Szalone teorie - Gra o Tron oraz Pieśń Lodu i Ognia.
Moderatorzy: boncek, Zolt, Pquelim, Voo
Re: Szalone teorie - Gra o Tron oraz Pieśń Lodu i Ognia.
Wiecie co by było naprawdę zabawne i iście Martinowskie? Jakby jeszcze w tym sezonie drugi raz ubili Jona i to tak permanentnie. Uśmiałbym się do łez.
Re: Szalone teorie - Gra o Tron oraz Pieśń Lodu i Ognia.
A potem go wskrzesili.
Eat your greens,
Especially broccoli
Remember to
Say "thank you"
Especially broccoli
Remember to
Say "thank you"
Re: Szalone teorie - Gra o Tron oraz Pieśń Lodu i Ognia.
IMHO najgorszy odcinek 6. sezonu... Przeciąganie do maksimum scen, które tak naprawdę nie wiele wnoszą do historii, jeszcze więcej teleportujących się postaci. Będą chyba nie więcej niż 2 cytrynowe ciasteczka. Na zachętę, bo odcinek zasłużył na jedno.
Spoiler:
Re: Szalone teorie - Gra o Tron oraz Pieśń Lodu i Ognia.
dziś kolejna fala hejtu?
Re: Szalone teorie - Gra o Tron oraz Pieśń Lodu i Ognia.
LOL.
Eat your greens,
Especially broccoli
Remember to
Say "thank you"
Especially broccoli
Remember to
Say "thank you"
Re: Szalone teorie - Gra o Tron oraz Pieśń Lodu i Ognia.
bezbłędny sposób na ser Friendzone'a. "Cóż, smuteczek. Rozkazuję Ci ogarnąć to coś Jorah, jak już to zrobisz, to wpadaj. No, strzała."
Reszta odcinka:
edit:
Tormund znowu uratował odcinek.
Reszta odcinka:
Spoiler:
Tormund znowu uratował odcinek.
You give up a few things, chasing a dream.
"Ty jesteś menda taka pozytywna" - colgatte
#sgk 4 life.
Old FŚGK number is 12526
MISTRZ FLEP EURO 2024
Re: Szalone teorie - Gra o Tron oraz Pieśń Lodu i Ognia.
Hejcić to można GoT, ale za 5 bieda-sezon, który ciężko określić nawet jako "guilty pleasure". 6 jest o niebo lepszy. Wciąż bardzo daleko mu do ideału, ale jego oglądanie, szczególnie dla mnie jako dla zatwardziałego fana książkowej sagi, stanowi pewien autentyczny ładunek emocjonalny i cały seans sprawia mi pewną satysfakcję, której tak mocno mi brakowało wielokrotnie (a to dopiero półmetek i wierzę mocno, że odcinki 6-10 będą jeszcze lepsze ). Dedeki naprawdę w końcu się starają, nigdy już nie odpokutują niektórych błędów, ale nadrabiają to co się da i jest co raz lepiej.
Zrodziło się u mnie jednak po dzisiejszym odcinku trochę pytań i w tym miejscu chciałbym się zwrócić do szanownego DaeLa, wypunktuję moje rozterki poniżej:
1) Ta kwestia męczyła mnie od dawna i nigdy jej jakoś specjalnie nie badałem, w każdym razie chodzi o nasze ukochane wilkory. Pomijając różnice ich perypetii w sadze i serialu (jak wiemy pokrywa się śmierć Damy i Szarego Wichra ;( , Nymeria popierdala po Dorzeczu, brak jedynie tej "łączności" z Aryą co w książce, no i nasz Duszeł u boku Jona, z kolei nie wiemy co będzie Latem i Kudłaczem w sadze), ale nurtuje mnie teoria jakie znaczenie miał cały ten cyrk z odnalezieniem wilcząt dla całej sagi i losów naszych bohaterów? Czy los właścicieli pokryje się z losem ich wilkorów? Z charakterami raczej tak było, a co z całą resztą? Muszą być jakieś przesłanki ku temu. Jeśli chodzi o serial, jak dla mnie Kudłacz czeka w ukryciu,
2) Blackfish i Riverrun - WTF? Pamiętam, co się działo z Bryndenem i Riverrun w książce, ale w serialu od 3 sezonu mam dziurę w pamięci w tym wątku, może przez ich całkowitą absencję. Czy to blef Petyra z tym odbijaniem? Bo niby komu odebrał Riverrun - Freyom? To z jego powodu Jaime uda siędo Dorzecza? Ogółem dziwna kwestia i proszę o wyjaśnienie.
Resztę kwestii chcę jeszcze przemyśleć, więc na razie ograniczę się do tych 2.
Zrodziło się u mnie jednak po dzisiejszym odcinku trochę pytań i w tym miejscu chciałbym się zwrócić do szanownego DaeLa, wypunktuję moje rozterki poniżej:
1) Ta kwestia męczyła mnie od dawna i nigdy jej jakoś specjalnie nie badałem, w każdym razie chodzi o nasze ukochane wilkory. Pomijając różnice ich perypetii w sadze i serialu (jak wiemy pokrywa się śmierć Damy i Szarego Wichra ;( , Nymeria popierdala po Dorzeczu, brak jedynie tej "łączności" z Aryą co w książce, no i nasz Duszeł u boku Jona, z kolei nie wiemy co będzie Latem i Kudłaczem w sadze), ale nurtuje mnie teoria jakie znaczenie miał cały ten cyrk z odnalezieniem wilcząt dla całej sagi i losów naszych bohaterów? Czy los właścicieli pokryje się z losem ich wilkorów? Z charakterami raczej tak było, a co z całą resztą? Muszą być jakieś przesłanki ku temu. Jeśli chodzi o serial, jak dla mnie Kudłacz czeka w ukryciu,
Spoiler:
Resztę kwestii chcę jeszcze przemyśleć, więc na razie ograniczę się do tych 2.
Zapraszam na mój fanpage "Z pamiętnika kinomana" (w przyszłości także blog i kanał na YT) poświęcony kinu i tematyce okołofilmowej
Re: Szalone teorie - Gra o Tron oraz Pieśń Lodu i Ognia.
Kurczę, nie chcę wyjść na Negative Nancy ale mam wrażenie, że ten odcinek naprawdę był bardzo słaby.
Po 1. scena Littlefingera z Sansą była jakaś taka nie tego. W sumie to w ostatnim tekście Dael pisał, że słabością Baelisha może być pociąg do Sansy, bo widzi w niej Cat. Okej, jest to jakieś wytłumaczenie. Dodatkowo możemy przyjąć, że (jak zwykle) Littlefinger jest, delikatnie mówiąc, nieszczery w tym co mówi. To też jakoś tłumaczy tę scenę. Z tym, że wyszło tak, jakby po przekroczeniu bramy Czarnego Zamku Sansa nagle stała się jakimś twardzielem nie z tej ziemi i teraz wszystkich rozstawia po kątach. Jak dla mnie nie bardzo to pasuje do jej postaci.
Fragment z Braavos byłby nawet ciekawy pod tym względem, że Arya widząc "ponowne" ścięcie Neda postanawia przemyśleć parę spraw w swoim życiu i jak bardzo te sprawy kolidują ze staniem się "nikim". Szkoda tylko, że scena z teatrem toczyła się (jak na mój gust) odrobinę za długo i przewlekle. Pomysł niezły, wykonanie średnie (chociaż mogli to zrobić gorzej).
Co tam dalej było? Królewski wiec? Chyba tak. No to już są jaja.
-YARA! YARA! YARA!
-Hejka, zabiłem Waszego króla a mojego brata, to teraz ja rządzę, bo Theon NIE MA KUTASA! ŚMIECHU WARTE! TADEUSZ DROZDA WYSYŁA JUŻ 100 ZŁOTYCH ZA NAJZABAWNIEJSZY FILM! Ale serio. Koniecznie musimy mieć w każdym odcinku żart o braku kutasa? Pierwsze dwa razy - spoko, trzeci - meh, ale do jasnej cholery, ile można jeden żart powtarzać. To na marginesie.
