no dobra ale mowisz o pocalunku... serio zastanawialabys sie dwa razy czy walnac kolege ktory sie do Ciebie dobiera gdy nie jestes zainteresowana? Pocalunek to jeszcze (o zgrozo - chyba!) nie gwalt...Yusutina pisze:Wiem też, że tak jak nie zawahałabym się uderzyć gościa, który znienacka napada mnie na ulicy, tak pomyślałabym dwa razy czy mam uderzyć kolegę, który próbuje mnie pocałować w moim domu. Dodajmy do tej sytuacji alkohol i mamy jeszcze większy bałagan.
Nie rozumiem czegos. Nie chce sie z kims przespac ale zrobie to zeby go nie urazic a potem oskarze o gwalt pare lat pozniej? Ze jak?