generalnie dziś usłyszałem opinię od osoby pracujące w urzędzie ds. uchodźców i w skrócie, to jest tak, że ta rodzina dostała od fundacji 3000zł na miesiąc i była wyjątkowo niegospodarna... przechujała całą kasę i zaczęła mieć wąty. Obecnie fundacja przycięła im kasę jaką dostają do ręki, ale w zamian fundacja ich zaopatruje w jedzenie.
"Po co się kłócić z drugim człowiekiem, skoro można go zabić?"
PIOTROSLAV pisze:generalnie dziś usłyszałem opinię od osoby pracujące w urzędzie ds. uchodźców i w skrócie, to jest tak, że ta rodzina dostała od fundacji 3000zł na miesiąc i była wyjątkowo niegospodarna... przechujała całą kasę i zaczęła mieć wąty. Obecnie fundacja przycięła im kasę jaką dostają do ręki, ale w zamian fundacja ich zaopatruje w jedzenie.
Chiba nie tyn wontek
Ale jak tak sprawa wyglada, to jest to jednoznacznie ich wlasna wina.