Star Trek
Moderatorzy: boncek, Zolt, Pquelim, Voo
- michal.2907
- zielony
- Posty: 142
- Rejestracja: 9 września 2015, o 20:24
- Lokalizacja: Wrocław
Star Trek
Na forum wolą Star Wars od Star Trek. To już wiem. A ja szanuje jedno i drugie po równo. SW to baśń, western, nowa przygoda i widowisko. Pisałem o tym nieudaną pracę licencjacką, więc wiem
A z ST obejrzałem wszystkie wersje filmowe i część odcinków z serii Next generation, Deep space i Voyager. Moja opinia: obie seria są równe O ile SW zajmuje się tą bardziej baśniową stroną saj faj o tyle ST to wersja bardziej dyplomatyczna. Różne nacje, rozwiązywanie problemów kulturowych, rasizm, obyczajowość, a fazery tylko w osateczności...
SW i ST to dwie strony tego samego medalu s-f. Ale ugryzione od innej strony
Uwielbiam Abramsa od czasu S8 i on do tej pory nie stracił mojego zaufana. ST- i nakręcił w swoim stylu: szacunek do oryginału i ukłon w stronę nowości. Nowe SW też takie będą
A z ST obejrzałem wszystkie wersje filmowe i część odcinków z serii Next generation, Deep space i Voyager. Moja opinia: obie seria są równe O ile SW zajmuje się tą bardziej baśniową stroną saj faj o tyle ST to wersja bardziej dyplomatyczna. Różne nacje, rozwiązywanie problemów kulturowych, rasizm, obyczajowość, a fazery tylko w osateczności...
SW i ST to dwie strony tego samego medalu s-f. Ale ugryzione od innej strony
Uwielbiam Abramsa od czasu S8 i on do tej pory nie stracił mojego zaufana. ST- i nakręcił w swoim stylu: szacunek do oryginału i ukłon w stronę nowości. Nowe SW też takie będą
Re: Star Trek
Nigdy nie lubiłem star treka. Nawet nie bardzo kumam o co w nim chodziło. Filmowe wcelenia spod ręki Abramsa mi się podobały, ale jakbym miał teraz wglebiac się w uniwersum setek epizodwo i sezonow... to dziękuję, postoje.
A może to luksus, żyć tylko pięć lat?
since 22/4/2003
since 22/4/2003
- Crowley
- Pan Bob Budowniczy Kierownik
- Posty: 7591
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 20:00
- Lokalizacja: Gdańsk / Wyszków
Re: Star Trek
Gniew Khana był spoko. The Next Generation pamiętam z telewizji jak jeszcze chodziłem do szkoły (podobnie jak mecze NBA!) i mam pewien sentyment. Jakiś czas temu obejrzałem cały pierwszy sezon i muszę przyznać, że to był całkiem przyzwoity serial.
All the good in the world
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
Re: Star Trek
TNG było świetne bo miało bardzo dobre postacie, niezły wątek przewodni i po prostu się fajnie to oglądało.
No i oczywiście nostalgia jak Crow - po szkole leciało się żeby nie przegapić wstępu Jean Luca Picarda
No i oczywiście nostalgia jak Crow - po szkole leciało się żeby nie przegapić wstępu Jean Luca Picarda
- LLothar
- A u nas w Norwegii
- Posty: 5655
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 13:40
- Lokalizacja: Stavanger, Norwegia
Re: Star Trek
Dobry czas na ten wątek - pare dni temu zapowiedziano kolejny sezon Star Treka w TV - na 2017 rok.
http://www.theguardian.com/culture/2015 ... -tv-series
Na razie jeszcze nic nie wiadomo, ale ja trzymam kciuki. Star Trek Enterprise nie dozyl niestety pelnych 9 sezonow jak wszystkie serie nie liczac TOS. Format serialu jest obecnie na fantastycznym poziomie, nie moge sie doczekac.
http://www.theguardian.com/culture/2015 ... -tv-series
Na razie jeszcze nic nie wiadomo, ale ja trzymam kciuki. Star Trek Enterprise nie dozyl niestety pelnych 9 sezonow jak wszystkie serie nie liczac TOS. Format serialu jest obecnie na fantastycznym poziomie, nie moge sie doczekac.
- PIOTROSLAV
- Parmezan
- Posty: 3898
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 12:06
Re: Star Trek
Ja widziałem jedynie całe DS9 i Voyagera. Sezony z enterprise mnie jakoś nie wciagnely
"Po co się kłócić z drugim człowiekiem, skoro można go zabić?"
