Luźno o grach
- Counterman
- Waniaaa!
- Posty: 4016
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 19:07
Re: Luźno o grach
He, też się jaram i mam podobne obawy. Gadaliśmy już o tym w topicu o nowościach. Ale naprawdę mam nadzieję, że ten nowy Doom będzie miał dużo wspólnego z pierwowzorem.
IRON MAIDEN are KINGS
"Jedynym właściwym stanem serca jest radość" Terry Pratchett R.I.P.
"errare humanum est" - i nie zapominajcie o tym.
"Jedynym właściwym stanem serca jest radość" Terry Pratchett R.I.P.
"errare humanum est" - i nie zapominajcie o tym.
Re: Luźno o grach
Ja mam nadzieję, że jednak nie za dużo, bo inaczej będzie niegrywalny. Nostalgia zasłania zdrowy rozsądekCounterman pisze:Ale naprawdę mam nadzieję, że ten nowy Doom będzie miał dużo wspólnego z pierwowzorem.
Re: Luźno o grach
Śmiszne z tą ręką.
Eat your greens,
Especially broccoli
Remember to
Say "thank you"
Especially broccoli
Remember to
Say "thank you"
- Matthias[Wlkp]
- purpurowy
- Posty: 7477
- Rejestracja: 17 czerwca 2014, o 15:58
- Lokalizacja: Swarożycu! Rządź!
Re: Luźno o grach
Dobre to.
- Counterman
- Waniaaa!
- Posty: 4016
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 19:07
Re: Luźno o grach
No, ale co Ty mówisz. Właśnie ogrom przeciwników był dla mnie bomba. Niegrywalne na dzisiejsze warunki było by podobne skomplikowanie plansz, bo zwyczajnie nie ma czasu ich rozgryzać.SithFrog pisze:Ja mam nadzieję, że jednak nie za dużo, bo inaczej będzie niegrywalny. Nostalgia zasłania zdrowy rozsądekCounterman pisze:Ale naprawdę mam nadzieję, że ten nowy Doom będzie miał dużo wspólnego z pierwowzorem.
IRON MAIDEN are KINGS
"Jedynym właściwym stanem serca jest radość" Terry Pratchett R.I.P.
"errare humanum est" - i nie zapominajcie o tym.
"Jedynym właściwym stanem serca jest radość" Terry Pratchett R.I.P.
"errare humanum est" - i nie zapominajcie o tym.
Re: Luźno o grach
No o to mi chodziło. Wielkie plansze, klucz do drzwi A na drugim końcu mapy, a do drzwi B na trzecim.Counterman pisze:Niegrywalne na dzisiejsze warunki było by podobne skomplikowanie plansz, bo zwyczajnie nie ma czasu ich rozgryzać.
- Counterman
- Waniaaa!
- Posty: 4016
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 19:07
Re: Luźno o grach
A no tak, to prawda. Tyle, że taki shooterów to nikt o zdrowych zmysłach już nie wypuszcza, chyba że celuje w niszę.
IRON MAIDEN are KINGS
"Jedynym właściwym stanem serca jest radość" Terry Pratchett R.I.P.
"errare humanum est" - i nie zapominajcie o tym.
"Jedynym właściwym stanem serca jest radość" Terry Pratchett R.I.P.
"errare humanum est" - i nie zapominajcie o tym.
- Matthias[Wlkp]
- purpurowy
- Posty: 7477
- Rejestracja: 17 czerwca 2014, o 15:58
- Lokalizacja: Swarożycu! Rządź!
Re: Luźno o grach
Czy polecacie Dooma 3 na rozgrzewkę przed Doomem 4?
- Dragon_Warrior
- Brienne of Tarth
- Posty: 2852
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 18:33
- Lokalizacja: Diuna
Re: Luźno o grach
chyba niezabardzo
- Matthias[Wlkp]
- purpurowy
- Posty: 7477
- Rejestracja: 17 czerwca 2014, o 15:58
- Lokalizacja: Swarożycu! Rządź!
Re: Luźno o grach
A grałeś w zwykłego Dooma 3, czy BFG edition?
Re: Luźno o grach
Zwykłego, nawet gdzieś ciągle mam płytę. Ale BFG jest podobno jeszcze lepsze, bo poprawili parę rzeczy.
Re: Luźno o grach
Doom 3 ostatecznie nie był złą grą. Dostał po tyłku bo był przehypowany bo przecież to TEN DOOM, TEN wielkiego Carmaca, więc oczekiwania były ogromne a wyszedł "tylko" dobry shooter.
What Darwin was too polite to say, my friends, is that we came to rule the earth not because we were the smartest, or even the meanest, but because we have always been the craziest, most murderous motherfuckers in the jungle.
Re: Luźno o grach
Mnie wkurzały stworki, które pojawiały się za tobą, w korytarzu który już przeczesałeś...