Poza tym- Żelaznymi Ludźmi nie będzie rządziła kobieta, to ja Was wywiozę na drugi koniec świata, gdzie jest kobieta, z którą ja się ożenię dla jej armii i ona będzie Waszą królową. Dobry plan? Kurwa! Yara, Theon i 18 ludzi-o-ponadprzeciętnych-umiejętnościach-w-swojej-dziedzinie podjebali nam jakieś pół floty. To zanim ja zrobię to co obiecałem, to jakbyście tylko ścięli wszystkie drzewa na naszych skalistych wyspach i zabrali się za budowanie statków. Jak się zepniemy to pójdzie nam raz-dwa! No to git. Zadania rozdane, wszyscy wiedzą co mają robić- ja idę zaczerpnąć świeżej, morskiej wody.
-EURON! EURON! EURON!
Jorah the Friendzone - Śmigaj załatwić lekarstwo na raka, sam na bezkresnej pustyni a jak się ogarniesz to wróć. Co prawda cały czas mam planach uciec na drugi kontynent, ale miejmy nadzieję, że uwiniesz się wcześniej.
Jeśli chodzi o Brana i jego przygody w jaskini to szkoda gadać. Max von Sydow zagrał fantastycznie i go zaciukali, bo taki aktor pewnie sporo bierze. Drogie CGI też padło, chociaż z wielkim hukiem (jak się okazało nikomu nie potrzebnym, ale zawsze). Młoda dziewczyna i kaleka szczęśliwie uciekli w szalejącą zamieć, która jak wiedzą wszyscy polarnicy jest najlepszym schronieniem w zimie.
Po 1. scena Littlefingera z Sansą była jakaś taka nie tego. W sumie to w ostatnim tekście Dael pisał, że słabością Baelisha może być pociąg do Sansy, bo widzi w niej Cat. Okej, jest to jakieś wytłumaczenie. Dodatkowo możemy przyjąć, że (jak zwykle) Littlefinger jest, delikatnie mówiąc, nieszczery w tym co mówi. To też jakoś tłumaczy tę scenę. Z tym, że wyszło tak, jakby po przekroczeniu bramy Czarnego Zamku Sansa nagle stała się jakimś twardzielem nie z tej ziemi i teraz wszystkich rozstawia po kątach. Jak dla mnie nie bardzo to pasuje do jej postaci.
Fragment z Braavos byłby nawet ciekawy pod tym względem, że Arya widząc "ponowne" ścięcie Neda postanawia przemyśleć parę spraw w swoim życiu i jak bardzo te sprawy kolidują ze staniem się "nikim". Szkoda tylko, że scena z teatrem toczyła się (jak na mój gust) odrobinę za długo i przewlekle. Pomysł niezły, wykonanie średnie (chociaż mogli to zrobić gorzej).
Co tam dalej było? Królewski wiec? Chyba tak. No to już są jaja.
-YARA! YARA! YARA!
-Hejka, zabiłem Waszego króla a mojego brata, to teraz ja rządzę, bo Theon NIE MA KUTASA! ŚMIECHU WARTE! TADEUSZ DROZDA WYSYŁA JUŻ 100 ZŁOTYCH ZA NAJZABAWNIEJSZY FILM! Ale serio. Koniecznie musimy mieć w każdym odcinku żart o braku kutasa? Pierwsze dwa razy - spoko, trzeci - meh, ale do jasnej cholery, ile można jeden żart powtarzać. To na marginesie.
Poza tym- Żelaznymi Ludźmi nie będzie rządziła kobieta, to ja Was wywiozę na drugi koniec świata, gdzie jest kobieta, z którą ja się ożenię dla jej armii i ona będzie Waszą królową. Dobry plan? Kurwa! Yara, Theon i 18 ludzi-o-ponadprzeciętnych-umiejętnościach-w-swojej-dziedzinie podjebali nam jakieś pół floty. To zanim ja zrobię to co obiecałem, to jakbyście tylko ścięli wszystkie drzewa na naszych skalistych wyspach i zabrali się za budowanie statków. Jak się zepniemy to pójdzie nam raz-dwa! No to git. Zadania rozdane, wszyscy wiedzą co mają robić- ja idę zaczerpnąć świeżej, morskiej wody.
-EURON! EURON! EURON!
Jorah the Friendzone - Śmigaj załatwić lekarstwo na raka, sam na bezkresnej pustyni a jak się ogarniesz to wróć. Co prawda cały czas mam planach uciec na drugi kontynent, ale miejmy nadzieję, że uwiniesz się wcześniej.
Jeśli chodzi o Brana i jego przygody w jaskini to szkoda gadać. Max von Sydow zagrał fantastycznie i go zaciukali, bo taki aktor pewnie sporo bierze. Drogie CGI też padło, chociaż z wielkim hukiem (jak się okazało nikomu nie potrzebnym, ale zawsze). Młoda dziewczyna i kaleka szczęśliwie uciekli w szalejącą zamieć, która jak wiedzą wszyscy polarnicy jest najlepszym schronieniem w zimie.
Re: Szalone teorie - Gra o Tron oraz Pieśń Lodu i Ognia.
Po dzisiejszym Ho'dor-owym odcinku mam mieszane uczucia...
1. Sansa staje się wyrachowanym graczem w GoT. Ramzejek ją jednak przerobił jak Fetora... A tak ją lubiłem.
2. Stworzenie Wędrowców przez Dzieci Lasu, to jak wynalezienie bomby atomowej... Nikt w tej wojnie nie wygrywa... Wyrwała się im spod kontroli.
3. "Teleportacje" Brandona powinny mieć ulotkę, jak w lekarstwach z adnotacja: Działania niepożądane...
4. Petyr chyba ma smoka albo tez potrafi się teleportować. W jeden odcinek potrafi przebyć z Doliny pod sam Mur...
5. I na koniec ucieczka Brana i Meer'y... Taka ARMIA i nie otoczyła wzgórza... Jak w bajeczkach na Disney Chanel...
1. Sansa staje się wyrachowanym graczem w GoT. Ramzejek ją jednak przerobił jak Fetora... A tak ją lubiłem.
2. Stworzenie Wędrowców przez Dzieci Lasu, to jak wynalezienie bomby atomowej... Nikt w tej wojnie nie wygrywa... Wyrwała się im spod kontroli.
3. "Teleportacje" Brandona powinny mieć ulotkę, jak w lekarstwach z adnotacja: Działania niepożądane...
4. Petyr chyba ma smoka albo tez potrafi się teleportować. W jeden odcinek potrafi przebyć z Doliny pod sam Mur...
5. I na koniec ucieczka Brana i Meer'y... Taka ARMIA i nie otoczyła wzgórza... Jak w bajeczkach na Disney Chanel...
Re: Szalone teorie - Gra o Tron oraz Pieśń Lodu i Ognia.
O kurwa jakie to było cienkie. Dael musisz przerobić skalę, bo tydzień temu dałem jedno cytrynowe ciasteczko. Dziś chciałbym minus pięć. Tak minimum.
Hold the fucking door you retard
Hold the fucking door you retard
- Dragon_Warrior
- Brienne of Tarth
- Posty: 2852
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 18:33
- Lokalizacja: Diuna
Re: Szalone teorie - Gra o Tron oraz Pieśń Lodu i Ognia.
jakkolwiek Hold de dor nie wydawałoby się słabe to niestety wygląda wiarygodnie i ciężko przypuszczać, że w książce to się zupełnie inaczej skończy... No i mamy w GoT wątki podróży w czasie i zamkniętych pętli - czyli zaraz będzie z tego hard SF
- Sansa z fochem, odmawiająca wsparcia armii... ten tego brawo
- Teleporty teleportami ale ja już przyjmuję zakłady w ile czasu Żelaźni odbudują całą flotę... 1, 2 czy 3 odcinki? Bo kradzież floty przez mniej ludzi niż statków inni zjadą to ja już pominę
- Ciekawe czym zapłaciła ludziom bez twarzy ta młoda aktoreczka... znaczy wiem czym mogła zapłacić ale takich zapłat to mrocznym assasinom chyba nie wypada przyjmować.
