Właśnie wróciłem z Anglii gdzie udało mi się spróbować kilka piwek. Niestety tylko kilka bo angielski klimat wywołał u mnie takie przeziębienie jakiego nie pamiętam od wielu lat
Foster's Rocks Spiced Rum
Lager z rumem
Śmieszne piwo, dosyć słodkie, niewielka goryczka i mocno pachnie tym rumem. Nawet mi smakowało
Byliśmy w sklepie z różnymi alkoholami gdzie można oczopląsu dostać. Wybór padł na dwa piwa:
De Molen Blood Orange IPA
Żytnie IPA z dodatkiem skórki jakiejś tam pomarańczy. Aromat ma świetny, cytrusowy i trochę pomarańczowy. Goryczka całkiem spora, w sam raz. Szkoda, że butelka 0,33 i na dodatek na dnie chyba 0,5 cm syfu z drożdży. Poza tym piwo bardzo dobre.
The Brew Shack 8 Grain Porter
Piwo z malutkiego angielskiego browaru The Brew Shack. Porter 5% alkoholu. Przede wszystkim bardzo kawowy w aromacie i smaku, wytrawny, goryczka średnia. Mało nagazowany przez co i piany nie było. Niezłe piwo.
Za ciekawymi piwami nie trzeba wcale jeździć do specjalnych sklepów bo np. w Tesco jest całkiem spory wybór, a Brewdog jest nawet w sklepie "osiedlowym"
Piłem dwa:
Brewdog 5am Saint i
Brewdog Dead Pony Club
Oba bardzo wytrawne, klarowne. Piana w obu niezbyt ładna, szybko znika. Ten czerwony miał słabszy aromat, ale ładny czerwony kolor. Goryczka w obu dosyć spora. Bardziej smakował mi ten z zieloną etykietą, głównie chyba ze względu na lepszy aromat. Generalnie piwa dobre, ale niczego nie urywają. Jeden z największych browarów kraftowych i chyba zaczyna robić się fabryka.
A tu mała pomyłka z Tesco
Sharp's Wolf Rock Red IPA
Nalała się bardzo ładna piana, barwa też fajna, czerwona. Niestety aromat słabiutki. Cytrusy może były przez momencik. Zostaje jakiś niewielki karmelik. Piwo niebezpiecznie zbliża się do pustego lagera. Jest za to jakieś takie delikatne, aksamitne i lekko się pije. Mimo wszystko lipa, nie polecam gdyby ktoś spotkał.