Eat your greens,
Especially broccoli
Remember to
Say "thank you"
Especially broccoli
Remember to
Say "thank you"
- Counterman
- Waniaaa!
- Posty: 4016
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 19:07
Re: Luźno o grach
Doom 3 był ok. Dlatego taki zawód, bo tylko "ok". Można spokojnie pograć.
IRON MAIDEN are KINGS
"Jedynym właściwym stanem serca jest radość" Terry Pratchett R.I.P.
"errare humanum est" - i nie zapominajcie o tym.
"Jedynym właściwym stanem serca jest radość" Terry Pratchett R.I.P.
"errare humanum est" - i nie zapominajcie o tym.
- Dragon_Warrior
- Brienne of Tarth
- Posty: 2852
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 18:33
- Lokalizacja: Diuna
Re: Luźno o grach
O coś takiego chyba pamiętam i ogólnie słabe mapy i brak fabuły.ThimGrim pisze:Mnie wkurzały stworki, które pojawiały się za tobą, w korytarzu który już przeczesałeś...
Ja wiem że to Doom i nie ma co fabuły oczekiwać ale w materiałach o D4 jest jej więcej niż pamiętam z D3
Re: Luźno o grach
Kompletny mindfuck. Autentycznie kompletny mindfuck. Obejrzyjcie do końca.
CD-Action, RETRO i cdaction.pl
- PIOTROSLAV
- Parmezan
- Posty: 3896
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 12:06
Re: Luźno o grach
Dziewczyny, o co chodzi z tym Season Pass? To jest grą z dostępem do wszystkich dlc, c z y sam dostęp do dlc? Bo trochę glupieję jak widzę Season Pass do fallouta za 50ojro i dwa oddzielne dlc w sumie za 15. Gdzie tu logika?
"Po co się kłócić z drugim człowiekiem, skoro można go zabić?"
Zarejestrowany: 8/10/2001
Zarejestrowany: 8/10/2001
- Crowley
- Pan Bob Budowniczy Kierownik
- Posty: 7589
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 20:00
- Lokalizacja: Gdańsk / Wyszków
Re: Luźno o grach
Kto popuścił z wrażenia?
All the good in the world
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
Re: Luźno o grach
Bo na razie wyszły dwa, a potem pewnie pojawi się więcej. Po prostu kupujesz w ciemno wszystkie DLC. Bez gry.PIOTROSLAV pisze:Dziewczyny, o co chodzi z tym Season Pass? To jest grą z dostępem do wszystkich dlc, c z y sam dostęp do dlc? Bo trochę glupieję jak widzę Season Pass do fallouta za 50ojro i dwa oddzielne dlc w sumie za 15. Gdzie tu logika?
- Crowley
- Pan Bob Budowniczy Kierownik
- Posty: 7589
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 20:00
- Lokalizacja: Gdańsk / Wyszków
Re: Luźno o grach
Tylko może być tak, że dany season pass obejmuje ileś tam DLC (już wydanych i nadchodzących), a kolejne można kupić w ramach następnego season passa.
All the good in the world
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
- Matthias[Wlkp]
- purpurowy
- Posty: 7477
- Rejestracja: 17 czerwca 2014, o 15:58
- Lokalizacja: Swarożycu! Rządź!
Re: Luźno o grach
Wow... Dobrze, że na kiblu siedziałem. Zapowiada się nieźle, ale z doświadczenia wiem, że z takimi zapowiedziami różnie bywa.Crowley pisze:
Kto popuścił z wrażenia?
Poza tym rozwalił mnie fragment "expand your world" I gość stawia kamień...
Re: Luźno o grach
To może być to, o czym zawsze marzyłem: TTD z samochodami i ludzikami.
Since 2001.
- Alexandretta
- Współpraca GL
- Posty: 613
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 09:00
- Lokalizacja: Wawa i okolice
- Kontakt:
Re: Luźno o grach
W ramach nadrabiania zaległości, pykam ostatnio w Torchlight 2. Bardzo przyjemny zaklikiwacz potworów. Opcja z wysyłaniem zwierzaka do miasta genialna. Boli mnie tylko jedna rzecz - momentami ścieżka dźwiękowa jest bardzo bardzo podobna do tej z Diablo 3, przez co nie mogę się w pełni wczuć w Klimat T2, bo na myśl przywodzi inną grę...
"Żal, że sie coś zrobiło, przemija z czasem. Żal, że się czegoś nie zrobiło, nie przemija nigdy."
Na Pograniczu
Na Pograniczu
Re: Luźno o grach
Muzyką przywodzi Diablo 3 a otoczką fabularną to jest kalka Diablo 2 . Wyciągnęli nawet motyw, że bohater jedynki staje się nowym badassem dwójki i gonimy go przez wszystkie rozdziały .