- Inni z plot armorem odbijającym bomby też wyglądali absurdalnie
- Lord Friendzone... wiadomo
- Nowa czerwona kapłanka - przez głupie otwarcie sezonu człowiek się już nawet nowymi cyckami nie mógł cieszyć bez wewnętrznych spekulacji jak bardzo mogą być pomarszczone.
- Scena walki na kije z Aryą była ok do momentu kiedy nie zaczęła walczyć z nieuzbrojoną przeciwniczką w najgłupszy możliwy sposób. Pchnięcia to wcześniej mogła robić a tak to nie włócznia więc albo zamachy na brzuch/miednicę albo dźwignie.
poza tym to przynajmniej coś się działo...
- Sansa z fochem, odmawiająca wsparcia armii... ten tego brawo
- Teleporty teleportami ale ja już przyjmuję zakłady w ile czasu Żelaźni odbudują całą flotę... 1, 2 czy 3 odcinki? Bo kradzież floty przez mniej ludzi niż statków inni zjadą to ja już pominę
- Ciekawe czym zapłaciła ludziom bez twarzy ta młoda aktoreczka... znaczy wiem czym mogła zapłacić ale takich zapłat to mrocznym assasinom chyba nie wypada przyjmować.
- Inni z plot armorem odbijającym bomby też wyglądali absurdalnie
- Lord Friendzone... wiadomo
- Nowa czerwona kapłanka - przez głupie otwarcie sezonu człowiek się już nawet nowymi cyckami nie mógł cieszyć bez wewnętrznych spekulacji jak bardzo mogą być pomarszczone.
- Scena walki na kije z Aryą była ok do momentu kiedy nie zaczęła walczyć z nieuzbrojoną przeciwniczką w najgłupszy możliwy sposób. Pchnięcia to wcześniej mogła robić a tak to nie włócznia więc albo zamachy na brzuch/miednicę albo dźwignie.
poza tym to przynajmniej coś się działo...
Re: Szalone teorie - Gra o Tron oraz Pieśń Lodu i Ognia.
Ej, ale to znaczy, że to wszystko co w filmie pokazali, już się wydarzyło. To wszystko, co się wydarzy, też już było, chyba że ten młody, znając przeszłość, zmieni przyszłość. Czy Martin napisał Koło czasu Jordana?Dragon_Warrior pisze:jakkolwiek Hold de dor nie wydawałoby się słabe to niestety wygląda wiarygodnie i ciężko przypuszczać, że w książce to się zupełnie inaczej skończy... No i mamy w GoT wątki podróży w czasie i zamkniętych pętli - czyli zaraz będzie z tego hard SF
Eat your greens,
Especially broccoli
Remember to
Say "thank you"
Especially broccoli
Remember to
Say "thank you"
Re: Szalone teorie - Gra o Tron oraz Pieśń Lodu i Ognia.
a mi się Hodorowe wyjaśnienie bardzo spodobało. Takie antyczne w stylu greckiej tragedii Tylko nie bardzo rozumiem co mu zrobił Bran za incepcje, że będąc w przeszłości zadziałał na przyszłość i teraźniejszość, jednocześnie kontrolując dużego Hodora i robiąc białe oczy małemu (w ogóle to po co to zrobił?)... eech, no to jednak nie miało sensu. Ale pomysł niezły
A co do ogólnego czepiania się: dajcie spokoj, przecież ten serial konsekwentnie trzyma poziom Mody na Sukces.
A co do ogólnego czepiania się: dajcie spokoj, przecież ten serial konsekwentnie trzyma poziom Mody na Sukces.
A może to luksus, żyć tylko pięć lat?
since 22/4/2003
since 22/4/2003
- Dragon_Warrior
- Brienne of Tarth
- Posty: 2852
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 18:33
- Lokalizacja: Diuna
Re: Szalone teorie - Gra o Tron oraz Pieśń Lodu i Ognia.
Ktoś na fejsowej grupie GoT słusznie zauważył, że przy takiej interpretacji Hodora Martin strollował nie tylko czytelników ale i wszystkich tłumaczy książki
Re: Szalone teorie - Gra o Tron oraz Pieśń Lodu i Ognia.
ale jaką bzdurę? Tak się składa, że z tym tasiemcem GoT ma więcej wspólnego niż np z takim Władcą Pierścieni.
1. Bohaterowie umierają i powracają z martwych w najmniej spodziewanym momencie.
2. Bohaterowie pojawiają się w kilku odcinkach, by potem zniknąć wraz z wątkami ich dotyczącymi. Niektórzy potem wracają.
3. Bohaterowie pieprzą się między sobą na potęgę, robiąc dzieci własnym dzieciom lub bratom/siostrom/przybranym matkom/etc.
4. Dzieci te potem rosną w nierealistycznym tempie.
5. Głowna oś fabularna oparta jest na antagoniźmie pomiędzy zwaśnionymi rodzinami i rywalizacji o dominującą pozycje na świecie.
6. Istotnym elementem są knute przez lata intrygi i ukrywane tajemnice.
7. Całość nie posiada większego sensu, scenariusz zdaje się nie podążać w żadnym kierunku - przynajmniej od momentu kiedy główne wątki z początkowych odcinków zostały zdezaktualizowane i zastąpione przez kolejne, a potem kolejne i nastepnę...
8. Odcinki są rozwlekłe w formie (dłużyzny, powtarzane sceny i dialogi) i ubogie w treści - zasadniczo w przekroju kolejnych serii niewiele się zmienia.
Mało? Taka prawda.
1. Bohaterowie umierają i powracają z martwych w najmniej spodziewanym momencie.
2. Bohaterowie pojawiają się w kilku odcinkach, by potem zniknąć wraz z wątkami ich dotyczącymi. Niektórzy potem wracają.
3. Bohaterowie pieprzą się między sobą na potęgę, robiąc dzieci własnym dzieciom lub bratom/siostrom/przybranym matkom/etc.
4. Dzieci te potem rosną w nierealistycznym tempie.
5. Głowna oś fabularna oparta jest na antagoniźmie pomiędzy zwaśnionymi rodzinami i rywalizacji o dominującą pozycje na świecie.
6. Istotnym elementem są knute przez lata intrygi i ukrywane tajemnice.
7. Całość nie posiada większego sensu, scenariusz zdaje się nie podążać w żadnym kierunku - przynajmniej od momentu kiedy główne wątki z początkowych odcinków zostały zdezaktualizowane i zastąpione przez kolejne, a potem kolejne i nastepnę...
8. Odcinki są rozwlekłe w formie (dłużyzny, powtarzane sceny i dialogi) i ubogie w treści - zasadniczo w przekroju kolejnych serii niewiele się zmienia.
Mało? Taka prawda.
A może to luksus, żyć tylko pięć lat?
since 22/4/2003
since 22/4/2003
- Dragon_Warrior
- Brienne of Tarth
- Posty: 2852
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 18:33
- Lokalizacja: Diuna
Re: Szalone teorie - Gra o Tron oraz Pieśń Lodu i Ognia.
hehe
swoją drogą jeszcze jeden punkcik do mojej listy wyżej
- Sansa nie miała co robić wieczorem to sobie pierdolnęła dwa ozdobne płaszcze z haftami/tłoczeniami To zdecydowanie dowód na to że statki Żelaznych Ludzi powstaną w mniej niż dwa odcinki
swoją drogą jeszcze jeden punkcik do mojej listy wyżej
- Sansa nie miała co robić wieczorem to sobie pierdolnęła dwa ozdobne płaszcze z haftami/tłoczeniami To zdecydowanie dowód na to że statki Żelaznych Ludzi powstaną w mniej niż dwa odcinki
Re: Szalone teorie - Gra o Tron oraz Pieśń Lodu i Ognia.
