i trochę taki biszkoptowy. Spora słodycz, duża pełnia, goryczka niby 110 IBU, ale nie odczuwa się jej tak bardzo. Piwo przypomina mi trochę Crazy Mike z AleBrowaru.
Brokreacja The Alchemist American IPA
Chyba jedno z najlepszych piw w tym stylu jakie piłem. Kupione w Tesco Super aromat amerykańskich chmieli, duża goryczka. Piwo jest wytrawne, bez żadnego karmelu. Bardzo dobre.
Tattooed Beer Rocker Chick
Piwo w stylu Session Rye India Pale Lager. Smakuje podobnie jak AIPA. Aromat bardzo ładny, cytrusowy i ciut karmelowy. W smaku spora goryczka i trochę tego karmelu, który tutaj nie przeszkadza. Piwo jest całkiem gęste, zawiesiste od żytniego słodu. Fajne
Doctor Brew Strawberry Ale
Lekkie piwo (3 % alkoholu) z dodatkiem soku truskawkowego. Ma nawet lekko czerwoną barwę. Początkowo pachnie amerykańskimi chmielami, ale one szybko uciekają. Pozostaje delikatny aromat kompotu z truskawek. Poza tym piwo jest lekko kwaśne i pozostawia taki lekki posmak truskawkowego kompotu. Bardzo fajny efekt
Re: Piwo, wino, drinki i inne rarytasy...
10 hops; Browar Birbant - Zapach ładny, cytrusowy, dziesięć amerykańskich chmieli daje ciekawy aromat. Na plus goryczka, niby IBU 30, ale miło drażni. Niestety w piwie niemal nie ma gazu. Piwo nienasycone. Smak ok, trochę zbyt słodkie jak dla mnie, ale gdyby było chociaż minimalnie nasycone, byłoby nieźle, a tak to spory zawód.
Mr. Hard's Rocks; Browar Pracownia Piwa; RIS - Niskie nasycenie, wyraźny zapach kawy, czekolady i wiśni. W smaku czysta zajebistość. Oleiste, gęste, treściwe i pyszne. Wszystko co najlepsze w RISach: paloność, wspomniana kawa, czekolada, czerwone owoce, do tego jakieś chyba nawet jakieś zioła. Lekka skaza jedynie za wyraźny posmak alkoholu, jak po likierze. Wersja Peated tego nie miała.
Re: Piwo, wino, drinki i inne rarytasy...
W najbliższy czwartek organizuje z kumplem panel BrewDoga, będzie srogo
Re: Piwo, wino, drinki i inne rarytasy...
Fajna kolekcja Gdzie to się będzie?
Jan Olbracht Piotrek z Bagien Funky Wild Fruit Wiśnia
Trochę długa ta nazwa Piwo na dzikich drożdżach popularnie nazywanymi Brettami i z dodatkiem owoców wiśni. Piany prawie nie ma, fajna ciemno czerwona barwa (pewnie od tych wiśni). Aromat......dziwny To pewnie ta końska derka, ale ja nigdy tego nie wąchałem i trochę kojarzy mi się ten zapach z jakimiś piżmowymi perfumami dla starych bab Do tego trochę czuć wiśnię. W smaku piwo jest trochę kwaśne, wiśniowe no i pojawia się ta niby derka. Generalnie smakuje bardziej jak jakieś dziwne wino niż piwo bo nawet goryczki nie czuć, ale spróbować można. Gdyby nie te wiśnie to nie wiem czy zdzierżyłbym tą derkę
Jan Olbracht Piotrek z Bagien Funky Wild Fruit Wiśnia
Trochę długa ta nazwa Piwo na dzikich drożdżach popularnie nazywanymi Brettami i z dodatkiem owoców wiśni. Piany prawie nie ma, fajna ciemno czerwona barwa (pewnie od tych wiśni). Aromat......dziwny To pewnie ta końska derka, ale ja nigdy tego nie wąchałem i trochę kojarzy mi się ten zapach z jakimiś piżmowymi perfumami dla starych bab Do tego trochę czuć wiśnię. W smaku piwo jest trochę kwaśne, wiśniowe no i pojawia się ta niby derka. Generalnie smakuje bardziej jak jakieś dziwne wino niż piwo bo nawet goryczki nie czuć, ale spróbować można. Gdyby nie te wiśnie to nie wiem czy zdzierżyłbym tą derkę
- Jutsimitsu
- Człowiek-Reklamówka
- Posty: 2930
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 22:51
Re: Piwo, wino, drinki i inne rarytasy...