Skończyłem T2, bawiłem się całkiem fajnie ale niestety nie wciągnęła mnie tak jak Diablo 3 mimo tego, że gra ma całkiem bogaty Workshop na steamie, jak już zapoznasz się z bazowymi ficzerami popatrz sobie na mody jakie ludzie porobili .
Skończyłem T2, bawiłem się całkiem fajnie ale niestety nie wciągnęła mnie tak jak Diablo 3 mimo tego, że gra ma całkiem bogaty Workshop na steamie, jak już zapoznasz się z bazowymi ficzerami popatrz sobie na mody jakie ludzie porobili .
What Darwin was too polite to say, my friends, is that we came to rule the earth not because we were the smartest, or even the meanest, but because we have always been the craziest, most murderous motherfuckers in the jungle.
Re: Luźno o grach
Nie jest dobrzeGregor pisze:http://doom.com/pl/beta
Jakby ktoś przegapił to przez weekend będzie można pograć w betę DooMa
Muszę się zgodzić z internetami, że multi Dooma ma poooowolny gameplay, poziomy postaci i w ogóle jest takim klonem COD. Wybierasz sobie 2 bronie, jakieś zjebane perki i z tym trzeba ganiać.
Biada i jedyne pocieszenie, że multi akurat nie jest z pod ręki Id
Re: Luźno o grach
Czy ja wiem, mi ona dużo bardziej przypominała Quake'a III niż CODy, ale ja w multi nie gram. W ogóle miałem spore problemy z tym demem, bo nie dość, że musiałem wyłączyć SLI, inaczej miałem pokaz slajdów, to jeszcze jakoś dziwnie renderowała się grafika. Niby było 1440p, ale miałem wrażenie, że gra upscallowała 1080 do tej rozdzielczości.
Re: Luźno o grach
Dzięki Fundacji "Stare Komputery i Gry" miałem wczoraj okazję odbyć sentymentalną podróż do lat 90 - tych...
Chłopaki jeżdżą po Polsce i prezentują w pełni działające komputery i konsole z lat 80-tych i 90-tych!
Pojechałem z kumplem też urodzonym w okolicach stanu wojennego i bawiliśmy się przednio!!
Najpierw Duke Nukem! Nie grałem już w niego pewnie z 16-17 lat ale po kilku minutach w Red Light K... District!! wspomnienia wróciły - tu holoduke, tu da się rozwalić ekran kinowy i wskoczyć w secret place, tu jest dobra miejscówa...RPG - polecony K...wo!
A później Sensible World of Soccer 95/96 - po kilku akcjach przypomniałem sobie jak ustrzelić pięknego rogala! Jak fajnie było strzelać gole Juskowiakiem, Koźmińskim, Shearerem czy nawet Enzo Scifo (choć on to już wtedy musiał być stary).
Co ciekawe ponoć wciąż są organizowane turnieje w SWoS, które cieszą się dużą popularnością. A co jeszcze ciekawsze, dziś też można kupić nowe joye do Amisi! A to dzięki naszej polskiej firmie MATT. Znaczy to też, że jeszcze trochę ludzi się nią bawi.
Chłopaki jeżdżą po Polsce i prezentują w pełni działające komputery i konsole z lat 80-tych i 90-tych!
Pojechałem z kumplem też urodzonym w okolicach stanu wojennego i bawiliśmy się przednio!!
Najpierw Duke Nukem! Nie grałem już w niego pewnie z 16-17 lat ale po kilku minutach w Red Light K... District!! wspomnienia wróciły - tu holoduke, tu da się rozwalić ekran kinowy i wskoczyć w secret place, tu jest dobra miejscówa...RPG - polecony K...wo!
A później Sensible World of Soccer 95/96 - po kilku akcjach przypomniałem sobie jak ustrzelić pięknego rogala! Jak fajnie było strzelać gole Juskowiakiem, Koźmińskim, Shearerem czy nawet Enzo Scifo (choć on to już wtedy musiał być stary).
Co ciekawe ponoć wciąż są organizowane turnieje w SWoS, które cieszą się dużą popularnością. A co jeszcze ciekawsze, dziś też można kupić nowe joye do Amisi! A to dzięki naszej polskiej firmie MATT. Znaczy to też, że jeszcze trochę ludzi się nią bawi.
- Voo
- Stary Człowiek, A Może
- Posty: 6414
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 21:57
- Lokalizacja: ŚCD (Środek Ciemnej Dupy)
Re: Luźno o grach
Co się dziwić. Każdy chce mieć samochód na żółtych tablicach, Zbigniew Wodecki dostaje Fryderyka za najlepszą płytę dla płyty sprzed 40 lat to i na Amigach ludzie grają.