Stawiajcie przed sobą większe cele. Ciężej chybić.
Re: Szalone teorie - Gra o Tron oraz Pieśń Lodu i Ognia.
Trochę dużo głupot w tym sezonie, ale trzeba przyznać, że przez te 5 odcinków stało się więcej niż przez ostatnie 2 sezony
Taka odwrotność książek Martina, które z każdym kolejnym tomem są nudniejsze i coraz bardziej o dupie marynie, ale za to spiski mają bizantyjski rozmach... Z dwojga złego jednak łatwiej przełknąć, że serial fantasy to nie wykład matematyki... Chyba.
Sansa po latach znęcania psychicznego i fizycznego przez jednego psychopatę trafia pod skrzydła innego, który bonusowo ją do tego wszystkiego regularnie gwałci po 2 odcinkach wolności staje się mężem stanu i wytrawnym politykiem. WTF?
Taka odwrotność książek Martina, które z każdym kolejnym tomem są nudniejsze i coraz bardziej o dupie marynie, ale za to spiski mają bizantyjski rozmach... Z dwojga złego jednak łatwiej przełknąć, że serial fantasy to nie wykład matematyki... Chyba.
Sansa po latach znęcania psychicznego i fizycznego przez jednego psychopatę trafia pod skrzydła innego, który bonusowo ją do tego wszystkiego regularnie gwałci po 2 odcinkach wolności staje się mężem stanu i wytrawnym politykiem. WTF?
Re: Szalone teorie - Gra o Tron oraz Pieśń Lodu i Ognia.
Jeszcze jeden absurd mnie męczy.
Bran i Meera nie występowali w 5 sezonie. Z tego co wyczytałem jeden sezon to około 12 miesięcy księżycowych.
Czyli biedna Meera przez cały rok spożywała mech zamiast jajecznicy na boczku... A Bran przez ten czas nie nauczył się jak bezpiecznie wykorzystać czasoprzestrzeń...
Bran i Meera nie występowali w 5 sezonie. Z tego co wyczytałem jeden sezon to około 12 miesięcy księżycowych.
Czyli biedna Meera przez cały rok spożywała mech zamiast jajecznicy na boczku... A Bran przez ten czas nie nauczył się jak bezpiecznie wykorzystać czasoprzestrzeń...
Re: Szalone teorie - Gra o Tron oraz Pieśń Lodu i Ognia.
Spoko. A Rocky i Power Rangers to to samo, bo też się biją.Pquelim pisze:Mało? Taka prawda.
Re: Szalone teorie - Gra o Tron oraz Pieśń Lodu i Ognia.
no w sumie... w końcu dla każdego z nas to jak jazda na rowerzeRingoP pisze:Jeszcze jeden absurd mnie męczy.
Bran i Meera nie występowali w 5 sezonie. Z tego co wyczytałem jeden sezon to około 12 miesięcy księżycowych.
Czyli biedna Meera przez cały rok spożywała mech zamiast jajecznicy na boczku... A Bran przez ten czas nie nauczył się jak bezpiecznie wykorzystać czasoprzestrzeń...
Re: Szalone teorie - Gra o Tron oraz Pieśń Lodu i Ognia.
Może i nieźle zapętlili to hold the door, ale sama scena idiotyczna. Ani zombie nie otoczyły tej górki, ani nie wybiegli za nimi? Na pewno ta laska ciągnąca kawał drewna z wielkim nastolatkiem spierdoli przed armią super-szybkich zombie. Najbardziej podobało mi się jak się poświęcali zbiorowo. Najpierw Max von Sydow, potem wilkor, potem dziecię lasu, a na koniec Hodor. Byłem pewien, że jak padnie Hodor to wskoczy operator, za nim scenarzysta, a potem reżyser, statyści i inni aktorzy, żeby powstrzymać zombie. Ja jebię jakie to było tandetne...
Scena z Kpt. Friendzone dramatyczna. Nie możesz odejść, ale idź w chuj i znajdź lekarstwo na nieuleczalną chorobę i wtedy wróć. Brakowało muzyki z Beverly Hills 90210.
Scena Sansy z Littlefingerem to samo, gość się kurwa teleportuje czy co? Dopiero co był w Dolinie i nagle pod Murem? Dramat. W ogóle przemiana Sansy z „ojejku, uciekam przed torturami i śmiercią, ale do rzeki po pas nie wejdę” w „teraz ja jestem litylfingerem i rozstawiam po kątach” przebiegła w jakieś 3 minuty poprzedniego odcinka. Coś naprawdę mocnego musiało być w tej zupie od Jona.
Jedyne co ratuje te odcinki to spojrzenia Tormuda posyłane Brienne. Poza tym w tym epizodzie nie było nic. Nawet nowa Czerwona kapłanka jest chujowa i ma charyzmę kartofla obficie nakropionego oczkami. DRAMAT!
Jedyny pozytyw, a w zasadzie dwa pozytywy tego odcinka zaprezentowała młoda aktorka grająca Sansę na scenie w Bravoos. Reszta to dno i metr mułu.
Scena z Kpt. Friendzone dramatyczna. Nie możesz odejść, ale idź w chuj i znajdź lekarstwo na nieuleczalną chorobę i wtedy wróć. Brakowało muzyki z Beverly Hills 90210.
Scena Sansy z Littlefingerem to samo, gość się kurwa teleportuje czy co? Dopiero co był w Dolinie i nagle pod Murem? Dramat. W ogóle przemiana Sansy z „ojejku, uciekam przed torturami i śmiercią, ale do rzeki po pas nie wejdę” w „teraz ja jestem litylfingerem i rozstawiam po kątach” przebiegła w jakieś 3 minuty poprzedniego odcinka. Coś naprawdę mocnego musiało być w tej zupie od Jona.
Jedyne co ratuje te odcinki to spojrzenia Tormuda posyłane Brienne. Poza tym w tym epizodzie nie było nic. Nawet nowa Czerwona kapłanka jest chujowa i ma charyzmę kartofla obficie nakropionego oczkami. DRAMAT!
Jedyny pozytyw, a w zasadzie dwa pozytywy tego odcinka zaprezentowała młoda aktorka grająca Sansę na scenie w Bravoos. Reszta to dno i metr mułu.
Re: Szalone teorie - Gra o Tron oraz Pieśń Lodu i Ognia.
Spoko. Po prostu popkultura rządzi się takimi prawami, niektóre motywy (jak w literaturze) są sprawdzone i powielane, a że tutaj mamy przykład takich, a nie innych inspiracji to ja tylko wskazuję palcem.SithFrog pisze:Spoko. A Rocky i Power Rangers to to samo, bo też się biją.Pquelim pisze:Mało? Taka prawda.
A może to luksus, żyć tylko pięć lat?
since 22/4/2003
since 22/4/2003
Re: Szalone teorie - Gra o Tron oraz Pieśń Lodu i Ognia.
Znam Cię osobiście Pq, nie jesteś idiotą więc wcale nie sądzisz, że Moda na sukces i GoT wzięły inspirację z tego samego źródła
A obrazek genialny.
A obrazek genialny.
Re: Szalone teorie - Gra o Tron oraz Pieśń Lodu i Ognia.
Jestem pewien, że pq w wolnych chwilach chodzi po przedszkolach i placach zabaw i mówi dzieciom, że Święty Mikołaj nie istnieje.
Natomiast ja uważam, że trochę przesadzacie z Sansą.
Natomiast ja uważam, że trochę przesadzacie z Sansą.
#sgk 4 life.
Re: Szalone teorie - Gra o Tron oraz Pieśń Lodu i Ognia.
Tzn.?Turtles pisze:Natomiast ja uważam, że trochę przesadzacie z Sansą.