Jedno z moich ulubionych kwaśnych piw. Chociaż ta lista w sumie jest długa, bo uwielbiam kwaśne piwa.
Re: Piwo, wino, drinki i inne rarytasy...
The Gravedigger; Browar Brokreacja; RIS - Pełnokrwisty RIS od ludzi z Brokreacji. Jest kawa, czekolada, palonka i moc. W smaku podobnie, ale różnica między tym, a pozostałymi piwami typu RIS jest taka: wreszcie dostaliśmy naprawdę gorzkiego RISa! 100 IBU milo drażni podniebienie i stanowi świetną kontrę do mocnego ekstraktu. Minus jest taki, że gorycz neutralizuje słodkości, a przez ich brak Gravedigger posmak zostawia wybitnie alkoholowy i to bardziej wódka niż likier. To mnie jednak nie zniechęciło, jeszcze niejednego "grejwdigera" wypiję..
Re: Piwo, wino, drinki i inne rarytasy...
Ludzie ze sklepu w którym kupuję piwo planują otworzyć swój browar kontraktowy. Dostałem do spróbowania przedpremierowe piwo niczym Tomasz Kopyra Tylko mnie płacić nie trzeba za to, że spróbuję
Piwo to stout, który ma być przede wszystkim mocno palony i rzeczywiście jest. Nie pamiętam ile ma alkoholu, ale ekstrakt to 15 BLG.
Koniecznie chcieli jakąś opinię jakbym to ja się znał Napisałem im coś takiego:
"Fajna czarna, nieprzejrzysta barwa. Piana też bardzo ładna, beżowa, gęsta i drobno pęcherzykowa. Nie znika zbyt szybko. Może mogłaby być ciut większa, ale przy nalewaniu z butelki 0,5l pewnie taka by była. Aromat przyjemny, stoutowy. W smaku za to duża paloność, która utrzymuje się na podniebieniu. Goryczka też chyba daje znać o sobie chociaż nie wiem czy to nie jest efekt tej paloności. Jak piwo się ogrzeje to delikatnie wyszła mi kawa. Poza tym ma sporo ciała i nie jest zbyt wytrawne co mi bardzo pasuje."
Jeśli wyjdzie to piwo tak samo w dużym browarze to będzie super. Piłem stouty, które dużo mniej mi smakowały. Jak już wypuszczą na rynek to piwo to dam Wam znać
Piwo to stout, który ma być przede wszystkim mocno palony i rzeczywiście jest. Nie pamiętam ile ma alkoholu, ale ekstrakt to 15 BLG.
Koniecznie chcieli jakąś opinię jakbym to ja się znał Napisałem im coś takiego:
"Fajna czarna, nieprzejrzysta barwa. Piana też bardzo ładna, beżowa, gęsta i drobno pęcherzykowa. Nie znika zbyt szybko. Może mogłaby być ciut większa, ale przy nalewaniu z butelki 0,5l pewnie taka by była. Aromat przyjemny, stoutowy. W smaku za to duża paloność, która utrzymuje się na podniebieniu. Goryczka też chyba daje znać o sobie chociaż nie wiem czy to nie jest efekt tej paloności. Jak piwo się ogrzeje to delikatnie wyszła mi kawa. Poza tym ma sporo ciała i nie jest zbyt wytrawne co mi bardzo pasuje."