Urodzić się [100%] Wykształcić się [100%] Znaleźć pracę [100%] Znaleźć kobietę [100%] Założyć rodzinę [100%] Wziąć kredyt [100%] Spłodzić dziecko [100%] Wychować dziecko [100%] Spłacić kredyt [60%] Iść na emeryturę [0%] Umrzeć [0%]
- Matthias[Wlkp]
- purpurowy
- Posty: 7477
- Rejestracja: 17 czerwca 2014, o 15:58
- Lokalizacja: Swarożycu! Rządź!
Re: Luźno o grach
Gdzieś kiedyś dostałem Enemy Mind (chyba nawet za darmo) więc nie do końca traktowałem tą grę poważnie - a tu jaka niespodzianka! Kilka fajnych pomysłów i side scroll starship shooter nabiera rumieńców
- Voo
- Stary Człowiek, A Może
- Posty: 6414
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 21:57
- Lokalizacja: ŚCD (Środek Ciemnej Dupy)
Re: Luźno o grach
Urodzić się [100%] Wykształcić się [100%] Znaleźć pracę [100%] Znaleźć kobietę [100%] Założyć rodzinę [100%] Wziąć kredyt [100%] Spłodzić dziecko [100%] Wychować dziecko [100%] Spłacić kredyt [60%] Iść na emeryturę [0%] Umrzeć [0%]
Re: Luźno o grach
Nom, fajne. Wreszcie widok z kokpitu nabiera sensu bo można swobodnie kręcić głową na boki, a nie tylko patrzeć na wprost.
- Matthias[Wlkp]
- purpurowy
- Posty: 7477
- Rejestracja: 17 czerwca 2014, o 15:58
- Lokalizacja: Swarożycu! Rządź!
Re: Luźno o grach
Żeby mi się lżej czekało na Stellaris, skorzystałem z promocji na GOGu na Hard West. Prawie klon XCOMa, chociaż nie kumam jeszcze wszystkich wyborów. W połowie gry się zorientowałem, że mój główny bohater ma tyle "poważnych ran", że nie mieszczą się na ekranie...
- Matthias[Wlkp]
- purpurowy
- Posty: 7477
- Rejestracja: 17 czerwca 2014, o 15:58
- Lokalizacja: Swarożycu! Rządź!
Re: Luźno o grach
LOL, no to teraz gram w Hard West czekając na pacza do Stellaris XD.
O samym Hard West - klimat jest OBŁĘDNY. Muzyka, narrator, ilustracje, lokacje - wszystko przesiąknięte jest mrocznym, dzikim zachodem. Cała "kampania" jest poprowadzona w całkiem przyjemny sposób - jest podzielona na niezależne odcinki, luźno powiązane ze sobą. W każdym odcinku mamy do dyspozycji nową wesołą (smutną?) kompaniję, którą idziemy wzdłuż ścieżki fabularnej. "Kastomizacji" nie ma za dużo, "skil tri" nie istnieje, więc to się sprawdza. Po pierwszym scenariuszu łapię się wprawę, co jak działa, a w każdej następnej po 1-2 walkach mamy już sensowny sprzęt i nie boimy się niczego (na normalu).
Na normalu gra się bardzo łatwo (jak na kogoś, kto radzi sobie w XCOMie na Classicu) - trochę wkurza, że jak ktoś stoi za zasłoną, to z reguły nie obrywa więcej niż 1HP, co w zasadzie wymusza flankowanie. %trafienia oznacza tyle, że przeciwnikowi zdejmiemy tyleż szczęścia (chyba) - nie ma szczęścia, jest trafienie.
Gierka zdecydowanie warta zabawy.
O samym Hard West - klimat jest OBŁĘDNY. Muzyka, narrator, ilustracje, lokacje - wszystko przesiąknięte jest mrocznym, dzikim zachodem. Cała "kampania" jest poprowadzona w całkiem przyjemny sposób - jest podzielona na niezależne odcinki, luźno powiązane ze sobą. W każdym odcinku mamy do dyspozycji nową wesołą (smutną?) kompaniję, którą idziemy wzdłuż ścieżki fabularnej. "Kastomizacji" nie ma za dużo, "skil tri" nie istnieje, więc to się sprawdza. Po pierwszym scenariuszu łapię się wprawę, co jak działa, a w każdej następnej po 1-2 walkach mamy już sensowny sprzęt i nie boimy się niczego (na normalu).
Na normalu gra się bardzo łatwo (jak na kogoś, kto radzi sobie w XCOMie na Classicu) - trochę wkurza, że jak ktoś stoi za zasłoną, to z reguły nie obrywa więcej niż 1HP, co w zasadzie wymusza flankowanie. %trafienia oznacza tyle, że przeciwnikowi zdejmiemy tyleż szczęścia (chyba) - nie ma szczęścia, jest trafienie.