-
- czerwony
- Posty: 12
- Rejestracja: 26 maja 2016, o 21:52
Re: Szalone teorie - Gra o Tron oraz Pieśń Lodu i Ognia.
O co z Sansą chodzi? I jak uważacie czemu okłamała Jona? Littlefinger urobił ją jednak pod siebie?
Mam też pytanie. Wg spoilerów
Mam też pytanie. Wg spoilerów
Spoiler:
Re: Szalone teorie - Gra o Tron oraz Pieśń Lodu i Ognia.
znajdzie drugiego bankruta i będą mieli razem tyle żeby założyć fabrykę.
You give up a few things, chasing a dream.
"Ty jesteś menda taka pozytywna" - colgatte
#sgk 4 life.
Old FŚGK number is 12526
MISTRZ FLEP EURO 2024
Re: Szalone teorie - Gra o Tron oraz Pieśń Lodu i Ognia.
Zolt - musi znaleźć jeszzcze jednego
czlowiek_bez_twarzy pisze: Wg spoilerówSpoiler:
Spoiler:
Stawiajcie przed sobą większe cele. Ciężej chybić.
Re: Szalone teorie - Gra o Tron oraz Pieśń Lodu i Ognia.
Tylko jak to psu wytłumaczyć?Asmodeush pisze:a śmierć Laty była absurdalna i bez sensu. Przecież mógł pobiec za Branem i Meerą, jego poświęcenie zupełnie nie spowolniło zombiaków,
Poza tym jak sam zauważyłeś, trzeba ciąć wydatki na CGI. Odkąd wilkory urosły nie da się już w każdej scenie podstawić za nie piesków. Pewnie chłopaki żałują, że w pierwszym sezonie nie przerobili wilkorów na "zwykłe" wilki.
Takie miało być chyba przesłanie książek. Sansa straciła wilkora, bo "zdradziła" siostrę, a potem straciła swą rodzinę, bo "zdradziła" ojca. Ba, wg pierwotnego zarysu książki miała przecież urodzić Joffreyowi syna i ostatecznie opowiedzieć się po stronie Lannisterów, więc analogia byłaby jeszcze mocniejsza. Wilkor Aryi uciekł, i uciekła też Arya. Pomiędzy pozostałymi zwierzakami, a ich właścicielami też można znaleźć paralele. Ale w serialu ich nie będzie. Ba, w serialu tylko Bran jest wargiem, podczas gdy w książkach byli nimi wszyscy młodzi Starkowie i Jon (najprawdopodobniej, bo nie mieliśmy rozdziałów Robba i Rickona... ale pewne rzeczy na to wskazują).Asmodeush pisze:Czy los właścicieli pokryje się z losem ich wilkorów? Z charakterami raczej tak było, a co z całą resztą? Muszą być jakieś przesłanki ku temu.
A jak mieli wprowadzić Blackfisha? W książkach został w Riverrun, bo miał przygotować atak na Moat Cailin. W serialu go wysłali z Robbem i Cat na Krwawe Gody. Poza tym serial nawet delikatnie nie zasugerował, że w Dorzeczu po Krwawych Godach nadal trwała - za przeproszeniem - napierdalanka na całego. Więc żeby teraz Blackfisha wprowadzić znów do gry (bo go już 95% widzów zapomniało) trzeba było wymyślić historię z odbiciem Riverrun. I pewnie z tego powodu Jaime wyruszy do Dorzecza.Asmodeush pisze:2) Blackfish i Riverrun - WTF? Pamiętam, co się działo z Bryndenem i Riverrun w książce, ale w serialu od 3 sezonu mam dziurę w pamięci w tym wątku, może przez ich całkowitą absencję. Czy to blef Petyra z tym odbijaniem? Bo niby komu odebrał Riverrun - Freyom? To z jego powodu Jaime uda siędo Dorzecza? Ogółem dziwna kwestia i proszę o wyjaśnienie.
Ja bym się do tego zbytnio nie przywiązywał. Może ktoś tak powiedział, ale chyba się chłopaki przestali tego trzymać.RingoP pisze:Z tego co wyczytałem jeden sezon to około 12 miesięcy księżycowych.
W książkach kwestia sukcesji w rodzie Starków jest cokolwiek ciekawa i wcale nie jest powiedziane, że nie będzie źródłem jakiegoś konfliktu. Robb legitymizował Jona, bo nie chciał, żeby dziedziczyła Sansa (ze względu na małżeństwo z Tyrionem). Więc świadków legitymizacji powinni popierać Jona. Z drugiej strony Dorzecze i Dolina musiałyby stać za Sansą. A jest jeszcze dzika karta w postaci Rickona, którego wszyscy uważali za zmarłego.czlowiek_bez_twarzy pisze:O co z Sansą chodzi? I jak uważacie czemu okłamała Jona? Littlefinger urobił ją jednak pod siebie?
Wydaje mi się, że serial też chce zarysować ten problem, tylko że robi to kompletnie bez finezji. Widz mógłby nie zrozumieć zawiłości związanych z aktem legitymizacji sprzed trzech sezonów oraz całym historycznym bagażem jaki niesie ze sobą pytanie, czy legitymizowane bękarty mają pierwszeństwo przed dziećmi z prawego łoża. W książkach mamy przecież mega podbudowę do tego problemu, którą jest historia pięciu rebelii Blackfyre'ów, w których chodziło właśnie o to, czy dziedziczy starszy legitymizowany bękart, czy młodszy syn z prawego łoża.
Więc moim zdaniem - budują jakiś konflikt na linii Sansa-Jon. Tylko że głupio go budują, a Sansa wychodzi na strasznie małostkową.
No, chyba, że okaże się, iż Sansa jest w ciąży z Ramsayem... To by było mocne. Chęć urodzenia tego dziecka musiałaby ją pchnąć do takich właśnie zachowań. Ale jakoś wątpię, żeby serial poszedł w tą stronę.
Nie, sorry, ale nie. Nie ma szans. Stephen Dillane już popalił wszystkie mosty, z kolei twórcy serialu kompletnie nie rozumieli postaci Stannisa i chcieli się go pozbyć. Tak więc nie, wątpię żeby wrócił. W książkach raczej jeszcze trochę pociągnie, ale to jest w gruncie rzeczy postać tragiczna, więc wątpię, by przeżył do samego końca.czlowiek_bez_twarzy pisze:Stannis żyje. Ale jaką rolę miałby teraz odegrać? Zabił brata, zabił córkę, żona mu się powiesiła. Kapłanka okłamała go że jest wybrańcem. Stracił wojsko, ma wielkie długi w banku.
Wiara w to że serialowy Stannis żyje jest silna, ale bezpodstawna. Sądzę natomiast, że zobaczymy jeszcze w tym sezonie jak najbardziej żywego Sandora Clegane. Z powodów o których pisałem w jednej z pierwszych teorii
CD-Action, RETRO i cdaction.pl
-
- czerwony
- Posty: 12
- Rejestracja: 26 maja 2016, o 21:52
Re: Szalone teorie - Gra o Tron oraz Pieśń Lodu i Ognia.
W serialu w ogóle to nie było tak poruszone. Czytając Twój post i inne na Twojej stronie czy konkurencyjnej (jeśli tak można napisać) to dopiero wtedy się dowiedziałem o możliwej rywalizacji Sansy z Jonem...DaeL pisze: W książkach kwestia sukcesji w rodzie Starków jest cokolwiek ciekawa i wcale nie jest powiedziane, że nie będzie źródłem jakiegoś konfliktu. Robb legitymizował Jona, bo nie chciał, żeby dziedziczyła Sansa (ze względu na małżeństwo z Tyrionem). Więc świadków legitymizacji powinni popierać Jona. Z drugiej strony Dorzecze i Dolina musiałyby stać za Sansą. A jest jeszcze dzika karta w postaci Rickona, którego wszyscy uważali za zmarłego.