Zarejestrowany: 8/10/2001
Zarejestrowany: 8/10/2001
Re: Star Trek
Mnie z kolei wkurzają "Star Treki" Abramsa, bo nie trzymają klimatu i przesłania serii. Zamiast eksploracji i komunikacji z obcymi cywilizacjami, szukania porozumienia i dobrych rozwiązań jest nawalanie się po mordach, romanse, emoSpock, psychoKlingoni, ogólna sieczka. Da się oglądać, ale niewiele zostaje w głowie (mi chyba tylko kreatywne podejście Kirka do Kobayashi Maru, a reszta to jeden kalejdoskop z pociętych wspomnień). Od AbramsoTreków lepiej mi się podobała fińska parodia Star Wreck In the Pirkinning, bo tam przynajmniej ludzkość nie była zajebista i było nad czym pomyśleć
Z seriali Star Trek aktualnie najlepiej lubię - równorzędnie: TNG, TOS i VOY, potem przerwa, DS9, przerwa, ENT, przerwa, TAS. Z filmów wolę starą załogę i po kolei: STV (Final Frontier), STVI (Undiscovered Country), STIV (Voyage Home), STVII (Generations), ST III (Search for Spock), ST I (Motion Picture), ST VIII (First Contact), STX (Nemesis), STII (Wrath of Khan), STIX (Insurrection). Nadal często rozmyślam o modelach sytuacji społecznych przedstawianych w serii (typy przywództwa, sposoby zarządzania, radzenia sobie z kryzysem, negocjacje, inność, różne formy życia i inteligencji, komunikacja, itp) i mam nadzieję, że wyciągam jakieś wnioski mające zastosowanie w rzeczywistości.
Star Warsy to zupełnie inny klimat, bardziej emocjonalny i archetypiczny - odwieczna baśniowa (w dobrym tego słowa znaczeniu) opowieść o przełamywaniu siebie, znajdowaniu siły wbrew okolicznościom, walce dobra i zła rozgrywającej się na zewnątrz i wewnątrz bohaterów, relacji mistrz-uczeń, itd. Jak dla mnie - space fantasy. Stara trylogia, tzn. IV V VI (obejrzana naraz w wieku 18 lat) była dla mnie przełomowym doświadczeniem, bardzo poruszającym i kładącym podwaliny pod dalsze zainteresowanie fantastyką (w tym Star Trekiem). Z nowszej I II III udało mi się zmóc tylko Mroczne Widmo, reszty nie dało rady, ale pewnie jeszcze spróbuję. Jar Jar mi mniej przeszkadzał niż midichloriany czy jak się to tam nazywało.
Jeśli chodzi o najnowszy film, póki co nie zamierzam obejrzeć, bo bojkotuję Abramsa. Rozumiem, że to być może głupie. Ale moje.
Z seriali Star Trek aktualnie najlepiej lubię - równorzędnie: TNG, TOS i VOY, potem przerwa, DS9, przerwa, ENT, przerwa, TAS. Z filmów wolę starą załogę i po kolei: STV (Final Frontier), STVI (Undiscovered Country), STIV (Voyage Home), STVII (Generations), ST III (Search for Spock), ST I (Motion Picture), ST VIII (First Contact), STX (Nemesis), STII (Wrath of Khan), STIX (Insurrection). Nadal często rozmyślam o modelach sytuacji społecznych przedstawianych w serii (typy przywództwa, sposoby zarządzania, radzenia sobie z kryzysem, negocjacje, inność, różne formy życia i inteligencji, komunikacja, itp) i mam nadzieję, że wyciągam jakieś wnioski mające zastosowanie w rzeczywistości.
Star Warsy to zupełnie inny klimat, bardziej emocjonalny i archetypiczny - odwieczna baśniowa (w dobrym tego słowa znaczeniu) opowieść o przełamywaniu siebie, znajdowaniu siły wbrew okolicznościom, walce dobra i zła rozgrywającej się na zewnątrz i wewnątrz bohaterów, relacji mistrz-uczeń, itd. Jak dla mnie - space fantasy. Stara trylogia, tzn. IV V VI (obejrzana naraz w wieku 18 lat) była dla mnie przełomowym doświadczeniem, bardzo poruszającym i kładącym podwaliny pod dalsze zainteresowanie fantastyką (w tym Star Trekiem). Z nowszej I II III udało mi się zmóc tylko Mroczne Widmo, reszty nie dało rady, ale pewnie jeszcze spróbuję. Jar Jar mi mniej przeszkadzał niż midichloriany czy jak się to tam nazywało.
Jeśli chodzi o najnowszy film, póki co nie zamierzam obejrzeć, bo bojkotuję Abramsa. Rozumiem, że to być może głupie. Ale moje.