Gierka zdecydowanie warta zabawy.
- Matthias[Wlkp]
- purpurowy
- Posty: 7477
- Rejestracja: 17 czerwca 2014, o 15:58
- Lokalizacja: Swarożycu! Rządź!
Re: Luźno o grach
Trafiłem przez przypadek na Factorio i szok! To, co w tej grze się dzieje to połączenie Minecrafta i Transport Tycoon w bardzo przyjemnej i lekkiej formie. Żeby było śmieszniej, gra jest mega grywalna, chociaż to wersja 0.12... Jest też całkiem grywalne demo.
Ta gra dla mnie to tak trochę jakby mi było mało pracy i chciałbym, żeby gry były o tym samym (poza strzelaniem do potworów...). To samo, co dla celnika Papers, please .
Ta gra dla mnie to tak trochę jakby mi było mało pracy i chciałbym, żeby gry były o tym samym (poza strzelaniem do potworów...). To samo, co dla celnika Papers, please .
- Dragon_Warrior
- Brienne of Tarth
- Posty: 2852
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 18:33
- Lokalizacja: Diuna
Re: Luźno o grach
też miałem linkować właśnie
O ile do gier jakoś mnie nie ciągnie od czasów jedynki, której nie dograłem - to trailer świetny i na film do kina bym poszedł od ręki.
O ile do gier jakoś mnie nie ciągnie od czasów jedynki, której nie dograłem - to trailer świetny i na film do kina bym poszedł od ręki.
Re: Luźno o grach
Ja umarłem na nim z nudów.
Eat your greens,
Especially broccoli
Remember to
Say "thank you"
Especially broccoli
Remember to
Say "thank you"
- Crowley
- Pan Bob Budowniczy Kierownik
- Posty: 7589
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 20:00
- Lokalizacja: Gdańsk / Wyszków
Re: Luźno o grach
Homeworld Remastered Collection dostał nowego patcha i chyba nareszcie jest to coś, na co czekałem. Po pierwsze i najważniejsze kompletnie przemodelowano formacje i taktyki, które w jedynce były niegrywalne. Myśliwce mają latać skrzydłami, w czasie ataku trzymać szyk i dzielić się na mniejsze grupki, żeby zmaksymalizować pole ostrzału. Całą grę ponoć rebalansowano, całkowicie zmieniono sposób obliczania obrażeń (dodano balistykę!) oraz zachowanie statków (żeby na przykład niszczyciele ustawiały się tak, aby walić z jak największej liczby dział, a myśliwce ustawione na EVASIVE mają w końcu robić uniki). I wreszcie dodano do jedynki misję Rider Retreat, która była kiedyś w ŚGK na płycie, dołączonej do (r)Ewolucyjnego numeru. Jak tylko wrócę do domu, znowu zasysam, bo na papierze wygląda to tak, jakby Homeworld w końcu działał jak należy. Jaram się.
All the good in the world
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
- Matthias[Wlkp]
- purpurowy
- Posty: 7477
- Rejestracja: 17 czerwca 2014, o 15:58
- Lokalizacja: Swarożycu! Rządź!
Re: Luźno o grach
O! Zajarałem się! Tylko pewnie i tak nie będę mógł zagrać dopóki nie skończę DLC z Wieśka...
Re: Luźno o grach
I jest tera przecena na STEAM.
Eat your greens,
Especially broccoli
Remember to
Say "thank you"
Especially broccoli
Remember to
Say "thank you"
Re: Luźno o grach
Też bym zagrał w końcu w Homeworld, ale zbliża się letnie wysysanie kasy z konta przez Gabena, to może będzie lepsza okazja.
- Crowley
- Pan Bob Budowniczy Kierownik
- Posty: 7589
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 20:00
- Lokalizacja: Gdańsk / Wyszków
Re: Luźno o grach
Na GOGu też ruszyła wyprzedaż i Homeworld tam jest. Ja swojego kupiłem w Biedrze. A nowy patch jest w pytkę albo i lepszy. Homeworld w końcu działa jak powinien, chociaż inaczej niż oryginał. Polecam i pozdrawiam, Piotr Fronczewski.
All the good in the world
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
Re: Luźno o grach
Ok to powinno niby iść do gier online ale kto tam jeszcze zagląda .
Będąc na Warcrafcie w Multikinie zostałem obdarowany 30 dniowym kodem na WoWa w aktualnej dostępnej wersji (w ogóle wydaje mi się, że Blizzard z okazji wyjścia nowego dodatku całą resztę dał już za free) i oto moje odczucia po 5-6 letniej przerwie.
Musze przyznać, że jeśli ktoś miał tak długą przerwę jak ja, to może być jeden z lepszych momentów na powrót. Teraz miejcie na uwadze jak długą miałem przerwę i nie piszcie potem "Jaka to nowość, wprowadzili to już 3 lata temu"... dla mnie to nowość .