Wydaje mi się, że serial też chce zarysować ten problem, tylko że robi to kompletnie bez finezji. Widz mógłby nie zrozumieć zawiłości związanych z aktem legitymizacji sprzed trzech sezonów oraz całym historycznym bagażem jaki niesie ze sobą pytanie, czy legitymizowane bękarty mają pierwszeństwo przed dziećmi z prawego łoża. W książkach mamy przecież mega podbudowę do tego problemu, którą jest historia pięciu rebelii Blackfyre'ów, w których chodziło właśnie o to, czy dziedziczy starszy legitymizowany bękart, czy młodszy syn z prawego łoża.
Więc moim zdaniem - budują jakiś konflikt na linii Sansa-Jon. Tylko że głupio go budują, a Sansa wychodzi na strasznie małostkową.
No, chyba, że okaże się, iż Sansa jest w ciąży z Ramsayem... To by było mocne. Chęć urodzenia tego dziecka musiałaby ją pchnąć do takich właśnie zachowań. Ale jakoś wątpię, żeby serial poszedł w tą stronę.
Niemniej ta cała przemiana Sansy z zapłakanej księżniczki na dobrego gracza w grze o tron w ciągu dni to jest jakaś porażka. I jeśli ma to prowadzić do rywalizacji o północ z Jonem to mnie to tak średnio bym powiedział. Przecież Jon pewnie nie śpieszy się do panowania w Winterfell, a jakby Sansa z nim szczerze porozmawiała o swoich ambicjach czy celach to lepiej na tym by wyszła.
Co do Stannisa też myślałem że nie żyje ale opieram się teraz na redditowych spoilerach od gościa który przewidział już sporo rzeczy w tym sezonie i wspomniał o żyjącym Stannisie.DaeL pisze:Nie, sorry, ale nie. Nie ma szans. Stephen Dillane już popalił wszystkie mosty, z kolei twórcy serialu kompletnie nie rozumieli postaci Stannisa i chcieli się go pozbyć. Tak więc nie, wątpię żeby wrócił. W książkach raczej jeszcze trochę pociągnie, ale to jest w gruncie rzeczy postać tragiczna, więc wątpię, by przeżył do samego końca.czlowiek_bez_twarzy pisze:Stannis żyje. Ale jaką rolę miałby teraz odegrać? Zabił brata, zabił córkę, żona mu się powiesiła. Kapłanka okłamała go że jest wybrańcem. Stracił wojsko, ma wielkie długi w banku.
Wiara w to że serialowy Stannis żyje jest silna, ale bezpodstawna. Sądzę natomiast, że zobaczymy jeszcze w tym sezonie jak najbardziej żywego Sandora Clegane. Z powodów o których pisałem w jednej z pierwszych teorii
Stannis postać tragiczna i w 2 sezonie wraz z czerwoną kapłanką wydawał mi się zagrożeniem dla całego Westeros które to podsycał Varys to jednak z biegiem sezonów całkiem zmieniłem do niego nastawienie jak i boga ognia.
A Ogar żyje i już się nie mogę doczekać kiedy wpadnie do jakiejś karczmy na kurczaka
Możliwy spoiler następnych odcinków
Spoiler:
Re: Szalone teorie - Gra o Tron oraz Pieśń Lodu i Ognia.
FSGK jest bezkonkurencyjne. I wbrew pozorom nie należy do DaeLa On tylko utrzymuje przy życiu portal Dziękuję, dobranocCzytając Twój post i inne na Twojej stronie czy konkurencyjnej (jeśli tak można napisać)
#sgk 4 life.
Re: Szalone teorie - Gra o Tron oraz Pieśń Lodu i Ognia.
Kosiłem dzisiaj trawnik... I cały czas myślałem o ostatnim odcinku i o komentarzach i szalonych teoriach, które są SUPER (nawet jak się nie sprawdzą).
Dotarło do mnie coś całkiem oczywistego. Nie doczytałem wszystkich wpisów, ale chyba nikt o tym nie pisał.
Cały czas myślałem o Hodorze i o tym co zdarzyło się pod drzewem. Dlaczego Nocny Król stał ze swoją armią pod drzewem i czekał na naznaczenie Brana? Przecież nie chodziło o tych kilku "nowych żołnierzy" do swojej armii.
Skoro Trójoki Bloodraven potrafił przenosić się w czasie a Bran był najlepszym wargiem, jaki do tej pory pojawił się w Westeros. I obaj potrafili się "przenosić" w czasie, to wystarczyło by się cofnęli się do czasów Azora Ahai. Odkryli by sposób pokonania Białych Wędrowców. Likwidacja obu minimalizowała straty w nadchodzącej wojnie.
Dotarło do mnie coś całkiem oczywistego. Nie doczytałem wszystkich wpisów, ale chyba nikt o tym nie pisał.
Cały czas myślałem o Hodorze i o tym co zdarzyło się pod drzewem. Dlaczego Nocny Król stał ze swoją armią pod drzewem i czekał na naznaczenie Brana? Przecież nie chodziło o tych kilku "nowych żołnierzy" do swojej armii.
Skoro Trójoki Bloodraven potrafił przenosić się w czasie a Bran był najlepszym wargiem, jaki do tej pory pojawił się w Westeros. I obaj potrafili się "przenosić" w czasie, to wystarczyło by się cofnęli się do czasów Azora Ahai. Odkryli by sposób pokonania Białych Wędrowców. Likwidacja obu minimalizowała straty w nadchodzącej wojnie.
Re: Szalone teorie - Gra o Tron oraz Pieśń Lodu i Ognia.
Stał bo z powodów czysto dramatycznych należało pokazać ich atak jak najszybciej po "naznaczeniu". Gdyby zaatakowali za dwa odcinki, to część widzów by zdążyła zapomnieć o samym "naznaczeniu". Tak więc nie dopatrywałbym się w tym drugiego dna. Natomiast masz rację, że Nocny Król musiał wiedzieć kim jest Bloodraven (nawet w tej scenie jak go zabija, rzuca spojrzenie sugerujące, że czekał na ten moment). Chociaż wątpię, żeby jakąś rolę miała tu odegrać wizja oryginalnego Azor Ahai. Sposób na Białych Wędrowców jest prosty - zebrać ogromną armię, która potraktuje Istoty ogniem, a Wędrowców obsydianem. To co Bloodraven pokazuje Branowi, to raczej droga do osiągnięcia tego stanu. Bran musi dowiedzieć się, że Jon jest spadkobiercą tronu i - co więcej - musi posiąść wiedzę, która pozwoli mu to udowodnić. Bo naprawdę wątpię, żeby przybycie Daenerys rozwiązało wszystkie problemy.RingoP pisze:Dotarło do mnie coś całkiem oczywistego. Nie doczytałem wszystkich wpisów, ale chyba nikt o tym nie pisał.
Cały czas myślałem o Hodorze i o tym co zdarzyło się pod drzewem. Dlaczego Nocny Król stał ze swoją armią pod drzewem i czekał na naznaczenie Brana? Przecież nie chodziło o tych kilku "nowych żołnierzy" do swojej armii.
No nie wiem... Problem polega na tym, że sporo rzeczy można przewidzieć na podstawie trailerów i teorii. Parę trafionych strzałów, i potem można udawać, że się widziało następne odcinki.czlowiek_bez_twarzy pisze:Co do Stannisa też myślałem że nie żyje ale opieram się teraz na redditowych spoilerach od gościa który przewidział już sporo rzeczy w tym sezonie i wspomniał o żyjącym Stannisie.
Przykładowo - mogę w tej chwili "strzelić", że Margaery nie będzie rozebrana do naga. Po prostu przeprosi wszystkich za grzechy i wróci do domu. Do konfrontacji nie dojdzie, co jeszcze bardziej rozsierdzi Cersei. Dlatego postanowi ona wysłać Jaimego do Dorzecza (żeby zajął się Riverrun i Blackfishem), a samemu zacznie nasyłać Górę na swoich przeciwników. Bran będzie cały czas przebywał w wizjach, a Meerę uratuje Benjen. Arya postanowi wrócić do Westeros razem z aktorską trupą.