- Larofan
- Social Media Ninja
- Posty: 3932
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 10:15
- Lokalizacja: Poznań, Poland
Re: Star Trek
tl;drdeszcz pisze:Mnie z kolei (...). Ale moje.
jednakze - szacun za taka opinie dlugasna i sprecyzowana O_o
ja ze tez jestem raczje z obozu star wars bo startreka jakos nie zakumalem chyba... chyba juz za pozno na nadrabianie.. jak moja nedzna proba nadrobienia dr who
- Matthias[Wlkp]
- purpurowy
- Posty: 7478
- Rejestracja: 17 czerwca 2014, o 15:58
- Lokalizacja: Swarożycu! Rządź!
Re: Star Trek
Powiedzieć, że STII nie jest najlepszym Star Trekiem, to jak powiedzieć, że Imperium kontratakuje nie jest najlepszym filmem SW... Przecież ST I jest nieoglądalny (30min lecą na statek i się gapią w okno...) - ekwiwalent epizodu I...
- LLothar
- A u nas w Norwegii
- Posty: 5655
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 13:40
- Lokalizacja: Stavanger, Norwegia
Re: Star Trek
To ja sie wypowiem jako hardcoreowy przedstawiciel obozu Star Treka .
Filmy Abramsa ratuja Star Treka. Sprawiaja, ze nowi ludzie chca go ogladac. Nie jest dokladnie taki sam w klimacie jak serial - i niestety tak ma byc. Poza tym, filmy zawsze mialy wiecej akcji niz serial, to tylko kontynuacja trendu.
Wolalbym innego pelnometrazowego Star Treka, ale ten ktory mamy jest tym, ktorego seria potrzebuje. Pewnie dzieki temu bedziemy miec nowy serial...
Filmy Abramsa ratuja Star Treka. Sprawiaja, ze nowi ludzie chca go ogladac. Nie jest dokladnie taki sam w klimacie jak serial - i niestety tak ma byc. Poza tym, filmy zawsze mialy wiecej akcji niz serial, to tylko kontynuacja trendu.
Wolalbym innego pelnometrazowego Star Treka, ale ten ktory mamy jest tym, ktorego seria potrzebuje. Pewnie dzieki temu bedziemy miec nowy serial...
- Matthias[Wlkp]
- purpurowy
- Posty: 7478
- Rejestracja: 17 czerwca 2014, o 15:58
- Lokalizacja: Swarożycu! Rządź!
Re: Star Trek
Llo+1
- LLothar
- A u nas w Norwegii
- Posty: 5655
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 13:40
- Lokalizacja: Stavanger, Norwegia
Re: Star Trek
Matthias +1
Abrams dla StarTreka to taki DaeL dla Forum - przyciaga nowych
Abrams dla StarTreka to taki DaeL dla Forum - przyciaga nowych
- PIOTROSLAV
- Parmezan
- Posty: 3898
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 12:06
Re: Star Trek
To kto w starteku jest zodim?
"Po co się kłócić z drugim człowiekiem, skoro można go zabić?"
Zarejestrowany: 8/10/2001
Zarejestrowany: 8/10/2001
Re: Star Trek
@Larofan
Dr Who też mi się nie udaje nadrobić, choć teoretycznie powinno mi się podobać, bo np lubię Douglasa Adamsa - ale jakoś nie mogę się wciągnąć.
Może nie wynikało to wprost z mojej wypowiedzi, ale ja STII też lubię. Tylko inne lubię bardziej. Chyba nie przeszkadzają mi dłużyzny (np Stalker Tarkowskiego jest dla mnie OK), a w STI zarąbisty jest przeciwnik.
Masz rację, że filmy Abramsa odbudowały gasnącą popularność Star Treka i zmotywowały różnych twórców do kontynuowania serii. Zmobilizowały też fanów, produkcje fanowskie, ogólnie zaczęło się sporo dziać wkoło ST.
Doceniam to, ale treściowo są dla mnie denerwujące. Za mała waga i aktualność przedstawionych dylematów, skutkująca za małą dramaturgią, którą próbuje się ratować tempem akcji. Przykładowo: międzynarodowa i kolorowa załoga Enterprise w 2 połowie lat 60-tych XXw była przełamywaniem schematów i stereotypów (Japończyk Sulu kontra żywe wspomnienia II wojny św., Rosjanin Chekov kontra zimna wojna, czarnoskóra Uhura kontra dyskryminacja rasowa w USA). Ale powtórzenie tego schematu w 2009, gdy normą stała się praca w międzynarodowym środowisku, jest już trochę folklorem. Zwłaszcza gdy jednocześnie pokazuje się jakieś cywilizacje jako jednostronnie złe (Klingoni).
Jednocześnie za bardzo rozmyty jest czynnik racjonalny - w każdej wcześniejszej produkcji obecna była co najmniej jedna postać sterowana logiką (np. Spock, Data, 7of9, T'Pol) i dająca emocjonalnej większości inny punkt widzenia. Rozmiękczona i wzbogacona o emocje wersja Spocka nie spełnia tej funkcji. Najlogiczniejszą postacią Star Trek Into Darkness wydaje się Khan - i może dlatego zyskał tak dużą popularność (chociaż aktor odtwarzający go ma tu też znaczenie).