Więc tak, generalnie WoW się zmienił zarówno gameplayowo jak i w kwestii świata. Nie wiem, który dodatek wprowadził przesunięcie całego świata w czasie ale podejrzewam Cataclism. Tak czy inaczej lokacje wyglądają inaczej, przykładowo Westfall pełne jest teraz żołnierzy ze Stormwind, Defias Brotherhood już praktycznie nie istnieje i generalnie nie uświadczymy już tych samych zadań co kilka lat temu. Nie wiem jak wiele lokacji uległo widocznym zmianom ale jeżeli mamy wracać do WoWa i tworzyć zupełnie nową postać, tym razem wkroczymy znowu do świata, który warto odkrywać, choćby przez porównanie "O, tego tutaj wcześniej nie było".
W kwestii gameplayowej gra została, pod pewnymi względami, uproszczona. Wygląda to trochę tak jakby Blizzard przyjrzał się najpopularniejszym add-onom i postanowił większość z nich wprowadzić do gry. Po przyjęciu zadania na mapie pojawia się zakreślony obszar gdzie możemy quest wykonać. Instancje nie wymagają już biegania do wejścia, z poziomu groupfindera zapisujemy się na instancję, teleportuje nas tam, a po wykonaniu teleportuje z powrotem tam gdzie byliśmy. Z jednej strony można to uznać już za zbytnie uproszczenie, z drugiej jeszcze za moich czasów Blizzard powoli kierował się w tą stronę pozwalając ludziom ściągać całą drużynę pod sam portal do Dungeona.
Generalnie z jednej strony masa uproszczeń (np. polecajka gdzie powinniśmy teraz iść albo jaki Dungeon robić) jest przyjemna i jeszcze bardziej ułatwia wejście do świata, ale z drugiej strony lvlowanie co raz mniej pozwala poznawać świat a co raz bardziej staje się nieprzyjemną koniecznością przed wbiciem 100 poziomu. Walczy z tym jednak trochę system phasingu. Od kiedy Blizzard nauczył się jak zmieniać, otaczający nas, świat tylko pod konkretnego gracza postarali się tym obudować znaczną część świata. Grając w WoWa lata temu przez większość czasu nie miałem pojęcia po co robię zadania w poszczególnych lokacjach. Jasne były opisy zadań ale dożywotnie kudosy dla tego kto czytał opis każdego jednego zadania. Teraz można nie czytać opisu, lecieć od zadania do zadania a i tak, dzięki fabularnym wstawkom często zmieniającym dla nas otoczenie, nadal będziemy mieli pewne pojęcie co się dzieje w danej lokacji i dlaczego klepiemy kolejne 10 gnolli.
Rozwój klas również się zmienił ale do tego ciężko jest mi się przyzwyczaić. Tak jak lata temu, znowu gram Warlockiem i, niech ktoś mnie poprawi, ale wygląda na to, że od mojej specjalizacji zależy jaką grupę skilli otrzymam... tak? Nie wiem czy mi się to podoba, wolałem jednak mieć je wszystkie i samemu sobie ustalać, które mi się tak naprawdę przydadzą. Zmieniono cały system talentów, teraz nowy talent dostajemy co 15 poziomów i, z tego co widzę, działają one już na trochę innych zasadach. Możliwe, że się do tego przyzwyczaję ale cieszę się trochę, że nie było mnie już w grze kiedy to wprowadzili bo dostałbym chyba białej gorączki jakbym nagle się obudził bez mojego buildu i z wizją nauki zupełnie nowego systemu kiedy za 3 godziny wchodzimy na raid .
...
Przed weekendem spędziłem 2 godziny grając w pokemony w świecie WoWa... mogę potrzebować interwencji ...
Teraz kwestia czy w grze zostanę... do końca tych darmowych 30 dni daję sobie czas na znalezienie gildii, która mnie przyciągnie. Tak jak lata temu tak i teraz w każdym MMO, nawet w WoWie, trzymają mnie ludzie, fajna ekipa, z którą miło można pogadać na komunikatorze w trakcie klepania potworków... niestety czasy się też zmieniły, mało kto może łupać całymi dniami (ba, nawet ja już nie mogę łupać całymi dniami) a szanse na znalezienie takich ludzi jak 10 lat temu, są nikłe. Dlatego na chwilę obecną anulowałem subskrypcję ale powtarzam to co na początku tej mini-relacji, jeżeli ktoś miałby wracać do WoWa po długiej przerwie, teraz jest na to najlepszy moment.