To są wszystko rzeczy, które można wydedukować z trailera i książek. Pewnie część się nie spełni, ale gdybym tak trafił, to potem mógłbym ludziom ściemniać, że wiem wszystko
CD-Action, RETRO i cdaction.pl
- PIOTROSLAV
- Parmezan
- Posty: 3897
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 12:06
Re: Szalone teorie - Gra o Tron oraz Pieśń Lodu i Ognia.
Dopiero wczoraj obejrzałem 5. odcinek...
Ogólnie mam po nim podobne wrażenia jak Dael - spodziewałem się dużo gorszego gniota, widząc gdzieś różne skrawki opinii w internecie, a tak, to wcale nie byłęm rozczarowany. Może tylko Żelaznymi Wyspami...
Tak się zacząłem zastanawiać, skąd Varys wiedział o wyniku ostatniej bitwy Stanisa... Nic konkretnego mi nie przychodzi do głowy...
Poza tym, dziwi mnie, że wszyscy przyjeli, że Baelish mówił prawdę mówiąc o wzięciu Moat Cailin, może zwyczajnie blefował.
Ogólnie mam po nim podobne wrażenia jak Dael - spodziewałem się dużo gorszego gniota, widząc gdzieś różne skrawki opinii w internecie, a tak, to wcale nie byłęm rozczarowany. Może tylko Żelaznymi Wyspami...
Tak się zacząłem zastanawiać, skąd Varys wiedział o wyniku ostatniej bitwy Stanisa... Nic konkretnego mi nie przychodzi do głowy...
Poza tym, dziwi mnie, że wszyscy przyjeli, że Baelish mówił prawdę mówiąc o wzięciu Moat Cailin, może zwyczajnie blefował.
"Po co się kłócić z drugim człowiekiem, skoro można go zabić?"
Zarejestrowany: 8/10/2001
Zarejestrowany: 8/10/2001
-
- czerwony
- Posty: 12
- Rejestracja: 26 maja 2016, o 21:52
Re: Szalone teorie - Gra o Tron oraz Pieśń Lodu i Ognia.
Co za gównoodcinek. Szkoda strzępić ryja.
Re: Szalone teorie - Gra o Tron oraz Pieśń Lodu i Ognia.
Następny nie jest lepszy
Praktycznie nic się nie dzieje. No może poza północą
Praktycznie nic się nie dzieje. No może poza północą
Re: Szalone teorie - Gra o Tron oraz Pieśń Lodu i Ognia.
Mongołowie...yyy... to znaczy Dothrakowie to są jednak kozacy. Ja jakbym ni z gruchy, ni z piertruchy zobaczył pierwszy raz w życiu wielkiego smoka to bym się kurna zesrał (albo zmienił dilera), a nie myślał o polityce
Fajnie, że z każdym odcinkiem widać teraz, że klaruje się jakaś tam sytuacja na wielki finał i chyba kończą się czasy kręcenia się postaci w kółko bez sensu jak Arya w książkach przez 4 tomy.
Fajnie, że z każdym odcinkiem widać teraz, że klaruje się jakaś tam sytuacja na wielki finał i chyba kończą się czasy kręcenia się postaci w kółko bez sensu jak Arya w książkach przez 4 tomy.
Re: Szalone teorie - Gra o Tron oraz Pieśń Lodu i Ognia.
Jedna rzecz była w tym odcinku naprawdę świetna. Walder Frey. Zapomniałem już jak doskonały jest aktor odtwarzający jego rolę. W całym serialu nie ma chyba postaci lepiej pasującej do książkowego pierwowzoru. Co ciekawe, nawet gdy jego dialogi są napisane od zera, bez oparcia w książkowym materiale (tak jak w tym odcinku), to świetnie pasują do tej postaci.
Poza tym było... średnio. Zawiodłem się najbardziej na krzyżówce Benjena z Zimnorękim. Liczyłem na coś więcej. Ale wydaje mi się, że sam epizod był mniej efektowny, bo układał klocki pod następny, bardziej wybuchowy odcinek.
Poza tym było... średnio. Zawiodłem się najbardziej na krzyżówce Benjena z Zimnorękim. Liczyłem na coś więcej. Ale wydaje mi się, że sam epizod był mniej efektowny, bo układał klocki pod następny, bardziej wybuchowy odcinek.
CD-Action, RETRO i cdaction.pl
-
- czerwony
- Posty: 12
- Rejestracja: 26 maja 2016, o 21:52
Re: Szalone teorie - Gra o Tron oraz Pieśń Lodu i Ognia.
Cały ten mizerny odcinek ratują w sumie:
Walder Frey - tak jak wspomniano aktor świetnie to gra, świetnie wygląda. Dialogi wypadają dobrze, decyzje przemyślane.
Lord Tyrell - przekomiczny, ta jego przemowa i mina Jaimego
Ojciec Sama też dobrze zagrał. Widać że to myślący starszy lider swojego rodu. Coś jak Tywin czy Roose Bolton.
A w sumie ciekawe są wizje Brana, bo jest tam parę ujęć z przyszłości. I nie chodzi tutaj o słynną wieżę radości. Możemy tam dostrzec jak pod ziemią wybucha dziki ogień w Królewskiej Przystani. A wiemy że szalony król nie odpalił żadnego ładunku, a Tyrion użył tego dzikiego ognia jedynie na morzu. Jak myślicie do czego to może nawiązać?
Walder Frey - tak jak wspomniano aktor świetnie to gra, świetnie wygląda. Dialogi wypadają dobrze, decyzje przemyślane.
Lord Tyrell - przekomiczny, ta jego przemowa i mina Jaimego
Ojciec Sama też dobrze zagrał. Widać że to myślący starszy lider swojego rodu. Coś jak Tywin czy Roose Bolton.
A w sumie ciekawe są wizje Brana, bo jest tam parę ujęć z przyszłości. I nie chodzi tutaj o słynną wieżę radości. Możemy tam dostrzec jak pod ziemią wybucha dziki ogień w Królewskiej Przystani. A wiemy że szalony król nie odpalił żadnego ładunku, a Tyrion użył tego dzikiego ognia jedynie na morzu. Jak myślicie do czego to może nawiązać?
Re: Szalone teorie - Gra o Tron oraz Pieśń Lodu i Ognia.
A mi się podobało. I wątek Sama, i Benjen, i Arya (choć tu liczyłem na to, że jednak będzie człowiekiem bez twarzy), i Freye. Jedyne co mi się nie podobało to wątek Tommena, chyba nie skumałem. O co tam chodziło? Jami i Tyrellowie nie wiedzą gdzie chadza król i co robi? Kevan nie ma nic przeciw wypierdoleniu Jamiego z King's Landing i brataniu się z Wróblem? O co tu chodzi?
No i Dany. Ja wiem, że teraz jest mod ana silne kobiece postaci, ale to jest tak groteskowe już, że ja mam litościwy uśmieszek za każdym razem jak ona wali takie przemowy. Delikatnie mówiąc Wallace to to nie jest
No i budżet się kurczy, bo ten dzisiejszy smok tak mi trochę nostalgicznie przypomniał pewną polską produkcję z 2001 roku.
Dael: a czego się po Benjenie spodziewałeś? Że wyleci na smoku?
No i Dany. Ja wiem, że teraz jest mod ana silne kobiece postaci, ale to jest tak groteskowe już, że ja mam litościwy uśmieszek za każdym razem jak ona wali takie przemowy. Delikatnie mówiąc Wallace to to nie jest
No i budżet się kurczy, bo ten dzisiejszy smok tak mi trochę nostalgicznie przypomniał pewną polską produkcję z 2001 roku.
Dael: a czego się po Benjenie spodziewałeś? Że wyleci na smoku?