Jeśli wyjdzie to piwo tak samo w dużym browarze to będzie super. Piłem stouty, które dużo mniej mi smakowały. Jak już wypuszczą na rynek to piwo to dam Wam znać
Re: Piwo, wino, drinki i inne rarytasy...
Sith a od kiedy RIS ma być goryczkowy? Mi się jednak zawsze kojarzył raczej odwrotnie.
What Darwin was too polite to say, my friends, is that we came to rule the earth not because we were the smartest, or even the meanest, but because we have always been the craziest, most murderous motherfuckers in the jungle.
Re: Piwo, wino, drinki i inne rarytasy...
Od nigdy, to była zawsze taka moja fantazja "a co jakby tu dodać trochę więcej goryczy"Piccolo pisze:Sith a od kiedy RIS ma być goryczkowy? Mi się jednak zawsze kojarzył raczej odwrotnie.
Re: Piwo, wino, drinki i inne rarytasy...
Ah, to ja się jednak od tej goryczki odbijam totalnie .
Ja za to testowałem ostatnio dwa i zaraz zabieram się za następne dwa piwka . Niestety nie jestem tak pro jak Wy (szczególnie Ty żaba i Kalten) żeby wymieniać nuty itp. ale coś spokojnie mogę napisać.
Apartment; Raduga; Six Flakes American IPA
Nigdy w życiu się jeszcze na Radudze nie zawiodłem, ich piwa biorę praktycznie w ciemno (dlatego na dzisiaj mam jeszcze ich TeaPa mimo, że nie jestem fanem herbacianek) i również teraz zawodu nie było. Ponieważ jestem trochę do tyłu z najnowszymi piwami nie mam bladego pojęcia co oznacza Six Flakes ale w smaku przypominało mi trochę jakby skrzyżowanie Seasona z IPĄ. Nie jestem wielkim fanem Seasonów ale za to jestem dużym fanem American IPA dlatego daję okejkę .
Dr Brew Strawberry ALE
Lubię Doktora, większość jego piw mi podchodzi czasami są wtopy. Tutaj jest neutralnie, piwo generalnie smakowało mi jak truskawkowy kompot z lekką goryczką piwa. Idealne na wysokie temperatury... które niestety właśnie nas opuszczają .
Ja za to testowałem ostatnio dwa i zaraz zabieram się za następne dwa piwka . Niestety nie jestem tak pro jak Wy (szczególnie Ty żaba i Kalten) żeby wymieniać nuty itp. ale coś spokojnie mogę napisać.
Apartment; Raduga; Six Flakes American IPA
Nigdy w życiu się jeszcze na Radudze nie zawiodłem, ich piwa biorę praktycznie w ciemno (dlatego na dzisiaj mam jeszcze ich TeaPa mimo, że nie jestem fanem herbacianek) i również teraz zawodu nie było. Ponieważ jestem trochę do tyłu z najnowszymi piwami nie mam bladego pojęcia co oznacza Six Flakes ale w smaku przypominało mi trochę jakby skrzyżowanie Seasona z IPĄ. Nie jestem wielkim fanem Seasonów ale za to jestem dużym fanem American IPA dlatego daję okejkę .
Dr Brew Strawberry ALE
Lubię Doktora, większość jego piw mi podchodzi czasami są wtopy. Tutaj jest neutralnie, piwo generalnie smakowało mi jak truskawkowy kompot z lekką goryczką piwa. Idealne na wysokie temperatury... które niestety właśnie nas opuszczają .
What Darwin was too polite to say, my friends, is that we came to rule the earth not because we were the smartest, or even the meanest, but because we have always been the craziest, most murderous motherfuckers in the jungle.
Re: Piwo, wino, drinki i inne rarytasy...
Jaka fajna szklanka Te "Six Flakes" to sześć rodzajów płatków zbożowych, które były jakoś tam użyte do tego piwa.