Będąc na Warcrafcie w Multikinie zostałem obdarowany 30 dniowym kodem na WoWa w aktualnej dostępnej wersji (w ogóle wydaje mi się, że Blizzard z okazji wyjścia nowego dodatku całą resztę dał już za free) i oto moje odczucia po 5-6 letniej przerwie.
Musze przyznać, że jeśli ktoś miał tak długą przerwę jak ja, to może być jeden z lepszych momentów na powrót. Teraz miejcie na uwadze jak długą miałem przerwę i nie piszcie potem "Jaka to nowość, wprowadzili to już 3 lata temu"... dla mnie to nowość .
Więc tak, generalnie WoW się zmienił zarówno gameplayowo jak i w kwestii świata. Nie wiem, który dodatek wprowadził przesunięcie całego świata w czasie ale podejrzewam Cataclism. Tak czy inaczej lokacje wyglądają inaczej, przykładowo Westfall pełne jest teraz żołnierzy ze Stormwind, Defias Brotherhood już praktycznie nie istnieje i generalnie nie uświadczymy już tych samych zadań co kilka lat temu. Nie wiem jak wiele lokacji uległo widocznym zmianom ale jeżeli mamy wracać do WoWa i tworzyć zupełnie nową postać, tym razem wkroczymy znowu do świata, który warto odkrywać, choćby przez porównanie "O, tego tutaj wcześniej nie było".
W kwestii gameplayowej gra została, pod pewnymi względami, uproszczona. Wygląda to trochę tak jakby Blizzard przyjrzał się najpopularniejszym add-onom i postanowił większość z nich wprowadzić do gry. Po przyjęciu zadania na mapie pojawia się zakreślony obszar gdzie możemy quest wykonać. Instancje nie wymagają już biegania do wejścia, z poziomu groupfindera zapisujemy się na instancję, teleportuje nas tam, a po wykonaniu teleportuje z powrotem tam gdzie byliśmy. Z jednej strony można to uznać już za zbytnie uproszczenie, z drugiej jeszcze za moich czasów Blizzard powoli kierował się w tą stronę pozwalając ludziom ściągać całą drużynę pod sam portal do Dungeona.
Generalnie z jednej strony masa uproszczeń (np. polecajka gdzie powinniśmy teraz iść albo jaki Dungeon robić) jest przyjemna i jeszcze bardziej ułatwia wejście do świata, ale z drugiej strony lvlowanie co raz mniej pozwala poznawać świat a co raz bardziej staje się nieprzyjemną koniecznością przed wbiciem 100 poziomu. Walczy z tym jednak trochę system phasingu. Od kiedy Blizzard nauczył się jak zmieniać, otaczający nas, świat tylko pod konkretnego gracza postarali się tym obudować znaczną część świata. Grając w WoWa lata temu przez większość czasu nie miałem pojęcia po co robię zadania w poszczególnych lokacjach. Jasne były opisy zadań ale dożywotnie kudosy dla tego kto czytał opis każdego jednego zadania. Teraz można nie czytać opisu, lecieć od zadania do zadania a i tak, dzięki fabularnym wstawkom często zmieniającym dla nas otoczenie, nadal będziemy mieli pewne pojęcie co się dzieje w danej lokacji i dlaczego klepiemy kolejne 10 gnolli.
Rozwój klas również się zmienił ale do tego ciężko jest mi się przyzwyczaić. Tak jak lata temu, znowu gram Warlockiem i, niech ktoś mnie poprawi, ale wygląda na to, że od mojej specjalizacji zależy jaką grupę skilli otrzymam... tak? Nie wiem czy mi się to podoba, wolałem jednak mieć je wszystkie i samemu sobie ustalać, które mi się tak naprawdę przydadzą. Zmieniono cały system talentów, teraz nowy talent dostajemy co 15 poziomów i, z tego co widzę, działają one już na trochę innych zasadach. Możliwe, że się do tego przyzwyczaję ale cieszę się trochę, że nie było mnie już w grze kiedy to wprowadzili bo dostałbym chyba białej gorączki jakbym nagle się obudził bez mojego buildu i z wizją nauki zupełnie nowego systemu kiedy za 3 godziny wchodzimy na raid .
...
Przed weekendem spędziłem 2 godziny grając w pokemony w świecie WoWa... mogę potrzebować interwencji ...
Teraz kwestia czy w grze zostanę... do końca tych darmowych 30 dni daję sobie czas na znalezienie gildii, która mnie przyciągnie. Tak jak lata temu tak i teraz w każdym MMO, nawet w WoWie, trzymają mnie ludzie, fajna ekipa, z którą miło można pogadać na komunikatorze w trakcie klepania potworków... niestety czasy się też zmieniły, mało kto może łupać całymi dniami (ba, nawet ja już nie mogę łupać całymi dniami) a szanse na znalezienie takich ludzi jak 10 lat temu, są nikłe. Dlatego na chwilę obecną anulowałem subskrypcję ale powtarzam to co na początku tej mini-relacji, jeżeli ktoś miałby wracać do WoWa po długiej przerwie, teraz jest na to najlepszy moment.