- PIOTROSLAV
- Parmezan
- Posty: 3897
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 12:06
Re: Szalone teorie - Gra o Tron oraz Pieśń Lodu i Ognia.
Taaa... Też nie jestem zadowolony. Najbardziej rozczarowałem się wątkiem Sama...
"Po co się kłócić z drugim człowiekiem, skoro można go zabić?"
Zarejestrowany: 8/10/2001
Zarejestrowany: 8/10/2001
Re: Szalone teorie - Gra o Tron oraz Pieśń Lodu i Ognia.
Jak widzę Dany to mi się chce rzygać, w każdej scenie mam nadzieję na to że spadnie ze smoka, zostanie zabita prezes zabójców albo chociaż wydymana przez tabor dothraki.
A co najlepsze, chyba wszyscy z którymi rozmawiam na ten temat mają podobne zdanie, myślę że ktoś - nie wiem (dawno nie czytałem książki) czy Martin czy twórcy serialu, popełnił szereg błędów przy opowiadaniu tego wątku.
A co najlepsze, chyba wszyscy z którymi rozmawiam na ten temat mają podobne zdanie, myślę że ktoś - nie wiem (dawno nie czytałem książki) czy Martin czy twórcy serialu, popełnił szereg błędów przy opowiadaniu tego wątku.
Re: Szalone teorie - Gra o Tron oraz Pieśń Lodu i Ognia.
Nie fantazjuj na forumHalaster pisze:albo chociaż wydymana przez tabor dothraki
Re: Szalone teorie - Gra o Tron oraz Pieśń Lodu i Ognia.
mi się parę rzeczy nie podobało:
- przeciąganie wątku Sama. Przyjeżdżają, witają się, jedzą kolację i jedzą, i jedzą, i jedzą. W międzyczasie wszyscy widzowie życzą mu śmierci, bo chcą zobaczyć co to za typ ratuje Brana. Potem Sam zabiera mieczyk ojca i zwiewają. Ale fajnie.
- ogniste przemówienia Daenerys. Nie wiem, może to kwestia aktorki, ale na tym smoku wypada bardziej jak dzieciak z Niekończącej się Opowieści niż nieustraszona władczyni Dothraków.
- połowicznie to, że Arya nie zostanie Człowiekiem Bez Twarzy
no i obstawiam, że jak Daenerys dojedzie do swojej piramidy to w porcie pojawi się Euron i jego zajebiste pekaesy. Powie pokazując na siebie "Hej królowo, wiesz kto ma dwa kciuki i tysiąc okrętów? Ten koleś. Ołje."
- przeciąganie wątku Sama. Przyjeżdżają, witają się, jedzą kolację i jedzą, i jedzą, i jedzą. W międzyczasie wszyscy widzowie życzą mu śmierci, bo chcą zobaczyć co to za typ ratuje Brana. Potem Sam zabiera mieczyk ojca i zwiewają. Ale fajnie.
- ogniste przemówienia Daenerys. Nie wiem, może to kwestia aktorki, ale na tym smoku wypada bardziej jak dzieciak z Niekończącej się Opowieści niż nieustraszona władczyni Dothraków.
- połowicznie to, że Arya nie zostanie Człowiekiem Bez Twarzy
no i obstawiam, że jak Daenerys dojedzie do swojej piramidy to w porcie pojawi się Euron i jego zajebiste pekaesy. Powie pokazując na siebie "Hej królowo, wiesz kto ma dwa kciuki i tysiąc okrętów? Ten koleś. Ołje."
You give up a few things, chasing a dream.
"Ty jesteś menda taka pozytywna" - colgatte
#sgk 4 life.
Old FŚGK number is 12526
MISTRZ FLEP EURO 2024
Re: Szalone teorie - Gra o Tron oraz Pieśń Lodu i Ognia.
No tak, po pierwsze zbudują te statki w tydzień, po drugie z drewna, które tak szczodrze obrodziło na wyspach żelaznych, o:Zolt pisze:tysiąc okrętów? Ten koleś. Ołje."
Re: Szalone teorie - Gra o Tron oraz Pieśń Lodu i Ognia.
Jest jeszcze jedna nadzieja dla serialu. Jeden sposób, żeby wybrnęli z tego absurdu (bo Żelazne Wyspy są oczywiście - jak słusznie zauważyłeś - tak w książkach, jak i w serialu, zupełnie wykarczowane). Otóż mogą na chwilę połączyć wątki Sama i Eurona. Sam może przybyć do Cytadeli akurat w czasie napaści Żelaznych Ludzi. Stare Miasto w środku którego jest Cytadela, ma wielki port, teoretycznie mogłyby tam być floty Tyrellów i Hightowerów. Wiadomo, że nie tysiąc okrętów, ale niech serial nawet z tego zrobi tysiąc. Niech Euron je ukradnie. Wszystko, byleby nie ta bzdura z budowaniem tysiąca łajb w dwa tygodnie, z nieistniejącego drewna.SithFrog pisze:No tak, po pierwsze zbudują te statki w tydzień, po drugie z drewna, które tak szczodrze obrodziło na wyspach żelaznych, o:
CD-Action, RETRO i cdaction.pl
-
- czerwony
- Posty: 12
- Rejestracja: 26 maja 2016, o 21:52
Re: Szalone teorie - Gra o Tron oraz Pieśń Lodu i Ognia.
A szczerze to mnie nic nie zdziwi już po tej akcji Danki z Dothrakami. Nawet wykarczowanie wszystkich 10 drzewek na żelaznych wyspach i zrobienie z tego 1000 okrętów w 2 tygodnie i tak jest mniej gówniate niż to co odbyło się pod pewnym namiotem.DaeL pisze:Jest jeszcze jedna nadzieja dla serialu. Jeden sposób, żeby wybrnęli z tego absurdu (bo Żelazne Wyspy są oczywiście - jak słusznie zauważyłeś - tak w książkach, jak i w serialu, zupełnie wykarczowane). Otóż mogą na chwilę połączyć wątki Sama i Eurona. Sam może przybyć do Cytadeli akurat w czasie napaści Żelaznych Ludzi. Stare Miasto w środku którego jest Cytadela, ma wielki port, teoretycznie mogłyby tam być floty Tyrellów i Hightowerów. Wiadomo, że nie tysiąc okrętów, ale niech serial nawet z tego zrobi tysiąc. Niech Euron je ukradnie. Wszystko, byleby nie ta bzdura z budowaniem tysiąca łajb w dwa tygodnie, z nieistniejącego drewna.SithFrog pisze:No tak, po pierwsze zbudują te statki w tydzień, po drugie z drewna, które tak szczodrze obrodziło na wyspach żelaznych, o:
Re: Szalone teorie - Gra o Tron oraz Pieśń Lodu i Ognia.
Myślę, że GRRM-a naprawdę ciężko o to winić. Pierwszy sezon był dość wierną adaptacją. Drugi i trzeci były na motywach powieści. Czwarty był luźno inspirowany. Piąty i szósty to już trąci fanfiction.Halaster pisze:Jak widzę Dany to mi się chce rzygać, w każdej scenie mam nadzieję na to że spadnie ze smoka, zostanie zabita prezes zabójców albo chociaż wydymana przez tabor dothraki.
A co najlepsze, chyba wszyscy z którymi rozmawiam na ten temat mają podobne zdanie, myślę że ktoś - nie wiem (dawno nie czytałem książki) czy Martin czy twórcy serialu, popełnił szereg błędów przy opowiadaniu tego wątku.
Ale wracając do samej Dany - w książkach też jest wkurwiająca. Ale znacznie mniej. No i Taniec ze smokami kończy się gdy kona z wycieńczenia po wielodniowej biegunce, gdzieś na środku Morza Dothraków. Pewnie to się skończy tak, że przejmie kontrolę nad Dothrakami, ale myślę, że w mniej upośledzony sposób.
CD-Action, RETRO i cdaction.pl