Jan Olbracht American Wheat
Trzecie piwo z Kuźni Piwowarów 2016. Świetny ma aromat - cytrusowy, a wręczy cytrynowy. Bardzo fajnie pachnie. Jest lekkie, czuć trochę pszenicę w smaku i dosyć dużą goryczkę, która zalega i męczy. Mogłaby być niższa i wtedy piwo byłoby super.
Zostały jeszcze trzy piwa z Kuźni: saison, milk stout i rauchbock. Najbardziej mnie interesuje saison i rauchbock. Mam nadzieję, że dobrze wyjdą
AleBrowar Ortodox English IPA
Miałem nie kupować Ortodoxów, ale jednak skusiłem się. Na szczęście tym razem nie żałuję. Piwo oczywiście nie jest jakieś porywające, ale spróbować można. Piany jak zwykle prawie nie ma, ale w tej szklance chyba nigdy nie będzie Aromat delikatny, słodowy, trochę chlebowy, trochę ciasteczkowy. Kiedy piwo się ogrzeje i mocno się wwąchać to trochę czuć chmiel, ale nie amerykancki cytrus tylko taki bardziej ziołowy. Smakuje jak każde IPA tylko bez cytrusowych akcentów. Karmelu nie ma, albo jest mały i go nie wychwyciłem. Goryczka całkiem wyraźna. Dużo lepsze niż Ortodox Pale Ale.
Jan Olbracht American Wheat
Trzecie piwo z Kuźni Piwowarów 2016. Świetny ma aromat - cytrusowy, a wręczy cytrynowy. Bardzo fajnie pachnie. Jest lekkie, czuć trochę pszenicę w smaku i dosyć dużą goryczkę, która zalega i męczy. Mogłaby być niższa i wtedy piwo byłoby super.
Zostały jeszcze trzy piwa z Kuźni: saison, milk stout i rauchbock. Najbardziej mnie interesuje saison i rauchbock. Mam nadzieję, że dobrze wyjdą
AleBrowar Ortodox English IPA
Miałem nie kupować Ortodoxów, ale jednak skusiłem się. Na szczęście tym razem nie żałuję. Piwo oczywiście nie jest jakieś porywające, ale spróbować można. Piany jak zwykle prawie nie ma, ale w tej szklance chyba nigdy nie będzie Aromat delikatny, słodowy, trochę chlebowy, trochę ciasteczkowy. Kiedy piwo się ogrzeje i mocno się wwąchać to trochę czuć chmiel, ale nie amerykancki cytrus tylko taki bardziej ziołowy. Smakuje jak każde IPA tylko bez cytrusowych akcentów. Karmelu nie ma, albo jest mały i go nie wychwyciłem. Goryczka całkiem wyraźna. Dużo lepsze niż Ortodox Pale Ale.
Re: Piwo, wino, drinki i inne rarytasy...
Piccolo pisze:Sith a od kiedy RIS ma być goryczkowy? Mi się jednak zawsze kojarzył raczej odwrotnie.
Polecam poczytać historie tego stylu
Re: Piwo, wino, drinki i inne rarytasy...
Historia mówi, że miały dużo goryczki? To ciekawe w sumie... tak czy inaczej wciąż dla mnie to był najgorszy RIS jakiego próbowałem . Potiomkin FTW!
What Darwin was too polite to say, my friends, is that we came to rule the earth not because we were the smartest, or even the meanest, but because we have always been the craziest, most murderous motherfuckers in the jungle.
Re: Piwo, wino, drinki i inne rarytasy...
Potiomkin bardzo dobry, początkowo mnie przeraził ,że będzie to Triple american black IPA, ale było dobrze, bardzo fajny RIS, pewnie jak poleży to będzie jeszcze lepszy.
Re: Piwo, wino, drinki i inne rarytasy...