What Darwin was too polite to say, my friends, is that we came to rule the earth not because we were the smartest, or even the meanest, but because we have always been the craziest, most murderous motherfuckers in the jungle.
Re: Luźno o grach
Pod napływem emocji związanych z pisaniem ostatniego odcinka historii ŚGK i recenzji Transport Tycoona, zainstalowałem sobie OpenTTD. Masa zmian, usprawnień, cud miód malina i raj dla fanów gry Sawyera. Szkoda tylko, że już nie czuję tej radości z grania, co kiedyś. Gra mnie znudziła po godzinie.
Też mieliście taki okres w życiu, że żadna gra nie sprawiała Wam frajdy? Cities Skylines mnie znudziło, This War of Mine przestało wciągać. Może problem w tym, że odkurzając jakąś grę domagam się tych samych emocji, które pozostały we wspomnieniach, przy pierwszym zetknięciu z tytułem? A może po prostu przestałem umieć czerpać radość z grania.
Ostatnia gra, do której powrót sprawił mi przyjemność to Anno 1404, ale też na około tydzień. Aż boję się sięgnąć po Football Managera...
Też mieliście taki okres w życiu, że żadna gra nie sprawiała Wam frajdy? Cities Skylines mnie znudziło, This War of Mine przestało wciągać. Może problem w tym, że odkurzając jakąś grę domagam się tych samych emocji, które pozostały we wspomnieniach, przy pierwszym zetknięciu z tytułem? A może po prostu przestałem umieć czerpać radość z grania.
Ostatnia gra, do której powrót sprawił mi przyjemność to Anno 1404, ale też na około tydzień. Aż boję się sięgnąć po Football Managera...
Since 2001.
- Matthias[Wlkp]
- purpurowy
- Posty: 7477
- Rejestracja: 17 czerwca 2014, o 15:58
- Lokalizacja: Swarożycu! Rządź!
Re: Luźno o grach
Też to mam, ale nie wiążę tego z brakiem przyjemności z grania. Bardziej winię wszystkie "rozpraszacze" dookoła, które nie pozwalają mi się skupić. Udało mi się ostatnio pograć sporo w Wiedźmina - głównie dlatego, że mogłem grać z małżonką - dla niej to było sto razy lepsze niż jakikolwiek serial - a ja mogłem bez presji skupić się na grze.
Poza tym, jak dużo życia dzieje się poza ekranem to się jakoś tak nie chce siedzieć przy kompie...
Poza tym, jak dużo życia dzieje się poza ekranem to się jakoś tak nie chce siedzieć przy kompie...
- Crowley
- Pan Bob Budowniczy Kierownik
- Posty: 7589
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 20:00
- Lokalizacja: Gdańsk / Wyszków
Re: Luźno o grach
Ja zauważyłem, że "granie z doskoku" powoduje u mnie szybkie nudzenie się tytułami. Musiałbym się zafiksować i grać całymi wieczorami, a nawet nocami. Wtedy jednym ciągiem potrafię przejść całą grę i chcieć jeszcze. Tam miałem ostatnio z Pillars of Eternity.
Ale generalnie też coraz częściej pogram chwilę i dalej mi się nie chce. Za dużo gier widziałem, za dużo mam na półce i Steamie. Do tego dochodzi jeszcze to, że zawsze jest coś do zrobienia w domu, więc nie ma jak przysiąść na dłużej, a jak nie da się przysiąść na dłużej, to po co się angażować?
Ale generalnie też coraz częściej pogram chwilę i dalej mi się nie chce. Za dużo gier widziałem, za dużo mam na półce i Steamie. Do tego dochodzi jeszcze to, że zawsze jest coś do zrobienia w domu, więc nie ma jak przysiąść na dłużej, a jak nie da się przysiąść na dłużej, to po co się angażować?
All the good in the world
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
Re: Luźno o grach
Coś w tym jest, co pisze zarówno Matthias, jak i Crowley. Brak czasu na pełne zaangażowanie, za dużo dzieje się w "prawdziwym" życiu. Podczas grania wciąż towarzyszy mi uczucie, że przecież mógłbym zrobić to, to i tamto, a tracę czas na parę pikseli.
Since 2001.
Re: Luźno o grach
Dlatego od jakiegoś roku prawie nie kupuję nic nowego poza perełkami i redukuje listę wstydu nie ruszonych gier (nawet jeśli jakieś śmiecie z bundli włączę raz na godzinę i wywalę) na STEAM. Jakoś tak łatwiej się zaangażować jak masz do ogrania na spokojnie w kolejce kilkanaście pozycji, a nie 100.