Mam szczerą nadzieję, że serial będzie mocniejszy.
Dr Who też mi się nie udaje nadrobić, choć teoretycznie powinno mi się podobać, bo np lubię Douglasa Adamsa - ale jakoś nie mogę się wciągnąć.
Ale dla mnie Imperium kontratakuje jest najlepszym filmem SW ... i co teraz?Matthias[Wlkp] pisze:Powiedzieć, że STII nie jest najlepszym Star Trekiem, to jak powiedzieć, że Imperium kontratakuje nie jest najlepszym filmem SW... Przecież ST I jest nieoglądalny (30min lecą na statek i się gapią w okno...) - ekwiwalent epizodu I...
Może nie wynikało to wprost z mojej wypowiedzi, ale ja STII też lubię. Tylko inne lubię bardziej. Chyba nie przeszkadzają mi dłużyzny (np Stalker Tarkowskiego jest dla mnie OK), a w STI zarąbisty jest przeciwnik.
O dziwo przemówiło do mnie to porównanieLLothar pisze:
Abrams dla StarTreka to taki DaeL dla Forum - przyciaga nowych
Masz rację, że filmy Abramsa odbudowały gasnącą popularność Star Treka i zmotywowały różnych twórców do kontynuowania serii. Zmobilizowały też fanów, produkcje fanowskie, ogólnie zaczęło się sporo dziać wkoło ST.
Doceniam to, ale treściowo są dla mnie denerwujące. Za mała waga i aktualność przedstawionych dylematów, skutkująca za małą dramaturgią, którą próbuje się ratować tempem akcji. Przykładowo: międzynarodowa i kolorowa załoga Enterprise w 2 połowie lat 60-tych XXw była przełamywaniem schematów i stereotypów (Japończyk Sulu kontra żywe wspomnienia II wojny św., Rosjanin Chekov kontra zimna wojna, czarnoskóra Uhura kontra dyskryminacja rasowa w USA). Ale powtórzenie tego schematu w 2009, gdy normą stała się praca w międzynarodowym środowisku, jest już trochę folklorem. Zwłaszcza gdy jednocześnie pokazuje się jakieś cywilizacje jako jednostronnie złe (Klingoni).
Jednocześnie za bardzo rozmyty jest czynnik racjonalny - w każdej wcześniejszej produkcji obecna była co najmniej jedna postać sterowana logiką (np. Spock, Data, 7of9, T'Pol) i dająca emocjonalnej większości inny punkt widzenia. Rozmiękczona i wzbogacona o emocje wersja Spocka nie spełnia tej funkcji. Najlogiczniejszą postacią Star Trek Into Darkness wydaje się Khan - i może dlatego zyskał tak dużą popularność (chociaż aktor odtwarzający go ma tu też znaczenie).
Mam szczerą nadzieję, że serial będzie mocniejszy.
Re: Star Trek
Star Trek jest fajny, ale niszowy. Ten oryginalny. Abrams przeniósł bohaterów do współczesnego kina akcji s-f. Ogląda się to przyjemnie, ale z oryginalnego ST są tylko przebłyski. Pół sceny, dwa dialogi. Reszta to zupełnie coś innego.
Re: Star Trek
"Kiedyś ktoś" mi podesłał ten obrazek:
Ciężko było przyjąć to do wiadomości, ale jest i nagranie źródłowe http://www.cc.com/video-clips/d6lpc8/th ... -j--abrams
(fragment przedstawiony na obrazku zaczyna się około 02:25)
Całość wywiadu jest ciekawa, także w kontekście "Star Trek vs Star Wars".
Ciężko było przyjąć to do wiadomości, ale jest i nagranie źródłowe http://www.cc.com/video-clips/d6lpc8/th ... -j--abrams
(fragment przedstawiony na obrazku zaczyna się około 02:25)
Całość wywiadu jest ciekawa, także w kontekście "Star Trek vs Star Wars".
Re: Star Trek
Można cierpieć z tego powodu, ale racji Dżej Dżejowi nie odmówisz. Gdyby zrobili nowy ST z klasycznym stylem ST to na pierwszy film poszłoby niewiele ludzi, a drugi by nie powstał. Producenci chcą zarabiać kasę, a nie robić filmy dla fanów
Stary dobry ST może co najwyżej wrócić jako serial. Tańszy w produkcji i mniej ryzykowny. Nawet budżetowy jak BSG.
Stary dobry ST może co najwyżej wrócić jako serial. Tańszy w produkcji i mniej ryzykowny. Nawet budżetowy jak BSG.