Piwojad Brasserie Belgian Pale Ale
Browar Piwojad istnieje chyba od niedawna, ale całkowitą nowością też nie jest. Ostatnio pojawiły się od nich piwa w "moim" sklepie to wziąłem jedno żeby spróbować. Dobrze zrobiłem, że tylko jedno. Takiego badziewia to chyba jeszcze z kraftowego browaru nie piłem. Belgijskiego aromatu ani smaku nie ma wcale. To piwo po prostu śmierdzi jakimś spalonym karmelem czy czymś. Na szczęście niezbyt intensywnie, ale nie ma nic poza tym w "aromacie". W smaku puste niemal jak koncerniak. Pomyślałem, że może trafiła mi się jakaś "pechowa" butelka, ale w necie opinie są podobne. Wylałem dziadostwo i więcej Piwojada nie kupuję. Wam też radzę nie kupować Brasserie, ewentualnie coś innego z tego browaru. Tylko po co ryzykować kiedy jest taki wybór piw z innych browarów?
Fotka ku przestrodze
Birbant Dr IPA Dark Rye IPA
Jakoś nie mam ostatnio ochoty na ciemne piwa, ale tym wszyscy się zachwycają i koleżanka w sklepie mnie namawiała to wziąłem. Nalewa się z ładną drobniutką pianą. Piwo jest dosyć ciemne, ale chyba klarowne i widać małe rubinowe przebłyski w dole szklanki (patrz foto ) Świetny cytrusowo - żywiczny aromat. W smaku jeszcze bardziej odczuwalny. Bardzo fajna gładka faktura od żytniego słodu, lekka paloność. Goryczka spora, ale nie przesadzona. No po prostu super piwo, które muszę kupić jeszcze raz
Browar Piwojad istnieje chyba od niedawna, ale całkowitą nowością też nie jest. Ostatnio pojawiły się od nich piwa w "moim" sklepie to wziąłem jedno żeby spróbować. Dobrze zrobiłem, że tylko jedno. Takiego badziewia to chyba jeszcze z kraftowego browaru nie piłem. Belgijskiego aromatu ani smaku nie ma wcale. To piwo po prostu śmierdzi jakimś spalonym karmelem czy czymś. Na szczęście niezbyt intensywnie, ale nie ma nic poza tym w "aromacie". W smaku puste niemal jak koncerniak. Pomyślałem, że może trafiła mi się jakaś "pechowa" butelka, ale w necie opinie są podobne. Wylałem dziadostwo i więcej Piwojada nie kupuję. Wam też radzę nie kupować Brasserie, ewentualnie coś innego z tego browaru. Tylko po co ryzykować kiedy jest taki wybór piw z innych browarów?
Fotka ku przestrodze
Birbant Dr IPA Dark Rye IPA
Jakoś nie mam ostatnio ochoty na ciemne piwa, ale tym wszyscy się zachwycają i koleżanka w sklepie mnie namawiała to wziąłem. Nalewa się z ładną drobniutką pianą. Piwo jest dosyć ciemne, ale chyba klarowne i widać małe rubinowe przebłyski w dole szklanki (patrz foto ) Świetny cytrusowo - żywiczny aromat. W smaku jeszcze bardziej odczuwalny. Bardzo fajna gładka faktura od żytniego słodu, lekka paloność. Goryczka spora, ale nie przesadzona. No po prostu super piwo, które muszę kupić jeszcze raz
Re: Piwo, wino, drinki i inne rarytasy...
Czarna Wołga; Browar Artezan; Oatmeal Stout - Solidny stout. Zapach ładny, kawowo-czekoladowy, przy czym kawa jakby raczej zbożowa. W smaku podobnie. Kawa, czekolada, płatki. Trochę kwaśne. Ciut za mocno czuć alkohol. Goryczka niska. Piwo wodniste, ale w dobrym znaczeniu, w sensie lekki stout, a nie oleisty RIS. Smakowało mi, w następnej warce mogliby trochę lepiej przykryć alkohol i zmniejszyć nasycenie. O połowę.
Ostatnio zmieniony 6 września 2016, o 12:11 przez SithFrog, łącznie zmieniany 1 raz.