LLothar pisze:Zamow sobie 100 żyletek, na Allegro za pindziesiat zlotych, i jestes ustawiony na rok nawet jesli jednego ostrza uzyjesz tylko 2 razy.
Tak robię.
Razorblade pisze:Bo do tego potrzeba jeszcze porzadnego kremu najlepiej z pedzla
Oczywiście, że używam porządnego mydła a nie żadnych żeli czy pianek i oczywiście od dawna mam pędzel z borsuczej sierści i nie wyobrażam sobie bez niego życia. Świetny pomysł na prezent btw.
Mam Mach 3 i mam Proglide i jest między nimi spora różnica (chociaż Mach 3 i tak już były dobre). Zgadzam się, że dają radę ale są drogie. Żyletki kosztują ułamek tego a efekt bardzo podobny. Jestem ciekaw jakie są różnice, między różnymi markami żyletek. W sklepach ciężko znaleźć coś poza Biciem i Polsilverem a kiedyś na jakimś forum czytałem o różnych ciekawostkach ze świata, które podobno są dużo ostrzejsze. A brzytwa to byłby taki przejaw snobizmu w pewnym sensie. Coś jak słuchanie płyt winylowych przy szklaneczce dobrego single malta.
All the good in the world
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
Ja używam jednorazówek Wilkinsona do szyi plus trimmer. Wcześniej używałem jednorazówek Gillette (3 ostrza) i nie widzę większej różnicy. Przesiadka z goatee na full-grown robi jednak dużą różnicę - jakoś zawsze jedna strona wydawała mi się dłuższa...
Ja używam trymera raz na dwa tygodnie, kiedy porządnie zarosnę i jest to Wilkinson Sword. Nigdy nie narzekałem. A teraz nawet rzadziej, bo moda na lumberseksualność (?) jest stworzona dla mnie.
A na co dzień tylko jednorazówki. Nigdy nie pakowałem w golenie zbyt wielu pieniędzy, ale też niewiele golę, prócz wyrównywania i meszku nad ustami.
Larofan pisze:nie wiem po kiego naklejali im te rzewne lzy... ale z wieloma zdaniami tam sie zgadzam
Ja też. Też bym się wkurwił jakby mi nagle zabrali 2 lata życia na wojsko. Chodzi mi o te idiotyczne fotografie z gilami z nosa.
oj tam.. to pewnie jakas artystyczna wizja tego ze jak jeden z tych kolesi mowi ze czasy w ktorych facet mial isc do lasu upolowac wlasnymi rekoma dzika juz minely.. tak jak obligatoryjne wojo i stereotyp faceta ktory jak placze to ciota.. ale fakt - foty chujowe - opocz tego goscia z wykwintnym wasem ktoremu akurat chyba tych smarkow nie poprzyklejali
Chodziło mi raczej o to, że dziś nie trzeba polować, ale jak ktoś do przykręcenia półki albo wymiany akumulatora woła fachowca to raczej słabo z nim. Tylko ja jestem dinozaurem z epoki przed-rurkowej męskości.
Może ja jestem zboczony, bo w wojsku byłem, ale IMHO każdy jakąś przygodę z Wojskiem powinien mieć. Zgadzam się, że 2 lata to zdecydowanie za dużo, ale na "obóz wakacyjny z sierżantem" nikomu by nie zaszkodził.
Jako że wyleczyłem się juz z przymuszania ludzi do czegokolwiek, idealną opcją byłoby przeszkolenie ochotnicze, które dawałoby jakiś profit na przyszłość (rok wcześniej na emeryturę, czy coś takiego).
Swoją drogą trochę rozwala mnie to, że akurat tacy waleczni Litwini, którzy nie pozwalają mniejszościom nawet pisać nazwisk po swojemu, rozklejają się na samą perspektywę pójścia w kamasze, tym bardziej, że ich Ruskimi straszą o wiele bardziej niż w Polsce.
Matthias[Wlkp] pisze:Może ja jestem zboczony, bo w wojsku byłem, ale IMHO każdy jakąś przygodę z Wojskiem powinien mieć. Zgadzam się, że 2 lata to zdecydowanie za dużo, ale na "obóz wakacyjny z sierżantem" nikomu by nie zaszkodził.
Na krótki okres sam bym się zgłosił.
Matthias[Wlkp] pisze:Swoją drogą trochę rozwala mnie to, że akurat tacy waleczni Litwini, którzy nie pozwalają mniejszościom nawet pisać nazwisk po swojemu, rozklejają się na samą perspektywę pójścia w kamasze, tym bardziej, że ich Ruskimi straszą o wiele bardziej niż w Polsce.
To prawda Polacy tam się szczypią, niech ich postraszą parasolem czy innym pogrzebaczem i odzyskamy Wilno
Kup Ty sobie lepiej płaszczyk ciepły. Dla mnie takie kurtki są o tyle z dupy, że właśnie dupa i korzonki marzną. A po co. W płaszczyk wsio ciepłe i milej się chodzi.
IRON MAIDEN are KINGS
"Jedynym właściwym stanem serca jest radość" Terry Pratchett R.I.P.
Długi płaszcz jest niewygodny w samochodzie i jednak bardziej wrażliwy na zabrudzenia niż kurtka. Na codzień imo zdecydowanie nie, zwłaszcza patrząc ile kosztuje porządny płaszcz.
Na fest zimę najbardziej zawsze podobały mi sie kurtki typu parka ale nie takie hipsterskie tylko hmm arktyczne W dupe ciepło, kaptur na głowę i jazda. Ale jak ktoś jest niewolnikiem samochodu to i to przesada.
Urodzić się [100%] Wykształcić się [100%] Znaleźć pracę [100%] Znaleźć kobietę [100%] Założyć rodzinę [100%] Wziąć kredyt [100%] Spłodzić dziecko [100%] Wychować dziecko [100%] Spłacić kredyt [60%] Iść na emeryturę [0%] Umrzeć [0%]
Też myslałem czy nie przycelować w płaszcz od tej zimy. W jakich przedziałach cenowych warto szukać?
What Darwin was too polite to say, my friends, is that we came to rule the earth not because we were the smartest, or even the meanest, but because we have always been the craziest, most murderous motherfuckers in the jungle.
No wiesz Piccolo, to zależy JAKI ten płaszcz chcesz. Bo możesz kupić i za 200 PLN, ale eleganckie toto raczej nie będzie. Ani specjalnie ciepłe.
Jak ja wybierałem porządny ciepły płaszcz, a do tego elegancki to obracałem się w cenach koło 900 PLN. Suma summarum wydałem więcej, ale naprawdę zajebisty płaszcz kupiłem. Ani razu w nim nie zmarzłem jeszcze, zakrywa dupkę i mega wygląda.
IRON MAIDEN are KINGS
"Jedynym właściwym stanem serca jest radość" Terry Pratchett R.I.P.